Liczba postów : 100
W bieli
Merlot już od jakiegoś czasu miał w planach rozszerzenie prowadzonych przez siebie interesów o jakieś nowe, zupełnie odmienne od poprzednich przedsięwzięcie. Co prawda pierwszą myślą, która chodziła mu po głowie już od kilku tygodni, było otwarcie zakładu pogrzebowego. I to nie tylko dlatego, że miał słabość do trumien. Ów branża po prostu wydawała mu się wyjątkowo interesująca i ciekawa. I już nawet układał sobie pod nią pewne plany! Ale...
Ale obecnie plany jego i Flore, oraz pewnych wtajemniczonych osóbek, zmierzały w zupełnie odmiennym kierunku. Jak właściwie narodził się pomysł na utworzenie schronienia, czy też sierocińca, dla porzuconych nadnaturalnych? Ciężko było to określić. Powodem mogły być równie dobrze ich buzujące przyszłym rodzicielstwem hormony, jak też zwykłe współczucie i chęć pomocy porzuconym młodym wampirom i wilkołakom. Niezależnie jednak od powodów - tego dnia wylądował razem z Flore, Tahirą i Mikaylą w salonie swojej posiadłości, by przy stole zastawionym winem, szampanami, krwią, mięsem i innymi przystawkami obgadać szczegóły planowanego przez nich przedsięwzięcia.
- Zapraszam. Częstujcie się czym chcecie. W razie potrzeby uzupełnię braki - powiedział, wskazując zastawiony dobrociami stół, oraz kłaniając się przy tym lekko na przywitanie.
@Flore Cerise
@Mikayla Adakai
@Tahira Darbinyan
Merlot już od jakiegoś czasu miał w planach rozszerzenie prowadzonych przez siebie interesów o jakieś nowe, zupełnie odmienne od poprzednich przedsięwzięcie. Co prawda pierwszą myślą, która chodziła mu po głowie już od kilku tygodni, było otwarcie zakładu pogrzebowego. I to nie tylko dlatego, że miał słabość do trumien. Ów branża po prostu wydawała mu się wyjątkowo interesująca i ciekawa. I już nawet układał sobie pod nią pewne plany! Ale...
Ale obecnie plany jego i Flore, oraz pewnych wtajemniczonych osóbek, zmierzały w zupełnie odmiennym kierunku. Jak właściwie narodził się pomysł na utworzenie schronienia, czy też sierocińca, dla porzuconych nadnaturalnych? Ciężko było to określić. Powodem mogły być równie dobrze ich buzujące przyszłym rodzicielstwem hormony, jak też zwykłe współczucie i chęć pomocy porzuconym młodym wampirom i wilkołakom. Niezależnie jednak od powodów - tego dnia wylądował razem z Flore, Tahirą i Mikaylą w salonie swojej posiadłości, by przy stole zastawionym winem, szampanami, krwią, mięsem i innymi przystawkami obgadać szczegóły planowanego przez nich przedsięwzięcia.
- Zapraszam. Częstujcie się czym chcecie. W razie potrzeby uzupełnię braki - powiedział, wskazując zastawiony dobrociami stół, oraz kłaniając się przy tym lekko na przywitanie.
@Flore Cerise
@Mikayla Adakai
@Tahira Darbinyan
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!