Lubię konkret, nie lubię wróżyć || 4 III 2024

4 posters

Strona 4 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
First topic message reminder :

W Paryżu dzień właśnie chylił się ku końcowi.
Wtedy właśnie nadeszła pora na wykonanie pewnego małego zadania dla frakcji, powiązanego z Novus Ordo.
Dorien z samego rana dostał wiadomość od Régine, z prośbą o spotkanie się w siedzibie. Alfa podkreśliła też, że może zabrać kogoś, kto mógłby być chętny, preferowanie kogoś młodszego, kto mógłby trochę bardziej wgryźć się w ludzką psychikę.
Rozmowa w biurze alfy była krótka, ale treściwa, a panowie wilkołacy dostali wytyczne oraz dane lokalizacyjne, gdzie powinni się udać.
Zrządzeniem losu, bo frakcje nie kontaktowały się z sobą w tej sprawie, podobną prośbę wystosował także Guillaume do Cecila. Różniły się tylko podejścia - Durand nie chciał, by wampir wdawał się w rozmowy z ludźmi, zależało mu na tajniackim przekradnięciu się do wyznaczonego miejsca, przejrzeniu dokumentów, ogarnięciu co się dzieje i wyjściu tak, by nikt nie wiedział, że zadziało się cokolwiek podejrzanego.
Sytuacja w obu przypadkach dotyczyła tego samego – infiltracji fundacji, która była odpowiedzialna za imprezę w Luwrze. Po powierzchownym przejrzeniu jej działań nic nie wydawało się podejrzane, ot, zwykła działalność non profit, pomagająca kobietom w ciężkiej sytuacji życiowej, w kryzysie bezdomności czy parających się sex workingiem przez to, że zostały przymuszone sytuacją ekonomiczną w jakiej się znalazły. Z drugiej strony - mógł być w tym jakiś haczyk, a oni musieli się upewnić, że nie jest to duże zagrożenie w tej małej wojnie.

Siedziba fundacji mieściła się na poddaszu jednej z kamienic w sercu Paryża. Światła jeszcze nie były pogaszone, można było się więc spodziewać, że ktoś przebywał w biurze. Oprócz niego, nadnaturalni dostali także adres noclegowni prowadzonej przez fundację, która oferowała całodobową pomoc.

//napiszcie tyle kolejek ile chcecie, żeby obgadać wszystko między sobą, napiszcie mi kiedy będziecie chcieli wejść do siedziby lub udać się do noclegowni <3
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Dorien gwizdnął, bardzo cicho i krótko, gdy zorientował się, że Cecil wszedł do mieszkania, które było siedzibą fundacji. Kiwnął lekko głową, dając także sygnał Makoto, że trzeci muszkieter jest na miejscu.
Skupił na moment swoją uwagę na aktach, które miał przed sobą. Dotyczyły kobiety - to akurat całkiem logiczne. Zgadzało się także, że ewidentnie potrzebowała wsparcia instytucji oferującej pomoc w trudnych sytuacjach życiowych. Ale czy to prawdziwe informacje czy tylko przykrywka - nie byli w stanie stwierdzić. Tak samo jak w przypadku mapy, Dorien czując (dosłownie, nosem i uchem), że ma jeszcze chwilę, odblokował telefon i wysłał do Régine kolejne zdjęcie, przedstawiające tenże dokument. Nawet jeśli treść dotycząca tej konkretnej kobiety sama w sobie niewiele wnosiła, to dawała pogląd na to czym fundacja się zajmowała lub czym udawała, że jest. Także ten dopisek był enigmatyczny - dziewczyna zaginęła sama, czy ktoś jej w tym pomógł, wręczając wilczy bilet? A może tak naprawdę była wampirzycą lub wilkołaczycą, zrobiono jej krzywdę, a aktualnie figuruje jako zaginiona? Tyle myśli, tyle potencjalnych scenariuszy. Dorien był pewien, że specjaliści frakcji znajdą odpowiedź. Ocenił sytuację, czy zdąży jeszcze otworzyć inne teczki. Im więcej informacji prześle alfie, tym lepiej. W końcu właśnie po to tam byli. Przecież nie liczyli, że odkryją flagi czy proporczyki z napisem ‘Ordo Rulez’ czy ‘Śmierć Odmieńcom’.
Pociągnął za szufladę, którą przyjmująca ich dziewczyna tak ostentacyjnie zamknęła. Liczył, że blefowała? Hm.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Korytarz to dobra rzecz. Cecil zdecydowanie wolał, żeby tam jakiś był i dziękował losowi, że nie wpakował się prosto do jakiegoś zatłoczonego pomieszczenia pełnego pracowników fundacji.
Sprawnie ustalił, gdzie podziały się wilkołaki, z którymi tam przyszedł. Chłopcy chyba nie do końca odwracali już uwagę pracownicy, bo tej w pomieszczeniu z nimi nie wyczuwał. Wciąż nie było też żadnego znaku na telefonie od Makoto. Cóż, widać nie mieli mu jeszcze nic do przekazania. Pozostawało zbadać sprawę samemu.
Tymczasowo wykreślił z planu używanie drzwi, za którymi chowały się, jak podejrzewał, kobiety z dziećmi. Nie potrzebował rabanu, jakiego narobiłyby, gdyby pojawił się nagle między nimi.
Podszedł cicho bliżej do następnych drzwi, przysłuchując się, czy mógł stwierdzić, że ktoś się za nimi znajdował. Jeśli odkrył jakieś, za którymi wydawało się być pusto, delikatnie spróbował je uchylić. Do środka domniemanego biura jeszcze się nie pchał, ale również wolałby ustalić, czy i ile osób znajdowało się w środku, na tyle na ile mógł.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto przez dłuższą chwilę przyglądał się szafkom i ich zawartości. Nie widząc niczego specjalnego westchnął tylko w duchu i pokręcił głową, jakby sam do siebie. Nie do końca wiedział, czego właściwie szukał i może to było problemem? A może ta fundacja tak naprawdę wcale nie była podejrzana? Takie rozwiązanie chyba byłoby dla niego najbardziej uspokajające, chociaż w tym samym czasie nie mieliby już żadnego punktu zaczepienia.
Zwrócił uwagę na pokazującego mu znaki Doriena i chwilę zajęło mu ich zrozumienie. A kiedy do niego dotarło, że Cecil wszedł do środka... Pobladł trochę i powstrzymał się w ostatniej chwili przed wyjściem na korytarz i wciągnięciem go za fraki do pomieszczenia. Wampir wiedział, co robi – na pewno bardziej niż on sam. A to, że przy okazji stresował się tym, że go przyłapią na buszowaniu po lokalu? Nie mógł na to nic poradzić, zwyczajnie się o niego martwił!
Próbując powstrzymać falę narastającej nerwicy przeszedł jeszcze kilka kroków, tym razem w kierunku drzwi do pomieszczenia i nasłuchiwał tego, co działo się na korytarzu. Nie panował nad sobą jeszcze w formie crinosa, więc jedyne co mógł zrobić to liczyć na to, że jednak nie zepsuł sobie słuchu głośnym słuchaniem muzyki na słuchawkach.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Na korytarzu Makoto nie mógł usłyszeć nic ciekawego, Cecil korzystając z wrodzonej, wampirzej zwinności poruszał się po nim jak ninja, nie generując zbytnio hałasu. Nawet szuranie o podłogę nie wchodziło w grę! Zwinny jak kobra, która właśnie, upewniając się wcześniej, że nikogo nie ma w środku, otworzyła drzwi do czegoś w stylu pokoju socjalnego. Cecil mógł z łatwością zauważyć czajnik, małą lodówkę, mikrofalówkę, stolik i krzesła. Oprócz tego trzy śmietniki, rozdzielone w celu segregacji u recyklingu, a na parapetach stały kolorowe doniczki. Jeżeli wampir wsadził głowę głębiej, mógł dostrzec także kolorowe rysunki dzieci, zapewne które powstały w ramach podziękowania dla cioć, które się nimi zajmowały. Przynajmniej tak można było próbować rozszyfrować krzywe literki, które zdobiły kartki.
Dorienowi za to udało się otworzyć kilka teczek, które wszystkie wyglądały praktycznie identycznie. Zmieniały się personalia kobiet, ich wygląd czy powody dla którego były pod opieką fundacji, ale na dole każdej teczki był ten sam, odręczny napis, który głosił, że były zaginione. Po szarpnięciu szuflady, która była zamknięta, jednak zamek nie imał się wilkołaczej sile, udało się ją otworzyć. W środku, co mogło być bardzo zaskakujące, nie było nic ciekawego. Stalowa kasetka z pieniędzmi, pewnie fundacyjnymi. Nie było ich nawet zbyt wiele, zawrotne kilkaset euro. Czy było dziwne, że kobieta zamknęła szufladę na klucz, kiedy zostawiała pokój bez opieki, z dwoma obcymi w środku? Nie wydaje mi się.
Co do kobiety - i Cecil, I Dorien mogli usłyszeć, że kończy rozmowę.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Jakby na to nie patrzeć, Cecil chciał jednak pozostać niezauważony, zgodnie z zaleceniami Duranda, toteż poruszanie się jak kobra, ewentualnie łasica, było jak najbardziej wskazane! Wilkołaki zza ściany będą musiały wybaczyć mu brak głośnego tupania, obwieszczając swoją obecność, ten jeden raz.
Pokój socjalny, na dodatek pusty - nie tak źle. Wampir rozejrzał się jeszcze, czy pod sufitem w korytarzu albo pokoju socjalnym nie było zamontowanych wypustek wyglądających na kamery, bo o istnieniu takowych wolałby mimo wszystko wiedzieć. Tak, wbrew pozorom wiedział jak wyglądają i działają kamery - jak wspominał wcześniej choćby w rozmowach z Makoto, jego posiadłość jakiś czas temu została ulepszona o system alarmowy, miał więc z takowymi do czynienia, nawet jeśli nie znał się na nich jakoś szczególnie dobrze.
Słysząc kończącą się rozmowę kobiety zza drzwi mógł domyślać się, że ta niebawem opuści pokój, w którym się znajdowała. Nie chciał spotkać jej na korytarzu, wsunął się więc do sprawdzonego wcześniej pomieszczenia, cicho zamykając za sobą drzwi. Tymczasowy plan był taki, żeby sprawdzić dokąd pracownica pójdzie, a następnie zakraść się do głębszej części siedziby fundacji.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Korzystając z chwili, Dorien zrobił zdjęcia każdej z teczek, a raczej ich zawartości. Część była bardziej wyraźna, część lekko rozmazana, ale nieistotne, dało się rozczytać tekst. Od razu poleciały do Régine. Ułożył teczki w wieżyczkę, w taki sam sposób, jak je zastali. Co prawda nie pomyślał, by mieć ze sobą rękawiczkę czy chociaż chusteczkę, żeby nie zostawić odcisków palców, aczkolwiek z drugiej strony wierzył, że ta akcja ujdzie im na sucho i nikt nie będzie sprawdzał tego miejsca daktyloskopijnymi metodami. Pociągnął za szufladę, być może nieco mocniej, niż zakładał. Jakby zapomniał, że był w formie pośredniej. Totalnie nie miał zamiaru wyrywać zamka, ale stało się. Zerknął zatem do środka, ale były tam tylko pieniądze. Zamknął szufladę uważnie, tak by na pierwszy rzut oka wyglądała absolutnie normalnie.
- Siadaj, siadaj - mruknął do Makoto, słysząc, że Cecil schował się za innymi drzwiami, a kobieta ma zamiar wracać. Poruszył znowu głową, jakby chciał się otrząsnąć i znów wyglądał absolutnie normalnie. Zajął swoje miejsce i czekał, aż panna pojawi się z powrotem w pokoju.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto okazał się być całkowicie bezużyteczny – nie znalazł ani nawet nie usłyszał niczego, co można byłoby w jakikolwiek sposób wykorzystać. Nie był tym jakoś szczególnie zdziwiony, idąc na ten cały zwiad spodziewał się, że nie będzie raczej przydatny. Był lekarzem, nie jakimś szpiegiem! Cała ta sytuacja bardzo go stresowała. Takie szperanie po szufladach i szafkach oczekując, aż kobieta wróci do pomieszczenia. Zdecydowanie pewniej czuł się na sali operacyjnej, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało.
Przez chwilę stał jeszcze przy drzwiach, nasłuchując. Ostatecznie jednak niczego nie był w stanie usłyszeć, na pewno nie w tej formie. Dopiero, gdy Dorien kazał mu usiąść zorientował się, że nie słyszał nie dlatego, że nic się nie działo, a dlatego, że jego słuch po prostu nie był tak wrażliwy. Czując, jak serce bije mu szybciej, zajął swoje poprzednie miejsce i czekał zestresowany na powrót kobiety. Rozejrzał się jeszcze dookoła, mając nadzieję, że zostawili wszystko w takim samym stanie, w jakim się znajdowało przed ich małym śledztwem. Nie miał pojęcia o tym, że Dorien wyrwał zamek szuflady – może to jednak lepiej, miał o jedną rzecz mniej do stresowania się.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Dopiero po wejściu do pokoju socjalnego, celem uniknięcia pracownicy fundacji, i zamknięciu za sobą drzwi, Cecilowi udało się zobaczyć i poczuć coś jeszcze. W pokoju, wisiał bardzo gęsty zapach czosnku, od którego od razu zakręciło mu się w nosie i mógł być pewny, że kichnięcie jest nieuniknione. Nie była to jednak pułapka - w zlewie stały talerze, brudne od sosu spaghetti. Najwyraźniej ktoś wyznawał zasadę superior garlic i jak w przepisie było dodaj ząbek, to on dodawał główkę. Udało ci się jednak usłyszeć, że pracownica podążyła do pokoju, w którym siedziały wilkołaki, najwyraźniej chcąc kontynuować to niespodziewane spotkanie.
Dorienowi udało się na luzie zrobić zdjęcia teczek. Chłopaki mogli usiąść spokojnie na swoich krzesełkach, zanim wolontariuszka weszła znowu do pokoju z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Widać było, że najprawdopodobniej niedosypia, być może łączy etat z nieodpłatną pracą w fundacji, a może po prostu coś spędza jej sen z powiek. Czyżby świadomość istnienia nadnaturalnych?
Kobieta padła na swój fotel i sięgnęła po jakiś notes, by zanotować kilka rzeczy. Następnie wyrwała kartkę i podała ją Makoto. Trochę niedokładnym charakterem pisma faktycznie była spisana lista zakupów, jednak zamiast produktów typowych - takich jak pieluszki czy mleko, były to najprawdopodobniej dziecięce marzenia. Piłka gumowa, fidget spinner, lalka LOL surprise, klocki, deskorolka, brokatowe mazaczki i kilka innych, niezbyt drogich, ale najpewniej wyczekanych zabawek.
Jeżeli chcą panowie pomóc, to tu jest lista. W czymś jeszcze mogę pomóc?
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Pułapka z czosnku na talerzach - to by było coś. Tym razem jednak wyglądało na to, że Cecil nie padł ofiarą żadnego spisku, a resztek po czyimś obiedzie. Wstyd byłoby zepsuć sobie misję przy pomocy spaghetti, wampir szybko zacisnął więc palce na nosie, drugą ręką zakrywając sobie usta, z zamiarem powstrzymania lub chociaż wygłuszenia nieubłaganie nadciągającego kichnięcia. I dlatego wszyscy powinni mieć sprzątaczki właśnie! Kto to widział, brudne gary w zlewie zostawiać?
Kiedy tylko usłyszał, że pracownica weszła z powrotem do pomieszczenia z wilkołakami, nie czekał na to aż czosnek znowu go dopadnie, tylko spróbował przekraść się głębiej w trzewia fundacji, szczególnie zainteresowany drzwiami, z których kobieta wyszła ostatnio. Spodziewał się znaleźć tam jakiś gabinet, ale generalnie wyższym priorytetem było wciąż nie natknąć się na nikogo.
Póki co nie znalazł tak naprawdę niczego podejrzanego, nie licząc może roślinki stojącej na parapecie na klatce, ale tą mógł tam przecież zostawić każdy.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Ależ Makoto był bardzo potrzebny. Sprawiał wrażenie niegroźnego, niewinnego gościa, który nie mógłby mieć złych zamiarów. Był też dodatkową parą oczu i rąk, a to wystarczy na początek. No i zwrócił uwagę Doriena na tę mapę, która na pewno była odzwierciedleniem wielu tajemnic. Może łączyła się z informacjami zawartymi w aktach. Przeanalizują to później. Chociaż znając Régine i jej prędkość w działaniu, istniała szansa, że już się temu przyglądała.
Gdy panienka wróciła, mężczyźni wyglądali, jakby cały czas cierpliwie siedzieli w miejscu i czekali na jej przybycie. Dorien zablokował ekran telefonu w taki sposób, by przyjmująca ich dziewczyna miała wrażenie, że sobie w nim grzebał, a gdy tylko się pojawiła, cała jego uwaga skupiła się znów na niej i jej działaniami, czyli spisywaniem rzeczy na kartce. Starał się utrzymywać dobrą minę do złej gry, kiedy wychylił się z krzesła i spojrzał przez ramię Makoto, a lista potrzebnych przedmiotów odbiegała od tych, które spodziewał się zobaczyć. Jego plan spalił na panewce, bo zamiast niemowlęcych akcesoriów, którymi mógł wywlec dziewczynę z kamienicy, zobaczył zwykłe zabawki. Fuck. Myśl Dorien, myśl.
- Tylko tyle, naprawdę? Spodziewałem się obszerniejszej listy. Ale oczywiście zrobimy co w naszej mocy, by spełnić dziecięce marzenia. A co z matkami?  No i jeszcze chciałem zapytać o konkretniejsze formalności. Jak wspomniałem, nasza firma chciałaby zostać oficjalnym sponsorem fundacji. Wie pani może czy są jakieś kroki, które powinniśmy podjąć, zanim dojdzie do podpisania dokumentów? Nasi prawnicy na czele z kolegą - tu wskazał na Makoto - oczywiście przygotują pismo z propozycją sponsorską, aczkolwiek chcielibyśmy znać potrzeby fundacji. Poza wsparciem stricte finansowym moglibyśmy zaproponować coś więcej.
Tą rozmową Dorien chciał kupić im trochę czasu. Skoro jego pomysł o wyrwaniu dziewczyny na kilkanaście minut na wyjście do sklepu nie wyszedł, to może chociaż stworzą okazję do pomyszkowania Cecilowi.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto nie tylko sprawiał wrażenie niegroźnego – po prostu taki był. Chyba, że bardzo by się go zdenerwowało, wtedy być może straciłby kontrolę nad swoją wilkołaczą naturą. Sęk w tym, że podniesienie mu ciśnienia nie było wcale takie łatwe, o wpadaniu w furię nie mówiąc. Szczególnie teraz, kiedy minęło już kilka miesięcy od przemiany – początki faktycznie były dość burzliwe.
Siedział grzecznie na kanapie, zaglądając Dorienowi przez ramię do telefonu, zupełnie tak, jakby przez cały ten czas oglądali razem jakieś kotki na instagramie, czy coś podobnego. Kiedy kobieta weszła do środka przeniósł na nią spojrzenie, ale pozwolił mówić swojemu towarzyszowi. Powstrzymał się przed uniesieniem brwi na to, że teraz pełnił rolę również prawnika. No proszę, jaki awans!
— Jak najbardziej, byłbym wdzięczny za wszelkie wytyczne. Może macie jakieś dokumenty, które przeznaczone są dla sponsorów? Z chęcią byśmy się do nich odnieśli podczas sporządzania umowy.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Cecil kichnął w swoją dłoń, na jego szczęście chwilę po tym jak pracownica weszła do gabinetu z wilkołakami. Bezpiecznie wyszedł z korytarza i skierował się w stronę pokoju, w którym wcześniej przebywała pracownica. Zanim jednak się tam wsunął, usłyszał cichy śmiech jakiegoś gaworzącego dziecka - czyli w tym pokoju musiały znajdować się przetrwanki, które wspomagała fundacja. Drzwi obok pokoju socjalnego skrywały łazienkę, a ostatnie, które znajdowały się w tym korytarzu, mieściły za sobą coś w stylu archiwum - wysokie regały, pełne kopii różnych akt. Skarbnica wiedzy, czy przystanek na marnowanie czasu, którego i tak zbyt wiele Cecil nie miał?
Wilkołaki za to bawiły się w swój teatrzyk. Kobieta uśmiechnęła się do Doriena, chyba po raz pierwszy tego wieczora.
Matki powiedziały, że chcą tylko tego. Wikt i opierunek, jakieś ciuchy czy posiłki zapewniamy im my i darczyńcy, tego nam dostatek. Może Pan ewentualnie kupić jakieś żele pod prysznic, perfumy, nie jakieś super drogie. Większość tych kobiet nie może sobie pozwolić na nic więcej niż podstawowe produkty higieniczne, zapewniane przez nas i często w ich listach opisujących potrzeby pojawiają się właśnie rzeczy w tym guście. — Po czym spojrzała na nich trochę wyzywająco, w ramach jakby testu i zamyśliła się jakby na chwilę, chociaż było widać, że to trochę na pokaz. — No i oczywiście jakieś lepsze podpaski i tampony, ta najtańsze często podrażniają, ale w naszym przypadku ilość jest niestety ważniejsza niż jakość. — Przypatrywała się bardzo reakcji mężczyzn na te bardzo prozaiczne w życiu kobiety rzeczy. Większość samców alfa na sam dźwięk tego słowa udają, że nie wiedzą o co chodzi.
Następnie kobieta zgrabnie wyjaśniła im, że oficjalny sponsoring fundacji to nie jej działka, tylko prezeski, która przyjmuje w poniedziałki od 14 do 17. Wyjęła z biurka jakieś dokumenty, mówiąc, że to przykładowa umowa i podała ją Makoto. Wilkołak mógł jedynie pomyśleć "bingo", bo umowa ta opisywała mecenat podczas gali w sylwestra, o której słyszał na rozprawie. Teraz tylko musiał wyłuskać z niej najważniejsze rzeczy tak, by nie wyglądało to podejrzanie.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Nie ma to jak opluć sobie rękę dla dobra misji. Cecil skrzywił się lekko, wytarł łapę o trzymaną w kieszeni haftowaną chustkę i ruszył dalej na podbój siedziby fundacji.
Zanim dotarł do drzwi, które planował w pierwszej chwili odwiedzić, usłyszał dobiegające zza nich dziecinne gaworzenie. Jeśli trzymali tam matki z dziećmi, to raczej nie było to miejsce, gdzie składowaliby też istotne dokumenty związane z Ordo, prawda? Może tak, może nie, ale on miał za zadanie odwiedzić to miejsce bez bycia zauważonym, póki co wstrzymał się więc przed wpadaniem tam i robieniem rabanu.
Na szczęście szybko zauważył inne, być może nawet bardziej ciekawe drzwi, za którymi znajdowało się pomieszczenie archiwalne. Cecil zerknął do środka, sprawdzając, czy nikt się tam nie kręcił, rzucił jeszcze jedno spojrzenie za siebie, po korytarzu i wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi cicho.
Wysokie regały, dobra nasza - można się schować za jakimś w razie czego. Zlustrował widoczne ściany w poszukiwaniu okien, po czym zerknął na drzwi od wewnętrznej strony, sprawdzając czy miały możliwość bycia zamkniętymi od wewnątrz. Jeśli tak, przekręcił zasuwkę. Jeśli nie, ruszył po prostu między regały, szukając interesujących go tematów, a szczególnie dokumentów związanych z sylwestrową galą, Ordo, czy nawet końcówką zeszłego roku, kiedy musieli mieć już nawiązaną współpracę.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
Dorien starał się jak mógł, żeby tę kobietę po prostu zagadać. Włączył największe pokłady charyzmy, kreatywności i logicznego myślenia, tak żeby te wypływające z jego ust zdania kleiły się dobrze wokół sytuacji, w której się znaleźli. Wysłuchał jej odpowiedzi i właściwie to, co dodała na końcu odnośnie środków pierwszej potrzeby, dało Dorienowi niewielką furtkę. Postanowił zaryzykować.
- Jasne, jasne, rozumiem - odpowiedział, jakby zupełnie niewzruszony tematem dotyczącym produktów typowo dla kobiet. Był dorosłym facetem, dojrzałym. Młódka nie zagnie go tamponami, jak swojego chłopaka, który wstydzi się wyłożyć paczkę podpasek na taśmę przy kasie.
Potem dziewczyna przeszła do bardziej konkretnej części ich rozmowy, tej dotyczącej dokumentacji. Aż zdziwił się, że po prostu podała Makoto ten papier, ale widocznie udało im się zdobyć jej zaufanie. Ukradkiem, tak żeby nie widziała zza biurka, odblokował telefon odciskiem palca i bardzo zgrabnie podał go towarzyszącemu mu drugiemu wilkołakowi, sugerując, co powinien zrobić, gdy Dorien odwróci jej uwagę.
- To kolega poczyta, tak żeby potem łatwiej było mu skonstruować taką umowę, a ja miałbym do pani prośbę - wstał powoli, starając się wyglądać najbardziej naturalnie, jak to było możliwe - Bo wydawało mi się, że gdzieś w sąsiedniej alejce mijaliśmy supermarket, mogłaby mi pani pokazać w którą przecznicę powinienem wejść, by tam dotrzeć? Przyniesiemy parę toreb od razu, w ramach podziękowania za pani pomoc - zasugerował, żeby podeszła z nim do okna i po prostu wskazała palcem. Wtedy obróci się przodem do okna, a Makoto będzie mógł cyfrowo uwiecznić dokument.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto na szczęście w ostatniej chwili powstrzymał się przed pokazaniem zaskoczenia na to, że kobieta podała mu faktyczny dokument. I to jeszcze ten dotyczący tego nieszczęsnego bankietu! Spojrzał na niego od razu, próbując wyłapać cokolwiek, co mogłoby być w jakiś sposób ważne, ale nie liczył też na to, że od tak coś znajdzie. Przez chwilę zastanawiał się, jak miał z tego cokolwiek wyciągnąć – spytanie jej o zrobienie kopii mogło ją zaalarmować. Był na tyle tym wszystkim przejęty, że jakoś tak całkowicie ominęła go rozmowa o tamponach i podpaskach. Ale jako lekarza akurat taki temat nie za bardzo go zawstydzał.
Kiedy Dorien podsunął mu telefon, starał się go złapać w taki sposób, żeby nie było to zauważalne przez siedzącą za biurkiem kobietę. Liczył na to, że gadka jego towarzysza się na coś przyda i faktycznie kupi mu to trochę czasu na zrobienie zdjęć.
Jeżeli kobieta podeszła do okna to jak najszybciej, ale jednocześnie na tyle uważnie, żeby tekst był widoczny, zrobił zdjęcia dokumentów. A potem schował telefon do kieszeni, jak gdyby nigdy nic.
— Czy byłaby możliwość dostania kopii takiej umowy? Oczywiście, ze wszystkimi danymi zredaktowanymi. Wolałbym móc się temu przyjrzeć na spokojnie, podczas pisania umowy dla nas, a nie na szybko. Nie chciałbym, żeby jakaś kwestia została zaniedbana. — powiedział, głównie po to, żeby sprawiać pozory. Papier z zakrytymi informacjami nie był mu potrzebny, ale wątpił, by nie było to dziwne, że po kilkuminutowym przejrzeniu taki prawnik miałby zapamiętać wszystko.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 4 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach