18.02.23 Calanque Port Pin - Egon & Selena

2 posters

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
First topic message reminder :

Zaczynał się poważnie zastanawiać nad tym czy przypadkiem nie rzucić dotychczasowej kariery i może przerzucić się na biuro podróży. Sam nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że zna jakieś ciekawe i malownicze miejsca, dopóki nie musiał wykrzesać z siebie odrobiny kreatywności.
No ale do rzeczy. Kiedy Selena przyznała się, że przydałby jej się krótki wypad poza Paryż i najlepiej w miejsce, gdzie jest morze, Egon od razu pomyślał o pewnym zakątku niedaleko miejsca, gdzie się urodził. To w sumie też był powód, dla którego jej towarzyszył, ot był lokalsem. Szkoda tylko, że przez ostatnie parę dekad całkiem sporo zdążyło się zmienić, część miejsc zniknęła, a zastąpiły je inne. Bywa.
Po krótkim locie i jeździe samochodem, czekał ich kilometrowy spacer wzdłuż brzegu, podczas którego mogli podziwiać klify. Na końcu zaś znajdowała się nagroda. Niewielka piaszczysta plaża z kryształowo czystą wodą. W pewnej odległości towarzyszył im familiant Egona, który podobnie do młodego Scaletty miał ze sobą wcale nie taki mały plecak, który podzwaniał przy każdym kroku. Tajemnica wyjaśniła się już na miejscu.
Po dotarciu do celu Egon wraz z rzeczonym familiantem zabrali się do ogarnięcia miejsca w którym można było spędzić trochę czasu. Piknikowy kocyk, butelki z winem, jakimś cudem nie potłuczone kieliszki i nawet sery się znalazły. Światło zaś dawały im dwie lampy naftowe i parę solarnych lampek. Kiedy wszystko było rozłożone, familiant zabrał się w drogę powrotną na parking gdzie miał poczekać, aż Egon wyśle mu wiadomość, że będą zwijać graty.
- Lubiłem to miejsce- stwierdził gdzieś w przestrzeń. Ciekaw był wrażeń wampirzycy. Trafił w jej gust? Czy może niekoniecznie?

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Zmrużyła bezczelnie ślepia, kiedy zamiast ze zwykłej chociażby kultury nie zaprzeczył jej stwierdzeniu, tylko tak po chamsku ją po prostu poparł! No nie. Ta zniewaga krwi wymaga!
- Ta, w sumie racja, ale w samochodzie to macałeś jak zwariowany, co? Aż się odpędzić od Ciebie nie mogłam, jak po was pijanice przyjechałam. - wytknęła mu bezczelnie, bo dlaczego nie. Skoro Egon tak, to ona mogła tak, prawda? Nie, że jakoś specjalnie ją ruszyły te słowa – poprzedni macacz jakoś nie narzekał, a przynajmniej nie przy niej – ale no przecież nie zostawi smarkaczowi ostatniego słowa! Zresztą ta rozmowa polazła w kompletnie dziwnym kierunku, ale w sumie Egon zaczął pytaniem o kolczyki!
- Pamiętaj, że Juan mieszka ze mną. Jesteś pewny, że jest za cienki w uszach? – spytała słodkim głosikiem, a gdyby siedziała na jakimś krześle, zapewne założyłaby teraz nogę na nogę i patrzyła na niego wzrokiem szefowej pokazującej czarno na białym, ile strat przysporzył jej firmie. – Nie przyjmuję byle kogo na familianta. Rzut talerzem to tylko jedna z nielicznych jego umiejętności. – zachichotała i ciężko było powiedzieć, czy żartuje, czy mówi to całkowicie serio. Na chwile obecną ciężko było powiedzieć, do czego właściwie była zdolna. Chyba do wszystkiego, jak łatwo się domyślić.
- Ogień to ogień! Ogień jest cieplutki, grzeje, świeci i w ogóle jest coś fascynującego w drganiu płomieni i ogólnie w płomieniu jako takim… - rozmarzyła się delikatnie, ale szybko jej przeszło, gdy ten bezczelny gówniarz postanowił rzucić jej wyzwanie. Pewnie gdyby nie opróżniła już kilku butelek wina kazałaby mu się pocałować w to, co mu się tam majta, ale teraz zostawało tylko z morderczą miną przyjąć wyzwanie. – Stoi. – i na dowód tego wlazła do wody aż do Egona, kładąc ręce na biodrach. – I CO TERAZ NIEDOWIARKU? – rzuciła z czystą satysfakcją w głosie, łypiąc na niego i nijak nie przejmując się zimną wodą ani tym, że moczy jej włosy, które wysuszyć pewnie będzie trudno. Walić to, pokazanie Egonowi, że się myli, było o wiele ważniejsze niż to!
- Jestem tancerką. Nie takie rzeczy potrafię. I nie takie rzeczy się robiło… No a bycie wygimnastykowaną jest niezbędne, jeśli chcesz tańczyć w powietrzu. – wyjaśniła swobodnie, bo w końcu, że umie tańczyć, mówiła zawsze. Tyle, że zwykle pomijała, że na takiej rurze też potrafi… Albo z szarfami. Klasyczne tańce są fajne, ale te akurat bywają ciekawsze. – A to taka joga powiedzmy. – dorzuciła beztrosko, pacając dłonią w wodę i bardzo szybko zaczynając chlapać na Egona. Tyle, że dla bezpieczeństwa zaczęła się wycofywać w kierunku brzegu. Nie przerywając oczywiście chlapania.

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Ale czy ja mówię, że są złe? Poręczne, osobiście to lubię, okej?- odpowiedział jedynie. Na razie darował jej historyjkę jaką opowiedział swojemu bratu na imprezie Tahiry odnośnie cycków. To jeszcze nie była ta pora nocy… chyba. -Jakoś strasznie też nie protestowałaś- odparował jeszcze. Co jak co, ale wierzył, że Selena była od niego dużo silniejsza. Jeśli by sobie nie życzyła to by mu ujebała rączki i macania by nie było co nie? Szkoda tylko, że Egon z tego całego powrotu pamiętał jedynie przebłyski. Taka strata. No żałował.
-Chcesz to mogę poprawić? – zaproponował robiąc odpowiednio sugestywny gest łapkami i szczerząc się jak głupi do sera.
-Spoko, mam dobry refleks i jestem całkiem zręczny, poradzę sobie z lecącym talerzem. Poza tym moja kochana siostrzyczka już mnie wytrenowała w unikaniu latających rzeczy- wyjawił. W najbliższej rodzinie ich cykliczne utarczki nie były niczym nowym. Raz na czas ich charaktery się ścierały, ale Egon byłby w stanie skoczyć za Leticią w ogień jeśli byłaby taka potrzeba.
-Ogień jest cieplutki jak to taki milutki ogień. Gorzej jak to jest pożar. Byłaś kiedyś przy jakimś? Słyszałaś ten… nie wiem jak to nazwać. Huk od płomieni, grzmot upadającej belki, niepokojące trzeszczenie, a do tego gorąc buchający w twarz, gryzący smród i dym… - całe szczęście nie był w środku budynku kiedy ten szalał, ale obserwował wszystko z zewnątrz, teoretycznie z bezpiecznej odległości, ale i tak wrażenie było oszałamiające.
-UUUUUU- rzucił tylko kiedy Selena doszła aż do miejsca w którym stał. -Czekaj, sprawdzę czy nóżki Ci się nie trzęsą- rzucił nieco złośliwie i udał, że ma zamiar zanurkować. Nie zrobił tego jednak bo zatrzymały go słowa wampirzycy.
-Jak to w powietrzu? – zainteresował się. - Czy tańczysz w takim samym stroju jak dzisiaj kiedy zrobiłaś mi pokaz swojej gibkości? Można kupić bilety? Gdzie? Kiedy?- coś się za bardzo rozochocił do całego przedsięwzięcia.
-EJ!- parsknął kiedy go ochlapała. Trochę wody dostało mu się do oczu trochę do ust. Słona, paskudna 2/10. -O nie, doigrałaś się- wziął poważny zamach i zrobił coś w rodzaju mini fali, żeby zalać Selenę. Nie ma tak, że będzie sobie bezkarnie chlapać. Równocześnie też lazł za nią, żeby mu franca nie uciekła. Wojna! Na chlapanie, ale wojna!

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Uniosła wysoko brwi słysząc hasło o poręczności. Akurat to był ten moment, że nie do końca wiedziała, co mu na to odpowiedzieć, ale na całe szczęście zaraz dorzucił oliwy do ognia i już miała.
- Wiesz słoneczko, z jednej strony miałam Ciebie, z drugiej Luśka, obrona przeciwko wam dwóm wcale nie była taka prosta, a poza tym, jakby to powiedzieć, byliście dosyć zdeterminowani... Więc po cholerę miałam protestować, skoro krzywdy mi nie robiliście? - w sumie pamiętała chyba w miarę najwięcej z tamtej podróży, ale po co się właściwie przyznawać? Obaj panowie byli zrobieni bardziej niż messerschmit, ale czy były powody do narzekania? Sprawne łapki zawsze w cenie, prawda?
- Nie masz jaj, żeby to zrobić. - roześmiała się z niego, całkowicie z odruchu i bez myślenia nad tym, co mówi. Ani czym to może grozić. Zresztą co on, sądził, że wystraszy się takiej propozycji? Panie, gdzie z tym do ludzi, no proszę Cię. A skoro już się wycofała lekko, to wspomniany obiekt dyskusji sterczał ładnie nad powierzchnią wody.
- Okey! Przekażę Juanowi, potrenujemy, jak ładnie umiesz unikać latających przedmiotów! Wiesz, trening refleksu i takie tam... - klasnęła w ręce wyraźnie zachwycona pomysłem. A patrząc po złośliwych błyskach w oczach należało się bać, co takiego Selenka może wykombinować. A mogła zdecydowanie wykombinować dużo, oj tak...
- Znaczy pytasz, czy widziałam kiedyś pożar? Widziałam. Miałam nawet okazję przed takowym spierdalać w Japonii w czasie buntu chłopów. Ciekawe doświadczenie, nie powiem. Trochę strasznie było, bo jednak wziąć się shajcować w jakiejś chatce... Nie, dzięki. Ale i tak w niektórych przypadkach mogę powiedzieć tylko jedno - burn them all! - zaśmiała się, wyciągając łapki do góry, jakby faktycznie liczyła, że zaraz coś zapłonie. I wcale nie myślała tu o konarze przynależnym Egonowi. Chociaż jakby pewnie się mocniej powyginała... Zwłaszcza, że ktoś tu udał, że chciałby sobie zanurkować. Złośliwi mogli by stwierdzić, że to po to, żeby sobie coś obejrzeć. W odpowiedzi po prostu dała nu pstryczka w nos. Bo po prostu mogła.
- Od dawna nie tańczę dla publiczności, bo Radnej nie wypada, ale tak, nago też zdarzało mi się tańczyć, tak, mam to nagrane i nie, rzadko kiedy tańczę bez ciuchów. Czasem szarfy obcierają. Ale joga bez odzieży why not... - uniosła lekko brwi widząc jego entuzjazm. Nie, żeby ją tym speszył, ale po prostu zaskoczył. - Mam w domu salę do ćwiczeń... Z szarfami i nie tylko... - przyznała, bo skoro i tak miał u niej pomieszkiwać, to pewnie pomieszczenie kiedyś znajdzie. Lepiej, żeby nic nie popsuł... - W sumie dawno nie tańczyłam, wiesz? - zamyśliła się nad tym, w ogóle nie biorąc pod uwagę wodnego kontrataku. O co to to nie!
Skoro wynieśli się na płytsze miejsca, z dziką werwą zaczęła Egona ochlapywać i okrążać przy tym, by jak najtrudniej było mu chlapać na nią. A w końcu nawet władowała mu się na plecy i bezczelnie zaczęła oblewać mu głowę, bo po prostu mogła, przytrzymując się przy tym jego ramienia jedną ręką.

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Zobaczysz, zmacam, nawet się nie zorientujesz, kiedy- zagroził. Widać tekst „nie masz jaj” działał na Egona i pobudzał go do działania. Nawet jeśli początkowo wampir miał inne plany.
-Nie traficie mnie!- burknął całkiem pewien swojego talentu w tym temacie.
-Oho… podpalenia to nie moja specjalność, ale parę razy się zdarzyło- odpowiedział jedynie. To tak bardziej do informacji Seleny. Wiadomo, nie rokujący dłużnik musiał zostać ukarany na pokaz, tak żeby reszta dostała dodatkowej motywacji do spłaty długów, z horrendalnymi odsetkami oczywiście. Le Milieu to nie była przecież organizacja charytatywna. Tak więc, gdyby potrzebowała coś podpalić… to był chętny do pomocy, co nie?
-Ej!- burknął kiedy podlazła i jeszcze mu sprzedała pstryczka. No co za menda. Zupełnie jak jej kocur. Chociaż on przynajmniej był miziasty i przyjemnie futrzasty.
-Dobra… jak to się stało, że masz to nagrane i gdzie to nagranie trzymasz. Lepiej powiedź po dobroci, bo Ci przekopię całą chałupę- zagroził i wcale to nie były takie prośby bez pokrycia. Byłby w stanie to zrobić, niech Selena w to nie wątpi.
-Hmmmm, zawsze możesz zatańczyć, do tego chyba nie potrzeba specjalnego przygotowania, nie?- zauważył tylko, ale już nie kontynuował tematu bo zaczęła się szalona chlapanina.
-Ej!- zaprotestował kiedy menda wlazła mu na plecy. -To nie fair! Tfffuuu- parsknął kiedy woda zalała mu łeb. -Bo się położę na plecach w wodzie!- zagroził. W sumie to skoro już się do niego przykeliła, to Egon postanowił wykorzystać sytuację. Cycuni co prawda w tej konfiguracji zmacać nie mógł, bo te były poza zasięgiem jego łapek, nie wyginał ich jeszcze w tak dziwne strony, ale… miał za to całkiem dobry dostęp do jej pośladków i tam właśnie powędrowały jego łapki. Nawet się pokusił i ścisnął mocniej jeden półdupek. A co się będzie! Nie będzie mu pierwsza lepsza wampirzyca zarzucać, że nie miał jaj, o.

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Nawet się nie zorientuje, tak? Yhy, bujać to my, ale nie nas, drogi panie! Dokładnie tak samo jak w kwestii trafienia. Zresztą kto w ogóle powiedział, że Selka zamierzała brać udział w tych bitewkach? O wiele bardziej wolała w tym czasie wyżerać chilli con carne z garnka, a oni niech się leją. Tak, to była zdecydowanie dobra myśl i warta wykorzystania.
- Móóóówisz? To Ty widzę wszechstronny niszczyciel jesteś… Dobra, jak będę chciała coś puścić z dymem, to ja wiem, do kogo się zwrócić. – zanotowała sobie, akurat w tym momencie będąc już całkowicie poważną. Patrząc na całokształt, o tego typu umiejętnościach dobrze było wiedzieć, chociażby po to, by potem w razie potrzeby mieć świadomość, że można ich użyć. – A włamywać się też potrafisz? – zaciekawiła się żywo, patrząc na Egona w odrobinkę inny sposób. Całkiem wiele interesujących rzeczy skrywał w sobie. No ale temat został porzucony, skoro aż tak nie spodobał mu się pomysł pstryczka w nos. Oczywiście nie byłaby sobą, gdyby nie ponowiła gestu. Swoją drogą Sel też umiała być miziasta, choć z futra miała tylko włosy.
- Tajemnica służbowa i w chacie tego nie mam. W gabinecie też nie. – wyszczerzyła się bezczelnie, ani myśląc mu zdradzać, gdzie właściwie posiadała te nagrania. No może jeszcze byłaby w stanie przyznać się do tego, po co właściwie to nagrywała, ale na chwilę obecną Egon wcale nie musiał o tym wszystkim wiedzieć.
- Kwestia tańca tak naprawdę, do niektórych potrzeba albo rekwizytów albo chociażby wczucia się w melodię czy ruchy. Ale zasadniczo mogę. A co, chcesz? – zakpiła sobie, bez wahania oblewając Egona wodą, bo przecież mogła i sam się prosił.
- To jest bardzo fair! Ty umiesz pływać. – wygarnęła mu, natychmiast przerzucając ręce na jego przód. – Te, macant… Gdzie mnie z tymi łapami! – zaburczała ze zgrozą, ale bez jakiegoś specjalnego protestu. Zwłaszcza, że dzięki temu zagwarantował jej, że nie wleci do wody. No ale skoro chciał się bawić w taki sposób, to nie zamierzała być mu dłużna, obmacując go łapkami po klacie. – I spróbuj tylko się zanurzyć ze mną, to Cię wyssę do sucha. – zagroziła mu całkowicie poważnie i prosto do ucha, skoro już go miała tutaj pod ręką.

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-A tak w ogóle co do włamywania się to zależy do czego chcesz się włamać- wrócił do przerwanego tematu i odpowiedział na pytanie Seleny, bo i jego umiejętności nie były jakąś wielką tajemnicą.
- Większość drzwi otworzę, chociaż nie wszystkie, samochody też. Za to jeśli chodzi o sejf musisz szukać kogoś kto się w tym specjalizuje. A co?- zainteresował się po co jej to. W międzyczasie jego wypowiedź została przerwana przez parsknięcie, bo trochę wody dostało mu się do nosa. Okropnosć.
-Hmmmm? Trzymasz to u Elisabeth, jak część swoich papierów?- strzelił. Tak na prawdę wątpił, żeby tam te nagrania się znajdowały. W końcu wampirzyca mogła mieć jakieś inne swoje posiadłości albo nawet magazyn gdzieś tam w industrialnej cześci Paryża. Cholera ją wie. Tym bardziej jednak jego ciekawość była pobudzona. Co na nich było, że te nagrania były tak skrzętnie ukryte? Wstydzić się w sumie nie miała czego, bo azjatka była całkiem zgrabna. No ale co on tam wiedział. Może kiedyś zapyta Lis o te nagrania.
-Może chcę? - uśmiechnął się niewinnie. Miał jednak nadzieję, że Selena nie przejdzie do brawurowego wykonania jakiegoś dzikiego pląsu na plaży. I tak już mu zapewniła nieco... rozrywki demonstrując swoją gibkość wcześniej.
-Umiem, ale to nie ma nic do rzeczy. Tu jest na tyle płytko, że będziesz w stanie ustać na własnych nogach. Grozi ci co najwyżej gwałtowne uzupełnienie soli w organiźmie jak się opijesz wody- ciekawe czy po takiej informacji Selena poczuła się uspokojona czy wręcz przeciwnie. No ale tak czy siak nie spełnił swojej groźby. Nie chciał powtórki z kopniaka.
-Ja, macant? A kto się do mnie przykleił? - burknął. Co gorsza całkiem wyraźnie czuł piersi wampirzycy na swoich plecach i chętnie by się pozbył balastu zanim jego drugi mózg ponownie się ożywi. Chętnie by ją puścił wolno, ale nie chciał, żeby znowu się szamotała. Widać nie było dobrego wyjścia z tej sytuacji... więc mógł pomacać jej pośladki jeszcze chwilę. Trudno najwyżej sobie azjatka go zobaczy w pełnej glorii i chwale. Jakoś to przeżyje. Chyba.

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
-  Te, Francuz, nie bój żaby. – stwierdziła radośnie, odrywając łapkę od Egona i robiąc nią charakterystyczne machnięcie, które chyba miało za zadanie go uspokoić. Szybko jednak wróciła do trzymania się go, bo jednak woda jest be, o ile to nie wanna, prysznic albo własny basen. – Na razie akurat badam możliwości. I do czego jeszcze możesz się przydać poza organizacją zajebistych wycieczek. Na pewno jesteś wygodny… Masz dostęp do dobrych rzeczy… I zdecydowanie wygodnie się Ciebie trzyma. – wyliczyła mu, z czystą satysfakcją w głosie, jeszcze wewnętrznie zaczynając chichotać, gdy próbował z niej wyciągnąć, gdzie ma nagrania swoich tańców. Poczuła się jak totalna współczesna małolata, którą poznany w necie facet próbuje namówić na wysłanie nudesów. Ciekawy vibe, nie ma co.
- Iiiii pudło ponownie! Cela to masz beznadziejnego. Liska nie ma zielonego pojęcia o tych nagraniach. W sumie nikt o nich nie wie, że w ogóle istnieją. Także wiesz, poczuj ciężar tajemnicy spoczywającej Ci na plecach! – i to nawet dosłownie, skoro wampirzyca bezczelnie lepiła mu się do pleców. Ale wcale nie była aż tak ciężka, skoro wedle współczesnych opinii miała tak zwaną niedowagę. Czy się tym przejmowała? W życiu. Po grzyba miała, przynajmniej nie miała aż takich problemów z ciuchami. Bezczelny uśmiech tylko się powiększył na stwierdzenie Egonka.
- Wiesz, Egonku. Jeśli bardzo chcesz demonstracji, to możemy wyjść z wody. Wprawdzie otoczenie jest trochę trudne, ale czego się nie robi dla sztuki… Lapdance też kiedyś trenowałam. – zaproponowała bardzo, bardzo niewinnie. Wprawdzie wątpiła, żeby Egon się zgodził, ale… gdyby jednak, to nie miałaby jakiegoś specjalnego problemu z tym. Procenty naprawdę ułatwiały życie, a Egon to był Egon. Obmacywał ją aktualnie. Czy więc taniec, jakikolwiek, miałby cokolwiek zmienić? Wątpiła.
- Nie chcę soli. Solanka taka mało smaczna jest. – wzdrygnęła się, co mógł sobie doskonale wyczuć. – A jak wpadnie do płuc to już w ogóle… I tak, Ty macasz. A nawet molestujesz, jeśli brać pod uwagę, gdzie trzymasz ręce. – powiedziała z pełnią powagi w głosie, ale bez wrażenia mógł wyczuć, że jej klatka piersiowa cała drży. Od tłumionego śmiechu rzecz jasna. – No, to teraz pobaw się w rycerza… hmpf, białego konia i chodź na kocyk! – i jakby tego było mało, na totalnego bezczela ścisnęła go lekko udami. Wiśta wio?

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Słuchaj, aż się boję co jeszcze trzymasz w miejscu gdzie są te nagrania? Co tam masz. Obok płyt leży teczka w której jest wielki czerwony guzik do odpalenia atomówek?- zapytał pół żartem pół serio. -Wiesz, że wyjawiając mi istnienie tych nagrań narażasz się na niebiezpieczeństwo? Nie spocznę póki ich nie znajdę. Ale... coś wymyślę, o. - zapowiedział. Niby Selena wiele nie powiedziała na ich temat, ale z jej wypowiedzi mógł wnioskować, że nie miała ich ani w domu ani prawdopodobnie w budynku Rady. Zakładał, że schowek nie ma tylko w sobie tychże nagrań. Może powinien się dobrać do gpsa w jej samochodzie i sprawdzić jej trasy, gdzie bywa? Może to mu da trochę ciekawych informacji.
-Nie wiem czy lapdance to dobry pomysł- mruknął jedynie. Coś mu mówiło, że to mogłoby się wyjątkowo źle skończyć. -Czekaj, czekaj... po kiego trenowałaś lapdance?- zdziwił się. Umówmy się to nie był typowy styl, którego uczono na lekcjach tańca. Kurde, może powinien skorzystać z propozycji? Kto wie kiedy trafi się kolejna okazja kiedy Selena będzie tak wstawiona.
-Ty uważaj, żeby te ręce się nie przeniosły w inne rejony. Wtedy dopiero będziesz mieć powód do bycia molestowaną - ostrzegł wampiyrzycę. Oczywiście mówiąc to nie omieszkał nieco pomiziać podtrzymywaną dupkę po pośladkach. No tyle na ile był w stanie.
-Co ja z Tobą mam- westchnął ale posłusznie ruszył ku brzegowi, a potem kocykowi. Dobrze, że azjatka nie była cięższa, bo by mieli poblem, ale i tak taszczenie Seleny do kocyka nieco go zmęczyło.
- No to złaź zanim Cię zrzucę- ostrzegł, chociaż głos miał nieco zrezygnowany. To przez ten jego niższy mózg, który wcale nie zamierzał się uspokoić. Piersi Seleny muskające go po plecach i tyłek, który bezczelnie macał zrobiły swoje. No i po co właził do tej wody skoro i tak wrócił do punktu wyjścia?

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Egon był po prostu niemożliwy. Kompletnie i totalnie niemożliwy. Swoją drogą, skąd w ogóle pomysł, że te nagrania były na jakimkolwiek nośniku, żeby je trzymać? I skąd pomysł z płytami? Zdziwione spojrzenie Selenki, gdyby rzecz jasna mógł je zobaczyć, na pewno powiedziałoby mu, że dorobił sobie jakąś dziką teorię, nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością.
- Egonku, słoneczko moje, pijaweczko najsłodsza i karmo dla rybek… Skąd w ogóle pomysł, że to jest na jakichkolwiek płytach? – spytała z rozczuleniem w głosie, takim typowym, jakby tłumaczyła małemu dziecku, że niebo jest niebieskie, a trawa zielona. I tak, ser żółty może mieć dziury, ale zasadniczo nie musi. – I musiałbyś mieć hasła. – stwierdziła beztrosko, ale przecież nie powiedziała mu, do czego te hasła, więc i tak nic mu to nie dawało. Ciekawiło ją tylko, czy wpadnie na najprostszą możliwą odpowiedź, ale chyba za mocno kombinował. Tym lepiej dla niej.
- Moja słodka tajemnica? Lapdance, poledance, airdance… Sporo rodzajów znam, pomijając rzecz jasna te całkowicie klasyczne, bo to jest oczywiste. Kilkanaście tradycyjnych, taniec brzucha, chociaż ten wyglądał lepiej, jak miałam więcej ciała, burleskę chyba też jeszcze pamiętam… - zaczęła wymieniać zamyślona, opierając brodę na ramieniu Egona i próbując wysilić wstawione komórki mózgowe. Niespecjalnie jej szło, ale kto by się tam przejmował takimi rzeczami.
- To jest groźba karalna! Uważaj, bo zrobię to samo. – a miała być taka piękna uraza w głosie… A skończyło się radosnym pomrukiem, do tego dosyć uroczym, nawet jak na Selenkę. A skoro już ją miział, to odwdzięczyła się całkiem bezczelnym cmoknięciem w szyję, a potem dmuchnięciem w wilgotne miejsce. Nie tylko on mógł się bawić, no nie?
- Jak to co. 7 światów i jeden malutki! – zrobiła wielkie oczy, a jak już dotaszczył ją do kocyka, to grzecznie z niego zeszła. A raczej zsunęła się, ocierając się o niego całym ciałem i rzecz jasna kolczykami w sutkach. Grzecznie, acz bardzo niechętnie, bo teraz zrobiło jej się zimno. – Zimno mi teraz przez Ciebie… - wytknęła, robiąc smętną minkę i sięgając po butelkę wina z miną „bo tylko ona mnie kocha” i usiadła na kocyku, łypiąc na Egona. – Naprawdę jestem aż taka zła? – spytała cichutko, z takim jakimś smutkiem wypisanym na ryjku. Nie ma to jak dyskutować z wstawionymi wampirzycami, humorzaste takie jak nie wiadomo co. Ale w końcu przyjechała tutaj już w średnio dobrym humorze, więc może teraz ją coś palnęło? Kto tam wie, co tam w tym skośnym mózgu się plącze.

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Oj no przecież nie trzymała tych nagrań w chmurze co nie? CO NIE? Ale niech się Selenka nie martwi. Egon z pewnością na dobry początek spróbuje dobrać się do jej komputera. Co prawda haker z niego marny, ale… zawsze można spróbować podejrzeć hasło albo chociaż poczekać aż komp będzie zostawiony na momencik bez zablokowania, co nie?
-No nie wiem, zapominam, że z Ciebie antyczna pijawka, może trzymasz to na kasetach VHS? – rzucił z kpiącym uśmieszkiem na paszczy. Niby nie powinien wypominać wieku kobiecie, ale w tym konkretnym przypadku nie mógł się powstrzymać.
-Czekaj, czekaj. Po co Ci taki ciekawy… wachlarz tańców? – zapytał słysząc jak wymieniła co ciekawsze rodzaje. -Ciekawi mnie ta… burleska w twoim wykonaniu- stwierdził. No dobra, bardziej ciekawił go ten poledance i airdance ale do tego zdecydowania był potrzebny odpowiedni ekwipunek.
-Oj tam karalna. Nie wyglądasz jakbyś miała coś przeciwko- zauważył jedynie, chociaż Selena mogła poczuć, jak przeszły go dreszcze, kiedy dmuchnęła w przed chwilą pocałowane miejsce.
-Weź przestań, bo łaskocze- wyburczał. W sumie to samo tyczyło się tego, kiedy w końcu zlazła mu z pleców. To wcale mu nie pomagało w uspokojeniu swojego drugiego mózgu. Pod tym względem chyba był skazany na porażkę. Może dobrze by było, żeby ten jego familiant się pospieszył?
- To się owiń tym kocykiem, będzie Ci cieplej – zaproponował. Nie siadał jednak na kocu, w razie, gdyby Selena zamierzała się nim jednak owinąć?
-Aż taka zła? – zdziwił się nie mając pojęcia w ogóle skąd to pytanie. -Może trochę niemożliwa, o. – oznajmił. W sumie sam nie był lepszy, więc co ją będzie pytać. -I weź nie pierdol głupot tylko się napij. Najlepiej do dna, a potem wyciągnij koleją butelkę i mi podaj, o. – zakomenderował.

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
To było piękne, jak bardzo Egon nie umiał wpaść na najprostsze możliwe rozwiązanie, że nagrania tak naprawdę miała cały czas przy sobie. Ani myślała jednak nakierowywać na nie, aż tak pijana nie była. Chyba. Tak czy siak, patrzyła na niego z nieukrywanym rozbawieniem widocznym w złośliwych, skośnych ślepkach.
- Strzelasz ślepakami, Egonku. Od dawna nie używam VHSów. – klasnęła w łapki z bezczelnym uśmiechem i cmoknęła go aż w policzek. – W życiu nie zgadniesz, hihihihihi! – alkohol dodawał olbrzymich pokładów pewności siebie, a i całkiem zabawnie było obserwować, jak Egon się plącze i próbuje wymyślić, gdzie właściwie mogła wcisnąć swoje nagrania, jak tańczy nago.
- Bo jestem tancerką? I lubię? – zdziwienie nie było udawane. Pytanie Egona faktycznie ją zaskoczyło, no jak to po co? Dla trenowania umiejętności, dla samego znania, a poza tym to bardzo fajnie się tańczyło. A jak użyć w odpowiednim momencie… - Też chcesz zobaczyć, jak tańczę burleskę? – zamruczała niewinnie, uśmiechając się szeroko i z błyszczącymi oczami. Taniec był zdecydowanie jej żywiołem, nawet jeśli zakrawał o kuszenie niewinnych od czasu do czasu.
Skoro natomiast poczuł dreszcze, kiedy dmuchnęła mu w szyję… Eh, jakże kusiło zrobić to ponownie, ale wysiłkiem woli powstrzymała się przed tym. Przecież nie będzie się do niego dobierać w wodzie… W sumie w ogóle nie będzie, bo żarty żartami, ale jak to ładnie mówią, aktualnie atmosfera nie ta i okoliczności też nie te. Ale podrażnić się mogła i zamierzała, dlatego wrednie drapnęła go po boku, ale tak nie boleśnie, a drażniąco.
- No i niech łaskocze, powinno! Ciesz się, że tylko łaskocze… - wygięła się beztrosko, skoro już zlazła mu z pleców. W sumie nie było jej aż tak zimno, więc tylko machnęła ręką na taką propozycję. Kocyk jednak został zajęty w swojej części, bo jak to Selenka, miękkie kocyki uwielbiała i wyglebała się na nim w całej swojej okazałości. Bez włączonego aktora nawet dało się żyć.
- No tak no… Taka zła… - westchnęła smętnie, jednak bardzo grzecznie usiadła, złapała za flaszkę i w kilku głębszych łykach opróżniła jej połowę. – A jak nie podam, to co? Zabierzesz mi? – zamrugała niewinnie oczkami, łapiąc za kolejną flaszkę i przytulając ją do piersi. No chyba nie sądził, że tak łatwo i grzecznie odda mu ukochany trunek, bez przesady. Może i miała jakiś dzień dobroci dla zwierząt… znaczy Egona, ale nie aż taki. – Chcesz, to sobie weź. – wytknęła mu bezczelnie, wyginając się do tyłu, by wyzerować całą butelkę.

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-No nie mów, że trzymasz je w jakiejś chmurze!?- do takich światłych wniosków doszedł po jej słowach. Pytanie tylko czy trochę lepsze te wnioski były czy też całkowicie chybione. No ale Selenka na pewno go z radością oświeci jeśli chybił po raz kolejny, prawda?
-Zawsze mi się wydawało, że tancerze mają jakieś ulubione gatunki. I ty albo tańczysz wszystko jak leci, albo bardzo Ci pasują gatunki dość pokrewne do siebie i dość zaskakujące. Prędzej bym Cię posądzał o salsę i jakieś latynoskie wygibasy. Skąd takie zamiłowania?- zapytał prosto z mostu i wyjaśnił powody swojego zdziwienia.
- W sumie to chcę. Czemu nie- odpowiedział kiedy już doszedł do wniosku, że wszystko mu jedno, a skoro proponowała to aż żal było nie skorzystać.
-Zabiorę- zapowiedział śmiertelnym tonem widząc, że Selenka nie zamierza przekazać flaszki tym samym łamiąc wszelkie niepisane zasady alkoholowych posiadówek pod gołym niebiem. No tak się nie godzi.
-Ty mendo Azjatycka. Oddawaj. Wcale nie potrzebujesz tyle akoholu, żeby się narąbać, nie udawaj- zaczął narzekać na wampirzycę, a jednocześnie przesunął się w jej kierunku i pochylił nad nią, wyciągając flaszkę, żeby zdążyć ją uratować.
- No przyssała się pijawka alkoholowa. Oddawaj!- zakomenderował łapiąc w końcu za flaszkę i starając się ją odzyskać. Zupełnie nie przejmował się tym, że Selena akurat ją zerowała.
Swoją drogą w takiej oto ciekawej konfiguracji zastał ich familiant Egona, który przybył z zamówionymi ciuszkami. Nawet cień zdziwienia mu nie przemknął przez paszczę, widać współpraca ze Scalettim sprawiła, że zyskał odporność na widok różnych dziwnych akcji.
-Zostawiam tutaj- oznajmił kładąc wypchaną sportową torbę z ubraniami. -Będę czekać w samochodzie- dodał jeszcze i tyle go widzieli.
-Będzie Ci do twarzy. Ciuszki dla Ciebie to niespodzianka- wyszczerzył się szeroko w stronę Seleny.
Jeśli zaś Selena chciałaby z ciekawości zajrzeć do środka, to mogłaby tam znaleźć szary sportowy dres dla Egona, parę czarnych bokserek i jakieś adidaski, za to jej zestaw był dużo bardziej.... ciekawy. Bielizna była basic, bez wodotrysków, ale jej dresik... klasyka gatunku. Zestaw małej lafiryndy, takiej osiedlowej ofc.

@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Yueying

Yueying
Liczba postów : 1182
Z ust wampirzycy uciekło mało szczęśliwe, pełne wręcz zażenowania westchnięcie. Niedomyślność Egona była najwyraźniej legendarna wręcz, chyba, że jak to mówią – najciemniej pod latarnią. Poklepała go dlatego po ramieniu, z wyrazem współczującego politowania na twarzy.
- Oczywiście, że nie. – uśmiechnęła się tajemniczo, zacierając w duchu łapki. Wolnoć Tomku w swoim domku, ale jak bardzo chce, żeby poszukiwać tego dalej… Może zaczną się bawić w „ciepło-zimno”? Nie brzmiało to aż tak głupio, ale z drugiej strony nie zamierzała się przyznawać, gdzie je trzyma.
- Wiesz, pewnie mają. – przyznała, drapiąc się po karku. – Ale ciężko tańczyć cały czas jeden gatunek, więc szukasz nowych gatunków i nowych… A potem wiesz. Trzeba coś poznać, żeby wiedzieć, czy to lubisz. – wyjaśniła, lekko rozkładając ręce na boki. – Salsę i latynoskie też znam, ale one zasadniczo wymagają partnera. Taniec na rurze czy taniec brzucha już nie. A skąd zamiłowanie… Wymagają dużo wysiłku fizycznego. Pozwalają rozładować energię, już pomijam kwestię utrzymania ciała w formie. No i delikatnie mówiąc mając coś w sobie. – zaśmiała się, mrużąc oczy. A więc ktoś tu był chętny do oglądania tańców…
- To najpierw się napijemy i rozgrzejemy, a potem Ci pokażę, jak to wygląda w praktyce. – przeczesała włosy palcami, z błyszczącymi oczami. Co mogła poradzić na to, że tańczyć kochała.
- Cmokaj mnie w tyłek. – skwitowała, gdy zagroził zabraniem alkoholu. No chyba śnił, francuski przygłup! Jej flaszka, niech sobie weźmie swoją własną! Łypnęła na niego podejrzliwie. – Potrzebuję, żeby się ogrzać, wypad Ty bagietkożerco. – rzuciła z pełną powagą w głosie, trzymając kurczowo flaszkę, próbując skończyć jej zawartość, zanim Egon raczy ją zabrać.
- No i co narobiłeś! – oburzyła się, gdy resztka zawartości butelki wylądowała na jej brodzie, a co za tym idzie spłynęła dalej, na dekolt i piersi. – No idiota, alkohol marnuje! – przybycie familianta było… niespodziewane. Spiorunowała człowieka wzrokiem, zastanawiając się, czy wypaple cokolwiek. Poczekała jednak z tym pytaniem, aż się oddali.
- Jeśli piśnie słowo, to go zjem. – oznajmiła, wracając spojrzeniem do rozlanego alkoholu. – Ale najpierw zjem Ciebie… - dźwignęła się z kocyka, z żalem sięgając po wciąż mokrą swoją koszulkę i wycierając z siebie resztki alkoholu. Dopiero wtedy zajrzała do torby z ciuchami. – Ooooooooooooo. – rozpromieniła się. – W takim jeszcze nie chodziłam. – zaczęła się niekontrolowanie śmiać. Różowy dresik. Ona i dresik. Była pewna, że w takim image’u nikt by jej nie rozpoznał. – Szkoda, że nie miałam takiego wcześniej, ubrałabym go na zebranie Rady… - wyszczerzyła się bezczelnie. Najpierw jednak zdecydowała się na zgarnięcie kolejnej flaszki, z dala od Egona, żeby czasem nie wylał kolejnej.

@Egon Cadieux

_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Tak szczerze to familiant przyszedł w samą porę, bo Egon już faktycznie miał się zabierać do cmokania Selki w tyłek. Wiadomo, procenty sprawiały, że czasem wyjątkowo głupie pomysły wcale nie wydawały się takie głupie i żenujące. Zresztą, Egon nawet bez procentów był nieobliczalny, a alkohol to jak dolewanie oliwy do całkiem porządnie płonącego ognia.
W międzyczasie na szczeście wydarzyło się parę rzeczy i do tego nie doszło. Jedną rzeczą było to, że przybył familiant, drugą zaś to, że butelka się rozlała.
-Nie jojcz... jakbyś się nie szarpała to by się nie wylało- oznajmił, ale już nie ciągnął tematu. Sięgnął po jakąś niewykończoną butelkę z alkoholem i raczył się nią kiedy wampirzyca doprowadzała się do porządku i zaglądała do torby z ubraniami.
-No widzisz, to już masz. Poza tym nic straconego. Zakładam, że na przestrzeni lat Rada będzie się jeszcze nie raz zbierać, co nie? Nie zepsuj go tylko, to będzie akurat. Tylko chcę fotki z min zebranych- zastrzegł od razu.
-Tak czy siak ubieraj się, musimy się zbierać jeśli chcemy na spokojnie zdążyć do Paryża zanim nastanie nas świt. - oznajmił zaraz po tym jak spojrzał na godzinę w swoim telefonie. Sam zresztą zaraz się zebrał i wyciągnął suche ciuchy z torby, mokre do niej wrzucił, a potem pozostało im nic innego tylko zebrać cały majdan rzeczy i ruszyć w drogę powrotną na parking. Co jak co, ale ta noc obfitowała w różne wydarzenia i Egon całkiem dobrze się bawił. Jedynym minusem była zasychająca sól na skórze, okropne uczucie, ale zniesie je z godnością.

@Yueying

Koniec
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach