Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Zaczynał się poważnie zastanawiać nad tym czy przypadkiem nie rzucić dotychczasowej kariery i może przerzucić się na biuro podróży. Sam nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że zna jakieś ciekawe i malownicze miejsca, dopóki nie musiał wykrzesać z siebie odrobiny kreatywności.
No ale do rzeczy. Kiedy Selena przyznała się, że przydałby jej się krótki wypad poza Paryż i najlepiej w miejsce, gdzie jest morze, Egon od razu pomyślał o pewnym zakątku niedaleko miejsca, gdzie się urodził. To w sumie też był powód, dla którego jej towarzyszył, ot był lokalsem. Szkoda tylko, że przez ostatnie parę dekad całkiem sporo zdążyło się zmienić, część miejsc zniknęła, a zastąpiły je inne. Bywa.
Po krótkim locie i jeździe samochodem, czekał ich kilometrowy spacer wzdłuż brzegu, podczas którego mogli podziwiać klify. Na końcu zaś znajdowała się nagroda. Niewielka piaszczysta plaża z kryształowo czystą wodą. W pewnej odległości towarzyszył im familiant Egona, który podobnie do młodego Scaletty miał ze sobą wcale nie taki mały plecak, który podzwaniał przy każdym kroku. Tajemnica wyjaśniła się już na miejscu.
Po dotarciu do celu Egon wraz z rzeczonym familiantem zabrali się do ogarnięcia miejsca w którym można było spędzić trochę czasu. Piknikowy kocyk, butelki z winem, jakimś cudem nie potłuczone kieliszki i nawet sery się znalazły. Światło zaś dawały im dwie lampy naftowe i parę solarnych lampek. Kiedy wszystko było rozłożone, familiant zabrał się w drogę powrotną na parking gdzie miał poczekać, aż Egon wyśle mu wiadomość, że będą zwijać graty.
- Lubiłem to miejsce- stwierdził gdzieś w przestrzeń. Ciekaw był wrażeń wampirzycy. Trafił w jej gust? Czy może niekoniecznie?
@Selena
No ale do rzeczy. Kiedy Selena przyznała się, że przydałby jej się krótki wypad poza Paryż i najlepiej w miejsce, gdzie jest morze, Egon od razu pomyślał o pewnym zakątku niedaleko miejsca, gdzie się urodził. To w sumie też był powód, dla którego jej towarzyszył, ot był lokalsem. Szkoda tylko, że przez ostatnie parę dekad całkiem sporo zdążyło się zmienić, część miejsc zniknęła, a zastąpiły je inne. Bywa.
Po krótkim locie i jeździe samochodem, czekał ich kilometrowy spacer wzdłuż brzegu, podczas którego mogli podziwiać klify. Na końcu zaś znajdowała się nagroda. Niewielka piaszczysta plaża z kryształowo czystą wodą. W pewnej odległości towarzyszył im familiant Egona, który podobnie do młodego Scaletty miał ze sobą wcale nie taki mały plecak, który podzwaniał przy każdym kroku. Tajemnica wyjaśniła się już na miejscu.
Po dotarciu do celu Egon wraz z rzeczonym familiantem zabrali się do ogarnięcia miejsca w którym można było spędzić trochę czasu. Piknikowy kocyk, butelki z winem, jakimś cudem nie potłuczone kieliszki i nawet sery się znalazły. Światło zaś dawały im dwie lampy naftowe i parę solarnych lampek. Kiedy wszystko było rozłożone, familiant zabrał się w drogę powrotną na parking gdzie miał poczekać, aż Egon wyśle mu wiadomość, że będą zwijać graty.
- Lubiłem to miejsce- stwierdził gdzieś w przestrzeń. Ciekaw był wrażeń wampirzycy. Trafił w jej gust? Czy może niekoniecznie?
@Selena
milestone 500
Napisałeś 500 postów!