07.12.2023 | Różne rodzaje kaca

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Jak to stwierdził pewien mądry człowiek, czas jest względny. Potrafi biec zaskakująco szybko przy rzeczach miłych i dłużyć się niemiłosiernie w nudnej pracy. Ale teraz, kiedy Enzo urwał się film po zamknięciu drzwi, czas pędził na złamanie karku, nie dając ani trochę odpocząć.
W pierwszej chwili nie miał pojęcia, co się dzieje, a kiedy poderwał się z kanapy, myślał, że to omyłkowo nastawiony budzik. Sam nie umiał powiedzieć, jaka jest godzina, życie po ciemku nie ułatwiało tu niczego, a jego zegar biologiczny już dawno poszedł do wariatkowa.
W salonie panował półmrok. Gdzieś na stole w jego stronę błysnęły żółte oczy Polaire, który musiał zbadać wszystkie pozostawione tam szklanki, talerze i sztućce. Popatrzył na Enzo jak na głuptasa, zeskoczył ze stołu i pomaszerował do gabinetu na fotel.
Wampir odgarnął włosy do tyłu, a wtedy świdrujący dźwięk rozległ się ponownie i dotarło do niego, że to dzwonek do drzwi.
— To chyba jakaś kpina... — wymamrotał, czując rodzącego się kaca, po czym wstał i powlókł się do drzwi. — O co cho... Theo? — Uniósł brwi, a zaraz je zmarszczył. — Wiesz, która jest godzina? Zresztą... mniejsza, sam nie wiem — zaśmiał się cicho. — Właź, właź. Jak leci? W końcu do mnie trafiłeś — rzucił, zamykając za nim drzwi. — Napijesz się czegoś? — zaproponował, czując, jak senność powoli znika. Niezależnie od odpowiedzi, sam poszedł do kuchni po wodę, bo miał wrażenie, że zaraz umrze z pragnienia.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Znów zbłądził po jarmarku, sam nie wiedział jak. Myśli go całkowicie zajęły i zastanawiał się teraz, jak dotarł pod drzwi mieszkania brata bez wejścia pod koła samochodu. Może udało mu się, bo była noc i mało osób jeździło? Nie, to Paryż, miasto żyje tu 24 na dobę.
Nie rozumiał też dlaczego wybrał akurat to miejsce, ale wyszło jak wyszło i już słyszał przez drzwi kroki i po sekundzie przejście się otworzyło i ujrzał wampira. Chciałby się uśmiechnąć, ale nie umiał, jedyne co to poczuł ulgę. Więc nic mu się nie stało, to dobrze.
Wszedł do mieszkania, rozejrzał się ściągając kurtkę i buty. Nie miał czasu odpowiadać, bo zalała go sterta słów i pytań.
-Herbaty mogę.-powiedział marnie i poszedł za Enzo do kuchni. Niby chciał porozmawiać z nim, ale nie miał pojęcia od czego zacząć. Od razu od prośby? Od opowiedzenia co się stało? Stał tak więc i myślał intensywnie. Przed chwilą bezsensowne myślenie doprowadziło do sensownych odwiedzin wampira, czemu nagle głowa przestała pracować sama z siebie?
-Wiesz... Znasz Regisa? Alfę od Cyganów?-zapytał, bo miał nadzieję, że Enzo chociaż kojarzy Azjatę.-On kazał mi tu przyjść...-zaczął, licząc, że jakoś to dalej pójdzie i niespecjalnie chciało iść samo z siebie. Do tego byłoby za dużo tłumaczenia. Czy Enzo wie kim był Sahak i kim była Constanza?-Mogę u ciebie przenocować? Mam ci trochę do opowiedzenia.-zapytał trochę w tyłu głowy mając myśl, że Enzo się nie zgodzi, ale czemu miałby odmówić? To jego brat.

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Nie umknął jego uwadze brak uśmiechu i ogólne milczenie już na wstępie. Nie wiedział tylko, z czego to wynikało, bo mogło z bardzo wielu rzeczy. Włącznie ze zwykłym zmęczeniem, choć to już mało prawdopodobne, to raczej było typowe dla wampira, kiedy już nie miał siły narzekać. Pozostawało mieć nadzieję, że to równie nic wielkiego, ale z drugiej strony Enzo wiedziaĺ, że to płonna nadzieja. Zachowanie jego brata już od dłuższego czasu było niepokojące, a teraz widział to jak na dłoni. Czuł, że coś jest bardzo nie tak.
— Herbaty, jasne — podjął, nie chcąc słuchać zbyt wiele ciszy, ale darował też sobie paplanie bez sensu. Zamiast tego wstawił wodę do gotowania.
Theo szedł za nim, więc było o tyle dobrze. W końcu zawsze mógł zawrócić i zniknąć, a nie uśmiechało mu się gonić go po mieście godzinę przed świtem. Ta myśl uzmysłowiła mu coś bardzo niewygodnego, ale odsunął to na bok i wyciągnął szklanki.
— Tak... pamiętam go z tej imprezy plenerowej — odpowiedział, przywołując w głowie twarz wilkołaka. Swoją drogą, zaserwował sobie niezłą mieszankę etniczną, azjata z europejskim imieniem i jeszcze do tego Cygan. — On ci kazał?... — Spojrzał na Theo, nie bardzo rozumiejąc, do czego to zmierza. A na kolejne pytanie oparł rękę na biodrze, drugą podpierając się o kuchenny blat. — Przenocować? Stary... możesz tu przyjść, kiedy chcesz i zostać tak długo jak chcesz — poprawił go, starając się złapać jego spojrzenie. — Jasne? Nieodwołalnie. Pożyczę ci piżamę, zajmiesz drugą sypialnię... — Zalał herbatę i skinął w stronę salonu. — Chodź, opowiesz mi wszystko od początku.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Znał Regisa, to chociaż o tyle dobrze. Ale kiedy była ta impreza plenerowa? Dawno, strasznie dawno, już nie pamiętał co się tam działo, choć to może być też wina wypitego wtedy alkoholu. Ale koro Enzo kojarzył, to Theo pokiwał głową. Owszem, Regis kazał, no może nie kazał, ale poradził w dość rozkazujący sposób.
Szczęśliwie Enzo zgodził się na nocowanie. Może nie powinien był przewidywać inaczej? A może pytanie czy może było retoryczne? Popatrzył na niego z nikłym uśmiechem.
-Dzięki.-powiedział jedynie, po czym poszedł za nim do salonu, zaraz zasiadając na kanapie i wzdychając głośno. Niby nie powinien się czuć skrępowany, ale tyle czasu milczał i udawał, że wszystko jest.
-Wiesz, że ta całą sprawa z Novus trochę wymknęła się spod kontroli... Wszystko się zawaliło i cóż... Nie wiem czy znałeś Sahaka Darbinyana albo Constanzę, albo czy słyszałeś o nich...-zaczął, głaszcząc kubek herbaty.-Zamordowano ich i wiesz... Trochę się czułem jak wtedy kiedy mama umarła.-powiedział w końcu, robiąc długie przerwy miedzy słowami, nie umiejąc znaleźć słów, próbując omijać temat, sprawić, że przekazane informacje będą subtelne, ale jednocześnie pokażą wampirowi, że mocno mu zależało na zabitej dwójce. Miał nadzieję, że zaciśnięte usta i zmarszczone brwi nad zaszklonymi lekko oczyma powiedzą same za siebie.

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Theo nie próbował się wykręcać z gościny i bardzo dobrze, bo poległby na tym polu z kretesem. No, z jednej strony nawet nie zakładał, że coś takiego miałoby sens, bo przecież nie był tu żadnym gościem, był jego bratem. Z drugiej strony brzmiało to tak, jakby było Wilczkowi wszystko jedno i to było najbardziej niepokojące.
Usiedli w salonie, a Enzo zaczął grzać ręce o szklankę z herbatą. Była jeszcze za ciepła, żeby ją pić, ale jako mikro kaloryfer to w sam raz. Za moment i podniósł wzrok na siedzącego obok Theo i zasłuchał się uważnie w to, co ten miał do powiedzenia. Natychmiast przegrzebał głowę w poszukiwaniu wymienionych imion. Na pewno nie poznał ich osobiście, ale o jednym nazwisku ciężko było nie słyszeć. Skinął nieznacznie głową, nie chcąc mu przerywać, a zaraz podniósł wzrok znowu na brata. Jak wtedy, czuł się jak wtedy. A czy Enzo coś tu czuł? W zasadzie to tak, mógł to sobie dobrze wyobrazić.
— Bezradnie i samotnie... pusto... z paskudną rzeczywistością, której nie mogłeś zaradzić — zaczął z wolna, starając się znaleźć coś sensownego do powiedzenia. Jego wzrok zbłądził na herbatę w rękach. — Wiem, że Sahak przewodził rodowi Scaletta, ale... Nigdy nie poznałem go osobiście. Jak i Constanzy. Pozostaje mi żałować, bo najwyraźniej byli tego warci... — Zerknął na Theo i położył mu rękę na ramieniu. — Ej... to podobno pomaga, więc... opowiedz mi o nich. Jacy byli? Jak się poznaliście? — podjął cicho, ale z zaangażowaniem, któremu trudno było odmówić.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Enzo słuchał, jak zawsze. Mogłem się mylić i plątać w słowach i zeznaniach, a on dalej by kiwał głową i myślał ze mną, czekając na moment, żeby mi wbić szpilę. Chociaż teraz chyba rozumiał, że niespecjalnie mam ochotę na przytyki.
Coś kojarzył, coś gdzieś słyszał, w końcu świat nadnaturalnych wbrew pozorom mały jest, a jak się jest znanym, to jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś coś o nas wie więcej niż myślimy.
Zacisnąłem usta na jego słowa. Wiele osób straciło kogoś, ale my mieliśmy wspólną stratę. Ojciec, jak ojciec, pal go licho, ale mama połamała nam serca, dalej trochę łamała, ale nie z jej winy, a przez to jak obrzydliwie samolubny jest ten wilkołaczo-wampirzy świat burżujów, co to zbierają bogactwa od setek lat.
-Tak... Byli.-powiedziałem, z lekkim uśmiechem, wracając na pół sekundy wspomnieniami do czasów gdy jeszcze żyli. Zerknąłem na niego i na kolejną propozycję musiałem się chwilę zastanowić. Było o czym mówić, ale chciałem to ubrać w sensowne słowa, w czym połowicznie aktywny umysł nie pomagał.
-Cóż... Pan Sahak sam mnie znalazł. Pamiętasz, jak miałem fazę na bycie poetą?-rzuciłem mu spojrzenie mówiące, że wiem, wiem, chujowy to był pomysł i najchętniej bym wymazał ten żenujący etap ze swojego życia.-Zaproponował mi pracę i oczywiście nie dostałem jej, sam poniekąd odmówiłem.-darowałem sobie opowiadanie tej kompromitacji.-Jakiś czas później umówiłem się z nim na spotkanie, chciałem pooglądać, jak odnawia stare prace, do tego dużo się działo w watasze, rozmawialiśmy.-westchnąłem cicho, bo zaraz miała nastąpić ta bardziej upierdliwa część opowieści.-Spotkanie przerwał nam jakiś rozpieszczony gówniarz i wiesz, jak to bywa w emocjach...-kolejne wymowne spojrzenie, a emocje bardzo usilnie próbowały się przebijać przez warstwy zmęczenia i obojętności.-Samego Sahaka też pogryzłem i to porządnie, ale nie był zły. Wykonał za to telefon i jak na zawołanie przyjechała Constanza. I ona wiedziała, jak się pozbyć ciała.-pokiwałem głową sam do siebie, zaraz ściskając mocniej herbatę w dłoniach.-Nie był to ostatni raz, jak zjebałem, a i tak za każdym razem przyjeżdżali i mi pomagali.-zmarszczyłem brwi i mówiłem coraz ciszej, bo w głowie znów miałem myśli pod tytułem ,,co teraz?". Nie ma ich, po kogo mam dzwonić, kto będzie na tyle cierpliwy? Już i tak radzę sobie lepiej, dużo lepiej, ale mienie planu B zawsze trochę rozluźnia.
-I myślę, że skoro Novus nie miało problemów zabiciem nawet kogoś takiego jak oni, to co im szkodzi zabić Regisa albo innych, Ciebie?-powiedziałem cicho ze szklanymi oczyma, uparcie wpatrując się w herbatę, walcząc z tym, żeby łzy nie ciekły mi po policzkach.

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Byli. No pewnie, że byli sporo warci, byli bliscy jego bratu i to w zupełności wystarczało, żeby trafić do tej kategorii. Co więcej, im dłużej słuchał, tym większą zyskiwał pewność, że Theo miał szczęście, by trafić na tę dwójkę.
— Mhm. — Wampir kiwnął głową na potwierdzenie pytania. Dobrze pamiętał jego poetyckie próby, w końcu to przez nie niejako wyjechał. Poniekąd albo chociaż pod pozorem, ale jednak. Pracy u Sahaka się nie spodziewał, ale w sumie nie wiedział, czym dokładnie ten się zajmował, tak poza swoim rodem.
Słuchał dalej, powoli pijąc herbatę. Czuł się trochę dziwnie, jakby nieswojo, co starał się ukryć głęboko, bo w zasadzie było to bezsensowne. Czuł zazdrość do Sahaka o to, że to ten był na miejscu przez ten czas, a nie on sam. A przecież powinien. Ale może tak miało być? Nikt nie powiedział, że należało posiadać tylko jedną bratnią duszę, ani że to właśnie jeden z nich ma być zawsze na podorędziu, zawsze w porę. Wręcz przeciwnie, to, że tu są było niejako bolesnym dowodem na to, że trzeba mieć takich osób przynajmniej kilka.
— Pamiętali jak to jest być nowym — wymruczał z wolna. — Ja sam zawsze obawiałem się, że trafię na kogoś, kto tego nie rozumie, zwłaszcza, że prawo brzmiało jak reżim... — Zerknął na Theo, którego słowa na moment sprawiły mu spory problem. Zaraz jednak wyciągnął rękę i zmierzwił mu włosy. — Ej. A kim ja niby jestem, żeby ktoś chciał się po mnie fatygować? — rzucił z lekkim uśmiechem. Może nie było to pocieszenie wysokich lotów, ale lepsze niż nic. — Poza tym — dodał już nieco poważniej — na początku był straszny chaos, teraz mamy większą kontrolę i więcej wiemy. No i... Frakcje niby obiecują ochronę, zawsze to coś. — Zerknął na niego. — To raczej mnie niepokoi, że się od nich odsunąłeś... — Lekko opuścił brwi. Wiedział, że Theo nie przepadał za wieloma wilkami, ale czy to było warte ryzyka, to nie był przekonany.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Ja już dawno zrozumiałem, że nie jesteśmy w rodzinnym mieście, oddzieliliśmy się od siebie już dawno. Byliśmy sobie bliscy, ale teraz Enzo to Enzo, a Theo to Theo. Dotarło to do mnie bardzo mocno po tym, jak powiedział, że jest wampirem, że żył w Paryżu, że był postrzelony. Tajemnice bardzo mocno ukazywały rozdzielenie.
-Czasami tak.-aż przypomniała mu się ta cała panika kiedy bał się, że przypadkiem pogryzł jedną dziewczynę. Strach, że spadnie na niego kara był okropny, a przecież przypadkiem to zrobił.
Na pytanie spojrzałem na niego wymownie. Kim był? Cóż, hakerem, wampirem, na pewno byli ludzie, którym zaszkodził. Już raz ktoś się na jego życie rzucił.
Tłumaczył sytuację dalej, ale czy wierzył w swoje słowa? Był chaos owszem, ale skończył się? Nadal wrogowie są w mieście, żyją sobie jak gdyby nigdy nic i czy coś z tym robimy?
-Kręcę się przy Cyganach.-nie byłem sam. Formalnie do nich nie należałem, ale jak źle się czułem, to zaintersowali się mną i na pewno gdybym potrzebował pomocy, to by pomogli.-Z resztą jak sam mówisz, to obietnice. Jakby przyszło co do czego to myślisz, że by pomogli?-zerknął na niego unosząc brew.-Już nie mówiąc o tym, że obecni rządzący to... ciekawe osoby pod kątem wyznawanych idei.-zamruczałem czując, jak zmiana tematu może i dobrze zrobi. Sama świadomość, że teraz Enzo wie co się dzieje, dawała ulgę.-Nie jestem pewien czy to uciągnie długo, ale to już raczej ty mi musisz powiedzieć. Były jakieś spotkania rodowe i pranie mózgu?-zapytałem, bo cóż, może i jedność, ale zdecydowanie bardziej rygorystyczna.

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Wzrok Enzo raz po raz lądował na bracie, a on sam miał wrażenie, że choć są tutaj razem, to w jakiś sposób każdy z nich siedzi osobno. Może faktycznie zepsuł wiele spraw, może za długo milczał, kiedy i Theo to robił, zwłaszcza ostatnio, ale chyba nie zdawał sobie wcześniej sprawy z tego, że takie rzeczy mogły rzutować na dłużej. A teraz, chcąc pomóc, nie miał pojęcia, jak to zrobić.
Chciał rozluźnić atmosferę, ale chyba nie bardzo mu to wyszło, widział to w oczach Theo. Wampir uciekł spojrzeniem na stolik, na którym zielony obrusik dalej był przekrzywiony. W jego głowie znowu pojawiły się scenariusze, jakie zdążył naprodukować na potrzeby narzekania na Azyl i wszystko co nowe tylko dlatego, że jest nowe. Wcześniej też tak robił, ale wcześniej był tylko zagubionym dzieciakiem, a teraz miał wrażenie, że nie tylko on porusza się po omacku i zaraz wszystko po prostu się sypnie.
— Mhm... — Chciał coś więcej powiedzieć o Cyganach, ale nawet nie bardzo ich znał. Ale chyba brzmiało to lepiej niż ta laska od wilkołaków, jakkolwiek jej tam było. Cyganie brzmieli na pewniejsze wsparcie w razie czego. — Ehm... Nie wiem, Theo... — wtrącił w międzyczasie, by zaraz oprzeć czoło na ręce. — Jeszcze nie, ale... To są pieprzeni rasiści. Oboje — poprawił go, dając upust złości na ich rządzących. — W dodatku zafiksowani w swoich światach. Mam wrażenie, że jak tylko pojawi się problem, to to wszystko jebnie... — westchnął przeciągle i odstawił herbatę na stolik. — Nie wiem, czy kojarzysz te takie święta, co sobie wymyślili. Dla uczczenia jedności i inne takie. Teoretycznie każdy jest mile widziany, ale nie wiem, jak to wyjdzie w praktyce... Teraz na przesilenie zimowe ma jedno być, święto wampirów... Zapowiada się na niezłe pranie mózgu. — Umilkł na dłuższą chwilę, by w końcu zerknąć na niego. — Co by było, gdybyś poszedł ze mną? — Zdecydowanie nie miał ochoty tam być, przynajmniej nie teraz. Towarzystwo Theo byłoby nie tylko pocieszające. Byłoby prowokacyjne, a jakaś część wampira bardzo chciała też zobaczyć, kto tak naprawdę podziela ich wspólne pokojowe poglądy.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Może nasze rozejście się było nieuniknione? W końcu rodziny się kłócą, małżeństwa rozpadają, a przyjaźnie się rozjeżdżają. To, że jesteśmy braćmi koniec końców może nic nie znaczyć, to jedynie przypadek, że do tej pory byliśmy razem.
Niby wszystko się ustatkowało, ale dalej nie było nic wiadomo. Nikt nie czuł się pewnie, choć może to przez to, iż tak naprawdę dopiero niedawno zagrożenie względnie zostało zażegnane, czy raczej zastąpione poniekąd przez coś innego. Zero spokoju, szczególnie, że jak Enzo mówi, kolorowo nie było w tych nowych grupkach jakie sobie ustaliliśmy.
Zmrużyłem oczy próbując sobie przypomnieć czy wiem coś o świętach. Coś mi się o uszy obiło, ale nie skupiałem się aż tak na tym.
Prychnąłem pod nosem na pytanie, myśląc, z początku, że to żart, bo czy ja kiedykolwiek byłem duszą imprezy? Ale kiedy sięgałem po koc leżący obok, zerknąłem na brata i odkryłem, że chyba jednak nie żartuje.
-Hm... Wiesz... Nie wiem czy mam garniak na takie okazje.-zacząłem owijać się kocem.-Ale mam jeszcze czas coś znaleźć.-niech mu będzie, pójdę z nim, będzie ciekawie, mam nadzieję. Oby mnie wpuścili na balangę. Uśmiechnąłem się lekko do niego, zapewniając, że nie zostawię go samego.
Poprawiłem koc, wzdychając ciężko.
-Przez to wszystko czuję się tak staro. Kiedy to wszystko się zaczęło co?-zastanowiłem się.-Dwa lata? Nawet nie. Tyle się stało, że zmarszczki na dupie ze starości mi się porobiły.-czułem się trochę lepiej, rozmowa z nim dużo dawała, jak zawsze. Przed nim nie musiałem udawać, że jestem w sosie, że wszystko dobrze. Może to i dobrze, że się od siebie odsunęliśmy? Widać dzięki temu to, że możemy ze sobą nie gadać długo, a i tak nasza relacja nie niszczeje. A niezręczność zawsze istniała.-Swoją drogą musimy gdzieś pojechać, na wakacje... Wiesz wtedy jak pojechaliśmy za Marcusem, to jakby przecież była nasza pierwsza zagraniczna wycieczka.-przynajmniej Theo była pierwsza, ale Enzo chyba też do podróżników nie należał.

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Nie był pewien, czy się zgodzi. Dobrze wiedział, że Theo raczej unikał takich zbiorowych, wystawnych imprez, to nie byłg jego klimaty. Od kiedy stały się klimatami wampira, to też było dobre pytanie. Może po prostu łatwiej się wpasowywał, nawet w rzeczy, które nie do końca mu odpowiadały. Bo co jak co, ale do dżentelmenów nie należał.
Zerknął na niego, kiedy zaczął mówić trochę dookoła świata, przy okazji korzystając z dobrodziejstw kanapy w postaci burego koca. Ale drugie zdanie brzmiało już dużo bardziej jednoznacznie.
— Dzięki — wymruczał, czując w środku ulgę i nawet uśmiechnął się lekko. To było bezcenne uczucie, wiedzieć, że nawet w najgłupszym problemie ma się kogoś, na kogo zawsze można liczyć.
Wilczek sam się zaczął uśmiechać, a to jeszcze lepiej, powoli przechodziła mu chandra, przynajmniej na razie.
— Półtorej roku... no, ja mniej — poprawił go, a za chwilę prychnął z rozbawieniem. — Czyli zamiast na ból chciałbyś maść na gładką dupę? — wyszczerzył się w szelmowskim uśmiechu. — Mogę ci załatwić, nie ma sprawy. — Sięgnął po herbatę i upił jeszcze trochę.
W pewnym momencie owijania Theo mógł zauważyć, że włochaty koc, który sobie przywłaszczył, nie za bardzo pachnie bratem. Bardziej nowością i innym wilkiem, a konkretniej Katrine.
Enzo zerknął na niego, kiedy zaczął temat wyjazdu. Niby znowu miał go w głowie i niby tak samo nietrafiony, ale teraz jakoś lepiej to jednak brzmiało. Zaśmiał się, przymykając ślepia i trochę kisnąc z tego zestawienia, jakie Theo stworzył mu w głowie.
— To były zajebiste wakacje, faktycznie... — wymruczał i pokręcił głową. — Aale masz rację, trzeba gdzieś pojechać... Może kamper? Stać nas na kamper? — Zastanowił się i zerknął na brata, choć raczej było to pytanie retoryczne. Co jak co, ale w tej długowiecznej klice żyło się całkiem przednio. — Ale wiesz co? Potem o tym, mam w lodówce pizzę. — Poruszył brwiami porozumiewawczo. — W szufladzie pod telewizorem jest pendrive z filmami, co ty na to?

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
No i wpakowałem się w imprezę, cudownie. Nie mogłem jednak zostawić go samego, choć chyba tak naprawdę nie musiał iść, prawda? To nie tak, że go zmuszą. Wyjście z domu może mieć jednak pewne pozytywne efekty, bo dawno nigdzie razem nie łaziliśmy.
Prychnąłem na jego słowa, przewracając oczyma.
-Oglądałeś parodię Zmierzchu? Tam wampirom się tylko tyłki starzeją, więc uważaj sobie lepiej.-czy Enzo widział zadek jakiegoś bardziej wiekowego wampira? Nie? No właśnie, nie wie co kryją w spodniach i kto wie czy parodia nie mówi przypadkiem prawdy.
Zapach koca nie był zły, ale na pewno kojarzyłem ten zapach. Amelia? Nie, to nie to. Chyba, chociaż... Już nie wiem, to obrotna laska.
Padł pomysł wycieczki i tym razem była jego kolej zaakceptować pomysł. Zastanawiałem się i kiwałem głową ze zmarszczonymi od liczenia pieniędzy brwiami. Stać nas na kamper, na bilety i taksówkę tym bardziej. Tylko czy do kampera nie trzeba specjalnego prawa jazdy? Zbystrzałem jak Enzo porzucił na swój sposób temat. Co racja, to racja, zima jest, na razie i tak nie ma chyba co jechać gdzieś, chociaż Włochy i Hiszpania dalej ciepłe są.
Westchnąłem ciężko, przymykając oczy na widok jego porozumiewawczego tańca brwiami. Otworzyłem ślepia, znów z lekkim uśmiechem.
-Czemu nie.-zgodziłem się, ciekaw co ma w repertuarze. Horror? Kryminał? Anime? Jakaś kiczowata komedia? Zaraz, miałem ważniejsze pytania kiedy on ruszył się z kanapy ogarniać film, bo ja w kocu nie miałem zamiaru się ruszać.
-Swoją drogą, miałeś gościa?-zapytałem, wciskając nos w koc.-Pachnie mi tu kimś. Masz dziewczynę?-popatrzyłem na niego badawczo. Czyżby nie mówił mi o czymś ważnym? Na przykład o tym, że po tylu latach w końcu udało mu się położyć palec na kobiecie? SAMICY?

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Nie był pewien, czy chciał iść, ale zawsze mogli się ulotnić. Takie prawo zbiorowych imprez. Wręcz był prawie pewien, że prędzej czy później tak się stanie. Najważniejsze było to, że nie szedł sam pić ze snobami.
Zerknął na niego, susząc zęby w uśmiechu.
— Ja chyba nie chcę wiedzieć, co ty jeszcze oglądasz po nocy — zaśmiał się. — To na pewno w parodii było, coo? — dodał zaraz z szelmowskim uśmiechem. Może nie tylko na filmach są takie rzeczy? Niech go braciszek oświeci, skoro już się dzieli wiedzą.
Theo przystanął na pomysł filmu, ale sam zadka oczywiście nie ruszył, więc pizza musiała zaczekać. Enzo włączył piekarnik do nagrzania i wrócił do salonu.
— Dużo rzeczy, zaraz ci powiem — rzucił, ale zatrzymał się na moment, kiedy padło kolejne pytanie. — Aaa... — wampir zawahał się i zaśmiał, i jeszcze aż machnął ręką. — Nie mam, to Kat wpadła w nocy. Stwierdziła, że nie można pić samemu — wyjaśnił i wrócił do przeglądania płyt. — To od niej ten koc, co go masz... — Miał tego nie dodawać, ale dodał dla uczciwości. — Dalej się gryziecie? — rzucił trochę żartobliwie.
* * *

Wieczór filmowy z jakimś głupim slasherem minął całkiem przyjemnie, dał chwilę relaksu i zapomnienia o problemach. A potem dość szybko przyszła senność, na Enzo tym bardziej, bo zmęczony był nie tylko wydarzeniami, ale i nadmiarem alkoholu z czosnkiem tej nocy. Zasnął raczej w nieładzie, a może ten powstał w międzyczasie, kiedy to parę razy obudziła gl robota, gdzie ktoś nie mógł sobie z czymś poradzić albo należało zrobić rutynowy przegląd.
Tak mniej więcej dotrwał do wieczora, kiedy na ulicy rozpaliły się światła, daremnie próbując przebić się przez żaluzje zamiast słońca.
Usłyszał nieco więcej ruchu, przekręcił się na łóżku, a potem poczuł zapach. Był obcy i znajomy zarazem, bo wampir nie kojarzył z ostatnich godzin niczego, co mogłoby go wydzielać. Otworzył oczy, przeciągnął się pod kołdrą i usiadł w końcu na łóżku. Odgarnął włosy do tyłu, jakby miało to pomóc pozbyć się całunu senności z twarzy. Nie bardzo pomogło, ale było skuteczniejsze, niż powrót do leżenia.
W końcu też udało mu się wstać, choć nie miał ochoty zmieniać piżamy na nic innego. Znalazł jedynie kapcie i poczłapał w stronę salonu.
— Theo? — wymruczał, starając się zlokalizować brata, przy okazji też przygaszając nieco światło w salonie. — Ty nie mów, że zrobiłeś żarcie — zaśmiał się cicho, kiedy przekaz zapachu dotarł do jego niewyspanego mózgu.
Gdzieś przy Theo plątał się Polaire, najwyraźniej oczekując poczęstunku kurczakiem.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Niby Francuzi, a już planowali wychodzić po angielsku.
Prychnąłem zmęczonym śmiechem na jego słowa. Bo właśnie... Oglądanie tyłka Edwarda... Dużo mu nie powiedziałem, o Regisie i Sahaku, o sobie, ale lepiej żeby to wszystko zostało w mojej głowie, bo na razie to i tak nie ma żadnego znaczenia.
-Głodnemu chleb na myśli.-skwitowałem tylko, sugerując, że Enzo śni o tym o co mnie oskarża.
Nie pomogłem mu, bo jakoś tak w głowie nie do końca mi zaskoczyło, że wypadałoby coś zrobić. Chęci były, ale ciało nie zareagowało jak trzeba, zdarza się.
Rzuciłem pytanie o koc i już po jego reakcji widziałem, że... No tak właściwie coś było na rzeczy, ale w którym kierunku? Nie spodziewałem się jednak Kat i tego, że grzecznie siedziała sobie pod kocykiem z Enzo. Jakoś odruchowo na mojej twarzy pojawił się wyraz zdegustowania.
-Czy ja wiem, czy dalej... Na pewno wolałbym żeby nie wchodziła do naszej rodziny. Czy wy....-dodałem szybko, wymownie stykając się opuszkami palców wskazujących. Ten koc był tego świadkiem? Zaraz... Tu się działo coś złego? Czy oni się gzili? Czy ja w ogóle chciałem o tym słuchać.-Albo... Nieważne.-zamachałem rękoma, odwracając głowę, odmawiając współpracy.

***

W trakcie filmu moje myśli pływały. Krew na ekranie nie działała do końca kojąco, ale szczęśliwie obecność brata pomagała się z tym oswoić. Niestety nawet poczucie, że brat jest w pokoju obok nie pomagało mi zasnąć. Zawsze tak było w nowym miejscu, męczę się i męczę, myślę i nie mogę usnąć na stałe, łapią mnie jedynie kilkuminutowe drzemki. Okropne.
Przez ten rozbity sen uznałem w końcu, że lepiej zająć się czymś bardziej użytecznym. Trochę posprzątałem, przewietrzyłem i zamówiłem jedzenie, zwykłą chińszczyznę z kurczakiem, sosami, masą zieleniny i jeszcze większą masą makaronu. Do tego obowiązkowo bambusowe pałeczki.
Jedzenie czekało grzecznie w kuchni, gdy ja ogarniałem siebie i mieszkanie, bo nie chciałem jeszcze budzić Enzo, co byłby wtedy ze mnie za współlokator? Kiedyś nie miałbym skrupułów, wskoczyłbym na niego kolanami, poszarpał za ramiona drąc się, że Mikołaj mam przyniósł po czekoladzie i czy da mi kawałek chociaż mamy dokładnie ten sam smak słodyczy.
Czas jednak płynął, a rzeczy do robienia się skończyły. Mikrofalówka miło buczała odgrzewając nam jedzenie, a kiedy wydała z siebie charakterystyczny ping, wyjąłem z niej szamę, której zapach przez ciepło jeszcze mocniej wyszedł na wierzch przelatując z pomieszczenia do pomieszczenia. Przyciągnął nie tylko kota, który oczywiście dostał kurczaka, kawałek z najmniejszą ilością przypraw, ale i przyciągnął nietoperza.
Spojrzałem na brata.
-Zrobiłem, to za dużo powiedziane.-mruknąłem skromnie i zaraz chwyciłem białe pudełka z wbitymi w ich zawartość pałeczkami. Jedno z nich podałem Enzo.-Pizza, chińszczyzna, naprawdę musimy sobie znaleźć żony...-...ewentualnie mężów pokroju Gordona Ramsaya.-Swoją drogą widzę, że praca informatyka naprawdę daje dużo hajsu. Ile płacisz za miesiąc?-zagadał, idąc do salonu, znów pod Katrinowy koc. Przygnębienie poprzedniego dnia dalej się za mną snuło, ale dobre towarzystwo i czas uleczą wszystkie rany.

@Enzo Lacroix

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Może nie do końca przemyślał parę rzeczy, ale to była jego specjalność. Jak na przykład ten film, ale też czego się spodziewać po zmęczonym człowieku obudzonym nad ranem? Tak się właśnie będzie tłumaczył, zwłaszcza przed samym sobą w lustrze.
Jak tylko zobaczył salon, tak przylazło mu na myśl znowu to jedno uporczywe wspomnienie z wczoraj. Wolałby, żeby nie wchodziła do rodziny. Co prawda zaprzeczył, jakoby mieli być parą czy robić inne rzeczy dla dorosłych, ale tą kwestię już przemilczał. Przez ten czas zdążył przywiązać się do Psiny i słowa Theo nie brzmiały ani trochę dobrze. Ale jego brat miał na razie inne problemy na głowie niż towarzyskie niezgodności.
A Enzo był głodny. I może chińszczyzna nie zaspokoi całkowicie tego głodu, ale stanowi doskonałą podstawę.
— O jak ty mnie kochasz — wymruczał, biorąc swoje pudełko i nie czekając na spacerowanie z nim gdziekolwiek. — Na cholerę ci żona, tylko marudzić będzie. — Pierwsza porcja makaronu wylądowała w ustach, ale zaraz po tym Enzo odłożył pudełko na blat. — Eee... Dwa dziewięćset. Mało kto go chciał, bo ma ciulowe ustawienie, prawie wszędzie jest ciemno. — Pogrzebał za kubkiem, a potem w lodówce, skąd wydobył coś jak butelka na mleko, ale zapach ewidentnie wskazywał na syntmiks. — Zresztą wiesz, miałem oszczędności z poprzednich miesięcy, z dwóch etatów. Tak trochę jakby z trzech... Amelka dobrze płaci za projekty. — Zabrał swój soczek i chińszczyznę do salonu.
Polaire już zdążył tam podreptać i przykleić się do nóg Theo, mrucząc cicho. Czy było to wymuszanie szamy, czy oznaczanie człowieka jako swojego, to już ciężko powiedzieć.
— Mały zdrajca. Przynajmniej foch mu przeszedł. — Przełknął makaron i popatrzył na kota. — Ten ci już nie śmierdzi psem? — Polaire nie odpowiedział, więc Enzo porzucił ten temat. — Swoją drogą... nie wyspałeś się pewnie, co? Znam ten ból. W końcu minie — dodał i popił krwią.

@Theo Lacroix
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach