Take me back to the night we met

2 posters

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Go down

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
First topic message reminder :

Tytuł: Take me back to the night we met
Data: 24 stycznia 2024
Miejsce: posiadłość Cecila, Paryż
Kto: Cecil de Vere, Makoto Saitō

Pełnia księżyca zbliżała się wielkimi krokami. Ba, nie zostało do niej już więcej niż dwadzieścia cztery godziny. Makoto tego dnia czuł się fatalnie. Chodził po domu całkowicie poddenerwowany, nosiło go i miał ochotę rozwalać rzeczy. Do tego wszystkiego był też potwornie przerażony. To miała być jego pierwsza pełnia od czasu przemiany i nie miał pojęcia ani czego się spodziewać, ani co zrobić, żeby nie skończyła się jakąś tragedią.
Był wykończony, przez ostatnich kilka dni nie mógł w ogóle spać. To z pewnością nie pomagało na jego ogólne samopoczucie, a buzująca w nim krew dawała coraz bardziej o sobie znać.
Kiedy słońce wreszcie zaszło, wilkołak postanowił udać się w jedyne miejsce, w którym czuł się bezpiecznie. Jedyne miejsce, w którym mógł się schować przed całym światem i udawać, że nic się nie stało. W miejsce, które należało do jedynej osoby, która mogła mu pomóc.
Zapukał do drzwi, stojąc przed nimi zupełnie tak jak tamtej nocy, gdy podczas Świąt Bożego Narodzenia przypałętał się tutaj w desperacji. Czy wyglądał równie źle, co wtedy? Cóż, można powiedzieć, że nawet gorzej. Zupełnie tak, jakby nie tyle tracił chęci do życia, co kontakt z realnym światem. Gdyby tak szwendał się w okolicy szpitala psychiatrycznego pewnie uznaliby go za zbiegłego pacjenta.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto czuł się trochę niezręcznie, paradując tylko w ręczniku przed samym Cecilem, ale co mógł poradzić? Zostać w tej łazience do rana? Kiwnął tylko głową i poszedł do komody, w której udało mu się znaleźć jakąś piżamę. podobną do tych, które wcześniej już miał na sobie. Cóż, nocował tam częściej niż by wypadało, jak widać. Z przebraniem w ręku pomaszerował z powrotem do łazienki, gdzie przebrał się kulturalnie i kiedy ponownie pojawił się w pokoju nie był już skandalicznie (nie) ubrany.
Wgramolił się powoli do łóżka i przesunął na miejsce od ściany, zostawiając to obok siebie dla wciąż siedzącego wampira. Kolejne słowa dotarły do niego z małym opóźnieniem, ale gdy je usłyszał poczuł jak zrobiło mu się w środku cieplej. I na zewnątrz w sumie też, co widać było po (na szczęście) tylko lekko zaróżowionych policzkach.
— Nie będzie ci to przeszkadzać? To znaczy, bardziej niż już samo to, jak często zostaję na no-... dzień. — Zapytał, w przeciwieństwie do Cecila, dość widocznie podekscytowany wizją przyniesienia swoich gratów. Bo czy to nie oznaczało, że wampir chciał żeby zostawał z nim częściej?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Makoto nie prezentował się już szczególnie skandalicznie, to prawda. Ciężko było osiągnąć taki stan, kiedy było się ubranym w kraciastą piżamę zapinaną na bardzo porządną ilość guzików. Cecil zganił się w myślach za to, że do głowy przyszło mu rozpięcie kilku. Mieli spać, a nie wymyślać jakieś bzdury!
Poczekał aż chłopak zapakuje się do łóżka, nim sam podniósł kołdrę i zajął miejsce pod nią, obok kręcącego się jeszcze po posłaniu wilkołaka.
- Dlaczego miałoby mi to przeszkadzać? Widziałeś ile mam w tym domu szaf? Obiecuję ci, że nawet połowy nie jestem w stanie zapełnić piżamami, z których większości nikt pewnie nie miał nawet nigdy na sobie. - odpowiedział mu całkiem szczerze. Nie przeszkadzało mu ani trochę, nawet gdyby naniósł do tego "swojego" pokoju całe mnóstwo gratów, nie tylko ubrania na zmianę i szczoteczkę do zębów. Po części dlatego, że miał i tak mnóstwo miejsca, a po części też... Bo chodziło o niego, a nie jakiegoś losowego człowieka z ulicy.
- Gdybym nie chciał cię tu oglądać, to powiedziałbym ci to prosto w twarz. - uświadomił go jeszcze, opierając się wygodniej o poduszkę i sięgając po książkę. W pokoju zapalone były tylko nocne lampki stojące po dwóch stronach łóżka i nawet gdyby Makoto chciał wyłączyć swoją, on wciąż mógł czytać przy własnej żarówce.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Prezentowanie się przyzwoicie z pewnością nie było złą rzeczą, a Makoto przy okazji czuł się też całkiem komfortowo w kraciastej piżamie. A może to kwestia tego, że był już czysty, a wymoczone mięśnie bolały go trochę mniej? Cóż, niezależnie od tego, co było przyczyną, ułożył się na łóżku wygodniej, wydając z siebie całkiem zadowolone westchnięcie. Poprawił sobie poduszkę i położył się na boku – twarzą w stronę układającego się obok niego wampira.
— To prawda, masz dość sporo tych pokoi. — Przyznał, przysuwając się do niego trochę bliżej. — Mam nadzieję, że nie będziesz tego żałował, jak zacznę się pojawiać częściej. Nie chcę nic mówić, ale twój dom jest bliżej szpitala niż moje mieszkanie.
Tak, bo chodziło tylko o to, że tak byłoby mu wygodniej. Większy dom umieszczony bliżej pracy, nic więcej. To wcale nie tak, że po prostu chciał widywać go częściej. Wcale.
— Następnym razem przyniosę sobie coś na przebranie. — Dodał, zamykając oczy i, całkiem przypadkiem, przekładając łapę przez brzuch siedzącego z książką wampira. Wcale się nie przytulał. No co wy.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
No proszę, kto by pomyślał, że dom Cecila był bliżej szpitala, w którym pracował Makoto! Prawdziwe zrządzenie losu, faktycznie. Nikt by nie pomyślał, że chłopak szukał wymówki, by nocować u niego częściej - w końcu to było bardzo dobre logistycznie rozwiązanie!
Wampir uśmiechnął się kątem warg, zerkając z ukosa na wpatrzone w niego z dołu stworzenie. Definitywnie mógłby się do takiego widoku przyzwyczaić.
- Myślę, że jakoś to przeżyję. - odpowiedział mu z udawanym dramatyzmem, a kiedy wilkołak objął go w pasie, przytulając się w najlepsze, przesunął wolną od trzymania książki rękę tak, by mógł przeczesywać palcami jego wilgotne po kąpieli włosy.
- Śpij, jutro czeka nas długa noc. - mruknął udając, że skupia się już na książce. Nawet podniósł ją sobie wyżej i przeskanował spojrzeniem kilka linijek. Jego myśli wciąż krążyły jednak obok przysypiającego obok chłopaka. Czy głupio postępował, pozwalając mu na taką bliskość? Może powinien trzymać się choć trochę z daleka, dla dobra ich obu? Sam już nie wiedział. W jakiejś zapomnianej głębi jego cynicznej osoby tliło się jednak wątłe przeświadczenie o tym, że być może Makoto mógł zapewnić mu tę odrobinę szczęścia, o której kiedyś tak marzył. Może był naiwny, ale kto nie bywał naiwny przynajmniej raz na jakiś czas?
Poczekał aż chłopak zaśnie, zanim odłożył książkę, zgasił światło i zsunął się niżej na posłaniu. Przez dłuższy czas obserwował śpiącego wilkołaka przez półmrok panujący w pomieszczeniu, zanim sam go objął i pozwolił sobie na zaśnięcie z twarzą wtuloną w jego włosy.

/zt x2

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach