Liczba postów : 904
First topic message reminder :
— Przy tym przychodzi mi na myśl to, co raz u kogoś czytałem: „Moja ukochana jest słupem ognistym, który po ziemi płynie. Teraz trzyma mnie w swych objęciach. Ale prowadzi ona nie tych obejmowanych, lecz tylko tych, którzy widzą”.
Twój (teraz tracę nawet imię; stawało się coraz krótsze, a teraz brzmi: Twój).
Tigran zamknął tomik listów Franza Kafki do Mileny i odłożył na parapet okna, które podczas długich lat posiadania mieszkania, wymienili na elegancki witraż w stylu Art Deco, aby zapewnić sobie prywatność w ich mieszkanki. Lubił czytać Narine, gdy ta leżała w kąpieli. Nie zawsze były to wiersze miłosne czy tak romantyczne listy, jak te do tłumaczki autora Metamorfozy. Nadal miał na sobie koszulkę i luźne domowe spodnie, ale zniknął krzyżyk z szyi.
— Mogę dołączyć? — zapytał, wstając z opuszczonej klapy toalety, aby przysiąść na brzegu wanny. Łazienka była spowita ciepłym światłem dwóch świec, palących się równo na szafce, odbijając się od wypolerowanych płytek zwielokrotnionymi błyszczącymi błyskami.
Wyciągnął dłoń, aby przesunąć po mokrym ramieniu ukochanej opuszkami palców.
Mężczyzna kochał tę prostą intymność między nimi, gdy ich blizny były tak bardzo widoczne, jej piękne wzory i rozdarcie gładkiego zaleczenia oraz gładkie połacie jego ciała i szerokie stygmaty na kończynach. Uwielbiał, jak dotykała ustami jego twarzy, jak jej rzęsy łaskotanie jego powieki. Dawno temu czytał taki fragment i pomyślał, że jest tak bardzo prawdziwym. Jestem śmiercią i kiedy kocham, to na zawsze.
Pomimo że ostatnio jego ramiona były ciągle spięte, a sen urywany, pilnował się, aby wchodząc do ich mieszkania, pozostać obecnym w chwili, aby nie uciekać myślami do nadzorowania przeprowadzki, do nadchodzących urodzin Tahiry, do kolejnych słów mielonych w głowie, które padły od obu spotykanych Radnych.
Oczywiście opowiedział o wszystkim Narine, zaraz, gdy wrócił do domu, ale coś nadal nie dawało mu spokoju, wzrastało w nim, niemal jak wulkan, uśpiony od dawna, który zaczynał dymić.
Dobrze, że mieli dużą wannę.
_________________
— Przy tym przychodzi mi na myśl to, co raz u kogoś czytałem: „Moja ukochana jest słupem ognistym, który po ziemi płynie. Teraz trzyma mnie w swych objęciach. Ale prowadzi ona nie tych obejmowanych, lecz tylko tych, którzy widzą”.
Twój (teraz tracę nawet imię; stawało się coraz krótsze, a teraz brzmi: Twój).
Tigran zamknął tomik listów Franza Kafki do Mileny i odłożył na parapet okna, które podczas długich lat posiadania mieszkania, wymienili na elegancki witraż w stylu Art Deco, aby zapewnić sobie prywatność w ich mieszkanki. Lubił czytać Narine, gdy ta leżała w kąpieli. Nie zawsze były to wiersze miłosne czy tak romantyczne listy, jak te do tłumaczki autora Metamorfozy. Nadal miał na sobie koszulkę i luźne domowe spodnie, ale zniknął krzyżyk z szyi.
— Mogę dołączyć? — zapytał, wstając z opuszczonej klapy toalety, aby przysiąść na brzegu wanny. Łazienka była spowita ciepłym światłem dwóch świec, palących się równo na szafce, odbijając się od wypolerowanych płytek zwielokrotnionymi błyszczącymi błyskami.
Wyciągnął dłoń, aby przesunąć po mokrym ramieniu ukochanej opuszkami palców.
Mężczyzna kochał tę prostą intymność między nimi, gdy ich blizny były tak bardzo widoczne, jej piękne wzory i rozdarcie gładkiego zaleczenia oraz gładkie połacie jego ciała i szerokie stygmaty na kończynach. Uwielbiał, jak dotykała ustami jego twarzy, jak jej rzęsy łaskotanie jego powieki. Dawno temu czytał taki fragment i pomyślał, że jest tak bardzo prawdziwym. Jestem śmiercią i kiedy kocham, to na zawsze.
Pomimo że ostatnio jego ramiona były ciągle spięte, a sen urywany, pilnował się, aby wchodząc do ich mieszkania, pozostać obecnym w chwili, aby nie uciekać myślami do nadzorowania przeprowadzki, do nadchodzących urodzin Tahiry, do kolejnych słów mielonych w głowie, które padły od obu spotykanych Radnych.
Oczywiście opowiedział o wszystkim Narine, zaraz, gdy wrócił do domu, ale coś nadal nie dawało mu spokoju, wzrastało w nim, niemal jak wulkan, uśpiony od dawna, który zaczynał dymić.
Dobrze, że mieli dużą wannę.
_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!