21.02.2024 Gratis to uczciwa cena za wizytę lekarską

2 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
First topic message reminder :

Michel ani myśl brać wolnego ze względu na ranę. Szkoda tylko, że to nie zależało tylko od niego, gdyż odkąd Justine zastała w progu ledwo słaniającego się na nogach taksówkarza w towarzystwie Chińczyka, nie przestawała suszyć mu głowy o pójście do lekarza. Skutecznie odwodziła go też od myśli, by wrócił do pracy w takim stanie. Rieul po kilku godzinach słuchania lamentów zadzwonił grzecznie do swojego pracodawcy i zgłosił wolne. Tylko taki kompromis mogła dostać czarnowłosa, bo Michel ani myślał iść do lekarza.
Tak więc... Przez pierwsze kilka dni nie obciążał siebie za bardzo i rzeczywiście głównie leżał w łóżku, żeby nie naruszać szwów. Później już tylko wstawał, by zaraz dorwać się do wódki. Justine nie była z tego zadowolona. Przynajmniej nie chlał tak dużo, kiedy był zajęty pracą. W domu trochę się rozbestwiał, ale nie miała już na to większego wpływu, nieważne ile razy zdzieliłaby go szmatą.
W trakcie jednego z tych kazań Justine przy okazji wygadała się o tym, że rzekomo Makoto zostawił do siebie numer telefonu. Już i tak bezinteresowność Chińczyka była podejrzana, ale to, że postanowił pozostawić do siebie kontakt było podejrzane jeszcze bardziej. W każdym razie rana zdawała się uporczywie swędzieć od kilku dni, a on ani myśleć o tym, by iść do lekarza. Czy szpitala. Jedyną słuszną opcją była dezynfekcja od wewnątrz, więc kurował się tylko w taki sposób. W końcu nie dostał zaleceń, żeby przeczyszczać ranę regularnie, ani nic z tych rzeczy.
- Ej, Chińczyku, chyba coś źle zszyłeś, bo coś cieknie z rany i to chyba nie krew. Bądź tak dobry i to napraw, skoro już się fatygowałeś mi pomóc. - Tak brzmiała treść połączenia, kiedy tylko rozpoznał głos Makoto po drugiej stronie telefonu. Potem czekał na przyjście dobrotliwego doktora.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Pierwsza wersja taksówkarza brzmiała jak coś, czego mógłby się po nim spodziewać. Michel wyglądał na osobę proszącą się o kłopoty, więc kto wie czy kiedyś go nie zgarnęli na jakiś posterunek policji. Nie sądził, by był strasznym kryminalistą, nie spodziewałby się po nim żadnego morderstwa. Bardziej właśnie jakieś bójki, nieumyślne spowodowanie jakiegoś większego urazu, albo kierowanie po pijanemu. Chociaż, jakby się nad tym zastanowić, prędzej zabraliby mu prawo jazdy za coś takiego, więc chyba nie mógłby być dalej taksówkarzem?
Słysząc drugą historię uniósł jedną brew wyżej z oczywistych powodów w nią nie wierząc. Może i było tam gdzieś jakieś ziarnko prawdy, ale ostatecznie większość brzmiała jak zmyślona historia.
— Bycie Batmanem musi być bardzo uciążliwe w takim razie. Z tymi wszystkimi wbitymi nożami. — powiedział jedynie, wyciągając kolejny szew. — Tą ranę też dostałeś broniąc honoru jakiejś niewinnej niewiasty?
Makoto nie planował dłuższej znajomości z ekscentrycznym taksówkarzem. Całe szczęście, bo jeszcze by się okazało, że ma w sobie zapędy mordercy. Prawdę mówiąc już teraz go nosiło, a do pełni były jeszcze ponad dwa dni. Dobrze, że Michel nie miał już otwartej tej rany, a do jego nozdrzy nie dochodził zapach krwi i ludzkiego mięsa.
— Może dlatego, że nie jestem Chińczykiem. — mówiąc to pociągnął za szew trochę mocniej niż by wypadało. Nie an tyle, by zrobić mu krzywdę, ale wystarczająco by się facet chociaż trochę złożył.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
Całe szczęście Michel nie musiał tłumaczyć Makoto, że za "mało szkodliwe" przestępstwa nie ściągało się takiej uwagi wśród współwięźniów, żeby popychali się do takich działań jak napaść z ostrym narzędziem. Rieul nie wyczytał z twarzy Japończyka nic, ale chyba zdążył już zauważyć, że ten najwyraźniej uwielbiał nie pokazywać nic i nie komentować nic. Nie potrafił jednak powiązać tego z japońską kulturą i sposobem wychowania. Uznał, że tak lekarzowi było łatwiej - taka jego strefa komfortu, z której nie chciał wyjść.
- Dokładnie tak było. - Odpowiedział zupełnie poważnie. - Uwierz mi, gdybyś usłyszał, jakimi tekstami obrzucali Crystal dzień wcześniej, sam dałbyś im po pyskach. Komuś nie spodobało się, że położyłem cwaniaków na ziemię. Coś mi wspomniał barman, że płoszę klientów, ale kto by go tam słuchał. - Wyjaśnił po krótce niewzruszonym tonem. Do momentu, aż Azjata nie pociągnął mocniej za szew. Znaczy - owszem, poczuł to, ale nie w postaci bólu. Ot, dziwne uczucie, które sprawiło, że zerknął w dół, żeby przyjrzeć się działaniom Chińczyka.
- Jeden chuj. - Odpowiedział. - Wszyscy macie tak samo skośne oczy. - Dodał bez krzty refleksji. Gdyby miał do czynienia z kobietą, miałby nieco więcej ogłady w swoich słowach. Mężczyznom nie szczędził chamowatej szczerości. Gdyby jednak dowiedział się, że Makoto nie planował dalszej znajomości z taksówkarzem, ten zamknąłby się w sobie i zatopiłby smutki w wódce. Zresztą, jak zawsze.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Czy aby na pewno? Makoto był w stanie wyobrazić sobie, jak słabe ogniwa stają się popychadłem w więzieniu niezależnie od popełnionej wcześniej zbrodni. Wystarczyło wyglądać nie tak, jak się innym podobało, albo – co było bardziej prawdopodobne w przypadku taksówkarza – irytować wszystkich wokół. Jak miało się rozgadaną mordę to się w nią często dostawało. A przynajmniej tyle był w stanie wywnioskować z oglądania kryminalnych seriali i dokumentów true crime. Nie był jednak pracownikiem więzienia więc nie miałby śmiałości się na ten temat wypowiedzieć.
— A ta cała Crystal była chociaż trochę wdzięczna? No wiesz, tak żeby jednak obrywanie nożem w brzuch było jakkolwiek opłacane. — skomentował, wzrok cały czas mając utkwiony na szwach. Czy podejrzewał go o blef? Jakieś szanse na to były, ale z drugiej strony nie znał go na tyle by powiedzieć, że nie chciał wcale bronić kobiecego honoru. Może jednak było w nim chociaż trochę dobrego człowieka. Poza tym, że był oczywiście rasistą.
— Powiedz to następnemu Chińczykowi, który cię będzie łatał. Zobaczymy, czy będzie mieć tyle samo cierpliwości, co ja. — powiedział, wyciągając ostatni ze szwów. Był zły i zniesmaczony, a buzująca w nim od nadchodzącej pełni krew robiła się coraz bardziej niespokojna. Mężczyzna prosił się o wpierdol i miał niebywałe szczęście, że Makoto mimo wszystko nad sobą panował.
Po zdjęciu szwów sięgnął po spray, którym miał zamiar oczyścić ranę przed jej ponownym zabandażowaniem.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
Michel na pytanie uśmiechnął się głupkowato, może nawet trochę marzycielsko, jakby odleciał wspomnieniami w pewien wieczór... Jednak, czy na pewno owe wspomnienie miało miejsce w rzeczywistości, wiedział tylko Rieul. Mężczyzna lubił zniesmaczać, wprowadzać w zgorszenie i patrzeć na reakcje innych.
- Oj tak, w niedzielę była bardzo wdzięczna. - Powiedział dziwnie radosny. - Ale nie wiem, czy chcesz znać szczegóły. Mogę opowiedzieć, jeśli tylko chcesz. - Dodał, obserwując reakcję nie-chińczyka. Michel, wbrew pozorom, nie należał do typów, którzy myśleli przyrodzeniem, ale Makoto nie musiał tego wiedzieć.
- No już, już. Nie musisz być taki naburmuszony. Tylko się zgrywam. Jesteś Japończykiem i masz na imię Makoto. Zobacz, pamiętam. - Rzekł z łajdackim uśmiechem na twarzy i nawet pokusił się o poklepanie go po głowie. Kiedy Makoto wyciągnął szew z rany, Rieul tylko przyjrzał się już prawie zagojonej ranie. - Nooo, grzeczny Japończyk z ciebie. Herbatki? Czy może coś mocniejszego? - Zaproponował jeszcze, w międzyczasie przechodząc obok kolan Makoto i sadzając swoje cztery litery na kanapie. Zaraz sięgnął po butelkę wódki, chwycił i uniósł w sugestywnym geście niewerbalnej propozycji wspólnego napitku. Herbata z prądem też wchodziła w grę. Koniec końców, nie wiedział, jaką Matche czy tam, inną zmyślną herbatkę, przyszykował swojemu gościowi.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Czy Makoto chciał znać szczegóły z miłosnych podbojów Michela? Nie, zdecydowanie nie było to coś, na co miał w tej (jak i każdej innej) chwili ochotę. Całe szczęście, że mężczyzna jednak zapytał zamiast po prostu podzielić się swoimi wspomnieniami. Wilkołak mógł się cieszyć jedną traumą mniej. Chociaż tyle!
— Myślę, że mogę sobie darować. Niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć. — mówiąc to przeczyścił ranę jeszcze raz a potem zaczął ją bandażować. Miał nadzieję, że nie będzie się już babrać. W jego mniemaniu, jeżeli taksówkarz faktycznie planował czyścić ją i zmieniać opatrunki regularnie, wszystko powinno ładnie się zagoić. To znaczy, z ogromną blizną, ale nie można się było spodziewać niczego innego ani po rodzaju rany ani sposobie w jaki można ją było zaszyć.
— A więc nie masz amnezji, zwyczajnie wybierasz bycie rasistą. Zapamiętam. — powiedział, zdejmując rękawiczki i pakując większość swoich przyborów do torby. Poklepany po głowie spojrzał na mężczyznę z uniesioną brwią. Czy on go właśnie głaskał po głowie jak psa?
— Herbata wystarczy. — przydałoby mu się teraz coś mocniejszego, nie zaprzeczał. Sęk w tym, że i tak nie mógł się tym upić.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
- Szkoda. Ale masz rację. - Odparł z wciąż widniejącym na ustach głupawym uśmiechem. Czy Crystal rzeczywiście była mu wdzięczna? Pewnie tak. Jej zawód niósł ryzyko bycia narażonym na dotyk - ten niechciany również się zdarzał, bez względu na charakter pracy. Przynajmniej będzie mieć z głowy kilku łajdaków przez następne kilka tygodni. Tyle Michelowi wystarczyło. Nie musiała mu w żaden sposób dziękować.
- Rasistą? - Mruknął wyraźnie zaskoczony i nieco zniesmaczony. Może i był ignorantem, ale w życiu nie dyskryminował ludzi ze względu na ich rasę. Ot, lubił się trochę podroczyć ze skośnymi. W pierdlu jeden Żółtek nie miał problemu z nazywaniem go Chińczykiem. Może i naiwnym było założyć, że skoro raz jakiś Azjata nie obraził się o nazywanie go w taki sposób, to pewnie każdy następny też nie będzie mieć z tym problemu. Albo może ten konkretny Chińczyk z pierdla rzeczywiście był Chińczykiem. Rieul nie wnikał. Miał swoje momenty, w których błyskał intelektem, ale też miał swoje upadki. - To tylko żarty. Jakoś nie mówiłeś, że ci to przeszkadza. - Sprecyzował zaraz, kiedy już siedział na kanapie. Na odpowiedź Japończyka westchnął cicho. Zdawało się, że Michel będzie musiał dalej pić sam. No trudno.
- ...A skoro już o gadaniu mowa, jeśli rzeczywiście ci to przeszkadzało, dlaczego po prostu nie otworzyłeś gęby i nie zwróciłeś mi uwagi wcześniej? Czy ty po prostu lubisz słuchać słów, które cię osobiście ranią? Nie oceniam, każdy ma różne... Dziwne fantazje. - Zauważył taksówkarz, nalewając sobie wódki do szklanki. Przysunął ją zaraz i stuknął sugestywnie w kubek herbaty gościa. - Zdrowie. - I wychylił.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Uniknięcie rozmowy o przygodach Michela z tą cała Crystal było zdecydowanie zwycięstwem tego dnia. Makoto był pewien, że miałby po tym traumę do końca życia i jeden dzień dłużej. Jak widać dużo lepiej było skupić się na posądzaniu taksówkarza o rasizm. Nawet, jeżeli mężczyzna sam się za rasistę nie uważał, jego zachowanie mówiło co innego. Bo to, że jeden Azjata nie oponował nie znaczyło, że wszyscy będą. I tak, pewnie akurat trafił na Chińczyka, albo tamten – podobnie do Makoto – przez większość czasu po prostu się nie odzywał. Albo rzucał tak samo jak on aluzjami, które odbijały się od Michela jak od ściany.
— Poprawiłem cię kilkukrotnie. — powiedział tylko, nie planując żadnej kłótni. Żarty żartami i byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie było powtarzane z pięćdziesiąt razy podczas ich krótkiej, trwającej dosłownie dwa spotkania znajomości. Ale hej, może teraz Rieul jednak trochę się nad sobą zastanowi? Saitō nie był do końca pewien, czy było to możliwe, ale wiarę można było mieć zawsze.
— Nieszczególnie sprawia mi to przyjemność. Zwróciłem ci uwagę, ale najwidoczniej nie wystarczająco dosadnie. — uniósł swoją szklankę w geście toastu, bo nie wypadało tego nie zrobić. A potem napił się herbaty – nie była zła, jak na parzoną z torebki i wybraną na oślep.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
- Ano, poprawiłeś. - Przytaknął, puszczając przy tym krótkie parsknięcie. Mężczyzna był... Zabawny. Zabawny w swoim braku otwartości. - I z tego miałem sobie wywróżyć, że ci się to nie podoba? Myślałem po prostu, że nie chwytasz żartu. - Wyjaśnił z lekkością w głosie. Tak, dalej nie uważał się za rasistę. Poza głupawymi żartami, które w obecnych czasach były mocno kontrowersyjne - za czym Rieul po prostu już nie nadążał - to nie dyskryminował Azjatów za rasę. Ani nikogo innego. Czy więc zastanowi się nad sobą? Prawdopodobnie nie, jak na człowieka w prawie średnim wieku przypadało. Im starszy, tym bardziej zatwardziały w swoich poglądach.
- Ahaaa... - Mruknął i zamilkł na chwilę. W trakcie tej ciszy mocno się przyjrzał Japończykowi. - Poza tym, że dopiero teraz zwróciłeś mi tę uwagę, to patrząc po tobie, zastanawiam się, czy jest cokolwiek, co sprawia ci jakąkolwiek przyjemność. - Stwierdził na głos Michel, stukając palcami o oparcie kanapy. Cały czas przypatrywał się swojemu gościowi. Taksówkarzowi nie przeszkadzała obecność Makoto, może nawet raźniej piło się w towarzystwie. W każdym razie nie wyganiał go. Japończyk będzie musiał sam zdecydować, na ile jest w stanie znieść durnowatą paplaninę Rieula i najwyżej opuścić lokum samemu.
- Bo wiesz, gadatliwy to ty nie jesteś. I masz jakieś problemy z otwartą komunikacją. I generalnie wydajesz się być mocno wycofany. - Zaczął wymieniać, sugestywnie wyliczając swoje spostrzeżenia palcami. - ...No i masz ewidentny problem z asertywnością. Zrób coś z tym chłopie, bo cię świat przemieli i wypluje. Skończysz jak zużyty kondom. - Prawdziwa męska rada po pijaku. Makoto był świetnym słuchaczem, więc mężczyzna z tego korzystał.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Czy naprawdę było tak trudno się domyślić, że coś człowiekowi przeszkadzało, jeżeli ten zwracał na to uwagę? Makoto nie był typem człowieka, który od razu rzucałby się innym do gardła. Miał dość łagodną naturę i chociaż większość życia spędził w Paryżu, japońskie wychowanie nakazywało mu być uprzejmym w każdej sytuacji. Może lepiej, że taki był – w innym wypadku mógłby dawać upust swojemu wilkołactwu dużo częściej.
— Ludzie zazwyczaj zastanawiają się nad tym, co powiedzieli, jeżeli ktoś ich poprawi. — powiedział, spoglądając na niego z ukosa. Michel zdawał się być niereformowalny, może dlatego był też tak uparcie zapatrzony w jeden obrazek? To, że nie czuł się rasistą nie znaczyło, że jego zachowania rasistowskie nie były. Makoto nie sądził też, żeby był aż tak stary, by nie móc się do nowych zasad społecznych przyzwyczaić.
— Widzę, że zdążyłeś już zrobić całą listę moich wad. Imponujące. — mógł do tego jeszcze dodać bycie krwiożerczą bestią i zebrałby się całkiem piękny zestaw cech, na które można tylko narzekać. Czy Makoto miał coś co sprawiało mu przyjemność? Tak, zdecydowanie tak. To, że ostatnio mało co mu ją dawało było inną rzeczą.
— Nie mam w zwyczaju dużo mówić, jak próbuję się skupić na ratowaniu komuś życia. — mówiąc to wziął kolejnego łyka herbaty i nawet trochę się na tej kanapie rozluźnił. Nie to, żeby czuł się tam jak w domu, ale przynajmniej nie miał poczucia, że musi uciekać stamtąd natychmiast.
— Aktualnie już i tak czuję się przemielony i wypluty, więc co za różnica?

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
Tak. Michel cenił w ludziach szczerość i otwartość. Potrafił czytać między wierszami, jeśli tylko chciał. A że przeważnie nie chciał, to cóż... Wychodził z założenia, iż najważniejszym była bezpośrednia komunikacja. Subtelne uwagi tylko podjudzały go do kontynuacji wyprowadzania Makoto z równowagi. Ten przynajmniej w końcu powiedział coś jasno. Michel prawie czuł się jak w swojej dawnej robocie. Przesłuchanie, rozpracowywanie przesłuchiwanego, te sprawy...
- Może i się zastanawiają. Bo ja wiem. - Wzruszył ramionami. Zgadzał się z tym stwierdzeniem, ale rzeczywiście - Michel był niereformowalny. Miał gdzieś niepisane zasady społeczeństwa.
- No. - Przytaknął z lekkim poczuciem, że właśnie dokonał czegoś wielkiego. Kto, jak kto, ale Michel był dobry w rozpracowywaniu ludzi. Miał ambicje - kiedyś. Dawno temu, jak był młodym policjantem. Nigdy nie chciał zostać zwykłym posterunkowym.
- Nie bądź już taki drobiazgowy. - Machnął ręką. - Teraz już żyję. Możesz się trochę rozgadać, śmiało. Nie wstydź się. - Dodał na zachętę. I chyba dało to jakiś efekt, gdyż właśnie Makoto podzielił się jakimś zmartwieniem. Brew Michela uniosła się ku górze.
- A czujesz się jak zużyty kondom? - Dopytał nieco głupawo. - W sumie wyglądasz jak siedem nieszczęść, więc chyba ci bardzo blisko do tego stanu. No? Słucham. Co to masz za zmartwienia. - Proszę, taksówkarz i jednocześnie darmowy psycholog. Żal nie skorzystać.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Makoto nie miał pojęcia, że rozpracowywanie ludzi było kiedyś pracą Michela. To znaczy, taksówkarze często gadali dużo z klientami i wypytywali ich o rzeczy, żeby nie jechać w całkowitej ciszy. Może dlatego młodsze, bardziej introwertyczne pokolenia wolały jednak Ubera, na którym dawali piątki tylko tym kierowcom, którzy jechali w ciszy? Gdyby jednak dowiedział się, że mężczyzna był kiedyś policjantem... Pewnie trochę by się zdziwił. A z drugiej strony zacząłby się też zastanawiać, jakim cudem trafił do więzienia a potem został taksówkarzem. A może został taksówkarzem jeszcze przed więzieniem?
Chyba niepotrzebnie przyznał się do tego, jak się czuł. Nie spodziewał się chyba tego, że Michel podchwyci temat. Bo co miał mu teraz powiedzieć? Na pewno nie mógł podzielić się prawdą – rozmawianie o byciu wilkołakiem nie wchodziło w grę. Z drugiej strony nie wypadało go teraz spławić. Nie po tym, jak sam zaczął ten temat.
— To... Dość skomplikowane. — Nawet nie musiał kłamać. Tylko jak wytłumaczyć kryzys egzystencjonalny bez wchodzenia w szczegóły?
— Kilka miesięcy temu... Miałem wypadek.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
Michel uniósł brew, słysząc ten wstęp. Skrępowanie Makoto było zastanawiające dla taksówkarza, choć wcale takie nie powinno być. Przecież nie znali się długo. Właściwie w ogóle się nie znali. Powściągliwość w wyznaniach o swoim życiu prywatnym była jak najbardziej na miejscu.
W tym czasie wstał i poszedł do kuchni. Wrócił ze szklanką, taką samą, jaką miał on sam. Bez pytania nalał wódki i podał Makoto.
- No? - Mruknął w oczekiwaniu na kontynuację potencjalnie dramatycznej historii. Co tu więcej do roboty? Nawet alkohol dał na zachętę, ale cóż, reszta leżała w rękach Makoto.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Powściągliwość w opowiadaniu o prywatnych sprawach była raczej normalna, a Makoto miał kolka dodatkowych powodów, żeby jednak nie chwalić się wszystkim, co go w przeciągu kilku ostatnich miesięcy spotkało. Przez chwilę zastanawiał się, jak dobrać słowa, żeby zabrzmiały odpowiednio i żeby on sam się w nich jakoś szczególnie nie zaplątał.
Michel w tym czasie podniósł się z kanapy i chwilę później wrócił ze szklanką pełną wódki. W dodatku podał ją wilkołakowi, który spojrzał na nią trochę niepewnie, ale nie odmówił. Nigdy nie był fanem jej smaku (ktoś w ogóle był?) a teraz nie mógł się nawet upić – po co więc miał po nią sięgać? Ostatecznie pomyślał jednak, że może chociaż warto spróbować. Wziął łyka i od razu skrzywił się dość widocznie.
— Prawie umarłem i z jednej strony powinienem się chyba cieszyć, że jednak żyję. Ale ten wypadek zabrał mi dużo rzeczy, które definiowały tym kim jestem i nie mogę przestać myśleć, że może jednak lepiej byłoby, gdybym wtedy pożegnał się z tym światem.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Michel Rieul

Michel Rieul
Liczba postów : 74
Alkohol był najlepszym przełamaniem swojego strachu przed wylewnością. Michel nie uważał się za najlepszego psychologa w mieście, właściwie to nijak obchodziły go problemy Makoto. Po prostu chwytał się wszystkiego, by nie musieć pić w samotności. Może rzeczywiście w głębi duszy był zdesperowany cudzego towarzystwa. Nawet jeśli tym towarzystwem miał być wkurwiony na niego "Chińczyk". Cóż, Michel chyba niezbyt skutecznie go od siebie odpychał, skoro dalej tutaj jeszcze przebywał. Ba, nawet skusił się na tę nieszczęsną wódkę.
Rieul nie mógł nie skorzystać i tym razem stuknął się szklankami, tym razem obiema wypełnionymi alkoholem. Miło, że Japończyk się przełamał. Jednak zaraz taksówkarz uniósł brew, słuchając bardziej rozwiniętego wstępu tragicznej opowieści.
- Aha. - Mruknął, chyba zaskoczony taką wylewnością ze strony drugiego mężczyzny. No, nie spodziewał się, że ten wyskoczy otwarcie z ciągotami do śmierci. Zamilkł na chwilę, przyglądając się ukradkiem Japończykowi i zaraz westchnął ciężko. - Lepiej dla kogo. Dla ciebie? - Spytał nieco niemrawo, dolewając kolejnej porcji wódki. Wypadek... Rieul w przeszłości też miał kiedyś wypadek, którego był sprawcą. To, co popełnił w amoku również sprawiło, że przestał być tym, kim wtedy był. Chyba nawet rozumiał Makoto. - Czy dla świata? - Padło zaraz pytanie, na którego zadanie miał pewne swoje dziwne motywy, którymi nie chciał się dzielić.

Makoto Saitō

Makoto Saitō
Skrót statystyk : S: 2/5
SPT: 0/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Chowaniec
— Medycyna (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [amoniak, -1 PRC]
— Alergik [paracetamol, -1 PRC]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Niestabilny
— Wrażliwy [-1 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Syty [+1 OP]
— Szósty zmysł [+1 wyczucie]
Liczba postów : 613
Może Makoto faktycznie był jakimś masochistą skoro jednak został i nawet zaczął coś o sobie mówić? Był zły, ale w tej chwili już nawet nie wiedział, czy na Michela czy po prostu nadchodzącą pełnię. Tak, taksówkarz nie był szczególnie przyjemny w obyciu, ale Japończyk w tej chwili też nie był sobą. Do przymusowej przemiany było jeszcze kilka dni, ale nastrój miał już zepsuty. Powoli też zaczynał odczuwać bardziej fizyczny dyskomfort, jeszcze trochę i zacznie się od tego wszystkiego pocić.
— Dla świata. I dla mnie w sumie też, przynajmniej nie musiałbym się już z tym męczyć. — mówił dość cicho, wpatrując się w znajdujący w szklance przezroczysty napój. Wódka nie pomagała, nie czuł żeby w jakikolwiek sposób na niego działała. A mimo to wziął kolejnego łyka, chyba tylko po to, żeby znowu się skrzywić z niezadowolenia.
— Co kilka tygodni muszę brać wolne w pracy, bo nie jestem w stanie pracować. Miałeś szczęście, że znalazłem cię w tej alejce akurat w czasie, w którym... Komplikacje po wypadku mi nie doskwierały.

_________________
The body is a slave to its impulses.
The thing that makes us human is what we can control. After the heat of the moment has passed, we can cool off and clean up the messes we made.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach