Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
First topic message reminder :
No dobra. Podjechał pod siedzibę Rady. W sumie był tutaj pierwszy raz i nie mógł oprzeć się wrażeniu, że budynek wyglądał jak nieco ładniejsza wersja siedziby rodowej Scalettich. Aż by się nie zdziwił, gdyby rozłożenie pomieszczeń było podobne.
Tak czy siak, Selena na szczęście uprzedziła ochronę, że Egon miał się tutaj pojawić i zabrać coś z jej biura. Problem polegał na tym, że ona sama nie wiedziała, gdzie to konkretnie leży. „Chyba w środkowej szufladzie albo tej z prawej, albo w takiej komodzie, gdzie mam różne mniej potrzebne rzeczy. No na pewno tam musi być.” nie było zbyt dokładne, nie? Szkoda tylko, że nie miała czasu, żeby móc z nim tutaj przyjechać i samej poszukać rzeczonych fantów. I tak się cieszył, że nie kazała mu szukać czegoś w swojej torebce. Obawiał się, że mógłby nie podołać.
Egon nie miał problemów z dojściem do odpowiedniego pomieszczenia wystrój nieco go zaskoczył. Chyba spodziewał się czegoś bardziej wschodniego w stylu niż biura godnego Oxfordzkiego profesora. Widać pozory lubiły mylić. No dobra, najważniejsze to wziąć fanty i spadać. Nie bardzo miał się ochotę tłumaczyć co tu niby robi i czemu grzebie po rzeczach Seleny. No w sumie to nie miał zamiaru grzebać. Liczył, że wszystko będzie na wierzchu. No i jak łatwo się domyśleć tak nie było.
Westchnął ciężko i zaczął krążyć po pomieszczeniu nadal łudząc się, że może jednak nie będzie musiał nigdzie bardziej zaglądać. Powoli jednak dojrzewał do tego, że to nie będzie szybka akcja. Jeśli ktoś akurat przechodziłby obok drzwi do gabinetu Seleny, mógłby usłyszeć w nim ruch. Egon nie starał się być cicho.
@Elisabeth Riche
No dobra. Podjechał pod siedzibę Rady. W sumie był tutaj pierwszy raz i nie mógł oprzeć się wrażeniu, że budynek wyglądał jak nieco ładniejsza wersja siedziby rodowej Scalettich. Aż by się nie zdziwił, gdyby rozłożenie pomieszczeń było podobne.
Tak czy siak, Selena na szczęście uprzedziła ochronę, że Egon miał się tutaj pojawić i zabrać coś z jej biura. Problem polegał na tym, że ona sama nie wiedziała, gdzie to konkretnie leży. „Chyba w środkowej szufladzie albo tej z prawej, albo w takiej komodzie, gdzie mam różne mniej potrzebne rzeczy. No na pewno tam musi być.” nie było zbyt dokładne, nie? Szkoda tylko, że nie miała czasu, żeby móc z nim tutaj przyjechać i samej poszukać rzeczonych fantów. I tak się cieszył, że nie kazała mu szukać czegoś w swojej torebce. Obawiał się, że mógłby nie podołać.
Egon nie miał problemów z dojściem do odpowiedniego pomieszczenia wystrój nieco go zaskoczył. Chyba spodziewał się czegoś bardziej wschodniego w stylu niż biura godnego Oxfordzkiego profesora. Widać pozory lubiły mylić. No dobra, najważniejsze to wziąć fanty i spadać. Nie bardzo miał się ochotę tłumaczyć co tu niby robi i czemu grzebie po rzeczach Seleny. No w sumie to nie miał zamiaru grzebać. Liczył, że wszystko będzie na wierzchu. No i jak łatwo się domyśleć tak nie było.
Westchnął ciężko i zaczął krążyć po pomieszczeniu nadal łudząc się, że może jednak nie będzie musiał nigdzie bardziej zaglądać. Powoli jednak dojrzewał do tego, że to nie będzie szybka akcja. Jeśli ktoś akurat przechodziłby obok drzwi do gabinetu Seleny, mógłby usłyszeć w nim ruch. Egon nie starał się być cicho.
@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!