I've come to burn your kingdom down || 31 stycznia 2024

+2
Valerie von Rosenthaler
Dorien Crawley
6 posters

Strona 10 z 11 Previous  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
First topic message reminder :

Poszukiwania porwanych zajęły trzy tygodnie. Połączone siły Régine i Guillaume przeczesały praktycznie każdy zakątek Paryża. Nie zostawiali swoich, którzy zaufali im w obronie, nawet jeżeli zawiedli. W końcu udało się znaleźć prawdopodobne miejsce wywiezienia części nadnaturalnych. Durand natychmiastowo zadzwonił po dwójkę swoich najbardziej doświadczonych łowców, samemu także szykując się na akcję, kiedy Régine, na wyraźną prośbę Doriena zadzwoniła właśnie po niego. Do tego oczywiście zapewniła kilku wilczych łowców. Theo znalazł się tam jako zaufany człowiek Crawleya, na jego zaproszenie.
Zbiórka była w siedzibie wampirzej frakcji. Każdy [u]mógł wybrać sobie jedną z prezentowanych broni, do wyboru były: pistolety (+1 do celności), broń biała (+1 do ataku z wykorzystaniem siły), granaty, trucizny i wiele innych gadżetów (sytuacyjny bonus przy użyciu). Do tego wampiry dostały kamizelki kuloodporne, które zostały zaproponowane także wilkołakom (do wyboru, w postaci crinosa się nie przydadzą). W końcu Guillaume, który także miał brać udział w szturmie, zebrał wszystkich koło siebie.
Mamy plany budynku, nie wiemy na ile aktualne. Zakładamy, że więźniowie będą na poziomie -2. Ja poprowadzę grupę szturmową, wiem, że będą chcieli mnie złapać. Zrobimy raban. Wtedy wasza czwórka spróbuje wejść albo przez właz do piwnicy, albo balkon na pierwszym piętrze. Na co wam bardziej pozwoli sytuacja. Régine będzie odpowiedzialna za ucieczkę, będziecie mieli ją cały czas w słuchawce. — Mówił szybko i rzeczowo. Urodzony żołnierz.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Vanin stał praktycznie bezczynnie. Przynajmniej do momentu, kiedy efekt niewrażliwości zszedł, a emocje trafiły go mocniej. Koniec końców, nie było tak źle, w końcu Dorien postanowił uwolnić wszystkich, mimo że Marcus wolał ich skazać na gnicie w tej piwnicy. Czy miał wyrzuty sumienia z powodu, że był zdolny do czegoś takiego? Owszem. I do ogromne. Niemniej, ten scenariusz się nie wydarzył i nie będzie musiał do końca życia wspominać tego momentu. Moralniaka miał, mocnego, ale kilka tygodni i kilka szklanek whisky - i będzie jak nowonarodzony.
Obserwował poczynania towarzyszy, pozostając bierny wobec ich planom. Sam nie miał lepszego w zanadrzu, więc nawet nie odzywał się ze swoimi uwagami. W momencie, kiedy Theo i Dorien przeszli przez stalowe drzwi, zaczął się zastanawiać, czy powinien zostać z Valerie i Egonem, czy jednak pójść za tamtymi. Może to brak jasnego rozkazu w jego stronę sprawiło, że Białorusin po prostu pogubił się w tym wszystkim i ta zwłoka w podjęciu decyzji okazała się być dość zgubna.
No cóż, zjawiło się nieproszone towarzystwo. Pierw strzały, a później wybuch. Po prostu padł zdezorientowany całym zajściem. Doznał szoku, a w związku z głośnym dźwiękiem wybuchu na chwilę ogłuchł.

Wynik = 2+(2 spryt *2) = 6

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 926
Ucieszył się w duchu, że ciała zostały od niego zabrane. Poczuł natychmiastową ulgę, gdy ranne kończyny zostały odciążone. Odbierających ciała liznął gdzie sięgnął w ramach podziękowań. Cały czas kątem oka też zerkał za siebie na tych co mu pomogli, bo był gotów przejąc ponownie zakołkowane wampiry, gdyby okazały się za ciężkie, bo wiadomo jak to jest z bezwładnym ciałem.
Drzwi zostały otworzone. Czyli to było tak łatwe? Od początku mogli wyjść? No, nie mieli wtedy pełnych informacji, a teraz mają.
Jako bardziej odporny wyszedł na przód po schodach, rozglądając się na wszystkie strony. Szedł za Dorienem, ale szybko uznał, że to był zły pomysł, w końcu wilkołak nie był przemieniony i do tego miał na rękach Idę. Pazurki więc zastukały w ziemię i wyprzedził Dorka, jako pierwszy wchodząc do pokoju z psami... A przynajmniej do pokoju w jakim powinny być psy.
Zamiast psów były dwie osoby. Nauczony wcześniejszym doświadczeniem, zwyczajnie się na nich rzucił z zębami, chcąc zagryźć i zadrapać. Rzut na atak

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
Kurwa. Zaklęła w myślach, gdy kule zaczęły latać wszędzie tam, gdzie tylko się spoglądało. Bądź też mądry i próbuj lawirować między nimi, mimo wszystko chcąc te ładunki wybuchowe przygotować od odpalenia… oby przynajmniej jej oporządzenie ochronne na coś się zdało, w przeciwieństwie do tego jak to kończyło się na filmach.
- Za chwilę będzie eksplozja, je-e - zaczęła nucić, co miało być też znakiem dla Egona, że pora spierdalać w sposób zorganizowany. Co to mniej więcej oznaczało?
Jedno prowadzi ostrzał, drugie biegnie za osłonę, potem osłonięty pruje do novusów i osoba wpierw strzelająca truchta. W kogoś trafić i tak musieli, skoro panowie przeciwnicy tak tłumnie tutaj przybyli. A gdy tylko odsunęli się wystarczająco… klik, powinno jebnąć aż miło i wprowadzić chaos..
Lepszej okazji do spieprzania stąd być nie mogło, a i tłum owiec powinien mocno pognać przed siebie, skoro wrogie kule ich do tego zachęcały.  
Może podczas odwrotu udałoby się pociągnąć Marcusa za szmaty i zmusić do przebierania nogami? Gest ponad słowa, które i tak zapewne, z powodu hałasu, do niego nie dotrą.

Uniki: 9 + 2 (1 sprytu*2) +  1 (szósty zmysł) = 12
Strzelanie: 10 +8 = 18
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Zaklął pod nosem kiedy strzały padły wyjątkowo blisko nich. Los chwilowo im nie sprzyjał, bo brakło raptem paru sekund by mogli założyć swoje ładunki i elegancko spierdolić. A tak? Również muszą zrobić to samo ale dodatkowo jeszcze trzeba będzie uważać żeby nie dostać kulą w kuper. A coś mu mówiło, że Ordo nie miało takich zwykłych pocisków i dostanie czymś takim mogło być wyjątkowo nieprzyjemne.
Valerie nie musiała mu dwa razy powtarzać, znał procedurę, w końcu zdążyło im się już parę razy w duecie współpracować. Tak jak Valerie to planowała raz jedno raz drugie strzelało, żeby mogli się w miarę sprawnie wycofać. Miał nadzieję, że wybuch spowolni ich adwersarzy na tyle, żeby mogli spokojnie wszystkich wyciągnąć tę samą drogą która tu wleźli, a nie łudził się że to pójdzie szybko. Na pewni nie z taką ilością nadnaturalnych i to do tego z częścią rannych czy osłabionych.
- masz może jeszcze jakiś granat czy coś, żeby im poprawić? Tak żeby się dwa razy zastanowili zanim za nami znowu ruszą- rzucił do Valerie.

Kości: 9 unik + (5 umka*2) = 19
8 strzelanie + 2=10

https://altera-mundi.forumpolish.com/t1537p120-rzuty-kostka#25161
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
Strzały Novus Ordo raniły ekipę, przed kulą odskoczył jedynie Egon, Valerie podczas prowadzenia ostrzału dostała w ramię, a jeszcze inna kula trafiła Marcusa w udo (jeszcze zanim padł). W bardzo niemiły sposób ekipa przekonała się, że naboje są srebrne z wierzchu, a w dodatku w środku znajduje się płynne srebro. Bolało jak skurwysyn. Wycofanie się jednak poszło bardzo sprawnie. Dzięki celności Valerie pierwsi adwersarze padli, nawet jeżeli nie martwi, to niezdolni do dalszej walki. Egonek też przyłożył do tego kilka kul, dlatego plan przeszedł całkiem zgrabnie i wampir łowca mógł pozbierać rannego Białorusina z ziemi i zaciągnąć go na schody, gdzie skryła się też łowczyni. Byli chronieni, przynajmniej przez chwilę.
Na górze za to działo się sporo. Ludzie, którzy byli w pokoju z psami nie kontrolowali schodów, kontrolowali za to przejścia, którymi przyszliście i którym odnaleźliście drogę, gdy Theo zablokował drzwi. Nie spodziewali się ataku crinosa, dlatego Lacroix łatwo powalił typa, wgryzając się w jego chronione materiałem ciało. Typ krzyknął, a jego kolega niewiele myśląc, wystrzelił ze strzelby nabitej pociskami dużego kalibru w cielsko ogromnego crinosa, trafiając ramię, praktycznie je przepoławiając. Okropny ból przeszył ciało Theo i pewnie to nie byłby koniec, ale ktoś dostrzegł kogoś znajomego w tłumie migrantów na schodach i krzyknął coś w stylu stop, przez co atak crinosa został wstrzymany, jeżeli ten z bólu przestał rozgryzać typa, leżącego pod nim. Z bronią dalej wycelowaną w bestię, typ który wcześniej strzelił zrobił kilka ruchów ręką, przez co z korytarzy wyłoniło się więcej uzbrojonych strzelców.
Kim jesteś? Zmień się. — Rozkazał, z lufą skierowaną w stronę wilczego pyska. — Gdzie Valerie, Egon lub Dorien?


Egon unik, Valerie ręka, Marcus udo
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 926
Udało mu się wyjść do przodu i rzucić na faceta, nawet go powalił i pogryzł, ale szybko złe zachowanie zostało ukarane paskudnie paskudnym, okropnym wręcz bólem, kiedy jedna z łap została postrzelona i praktycznie wisiała teraz dosyć bezwładnie, krwawiąc jak prosiak.
Cofnął się chaotycznie kilka kroków, wyszczerzył pysk, prezentując zęby, dając na ziemię skapywać krwi i ślinie, oblizując się nerwowo, na widok wycelowanej w niego broni i jeszcze większej ilości obcych wbiegających do pomieszczenia. Warczał jeszcze głośniej, chcąc odstraszyć od siebie faceta. Nie miał zamiaru się przemieniać, jakoś wykrwawienie się tu, w piwnicy, na ziemi w ludzkiej formie, co wyglądałaby paskudnie i przez pianę i przez wcześniejsze postrzelenia i przez te nowe, nie do końca było jego marzeniem. Stał więc tak podparty na jednej łapie i lampił się na mężczyznę, który w niego celował. No dawaj, strzelaj.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Już sam nie wiedział, co się stało; czy kule trafiły go najpierw, a potem upadł na podłogę, czy na odwrót. Dezorientacja, hałas i przeszywający go ból w okolicach uda zamroczył go solidnie. Puścił nawet gdzieś dotychczas trzymany pistolet i obrócił się na plecy, żeby złapać się za ranę, z której zaczęło cieknąć. Krzyknął z bólu, dociskając ją, żeby zatamować krwawienie. Oczy błysnęły czerwienią z powodu tak silnego bodźca.
W międzyczasie został przez kogoś złapany za ramię. Vanin nie opierał się tej próbie, zwyczajnie pozwalając na postępowaniem z nim jak z workiem ziemniaków. No może trochę nie do końca, gdyż musiał iść o własnych siłach. Z posrebrzaną kulką w udzie było to niezwykle trudne, więc potrzebował do tego parcia w postaci ramienia drugiego wampira. Chód nasilał tylko ból, przez co zaciskał zęby, próbując tłumić jęk, jaki próbował opuścić jego usta. Schody były wyczynem, więc targanie go po nich stanowiło pewne wyzwanie dla towarzysza. O tyle dobrze, że szturm ze strony Novusów na moment ustał. Jeśli coś działo się na górze - a działo się sporo, Marcus był po prostu wyłączony. Gdy nastąpił czas na krótki przystanek, podczas którego trwało rozpoznawanie wśród sojuszników, oparł się o ścianę, a ciężar przeniósł na zdrową nogę. Obejrzał ranę, spoglądając na zakrwawione dłonie. Niedobrze. Czuł, że kula promieniowała coraz dalej, parzyła od wewnątrz. Bez wątpienia miał styczność z pociskiem posrebrzanym. Był wyłączony ze wszelkich interakcji, póki ktoś nie odzywał się do niego bezpośrednio.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Dużo się zadziało w bardzo krótkiej chwili. Wydawało się, że są już w miarę bezpieczni, że to ostatnia prosta - wyjdą wszyscy przez pokój z psami, korytarzem aż do wyjścia przez klapę. Co prawda było ich naprawdę wiele razem ze wszystkimi więźniami - zapewne jedno z nich, silniejsze, na przykład Marcus, musiałby wyciągać nieszczęśników przez otwór, podczas gdy Egon czy Theo podsadzaliby każdego piętro niżej, a każda sekunda była dla nich na wagę złota. Przeciwnik nadszedł zza pleców, raniąc trójkę dzielnych badaczy. Dramatyczna sytuacja. Nie lepiej było z przodu - wystraszony strzałami tłum jednak ruszył do przodu, ciągnąc za sobą Doriena z Idą na rękach oraz Theo, który w iście gryfońskim stylu, czyli odważnie, ale zwyczajnie głupio i bez grama zdrowego rozsądku rzucił się schodami do góry. For fuck’s sake.
- Nie, nie, nie, nie!
Nie zdążył, zanim żołnierz frakcji strzelił do Theo. Naprzeklinał jeszcze, wkurwiony i zniecierpliwiony. Przedarł się przez zastygły w przerażeniu tłum, co, mając na uwadze, że niósł bezwładną Idę w pozie na księżniczkę, oraz obrażenia, które wcześniej przyjął, przyszło mu z niemałym trudem. Zakomunikował, że raniony przed chwilą crinos jest z nimi, że wszyscy są ranni i potrzebują jak najszybciej się stąd wydostać.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
Generalnie postrzał z broni palnej bolał, mniej lub bardziej, ale jednak. Nie pierwszy raz Valerie wyłapała kulkę, tylko te zazwyczaj nie były powlekane srebrem, ani tym bardziej nie miały go płynnego w sobie. Piekło jak skurwysyn… choć nadal lepiej być obolałą niż umierającą, jak to mogło mieć miejsce po przeciwnej stronie, bo jej i Egonkowe pociski wyjątkowo niosło tam gdzie docelowo miało.
- Nie mam - odparła Egonkowi, no chyba że miała w ordowców rzucić pustymi probówkami, choć to nie przyniosłoby żadnego efektu… no może wywołałoby śmiech i przy zajebistej kostce ktoś zszedłby z nadmiaru głupawki. - Ogień zaporowy jeśli tylko spróbują się ruszyć, ile fabryka dała, jak ładunek jebnie to spieprzamy i oby owcze stado było już na wyjściu... - … bo inaczej, jeśli Ordo pozbiera się po tym sprawniej, będą mieli przechlapane. Taki urok starcia, gdzie trzeba przejmować się cywilami.
A w drodze nic tylko pchnąć jeszcze Białorusina we właściwym kierunku. Coś strasznie pasywny się chłopak zrobił...

Na wypadek prowadzenia ognia kostka: 6+8 = 14
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
No dobra, co prawda z lekkimi wybojami, ale generalnie ich plan posuwał się naprzód. Egon nie certolił się za bardzo tylko ciągnął za sobą Białorusina. Wampir medyk zawsze był cenny i głupio byłoby go tak zostawiać. Ważne, że ten może nieco siłą bezwładu, ale lazł za nim.
Przy okazji też Egon zdarł z niego plecak i zrobił podmiankę dając mu ten Doriena. Tak na wszelki wypadek jakby Marcus przypadkiem zechciał się z hukiem wypierdzielić na swój tobołek. No to lepiej na Dorienowy.
-Jasne- rzucił do Valerie i obrzucił ją szybko wzrokiem, żeby dojrzeć ewentualne straty. Medyk oprócz paskudnego postrzału w udo nie ucierpiał bardziej. Jak to było? Do wesela się zagoi.
-Turlaj się z naszą kukłą przodem- rzucił do Valerie. -Ja ich tutaj ostrzelam tak, żeby im się nosa nie chciało wyściubiać. - niby wampirzyca radziła sobie lepiej z bronią palną od Egona, ale wampir był pewien, że zdoła w razie czego czmychnąć z miejsca starcia znacznie sprawniej niż pozostałe wampiry. No i Marcus raczej stracił na mobilności, a wyglądało, że sam daleko nie zajdzie.

6 strzelanie + 2=8
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
Żołnierz frakcji, ze zniecierpliwieniem machał bronią i faktycznie, jego palec znajdował się coraz bliżej spustu, kiedy z tłumu wyłonił się Dorien, przekrzykując ogólny rozgardiasz. Na szczęście Theo na muszce trzymał ulubiony wilkołaczy łowca Crawleya, który uwierzył w jego zapewnienia od razu. Przeklął głośno, po czym wyciągnął rękę, by pomóc podnieść się Theo. Podał crinosowi trochę suszonej ludziny, którą miał w kieszeni i zaproponował założenie stazy, która miała ograniczyć upływ krwi, zanim wyjdą z tego pomieszczenia. Reszta ludzi z obydwóch frakcji, zaczęła wyprowadzać, a nawet wynosić odbitych więźniów.
Na dole za to działo się niewiele mniej. Ludzi ordo przybywało, ostrzał prowadzony przez dwóch łowców zdawał się działać, ale sami niewiele mogli przeciwko takiej grupie. Na szczęście ładunki wybuchły z opóźnieniem, przez co winda się zablokowała, część tunelu zawaliła, a grupa pomocowa dostała wymarzone kilkanaście sekund na szybki odwrót. Nie mogli zaufać rumowisku, szczególnie, że po tej stronie byli nadnaturalni, których rany po wybuchu wyraźnie goiły się za szybko. Tak samo te po nieposrebrzanych kulach.
Ludzie na schodach jednak dynamicznie parli na górę, mogło więc się wydawać, że byli bardzo blisko zakończenia misji z dość dużym sukcesem.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 926
Hm, to nie było zgodne z jego obliczeniami. Raz głupotę zrobił i później kolejną? No dobra, to się zgadzało. Nie do końca jednak wyłapał, że magiczny obcy z bronią, to pomoc, a nie Ordo, co się przecież też szlajali w różnych ciuszkach.
Tak czy inaczej Dorien uratował dzień i jednak go nie zabili, kurde, prawie. Następnym razem się uda, bo tak samemu brać sprawy w swoje łapy, to głupio.
Tak czy inaczej nie przyjął pomocy ze wstawanie, woląc sobie siedzieć, z resztą miałby złapać faceta ręką prawie odstrzeloną, czy ręką pokrytą całą w pianie? Ludziny też nie przyjął. Miał ściśle określony gust i nie chciał się zapychać na siłę czymś, co tylko zatka mu żołądek i przeleci w tempie ekspresowym do samego końca. Po prostu siedział i patrzył się na innych, szukając w tłumie znajomych twarzy, chociaż w sumie znajoma to była jedna i była zajęta czymś zupełnie innym niż młody wilkołak. No nic, tak czy inaczej, wyjście było blisko, a później domek i wylizywanie ran.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Valerie von Rosenthaler

Valerie von Rosenthaler
Liczba postów : 270
I tak oto nastąpił ich odwrót, będąc na jednej z ostatnich prostych do wykonania zadania, co prawda dalece od idealnej techniki… ale przynajmniej jeszcze nikt głowy nie utracił. Co najwyżej otrzymał cios łaski, ale to inna historia. Valerie więc strzelała zaporowo, na zmianę z Egonem, w trakcie trasy mającej zaprowadzić ich w końcu do wyjścia. Wpierw wypchnęła Białorusina, potem siebie, a na końcu wygramolić się musiał Cadieux. W wielkim skrócie, wyszli z tego burdelu, bo tylko tyle im pozostało.
Za to gdy znalazła się wśród reszty uzbrojonego towarzystwa, od razu dała im znać, że mają ogon i to spory, więc pryskanie stąd byłoby im wszystkim na rękę… tak samo jak obrzucenie novusowców granatami, o ile panowie takowe posiadali. Akurat sekcja z włazem była bardzo niewdzięczna, i choćby przeciwników była setka, no żywymi na górę dostać by się nie mogli. Tym bardziej lepiej było ich zniechęcić i ewentualnie jeszcze jakiegoś eksplozją ubić (i królestwo im pogrzebać!), a samo wybawione towarzystwo ewakuować i ukończyć zadanko z pozytywną notą...
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Ten wąski, piwniczny korytarz z ogórkami działał zarówno na korzyść jak i niekorzyść. Korzyść, bo strzelcy mieli szansę idealnie się ustawić i zdejmować wrogów jednego po drugim. Przeciwnicy, których potencjalnie mogło być więcej, stłoczą się i co najwyżej będą mogli pakować kule w plecy swoich. Niekorzyść, bo zrobiła się z nich całkiem spora grupa nadnaturalnych, a na zewnątrz będą w stanie wychodzić pojedynczo. Dadzą radę. Najważniejsze, żeby obstawić właz także z zewnątrz.
- Pozwól sobie pomóc, nie mamy czasu - zwrócił się bezpośrednio do Theo.
To nie był odpowiedni moment na zgrywanie bohatera czy obrażonego dzieciaka. Dorien sam był już wycieńczony, niezasklepiające się rany bolały coraz bardziej, a Ida, choć generalnie lekka, bezwładna ciążyła mu na pokaleczonych ramionach. Dogadał się z frakcyjnymi, żeby zwrócili uwagę na troje z ich drużyny pozostałych bardziej z tyłu, a sam ruszył już do włazu. Będzie potrzebował pomocy z wyjęciem na powierzchnię Idy, ale dadzą radę, na pewno. Odezwie się też do Meghan, swojej asystentki, żeby wysłała do siedziby wampirzej frakcji kilku najlepszych lekarzy oraz, tak na wszelki wypadek, by przygotowano co najmniej dwie bezpieczne sale w szpitalu. Sam pewnie będzie potrzebował kilku szwów, nie mówiąc o wampirzycy, którą może lepiej przytrzymać w śpiączce, dopóki nie odrośnie jej kończyna.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Kukła dawała się prowadzić. I tak na nic by się nie przydał, skoro podczas upadku upuścił broń. Tak jak ostrzegał wcześniej - nie był żołnierzem. Strzelanie w inne żywe jednostki przychodziło mu zdecydowanie z większym trudem niż całej reszcie.
Wiedział też, że nie było czasu na to, żeby opatrzeć sobie ranę bardziej solidnie. Podczas zamiany plecaka nie sięgnął do żadnego z nich w celu znalezienia czegokolwiek, co pomogłoby w zatamowaniu krwawienia. Ino tylko iść na przód, dogadać się z ekipą, która najwyraźniej przyszła tutaj w celach ratunkowych i poprosić o pomoc w przedostaniu się na górę. Broni nie miał, był poraniony, to i z chęcią wyszedłby na zewnątrz przy pierwszej okazji.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Sponsored content


Strona 10 z 11 Previous  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach