I'm too young to be a father | noc 23-24 lutego 2024

2 posters

Strona 6 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
First topic message reminder :

Makoto zaczął się ostatnio zastanawiać, jak to się działo, że przyciągał do siebie takie sytuacje. To ile razy wrócił w tym miesiącu z zakrwawionymi rękoma albo po ratowaniu całkowicie obcych ludzi wychodziło poza normę. Był lekarzem, ale spotykanie na ulicy osób, które potrzebowały natychmiastowej pomocy medycznej nie było raczej wpisane w jego kontrakt. Jak mógłby się jednak odwrócić i nie pomóc? Tej nocy sytuacja była trochę inna – tym razem ratował zwierzę. Małe, urocze i mocno krwawiące. Po zażegnaniu tragedii i pomocy całodobowej kliniki weterynaryjnej, Makoto znalazł się pod drzwiami posiadłości de Vere. To tutaj zmierzał zanim cała akcja się rozwinęła i ostatecznie niedawno poznany wampir podwiózł go samochodem prawie pod samo wejście.
Miał swój klucz, którego użył nie chcąc stawiać całego domu na nogi. Nie było jeszcze jasno, ale noc nie była już zdecydowanie młoda. Zastanawiał się, co Cecil w tej chwili robił – czy w ogóle był w domu? I przede wszystkim... Jak bardzo niezadowolony będzie z kolejnej przybłędy w swoim domu?
Po wejściu do środka zorientował się, że przez cały ten czas nie miał pod kurtką koszulki – owinął nią krwawiącego kota a potem nie odebrał jej od weterynarza. Z resztą, pewnie i tak była już całkowicie stracona. Stał przez chwilę w wejściu, trzymać na brudnych od zaschniętej miejscami krwi rękach i wyglądał jak siedem nieszczęść. Był spocony, z przyklejonymi do czoła włosami, ogromnymi worami pod oczami i cerą dużo bledszą niż zwykle. Nic dziwnego, za kilkanaście godzin miała być pełnia księżyca. Zastanawiał się, czy kiedykolwiek przywyknie do tego okropnego uczucia. Może jedzenie ludzkiego mięsa pomiędzy jedną a drugą by jednak pomogło? Nie chciał o tym w tej chwili myśleć, bo automatycznie robił się bardziej głodny.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Bez przesady, Cecil nie zrobiłby mu przecież krzywdy. Może był trochę postrzelony, ale zdecydowanie nie aż tak. Makoto mógł się cieszyć tą swoją chwilą relaksu bez obaw, że skończy przez to na pogotowiu.
Uśmiechnął się zadowolony widząc, że jego wilkołakowi naprawdę podobało się takie traktowanie. Do tego stopnia, że byłby gotowy polecać go innym, ha! To ci dopiero.
- Nie planuję podejmować nowej ścieżki kariery, ale dzięki za uznanie. - odparł rozbawiony, bo i jemu wcale nie uśmiechało się masowanie jakiś losowych osób. W zupełności wystarczyło mu masowanie tylko jednego zmęczonego stwora.
- Nie widzę przeszkód. Mamy dużo czasu na dopracowanie techniki. - dodał, pochylając się znowu, by przytulić twarzą do zgięcia jego szyi, jednocześnie masując go dalej, tyle że znów trochę niżej na plecach.
Ostatecznie przerwał, przejeżdżając dłońmi przez boki Makoto, na jego klatkę piersiową i przytulając się do niego od tyłu jak gdyby nigdy nic. Jemu też coś się od życia należało, tak?

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto nie miał zamiaru dzielić się Cecilem nawet, jeżeli miałoby chodzić tylko o masowanie. Wołał go mieć dla siebie w kwestiach wymagających dość bliskiego kontaktu fizycznego. Ufał mu i nie sądził, by miał od tak zainteresować się kimś innym, ale po co było kusić los? Japończyk mógł nie do końca być tego świadomym, ale był w stanie być naprawdę zazdrosny jeżeli chodziło o jego wampira. Nie sądził by było w tym coś dziwnego, ale ostatecznie nie było to uczucie, z którego byłby szczególnie dumny. Całe szczęście, że aktualnie wcale nie musiał być zazdrosny. Wręcz przeciwnie – znajdował się e centrum uwagi Cecila i sprawiało mu to ogromną przyjemność. Prawie tak samo dużą, jak masaż rozluźniający wszystkie jego mięśnie.
— W takim razie liczę na taki masaż przynajmniej trzy razy w tygodniu. — zaśmiał się cicho, po chwili znowu wzdychając. Czując przytulającego się do niego wampira, opadł trochę bardziej plecami na jego klatkę piersiową i położył ręce na tych jego, które oplatały go w pasie. Mógł tak zostać na dłużej, zdecydowanie.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Może przede wszystkim powinien najpierw zapytać samego zainteresowanego, czy ten w ogóle chciałby kogoś jeszcze masować, zanim zacznie nim szafować jak etatowym pracownikiem? Nawet jeśli sam doszedł do wniosku, że jednak by go nie wynajmował swoim znajomym, to wampirowi miło by było jednak mieć w tej kwestii własne zdanie!
Zazdrosny Makoto zresztą też wcale być nie musiał, czy to teraz, czy kiedy indziej. Wbrew temu co można było o nim pomyśleć, Cecil nie był żadnym lowelasem, pomijając już całkowicie fakt, iż wyjątkowo mało osób faktycznie chciałoby mieć z nim jakiś romans, po bliższym poznaniu, nawet gdyby on sam jakimś cudem się na coś podobnego zdecydował. Japończyk mógł spać spokojnie.
Byle teraz nie zasypiał, bo mieli przed sobą jedzenie i film!
- Trzy razy w tygodniu, hm? - zamruczał mu do ucha, przytulając go ciasno w najlepsze. Groźny wampir, patrzcie go.
- Da się załatwić, ale pytanie co dostanę w zamian za świadczenie tego typu usług? - uśmiechnął się podejrzanie gdzieś do ucha swojego wilkołaka. No co takiego mógł mu zaproponować, co?

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Prawdę mówiąc, Makoto nawet przez chwilę nie myślał o tym, żeby tak naprawdę polecać Cecila komukolwiek. Czemu miałby się nim z kimkolwiek dzielić? Może i wampir nie był szczególnie zainteresowany innymi osobami (a może inni nim?), ale po co było ryzykować? Na pewno nie miał zamiaru tego robić teraz, kiedy wreszcie udało mu się znaleźć kogoś, kto tak niespodziewanie stał się jego całym światem. Nie, ryzyko nie wchodziło w ogóle w grę! Co on biedny zrobiłby, gdyby jednak ktoś sprzątnął mu Cecila sprzed nosa?
— Hmm... Zależy jaką walutę przyjmujesz. — uśmiechnął się pod nosem, opierając jednocześnie tył głowy o jego ramię. Było mu wygodnie, miękko i przyjemnie. Nawet udało mu się zapomnieć o pierwszej połowie nocy, po której wrócił cały zakrwawiony i tym, że nie zostało mu wiele czasu do pełni. Po co miał się czymkolwiek przejmować, jeżeli mógł spokojnie siedzieć w ramionach osoby, z którą chciał spędzać ich nienaturalnie długie życia?
— Jestem w stanie zapłacić dużo, podaj swoją cenę.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecil nie dałby się tak łatwo nikomu sprzątnąć, niezależnie czy chodziło o takie sprzątnięcie sprzed nosa, czy bardziej ostateczne rozwiązanie - wyglądało na to, że Makoto utknął z nim na najbliższą i pewnie też sporo dalszej przyszłości.
- Akceptuję buziaki. - mruknął żartobliwie, samemu dając jednego chłopakowi gdzieś pomiędzy policzkiem a szczęką.
- Generalnie sam wiesz, że pieniędzy mam pod dostatkiem, wolę więc opłaty w naturze. - tu już nie wytrzymał, otwarcie parskając śmiechem. Takie teksty były zbyt zabawne nawet jak na jego możliwości, jak widać.
Od rzucania kiepskimi tekstami na podryw oderwały go uderzenia kołatki do drzwi. Ich jedzenie wreszcie dotarło! Cecil na chwilę zapomniał o molestowaniu swojego wilkołaka i nawet odsunął się nieco, z ekscytacją spoglądając w kierunku wyjścia. Czy będzie mu dane zobaczyć człowieka w śmiesznej czapce dostawcy pizzy? Jakim cudem taki stary dziad jak on wciąż podniecał się możliwością uczestniczenia w najbardziej przyziemnych rytuałach nowoczesnego człowieka?
- Co się mówi w takich sytuacjach? Szerokiej drogi? - spytał niepewnie. Czy powinien mu zapłacić? Idea płacenia przez telefon była mu obca jak na razie.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto nie miał zamiaru narzekać na to, że Cecil miałby być częścią jego życia bardzo długo. Nie, zdecydowanie nie było to przerażające. Ale nawet to, że wampir nie miał tendencji do dawania się sprzątnąć, w jakimkolwiek znaczeniu tych słów, nie sprawiał, że wilkołak nie miał się o niego w żaden sposób martwić. Taki już był, co można było na to poradzić?
— Buziaki mówisz? — wyszczerzył się głupkowato, a po chwili nawet zaśmiał, czując buziaka na swojej twarzy.
— Całe szczęście, że mam takich do rozdania całkiem dużo. — mruknął, odwracając się w jego stronę i pochylając, żeby go pocałować. Co jednak zostało przerwane pukaniem do drzwi. Kto by pomyślał, że przyjazd jedzenia wywoła na twarzy Makoto wyraz niezadowolenia? Szybko jednak zmienił podejście, widząc podekscytowanie i niepewność Cecila. Rozczulało go to na tyle, że musiał jednak pochylić się i pocałować szybko, inaczej chyba by tego nie wytrzymał.
— Cokolwiek chcesz. Możesz podziękować za dowóz i życzyć miłej nocy. — zaśmiał się cicho. — Musisz też podać kod, żeby było wiadomo, że na pewno dostarczają nam dobre zamówienie. Mam iść z tobą, czy poradzisz sobie sam?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Byle się Makoto nie rozpędził i nie zaczął rozdawać tego swojego nadmiaru buziaków innym! Jakby nie patrzeć, miał sporo opłat do wykonania dla samego Cecila, nie mógł więc przetracać ich na lewo i prawo.
Kiedy chłopak wyjaśnił mu sytuację, wampir szybko zapewnił, że poradzi sobie z odbiorem jedzenia i ruszył w kierunku drzwi frontowych posiadłości. Można się było spodziewać, że szybko wróci do salonu z jedzeniem, zajęło mu to jednak niepokojąco długo. Czyżby zgubił się w labiryncie korytarzy? Mocno nieprawdopodobne. Więc co takiego się z nim stało?
Chyba nic prawdziwie tragicznego, bo w końcu wrócił i nawet dotaszczył przy tym pokaźnych rozmiarów torby z jedzeniem, które wylądowały na stoliku do kawy, przed nosem Makoto.
- Nie miał nawet czapki. - oznajmił przybysz z odległych wojaży dramatycznym tonem, jakby co najmniej mu ten nieszczęsny dostawca jedzenia rodzinę wymordował. Na dodatek jeszcze westchnął ciężko, padając z powrotem na kanapę, wyraźnie niezadowolony. Żeby tak go życie oszukało!

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Całe szczęście, że Makoto nie miał zamiaru się rozpędzać. Był bardzo prostym człowiekiem, jego uwaga była w stanie skupiać się tylko na jednej osobie na raz i tak się składało, że była ona skupiona tylko i wyłącznie na Cecilu. Nie trzeba się było martwić o wydawanie całusów jak popadnie!
Wierzył, że wampir poradzi sobie z odebraniem jedzenia. W końcu nie było to jakoś szczególnie skomplikowane, tak? Nawet nie musiał niczego klikać ani nigdzie dzwonić. Wystarczyło podać jeden numer, tyle to nawet dziecko byłoby w stanie zrobić. Z czasem jednak Makoto zaczął się zastanawiać, czy nie powinien był jednak z nim do tych drzwi pójść – czy Cecil gdzieś zniknął po drodze? A może dostawca jedzenia go porwał? Zdecydowanie zajmowało mu to za dużo czasu i wilkołak gotów był już iść na poszukiwania, gdy wampir powrócił do pomieszczenia. Z dość niezadowoloną miną.
— Czapki? — Makoto ewidentnie nie nadążał za tokiem rozumowania Cecila. Był zawiedziony, bo dostawca nie miał na głowie czapki?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Jak widać było na załączonym obrazku, coś się jednak udało w tym jakże skomplikowanym procesie odbierania jedzenia w drzwiach. Szkoda tylko, że sam zainteresowany nie wyglądał na szczególnie z tego powodu zadowolonego. Jak zresztą miałby być zadowolony, skoro życie po raz kolejny go oszukało? Nowoczesnym czasom zwyczajnie nie można było zaufać!
- Takiej jak w filmach! - oznajmił, wyraźnie obrażony na rzeczywistość z powodu braku odpowiedniego nakrycia głowy dostawcy jedzenia. Generalnie cały był źle ubrany i nie przypominał dostawcy pizzy z amerykańskich horrorów. Wyjątkowo nie fair zagrywka.
- Może powinniśmy złożyć zażalenie? W końcu skąd mam wiedzieć, że to faktyczny dostawca, a nie podejrzany element albo polujący na ofiary seryjny morderca, skoro nawet nie jest ubrany w odpowiedni uniform? - żachnął się, pozwalając Makoto na otwieranie rozlicznych pudełek z parującym wciąż żarciem, jeśli tylko tamten miał na to ochotę. A powinien zacząć mieć, jeśli nie chciał jeść zimnego, tak swoją drogą.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto nie spodziewał się, że Cecil mógłby mieć takie wyobrażenie o dostawcach jedzenia. Jakby się nad tym bardziej zastanowić to faktycznie mógł przewidzieć taki rozwój sytuacji – wampir wiedział o współczesnym świecie niewiele, a filmy, które razem oglądali wypaczały mu wiedzę o rzeczywistości. Powinien był przygotować go na to, że normalne życie, szczególnie takie w Europie, nie wyglądało jak amerykański film sprzed dwudziestu lat.
— Tutaj takich nie noszą. Wydaje mi się, że w Ameryce jeszcze można spotkać dostawców w takich strojach, chociaż też nie dam sobie uciąć ręki. Nawet, jeżeli miałaby mi potem odrosnąć. — przyznał, zabierając się za wyciąganie jedzenia z toreb i rozkładanie go na stole. Laptop został na chwilę przesunięty dalej, jedzenie miało w tej chwili pierwszeństwo.
— Gdybym wiedział, że tego oczekujesz to pewnie bym cię uprzedził. — Pierwszym pudłem jakie otworzył było to z pizzą. Wskazał na nie palcem, zachęcając wampira, żeby chociaż spróbował, skoro już ją zamówili.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Dwadzieścia lat temu czy wczoraj - to aż taka duża różnica? Dla Cecila nie było prawie żadnej, ale dla Makoto stanowiło to dwie trzecie całego jego życia. Zabawna perspektywa, jeśli nie odrobinę niepokojąca przy okazji.
Wampir westchnął ciężko, usłyszawszy, że "tutaj" takich nie noszą. Ameryka to prawdziwie kraina snów na jawie, a w Europie ciągle po staremu i bez polotu.
- W takim razie obawiam się, że będziemy musieli przelecieć kiedyś ocean i spróbować jeszcze raz, zanim porządni dostawcy pizzy całkiem wyginą. - orzekł tonem, który nie wskazywał na to, że żartował. Nie ma to jak przejechać pół świata, żeby zamawiać jedzenie z dostawą do domu.
Przynajmniej nie dał się prosić i przekonywać długo, kiedy Makoto zasugerował, że on też powinien coś zjeść. Wyciągnął nie wiadomo skąd haftowaną chustkę, wziął przez nią kawałek pizzy i zaczął skubać go niespiesznie w wyjątkowo kuriozalnie wyglądającej scence rodzajowej. Ale hej, przynajmniej nie można mu było zarzucić, że będzie mieć brudne ręce!

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Dla Makoto dwadzieścia lat było długim okresem czasu. Z pewnością jego perspektywa się kiedyś zmieni – teraz jednak wciąż była to większa część jego życia. Starał się nie myśleć o tym, jaka różnica wieku dzieliła go z Cecilem, bo nie było to coś, co brzmiało dobrze. I nie, nie chodziło o to, że ktoś mógłby pomyśleć, że był przez wampira wykorzystywany – był na tyle dorosły, żeby móc o siebie w tej kwestii zadbać, a w przypadku nieśmiertelnych istot po którymś roku to już chyba naprawdę nie miało znaczenia. Bardziej martwiły go właśnie takie przepaści, jak chociażby postrzeganie czasu czy ilość doświadczeń jakich w życiu doświadczyli. Czasem zastanawiał się, czy nie jest w oczach Cecila głupim dzieciakiem, któy jeszcze nic nie wie o świecie.
— Nie wiem, jak szybko pozwolą mi na kolejny urlop. Mam nadzieję, że do tego czasu zachowa się chociaż jeden ostatni dostawca pizzy w czapce. — parsknął śmiechem, zajadając się zamówionym jedzeniem. To, jak dużo jadał przerażało go krótko po przemianie. Teraz do tego przywykł i nawet nie czuł się niezręcznie, kiedy jadł w towarzystwie Cecila. W końcu wampirowi nie przeszkadzało to, jakiego miał w domu głodomora.
Nie powstrzymał się jednak od parsknięcia na widok pizzy jedzonej przez chusteczkę. Pokręcił tylko głową, rozbawiony ale i na swój sposób rozczulony. Do tego stopnia, że miał ochotę rzucić wszystko i przyciągnąć wampira do siebie.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecil pewnie przejmowałby się różnicą wieku, jaka ich dzieliła z Makoto bardziej, gdyby tamten wciąż był tylko zwykłym śmiertelnikiem. Z człowiekiem to jednak co innego, nawet tak liberalnie podchodzący do różnych kwestii osobnik jak pan de Vere miałby poważne wątpliwości, zanim zdecydowałby się na jakąkolwiek bliższą reakcję z kimś, kto może kojfnąć ze starości zanim się obejrzy. Makoto był młody, to prawda, ale przynajmniej już mu się nie zestarzeje i nie umrze znienacka - to całkiem niezła podstawa do budowania dalszych znajomości, jeśli ktoś Cecila pytał. Swoją drogą, to gdyby miał umawiać się tylko z osobami w swoim wieku, to musiałby na wieczność kisić się z tymi samymi zakazanymi facjatami, wymieniającymi się partnerami jak w odbijanym tańcu. Nie, nie, aż go dreszcz przechodził na samą myśl. Nic dziwnego, że się do tej pory w żadne związki nie bawił, skoro taka była alternatywa.
Mogli mu nie pozwolić na urlop? Wampir momentalnie zrobił okropnie smutną minę. Jeszcze gorszą niż ta, która związana była z brakiem czapki donosiciela pizzy.
- Skoro nie muszą płacić ci za wyjazd, to czemu nie mogą po prostu pozwolić ci jechać? - mruknął marudnie, ale Makoto widać nie zrozumiał dramatyzmu sytuacji, bo zaczął się z niego naśmiewać. Bo co, bo nie chciał mieć brudnych rąk? Phi, też mi powód! Pomimo nabzdyczonej miny i pizzy w dłoni, nie opierał się przed byciem przyciąganym. Widać aż tak urażony nie był.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Kiedy było się nieśmiertelną, długowieczną istotą patrzenie na różnice wieku z pewnością było zupełnie inne. Zasady ludzkiego świata i tego, co moralne a co nie zdawały się zatracać. Oczywiście tak długo, jak nie podrywało się jakiś piętnastolatek, ale o to Makoto by Cecila nie posądzał. Naiwnie nie myślał o tym, że Cecil by już na świecie wtedy, kiedy śluby z małolatami były codziennością. Może lepiej, że nie wiedział wszystkiego, co wampir miał za uszami?
Na widok kolejnej, smutnej miny serce ścisnęło mu się mocniej i poczuł nagłe wyrzuty sumienia. Nie robiąc sobie nic z tego, że Cecil dalej miał w ręku pizzę, przyciągnął go do siebie stanowczo i usadowił się tak, by wcisnąć go sobie między nogi, samemu opierając się o bok kanapy.
— Płacą mi za urlop. Poza tym, pracuję w miejscu, które wymaga odpowiedzialności i grafiki muszą być zrobione tak, by pacjenci otrzymywali jak najlepszą opiekę. — powiedział, cmokając wampira w skroń a potem przymknął oczy, opierając na nim brodę. Westchnął cicho, czując nawracające zmęczenie po wydarzeniach powoli mijającej nocy.
— Chociaż i tak będę musiał pewnie zrezygnować z tej pracy. Manewrowanie zmianami wokół pełni i ciągłe uczucie głodu, gdy tylko zbliżam się do sali operacyjnej nie są czymś, z czym dam radę walczyć dużo dłużej.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cóż... Powiedzmy, że tę fazę Cecil miał już za sobą i definitywnie nie planował żadnych piętnastolatek podrywać. Nie, żeby kiedykolwiek planował! Nie jego wina, że miał ten niesamowity urok osobisty, czy coś.
Trochę dziwną pozycję sobie Makoto wybrał, ale wampir nie zamierzał protestować, zbyt zajęty strojeniem smutnych min okrzyczanego szczeniaczka, z którym nie miał zupełnie nic wspólnego.
- Taki duży szpital, ale nie poradzą sobie bez ciebie kilka dni? Żenujące. - mruknął mało wesoło, ale ostatecznie tylko westchnął dramatycznie i odpuścił... Przynajmniej na tę chwilę, bo nie wiadomo było przecież, kiedy znowu zacznie chłopaka męczyć o wyrzucenie kariery za okno i spędzanie czasu tylko z nim.
- Zawsze możesz porozmawiać o pracy z Dorienem... Jeśli w ogóle chcesz nadal pracować, ma się rozumieć. Mnie by się nie chciało. - przypomniał mu. Od pracy tylko plecy bolą, więc po co się wysilać? Cecil mógłby za niego płacić, problem byłby rozwiązany raz a porządnie, bez perspektywy zjedzenia niczego niespodziewającemu się pacjentowi śledziony.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 6 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach