Grzybkowa Polana - Egon Królik & Sahak Gąsienica

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
First topic message reminder :

No troche już sobie dzisiaj pokicał. Nie żeby był zmęczony, generalnie Egona było ciężko zamęczyć, a na imprezie to już w ogóle odpalał jakieś dodatkowe zasilanie. A co, jak się bawić to się bawić! Jednak i on potrzebował na moment gdzieś przycupnąć, żeby zebrać siły do dalszego brojenia. Tym razem padło na Grzybkową Polankę i miejsce przy kochanym braciszku.
- Co tam masz? - dopiero teraz zainteresował się wodną fają. - w ogóle weź się przesuń, o - zakomenderował i wcisnął się na dużą pufę koło Sahaka. Nie żeby obok były inne wolne, musiał na tej i już.
Dopiero po chwili zorientował się w jakim stanie jest braciszek. Radośnie lewitującym. Tutaj Egon miał lekki error systemu, bo zazwyczaj było na odwrót. Czyżby to działanie tej fajki czy może Sahak znalazł jakieś fajne drineczki? A może po prostu nie miał zbudowanej odporności na różne ciekawe specyfiki? Who knows.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Sahak pokiwał głową w mocno udawanej wersji swojej zwykłej powagi i jeszcze trochę uściskał Egona, zanim ten zaczął się zbierać. Widocznie z niedotykalskiego Sahaka z kijem w dupie po Mary Jane robił się przytulaśny misio, prawiący dziwne wywody. O miłości, o wszechświecie i dużo później, a może wcześniej, nie wiedział, o Hieronimie Boshu.
Jakbym musiał cię ratować. Nie będziesz przecież jechać utytłany krwią czy czymś — Sahak zaśmiał się. Utytłany, takie śmieszne słowo, po tym wydął śmiesznie policzki, zrobił zeza. Chyba już mu mózg zaczynało lasować od używek. — Wiesz, biorę swoje obowiązki na poważnie. Baw się dobrze!
Pomachał mu na odchodne ustnikiem shishy, śmiejąc się do siebie z jakiegoś żartu, którego nie zamierzał tłumaczyć chyba nikomu. Na szczęście nie został długo sam, bo ktosio-cosie przewijały się przez pufki bardzo często, zresztą nawet w samotności Sahak nie czuł się niekomfortowo.
Pierwszy raz od dłuższego czasu wszystko było doskonale.


| Poczekam xD

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Chwilę Sahak musiał wytrzymać w samotności, aż wreszcie biały królik postanowił powrócić na grzybkową polankę. Tylko jakoś tak jego białe futerko było nieco bardziej szare niż wcześniej. Tak czy siak, ewidentnie bawił się dobrze i był w jeszcze lepszym humorze niż jak opuszczał Sahaczkowy grzybek.
-No i co tam? Zmieniło się coś w twoim grzybianym królestwie?- zapytał siadając obok, z tą jednak różnicą, że tym razem sięgnął po jedno z ciasteczek naszprycowanym… a w sumie kogo obchodzi czym… i bezceremonialnie oparł się o starszego wampira. Co jak co, ale Darbinyan zawsze sprawiał wrażenie solidności. Może to przez tę jego minę i ton głosu, a może po prostu sylwetka mężczyzny robiła robotę, kto wie.

@Sahak Darbinyan
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Sahak trochę przetrzeźwiał, ale jego oczy nadal wyglądały jak wielkie, czarne przestrzenie, przepastnie nieskończone. Wyglądało na to, że wcale nie ruszał się ze swojego miejsca przez ten cały czas, ale chyba było inaczej, bo marynarkę miał zdjętą i przerzuconą na pufie niedaleko. Przynajmniej na pewno zrobiło mu się cieplej. Nos Łowcy, jakbym był Egon, wyczuł dawno zapomniane nuty owocowej słodyczy i ambry, które chociaż kiedyś lepiły się charakterystycznie do Sahaka, zniknęły na jakiś czas. I teraz znów wyplynęły.
Miałem audiencję z Czasem, Kotem z Cheshire, Królową Kier i Lustrem — powiedział. Już nie trzymał fajki, skupiał się na zawijaniu origami z pergaminu po ciasteczku z niewiadomo-czym, które przed chwilą połknął. Największą zmianą były jednak trzy fluorescencyjne pieczątki-serduszka na jego policzku, które pojawiły się magicznie na jego twarzy, jak pieczątki klubowe na rękach imprezujących studentów z nadmiarem pieniędzy.
Kogo goniłeś króliczku, skoro czas był ze mną? — zapytał, chociaż miał przeczucia, jaka to może być odpowiedź. Może jednak się mylił. A może to było wcześniej? Kiedy on pomylił bramkę z głową... A nie, to w jego twarz trafiła głowa króla kier podczas próby grania w krokieta, gdy nikt nie zna zasad. Czy jednak nie?
Już wszystko mu się myliło.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-Audiencję? No ale rozumiem, że to oni ubiegali się o audiencję u Ciebie, władcy grzybowej polany?- ni to zapytał ni stwierdził. Dla niego było naturalne, że jak audiencja to Sahak był jej gospodarzem, o. Powaga urzędu czy coś.
-Króliczek nikogo nie goni, to króliczka się łapie!- oznajmił nieco obruszony. Równocześnie przechylił się przez braciszka, żeby sięgnąć po kolejne ciasteczko z dodatkami. Egon nigdy się nie oszczędzał. Ani kiedy miał zadanie do wykonania, ani kiedy imprezował.
-A złapał mnie wyjątkowo seksowny imbryczek- odpowiedział mimo początkowego, trochę teatralnego oburzenia. Na moment nawet się rozmarzył przypominając sobie jak zgrabnie sukienka wampirzycy się rozchylała. - I na chwilę zatrzymał…- dodał jeszcze.
-Wiesz co… jednak Elisabeth to ma lepsze cycki od Seleny…- wypalił znienacka rewelacją w stronę Darbinyana. -Chociaż te Seleny też są niezłe, mogą się podobać…- znalazł się znawca. W ogóle to cud, że Egon cokolwiek zapamiętał z podróży powrotnej z niedawnej imprezy. Widać walory Azjatki musiały i tak na nim zrobić wrażenie, skoro je zapamiętał.
-Ej, ej, skąd masz takie?- zapytał w końcu zauważając pieczątki na policzku Sahaka. Nawet sięgnął, żeby spróbować dotknąć ich swoim paluchem pewnie nieco lepkim od ciasteczka.

@Sahak Darbinyan
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Starszy wampir zrobił dziwną minę, jakby niekoniecznie chciał, aby wizja walorów fizycznych Radnych pojawiła się w jego głowie, ale zapewne to się właśnie stało. Ciekawe ile zdrowasiek będzie odmawiał, zapewne bardzo dużo. Może też leżenie krzyżem za nieczyste myśli. Ale to był problem przyszłego Sahaka, teraźniejszy jeszcze miał odlot.
Nigdy nie widziałem żadnej nago, ale jak na moje obie przypominają bardziej deski do prasowania — stwierdził próbując zrobić kolejne zagiecie w układance, jakby próbował zrobić żurawia, ale zdecydowanie mu to nie wychodziło. Sahak nie umiał składać origami, nigdy się tego nie uczył, ale w jego zamglonym umyśle nagle to brzmiało całkowicie sensownie, przecież wymyśli, jak to zrobić metodą dedukcji.
Pieczątki miały nieco tłustą konsystencję i zostawiły na palcu Egona ślad. Widocznie nie były to zwykłe alkoholowe farbki, a coś co przypominało jakieś mazidło.
Królowa Kier ścięła mi głowę — wyjaśnił, jakby to rzeczywiście miało jakikolwiek sens. Zwłaszcza, że nikt nie miał podobnych. Może jeszcze ich nie dosięgnęła wola władczyni. Wyrzucił papierek za siebie, rozejrzał się, jakby czegoś szukał, ale zrezygnował.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Cóż, Egon był tak naszprycowany, a do tego jeszcze na fali po spotkaniu z Elisabeth, że nie specjalnie zwracał uwagę na przyszłe rozterki brata. Zresztą byli tu i teraz.
-Hympf, wcale nie! – Egon poczuł się w obowiązku bronić walorów obu pań. -Chociaż w sumie wolę mniejsze. Są takie… poręczne. Mieszczą się w dłoni. Poza tym mam pewne niemiłe wspomnienia z Marsylii jeszcze. Jedna taka. Czort nie baba. Miała czym się pochwalić, ale daję słowo, prawie mnie tymi swoimi cyckami udusiła. – widać Sahak miał się dowiedzieć dzisiaj nieco więcej o podbojach Egona niżby sobie życzył. Ciekawe ile z tego obaj zapamiętają?
-Daj- chciał sięgnąć po papierek, ale nie zdążył bo starszy wampir go wyrzucił. Egon postanowił jednak odzyskać karteczkę i spróbował sięgnąć za siebie z… wiadomym efektem. Otóż, Egon malowniczo się spierdolił z grzybka, nakrywając się nóżkami. Całe szczęście, że był raczej elastyczny. Po chwili pozbierał się do kupy i wrócił na siedzisko okupowane przez Sahaka.
-O to szkoda. Twoja głowa dobrze wyglądała na karku. – odpowiedział przy okazji prostując papierek.
-Patrz! – oznajmił i zaczął składać żurawia. Tak naprawdę Egon nie był mistrzem origami. Potrafił złożyć tylko statek i żurawia, a że karteczka była akurat kwadratowa to padło na żurawia.

@Sahak Darbinyan
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Sahak wyciągnął przed siebie ręce, które rozmywały się w tęczowym poblasku, zmrużył jedno oko, jakby coś mierzył. Tak, zdecydowanie miał duże dłonie. Podobno co duże dłonie to duży penis, ale to była teoria chłopców, którzy obiecują gruszki na wierzbie.
Wielkość dłoni zależała od wykonywanej pracy. Jego były duże, bo pracował przy kozach, naprawiał zagrody i przenosił ciężkie rzeczy starszym mnichom. Wszystko zawierało się w rozciągnięciu stawów i elastyczności.
To chyba te francuskie preferencje. Bałbym się, że którąś złamię, a złamany kręgosłup to nic fajnego — stwierdził filozoficznym tonem, jakby rozwiązywał poważny dylemat z dziedziny fizyki kwantowej. Tymczasem prawda była bardzo prosta: są gustu i guściki, a Sahakowi nie podobały się kobiety o młodzieńczej urodzie.
Złamałem raz jakoś w czterdziestym... Którymś. Nie boli, ale jest niesamowicie żenujące i leczy się wolniej, niż by się chciało. Tylko nikomu nie powtarzaj. Musiałem uruchomić silnik, więc wzorem nocnych wiedźm, podpierdzieliłem im sztuczkę na ciche loty, próbowałem odpalić silnik w trakcie szybowania..
A mimo to Sahak miał minę w stylu warto było.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-Ja chyba wolę tak… wiesz… od tamtego czasu potężne kobiety mnie stresują – wyznał. No może nie w sytuacjach codziennych, ale tych łóżkowych to już na pewno. Poza tym w przypadku Egona może to już było bardziej przyzwyczajenie? W końcu z racji jego wyglądu w większości kręciły się przy nim kobiety o właśnie takim typie urody. No a przynajmniej takie częściej zwracały na niego uwagę. Bo Egon twarzyczkę miał całkiem ładną, chociaż młodziutką z wyglądu.
-Nie powiem. Ale… czemu… żenujące? – temat go nieco zaciekawił. -W ogóle nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego manewru- wyznał w końcu po chwili. Przez ten czas ewidentnie oddawał się intensywnym procesom myślowym starając się wyobrazić jak w ogóle takie odpalanie silnika miałoby wyglądać. -Czy tam trzeba było zakręcić śmigłem czy coś, żeby ruszył?- zapytał. Taka jakaś scena mu się skojarzyła z jakiegoś filmu. Egon nie znał się zbytnio na lataniu. Wymuszenia, pobicia, haracze i napady z bronią to było bardziej pole jego ekspertyz.

@Sahak Darbinyan
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Ojciec Sahak, święty profeta, nie wiedział, że jego skojarzenia były kolejnym oświeceniem zesłanym przez Theotokos i ukręcony kręgosłup będzie motywem, który w późniejszej części przyjęcia okaże się wyjątkowo relewantny. Atak Amelii miał jednak nastąpić później, gdy przepiękna kraina magii i haju, zaczynały zapadać się pod zniszczeniami dokonanymi przez wcześniejszych gości.
Sahak zamknął oczy, ale oddech nie wyciszał się, nie zasnął, chyba projektował w głowie wcześniejsze wydarzenia, na narkotykowym haju wspominał lot nad zamrożonymi w czasie jego umysłu wioskami, oszronione brzegi samolotu i wszechobecne zimno. Cóż za czas, aby być żywym!
Kiedy złamiesz komuś kręgosłup tutaj — dotknął karku Egona środkowym palcem. — Odcinasz świadomość wampira. Pani Moreau tak robi swoim dzieciom, jak nie potrafią się uspokoić. Tutaj... — wskazał na okolice brzucha i lędźwi Egona, już nie dotykając, robiąc jedynie oszronionym od ciastkowego pudru palcem kółka w powietrzu. — Puszczają zwieracze i tracisz kontrolę nad dolną połową ciała. Tak, trzeba wyjść z miejsca pilota po mokrym kadłubie i ręcznie rozruszać śmigło.
Pokazał swój ledwy bok, wciskając swój palec w miękkie mięśnie, kawałek przy kawałku, rysując bardzo szerokie zniszczenia, które musiały bardzo długo się goić. W końcu tkanki zewnętrzne, jak tłuszczowa czy nawet mięśnie, regenerowały się szybciej niż organy.
Tu przebił mnie kawałek blachy i rozciął kręgosłup.
I to właśnie było wspaniałe, każdy z nich działał we własnych kręgach, które czasami krzyżowały się w harmonijnej współpracy.
Z czego najgorszego się wykaraskałeś? — zapytał Sahak, patrząc po gościach, którzy już powoli zaczynali dogorywać na grzybowych kanapach. Ktoś zdecydowanie uprawiał seks w tle, dwa ktosie tańczyły, pomimo że to nie był parkiet i muzyka nie pasowała. Bachanalia jednak już umierały.
Jeszcze tylko ofiara z byka.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
-A… okej. Czaję- odpowiedział kiedy Sahak wyjaśnił mu w czym rzecz. Nie przeszkadzała mu wcześniejsza pauza. Czas płynął nieco inaczej kiedy miało się w sobie tyle substancji co Egon, a przecież młody wampir pilnował, żeby przypadkiem nie zejść do niższego poziomu haju. Szczególnie, że po pierwsze była po temu okazja, a po drugie w magazynie byli sami swoi.
-Oho. Nic przyjemnego- skrzywił się na samo wyobrażenie tego jakich spustoszeń mogła dokonać blacha.
-Najgorsze?- powtórzył za bratem. Ciężko było mu wybrać jedną konkretną rzecz. Egon raz na czas ściągał na siebie różne wypadki, a do tego praca łowcy też nie była zbyt bezpieczna z samej definicji.
- Chyba wtedy jak się wypierdzieliłem na motocyklu. Najdłuższa moja regeneracja do tej pory- w sumie to jechałby parę kilometrów szybciej i trzebaby go było zdrapywać z asfaltu. Jakim cudem ani mu łba nie urwało i serducho było na swoim miejscu, to do tej pory nie wiedział.
-A takie najgorsze, najgorsze? To chyba z mojego ludzkiego życia. Gdyby mnie Adonis wtedy nie przemienił, to pewnie z miesiąc później gryzłbym gdzieś glebę w zapomnianym przez ludzi miejscu- wzruszył ramionami. Bycie wampirem otworzyło przed nim dużo więcej możliwości niż miał za swojego życia.
-Zaraz muszę iść… odpracować te „roboty” u Tahiry- westchnął ciężko, ale nie wydawał się zbytnio przejęty tym faktem. Domyślał się, że nie każe mu myć wszystkich filiżanek i imbryczków. Chociaż taki jeden to i chętnie by wyczyścił czy coś.

@Sahak Darbinyan
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Sahak zacisnął usta na słowa o Adonisie, ale szybko opanował mimikę twarzy. Co było między nim i Adonisem, to między nim. Egona nie musieli w to mieszać, zwłaszcza że ich ojciec uratował dzieciakowi życie i pozwolił zaznać życia w najpiękniejszych barwach. Zresztą, Darbinyanowi również.
Gdyby Adonis mnie nie przemienił, też bym wtedy umarł. To chyba jego wzór. Wybiera tragiczne przypadki. Tylko Leticii się upiekło.
Zaśmiał się, zdecydowanie wracając do wesołego humoru, mrok odpłynął w dalsze tereny umysłu, za narkotyczne mury. Nic nie mogło mu popsuć humoru, Tahira świętowała, jemu Constanza ścięła głowę i porozmawiał z różnymi osobami o różnych rzeczach. Zwłaszcza z Egonem. Lubił go, tak szczerze.
Weź ciasteczko na drogę.
Sahak podał wampirowi różowy papierek z naszprycowanym ciasteczkiem o biszkoptowej masie w kolorze różu, oblane różową czekoladą, którego krem, o smaku szampana, zawierał ogromne stężenie umilaczy czasu i nastroju, idealnie na wampirze potrzeby i metabolizmy. Niech nie będzie mu zbyt smutno w związku z nowymi obowiązkami. Na pewno mu się spodobają.
Oczywiście, Sahak Darbinyan, Nieustanny Obserwator, wiedział, jakie zadanie miał Egon. W końcu zapłacił za całą tę imprezę i prezent dla Tahiry, czyli oryginalną, świąteczną ciężarówkę Coca-Coli.

[KONIEC]

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach