Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 2/5
WT: 3/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca aparycja
— Pamięć ejdetyczna (WT)
— Odczytywanie wspomnień z krwi (WT)
— Przekazywanie wspomnień krwią (WT)
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [kurz, -1 PRC]
— Alergik [owoce morza, -1 PRC]
— Konserwatysta [nowoczesne środki transportu, -1 skup]
— Nadwrażliwa: słuch [-2 PRC]
— Nienasycona [-2 OP]
— Wybredna
MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
— Uczony [wampiry]
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 2/5
WT: 3/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca aparycja
— Pamięć ejdetyczna (WT)
— Odczytywanie wspomnień z krwi (WT)
— Przekazywanie wspomnień krwią (WT)
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [kurz, -1 PRC]
— Alergik [owoce morza, -1 PRC]
— Konserwatysta [nowoczesne środki transportu, -1 skup]
— Nadwrażliwa: słuch [-2 PRC]
— Nienasycona [-2 OP]
— Wybredna
MUTACJE POZYTYWNE
— Farciarz
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
— Uczony [wampiry]
Liczba postów : 134
First topic message reminder :
Ostatnie miesiące były dla Frakcji dość pracowite i, jakby się nad tym zastanowić, dość niepokojące. Éloise miała to szczęście, że nie stała się celem żadnych ataków, chociaż ojciec wydawał się taką możliwością bardzo przejęty. W świetle ostatnich wydarzeń wydawało mu się, że córka samego Duranda stanowiła idealny cel i że powinna zacząć na siebie bardziej uważać.
Sęk w tym, że Éloise nie lubiła być ograniczana. Wystarczyło jej, że już i tak więcej czasu musiała spędzać w budynku Frakcji, pełniąc swoją rolę dyplomatki. Na którą zgodziła się tylko dlatego, że ojciec tego od niej wymagał, a ona miała przeczucie, że niesubordynacja w tej sytuacji mogłaby się skończyć przykręceniem dochodów płynących od tatusia. Być może była naiwna, albo po prostu zbyt pewna siebie, ale zwyczajnie nie czuła się zagrożona. Prawdopodobnie powinna, ale nie była w stanie zmienić swojego toku rozumowania aż tak bardzo.
Siedziała w swoim biurze, przeglądając stosy papierów, do których musiała się w jakiś sposób odnieść. Kto by pomyślał, że bycie dyplomatą wymagało aż tyle pracy? Nadzieja na szybsze wyjście z budynku i udanie się na dobrego drinka ginęła z każdym kolejnym papierem, który trafiał w jej ręce.
Ostatnie miesiące były dla Frakcji dość pracowite i, jakby się nad tym zastanowić, dość niepokojące. Éloise miała to szczęście, że nie stała się celem żadnych ataków, chociaż ojciec wydawał się taką możliwością bardzo przejęty. W świetle ostatnich wydarzeń wydawało mu się, że córka samego Duranda stanowiła idealny cel i że powinna zacząć na siebie bardziej uważać.
Sęk w tym, że Éloise nie lubiła być ograniczana. Wystarczyło jej, że już i tak więcej czasu musiała spędzać w budynku Frakcji, pełniąc swoją rolę dyplomatki. Na którą zgodziła się tylko dlatego, że ojciec tego od niej wymagał, a ona miała przeczucie, że niesubordynacja w tej sytuacji mogłaby się skończyć przykręceniem dochodów płynących od tatusia. Być może była naiwna, albo po prostu zbyt pewna siebie, ale zwyczajnie nie czuła się zagrożona. Prawdopodobnie powinna, ale nie była w stanie zmienić swojego toku rozumowania aż tak bardzo.
Siedziała w swoim biurze, przeglądając stosy papierów, do których musiała się w jakiś sposób odnieść. Kto by pomyślał, że bycie dyplomatą wymagało aż tyle pracy? Nadzieja na szybsze wyjście z budynku i udanie się na dobrego drinka ginęła z każdym kolejnym papierem, który trafiał w jej ręce.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!