Porozmawiajmy o interesach - 19.12.2022

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Mikhail N. Petrovsky

Mikhail N. Petrovsky
Liczba postów : 19
First topic message reminder :

Rodzice i nauczyciele zawsze mówili, żeby nie ufać obcym w internecie. Tym samym, gdy tylko nawiązał kontakt z Elisabeth Riche - a raczej jej odpowiednikiem funkcjonującym w ludzkim społeczeństwie - zadał sobie nieco trudu aby ją zweryfikować. Wrodzona podejrzliwość? W żadnym wypadku, to bardzo brzydko wybrzmiałoby zwłaszcza podczas rozmowy w cztery oczy. Liczyło się przede wszystkim dobro przedsiębiorstwa, a imię Gazpromu nie mogło zostać zeszkalowane; przynajmniej nie bardziej aniżeli dokonali tego ci u stery Rosji. Jednak wszelka ewentualna umowa to jedno, a osoby które ją zawierały... nie ufał samemu sobie, a co dopiero komuś. Zwłaszcza, że nie wszystko co znajdowało się w jej życiorysie kleiło się tak jak powinno. Nie zrozumcie go źle, nie mu oceniać, na ile ktoś mógł mieć w życiu szczęście - po prostu doszukiwał się konkretnych schematów i prawidłowości w układance jakim była ta kobieta - i zawsze miał jedno ale na końcu języka. Niby na papierze liczby się zgadzają, tylko ich geneza... nie dostrzegał związku przyczynowo-skutkowego. W skrócie, nie miał pojęcia jak ktoś mógłby przejąć tyle konkretnych włości w Paryżu, w obecnych realiach; uwzględniając osoby na najwyższych stołkach decyzyjnych.
Na całe szczęście Mikhail jest zdania, iż tajemnice należy odkrywać; traktować je niczym damską suknię, która zawsze miała ukryty zameczek, pozwalający odsłonić skrywające się pod materiałem piękno. Ewentualnie pozbyć się uporczywej tkaniny w inny sposób, nożyce lub dłonie również mają swoje zalety. Włożył na siebie coś eleganckiego i z nutą casualu, doprawiając to o naszyjnik oraz pierścień z białego złota. Na umówione miejsce spotkania przyjechał oczywiście czarną s-klasą z bieżącego roku; jak przystało na synalka oligarchy. Dlaczego w ogóle oni, Rosjanie, mieli parcie jak nie BMW to na markę z celownikiem w logo? Pytanie dla filozofów.
Lokal oczywiście został dobrany starannie na tę okazję, wyrafinowany i serwujący przysmaki francuskie oraz te pochodzące z terenów przygranicznych; wysoka jakość połączona z akceptowalnym wyborem dań, a także ich paletą smakową. Bądź co bądź nie zakładał, iż przyjdzie mu rozmawiać z kimś odmiennej rasy - i wcale nie chodziło w tym stwierdzeniu o kły lub nadmiar futra. Dobrze, może inaczej, podejrzenia są zawsze, jednak ich poziom nie przekraczał paranoidalnej normy.
W oczekiwaniu na niewiastę zaś pozwolił sobie na delektowanie się skromnym kieliszeczkiem czerwonego wina oraz muzyką wykonywaną przez lokalnych artystów, jednak z zachowaniem klasy odpowiadającej temu miejscu...

@Elisabeth Riche

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Uśmiechnęła się mimowolnie widząc tą fascynację na twarzy chłopaka. czy faktycznie zanudziłby ja ten temat? Nie. Lubiła porozmawiać na różne tematy, w tym i historyczne. Jej wiedza dla niego mogłaby się okazać wręcz bezcenna. No ale z drugiej strony może i lepiej, że nie weszli w tą tematykę jakoś głębiej. Jeszcze by się w czymś zagalopowała, albo doszłoby o sprzeczki między nimi... Bo przecież i to możliwe. Ona znała prawdę, on to... co było w książkach... Co jak wiadomo z prawdą potrafiło się mijać wielokrotnie.
Jedno było pewne, temat był ciekawy i doskonale podsumowany. Nie trzeba było nad nim w tym momencie jakoś się rozwodzić. Pokiwała głową przytakując w kwestii papiestwa. Tak, wybór elekcyjny tyle razy, aż będzie ta nieszczęsna większość na tego jednego. A to co dzieje się za ścianami budynku, w zamkniętej sali i przed samymi wyborami... To też już jest zupełnie inna kwestia przecież. Ile bowiem może kryć tak wiekowy budynek w swych wnętrzach?
Zaśmiała się uroczo na jego słowa.
- I tak już jestem w zarządzie jednej z firm. Pieniędzy mi nie brakuje. Czy chciałoby mi się w samotności być panią prezes w korporacji, gdzie nie jeden czyhałby na moje potknięcie lub próbowaliby dorwać mnie jako swą nagrodę po przez zaślubiny i czyhające potencjalne wypadki? Nah... - machnęła niedbale dłonią rozbawiona. Oczywiście powodów mogłaby wymieniać jeszcze więcej. No ale najważniejsze było... Oj chłopcze... Ja mam całkiem sporo firm pod sobą mój drogi, nieświadomy człowieku.
- Drobne.. Pewnie masz rację. Jednak to bardziej dla ciekawości, zabawy, odmiany i nauki czegoś innego - wyjaśniła. Kelner w międzyczasie odebrał od nich puste talerze po przystawkach, aby móc przynieść ich dania główne. Wampirzyca w tym czasie dopiła wino z kieliszka. Poprawiła się nieco na krześle i swoje włosy. Posłała mu kolejny swój uroczy uśmiech.
- O budżet się nie martwię. I nie do końca nim właściwie przejmuję. Koszty są wliczone w tą moją drobną odmianę i ciekawość. Co zaś tyczy się aplikacji... Plan prosty. Bycie fit jest bardzo popularne. Połączenie kilku aplikacji w jedno. Oczywiście w tym i będą konta premium, które udostępniały by dodatkowe możliwości. Coś w stylu połączenia aplikacji z liczeniem kalorii, ćwiczeniami, kalendarzem i możliwością udostępniania własnych przepisów i rozmowy z innymi użytkownikami tworząc ich własną mini społeczność. Skomplikowane połączenie, ale już pracują nad tym. Kwestia najważniejsza, to bezpieczeństwo. Tworzenie własnych mróweczek, które dają pieniądze musi być odpowiednio zabezpieczone, nieprawdaż? - zapytała pogdnie.

@Mikhail N. Petrovsky
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mikhail N. Petrovsky

Mikhail N. Petrovsky
Liczba postów : 19
Cóż mógł powiedzieć, lubił historię jako naukę - i miał parę koników oraz powracających cyklicznie fascynacji. Tym samym musiał często i gęsto hamować się, by nie zasypać rozmówcy/czyni gradem ciekawostek i/lub faktów. To zazwyczaj spotykało się z mieszanym odbiorem, o ile nie natrafić na towarzystwo podobnych sobie dziwaków. Z kolei fakt, iż na tym świecie chodziła masa jednostek znających konkretne wydarzenia od podszewki; często będąc ich aktywnymi uczestnikami - mógłby takich torturować swymi dociekaniami, odmawiając im prawa do spokojnego snu.
- Spójrz na to z innej strony, zawsze mogłabyś zechcieć upolować równą sobie szychę albo i kogoś z jeszcze wyższej półki. Imperia - w domyśle własny biznes. - mają to do siebie, iż trudno poskromić ich apetyt na rozszerzanie strefy wpływów - dodał i puścił jej oczko. Gdy zasobność kont bankowych, nieruchomości i inwestycji szła w parze z urodą, ciężko o oparcie się dla takiej pokusy i odgonienia myśli o zagarnięciu jej dla siebie.
- Odmiany, powiadasz... - odparł i na jego twarzy zagościło coś na wzór łobuzerskiego, przelotnego uśmieszku. Nie mógł odmówić temu argumencikowi pewnego uroku, wszakże wszystko powtórzone po raz tysięczny nużyło; traciło na smaku i uroku. W przeciwieństwie do salmon en croute, które właśnie pojawiło się przed nim na stole...
- Dodałbym jeszcze jedną rzecz, mianowicie lokalizację konkretnych sklepów serwujących komponenty żywieniowe skrojone pod konkretną dietę. Sama rozumiesz, im zdrowszy składnik tym bardziej fikuśną ma nazwę, zwłaszcza dla koneserów schabowych z ziemniakami lub kiełbaski z chrzanem - rzekł i teatralnie zakaszlał, zasłaniając usta dłonią. Nie żeby takie osoby szkalował, wręcz przeciwnie, o ile nie wciskały wyższości tych potraw nad wszystkim innym; i chciały zaznać trochę zdrowszej kuchni. - Czysty zysk przy minimalnym nakładzie sił, tudzież okazja do poprawy reputacji jeśli nie iść pod komercjalizację z jakimś molochem - o wątpliwej jakości produktach, czego już dodawać raczej nie musiał. Tak samo tego, iż tak promowane mniejsze sklepiki mogły zawsze znaleźć się w pajęczej sieci własnego biznesu. Czy namawiał do złego? Zawsze.
- Z czystej ochoty na śmierć drogą inną niż nudów z pracy, wchodzę w to - dodał i jednocześnie przeprosił na moment, sięgając po telefon i energicznie coś na nim wstukując. - Raczej mało który domorosły haker spodziewa się większych zabezpieczeń przy czymś wchodzącym na rynek, niemającym wielkich partnerów przy swoim logo. To rodzi okazję do wycięcia takim nudzącym się, bądźmy szczerzy żadnego wznioślejszego celu nie mają, numeru... - i w tym momencie siedzącemu dwa stoliki dalej zaczął dudnić telefon, mianowicie z tą nutą. Haczyk? Funkcje klawiszy zostały zamienione i ciszej oznaczało głośniej, a do wyłączenia należało przytrzymać wstecz.
- Kiedy chcesz zacząć?

@Elisabeth Riche

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Blondynka zaśmiała się uroczo słyszą o możliwości upolowania jakiejś szychy. Rozbawiona tym az pokręciła przecząco głową i po odłożeniu noża pomachała prawą dłonią, że nawet nie ma zamiaru bawić się w takie rzeczy. Oczywiście tu była kwestia chociażby bycia pijawką. Jednak jej tłumaczenie na "ludzkie" było również bardzo proste.
- Nie potrzeba mi jakiegoś sugar daddy lub innej opcji potencjalnego mariażu - powiedziała ze śmiechem. Radziła sobie przecież doskonale na własnych warunkach. Ot i tyle. - Po za tym... Jak to powiadają... Co za dużo to nie zdrowo - dodała jeszcze powracając do konsumpcji swojego dania głównego. Choć to akurat zabawne, gdy pada to z ust tak pieruńsko bogatej wampirzycy, posiadającej znacznie więcej kasy niż by się w ogóle mogło przyśnić. No ale... Kto wie, ten wie, a kto nie... Lepiej dla niego i dla niej.
- Oh... Bardzo ciekawy i świetny pomysł. To faktycznie podkręciło by całą sprawę. Na pewno taka możliwość zwiększyłaby zainteresowanie aplikacją - przyznała nieco zamyślając się nad tą kwestią. Pomysł był na prawdę dobry i to przyznała bez bicia. Dodatkowo pokiwała delikatnie głową na znak, że w zupełności się z tym zgadza. Posłała mu kolejny, pogodny uśmiech. Zgarnięcie do tego tychże sklepików, lub wsparcie ich za jakiś procent dochodów bawiąc się w inwestycje... Ot dodatkowe fundusze niewymagające wielkich nakładów i szczegółowego pilnowania pewnych spraw. Gdyby nawet takowy sklepik padł, to nie odczułaby tego jakoś szczególnie.
- I właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Cudownie! Cieszę się - powiedziała wesoło na jego zgodę. To może być bardzo ciekawa współpraca, a przy okazji będzie miała możliwość sprawdzenia jego umiejętności bezpośrednio. Czy planowała zrobienie z niego familianta? Nie. Nie każdego przecież weźmie pod swe skrzydła. Może jednak będzie ciekawą istotką w gronie nieświadomych pracowników. Chociaż kto wie, co z tego wszystkiego wyniknie. Nie zakładała niczego z góry. Potrzebny był czas na obserwację. Na spokojnie.
Blondynka lekko się zaśmiała widząc pierwszą próbkę jego możliwości. To było interesujące, że tylko z telefonu był w stanie dokonać takiego małego zamieszania.
- Tak jak wspomniałam, kilku moich ludzi już rozpoczęło nad tym pracę. Mogę później podać ci potrzebne dane, abyś mógł się z nimi spotkać i sprawdzić co i jak. No i jeszcze trzeba będzie ustalić między sobą jaki podział tej zabawki będzie między nami. Myślę, że z tym się dogadamy jakoś w międzyczasie. Dla mnie to i tak ciekawa opcja nauczenia się nowych rzeczy - powiedziała pogodnie. Nawet jeśli by to ni wypaliło... Nie płakałaby nad rozlanym mlekiem. Nie to, to coś innego. I tyle.
- A skoro pomysł ustalony, to myślę, że można wrócić do przyjemnej kolacji. No chyba, że masz jeszcze jakieś pytania do mnie odnośnie tego. Albo i inne. Śmiało, pytaj. Choć nie obiecuję, że na wszystkie odpowiem - puściła mu oczko.

@Mikhail N. Petrovsky
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mikhail N. Petrovsky

Mikhail N. Petrovsky
Liczba postów : 19
Akurat nie widział jej w roli córeczki szukającej sugar daddy, bardziej w czymś odwrotnym; tudzież łupieniu bogatszych z chłodniejszym podejściem. Niby podobne do tego pierwszego ale diabeł tkwił w szczegółach, a niejednego maleńki druczek doprowadził do ruiny. To już jednak wolał przemilczeć, z kolei gdy temat zszedł na dodatkową usługę, jedynie skinął głową z lekkim uśmiechem, w niemym do usług. Co prawda nie bez pośredniego wzbogacenia samego siebie, ale niech będzie, w końcu zadowolenie obydwu stron kontraktu jest ważne.
Z jednej strony ta sztuczka była prosta, z drugiej to wina przedawnionego softu i zerowych zabezpieczeń; bo widocznie jaśnie panowi nawet te fabryczne w czymś przeszkadzały - nie żeby to wiele zmieniało. Dziecinada? Może, lecz dla tego jegomościa ostrzeżenie, te którego chcący faktycznie mu zaszkodzić nigdy nie da.
- Poproszę. Wpierw sprawdzę na czym stoją, a reszta formalności później, zwłaszcza gdy terminy pozostałych działań będą względnie klarowne. Podobnie jak i inne detale oraz zmienne, które dopiero wyjdą na światło dzienne - odparł, nie widząc sensu w większej burzy mózgów teraz. Niewiele to da, zwłaszcza gdyby praktyka wymuszała zgoła odmienne ruchy, wykraczające poza skórę dzieloną teraz na niedźwiedziu. - Rzekłbym, przejść do głównego dania - dodał, wszakże dopiero co pochłonęli przystawki, choć na szczęście część zasadnicza miała mniej biznesowy charakter.

/end

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach