Liczba postów : 1182
First topic message reminder :
Obietnice miały to do siebie, że należało je spełnić. Sel dobrze pamiętała, co obiecał jej wilkołak, który ewidentnie nie palił się, by tę obietnicę spełnić. Po rozmowie z Tahirą doszła do wniosku, że zanim zrobi cokolwiek, to wypadało przecież coś zjeść. Najwyraźniej żołądek miał własne zdanie. Sel przeszła przez salę, dbając o to, by złapać spojrzenie Marcusa, któremu ukłoniła się w ironiczny sposób, kręcąc lekko głową. Zaraz potem wyniosła się na balkonik, ciekawa, czy mężczyzna załapie aluzję. Zresztą przecież obiecała mu, że wyjaśni swoje własne słowa o szantażu. To w końcu już nie chodziło o nią samą, ale przecież wilkołak nie chciałby, żeby ktokolwiek rozpowiadał o nim takie rzeczy.
Plecami oparła się o barierkę, lekko rozkładając ręce, by móc swobodnie się jej trzymać. Przymknęła oczy, odchylając lekko głowę i do taktu zaczęła nucić melodię. Oczywiście nie znaczyło to, że była nieuważna i nie zastanawiała się, czy ktoś czasem nie nadchodzi, ale zdecydowanie była bardziej rozluźniona niż zazwyczaj. Jedyne, co zrobiła, to przewiązała swój szal w pasie, żeby jej chwilowo nie przeszkadzał. Chłód nocy przyjemne owiewał nagie ramiona.
- Teraz sobie przypomniałeś? Nieładnie, wilczku, nieładnie. - oczywiście, że wiedziała, kto do niej podszedł. Jednak chwilę zajęło, zanim otworzyła oczy i ułożyła odpowiednio głowę, by móc spojrzeć na mężczyznę.
@Marcus Wijsheid
_________________
Obietnice miały to do siebie, że należało je spełnić. Sel dobrze pamiętała, co obiecał jej wilkołak, który ewidentnie nie palił się, by tę obietnicę spełnić. Po rozmowie z Tahirą doszła do wniosku, że zanim zrobi cokolwiek, to wypadało przecież coś zjeść. Najwyraźniej żołądek miał własne zdanie. Sel przeszła przez salę, dbając o to, by złapać spojrzenie Marcusa, któremu ukłoniła się w ironiczny sposób, kręcąc lekko głową. Zaraz potem wyniosła się na balkonik, ciekawa, czy mężczyzna załapie aluzję. Zresztą przecież obiecała mu, że wyjaśni swoje własne słowa o szantażu. To w końcu już nie chodziło o nią samą, ale przecież wilkołak nie chciałby, żeby ktokolwiek rozpowiadał o nim takie rzeczy.
Plecami oparła się o barierkę, lekko rozkładając ręce, by móc swobodnie się jej trzymać. Przymknęła oczy, odchylając lekko głowę i do taktu zaczęła nucić melodię. Oczywiście nie znaczyło to, że była nieuważna i nie zastanawiała się, czy ktoś czasem nie nadchodzi, ale zdecydowanie była bardziej rozluźniona niż zazwyczaj. Jedyne, co zrobiła, to przewiązała swój szal w pasie, żeby jej chwilowo nie przeszkadzał. Chłód nocy przyjemne owiewał nagie ramiona.
- Teraz sobie przypomniałeś? Nieładnie, wilczku, nieładnie. - oczywiście, że wiedziała, kto do niej podszedł. Jednak chwilę zajęło, zanim otworzyła oczy i ułożyła odpowiednio głowę, by móc spojrzeć na mężczyznę.
@Marcus Wijsheid
_________________
She looks for her omens in the dancing of fire and curve of old bones.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!