Lubię konkret, nie lubię wróżyć || 4 III 2024

4 posters

Strona 2 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
First topic message reminder :

W Paryżu dzień właśnie chylił się ku końcowi.
Wtedy właśnie nadeszła pora na wykonanie pewnego małego zadania dla frakcji, powiązanego z Novus Ordo.
Dorien z samego rana dostał wiadomość od Régine, z prośbą o spotkanie się w siedzibie. Alfa podkreśliła też, że może zabrać kogoś, kto mógłby być chętny, preferowanie kogoś młodszego, kto mógłby trochę bardziej wgryźć się w ludzką psychikę.
Rozmowa w biurze alfy była krótka, ale treściwa, a panowie wilkołacy dostali wytyczne oraz dane lokalizacyjne, gdzie powinni się udać.
Zrządzeniem losu, bo frakcje nie kontaktowały się z sobą w tej sprawie, podobną prośbę wystosował także Guillaume do Cecila. Różniły się tylko podejścia - Durand nie chciał, by wampir wdawał się w rozmowy z ludźmi, zależało mu na tajniackim przekradnięciu się do wyznaczonego miejsca, przejrzeniu dokumentów, ogarnięciu co się dzieje i wyjściu tak, by nikt nie wiedział, że zadziało się cokolwiek podejrzanego.
Sytuacja w obu przypadkach dotyczyła tego samego – infiltracji fundacji, która była odpowiedzialna za imprezę w Luwrze. Po powierzchownym przejrzeniu jej działań nic nie wydawało się podejrzane, ot, zwykła działalność non profit, pomagająca kobietom w ciężkiej sytuacji życiowej, w kryzysie bezdomności czy parających się sex workingiem przez to, że zostały przymuszone sytuacją ekonomiczną w jakiej się znalazły. Z drugiej strony - mógł być w tym jakiś haczyk, a oni musieli się upewnić, że nie jest to duże zagrożenie w tej małej wojnie.

Siedziba fundacji mieściła się na poddaszu jednej z kamienic w sercu Paryża. Światła jeszcze nie były pogaszone, można było się więc spodziewać, że ktoś przebywał w biurze. Oprócz niego, nadnaturalni dostali także adres noclegowni prowadzonej przez fundację, która oferowała całodobową pomoc.

//napiszcie tyle kolejek ile chcecie, żeby obgadać wszystko między sobą, napiszcie mi kiedy będziecie chcieli wejść do siedziby lub udać się do noclegowni <3
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 623
Cecil skinął Dorienowi głową. Plan był, bardzo dobrze. Nie odbiegał też za bardzo od tego, co i tak planowali zrobić, więc nie wymagał za dużo dodatkowego kombinowania... No właśnie, pomijając sposób, w jaki Makoto miałby się z nim skontaktować.
Wampir w rzeczy samej nie miał telefonu, a przynajmniej nie taki, który mógłby nosić przy sobie. Śmieszne, może żałosne nawet, ale prawdziwe. Hej, nie planował się z nikim kontaktować podczas tej całej misji, tak? Oryginalnie był na niej w pojedynkę!
Całe szczęście, że Japończyk podjął przytomną decyzję o pożyczeniu mu swojego telefonu. Cecil posłał mu tylko znaczące spojrzenie, kiedy został zapytany, czy będzie potrafił z niego skorzystać.
- Dzieci umieją to robić, myślę, że sobie poradzę. - skłamał gładko. Przekona się o tym, jak przyjdzie czas coś wysłać, bo odebrać wiadomość faktycznie powinien potrafić.
Jeśli wszyscy się zgodzili, to zabrał telefon, ukłonił się panom na niby pożegnanie i ruszył dalej ulicą, jak gdyby nigdy nic.
Całe szczęście, że Crawley miał chociaż samochód, którym mogli uciekać, w razie czego. Nie, żeby de Vere się martwił - póki co był dobrej myśli. Tylko wyszczerzył się do Doriena na odchodnym, kiedy ten wspomniał o zabieraniu go podczas panicznej ucieczki. Żeby nie było potrzeby!

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Dorien tylko popatrzył na nich skonfundowany. Zupełnie nie przyszło mu do głowy, że ktokolwiek w dzisiejszych czasach, nawet takie stare pryki jak oni, mógł nie korzystać z cudu techniki jakim był telefon komórkowy. Połączenia, smsy, zdjęcia, komunikatory, muzyka, także ta sprzed lat, zamawianie żarcia, śmieszne koty, bankowość, taksówki, randki, Candy Crush! Crawley nie mógłby już żyć bez swojego smartfona. Speszył się trochę, nie do końca wiedząc, jak zareagować - czy przeprosić, czy wybrnąć jakimś sytuacyjnym żartem. Z pomocą przyszedł mu Makoto, wybawiciel, przynosząc rozwiązanie nagle napotkanego problemu. Wierzył, że Cecil ogarnie co i jak.
No dobrze, to chyba już faktycznie byli w pełni gotowi na przygodę. Starszy wilkołak życzył wampirzemu koledze powodzenia, a potem, korzystając z jakiejkolwiek formy możliwości spojrzenia na własne odbicie, czy to w szybie przypadkowego samochodu czy witryny sklepowej, znajdującej się na parterze kamienicy, poprawił ułożenie własnej fryzury. Kto wie, może będzie rozmawiał z jakąś kobietą - musiał się dobrze zaprezentować.
Let’s do this, wchodzimy!

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Makoto czekał przez chwilę na decyzję, a kiedy i Cecil i Dorien nie oponowali, wyciągnął swój telefon z kieszeni i podszedł bliżej wampira. Wsadził mu go w łapy i pochylił się bliżej, tak by wyjaśnić mu na szybko dwie podstawowe rzeczy – do odczytania wiadomości nie musiał robić nic innego jak spojrzeć na ekran, a gdyby chciał odpowiedzieć musiał po prostu kliknąć w wiadomość, wpisać kod pin (który również mu podał licząc, że ten jednak zapamięta datę urodzenia wilkołaka) i napisać wiadomość używając klawiatury, która się wyświetli. Może i dzieci umiały się tym posługiwać, ale miały one większą styczność z technologią niż Cecil. Makoto przynajmniej zachował resztki przyzwoitości i tłumaczył mu to na tyle cicho, że Dorien albo tego nie słyszał albo mógł kulturalnie udać, że nie słyszał. Miał nadzieję, że taka dyskrecja i pomoc w nie ośmieszeniu się bardziej zostanie doceniona a Cecil nie będzie później komentował faktu, że na wygaszaczu ekranu Makoto miał ich selfie zrobione pod Koloseum podczas wyjazdu do Rzymu. Jedno z tych bardziej przyzwoitych oczywiście. Całe szczęście, że wampir raczej nie będzie musiał spoglądać na jego tapetę, bo to była już inna historia...
Odsunął się od Cecila po wyjaśnieniu mu tych kilku rzeczy, a potem razem z Dorienem skierowali się w stronę wejścia. W międzyczasie poprosił go też o jego telefon, tak żeby miał go już w pogotowi, gdyby trzeba było wysłać wiadomość do ich węszącego od innej strony towarzysza. Wysłał pierwszą wiadomość Cecilowi tak, żeby ten mógł w łatwiejszy sposób napisać, gdyby to on odkrył coś istotnego jako pierwszy.
Naprawdę miał nadzieję, że obejdzie się bez ucieczki w stylu GTA.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
Obserwacja Cecila wskazywała, że budynek miał kilka wejść, ale do siedziby fundacji prowadziły jedne drzwi, otwierające konkretną klatkę. Można było zakładać, że w środku będzie korytarz i drzwi, które będą prowadziły na drugą stronę budynku, jednak nie było to nic pewnego, a i obejście kamienicy dookoła zdawało się skrajnie nieefektywne. Patrząc jednak na to, że lokale w tym budynku były bardziej usługowe niż mieszkalne, prawdopodobieństwo, że na końcu korytarza byłoby właśnie mieszkanie, było dość małe (ale nigdy nie zerowe).
Ponadto, w oknach było widać na pewno jedną kobietę, która kręciła się po biurze, rozmawiając przez telefon. Być może ludzi w środku było więcej, ale siedzieli przy biurkach lub znajdowali się w drugiej części pomieszczeń. Większość okien na niższych piętrach była ciemna, prawdopodobnie lokale były już opuszczone.
Drzwi do klatki były zamknięte magnetycznie, a żeby je otworzyć potrzeba było klucza, kody do klatki, albo konieczne było wybranie którejś opcji na domofonie, gdzie większość opcji to były jakieś biura rachunkowe, prawnicy, jeden tatuażysta i jako ostatni numer fundacja, którą mieliście zinfiltrować.
Mogliście także wybić szybę i spróbować otworzyć drzwi od środka.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 623
Może gdyby Cecil usłyszał kilka słów pochwały telefonów komórkowych nawet od takiego starego wygi ja Dorien, to szybciej by się do owego cudu techniki w końcu przekonał, kto wie? Ostatnio i tak rozważał ten wielki krok w stronę nowoczesności dużo częściej niż kiedykolwiek wcześniej, więc był na dobrej drodze do tego, by urządzać sobie z Crawleyem mecze w Candy Crush.
Póki co z wewnętrznym oddechem ulgi przyjął krótki kurs obsługi telefonu, jaki zaprezentował mu Makoto. Kilkukrotnie kiwnął głową bez słowa, starając się zapamiętać wszystkie najpotrzebniejsze informacje i już zaczynał modlić się o to, by nie musiał robić nic poza odczytywaniem wysłanych wiadomości, które miały pojawić się na ekranie same z siebie. Wygaszacz ekranu przyjął ze stoickim spokojem. W domu o tym porozmawiają, teraz nie było czasu na słowne przepychanki!
Skinęli sobie wszyscy głowami na tymczasowe pożegnanie i wilkołaki oddaliły się, kierując ku budynkowi fundacji. Cecil odsunął się z środka ulicy, tak by stać bliżej budynku docelowego ale nie bezpośrednio pod nim i obserwował scenę przez chwilę.
Jaka była szansa, że Dorien z Makoto wpadną na to, żeby zablokować drzwi jakimś śmieciem, kiedy już je otworzą? Liczył na ich domyślność, ale mimo to spróbował stuknąć palcem w wiadomość wysłaną mu przez Japończyka. Czy dałby radę na nią odpowiedzieć? Chciał wystukać głupie "zablokuj drzwi", ale z drugiej strony nigdy nie miał do czynienia z wbudowanym w telefon słownikiem, cholera jedna wiedziała więc, co faktycznie wysłał.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Zerknął na telefon, czy nie ma w nim jakichś powiadomień. Prawie pusto, poza wściekłą zieloną sówką, krzyczącą, że powinien już teraz Deutsch lernen, bo straci streak kilkuset dni. Najwyżej wykupi niebieskie kryształki. Oddał Makoto urządzenie, wspominając, że kod odblokowujący ekran to 1749. Totalnie przypadkowe cyferki. Ostatecznie, jeśli Japończyk zapomni, to pokaże mu jakoś ukradkiem na palcach. Anyway, napotkali pierwszą przeszkodę, jaką było wejście do samego budynku. Mogli chwilę poczekać, może akurat ktoś będzie wychodził, ale na to szkoda było tak naprawdę czasu. Wybijanie szybki - ryzykowne, ktoś może usłyszeć niepokojący hałas. Zresztą, taka opcja nawet nie przeszła Dorienowi przez głowę. Może powinien skonsultować swój pomysł z Makoto, ale zanim pomyślał, nacisnął guzik domofonu z jakimś w miarę środkowym numerem. Liczył, że w którymś lokalu ktoś odbierze.
- Dobry wieczór, tu sąsiad z dołu, z biura rachunkowego. Przepraszam, że przeszkadzam, ale zatrzasnąłem sobie klucze w środku, mogłaby pani mi otworzyć? Będę pani dłużnikiem!
Czemu nie zadzwonił bezpośrednio do fundacji? Proste, żeby nie wzbudzać podejrzeń aż do chwili, gdy zapukają do drzwi na samej górze kamienicy.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Makoto odebrał telefon od Doriena, kątem oka obserwując wściekłą sówkę i myśląc sobie, że byłaby szkoda, gdyby stracił ten streak. Sam kiedyś dużo siedział na tej aplikacji, ale któregoś razu zapomniał o kliknięciu przez kilka dni, zbyt zajęty pracą i nauką, że gdy stracił ponad roczny streak zwyczajnie się poddał. Oby jego towarzysz nie musiał przechodzić takiego samego zawodu, jak on.
Szybko jednak zapomniał o aplikacji, skupiając się na tym, żeby zapamiętać kod podany mu chwilę temu. 1749. Nic mu te liczby nie mówiły, więc ciężej było nie zapomnieć. Ale używanie tego telefonu było praktycznie jego jedynym zadaniem więc mógł się chociaż na coś przydać. od tego zależało, czy ich komunikacja z Cecilem przebiegnie poprawnie. I tego, czy wampir będzie w stanie odebrać i wysłać wiadomości. Co mogło być trudniejsze niż zapamiętanie 1749.
Improwizacja Crawleya wydawała mu się całkiem sprytna, chociaż jak było wiadomo – on się na tym nie znał za dobrze. Kiedy jego towarzysz rozmawiał przez domofon, on postanowił rozejrzeć się jeszcze dookoła, jednocześnie co jakiś czas spoglądając na telefon. Nie sądził, by Cecil wysłał im jakąś wiadomość sam z siebie, ale kto wie?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
Marvin? Zatrzasnąłeś klucze, a może znowu bez zastanowienia wybiegłeś za jakąś siksą, która po drodze zgubiła majtki na schodach? Mówiłam Ci, że z nami koniec i w ten sposób na pewno nie sprawisz, że do ciebie wrócę. Nie jestem zazdrosna! — Dorien usłyszał cały monolog kobiety, która odebrała od niego domofon. Usłyszał też trzaśnięcie słuchawką.
W tym samym czasie, ekran telefonu Doriena rozświetlił się, kiedy dotarła do niego wiadomość. Wiadomość o krótkiej treści "zabookuj dezwi", chyba domyślenie się o co chodziło nie było zbyt trudne, szczególnie, jeżeli łatwo było powiązać wątki od kogo taki sms mógł być. Chwilę później, dzikim zrządzeniem losu do Doriena przyszła druga wiadomość. Na ekranie pojawiła się nazwa "szósta żona", a treść wiadomości to było krótkie pytanie, czy Dorien zamierza ją dzisiaj odwiedzić. W okolicy nie było niczego podejrzanego, nic więcej nie udało ci się obejrzeć.
Po chwili zastanowienia kobiety, do której zadzwoniliście, która trwała około 1,5 minuty, zamek magnetyczny jednak się odblokował. Najwyraźniej typiara uznała, że lepiej pokaże, że nie jest zazdrosna, kiedy jednak otworzy drzwi byłemu chłopakowi.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 623
Coś tam pingnęło w tym cały telefonie i Cecil kiwnął sam sobie głową z uznaniem. Dobra robota. Przecież wiedział, że sobie poradzi - tylko wilkołak małej wiary w niego wątpił!
Przez chwilę spoglądał w stronę swoich przypadkowych towarzyszy przygody, czekając by sprawdzić, czy Makoto faktycznie odczyta jego wspaniale wystukanego smsa. Dopiero gdy zaspokoił swoją potrzebę informacji, zajął się ponownym rozglądaniem po okolicy. Mimo wszystko wolałby wiedzieć, gdyby na ulicy pojawili się jacyś podejrzani obcy, szczególnie tacy wyglądający na mających powiązania z Ordo. Cecil nie był do końca pewien, jak miałby coś takiego poznać po rzucie okiem na delikwentów, ale jednocześnie przekonany był w stu procentach, że dałby radę. Przykro dla tych, co nie rozpoznają, ale on był po prostu zbudowany inaczej. Istniała spora szansa, że głupi byli dziećmi nie tylko nadziei, ale też pewności siebie.
Przy okazji popatrzył też znowu w okna należące do fundacji, zastanawiając się, jak długo zajęłoby mu wspięcie się do nich, gdyby zaszła taka potrzeba. Kto wie, może w ten sposób mógłby dostać się do środka sprawniej niż czekając, aż wilkołaki usuną mu pracowników przybytku z drogi?

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Doriena najpierw trochę wryło w ziemię, po tym co usłyszał z domofonu. Nie tego się spodziewał. Prawie parsknął głośnym śmiechem, gdy osoba po drugiej stronie bardzo agresywnie zakończyła swoją wypowiedź. Nawet nie oczekiwała odpowiedzi. Spojrzał na Makoto szeroko otwartymi oczami, z uniesionymi brwiami. Nawet nie wiedział, jak to skomentować. Musieli szukać innego rozwiązania. Niestety Dorek nie był specem od zamków i wytrychów, więc taki scenariusz odpadał. Mógł po prostu zadzwonić do innego lokalu, ale jego uwagę odwrócił podświetlony ekran telefonu, który Makoto trzymał w dłoniach.
- Już się odezwał? - spytał, strzelając, że to Cecil testuje urządzenie. I dobrze, mogli nawet poświęcić minutkę i zrobić test razem. Wtedy też usłyszeli charakterystyczny dźwięk puszczającego zamka, więc Dorien, nie czekając, szarpnął za drzwi.
- Ta-daam. Tak się to robi - odezwał się z taką przerysowaną i żartobliwą dumą z samego siebie i wszedł do środka, przytrzymując drzwi, żeby Makoto wszedł zaraz za nim. Ale to była ta prostsza część zadania. Przed nimi konfrontacja z przedstawicielami fundacji. Oby trafili na kogoś relatywnie łaskawego i chętnego do rozmowy.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Makoto nie wiedział, czego się po tej całej ich akcji spodziewał, ale z pewnością nie było to to, co właśnie działo się na jego oczach. Czy naprawdę mieli aż takiego pecha, żeby podszywać się pod kolesia, który zdradzał paniusię, która miała im otworzyć? Japończyk zamrugał kilka razy oczami, wpatrując się w Doriena z niemałym zażenowaniem całą sytuacją. A kiedy kobieta trzasnęła słuchawką westchnął tylko, skupiając swoją uwagę na wyświetlających się powiadomieniach.
— Przekazuje nam bardzo wiele mówiące "zabookuj dezwi", co jak strzelam znaczy zablokuj drzwi? — Zaśmiał się cicho pod nosem, całkiem rozczulony tą małą przegraną z T9 w telefonie. I tak był z niego dumny, że sobie poradził. Być może będzie go musiał za to pochwalić później? Teraz skupił się na szybkim odpisaniu "ok", po czym przeniósł spojrzenie na kolejne powiadomienie.
— Dodatkowo twoja szósta żona pyta, czy do niej wpadniesz. — Powiedział, zanim zastanowił się czy wypadało w ogóle poruszać ten temat. Szósta żona? Ile on ich miał? W sumie, przy kilkuset lat życia może i łatwo było znaleźć sobie więcej niż jedną...
Nie miał jednak czasu się nad tym zastanawiać, bo w tym momencie doszedł do jego uszu dźwięk otwieranych drzwi, Dorien wsunął się do środka a on za nim. To co dalej?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- No, to w sumie niegłupie, jeśli jednak będzie potrzebował wejść z tej samej strony, co my - zatrzymał się, gdy Makoto przekazał mu wiadomość od Cecila - Widziałeś jakiś kamień, cegłę, coś takiego, co moglibyśmy tu podłożyć, a nie byłoby za bardzo widoczne z daleka? Ostatecznie możemy wziąć kawałek szarej taśmy, Régine dobrze wyposażyła te vany, na pewno się znajdzie. Zakleimy zamek, to się nie zamknie.
Ale on był sprytny!
- Chyba, że masz jeszcze jakiś inny pomysł - powinien dać Makoto się trochę wykazać, żeby nie czuł się kompletnie nieprzydatny. Owszem, miał bardziej obserwować i przekonać się, jak takie misje na rzecz frakcji wyglądają, aczkolwiek to też nie tak, że miał być całkowicie bierny.
Dorien zbystrzał trochę, gdy usłyszał o wiadomości od ‘szóstej żony’. To taki inside joke między nim a Idą, która wcześniej figurowała w jego telefonie na przykład jako Eyeroll Girl czy Bratty Bitch. Awansowała na żonę. Chociaż tyle, że Makoto jeszcze nie był świadomy, że znał nadawczynię tejże wiadomości.
- Eee… - zawiesił się na chwilę, nie wiedząc, co odpowiedzieć - Odpisz jej, że będę za dwie godziny. I że przywiozę jej sernik i truskawki w ramach przeprosin, że musi tyle czekać.
Zakładał, że nie spędzą na górze więcej niż pół godziny, więc to całkiem realistyczny plan. Jeśli udało im się sprytnie zablokować drzwi, według prośby Cecila, mogli iść na górę. Trzeba było tylko uważać na panią z trzeciego piętra, która mogła wypaść na nich z laczkiem.
Perk bycia wilkołakiem? Zero wysiłku przy wchodzeniu po schodach na bóg wie które piętro.
- To chyba tutaj - jeszcze chwilka na głęboki oddech i Dorien zapukał do drzwi.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Kiwnął jedynie głową i zaczął rozglądać się za jakimś kamieniem lub cegłą tak, jak zaproponował to Dorien. Rozglądał się wcześniej po okolicy i niczego nie znalazł, ale z drugiej strony – wtedy nie szukał przedmiotów, którymi można by zablokować drzwi.
— Nie za bardzo. Cegła albo kamień byłyby dobre, ale pewnie rzucałyby się w oczy trochę bardziej niż zaklejony taśmą zamek. — przyznał, całkowicie szczerze. Nie znał się szczególnie na blokowaniu drzwi, ale wydawało mu się dość sensowne.
— Sernik i truskawki, robi się. — powiedział tylko, biorąc się za odpisanie tej jego szóstej żonie. Gdyby wiedział, że odpisywał właśnie Idzie pewnie czułby się tym bardziej zawstydzony, ale niewiedza czyniła w tej chwili jego życie dużo łatwiejszym. Albo po prostu – mniej niezręcznym.
Jeżeli udało im się zablokować drzwi, ruszył po schodach za Dorienem, uprzednio sprawdzając jeszcze, czy na pewno drzwi się nie zatrzasną. Co, jak co, ale Cecila nie miał zamiaru w żaden sposób zawieść. Samo wejście po schodach nie było za dużą trudnością, ale też potrzebował chwili na złapanie oddechu. A potem spojrzał jeszcze na telefon Doriena, upewniając się, że żadna istotna wiadomość mu nie umknęła.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
Nikt podejrzany w okolicy się nie kręcił. Przypadkowi przechodnie biegli na pobliski przystanek, ale jak na Paryż nie była to bardzo mocno oblegana uliczka. Szczęście było takie, że nie było na niej prawie w ogóle lokali przyciągających ludzi po zmroku, a najbliższy hostel był kilkaset metrów dalej.
Szybko udało się znaleźć coś, czym można było zablokować drzwi. Co prawda nie była to cegła ani kamień, a pusta butelka po setce wódki. Co zabawne - żubrówki. Mieli szczęście, że najwyraźniej kręciła się tutaj wcześniej wycieczka polaków, bo mała, szklana buteleczka była bardzo dyskretna, a jednocześnie wytrzymała. Z drugiej strony, jeżeli panowie woleli cofnąć się do vana i spróbować zakleić zamek magnetyczny, to też mieli taką okazję - nikt i nic ich raczej nie goniło.
Kochanka Marvina nie czekała z laczkiem, a kiedy zapukaliście w drzwi fundacji, otworzyła wam młoda wolontariuszka. Drobna blondynka, na oko może ledwo co skończyła studia. Widząc dwójkę postawnych mężczyzn, przybrała postawę obronną i założyła ręce na piersi.
W czym mogę pomóc?
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 623
Wyglądało na to, że wiadomość jednak dosięgnęła wilkołaków, bo Cecilowi mignęło pojawiające się na monitorze telefonu "ok". Czyli dobra nasza, udało się nawiązać komunikację, a do tego też przekazać istotną dla pana de Vere informację. Może jednak nie będzie musiał wspinać się po rurze odpływowej albo piorunochronie - to zawsze plus.
Po chwili wampir zauważył, jak Makoto blokuje czymś drzwi, a moment później oba wilkołaki były już w środku, prawdopodobnie zdążając do lokalu zajmowanego przez fundację.
Cecil odczekał jeszcze chwilę, nim podszedł do budynku bliżej, jak gdyby nigdy nic. Przejrzał numery mieszkań i notatki przy nich, chcąc rozeznać się co w ogóle w budynku było, po czym otworzył sobie drzwi, o ile wciąż były zablokowane butelką setki. Zamierzał wkraść się na klatkę po cichu i rozejrzeć po niej trochę. Szczególnie interesowało go, czy były tam jakieś miejsca, w których mógłby się zaczaić w razie potrzeby, a także czy na samej klatce były okna, które dałoby się otworzyć. Skoro nie miał już w planach wspinać się po ścianie budynku od dołu, to może chociaż od boku dałby radę? Z okna klatki do okna fundacji, ha! Człowiek pająk, psia jego mać.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach