Take me back to the night we met

2 posters

Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
First topic message reminder :

Tytuł: Take me back to the night we met
Data: 24 stycznia 2024
Miejsce: posiadłość Cecila, Paryż
Kto: Cecil de Vere, Makoto Saitō

Pełnia księżyca zbliżała się wielkimi krokami. Ba, nie zostało do niej już więcej niż dwadzieścia cztery godziny. Makoto tego dnia czuł się fatalnie. Chodził po domu całkowicie poddenerwowany, nosiło go i miał ochotę rozwalać rzeczy. Do tego wszystkiego był też potwornie przerażony. To miała być jego pierwsza pełnia od czasu przemiany i nie miał pojęcia ani czego się spodziewać, ani co zrobić, żeby nie skończyła się jakąś tragedią.
Był wykończony, przez ostatnich kilka dni nie mógł w ogóle spać. To z pewnością nie pomagało na jego ogólne samopoczucie, a buzująca w nim krew dawała coraz bardziej o sobie znać.
Kiedy słońce wreszcie zaszło, wilkołak postanowił udać się w jedyne miejsce, w którym czuł się bezpiecznie. Jedyne miejsce, w którym mógł się schować przed całym światem i udawać, że nic się nie stało. W miejsce, które należało do jedynej osoby, która mogła mu pomóc.
Zapukał do drzwi, stojąc przed nimi zupełnie tak jak tamtej nocy, gdy podczas Świąt Bożego Narodzenia przypałętał się tutaj w desperacji. Czy wyglądał równie źle, co wtedy? Cóż, można powiedzieć, że nawet gorzej. Zupełnie tak, jakby nie tyle tracił chęci do życia, co kontakt z realnym światem. Gdyby tak szwendał się w okolicy szpitala psychiatrycznego pewnie uznaliby go za zbiegłego pacjenta.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecilowi również trudno było wyobrazić sobie w tej chwili, że mieliby wziąć kilka głębokich oddechów i wrócić do ćwiczenia tańca, jak gdyby nigdy nic. Zdarzenia tego wieczora chyba za bardzo już go poruszyły... Na więcej sposobów niż jeden. Problem był tylko taki, że nadal nie wydawało mu się odpowiednie, by posuwać ich znajomość dużo dalej w tej konkretnej chwili. Makoto był w ciężkiej sytuacji, nadchodząca pełnia działała na niego w sposób, który wampir nie do końca rozumiał i niemoralnym byłoby korzystać z jego słabości dla zaspokojenia własnych potrzeb. Tak, nawet pomimo tego, że chłopak sam wyraźnie się do niego garnął. De Vere wiedział, że powinien być w tej sytuacji tym starszym i mądrzejszym, nawet jeśli nie przychodziło mu to łatwo.
Czy warto było ryzykować? Miał ochotę zawołać, że tak, oczywiście było warto, a potem wyrzucić wszystkie wątpliwości za okno i poddać się chwili całkowicie.
Zamiast tego pocałował skórę na szyi wilkołaka raz jeszcze, zasysając ją lekko - może chciał sprawdzić, na jak długo zostanie na nim ślad takiego wampirzego "ataku", zanim jego ciało wyleczy wątpliwej natury problem?
- Wrócimy do tej rozmowy po pełni. - mruknął mu do ucha, po czym odsunął się lekko, by spojrzeć Makoto w twarz. Pięknie mu było w takiej czerwieni. Cecil musiał walczyć ze sobą dłuższą chwilę, zanim pozwolił swojemu ciału na poluzowanie uścisku, w jakim go trzymał.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Jakże ironiczne, że w tej chwili to Cecil był jedynym, który pamiętał o nadchodzącej pełni księżyca? Makoto zdawał się nie pamiętać o niczym, poza bliskością wampira, jego dotykiem i ustach na swojej szyi. Ciepło, jakie od nich emanowało zdawało się całkowicie odcinać go od świata zewnętrznego. Gdyby wampir wyraził na głos stwierdzenie, że pełnia mogła z wilkołakiem robić rzeczy, przez które ten reagował w taki sposób... Makoto pewnie od razu by zaprzeczył. Nie był to pierwszy raz, kiedy czuł przy nim ucisk w środku i ciepło rozchodzące się po całym ciele. Nie mógł jednak zaprzeczyć, że był to pierwszy raz, kiedy pozwolił sobie na aż taką śmiałość... Może to faktycznie miało coś wspólnego z nadchodzącą pełnią?
— Trzymam cię za słowo. — Mruknął, trochę obrażony a trochę zażenowany. Własnym zachowaniem, oczywiście. Bo może wcale Cecil nie był nim zainteresowany tak samo, jak on nim? Przerażające, ale on dopiero co zdał sobie sprawę z tego, co czuł – nie byłby więc zdziwiony, gdyby wampir nie był zainteresowany. Albo przynajmniej, nie aż tak jak on sam.
Kiedy się od siebie odsunęli, Makoto poczuł nieprzyjemne uczucie pustki. Nadal stali blisko, ale miał wrażenie, że chwila minęła. I nie za bardzo mu się to podobało.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Jak już zostało ustalone wcześniej, Cecil był tym starszym i bardziej odpowiedzialnym (przynajmniej raz na jakiś czas), kto inny miałby więc pamiętać o nadciągającej pełni, jeśli nie on? Ktoś mógłby pomyśleć, że być może jedyny wilkołak obecny w pomieszczeniu skupiałby się na owym fenomenie bardziej, ale widocznie nie miałby racji.
Uśmiechnął się do niego zadziornie, kiedy chłopak naburmuszony oznajmił, że będzie trzymał go za słowo. Niech trzyma, jak najbardziej! Nawet za co innego mógł, jeśli bardzo chciał - Cecil nie oponowałby szczególnie.
- Mogę dać ci słowo, jeśli to sprawi, że będziesz spać spokojniej. - odpowiedział na wpół żartem, bez ostrzeżenia sięgając dłonią do wciąż zarumienionej buźki Makoto. Przysunął go sobie trochę i obrócił, po czym miękko pocałował w czerwony policzek. Dopiero po tym geście pozwolił mu na pełne odsunięcie od niego.
- Późno już. Myślę, że możemy darować sobie przemeblowywanie piętra na dzisiaj. - oznajmił, próbując sam przed sobą ukryć, jak bardzo chciał rzucić to wszystko w pieruny i zaciągnąć swojego gościa do najbliższego kąta, żeby dokończyć ich małą "dyskusję". Kiepsko mu szło.
- Rozumiem, że zostajesz na dzień? - dodał, unosząc brwi pytająco, chociaż w zasadzie było to raczej oznajmienie, niż faktyczne pytanie. Nie zamierzał go teraz donikąd wypuszczać.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Do Makoto świadomość o nadchodzącej pełni prawdopodobnie bardzo szybko wróci. Biorąc jednak pod uwagę to, jak będzie się przez to czuł to może lepiej, że chociaż na tych kilka chwil udało mu się o tym zapomnieć? Tak, zdecydowanie lepiej, że jedyne o czym teraz myślał to Cecil i kilka rzeczy, które chciałby z nim robić zamiast martwić się o jutrzejszą przemianę.
Chciał coś odpowiedzieć, ale zanim się zorientował, dłoń Cecila przesunęła się po jego rozgrzanym policzku, obróciła jego twarz i... Makoto prawie zachłysnął się powietrzem czując pocałunek na swoim policzku. Momentalnie zrobił się jeszcze bardziej czerwony (o ile to możliwe) i nawet próbował to ukryć, desperacko przysuwając dłoń do twarzy pod pretekstem drapania się po nosie. Ale pomimo tego zażenowania widać było, że był całkiem zadowolony z takiego obrotu spraw.
— Zostanę. — Powiedział cicho, nie wyobrażając sobie żeby miał teraz wracać do siebie. — Chociaż muszę przyznać, że to na dzień cały czas mnie bawi. Nawet, jeżeli ma to sens, mój mózg wciąż uznałby to za na noc.
Zaśmiał się cicho, bo tak właśnie było. Mógł zostawać na dzień, ale zwyczajnie dziwnie to brzmiało. Szczególnie, kiedy chodziło o... No właśnie, nocowanie?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Może to lepiej, że chłopak zdołał zapomnieć o swoich problemach chociaż na kilka chwil? Kiedy przyszedł do posiadłości de Vere wyglądał jak kłębek nerwów, a teraz... Teraz też nie wyglądał na spokojnego, to prawda, ale w nieco inny, można by zaryzykować stwierdzenie, że bardziej pozytywny sposób. Cecil powinien sobie pogratulować skutecznego odstresowania młodego wilkołaka.
Czy wampir wspominał już o tym, że Makoto pięknie się rumienił? Tak, z całą pewnością wspominał, przynajmniej we własnych myślach. I to nie raz. Za każdym razem, kiedy go takim widział, w środku robiło mu się przyjemnie ciepło.
- Wydaje mi się, że gdybym zapytał, czy zostaniesz na noc, nie byłoby do końca jasne, co mam na myśli. Nawet jeśli brzmiałoby logiczniej. - odparł z rozbawieniem, dotykając przedramienia chłopaka.
- Gotowy na spanie, czy masz jeszcze jakieś żądania? - spytał, gotowy zaciągnąć go do łóżka, zapakować pod kołdrę i zmusić do przespania reszty dnia w przygotowaniu na jutrzejsze szaleństwa nadchodzącej pełni. Tyle tylko, że nie do końca chciał przeprowadzać te czynności wbrew woli samego zainteresowanego... Nie, żeby nie zrobił tego na siłę, jeśli chłopak go zmusi, ale mimo to preferowałby jednak, gdyby poszedł z nim polubownie. Ewentualnie mógł zgodzić się na mały skok w bok i podróż do celu dłuższą drogą, ale posłanie czekało.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Cecil zdecydowanie mógł sobie pogratulować. Makoto wydawał się być mniej przygnębiony i zamiast szarej twarzy martwego człowieka miał teraz twarz przypominającą dorodnego pomidora. Ale hej, przynajmniej nie wyglądał, jakby miał tam zaraz upaść u umrzeć. To już jakiś pozytyw, tak? Cóż, sam wilkołak zdecydowanie czuł się lepiej nawet, jeżeli wspomnienie o pójściu spać sprawiło, że poczuł bolące go mięśnie.
— Mogę zostać i na noc i na dzień. — Powiedział w końcu, bo noc chyba jeszcze się nie skończyła? Było dość późno, ale zanim dzień rozpocznie się na dobre było jeszcze trochę czasu. Szczególnie, że wcale tak długo nie ćwiczyli tego tańca... Ku smutkowi Makoto, bo kilka więcej chwil na parkiecie (niekoniecznie tańcząc) z pewnością nie byłoby stratą czasu. Być może straciliby tylko resztę samokontroli.
— Hmmm... — Zamyślił się poważnie, szukając odpowiedzi na zadane pytanie. — Mógłbym żądać jedynie towarzystwa. Nie chcę zostawać sam. Nie dzisiaj.
Mógł iść grzecznie do łóżka, ale pod warunkiem, że Cecil miałby iść z nim. I nie, wyjątkowo wilkołak nie miał na myśli żadnych nieprzyzwoitych rzeczy. Bał się, że jak zostanie sam świadomość jutrzejszej pełni znowu go uderzy i poza bezsennością będzie go męczyć jeszcze trochę innych objawów wilkołactwa. Liczył na to, że w towarzystwie wampira będzie w stanie chociaż zasnąć, zanim to wszystko do niego wróci.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Nie było lepszego na bolące mięśnie, niż gorąca kąpiel i długi sen - Cecil był o tym przekonany, a dodatkowo też gotowy podzielić się ową tajemną wiedzą ze swoim gościem. Makoto był w dobrych rękach... Nawet, jeśli przebywając w nich zdarzało mu się stosunkowo często krwawić. Całe szczęście, że miał tak dużo zapasowej krwi!
Przyglądał się z rozbawieniem wymalowanym na twarzy, kiedy czerwony jak burak wilkołak oznajmiał, że zostanie i na noc, i na dzień. Nie mógłby wyobrazić sobie lepszego obrotu spraw, naprawdę.
- Zostanę z tobą, jak długo będziesz chciał. - obiecał. W gruncie rzeczy w ogóle nie musiał wracać do własnego łóżka, jeśli to miało sprawić, że chłopak będzie czuł się pewniej i nie będzie obawiać się nadchodzącej pełni aż tak.
- Ale do wanny idziesz sam. - zastrzegł tonem, któremu brakowało jedynie dodatku w postaci kiwania mu palcem jak niegrzecznemu dziecku, do pełni efektu.
- Chyba, że ładnie poprosisz, to posiedzę obok i cię popilnuję. - kolejny szelmowski uśmieszek do kolekcji. Makoto miał niemały talent do wywoływania takich na twarzy wampira. Może to wina tego, jak rumienił się na jego bezczelne żarty i bezwstydne gesty? Tylko dodatkowo go nakręcał, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Gorąca kąpiel faktycznie brzmiała jak coś, czego Makoto potrzebował w tej chwili. Z kilku różnych powodów, zaczynając od bólu mięśni po bycie po prostu brudnym po całej nocy pocenia się z bliżej nieokreślonego powodu a potem jeszcze tańczenia. Na pewno nie odmówiłby wejścia do wanny i wymoczenia się przez jakiś czas.
— Jak długo będę chciał? — Spytał, trochę zawadiacko, bo jedyne co cisnęło mu się poza tym na usta to na zawsze. Trochę śmieszne, że znali się tak krótko a on już miewał takie marzenia, może należało jednak wziąć zimny prysznic zamiast gorącej kąpieli? Makoto powinien był to przemyśleć, jak nic! Tymczasem jednak wolał po prostu wyciągnąć rękę i złapać Cecila za dłoń, zaciskając własną wokół jego.
— Może ładnie poproszę, przydałoby mi się porządne szorowanie pleców. — Odszczeknął się równie wyzywającym tonem, ale rumieńce na policzkach zdradzały, że mimo wszystko trochę go to zawstydziło. Co innego obściskiwanie się w tańczy czy kładzenie razem do łóżka, chodzenie razem do łazienki wydawało się być jednak zbyt odważne.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecil wzruszył lekko ramionami w odpowiedzi. Jak długo będzie chciał - czy nie to powiedział? Nie spodziewał się może, że odpowiedź Makoto mogłaby brzmieć "na zawsze", ale nawet gdyby taka właśnie była... Czy by odmówił? Czy zgodziłby się tak po prostu, by być z nim na stałe, do końca swojego nieokreślonej długości życia? Brzmiało jak spore zobowiązanie. Zresztą, de Vere nie wybiegał tak daleko w przyszłość, skupiając się na tym, co działo się między nimi w tej chwili. Kto mógł powiedzieć, gdzie obaj znajdą się choćby i za miesiąc lub dwa, a co dopiero w odleglejszej przyszłości?
- Jesteśmy dziś wyjątkowo śmiali, hm? - zwrócił się do chłopaka, a mówiąc "my" miał bardzo wyraźnie na myśli "ty". Nie puścił jednak jego dłoni, wręcz przeciwnie, ścisnął ją lekko we własnej.
- Jeśli poprosisz naprawdę ładnie, to umyję ci plecy. Albo przynajmniej pożyczę szczotkę na długim uchwycie. - dodał, pociągając go w kierunku wyjścia z sali balowej. Skoro mieli iść wrzucić Makoto do wanny, to na co było czekać? Nie mogli przecież dać mu czasu na to, żeby się rozmyślił. Co prawda, Cecil miał nieco mieszane uczucia co do szorowania mu pleców... Ale to głównie dlatego, że nie ufał sobie na tyle, by móc z czystym sumieniem powiedzieć, że jeśli się za to zabierze, to do niczego więcej w tej nieszczęsnej łazience nie dojdzie. A przecież tak się starał być przyzwoity!

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Może to i lepiej, że Makoto zatrzymał dla siebie prośbę o zostanie z nim na zawsze. Na pewne rzeczy było jeszcze zdecydowanie za wcześnie, a on nie czuł się tej nocy szczególnie dobrze. Wypaplanie kilku słów za dużo mogło skończyć się jedynie kacem moralnym i żałowaniem tego przez przynajmniej kilka dni. Powrót do tej rozmowy innego dnia brzmiał jak rozsądny plan. Tak, bo chociaż Makoto zgadzał się, że dzień przed pełnią nie był szczególnie szczęśliwy do rozwijania znajomości w taki sposób, wiedział też, że jego uczucia nie były tym podyktowane. Skąd wiedział? Cóż, tak po prostu było!
— Nie mam pojęcia o czym mówisz. — Odparł tylko, chrząkając cicho. Być może faktycznie był tej nocy dużo śmielszy niż zwykle i nawet nie żałował ani jednej zaczepki, jaka wyszła z jego ust. Czy stawał się bezwstydny? A może po prostu odważny? Ciężko było stwierdzić. Ostatecznie jednak postanowił nie drążyć tematu wanny i towarzyszenia przy kąpieli, bo... Cóż, spłonąłby chyba ze wstydu, gdyby wampir faktycznie wparował mu do łazienki.
Posłusznie skierował się wraz z wampirem w stronę wyjścia z sali balowej, splatając wygodniej palce ich dłoni. Trzymanie się za ręce nie było aż tak śmiałe, prawda? Przynajmniej tyle mógł mieć bez poczucia, że zaraz straci nad sobą kontrolę.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Niektóre rzeczy lepiej było zostawić niedopowiedziane, przynajmniej na chwilę obecną. Cecil był zadowolony z tego, jak potoczył się ich wieczór do tej pory i nie chciałby zepsuć go jakimiś wątpliwościami, czy zbyt głębokimi przemyśleniami. Mieli mnóstwo czasu na dojście do tego, czym ich relacja właściwie była, nie potrzebowali więc niczego na siłę przyspieszać.
Oczywiście, że Makoto nie miał o niczym pojęcia. Wystarczyło na niego spojrzeć - istne wcielenie niewinności. Wampir jedynie przewrócił oczami dramatycznie i pociągnął go w kierunku jego pokoju, goniony z oddali dźwiękami muzyki wciąż płynącymi z gramofonu. Tak, jego pokoju, bo chyba obydwaj pogodzili się już z tym, że ta konkretna sypialnia gościnna w zasadzie należała już do japońskiego wilkołaka.
Trzymanie się z ręce najwyraźniej leżało w granicach akceptowalnej przyzwoitości, bo nie puścili się aż do momentu, w którym dotarli na miejsce. Cecil skinął głową w kierunku łazienkowych drzwi, samemu siadając na brzegu łóżka.
- Krzycz jakbyś jednak mnie potrzebował. - zażartował, gestem wyganiając go do kąpieli. W sumie sam też powinien wziąć prysznic zanim położy się spać... Zimny, jeśli miał spać na tym samym posłaniu z Makoto.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Makoto czasem zapominał, ile życia było jeszcze przed nim. Ciężko było mu przyzwyczaić się do myślenia w kategoriach kilku stuleci a fakt, że przez większość czasu czuł się tak, jakby wcale nie chciał przeżyć nawet do jutra wcale tej perspektywy nie zmieniało. Za każdym razem, gdy był z Cecilem czuł się tak, jakby czas stanął i na tych kilka krótkich chwil mógł całkowicie zapomnieć o wszystkim innym – o depresji, o wilkołactwie i tym, że czekało go bardzo długie i (jak mu się w najczarniejszych momentach wydawało) smutne życie. Całe szczęście, że chociaż tych kilka momentów z Cecilem było w stanie poprawić mu nastrój. Przynajmniej na razie.
Poprowadzony za rękę do swojego (tak, nie było wątpliwości, że to już jego) pokoju zdawał się trochę uspokajać. Serce przestało mu bić jak szalone a czerwony kolor policzków powoli przerodził się w coś bardziej subtelnego – lekko różowego. Zaczął też powoli odczuwać zmęczenie i wdzięczny był za to, że jednak zdecydowali się odpocząć.
— Postaram się nie utopić. — Powiedział, udając się do łazienki bez chwili zwlekania. Wiedział, gdzie była i wiedział, co się w niej znajdowało. W końcu nie był to pierwszy raz, kiedy z niej korzystał. Nie chciał tym razem spędzać za dużo czasu w wannie, ale mimo wszystko ciepła woda miała mu pomóc na narastające bóle mięśni. Postanowił więc przez chwilę się wymoczyć, pozwalając sobie na chwilę odprężenia. Miał nadzieję, że Cecil w tym czasie nie postanowi zniknąć, ale w końcu obiecał, że zostanie, tak?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Bardzo długie życie potrafiło być wyjątkowo samotne i smutne, nie dało się ukryć. Dlatego warto było otaczać się ludźmi, którzy mogli wnieść w nie odrobinę światła, nawet podczas niekończącej się nigdy nocy. Dlatego też Cecil z początku w ogóle zainteresował się adoptowaniem znalezionego na ulicy wilkołaka - był ciekawy, jak dużo nowych przeżyć mógłby mu taki towarzysz zafundować, nawet gdyby mieli znać się zaledwie przez kilka nocy... Cóż, wyglądało na to, że odpowiedź brzmiała: dużo. I potencjalnie też na długo. Dobrze trafił, farciarz jak zwykle.
Makoto poszedł się moczyć w wannie, a Cecil czekał przez chwilę, nim znudziło mu się siedzenie pod drzwiami. Komu by się nie znudziło? Zapukał energicznie w łazienkowe wrota i nie słysząc już lejącej się wody zawołał do gnijącego wewnątrz Japończyka, że idzie wziąć prysznic i niedługo wróci. Istniała szansa, że zostanie mu ta tymczasowa ucieczka wybaczona... Szczególnie po tym, jak wróci świeży i pachnący w swojej piżamie i ozdobnym szlafroku.
Jego kąpiele nie zajęły długo, a do sypialni wilkołaka wrócił nie tylko ubrany na nowo, ale też z książką w ręce. Przygotowany na każdą okoliczność, niezależnie od tego, jak szybko Makoto zdarzy się usnąć.

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 629
Okazało się, że Cecil był całkiem niezłym farciarzem. Decyzja o zainteresowaniu się losem umierającego dzieciaka w rynsztoku jakiejś paryskiej uliczki była jednak decyzją dobrą. A przynajmniej dla Makoto, który nie tylko przetrwał, ale i znalazł kogoś, z kim nowe wilkołacze życie nie wydawało się aż tak trudne. Czy czekało go jeszcze wiele rozczarowań i ciężkich dni? Z pewnością, ale w takich chwilach jak ta myślał, że może jednak było warto. po raz pierwszy pomyślał, że gdyby nadal był człowiekiem pewnie nigdy nie wpadłby na Cecila. i była to myśl, która pomagała mu pogodzić się z tym, co mu się przydarzyło. A przynajmniej chociaż trochę i na tych kilka chwil, kiedy jeszcze nie zagubił się w swoich czarnych myślach ponownie.
Przymknął oczy na chwilę i prawie zasnął (o zgrozo) ale na całe szczęście obudziło go pukanie do drzwi. Był w stanie wybaczyć Cecilowi wyjście z pokoju na chwilę, by samemu wziąć prysznic. Szczególnie, że sam teraz też wcale tam nie przebywał. Przez dłuższy czas siedział więc, moczył obolałe mięśnie i wzdychał, myśląc o tym, co wydarzyło się tego dnia. Mimo wszystko wydarzyło się dość sporo, a on bardzo powoli to przetrawiał. Jakaś część niego była w tej chwili bardzo szczęśliwa, choć on jeszcze nie do końca wiedział dlaczego.
Kiedy wyszedł z łazienki, owinięty tylko ręcznikiem, prawie wpadł na wchodzącego z powrotem do pokoju wampira.
— Ach. Nie miałem ubrań na zmianę w łazience. — Wymamrotał tylko, w ramach wyjaśnienia swojego braku odzienia. Tak szybko pognał do tej wanny, że nawet nie upewnił się, że ma się w co przebrać, jak już będzie czysty.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Cecil de Vere

Cecil de Vere
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 0/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor

MUTACJE NEGATYWNE
— Bezpłodny
— Okaleczony [-1 ukrycie w tłumie]
— Konserwatysta [-1 skup]
— Lęk [-2 OP]
— Alergik [proszek do prania, -1 PRC]
— Nadwrażliwy [słuch, -2 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 624
Cecil był takim farciarzem, że nawet wchodząc do pokoju we własnym domu wpadał na półnagie (więcej niż pół?) stworzenia, no proszę. Bezwstydnie zmierzył wciąż wilgotnego chłopaka wzrokiem od góry do dołu, zanim wskazał mu komodę, w której powinno być więcej ubrań na zmianę. Pewnie nie obraziłby się, gdyby Makoto spał obok niego w takim stroju jak ten obecny... Ale naprawdę nie powinni.
- Ubieraj się i pakuj do łóżka, na co czekasz? - ponaglił go udając, że wcale nie patrzy za nim wciąż, przemierzając spojrzeniem połacie jego nagiej skóry.
Chwilę później sam zsunął szlafrok z ramion, odwiesił go na krzesło nieopodal i usiadł na łóżku.
- Nie mam nic przeciwko, jeśli chcesz pożyczać ode mnie więcej ubrań, ale jeśli chcesz przynieść tu więcej własnych, to przeniosę część rzeczy z szafy do innych pomieszczeń. - zaoferował, niby to zupełnie lekkim tonem, a jednak nie dało się ukryć, że oferował mu miejsce na jego rzeczy we własnym domu... Bo tak, w gruncie rzeczy wcale nie miałby nic przeciwko temu, gdyby Japończyk trochę bardziej się do niego wprowadził. Nie, że na stałe, ale tak, żeby wygodnie mu było nocować w posiadłości od czasu do czasu. Albo częściej niż tylko od czasu do czasu. Czy to źle, że chciał, żeby chłopak czuł się tam komfortowo?

_________________

It ain't always what it seems
when you cling onto a dream
it ain't always there to please you
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach