Liczba postów : 848
First topic message reminder :
Po otrzymaniu wiadomości zostały wam 4 godziny, by znaleźć się na lotnisku i zdążyć na odprawę. Oczywiście wykupiono lot nocny, by nie ryzykować życiem dwóch wampirzych jestestw. Sam lot odbył się bez większych problemów, klasa biznesowa oferowała sporo ułatwień mających przy okazji zapobiec ewentualnym pytaniom o chłodniejszą skórę Valerie. Poza ewentualnymi wrzaskami z klasy turystycznej nic nie przeszkadzało w spokojnej podróży, zwłaszcza, że nie byli jedynymi nadnaturalnymi lecącymi tą klasą. Wszystko było więc ustawione tak, by ludzie nie nabrali żadnych podejrzeń.
Ostatecznie jednak dotarliście na miejsce. Wasz kontakt okazał się być postawnym, czarnoskórym mężczyzną z dredami. Czerwony neseser doskonale pasował do jego image'u, nie odbiegał także zbytnio od innych pasażerów. Co ciekawe, nie sposób było ocenić, do jakiej rasy należał, był jednak dosyć dobrze poinformowany i od razu wypatrzył waszą dwójkę w tłumie.
- Egon i Valerie? - spytał formalnie i nie czekając na odpowiedź kontynuował. - Dan Braddock. - przedstawił się krótko, kierując się z wami do wyjścia. Na parkingu wsiedliście do czarnego volkswagena, z odpowiednio przyciemnionymi szybami, nawet jeśli aktualnie nie groziło wam światło słoneczne.
- Potrzebujecie odpocząć po podróży? - spytał, obserwując was, zanim uruchomił silnik. - Wasze zadanie jest z jednej strony proste, z drugiej trudne. Sprowadza się do wejścia w pewne miejsce, zabrania pewnego przedmiotu i wyjścia. I to jest ta prosta rzecz. Trudność polega na tym, że przedmiot to Manuskrypt Wojnicza, znajduje się w Bibliotece Rzadkich Ksiąg i Rękopisów im. Beinecke’ów Uniwersytetu Yale i jest strzeżony lepiej niż królowa angielska. - wyjaśnił bardzo krótko.
@Valerie von Rosenthaler @Egon Cadieux
Po otrzymaniu wiadomości zostały wam 4 godziny, by znaleźć się na lotnisku i zdążyć na odprawę. Oczywiście wykupiono lot nocny, by nie ryzykować życiem dwóch wampirzych jestestw. Sam lot odbył się bez większych problemów, klasa biznesowa oferowała sporo ułatwień mających przy okazji zapobiec ewentualnym pytaniom o chłodniejszą skórę Valerie. Poza ewentualnymi wrzaskami z klasy turystycznej nic nie przeszkadzało w spokojnej podróży, zwłaszcza, że nie byli jedynymi nadnaturalnymi lecącymi tą klasą. Wszystko było więc ustawione tak, by ludzie nie nabrali żadnych podejrzeń.
Ostatecznie jednak dotarliście na miejsce. Wasz kontakt okazał się być postawnym, czarnoskórym mężczyzną z dredami. Czerwony neseser doskonale pasował do jego image'u, nie odbiegał także zbytnio od innych pasażerów. Co ciekawe, nie sposób było ocenić, do jakiej rasy należał, był jednak dosyć dobrze poinformowany i od razu wypatrzył waszą dwójkę w tłumie.
- Egon i Valerie? - spytał formalnie i nie czekając na odpowiedź kontynuował. - Dan Braddock. - przedstawił się krótko, kierując się z wami do wyjścia. Na parkingu wsiedliście do czarnego volkswagena, z odpowiednio przyciemnionymi szybami, nawet jeśli aktualnie nie groziło wam światło słoneczne.
- Potrzebujecie odpocząć po podróży? - spytał, obserwując was, zanim uruchomił silnik. - Wasze zadanie jest z jednej strony proste, z drugiej trudne. Sprowadza się do wejścia w pewne miejsce, zabrania pewnego przedmiotu i wyjścia. I to jest ta prosta rzecz. Trudność polega na tym, że przedmiot to Manuskrypt Wojnicza, znajduje się w Bibliotece Rzadkich Ksiąg i Rękopisów im. Beinecke’ów Uniwersytetu Yale i jest strzeżony lepiej niż królowa angielska. - wyjaśnił bardzo krótko.
@Valerie von Rosenthaler @Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!