Liczba postów : 208
First topic message reminder :
Kobieta nie spodziewała się, ze gdzieś już jej umiejętności barowe zostały rozsławione. Przyjemnie zaskoczona była i zaintrygowana propozycją stanięcia za barem w cygańskiej osadzie. Z czystą przyjemnością się zgodziła zwłaszcza, że akurat miała mieć kilka dni wolnego, więc w sumie... Why not, coś innego.
Bar był zaopatrzony więc doskonale. Właściwie była na miejscu od rana, aby mieć pewność, iż faktycznie niczego nie zabraknie. Sprawdziła sobie stany wszystkich owoców, alkoholi, syropów i tym podobnych pierdół. W końcu nie mogło być tak, aby na tak zacnej imprezce czegokolwiek zabrakło. Poza tym musiała się oswoić z danym miejscem, aby później podczas obsługiwania klientów nie musiała się zastanawiać kilka minut bądź przeszukiwać kolejno szafek w poszukiwaniu chociażby słomek czy serwetek. W międzyczasie ucięła sobie oczywiście małą drzemkę, co by być na nogach nawet i do rana.
Tuż przed rozpoczęciem imprezy zapaliła sobie jeszcze papieroska na zewnątrz. Z uśmiechem na ustach miała wzrok miała skierowany w stronę głównego wejścia. Czy cokolwiek widziała? Co za różnica, ot zwyczajnie sobie obserwowała. Zaraz potem weszła do środka, stanęła za barem i oczekiwała już tylko pierwszych gości, co zamówią sobie co im się żywnie spodoba. Sama ubrana była właściwie zwyczajnie, ze względu na wygodę. Ot standardowo biały podkoszulek na szerszych ramiączkach odsłaniający większość tatuażu seals na łopatce i odsłaniającego nieco nowego, który był w trakcie powstawania - krakena. Miała do tego spodnie bojówki w kolorze czarnym i wojskowe, czarne buty. Całość dokańczał delikatny makijaż i włosy spięte w niedbały kok, który dobrze w tym wszystkim się komponował.
Każdego przybyłego do lady gościa witała z uśmiechem i pierwszym pytaniem "Co podać?", a reszta zależna już tylko od was.
Kobieta nie spodziewała się, ze gdzieś już jej umiejętności barowe zostały rozsławione. Przyjemnie zaskoczona była i zaintrygowana propozycją stanięcia za barem w cygańskiej osadzie. Z czystą przyjemnością się zgodziła zwłaszcza, że akurat miała mieć kilka dni wolnego, więc w sumie... Why not, coś innego.
Bar był zaopatrzony więc doskonale. Właściwie była na miejscu od rana, aby mieć pewność, iż faktycznie niczego nie zabraknie. Sprawdziła sobie stany wszystkich owoców, alkoholi, syropów i tym podobnych pierdół. W końcu nie mogło być tak, aby na tak zacnej imprezce czegokolwiek zabrakło. Poza tym musiała się oswoić z danym miejscem, aby później podczas obsługiwania klientów nie musiała się zastanawiać kilka minut bądź przeszukiwać kolejno szafek w poszukiwaniu chociażby słomek czy serwetek. W międzyczasie ucięła sobie oczywiście małą drzemkę, co by być na nogach nawet i do rana.
Tuż przed rozpoczęciem imprezy zapaliła sobie jeszcze papieroska na zewnątrz. Z uśmiechem na ustach miała wzrok miała skierowany w stronę głównego wejścia. Czy cokolwiek widziała? Co za różnica, ot zwyczajnie sobie obserwowała. Zaraz potem weszła do środka, stanęła za barem i oczekiwała już tylko pierwszych gości, co zamówią sobie co im się żywnie spodoba. Sama ubrana była właściwie zwyczajnie, ze względu na wygodę. Ot standardowo biały podkoszulek na szerszych ramiączkach odsłaniający większość tatuażu seals na łopatce i odsłaniającego nieco nowego, który był w trakcie powstawania - krakena. Miała do tego spodnie bojówki w kolorze czarnym i wojskowe, czarne buty. Całość dokańczał delikatny makijaż i włosy spięte w niedbały kok, który dobrze w tym wszystkim się komponował.
Każdego przybyłego do lady gościa witała z uśmiechem i pierwszym pytaniem "Co podać?", a reszta zależna już tylko od was.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!