10.XI.2022 Need for Speed Paris - Scalleta Edition

+5
Amelia Van der Eretein
Constanza Moreau
Sahak Darbinyan
Egon Cadieux
Universal Person
9 posters

Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
First topic message reminder :

W wyścigu mogą wziąć udział członkowie rodziny Scaletti i zaproszeni przyjaciele. Jak ktoś spoza rodziny chce wziąć udział niech da znać, coś wymyślimy.

Miejsce startowe: parking przy budynku nalężącym do Scalettich okolice Rue du Ranelagh. Na miejscu mini feta -> alkohol, dragi, ładne panie, fancy fiolki z krwią, paszteciki z ludziną.
Trasa wyścigu: Start | okolice Rue du Ranelagh -> Rue Raynouard -> Pl du Trocadero et du 11 Novembre -> Łuk Triumfalny -> Av. Victor Hugo -> Bd Emilie Augier -> Rue Largillerie -> Av. Mozart -> Rue du Ranelagh | Meta
Godzina Startu: 2 w nocy, zbieramy się godzinę, pół przed startem
Wygrana: butelka Screaming Eagle Cabernet Sauvignon z 1992 r.

Polecam formę nieco krótszych postów. Można się swobodnie zbierać. Sygnał do startu pójdzie w niedzielę 06.11.2022 ok godziny 21-22.
Przewiduję czas na "jedną rundę" ok 72h.

Mechanika wyścigu:


Wyścig trwa 4 posty, przy każdym poście rzucamy kością k6 i k20. K6 - oznacza jak szybko dana postać pokonuje trasę, K20 to rzut na "przeszkadzajkę" na trasie, która może pomóc, przeszkodzić lub nic nie zrobić. Proszę was o wpisywanie i linkowanie rzutów na samym dole posta.
Osoba z największą ilością punktów po 4 postach zostaje zwycięzcą.
UWAGA! - jeśli ktoś dwa razy w ciągu wyścigu wyrzuci na k20 jedynkę = rozbity samochód.
UWAGA x 2! - na tym etapie jeszcze można dołączyć do wyścigu, proszę tylko pamiętać o rzuceniu kośćmi od razu

Następny post UP za 72h - czwartek ok. godziny 16 - 2 etap wyścigu
KOŚĆI K20:
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Powinna była skupiać się na drodze i otoczeniu prędko zmieniającym się za szybami, co najwyżej spuszczać wzrok tylko aby sprawdzić swój magiczny zeszycik z czaderskim, super hermetycznym kodem pilota. Ale pytanie Sahaka rozczuliło ją na swój sposób i Connie nie mogła się powstrzymać, żeby nie spojrzeć na jego oświetlony nocnymi światłami profil. Dostojnie nakreślone krzywe migotały na zmianę czerwienią, bielą i żółcią, momentami błyskając żywymi kolorami szyldów.
Brakowało jej tego. Sahaka, nie frytek. Chociaż frytek z Sahakiem też. I jeżdżenia bez celu po mieście, jakby znowu był początek dwudziestego wieku i testowali swój pierwszy automobil Benza prosto z linii produkcyjnej. Czasami głupio jej było być tak sentymentalną, ale nic nie mogła na to poradzić.
— Mhmm — zgodziła się. Pozornie nie okazała entuzjazmu, ale Sahak znał ją i wiedział, choćby po tonie jej pomruku, że tą drobnostką sprawił jej radość. — Weźmiemy na wynos i przejdziemy się na Père Lachaise?
Nekropolia była zamykana na noc, ale, na bogów, nie byli jeszcze aż takimi ramolami, żeby nie móc przeskoczyć przez mur.


Rzut na przeszkadzajkę: 4 - Nic się nie dzieje, jedziemy dalej!
(na prędkość znów będzie u Sahaka)

@Sahak Darbinyan

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904

Wyraz zadowolenia wygładził rysy Sahaka, zwłaszcza gdy kątem oka zerknął na Constanzę. Przycisnął mocniej gaz, widząc szansę w Leticii, która zwolniła, blokując tym samym wszystkie kłopoty na drodze dwójki wampirów, pozwalając im śmignąć obok jej pojazdu. Nie pierwsi, na to nie liczył z tego typu pojazdem, w bezpiecznym środku, dość aby dobrze się bawić.
Pamiętasz czy Le Purgatoire będzie jeszcze otwarte?
Pamiętał, że któraś z knajpek dookoła miała dobre frytki i była otwarta bardzo długo, ale nie mógł sobie przypomnieć, czy była to wspomniana przez niego restauracja czy ta obok, której nazwy nie pamiętał, obie tuż na przeciw zabytkowego cmentarza.
Silnik zamruczał, gdy Sahak jeszcze trochę przyspieszył, łamiąc przy tym wiele przepisów, raz nawet jadąc pod prąd przez chwilę. Czuł, jak napięcie spada mu z ramion. Porobić trochę głupot. Adrenalina i znajoma sytuacja. Doskonała kombinacja.
Wszedł ostro w zakręt, aż nimi bujnęło, zarzuciło tyłem samochodu, ale Darbinyan miał wprawę w uciekaniu przed konsekwencjami swoich czynów stabilnym prowadzeniu automobili różnych maści w ekstremalnych warunkach.

Rzut na przeszkadzajke: 4 (rzut Constanzy)
Rzut na prędkość: 5
Saldo: 1+2+5=8

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Ręczna skrzynia biegów zazgrzytała, gdy Tahira znów łapała prędkość. Juz na dobrej dordze niezbędne było przyznanie dwóch rzeczy. Pierwsza: ten rzęch powyżej trójki nie pojedzie. Druga: Gaga to nie było dobre wyjście. Dlatego też kilka kliknięć obdarzyło Paryż a z pewnością okolice jej corvetty głębokim basem dociążającym dupę wozu. Silnik ryczał, zimny łokieć błyszczał purpurową skórą węża, a głowa wampirzycy kiwała się z rytmem, świecąc długimi błyskami zajebistości w lusterko każdego zawalidrogi. Krótki rzut oka w lusterko wystarczył, aby widzieć, kto ją doganiał. Odchyliła głowę z wydechem i przełączyła piosenkę na następny numer, który z jednej strony nie niósł ze sobą dobrego tempa, ale skutecznie dociążał stopę.

Rzuty: 3 na k6 oraz 11 na k20
>11. Twój samochód rozsiewa respekt na drodze, zawalidrogi zręcznie Ci umykają na boki (+1 pkt)

Bilans 5 z drugiej tury+4 z obecnej=9

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Była na prowadzeniu, to nie ulegało wątpliwości. Były właściciel samochodu, nie przasadzał z przechwałkami. Oczywiście kiedy jeszcze miał możliwość mówienia o swoim wozie. Pewność wygranej, młodej wampirzycy wciąż rosła, aż doszła do momentu, w którym nieświadomie zdjęła nogę z gazu, wytracając prędkość. Raczej nikt jej nie dogoni, zostawiła resztę daleko w tyle.

- Nie denerwuj się tak braciszku, mam wyjątkowo podzielną uwagę. Ale to miłe, że się martwisz staruszku. - roześmiała się, rozsiadając się wygodniej w fotelu. Może i prowadziła ten wóz po raz pierwszy, jednak szło jej wyjątkowo dobrze. Celowo załatwiła sobie dobry samochód na dzisiejszy wyścig. Nie będzie jej żal go zniszczyć po wszystkim. Jej osobiste auta były tak samo dobre jak ten którym obecnie jechała i miała nadzieję, że Merlot nigdy się nie dowie skąd je miała. Nie była pewna jak by zareagował gdyby poznał prawdę. Wciąż dość krótko się znali.

Rzuty:
K6 - 2
K20- 7

@Merlot Chardonnay
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Nie ulegało wątpliwościom, że jego siostra posiadała ducha rywalizacji. I że lubi wygrywać. Bo jak inaczej tłumaczyć jej postawę na tym wyścigu? Choć i tak, pomijając jej wyniki sportowe, uważał, że była również nieco nieodpowiedzialna i chyba nawet nieobliczalna. Bo prowadziła jak najprawdziwszy pirat drogowy. Ale to już postanowił zachować póki co dla siebie.
- Nie denerwuję się, siostro. Po prostu wyrażam na głos swoje zdanie i obawy - odpowiedział niewzruszenie. W końcu nie należał do osób, które jakoś łatwo ulegały jakimkolwiek emocjom czy porywom. Nie tak łatwo było go zdenerwować czy w jakiś inny sposób wyprowadzić z równowagi. Westchnął jednak po usłyszeniu kolejnego przytyku odnośnie swojego wieku. - Nie jestem staruszkiem. Na ten tytuł zasłużę sobie za jakieś trzysta lat, nie wcześniej - dodał. Bo jednak był jeszcze małolatem w porównaniu do takich członków Rady. A ona uparcie nazywała go staruszkiem...

@Amelia Van der Eretein
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Yuna

Yuna
Liczba postów : 51
Wspomnienie rozkosznej goryczy aperolu przesunęło się boleśnie po wyschniętym na wiór gardle. Kieliszek wykwintnej, szkarłatnej krwi wypity tuż przed wyjściem z domu nie zaspokoił pragnienia zabawy, dlatego propozycja słodkiej Leticii miała ogromny potencjał. Potencjał na tyle duży, że przyćmił ekscytację z możliwości wygrania wyścigu, zastępując ją pragnieniem zakosztowania repliki doskonałości.
Czytasz mi w myślach, najdroższa. Od dawna szukałam sensownego pretekstu do wyprawienia się na łowy — wbrew podejrzeniom mogącym powstać w głowie wampirzycy, pierwotnie nie miała na myśli pozbawienia kilku śmiertelników odrobiny płynów, lecz coś o wiele, wiele prostszego. — Niemniej, chciałabym poświęcić noc na kosztowanie darów barmańskiej magii. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz piłyśmy drinka i debatowałyśmy nad rozmiarami naszych garderób — pod tym względem nie miały sobie równych. Zawsze znajdowały temat do dyskusji, zwłaszcza, jeśli w grę wchodziła kwestia doboru odpowiednich sukien, marynarek czy szpilek. Musiała być dobrym kierowcą, skoro przy rozmowie z panną Torres jeszcze nie zdołała wypaść trasy, co przy takim rozkojarzeniu ponoć nie powinno być trudne.

@Leticia Torres

Rzuty= k20 (9); k6 (3)
Saldo= 7+5=12

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
IV RUNDA

Wychodzicie na ostatnią prostą! Wszystko wskazuje na to, że Amelia może czuć się w miarę bezpiecznie na pozycji liderki, ale czy aby na pewno? Yuna i Tahira deptały jej po piętach. Wszystko wskazywało na to, że bardziej zacięta walka będzie miała miejsce na dalszych pozycjach. Kto ostatecznie przegra całość? e

1. Amelia - 14
2. Yuna - 12
3. Tahira - 9
4. Sahak - 8
4. Leticia - 6
6. Egon - 4

Odpis UP w niedzielę
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Tak, zgodnie z oczekiwaniami Corvetta nie była w stanie wycisnąć więcej niż połowę porządnego wozu, którym można było się ścigać po paryskich ulicach. Silnik ryczał, w baku tworzył się lej od spalanego paliwa. Pod koniec jego używania maszynka ucieszyła się z dopływu lepszej jakości paliwka i pociągnęła te parę kilometrów na godzinę więcej. Czy to wystarczy do utrzymania choć ostatniego to wciąż jakiegoś miejsca na podium? To się okaże... Meta była już w zasięgu, ale czuła na karku przydymiony oddech swoich rywali.


Rzuty 3 na prędkość i 16 na dodatek (+1 za paliwo premium)

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Gdy pokonywali kolejne punkty orientacyjne – skrzyżowania, ronda, kluczowe zakręty – Constanza miarowo przesuwała palcem po gigantycznych literach w swoim zeszycie. Spytana o Czyściec zaprzeczyła mruknięciem, chociaż oko jej jakoś odruchowo uciekło na zegar na wyświetlaczu samochodowego radia.
— Raczej nie. Powinni zamknąć o drugiej, kiedy my zaczęliśmy rajd. Szkoda — stwierdziła z niekłamanym rozczarowaniem, że nie pomyśleli o tym wcześniej. — Zjadłabym ich ziemniaki z camembertem i orzechami. Zawsze dawali do niego pełną miskę rukoli i dobry ocet. I kraftowe piwo.
O dziwo, przez wszystkie etapy przejechali bez żadnych problemów. Może nie z zawrotną prędkością, ale bez nadziewania się na patrole policji albo babuszki przechodzące przez pasy o balkonikach. Może rzeczywiście uda im się nie rozbić tym razem. Zbliżali się do końca, teraz Connie mogła się koncertowo popisać przygotowaniem trasy (oraz przebiegłością).
— Za La Muette skręć w prawo na drugiej przecznicy. Zignoruj resztę, będą jechać prosto. Przejedziemy obok ambasady, gaz do dechy.
Skrót pozwolił im wyjechać na ostatnią prostą, czyli Rue du Ranelagh, z dodatkowym zapasem kilku zaoszczędzonych sekund. Nagle śmignęła im z boku tęczowa kometa Tahiry. Praktycznie się z nią zrównali, szli zderzak w zderzak, burta w burtę.
— Ciśnij, Skarbie! — ożywiła się nagle w zabawnym przypływie ekscytacji.


Rzut na przeszkadzajkę: 10 = znowu neutral, nic się nie dzieje xD

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Posłuchał się Constanzy bez mrugnięcia okiem. Szarpnął w skrót i wyjechał prawie idealnie na Tahirę. Prawie się żachnął, prawie z tego zażartował. Nie zdążył, okrzyk Constanzy przebił się do najbardziej pierwotnych części mózgu, uruchamiając instynkt walki.
Czarna wołga i tęczowy powóz dilerki LSD zrównały się. Sahak wyszczerzył się na ułamek sekundy do Renaty, zęby, zwykłe, ludzkie, zabłysnęły. Dzika myśl wystrzeliła w nim adrenalinę. Świat zwęził się do wąskiej przestrzeni pola widzenia, celu, jaką była meta. Nie było pierwsi, mieli zbyt słaby start ale…
Bez litości uderzył w drzwi Tahiry szarpnięciem, aby wybić ją z trasy. Metalowy trzask zgrzytał, zagłuszając całkowicie każdy inny dźwięk, leciały iskry, gdy żaden z kierowców nie chciał ustąpić, przepychając się na wąskim wjeździe.
Lusterko odpadło, zgniecione na pył, błyszczący jak Edward w słońcu.
Spychali się, niczym ostatecznie starcie, w iskrach płonących mieczy angielskich. Tahirę też obrzucił szybkim spojrzeniem, przez okno, z podobnież zaciętą miną. Walczyli o miejsce na trasie, metal karoserii krzyczał, lakier palił się odsłaniając szarą tkankę, nikt jednak nie odpuszczał aż do końca.

*Post konsultowany z Tahirą

Rzut na przeszkadzajke: 10 (rzut Constanzy)
Rzut na prędkość: 5
Saldo: 8+5=13

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
No starał się jak mógł, naprawdę, ale wyglądało na to, że już nie da rady odrobić wcześniejszych strat. Egon gryzł kierownicę w złości, wduszał pedał gazu do podłogi, a i tak wcale nie jechał szybciej. Co za złom! A mógł wziąć jakieś porsche. Nawet się zastanawiał czy nieszczęsna Toyota braciszka nie spisałaby się lepiej niż ten nieszczęsny mustang.
Nie zdziwiło go kiedy dojechał na metę ostatni, chociaż po cichu łudził się, że może uda mu się chociaż wyprzedzić swoją młodszą siostrę. Tak się niestety nie stało, kiedy wrócił do punktu skąd wystartowali samochód siostry już tam był. Beznadzieja no.
Do tego jeszcze na miejscu zobaczył jakąś grupę wampirów. To wtedy sobie przypomniał o zakładzie z Halide. Jak tylko się zatrzymał, cała ekipa porwała go wręcz z samochodu i zabrała na zrobienie makeoveru. Kiedy go wypuścili po jakiś 20 minutach Egon wyglądał o tak.
-Ani słowa- burknął ostrzegawczo w stronę reszty uczestników wyścigu. Czy on będzie musiał tak paradować przez resztę wieczoru? Dramat.

speed - 2, przeszkadzajka 20
saldo= 4+2=6
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Zobaczyła ich na moment przed uderzeniem i ani chwili nie wątpiła w to co za moment może się wydarzyć. Powinni zdecydowanie robić to częściej. Z narkotycznym błyskiem w oku i błyszczącymi perłowo ustami wykrzywionymi w uśmiechu, wyszła na spotkanie swemu ojcu i dołożyła swoje trzy grosze do tej konfrontacji. Corveta nie była szybka, ze względy na masywność swojego podwozia, ale działało to w tym momencie na jej plus, ciężko było ją ot tak strzepnąć i zapomnieć z drogi. Pedał gazu bezlitośnie wgniatany był w podłogę, trzymała zaciekle kierownice, dorzucając się do fizyki ich jazdy z płonącą w trzewiach darbinyańską satysfakcją. Byli jak dwa sfinksy w rydwanie utkanym z iskier, zapaleni w rywalizacji, pochłonięci destrukcją i gnaniem na oślep do mety. Kto pierwszy odpuści, gdy w życiu, w rozmowach tak często wzajem sobie ustępowali? Instynkt w odzieranej z brokatowego blichtru karocy, kłuł w oczy miękką stalą płaczącą pod naporem czarnej wołgi. Nie ustąpiła. Do samoego końca, nie zamierzała dać bogu stwórcy za wygraną, roztapiając się w wizji wzajemnej destrukcji i wybuchu, choć racjonalna część umysłu usłużnie podpowiadała, że przy takiej jeździe to raczej w baku są już opary i nie ma co wybuchać. Z tą myślą przekroczyli metę razem we troje i było w tym coś złowieszczo przyjemnego.

Gdy wykulała się z wozu, zaniosła się śmiechem, jakby dojechali tam jako pierwsi. Chwilę wcześniej z tylnego siedzenia (na mroczne cycuski Theotokos, dobrze, że schowała butelkę w torbie za sobą, a nie do schowka przed siedzeniem pilota, bo byłby drobny mak z tego), wydłubała butelkę szampana zwiniętego z domeny, zanim ta cała imba się zaczęła, i właśnie teraz trzymała go w dłoniach, nabuzowana i rozochocona. Pomogła wygrzebać się współwinnym całego zajścia, a potem bezceremonialnie wstrząsnęła butelką i zagwarantowała im wspólnie bardzo drogi, słodki, musujący deszcz.

Nie minęło wiele, gdy stawka została zamknięta, a z nieszczęsnym wujkiem, który dotarł do finalnego punktu, jako ostatni wydarzyło się to, co się wydarzyło. Poznała tę sukienkę i w euforii wyścigu, narkotyków i ogólnego chaosu, cyknęła dla siostry kilka szybkich, acz widząc jego minę, zdecydowanie ukradkowych zdjęć. Noc była jeszcze młoda i chłodna, ubranie wilgotne, samochód martwy. Czegóż więcej chcieć do szczęścia?


_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leticia Torres

Leticia Torres
Liczba postów : 57
- Zatem ustalone. Odezwę się pod koniec miesiąca! – podsumowała z uśmiechem na ustach ich plany, zapowiadała się wyborna noc, a już na pewno znacznie bardziej satysfakcjonująca niż dzisiejszy wyścig. Co prawda został jej jeszcze kawałek do mety, ale coś czuła, że już nie będzie w stanie nadrobić strat, a patrząc po jej dzisiejszym występie to faworytką nie była. Nawet Sahak zniknął z jej pola widzenie i to bynajmniej nie dlatego, że zostawiła go w tyle. Przyjechać za gruchotem Sahaka, co za wstyd! To wszystko wina tej przeklętej policji…

Kiedy w końcu przybyła na metę było tam stanowczo zbyt wiele aut. Chociaż patrząc po stanie co poniektórych to może i lepiej, że aż tak nie pędziła i nie wypadła z trasy, demolując ukochane auto, nie było to warte zwycięstwa, chociaż mogła mówić tak teraz tylko dlatego że nie wygrała, gdyby przybyła pierwsza albo przynajmniej była bliżej podium to całkiem inaczej by  śpiewała.

Na szczęście jednak wciąż brakowało jednego auta, więc przynajmniej nie przegrała z aż takim kretesem, a najdziwniejsze było to, że największym przegranym był nie kto inny jak organizator całych wyścigów. Wysiadając z auta miała nietęgą minę, ale ta szybko zmieniła się kiedy w końcu Egon przybył na metę otrzymując niesamowitą przemianę jako karę. Zgodnie z prośbą brata nie skomentowała jego wyglądu, ale nie była w stanie ukryć uśmiechu i powstrzymać się przed wyciągnięciem z auta telefonu i cyknięciem fotki. Będzie czym szantażować go przez najbliższe kilkadziesiąt lat.

Rzuty: k6 - 2, k20 - 20 (20. Nic się nie dzieje)
Saldo: 6+2=8

Yuna

Yuna
Liczba postów : 51
Zabawa z Leticią zapowiadała się wybornie. Nie bez powodu to właśnie z nią potrafiła wydobyć z nocy to, co najlepsze, pociągała za sznurki wampirzego uroku i nadawała sens słowu polowanie, niezależnie od przedmiotu uznanego za wart ich wysiłków. Wyskok adrenaliny z powodu zbliżającej się mety sprawił, że poczuła się niemal jak pod wpływem środków odurzających, choć zazwyczaj stroniła od używek i nie pozwalała sobie na nic poza cygaretkami. Los był łaskawy, ponieważ nie pozwolił jej na zajęcie ostatniego miejsca, przed sobą mając prawdopodobnie jedynie członkinię własnej rodziny.

Rzuty= 5 (k6), 14 (k20)
Saldo=17

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, wciąż była na prowadzeniu. Przyspieszyła na koniec, by jak najszybciej znaleźć się na mecie.

- Nie denerwuj się tak braciszku, bo Ci żyłka pęknie. Tylko się z Tobą droczę. - zaśmiała się do słuchawki, a chwilę później zaklnęła soczyście w swoim ojczystym języku. Serio, akurat teraz musiał się napatoczyć patrol? Co prawda nie była pewna, czuć To rzeczywiście policja, jednak gwałtownie przychamowała, by uniknąć mandatu. Wolała uniknąć konfrontacji.

Pomimo tego, wciąż była pierwsza. Przejechała linię mety, śmiejąc się zadowolona. Każdy lubił wygrywać, zaś Amelia w szczególności. Nie wszystko poszło jednak tak gładko. Kradziony samochód okazał się do końca tak sprawny, jak się spodziewała. Zaraz po przejechaniu mety, pod maską coś wybuchło i wampirzyca straciła kontrolę nad wozem. Pięknie przekoziołkowała kilka metrów, zatrzymując się na dachu. A To wszystko na oczach starszego brata, który z pewnością nie odpuści jej kazania. Jej samej nic się nie stało, poza kilkoma mocnymi zadrapaniami, jednak samochód był do niczego.

Kości: k6 - 6
K20 - 17(Czy Ci się wydaje czy na poboczu czai się patrol policji? Na wszelki wypadek zwalniasz, żeby Cię nie drutnęli (-2 pkt))

@Merlot Chardonnay
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach