5 X 2022 Adrienne & Egon

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Liczba postów : 875
First topic message reminder :

W sumie nie miał co narzekać, ostatnio niewiele się działo w jego życiu i każda odmiana była mile widziana. Dlatego nie burzył się zbytnio kiedy brat wyznaczył mu zadanie. Wydawało się, że to nic skomplikowanego. Ot odszukać potencjalnych świadków zdarzenia i się nimi zająć. Nie był co prawda pewien co konkretnie oznacza „zająć” się nimi. No ale wiedział, że sam nie będzie. Miała mu towarzyszyć wampirzyca z innego rodu, pewnie mądrzejsza od niego. No i dobrze.
Jako że dwie ofiary znaleziono w dzielnicy VIII to warto było się tam zakręcić na początek. Większe szanse, że na coś sensownego trafią. A może wcale nie? Dzielnica VIII była typowo turystyczna i wcale nie tak łatwo było spotkać tutrjszych no ale może dopisze im szczęście.
Na tę całą eskapadę ubrał się i uczesał tak by móc uchodzić za jednego ze studentów, których stać na balowanie w popularnej dzielnicy. Kto wie, może snujący się po zmroku studenci coś wiedzieli? Nawet jeśli nie to Cadieux liczył chociaż na jakieś plotki czy coś podobnego. Może ktoś w towarzystwie trochę za dużo kłapie dziobem?
Na start poszukiwań wybrał jedną z popularnych wśród starszej młodzieży kawiarni. Wiadomo ludzie w XXI wieku w większości byli już uzależnieni od kofeiny. Zamówił białą kawę i nie odmówił sobie do tego wszystkiego cukru cynamonowego. A co się będzie szczypać. Ludzkie jedzenie co prawda nie potrafiło zaspokoić jego głodu czy pragnienia, ale… zostało parę rzeczy które po prostu, tak zwyczajnie na świecie, lubił. Przy okazji czekając na to, aż jego napój się zrobi przysłuchiwał się rozmowom toczącym się wewnątrz. Może akurat coś się trafi? Czasem miał takie głupie szczęście.

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Wyciąganie informacji z dziewczyny nie było ciężkie, pewnie też dlatego, że łatwiej jej drugiej dziewczynie zaufać, ale to nie zmieniało faktu, że Adrienne miała się bardzo na baczności by nie powiedzieć czegoś głupiego, albo nie zasypać jej pytaniami, co by nie myślała, że Adrienne zależy jedynie na odpowiedziach.
W odpowiedzi na jej słowa pokiwała głową. Gdzie dokładnie mieszka, to sama ich za niedługo zaprowadzi, więc jak na razie nie trzeba było pytać. Dobrze, każde pytanie mniej, gdy odpowiedź była oczywista, albo nadejdzie niedługo to tym lepiej.
Sama Adrienne pokręciła głową i westchnęła. -Nie ma co się dziwić, chyba wszyscy są obecnie nieco poddenerwowani stwierdziła, oznajmiając najbardziej naturalną rzecz na świecie. Oni też byli poddenerwowani zaistniałą sytuacją, choć z nieco innych powodów niż siedzacy tu studenci. Ale to nie było ważne, koniec końców emocje były zbliżone i właśnie te emocje można było przekazać dla uwiarygodnienia samego siebie.
-Chciała zaznać trochę wolności po przemocowym związku, w sumie nie ma co się dziwić. Jesteśmy młodzi, wszyscy potrzebujemy się jeszcze wyszaleć. A czy była bi, to hmm zależy jakie znaki od niej odbierałaś, a masaże mogły być jednym z nich. cóż, chyba najlepszą taktyta jest oferowanie wysłuchania i kilku ciepłych słów, które ukoją jej strach, przynajmniej w przypadku Silvii. No cóż, co do tego czy na pewno z nikim nie spała, Adrienne miała swoje wątpliwości, jednak postanowiła się nimi nie dzielić z roztrzesioną dziewczyną. -Poważnie? Była dziewicą? no cóż Adrienne jako wampirzyca bardzo by się zdziwiła jakby ktoś przekazał jej o kimkolwiek taki strzępek informacji, więc znowu przekazała po prtostu swoje pradziwe zdziwienie.
-Pewnie, że serio. Nie musisz się o nic martwić. Bezpieczeństwo przede wszystkim powiedziała, a kiedy znalazła się w objęciach wiedziała, że są dw wyjścia, albo dziewczyna będzie rozemocjonowana, i nie zwróci na to uwagi, albo wręcz przeciwnie, niestety zwróciła. Jednak uśmiech Adrienne nie schodził z twarzy. -Tutaj wychodzi moja głupota. Mówiłam, że jestem z Buenos Aires nie. No, i tam właśnie mamy środek ciepłej wiosny. A przyleciałam niedawno i jeszcze się nie przestawiłam na paryską pogodę. No i muszę pokupować jakieś ciepłe ubrania. A na razie muszę się męczyć i marznąć. na podkreślenie swoich słów złapała się kurczowo filiżanki z kawą, tak przynajmniej robią w serialach, kiedy jest im zimno.

@Egon Cadieux @Mistrz Gry

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Liczba postów : 875
Nie przejął się za bardzo tym, że Pascal robił podstawowe błędy. Jego historyjka o rodzicu i wujku była przecież i tak wyssana z palca. Poza tym pewnie i tak ich drogi więcej się nie skrzyżują. Po co się więc przejmować?
Tak szczerze mówiąc to po usłyszeniu o Bestii z jakiegoś Geuvaudau poczuł rozczarowanie. Tym większe kiedy rozmowa zeszła na coraz bardziej niezwykłe tematy. Nic tu po nich. Coś mu mówiło, że już nic więcej ciekawego się od zgrai studentów nie dowiedzą. Mimo wszystko zapamiętał sobie nazwę rzekomej Bestii, może w tej opowieści tkwi ziarnko prawdy i ta cała historia o jakieś bestii z XVIII wieku miała dużo więcej sensu z punktu widzenia wampirów i wilkołaków. No ale tym to się zajmie pewnie ktoś dużo mądrzejszy od niego. Sam nie miał złudzeń, on był od robienia a nie myślenia. Tego się trzymał i na dobre mu to wychodziło.
-Spoko, w sumie to coraz więcej takich jak on, nie?- nawet pokusił się o lekki uśmiech. Tak naprawdę powoli zaczynała nużyć go już ta rozmowa ze studentami, dlatego na moment ich przeprosił wziął kawę Adrienne i podszedł do niej i kelnerki.
-Hej, kawa Ci stygnie, a wiem, że nie przepadasz za totalnie zimną- podał wampirzycy filiżankę. Ot nie miał pojęcia na temat ich preferencji co do temperatury kawy, ale zawsze to jakiś pretekst, żeby podejść, nie?

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 769
Ku zapewne dziwieniu Adrienne Silvia zaczęła chichotać. Najwyraźniej smutny nastrój już jej przeszedł, gdy tylko miała okazję poplotkować sobie i przy okazji ponabijać z kogoś.
- Och to nie kwestia podenerwowania. Wiesz… Pascal to taki za mądry nie jest. Ale przynamniej ładny… Połowa dziewczyn na kampusie do niego wzdycha, ale ten to tylko te swoje komputery i gry. Jak można nie zauważać na przykład dekoltu albo nowej fryzury? Dziewczyny się tak stroją, a on nic… Kompletny idiota. – prychnęła z godnością, co pozwalało przypuszczać, że sama jedną z tych dziewczyn była i teraz ewidentnie czuła do wspomnianego chłopaka urazę. Typowe babskie „jak mógł nie zwrócić na mnie uwagi!” Również i śmierć przyjaciółki nie przerażała jej aż tak bardzo, skoro miała okazję się wygadać i zdradzić co bardziej soczyste szczególiki.
- Nie wiem, czy była. Ale na pewno nie spała z tym swoim, bo on do niej krzyczał kiedyś na klatce, że z nim spać nie chce… Wszyscy sąsiedzi to słyszeli! Myślisz? Nigdy tak nie traktowałam tych masaży… Były po prostu miłe, a Christie chciała iść na fizjoterapię, więc myślałam, że po prostu tak na nas trenuje… - zamyśliła się, najwyraźniej dostała kolejne pole do rozmyślań i zapewne nowych plotek. No ale taka już była, pewnych rzeczy się po prostu nie przeskoczy.
Za to swymi dużymi i niewinnymi oczami wpatrywała się w Adrienne, czekając na wyjaśnienia w kwestii zimna.
- Oooooh! – pokiwała głową ze zrozumieniem. – Jak ja Ci współczuję, Paryż o tej porze potrafi być naprawdę taki zimny… Ale na pewno dasz sobie radę! Tylko unikaj tych drogich butików, bo są do kitu. Ciuchy drogie, a beznadziejne i często wcale niemodne!
Studenckie towarzystwo za to w ogóle nie zwróciło uwagi na Egona, gdy postanowił się oddalić. Byli zbyt zaaferowani swoimi kłótniami. Pomachali mu rękami i jedynie co, to ktoś rozejrzał się, by wypatrzyć w tłumie Silvię, której za chwilę miała kończyć się zmiana. Sama kelnerka za to spojrzała na Egona, mierząc go wzrokiem. Chciała coś powiedzieć, ale potem jej wzrok padł na zegarek.
Ooooch, lecę się przebrać! Czas do domu! – posłała jeszcze uśmiech Adrienne i zniknęła na zapleczu. Studencka brać też zaczęła dopijać swoje napitki, czekając już tylko na Silvię.

@Egon Cadieux @Adrienne Ortega

Adrienne Ortega

Adrienne Ortega
Liczba postów : 119
Może i na początku Adrienne się zdziwiła, jednak nie dała nic po sobie poznać, a i uczucie samo też zbyt długo nie trwało. Była już na tym świecie wystarczająco dużo czasu by wiedzieć, że zatrważająca ilość ludzi jest po prostu głupia, dlatego też w głębi duszy ich życia nie ceniła za bardzo. Były oczywiście wyjątki, kilku stałych bywalców jej mrocznego klubu było całkiem interesujących i nawet dało się z nimi porozmawiać. Silvia natomiast, no cóż nie odbiegała od przeciętnej i jedynie potwierdzała zdanie Kubanki na temat śmiertelników. Nie nadawali się na dużo więcej niż bycie pokarmem.
Zgodnie zapewne z oczekiwaniem Silvi pokręciła głową z niedowierzaniem. -Serio Pascal nie reaguje nawet na cycki? Niektórym to serio od tego grania na komputerze się pomieszało w głowie, każdy zdrowy facet reaguje. cóż taka była również jej prywatna opinia, mężczyźni, a i niektóre kobiety reagują na cycki i to raczej w pozytywny sposób. -Może trzeba mu dać znać w jakiś mało subtelny sposób puściła porozumiewawczo oko do Silvii. Cóż, z jej punktu widzenia, to, że kelnerka lubiła plotkować było jak na razie tylko na plus, nie będzie więc narzekać. A fakt, że nie uwielbiała najwyraźniej Christie tak bardzo jak mówiła, skoro stara się zrobić z tego sensację, to tym gorzej dla Christie. Tylko, że jej już nic nie obchodzi, skoro... utknęła w martwym punkcie.
-Daj spokój, już na kilka trafiłam i wiem, żeby omijac je szerokim łukiem. Muszę znaleźć jakiś porządny sklep z ciepłymi swetrami i kurtkami to na pewno westchnęła dając Silvii do zrozumienia, że zimno jej doskwiera i zanim znajdzie coś odpowiedniego będzie musiała się jeszcze trochę pomęczyć.
-O, tutaj jesteś. Dziękuję, zawsze myślisz o wszystkim powiedziała i z szerokim uśmiechem cmoknęła Egona w policzek. Cóż będąc właścicielką klubu miała okazję obserwowac wiele zachowań, w tym tekia jak zachowują się pary.
-Ok, leć się przebrać, my poczekamy na Ciebie rzuciła jeszcze do Silvii, a kiedy ta odeszła nachyliła sie w kierunku Egona by wyszeptać mu do ucha. -Odprowadzamy Silvię, musimy wiedzieć gdzie mieszka, oraz gdzie na jej ulicy znajduje się pewien lombard. Być może będziemy musieli złożyć właścicielowi wizytę. powiedziała tylko w ramach krótkich wyjaśnień.

@Egon Cadieux @Mistrz Gry

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Liczba postów : 875
Przyuważył wzrok Silvii kiedy podszedł. Miał nadzieję, że nie przerwał im ważnej rozmowy, ale wyglądało na to, że nie.
Z lekkim uśmiechem przyjął całusa w policzek od Adrienne. Sam niestety nie będzie mógł się niczym podobnym odwdzięczyć. Cóż, taki jego urok.
-Dbam o Ciebie, okej- odpowiedział lekkim tonem, a delikatny uśmiech nadal pełgał po jego twarzy, kiedy Adrienne do niego szeptała. Kiedy tylko skończyła młody wampir odwdzięczył się tym samym
-Jakby co nie musimy z nimi iść. To podobno cztery przecznice stąd, właściciel to niejaki Mercier. Myślę, że łatwo będzie znaleźć jego lokal w Internecie w razie czego. – podzielił się tym czego się dowiedział. -Złożymy mu wizytę od razu? - zapytał. Obojętne czy pójdą sami czy razem, zawsze mogą wejść do lombardu, bo niby zobaczyli coś ciekawego na wystawie. To nie będzie żaden problem, prawda? Egonowi było zupełnie obojętne jak tam się dostaną. Z drugiej strony wcale nie musieli od razu leźć do tego całego Mercier’a. Mogą zawsze iść w kolejne miejsce gdzie znaleziono drugą kobietę i potem załatwić świadków hurtem.

@Adrienne Ortega @Mistrz Gry

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 769
Zanim Silvia domknęła wszystkie swoje sprawy, minęła dobra chwila. Musiała zdać kasę, rozliczyć napiwki, a na końcu się przebrać. W końcu wyszła do nich, szczebiocząc coś radośnie w stronę swoich znajomych. Część studenciaków już się zataczała, chociaż podobno w kawiarni nie było alkoholu. Od czego jednak są wszelkiego typu piersiówki, których najwyraźniej mieli w nadmiarze, patrząc po tym, jak bardzo wstawieni byli. Ale nie zmieniało to faktu, że całość wychodziła im zdecydowanie na plus. Studentów było całkiem sporo, byli hałaśliwi i głośni. Kimkolwiek mógł być nieznany morderca, na pewno nie zaatakuje ich ot tak. Nie w takiej grupie. Silvię natomiast schowali do środka.
Jakiekolwiek jednak byłyby plany Egona czy Adrienne, studenci nie pozwolili im na ich realizację. Bez najmniejszego skrępowania wciągnęli waszą dwójkę między siebie, całą grupą zmierzając w stronę domu Silvii. Po drodze oczywiście mogliście minąć wspomniany lombard – niestety zamknięty – oraz miejsce zbrodni, teraz niestety już wyczyszczone. Dopiero pod domem kelnerki wszyscy się rozstali i pożegnali. Na sam koniec dziewczyna jeszcze przypomniała Adrienne o tej ofercie pracy i wróciła do domu. Studenci rozeszli się jednak dopiero, gdy w oknie jej mieszkania zapaliło się światło, a sama Silvia pomachała im z okna, że jest bezpieczna.


Podsumowanie:
- Adrienne zapoznała się z kelnerką Silvią, zyskała nawet jej numer. Obydwoje wiecie, gdzie Silvia mieszka
- trzy bloki dalej niż mieszkanie Silvii mieszkała Christie – jedna z ofiar, zamordowana na swojej ulicy. O Christie dowiedzieliście się tyle, że była kochana i do rany przyłóż, każdemu była chętna pomagać. Niedawno zakończyła związek z chłopakiem, który próbował wyciągać z niej pieniądze, a gdy odmawiała, odgrażał się. Został zatrzymany przez policję, ale Silvia nie wierzy w jego winę. Christie miała również założoną aplikację randkową. Według plotek mogła być bi albo dziewicą. Chciała studiować fizjoterapię.
- ciało Christie znalazł właściciel lombardu usytuowanego naprzeciwko bloku Silvii, nazywa się pan Mercier. Wedle Silvii dziwnie patrzył na ofiarę.
- studenci nie mają pojęcia, kto mógłby zabić ofiarę. Zdania są podzielone, od seryjnego mordercy po Bestię z Gevaudan, przy czym to ostatnie jest uważane przez wszystkich za kompletny mit
- z przesłuchań świadków od innych ciał nie dowiedzieliście się nic interesującego: klasyczne nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, a ciała znajdowali przypadkowi przechodnie. Pozostałe ofiary miały różny status społeczny oraz majątkowy – znalazł się wśród nich biznesmen, studentka, zwykły magazynier, kasjerka oraz żona jakiegoś bogacza z ciemnej strefy. Na razie nie ustalono żadnych związków pomiędzy ofiarami
- jak na razie jedynym sensownym świadkiem jest pan Mercier, jednak jego lombard jest tymczasowo zamknięty, choć chodzą słuchy, że podobno ktoś widział w środku właściciela, tyle że nie otwiera sklepu

Dziękuję ślicznie za wspólną grę, MG z/t <3

@Egon Cadieux @Adrienne Ortega

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach