Lubię konkret, nie lubię wróżyć || 4 III 2024

4 posters

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
First topic message reminder :

W Paryżu dzień właśnie chylił się ku końcowi.
Wtedy właśnie nadeszła pora na wykonanie pewnego małego zadania dla frakcji, powiązanego z Novus Ordo.
Dorien z samego rana dostał wiadomość od Régine, z prośbą o spotkanie się w siedzibie. Alfa podkreśliła też, że może zabrać kogoś, kto mógłby być chętny, preferowanie kogoś młodszego, kto mógłby trochę bardziej wgryźć się w ludzką psychikę.
Rozmowa w biurze alfy była krótka, ale treściwa, a panowie wilkołacy dostali wytyczne oraz dane lokalizacyjne, gdzie powinni się udać.
Zrządzeniem losu, bo frakcje nie kontaktowały się z sobą w tej sprawie, podobną prośbę wystosował także Guillaume do Cecila. Różniły się tylko podejścia - Durand nie chciał, by wampir wdawał się w rozmowy z ludźmi, zależało mu na tajniackim przekradnięciu się do wyznaczonego miejsca, przejrzeniu dokumentów, ogarnięciu co się dzieje i wyjściu tak, by nikt nie wiedział, że zadziało się cokolwiek podejrzanego.
Sytuacja w obu przypadkach dotyczyła tego samego – infiltracji fundacji, która była odpowiedzialna za imprezę w Luwrze. Po powierzchownym przejrzeniu jej działań nic nie wydawało się podejrzane, ot, zwykła działalność non profit, pomagająca kobietom w ciężkiej sytuacji życiowej, w kryzysie bezdomności czy parających się sex workingiem przez to, że zostały przymuszone sytuacją ekonomiczną w jakiej się znalazły. Z drugiej strony - mógł być w tym jakiś haczyk, a oni musieli się upewnić, że nie jest to duże zagrożenie w tej małej wojnie.

Siedziba fundacji mieściła się na poddaszu jednej z kamienic w sercu Paryża. Światła jeszcze nie były pogaszone, można było się więc spodziewać, że ktoś przebywał w biurze. Oprócz niego, nadnaturalni dostali także adres noclegowni prowadzonej przez fundację, która oferowała całodobową pomoc.

//napiszcie tyle kolejek ile chcecie, żeby obgadać wszystko między sobą, napiszcie mi kiedy będziecie chcieli wejść do siedziby lub udać się do noclegowni <3
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Cecil miał trochę szczęścia. Takie 50/50, bo chociaż okien w archiwum nie było - arkusze tak jak i wampiry najlepiej było chronić przed promieniowaniem UV ze względu na fotochemiczne rozkładanie się tuszu, ale za to drzwi jak najbardziej posiadały wsunięty w zamek klucz. Udało się je całkiem cicho zakluczyć, więc chociaż tyle dobrego w tym wszystkim. W archiwum jednak nie tak łatwo było się połapać w segregatorach, zawiązywanych teczkach i dokumentach w różnych koszulkach, zwłaszcza, że wiele segregatorów miała kolorowe przekładki i łączyła wiele spraw w jedno. Pomieszczenie było sprzątane dość regularnie, więc nawet po ilości kurzu ciężko się było zorientować co było świeżą sprawą, a co archiwalną, a co jeszcze gorsze - najwyraźniej pomieszczenie miało system, który dzielił wszystkie dokumenty, bo obok siebie leżały takie z tego roku i sprzed dekady. Poszukiwania mogły być ciężkie. // Proszę o rzut na percepcję.//
Kobieta mrugnęła kilka razy, kiedy Dorien poprosił o wskazówki jak dojść do sklepu.
Nie ma pan mapy w telefonie? Wystarczy dojść do końca budynku i skręcić, jest tuż za rogiem. — Powiedziała, trochę zbita z tropu. Jednak, jeżeli Dorien miał wystarczająco dużo szczęścia, to udało mu się jednak przekonać kobietę by wskazała mu konkretny kierunek i wtedy Makoto udało się zrobić zdjęcie. //Proszę o rzut na szczęście, k20, sukces 12 i wyżej.//
Makoto miał też szczęście, bo dostał do ręki bardzo ważny dokument. Pierwsze co rzucało się w oczy to to, że organizatorem całego wydarzenia był tragicznie zmarły dyrektor Luwru, ale pojawiało się też kilka razy nazwisko poszkodowanego filantropa - Jacque Canarda. Kobieta nie zdziwiła się na jego prośbę i powiedziała, żeby dał jej chwilę, to wyjdzie skserować odpowiednio zredagowany kwit, po czym podniosła się powoli. Czy zamierzała pójść do archiwum w stronę Cecila? Tego nie wiedział nikt.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Czyli jednak nie było mu dane wyskakiwać dziś oknem... Przynajmniej nie z tego pomieszczenia. No nic, jakoś będzie musiał sobie z tą prywatną tragedią poradzić i spróbować następnym razem. Póki co skupił się na zamknięciu drzwi, z których chwilę później wyjął klucz i wsunął go do swojej kieszeni. Na wszelki wypadek. Liczył na to, że przez noc niewiele osób będzie się tam kręcić, a nawet jeśli, to zanim otworzą drzwi, zdoła schować się jakoś między regałami, ale to był problem na później.
Pozostało przeszukać archiwum, co okazało się nie być takie znowu proste. Co to za bzdurny system szufladkowania dokumentów tam wymyślili, do jasnej cholery? Cecil miał nadzieję, że uda mu się rozszyfrować ów, albo przynajmniej znaleźć do niego legendę. Jeszcze raz przeleciał spojrzeniem po katalogach, próbując znaleźć w tym wszystkim jakiś sens, czy chociaż interesujący go rok lub wydarzenia.

rzut na percepcję

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
- Mam, mam, oczywiście, że mam - odpowiedział od razu, wiedząc, że musi zająć dziewczynę swoją gadaniną - Tylko te wąskie alejki tu są wszystkie takie same, a mi od kilku dni GPS wariuje, kręci się ta strzałka w nieodpowiednią stronę, źle wskazując kierunki i mam problem, by go odpowiednio skalibrować. Chyba muszę go całkiem zresetować do zera, albo zawnioskować u szefa o nowy.
Śmielej stanął przy oknie i rozglądał się to w jedną, to w drugą, czując, że dziewczyna mu ulegnie. Ach ta charyzma, ten wdzięk, kobiety dosłownie padały mu do stóp. Im bardziej uda mu się przeciągnąć to spotkanie, to może jeszcze sami coś z niej wyciągną, ale też dawali możliwość popisania się w drugiej części mieszkania Cecilowi. Gorzej, jeśli wampir będzie potrzebował pomocy, bo jednak w trzy osoby szybciej przeszukaliby pomieszczenia, albo gorzej - ktoś go zaatakuje. Dorien nie wiedział, w którą stronę powinni byli zmierzać i bynajmniej nie chodziło o drogę do sklepu. Po prostu gadać z tą laską, zamknąć ją w pokoju, w którym się znajdowali, a może nawet ogłuszyć, tak żeby straciła na parę minut przytomność? Próbował grzecznie, żeby wyszła z nim lub z Makoto na zakupy, a przechytrzyły ich dzieci.
- Tutaj w tę stronę czy w tę? - dopytał i odsunął się do boku, robiąc dziewczynie miejsce przy oknie, jednocześnie mając nadzieję, że te kilka sekund wystarczy Makoto na zrobienie wyraźnego zdjęcia dokumentu.


Kostka: 11, wykorzystuję bonus: jednorazowy modyfikator do kości +2 =13

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto był pewnie ostatnią osobą, która była w stanie wynieść z czytania tego dokumentu jak najwięcej informacji. Niemniej, starał się zapamiętać wszystko, co tylko rzuciło mu się bardziej w oczy. Tak na wszelki wypadek, gdyby nie nadarzyła mu się okazja na zrobienie zdjęcia, albo gdyby robione w pośpiechu było całkowicie rozmazane. Jak dotąd zapamiętał dwa nazwiska, jedno należące do zmarłego organizatora wydarzenia. Dużo bardziej zainteresował się jednak tym drugim, należącym do poszkodowanego w wydarzeniach człowieka. Co on miał z tym wspólnego? Próbował doczytać tą informację, kiedy Dorien bajerował wolontariuszkę. Gdy tylko wyczuł, że kobieta jest zajęta spoglądaniem za okno od razu zabrał się do robienia zdjęć.
Czy trzęsły mu się przy tym ręce a serce zaczęło bić szybciej ze stresu? Być może, ale kto mógł go za to winić? Neicodziennie bawił się w jakiegoś tajnego agenta, który bez problemu szpiegowałby organizacje podejrzane o niebezpieczne powiązania z mordercami.

Kostka: 8 + 2

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Cecil miał dużo szczęścia, albo może po prostu był taki inteligentny –po chwili otwierania różnych teczek i przeglądania dokumentów z różnych stron archiwum, udało mu się zrozumieć, że dokumenty były poukładane sprawami. Jedne dotyczyły budowy schroniska dla kobiet w kryzysie bezdomności, inne opisywały wiele spraw sądowych, gdzie fundacja sprawowała bezpłatną pomoc prawną i opiekuńczą, jeszcze inne były opisami pomocy, która była udzielana dzieciom urodzonym przez kobiety objęte pieczą fundacji. Ciężko było znaleźć cokolwiek związanego z wydarzeniem styczniowym, gdyż fundacja była jedynie beneficjentem, nie miała nic wspólnego z organizacją i sprawa najwyraźniej była na tyle świeża, że wszystkie dokumenty opisujące przekazane zapomogi z licytacji musiały być w gabinecie pani, z którą właśnie rozmawiały wilkołaki. Taką przynajmniej mogłeś wysnuć teorię, znajdując segregator, w którym były przypięte rozchody. Tego z 2024 jeszcze nie było w archiwum.
//Proszę jeszcze raz o rzut na percepcję (k12+modyfikatory, jednocześnie proszę o rzut na szczęście (k20, próg 12)//
Dorien miał szczęście, kobieta westchnęła głęboko i podniosła się, by wskazać palcem migoczący neon "delikatesy", który Dorien także musiał widzieć stojąc przy parapecie. Najwyraźniej klient nasz pan i chociaż przyszła do gabinetu dwójka mężczyzn wyraźnie robiących sobie z niej żarty, to jeżeli mieli chociaż trochę pomóc dzieciom pod jej pieczą, to pozwalała im na to. Najwyżej się wygłupi, jeżeli nie wrócą z zabawkami.
Makoto bez problemu zrobił zdjęcie. Co więcej, odwracając stronę zdołał zobaczyć i zapamiętać, że większość przedmiotów na licytacji była z prywatnej kolekcji Jacqua i kilku innych anonimowych darczyńców. Biorąc pod uwagę, że jednym z eksponatów był zakołkowany wampir, można było zacząć być dość mocno podejrzliwym.
Kobieta chwilę po tym jak wskazała palcem na jaskrawe światełko, odwróciła się, by wziąć umowę i wyjść z nią na korytarz, gdzie tuż za drzwiami pokoju z dziećmi stała kserokopiarka.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecil obawiał się, że w tym wypadku był to jednak najzwyklejszy w świecie fart, że coś udało mu się w ogóle w tej dokumentacji znaleźć. Akta powinno się sortować datami albo ewentualnie alfabetycznie, a wszystkie osoby, które głosowały za innymi opcjami, należało prewencyjnie obdzierać ze skóry - tak przynajmniej sądził wampir, grzebiąc po kartotekach z szeptanymi przekleństwami cisnącymi się mu na usta.
Papiery okazały się posortowane sprawami... Cóż, z tym przynajmniej mógł jakoś podziałać. Niefortunnie, wyglądało na to, że dokumenty związane z aktualnym rokiem nie znajdowały się jeszcze w archiwum.
Zerknął do dokumentów dotyczących budowy schroniska i, jeśli jakieś znalazł, to generalnie większych finansowo przedsięwzięć z 2023 i 2022 roku. Istniała szansa, że Ordo finansowało działania fundacji wcześniej, albo miało jakiś inny związek z nią... Cecil nie był pewien, czego dokładnie szuka, ale liczył na to, że jeśli trafi na coś wartego uwagi, to dalej będzie mógł wybrać odpowiedni tor dalszych poszukiwań.

rzuty

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
- Ach, tutaj! - Dorek robił z siebie kompletnego debila, ale jeśli coś było głupie, ale działało, to może nie było takie głupie after all - Bo mi się wydawało, że mijaliśmy jakiś sklep też jak błądziliśmy alejkami, gdzieś tam niedaleko - zamachnął ręką w przypadkowym kierunku, próbując dalej odwrócić uwagę dziewczyny i kupując Makoto cenne sekundy - Ale widziałem też jakąś kawiarnię. Może dałaby się pani namówić na kawkę, tak wie pani, w ramach wdzięczności za nieocenioną pomoc - bajerował ją dalej, żeby może spojrzała na nich przychylniej.
Czas właściwie był nie tylko dla Makoto, ale i dla Cecila, który gdzieś buszował w sąsiednich pokojach. Dziewczyna odwróciła się, żeby wyjść, a Dorien musiał działać szybko i zdecydowanie. Jeśli mieli pomóc Cecilowi, nie mogli z Makoto tkwić w tym małym biurze. Kilka dużych kroków wystarczyło, żeby wilkołak znalazł się tuż za dziewczyną, a jego silne ramię owiło się wokół szyi wolontariuszki, z jej brodą opartą na jego łokciu. Spiął mięśnie i przycisnął mocno, żeby nie mogła wydać z siebie nawet pisku. Nie chciał jej udusić, a jedynie odciąć na chwilę przepływ krwi, żeby straciła na kilka minut przytomność.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto wiedział, że nie ma za dużo czasu, dlatego też przeglądał dokumenty i robił zdjęcia najszybciej, jak się tylko dało. Kiedy jednak doszedł do informacji o darczyńcach. Większość była anonimowa, ale fakt, że kilka przedmiotów było z prywatnej ko9lekcji Jacqua (o któym słyszał tylko trochę, ale wystarczająco, żeby jednak zapaliła mu się lampka) zdawał się być niepokojący. Miał wrażenie, że chociaż z zewnątrz wszystko wyglądało niepozornie, pod przykryciem fundacji kryło się coś więcej. Dreszcfz przebiegł mu po plecach i nagle zapragnął po prostu stamtąd wyjść. I nie wracać nigdy więcej.
Jeszcze bardziej zestresował się, kiedy kobieta wzięła od niego umowę i ruszyła w kierunku kserokopiarki. Miał nadzieję, że nie wpadnie na Cecila – wampir miał na tyle delikatny słuch, że z pewnością by ją usłyszał. Tylko czy miałby się gdzie schować?
To, co po chwili zrobił Dorien sprawiło jednak, że całą krew odeszła mu z twarzy i poczuł się, jakby miał zaraz zemdleć. Wydawało mu się, że mieli tam tylko popatrzeć, poszukać wskazówek i wyjść bez zwracania na siebie za bardzo uwagi. Podduszanie wolontariuszki, która zdawała się być niegroźna było chyba małą przesadą. Z drugiej strony, co on wiedział?
Jedyne, na co był w tej chwili w stanie to opanowanie narastającej paniki i utrzymanie się w tym samym miejscu, bez zemdlenia jak pizda.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Szczęście może nie było po stronie Cecila, ale na szczęście nadrabiał swoim sokolim wzrokiem. Udało mu się wypatrzeć wąski segregator w ciemnozielonym kolorze. Nie był w żaden sposób podpisany, dlatego można powiedzieć, że brak było szczęścia w tym wszystkim. Jego zawartość jednak była intrygująca - akta osobowe kobiet, z odręcznymi notatkami konkretnych miejsc. Można było przypuszczać, że był to po prostu segregator kadrowy, ale intuicja mówiła, że większość kobiet w nim wymienionych, raczej nie pracowała w fundacji. Nie było w nim także danych ani jednego mężczyzny, ale to raczej nie było zaskakujące biorąc pod uwagę gdzie się znajdował.
Nie umawiam się na kawy z klientami. — Powiedziała kobieta, odtrącając uczucia wilkołaka.
W biurze zaczynało się robić gęsto. Dorien popełnił jeden, mały błąd, który mógł kosztować powodzenie tej misji. Wolontariuszka w końcu działała w fundacji, która pomagała wyrwać się kobietom z sideł ich przemocowych oprawców. Wszystkie pracownice miały przeszkolenie w samooobronie, a także często posiłkowały się własnymi doświadczeniami. Dlatego, kiedy tylko Dorien otoczył ramieniem szyję kobiety, ta zamiast zacząć panikować i wierzgać się, napięła ramiona, przygarbiając się, by zmienić kąt nachylenia ciała, obróciła biodra, a następnie z całej siły uderzyła go z pięści w jaja. Zakładała, że może być jej ciężko powalić go na ziemię, ale korzystając z zamieszania, chciała upaść na kolano, by przewrócić agresora na podłogę.
Jednocześnie spojrzała na Makoto, próbując wybadać, czy ten też miał jakieś złe zamiary.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Nieświadomy rzeczy, jakie działy się w pokoju nieopodal, Cecil dalej przeglądał zawartość archiwum. Jak mógłby zgadnąć, że w ogóle działo się tam cokolwiek odbiegającego od normy? Wierzył, że wilkołaki sobie poradzą i wolał myśleć, że oni również wierzyli w niego.
Zauważywszy zielony segregator, sięgnął po niego i przejrzał pobieżnie, kartkując w rękach. Czym go zainteresował? Ciężko powiedzieć, ale kiedy już czytał jego zawartość, informacje w nim zawarte zatrzymały jego uwagę na dłuższą chwilę.
Spróbował odcyfrować kilka odręcznych notatek, zwracając uwagę na profile kobiet, które się przy nich znajdowały. Jeśli nie były pracownicami fundacji, to kim? Pechowymi beneficjentkami? Czy może kimś całkiem odmiennym?
Segregator nie był gruby, wetknął go więc rogiem trochę niewygodnie w wewnętrzną kieszeń płaszcza, po czym zerknął do akt znajdujących się nieopodal owego. Skoro archiwum porządkowane było sprawami, to a nuż udałoby mu się znaleźć w okolicy coś więcej na ten temat?
Niebawem należało będzie się zwijać, ale nie chciał uciekać z budynku, zanim nie znajdzie czegoś przydatnego. Szczególnie, że przecież się nie paliło... Heh. Jeszcze.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
No tak, tak to sobie właśnie wymyślił. Ogłuszy dziewczynę, pomogą Cecilowi jeszcze czegoś szukać bądź po prostu bezpiecznie się wydostać, a Dorien potem zagra rycerza, który ocuci biedną, omdlałą wolontariuszkę. Zapewne nie pamięta, jak powiedziała, że zrobiło jej się słabo i ciemno przed oczami, i jak Dorien ruszył pospiesznie, by upadająca kobieta nie huknęła głową o kant biurka. Niestety, plan planem, nawet taki wymyślony w kilka sekund, a rzeczywiste wydarzenia potoczyły się własnym torem. Powinien był ścisnąć mocniej, żeby dziewczyna padła od razu. A teraz Dorien miał problem, bo laska doskonale mogła się im przyjrzeć w przeciągu ostatnich kilku minut, a dodatkowo miała pełne prawo zakładać, że ci nierozgarnięci i bardzo mili przybysze tak naprawdę mieli niecne zamiary. Analiza sytuacji i położenia w slow motion pozwoliłaby na znalezienie bezpiecznego rozwiązania, ale wilkołak miał poczucie, jakby wszystko działo się w przyspieszeniu. Co prawda zdążył się odsunąć i jego klejnoty nie ucierpiały aż tak, jak gdyby uderzyła pięścią z tak dużym zamachem, aczkolwiek przewrócenie go na podłogę brzmiało jak coś awykonalnego. Mógł albo się jej pozbyć, zabrać ze sobą jako zakładniczkę, albo roześmiać się i grać debila, że to miał być tylko taki żart, i że faktycznie dobrze je tu przeszkolili. +1 też za nieumawianie się z nieznajomymi!

kostka na unik: 10

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto zdążył w myślach zastanowić się milion razy, czemu w ogóle tam był. Może należenie do frakcji jednak nie było dla niego? Cecil i Dorien zdawali się wiedzieć, co robią – przynajmniej przez większość czasu. Atakowanie, jak mu się wydawało, dość bezbronnych kobiet nie brzmiało jak coś, co chciałby robić częściej. Na samą myśl robiło mu się trochę niedobrze. W dodatku, jak na złość, kobieta znała się całkiem dobrze na samoobronie i nie zamierzała opaść bezwładnie. W normalnej sytuacji pewnie by jej kibicował, ale w tej chwili jedyne o czym myślał to to, że byli w ogromnym gównie. Jedna, nie do końca przemyślana decyzja Doriena mogła nie tylko zaprzepaścić całą misję, ale i wpakować ich w tarapaty. Miał tylko nadzieję, że Cecilowi uda się wyjść z tego bez żadnej tragedii.
Otworzył usta, jakby chciał coś powiedzieć, ale ostatecznie nie wydobył się z niego żaden dźwięk. Kobieta, spoglądająca na niego mogła być pewna, że chłopak nie był zagrożeniem. Był blady jak ściana i sparaliżowany, ewidentnie zaskoczony tym, co się tam przed jego oczami wydarzyło.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Dookoła segregatora nie było niczego więcej, co mogło wydawać się ciekawe. Ten segregator wyglądał trochę jakby nie był oficjalnym segregatorem, który powinien być w archiwum. Odręczne notatki wyglądały bardziej jak wyniki jakiegoś programu, który miał je w jakiś sposób uporządkować. Może to były beneficjentki jakiegoś funduszu? Przypomniało to też trochę śledztwo, gdzie ktoś próbował powiązać wszystkie kobiety ze sobą, szukając jakiegoś punktu wspólnego. Ciężko jednak było wywnioskować coś więcej, bo najwyraźniej osoba, która poskładała do kupy ten segregator także nie znalazła jakichś konkretnych wniosków i wszystkiemu na pierwszy rzut oka brakowało sensu, a jedyne co łączyło kobiety to ich sytuacja socjalekonomiczna.
Wolontariuszka, korzystając z okazji spróbowała wykonać kolejny manewr, ale fakt, że Dorien ze swoimi wilkołaczymi instynktami dał radę odsunąć się od ciosu i oberwał jedynie w pachwinę, co więcej, kobieta uderzyła mocno jak na siebie, ale w skali nadnaturalnych nie był to silny cios.
Znajdowała się więc nadal w jego uścisku, pochylona na podłogę, opadnięta na jedno kolano. Twarz Makoto sprawiła, że nie uznała go za agresora, dlatego też skupiła się tylko na tym próbującym ją oczarować od samego początku blondynie.
Cóż, a Theo się oberwało za nieprzemyślane decyzje.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Well, Dorien widział w tamtej chwili dwie opcje. Albo idzie w to dalej, ale wtedy będzie musiał pozbyć się ciała; wynieść dziewczynę w worku albo skonsumować ją na miejscu, albo skoro tak dobrze szło mu granie głupa, to spróbować jeszcze raz. Pierwszy pomysł bardzo mu leżał, przede wszystkim dlatego, że dziewczyna miała wystarczająco dużo czasu, żeby zapamiętać ich twarze, a Dorienowi nie widziało się golić głowę na łyso, brodę i nosić brązowe soczewki kontaktowe przez jakieś pół roku. Zjedzenie jej w tym gabinecie i wymycie podłogi domestosem to z pół godzinki roboty. Ciężko powiedzieć, ile mieli czasu, bo dziewczyna wyglądała na zmęczoną, więc istniała szansa, że ktoś miał ją zaraz zmienić, w końcu było już ciemno, a pewnie obstawiali opiekę nad tymi maltretowanymi kobietami przez całą dobę. Kurwa, że też musiał wpaść na tak debilny pomysł. Chociaż nie, sam pomysł był super, tylko mężczyzna nie spodziewał się, że natrafi na opór, a Makoto zastygnie w bezruchu. No, nie mógł go winić.
- O MÓJ BOŻE - odskoczył nagle od blondynki jak poparzony, w ogromnym szoku, a gdyby mógł, to stałby się blady jak ściana - Jezusie Nazareński, nic pani nie zrobiłem? Zemdleję zaraz, przysięgam - powachlował sobie dłonią przed twarzą i przysunął się do dziewczyny z powrotem, tak jakby chciał pomóc jej wstać - Chyba… chyba nie wziąłem dzisiaj leków, mam PTSD po Afganistanie. Proszę mi wybaczyć, ja naprawdę nie chciałem pani skrzywdzić, nie wiem, co we mnie wstąpiło, nie pamiętam nawet co się stało.
Próbował modulować głos tak, żeby brzmiał jakby ten wielki, silny chłop miał się zaraz rozpłakać, zarówno przez to co zrobił, jak i przez wojenne wspomnienia. Kto jak kto, ale wolontariuszka w miejscu pomagającym poszkodowanym przez los powinna zrozumieć. Ale w sumie zjadłby ją, tak dla pewności, że nie sprzeda ich rysopisów komuś, kto mógłby im zaszkodzić. Może przycupnie później gdzieś w krzaku.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Segregator, który wpadł mu w ręce był o tyle ciekawy, co zagadkowy. Cecil wyciągnął z niego kartkę z nazwiskami kobiet, licząc na to, że nawet jeśli ktoś zauważy jej brak to nie od razu i przez to nie będzie wiadomo kto i kiedy się tam zakradł. Kto wie, może uznają po prostu, że papier wypadł i się gdzieś zapodział? Umyślnie zamknął klamrę segregatora krzywo, pozwalając kartkom na wypadnięcie, gdyby ktoś złapał za folder zbyt energicznie. Później odłożył go na miejsce, schował swoją zdobycz do kieszeni i rozejrzał się jeszcze po archiwum.
Szybko doszedł do wniosku, że dużo tam już nie znajdzie, przynajmniej nie z obecnym poziomem wiedzy, postanowił więc zabrać się za taktyczny odwrót. Przeszedł pod drzwi wychodzące na korytarz i zatrzymał się przy nich, by posłuchać przez płytę, co działo się na korytarzu. Jeśli nie usłyszał żadnych ruchów, kroków czy głosów, uchylił drzwi i wyjrzał na zewnątrz lekko. Klucz do archiwum zabrał ze sobą, ot na pamiątkę... Albo dla przyszłego użytku. Jeśli nie zobaczył nikogo z żadnej strony korytarza, ruszył po cichu ale bez zbędnego ociągania w kierunku drzwi wyjściowych, starając się nie wpaść przy tym na nikogo. Do wyjścia na klatkę nie było daleko, nikt go też raczej jak dotąd nie ścigał, więc kto wie? Może miało pójść w miarę łatwo, jak raz?

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach