Egon & Elisabeth - 07 III 23 - Let's take a break

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
No nie dało się nie zauważyć, że Elisabeth była bardziej zarobiona niż zazwyczaj. Nie to, żeby normalnie nie była zarobiona, ale teraz trochę to wyglądało tak jakby gasiła jeden pożar, a zaraz pojawiały się kolejne do gaszenia. Nie ma czego zazdrościć.
Tak czy siak, Egon uznał, że najwyższa pora aby poprzeszkadzać wampirzycy w jej pracy. Niby wiedział, że była ważna i raczej nikt nie mógł jej zastąpić w tym zbożnym dziele, ale mógł przynajmniej zapewnić że pracoholiczka będzie robić sobie przerwy. No bo przecież wiadomo, że osobnik wypoczęty dużo lepiej i efektywniej działa. Egon bardzo wierzył w tę zasadę i starał się, żeby jego życie składało się głównie z przerw.
-Cześć- wparował do środka z jakimś majdanem w rękach, który planował zostawić w jej gabinecie. -Nie obchodzi mnie czy jestem w porę czy nie, nie pozbędziesz się mnie dopóki nie dostanę od Ciebie odpowiedniej ilości uwagi- zastrzegł na wstępie.
- Pytanie na początek, zwykła rozrywka czy rozkosze dla podniebienia?- widać Elisabeth miała jakiś, chociaż niewielki wybór. W międzyczasie Cadieux uwalił się na kanapie i czekał na decyzję wampirzycy. Oczywiście zawsze istniała opcja wyrzucenia młodego wampira za drzwi, ale Egon liczył, że kobieta nie przejdzie do tak drastycznych rozwiązań. Oby się nie mylił.

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Ostatnie dni były dla niej szczególnie trudne. Działo się znacznie więcej, niż tylko nawał papierkowej roboty, który chociażby został narzucony przez cholerną skarbówkę. tornado myśli, które krążyło po jej głowie, było niezwykle upierdliwą sprawą. Przez ostatnie kilka nocy było na prawdę burzliwie, wliczając w to fakt, iż nie tylko wyjawiła pewne sekrety swym najbliższym, to i sporo się dowiedziała, a na deserek pomogła w obudzeniu jednego z długowiecznych. Te noce były nie tylko ciężkie ze względu na jej pracę, ale i wykańczające psychicznie i emocjonalnie jej drobne ciałko.
Wparowanie Egona do jej gabinetu mocno ją zaskoczyło. Aż lekko podskoczyła, bo złapał ją na momencie, gdy postanowiła zdjąć z siebie oficjalne obrania ołówkowej spódnicy i białej koszuli, na rzecz zwykłego podkoszulka i leginsów. Tak, stała przy swoim biurku w bieliźnie patrząc na Egona z zaskoczoną miną. Sama nie tak dawno co wróciła z jednego ze spotkań i chciała w czymś wygodniejszym przysiąść do dokumentacji. Blond loki miała rozpuszczone, bo ostatnimi czasy nie miała sił na to, aby je prostować bądź jakkolwiek układać. Szła w czystą prostotę. Cichutko westchnęła i przetarła własny kark.
- Egon... Jestem zmęczona, a jeszcze mam sporo do zrobienia. Czym szybciej to ogarnę, tym szybciej część z głowy... I wierz mi... Ale nie mam sił na pewno na rozrywkę typu kluby. Ostatnio tyle mam styczności z innymi, że nie chcę włazić w żadne tłoczne miejsca wypełnione innymi - stwierdziła sięgając po swój podkoszulek aby móc go założyć.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Cóż, Egon nie znał szczegółów kalendarza Elisabeth. Będzie musiał o to kiedyś przycisnąć Marr. Może jak znowu da jej… usypiacze na słonie. Przez to mógł jedynie podejrzewać, że wampirzyca w istocie była zapracowana. Zresztą Egon już jakiś czas temu doszedł do wniosku, że to taki typ co zawsze znajdzie sobie zajęcie. Nie łudził się, że wampirzyca potrafiła sama z siebie odpoczywać. No ale od czego był on? Od tego, żeby ją wspierać i przypominać o dbaniu o siebie.
Po wejściu zamarł na moment ewidentnie chłonąc piękny widok jaki zastał. Biurko i Lis w bieliźnie wprawiały w drżenie pewne jego struny. Nie to jednak było celem dzisiejszej wycieczki do gabinetu Radnej.
-Nie myślałaś o czymś luźniejszym? Nie wiem jak wy kobiety możecie wytrzymać w tych obcisłych spodniach, chociaż może nie będę narzekał, bo… no wiesz- zamiast odpowiedzieć najpierw nie mógł się powstrzymać od podzieleniem się swoimi przemyśleniami odnośnie legginsów.
-Domyślam się, że jesteś dlatego tu jestem. I nie zamierzam Cię wyciągać z gabinetu- zastrzegł od razu. - Po prostu podobno mózg lubi odmianę. Siedzisz zakopana w papierach od jakiegoś czasu, warto… zająć się na moment czymś innym, żeby wrócić świeższym do roboty. To wiesz, jak w sporcie. Odpoczynek też jest ważny, żeby być w topowej formie. Innymi słowy, świat poczeka, ty na moment wysiadasz- zapowiedział.
-To co? Pusta rozrywka czy rozkosze dla podniebienia? Jeśli zgodzisz się poświęcić więcej niż… dwie może trzy godziny to mogą być oba- ponowił swoje pytanie. Wszystko wskazywało na to, że nie zamierzał odpuścić.

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Tak, to było dobre określenie wampirzycy, iż byłą tym typem istoty, co zawsze miała co robić. teraz jednak faktycznie nawet na nią robiło się tego wszystkiego nieco ciut za dużo. Co prawda ostatnimi czasy była już zapewniana, że wystarczy aby poprosiła o pomoc, ale pewnych nawyków ciężko się wyzbyć. Pewne rzeczy zostały narzucone jej odgórnie.
- Może i są obcisłe, ale są niezwykle wygodne. Materiał rozciągliwy i nieuwierający daje swobodę ruchu. A i przy okazji zasłania co trzeba, więc nie musze się obawiać, że jak usiądę po turecku czy jakkolwiek inaczej, to zaraz odsłoni moją bieliznę dla wszystkich - stwierdziła spokojnie wciskając się we wspomniane leginsy, które należały do tych z rodzaju tik tokowych trendów podkreślając kilkukrotnie jej krągłości.
Uniosła delikatnie swe brwi słysząc, iż nie miał zamiaru wyciągać jej z gabinetu. Lekko zaraz zmrużyła jednak oczy zastanawiając się, cóż takiego wymyślił, skoro mieli zostać na miejscu. Czas ogólnie naglił jej papiery. Mimowolnie spojrzała na zegarek upewniając się która jest godzina. Cicho westchnęła bo zdawała sobie sprawę, że jej nie odpuści. Podniosła ręce w geście poddania się.
- Niech będzie both... Nie wiem co kombinujesz, ale niech już będzie - stwierdziła opuszczając łapki i podchodząc bliżej chłopaka. Ostatecznie opadła na sofę tuż obok niego by zaraz oprzeć głowę o jego ramię. Czując jego ciepło mimowolnie się uśmiechnęła wtulając się w niego. Takie ciepełko było zawsze w cenie. A ona nie umiała mu się zwyczajnie oprzeć, a i jakoś tak... Papiery stanowczo mniej stały się ważne.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-No akurat ja bym nie narzekał… ale legginsy też spoko- rozmarzył się przy okazji bezczelnie obserwując jak Elisabeth się wciska we wspomniany kawałek odzieży. W sumie to najchętniej zostawiłby na niej jedynie luźną koszulkę, to byłby bardzo przyjemny widok dla oka. Kto wie, może później tak uczyni? Czemu nie.
-Jak sobie madame życzy- odpowiedział ze śmiechem.
Kiedy blondynka usiadła obok i się w niego wtuliła, na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech. Brakowało mu tego? Owszem. Nawet objął ją swoim ramieniem i nawet miział ją dłonią po boczku, a co. Przez chwilę pozwolił im tak posiedzieć w spokoju, no ale w końcu miał dwie atrakcje dla wampirzycy. Co prawda nie zamierzał się ruszać, ale zacznie się dziać dookoła nich.
Wolną rękę zbliżył do ust i zagwizdał głośno, a w parę sekund po tym, do gabinetu weszli dwaj familianci Egona, którzy bardziej przypominali członków mafii niż cokolwiek innego. W sumie… nie ma się czemu dziwić, jeśli wzięło się pod uwagę branżę w jakiej Egon działał.
-Oba- odpowiedział krótko swoim podwładnym, a Ci zaczęli się uwijać. Jeden szybko wyciągnął i podłączył Xboxa do jednego z monitorów i zaczął ściągać jakąś prostacką naparzankę i jakieś luźnie ścigałki, bo nie miał pojęcia co trafi w gust Lis.
Drugi zaś miał trochę ambitniejsze zadanie, bo na wolne miejsce wparował niski stolik w azjatyckim stylu, poduchy do siedzenia, a potem… przeróżne dania i najważniejsze wino. Stolik może nie pasował do kuchni, ale Egon uznał, że tak będzie najprościej i najszybciej wszystko przygotować.
-Dopadłem ostatnio wino produkowane w winnicy prowadzonej przez wampira. Czerwone z domieszką krwi. Bardzo aromatyczne. Więc padło dzisiaj na gruzińską kuchnię- oznajmił. Na stole pojawiły się, a jakże chinkali mięsne z bulionem, badridżani, kubdari, grillowane szaszłyki z adżiką, czkmeruli, zupa charczo a na deser znalazły się czurczele, tklapi i oczywiście musiała być baklava.
-Zapraszam- wskazał na przygotowane miejsce kiedy familianci już się uwinęli i wyszli.

@Elisabeth Riche[/b]
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Mimowolnie parsknęła lekko śmiechem słysząc jego odpowiedź i pokręciła przy tym lekko głową rozbawiona. No i weź przy nim zachowaj powagę przy takich komentarzach. No zwyczajnie się nie da.
- Chciałbyś, aby odsłaniało moją bieliznę dla wszystkich czy tylko dla ciebie? - zerknęła na niego zaciekawiona jakiej odpowiedzi udzieli na to małe pytanko. Przymknęła na chwilę swoje oczy napawając się jego ciepłem i dotykiem. Ba, nawet lekko zamruczała, gdy tak miział ją po jej boczku. Oh jakie to było przyjemne i... Zorientowała się w tym momencie, jak brakowało jej jego obecności i nawet będąc w paskudnym humorze i mega zmęczona nie chciałaby, aby sobie poszedł. Już samo jego przybycie do gabinetu to była przyjemna odmiana od ostatnich kilku dni. Choć nie mogła powiedzieć, iż źle skończyło się przybycie Louisa z herbatką, wręcz przeciwnie, nadal jednak spotkanie z Egonem z wiadomych przyczyn miało zupełnie inny charakter.
Z zainteresowaniem obserwowała co tam familianci zaczęli wnosić do gabinetu. tego od xboxa pokierowała jak podłączyć, co by działało na wszystkie ekrany, a była ich właściwie cała ściana, a były one bezramkowe, więc pięknie łączyły szię w jedną całość. Poprosiła, by podał jej laptopa i z góry podziękowała, aby móc zmniejszyć nieco widok. cała ściana to nieco za dużo do ogarniania, ale te kilka dosłownie na przeciwko nich idealnie pasowały do gierczenia, jakie zaplanował im Egon. Odstawiła laptop na bok i zaciągnęła się cudnym zapachem jedzonka, jakie zostało wniesione do środka. Podziękowała jego familiantom uśmiechając się do nich ciepło i przysiadła na wskazanym przez wampira miejscu. Cmoknęła Egona w policzek.
- Dziękuję - szepnęła mu do ucha przytulając się mocno do niego. Jeszcze kilka minut temu miała na prawdę dość wszystkiego i czułą się bez sił. Jego obecność i zachowanie zarażało ją jednak tą dziwną energią, która odsuwała na bok zmartwienia i zmęczenie, pozwalając organizmowi na zwyczajny relaks, przed którym nie miała zamiaru się w tym momencie wzbraniać. Wewnętrznie się cieszyła, że ją odwiedził, zwłaszcza po tych kilku dniach ciężkich rozmów i wydarzeń, jakie miały miejsce.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Tylko dla mnie- odpowiedział bez większego zastanowienia. Egon nie lubił się dzielić, widokami też nie. -Chociaż wiesz, ja tam wolę widoki bez bielizny- dorzucił jeszcze, bo nie mógł się powstrzymać.
Kiedy usłyszał cichy pomruk, wziął się lekko poprawił i pociągnął Elisabeth bardziej, tak żeby mogła się na nim w zasadzie pół oprzeć pół leżeć. Obserwował ją spod półprzymkniętych powiek. Wręcz mógł zobaczyć jak minuta po minucie schodzi z niej napięcie i robi się trochę bardziej rozluźniona niż kwadrans temu. On sam wydał z siebie pomruk niezadowolenia, kiedy Elisabeth poprosiła o laptopa i musiała się poprawić. Xbox mógł poczekać. No ale musiał przyznać, że na kilku ekranach efekt był niesamowity.
-Masz jakiś ulubiony tytuł? Puszczę go tak żeby się ściągał, kiedy będziemy zajęci specjałami kuchni gruzińskiej- zapytał i chcąc nie chcąc musiał się ruszyć by zająć miejsce przy stole. Trochę żałował, na tej kanapie zrobiło się całkiem miło, ale poprawiło mu się, kiedy dostał całusa w policzek.
-Nie ma sprawy- wyszczerzył się szeroko. -Wszystko dla mojego Lisa- wypalił pół żartem pół serio.
-Chyba zacznę od tych pierożków. Chociaż… nie wiem czy to dobry pomysł. Zawsze mi się coś wylewa i cały się paćkam bulionem…- spojrzał tęsknie na chinkali. Na razie odsunął w czasie decyzję od czego zacząć i nalał sobie i Elisabeth rzeczonego wina. Z ciekawością powąchał szyjkę butelki. Miało z pewnością wyrazisty smak, a do tego można było poczuć żelaziste nuty, to pewnie od tej krwi.
-Jednak pierożki. Życz mi powodzenia- nie mógł się im oprzeć. Sięgnął po pierwszego, wziął sakiewkę do ręki i nadgryzł ją, tak żeby być w stanie wypić bulion. Dopiero wtedy zeżarł resztę chinkali. No tym razem chyba się udało, nie ubabrał się jak dziecko. A może się ubabrał tylko jeszcze nie zauważył?

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Trzeba było przyznać, iż wewnętrznie bardzo jej się spodobała jego odpowiedź. Miała jakąś dziką satysfakcję z tego, iż odpowiedział bez wahania i zastanowienia. Szturchnęła go lekko w ramię słysząc o widoku bez bielizny. Oczywiście było to wszystko w kwestii rozbawienia zaistniałą sytuacją.
Było wygodnie i przyjemnie mogąc tak leżeć przy nim przy okazji się tuląc. To nie tak, że z czystą przyjemnością się od niego oderwała. To była bardziej kwestia trybu zadaniowego, ot zrobić przy okazji. Skoro familianci byli na nogach, to zwyczajnie skorzystała z okazji, iż sama nie musiała jakoś wstawać i łazić po rzeczony laptop. Prawdą jednak jest, że no musiała się nieco inaczej usadowić, co oznaczało przerwanie przesiadywania w wygodnej pozycji przy ciepłym ciele mężczyzny. No ale zawsze jest coś za coś, a tak przynajmniej tą cześć mieli z głowy.
- Nie, nie mam. Niezbyt grywałam, może ze dwa, trzy razy, bardziej z ciekawości jak to działa. Nie znam się więc na tych wszystkich grach i tu zdam się całkowicie na ciebie - posłała mu ciepły uśmiech. Zaskoczyło ja jednak jego kolejne stwierdzenie. Popatrzyła na niego nie mogąc ukryć zarówno zaskoczenia jak i lekkiego zakłopotania. Mimowolnie poprawiła swoje włosy w tym charakterystycznym dla siebie odruchu, a serce chcąc nie chcąc zabiło mocniej. Poczuła się dziwnie, choć oczywiście w pozytywnym sensie. Miała jednak nieco mieszane uczucia bardziej ze swoistego strachu i niepewności.
- Ja... Em... Chyba tez od nich zacznę... - powiedziała chcąc zająć się czymś i nie zastanawiać się nad tym wszystkim za bardzo. Zgarnęła sama również pierożka i postanowiła go ugryźć. Egonowi udało się wyjść na czysto, jednak myśl o byciu "Jego Lisem" wystarczająco ją rozpraszała i sama oblała się bulionem. Pośpiesznie sięgnęła po serwetkę co by wytrzeć materiał koszulki i skórę dekoltu, gdzie to postanowił bulion sobie spłynąć.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Hmmm, to coś wybierzemy. Czujesz ochotę na spranie komuś zadka czy może wolisz coś spokojniejszego? Możemy się pościgać, a możemy spróbować sił w jakiejś krótkiej zręcznościówce. – specjalnie podał gatunki, które nie zabierały zbyt dużo czasu i nie pochłaniały wiele uwagi z typu quick to learn hard to master. Dzięki temu blondynka będzie mogła się dobrze bawić już od początku.
-Polecam- stwierdził. Akurat, kiedy blondynka oblała się bulionem, Egon zabierał się za drugiego. Widząc, że pierożek jednak postanowił zaatakować garderobę Radnej, młody wampir odruchowo od razu chciał jej ruszyć na ratunek. Efekt był jeszcze bardziej spektakularny niż u Lis, bo pierożek wypadł mu z japy, i pięknie zleciał na spodnie przy okazji znacząc swój szlak po bluzie Egona. Na szczęście nie tej z napisem „I’m a vampire”. Tę musiał niechętnie zostawić w domu, bo prosiła się o pranie. -Nie poparzyłaś się? - zapytał gotów pomóc jej drugą chusteczką. Wiadomo byli wampirami nawet jeśli któreś z nich by się poparzyło bulionem to nie cierpieliby zbyt długo, ale to i tak nic przyjemnego, prawda?
-Uwielbiam i nienawidzę te pierożki- westchnął ciężko ponosząc sprawcę całego zamieszania. Popatrzył na niego poważnie, po czym go zeżarł tak na raz. O. Niech ginie!
-A może po prostu wziąć go tak na raz? - zastanowił się i jak pomyślał tak uczynił. Nie byli w żadnej restauracji, mógł z niego wyjść jego wewnętrzny dzikus, co nie? Minę zrobił wyjątkowo dziwną, coś pomiędzy zezem zbieżnym, a szczękościskiem, kiedy gorący bulion rozlał mu się po paszczy.
-Głupi pomysł, nie rób tak- ostrzegł Elisabeth kiedy już przełknął i był w stanie przemówić.

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Przez chwilę zrobiła zamyśloną minę. Wybór gier był dość spory, a ona na nich totalnie się nie znała. Sama nie była pewna na co ma najbardziej ochotę. Zręcznościówka? Nie była tak przyzwyczajona do padów, aby dawać sobie radę, przynajmniej tak uważała. Wyścigówka byłaby nie zła chyba do ogarnięcia działania padów i oswojenia się z nimi, zaś ciekawie brzmiało zrobienie komuś kuku w grze. Chociaż to i tak nie odzwierciedli zrobienia komuś kuku jak w rzeczywistości. Może jakoś wybierze się na polowanie... To byłą w sumie dobra myśl.
- Może na razie wyścigówkę? Chociaż zabijanie innych jest bardzo ciekawe, ale może najpierw pościgać się nieco - oznajmiła ostatecznie dokonują takiego właśnie wyboru po tych krótkich przemyśleniach.
- To nic takiego - odpowiedziała. Chwilę faktycznie gorący bulion parzył jej skórę. Trochę wpadła w panikę, gdy jeszcze Egon się oblał nieszczęsnym pierożkiem. Chciała już i jemu pomóc, pal sześć czerwone lekkie poparzenie na jej skórze. Wielkimi oczkami patrzyła, jak postanowił wziąć kolejnego, całego do swych ust i sama mimowolnie się skrzywiła domyślając się, iż nie było to najprzyjemniejsze doświadczenie.
- Nic ci nie jest? - zapytała wyraźnie zmartwiona kładąc jedną dłoń na jego policzku chwile gładząc jego skórę. Nadal była nieco zakłopotana jego poprzednimi słowami. Przygryzła delikatnie swą dolną wargę i spojrzała na pierożki. Weź się w garść pomyślała sobie i zgarnęła kolejnego pierożka. Tym razem pochyliła się nieco bardziej nad talerzykiem, co by potencjalnie spierdalający bulion miał inne miejsce na kapanie niż jej skóra i ubrania. Włosy trochę przeszkadzały, ale najwyżej później je sobie zwiąże. Ugryzła ostrożnie delikwenta i wyssała wręcz z niego bulion. Dopiero wtedy wepchnęła go sobie do buzi delektując się smakiem.
- Są upierdliwe ale przepyszne - powiedziała zaraz po tym jak przełknęła jedzonko. Spojrzała raz jeszcze na jego bluzę i wtedy jej się coś przypomniało. Zaraz wstała i podeszła do jednej z szafek wyciągając z niej pakunek. Usiadła ponownie obok niego przekazując mu prezent, w którym była bluza, o której wspominał jak byli w gorących źródłach.
- To dla ciebie - powiedziała z uśmiechem.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Na co tylko masz ochotę. To niech będzie najpierw ścigałka a potem Tekken-[/b[ zadecydował. Zresztą nie było się nad czym rozwlekać. Jak im nie podejdzie tytuł to zagrają sobie w coś innego. No big deal.
No pierożek był ciężkim orzechem do zgryzienia. Zdecydowanie poparzył sobie wnętrze ust, ale... w końcu był wampirem! Człowiek musiałby się męczyć z nieprzyjemnym uczuciem przez resztę nocy a może nawet i dłużej, a jemu zaraz nic już nie będzie.
[b]-Nie... nic mi nie jest-
oznajmił kiedy już przełknął pierożka i nawet nadstawił się wapirzycy kiedy ta gładziła go po policzku. -Powiedziałbym, że jak pocałujesz to już na pewno przestanie piec, ale... no sama rozumiesz- dodał a na twarzy miał żartobliwy uśmiech. Zdawał sobie sprawę ze swojej... przywary, ale akurat przy Elisabeth nie przeszkadzało mu to zbytnio. Owszem, chętnie obdarzyłby ją pocałunkami, ale radzili sobie świetnie i bez tego.
-Właśnie z nimi jest ten zasadniczy problem. Są przepyszne. - westchnął ciężko i sięgnął po kolejnego pierożka. Tym razem zeżarł go normalnie tak jak kuchnia gruzińska nakazywała.
Z zainteresowaniem obserwował jak blondynka wstała i zakręciła się po pomieszczeniu, żeby wrócić z tajemniczym pakunkiem. Skorzystał z okazji i nalał im obojgu wina, które wcześniej zachwalał.
-Och... dziękuję- nie spodziewał się prezentu, ale pod tym względem miał mentalność małego chłopca. Mógł dostać cokolwiek a i tak by się ucieszył. Wytarł dokładnie ręce w serwetkę zanim sięgnął po pakunek.
Zamarł na moment kiedy zawartość prezentu została ujawniona.
-Zwariowałaś! Jakim cudem udało Ci się ją dopaść? Jest rewelacyjna!- w zasadzie zerwał się na równe nogi. Cud boski, że przy okazji nic nie wywrócił.
Elisabeth mogła przez moment obserwować jak Egon się trochę miota nie wiedząc czy uściskać Radną z tej radości czy może jednak przymierzyć bluzę. W końcu padło na to drugie, z tego prostego powodu, że rozdzielał ich wyłożony gorącym żarełkiem stolik i istniało zbyt duże ryzyko, że ucierpią przy tym uczestnicy uczty jak i dywan czy parkiet.
-Jesteś najlepsza!- oznajmił jeszcze po czym założył tak pożądaną część garderoby. -I jak? I jak? Pasuje?- okręcił się nawet tak żeby Elisabeth miała widok 360 stopni. A co!

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
Bycie wampirem faktycznie dawało tą możliwość szybkiego wyleczenia się z takich drobnych problemów, jak oparzenie smacznym jedzonkiem. Owszem, przez chwilkę bolało, ale to nic w porównaniu do smaku, jaki gościł w ustach dzięki tym potrawom. Cieszyło wampirzycę to, że nic strasznego się nie stało i uśmiechnęła się pogodnie na jego słowa. Cały Egon. Cmoknęła go w nosek nim poszła szukać wspomnianego pakunku. Zaśmiała się uroczo na jego reakcję.
- Mówiłam, że ją dorwę. Wystarczyło kilka telefonów - puściła mu oczko w odpowiedzi. Nie była tania, to fakt, ale totalnie się tym nie przejmowała. Z przyjemnością patrzyła na radość, jaka zawitała na jego twarzy oraz fakt, ze nie miał pojęcia co zrobić, przymierzyć czy ja przytulić. Obserwowała jak zmieniał bluzę na tą, która mu chwilę wcześniej podarowała i jak okręcał się dookoła by mogła dokładnie zobaczyć jak w niej wyglądał.
- Pasuje do ciebie idealnie. Jest tak samo kolorowa jak twój charakter - powiedziała z uśmiechem.
Na chwilę jednak wyglądało, jakby zawiesiła się w czasoprzestrzeni patrząc na niego jak na obrazek. Naszła ją pewna refleksja. Tak, jego charakter był kolorowy i potrafił być niezwykle uroczy jak dziecko. Ot doskonały przykład sprzed chwili. Jej serce zabiło mocniej widząc jego radość na jej podarek. Zdarzały mu się dziecięce zachowania, ale zarazem był znacznie bardziej dojrzały od wielu znacznie starszych wampirów od niego, a i na to dał już jej wielokrotnie dowody. Wciąż obawiała się pewnych kwestii związanych z jego pracą, o ile można to tak nazwać.
Ostatnio przy rozmowie z własną córką sama przyznała, ze właściwie obie są na granicy tego ile zniosą. Obawiała się możliwej straty jego, co zarazem było niepokojące dla niej samej. Niby nigdy nie nazwali relacji między nimi, ale z każdym kolejnym spotkaniem miała wrażenie, że ta więź co raz mocniej się zacieśnia. Mimowolnie przesunęła dłonią po swoim brzuchu, bo jej przemyślenia pędziły co raz dalej. Wiedziała, że tak jak oni się spotykali i potrafili uprawiać namiętny seks bez opamiętania, tak bez zabezpieczania się istnieje ryzyku ciąży. Może i ich rasa nie była jakoś szczególnie płodna, ale nadal...
Tu powstał pewien dylemat w jej blond głowie. Z jednej strony mogła po prostu brać tabletki, pogadać sama z doktorkiem i by żadne z nich nie musiało się martwić. Z drugiej zaś strony nie wiedziała co w ogóle na to Egon skoro nie mieli określonego ich związku. Mogło by być i tak, że nawet jeśli nie nazwali tego, to mógłby być zły gdyby zrobiła to za jego plecami. Rozmowa na ten temat jednak mogłaby być niezwykle krępująca, choć przecież dziećmi nie są.
Ostatnio miała za sobą tyle ciężkich rozmów, że przy tej chwili przerwy jej umysł pędził niczym na złamanie karku, aby próbować wszystko analizować. Normalnie zabrałaby się już na nowo do pracy, aby przerwać ten natłok myśli, jednak nie zrobi tego przy Egonie. Otrząsnęła się lekko i powróciła wzrokiem do Egona, aby skupić się teraz na nim. Sięgnęła po kieliszek z winem i upiła jego łyk.
- Oh... Cudownie smakuje. - Oblizała delikatnie swe usta skupiając się na smaku alkoholu.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-To prawda, chociaż bardziej myślałem, że po prostu dasz mi namiar gdzie ją zdobyć. Nie spodziewałem się, że mi ją dasz- dalej się szczerzył w szerokim uśmiechu. Oj długo polował na tę bluzę.
-Teraz nie wiem, która będzie moja ulubiona. Czy ta, czy tamta czerwona z napisem- oznajmił wzdychając ciężko jakby ktoś faktycznie od niego oczekiwał decyzji.
-Mój charakter jest kolorowy?- zdziwił się. Nie był obruszony o takie porównanie, bardziej zaskoczony stwierdzeniem. Był ciekaw skąd to się Elisabeth wzięło. Do tej pory najczęściej przyrównywano go do płomienia, więc on sam jeśli musiałby nadać sobie jakieś kolory to pewnie byłyby to przeróżne odcienie żółci, pomarańczu i czerwieni z niewielkim dodatkiem niebieskiego.
Po chwili zdołał się trochę opanować i z niejakim żalem ściągnął bluzę, kładąc ją ostrożnie na kanapie. Zauważył zamyślenie wampirzycy, ale raczej pomyśał, że to zmęczenie po intensywnej pracy niż cokolwiek innego. Na pewno nie spodziewałby się zamartwiania odnośnie potencjalnej ciąży. Zresztą, Egon nie byl zbyt skomplikowanym egzemplarzem. Skoro pozwalał by targały nimi namiętności, to też przyjmował pewne ryzyko. Poza tym... w jego świecie martwił się, rzeczami kiedy się pojawiały. Wystarczyło, że cały świat dookoła martwił się na zapas.
Usiadł z powrotem na swoim miejscu i wzorem blondynki sięgnął po kieliszek, by z niego nieco upić.
- Faktycznie... myślisz, że to przez tę odrobinę krwi, która się w nim znajduje? - zapytał ciekaw jej opinii. -Chyba ściągnę tego trochę więcej- zapowiedział. Póki co zostawił nieszczęsne pierożki, a sięgnął po szaszłyk. Musiał przyznać, że kuchnia gruzińska wyjątkowo trafiała w jego gust. Miała coś w sobie. Niby trochę orientalna, a nadal swojska.

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Elisabeth Riche

Elisabeth Riche
Liczba postów : 635
- Mówiłam, że załatwię Kochaniutki, a nie że podam kontakty - puściła mu oczko. Oczywiście jakby bardzo coś potrzebował, a ona nie miałaby czasu to faktycznie podałaby mu numer czy dwa z instrukcją jak ją nazywać podczas wykonywania takowej rozmowy. W tym wypadku nie było jednak takiej potrzeby, a ona zwyczajnie chciała zrobić mu prezent. Jak widać udało się jej go zaskoczyć i niesamowicie przyjemnym widokiem była jego radość.
- Tak, kolorowy. potrafisz być szalony, porywczy, radosny, wściekły, smutny, nie wybiegasz daleko w przód. trzymasz się tego co tu i teraz. Jak coś wpadnie ci do głowy to to robisz, choć nie zawsze zastanawiasz się nad potencjalnymi konsekwencjami, nad czym mimo wszystko powinieneś popracować - puściła mu w tym momencie oczko. - Umiesz rozmawiać, nie boisz się i choć czasem jesteś zbyt dużym nerwusem, to jeśli masz możliwość umiesz jednak odczekać by ochłonąć. Umiesz współpracować i jesteś przedsiębiorczy - dodała po wcześniejszych swoich przemyśleniach. Delikatnie wskazującym paluszkiem dotknęła czubka jego nosa uśmiechając się przy tym uroczo. Położyła zaraz potem dłoń znów na jego policzku, pogładziła go, by przesunąć na podbródek i móc spojrzeć wprost w jego oczy.
- Cała paleta kolorów, nie to co ja, stara, wypłowiała lisica - zaśmiała się lekko zabierając powoli swa dłoń. Upiła łyk alkoholu i odstawiła kieliszek na stolik. Pokiwała delikatnie głową na znak, że się zgadza z tym co powiedział.
- Myślę, że to bardzo prawdopodobne. Na prawdę świetne się komponuje - dodała. Wzięła miseczkę z zupą, a w wolną dłoń złapała placek z mięsem. Ot tak jakoś sobie pomyślała, że zagryzanie zupy tym plackiem będzie się idealnie po prostu łączyć. Kuchnia gruzińska nie była skomplikowana, ale przepyszna. Doskonale pokazywała to, iż prostota doskonale idzie w parze z wyśmienitym smakiem i niedrogimi składnikami. Nie trzeba było wydawać setek dolarów aby zjeść danie idealne.

@Egon Cadieux
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Tak w zasadzie to Egon nie pamiętał aż tak dobrze tamtej rozmowy, żeby móc rozstrzygnąć czy faktycznie Lis tak powiedziała czy nie. Zresztą, to nie było ważne. Nie spodziewał się prezentu, ale ten go wyjątkowo ucieszył. Co można było łatwo wywnioskować po jego reakcji.
Skrzywił się teatralnie w jakimś grymasie, kiedy wspomniała o tym, że powinien „popracować”. O nie, od pracy to był Sahak i familianci, o. Egon za to mógł się zamiast nich relaksować. To był jedyny słuszny układ.
-Hmmm, wyjątkowo mi słodzisz- uśmiechnął się i bezwiednie przymrużył oczy, kiedy jej dłoń znalazła się na jego policzku i zaczęła go gładzić.
-Ja wiem? Powiedziałbym, że nie wypłowiałe a pastelowe, to zasadnicza różnica. Poza tym wydaje mi się, że jesteś trochę jak takie freski. Wierzchnia warstwa już nieco wyblakła, ale pod spodem nadal można odnaleźć intensywne kolory takie jak w dniu, kiedy powstał- dodał jeszcze nieco zamyślonym tonem. Widać faktycznie tak uważał. Zresztą, gdyby Lis była naprawdę taka spłowiała jak próbowała sobie wmówić, to czy w ogóle by się nią zainteresował? Nie, zdecydowanie była ciekawsza niż jej się wydawało.
-Oooo, dobry pomysł…- stwierdził, kiedy Elisabeth chwyciła placek z mięsem i miseczkę z zupą. Sam zaraz porzucił szaszłyki, które mimo, że całkiem smaczne to nie do końca trafiały w jego gust i zabrał się do konsumpcji śladami Elisabeth. -Genialne- oznajmił, bo obie te rzeczy faktycznie wyjątkowo dobrze się komponowały.
-Następnym razem zaproponowałbym kuchnię turecką…. Ale nie znoszę baraniny, a większość dań przewiduje właśnie baraninę…- wypalił znienacka widać jego myśli gdzieś odpłynęły na tematy kulinarne. -Chociaż powinno się robić cieplej, więc może… hiszpańska? Ostrzegam nikt nigdy we mnie nie wmusi gazpacho- zastrzegł. -WIEM!- ocho ktoś tu dostał olśnienia. -Ale to będzie wymagało opuszczenia przez Ciebie tej pieczary. Pójdziemy do takiej dobrej knajpy. Na piwo i tapas. Pyszne są! – proszę nawet wziął pod uwagę, że Elisabeth nie była aż tak rozrywkowym typem i zaproponował miejsce o umiarkowanej intensywności.

@Elisabeth Riche
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach