Ale tylko na NFZ: 10/02/2024

2 posters

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Regis

Regis
Liczba postów : 484
First topic message reminder :

Od czasu feralnego wypadu i spotkania z łowczynią, złą dziewoją z Novus Ordo minęło trochę czasu – niedużo w perspektywie żywota długowiecznego i dostatecznie sporo, aby zaleczyć rany oraz blizny - skrótem: wszelkie dowody zbrodni.  
Tak brzmiała teoria – scenariusz praktyki zdefiniował nieco inny bieg sytuacji, przez który po powrocie do Paryża należało ruszyć zadek do lekarza.
Zadowolenia: brak, pieniędzy: spora sumka od sąsiada babki, wujka, stryja ze strony biednego przechodnia, któremu PRZYPADKOWO wypadł portfel. Peszek straszny, a czyn jeszcze gorszy, gdyż określany terminem złodziejstwa - nie w oczach Regisa w myśl o zakazie marnowania dóbr materialnych, w tym i szlachetnej mamony, za którą każdy szanujący się dzieciak miał prawo do nabytku “czipsików”.
Strzelanie w barku i towarzyszący mu upierdliwy dyskomfort podczas ruchu kończyny w końcu wygrały - to pod ich dyktando do szpitala łaskawie zawitał mości Pan Cygan I swego mienia: wilkołak z krwi i kości w wieku wiosen dwudziestu o równie egzotycznej papie co oczęta nijak niepasujące do policyjnego rysopisu kanonicznego Azjaty: dwukolorowe.  
Jak na porę letnią dla futer wszelakich przystało - potomek Luny przyodział prostą koszulkę z nadrukiem i z krótkim rękawem, zwykłe jeansy i sportowe buty. W kieszeni spoczywało niewiele rzeczy – telefon, aby móc pograć w kulki no i portfel, a w nim troszkę gotówki, karta, prawko i dowód osobisty - oczywiście z “prawdziwymi” (czyli podrabianymi) danymi grzecznego obywatela Paryża.
O motyw przyjazdu do tej konkretnej kliniki nietrudno – PR robił swoje. Zaraz za nim na piedestał sławy wskakiwały opinie z “Google” autorstwa pacjentów, którzy zachwalali sobie pracę lekarza, a rzeczonego zbawcy, z którym umówił się na wizytę bohater przypowieści o przypale, Regis.
Grzecznym krokiem Azjata powędrował pod adres kliniki, w niej na recepcję, a potem drogą prosto do poczekalni.
O tym, czy wieści na temat leczenia tyczyły się wyłącznie ludzi, czy zawierały pakiet nadnaturalnych były cyganowi nieznane. Ryzyk, fizyk, byle do przodu.

@Makoto Saitō

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
- Co prawda nigdy tego w pełni nie zrozumiem, tej kwestii o przewróconym życiu, ale chyba czaję, z czym to się je. Zdarzyło mi się poznać wilkołaki, które niespecjalnie przepadały za swoją przynależnością, a nawet takiego, który był wegetarianinem. Nie umiem w jakieś wielkie mądrości, ale staram się zawsze posiłkować tym, czego nauczył mnie swego czasu nasz były opiekun. Mówił nam, że niezależnie od przynależności, warto sprzątać z tego świata złe osoby, które krzywdzą inne, a te w porządku zostawiać w spokoju. - Słowa brzmiały dość naiwnie, no zresztą nic dziwnego, w końcu padły z ust kogoś, kto pomimo wieku wyglądał na niebywale naiwną istotę. Niestety Regis nic na to nie mógł i nie chciał poradzić. Takim się urodził, wychował i rozwalał świat w imię szelki, znaczy ku chwale frakcji i obronie rodziny, która albo mocno kochała swojego opiekuna, albo patrzyła z politowaniem na jego podejście do życia, albo widziała coś więcej niżeli przygłupią górę mięśni.
- A ja nie do końca się zgodzę. Przeżyta trzydziestka nadal zostaje z człowiekiem i pomimo trudnych początków, kształtuje podłoże fundamentu pod dalsze zmiany. Jak na osobę z kilkumiesięcznym stażem, uważam, że radzisz sobie super. Niewielu lekarzy byłoby skorych do dalszego leczenia pacjenta, który im z początku ściemniał. - Uśmiechem od ucha do ucha z wyrazistymi dołeczkami w polikach, wilkołak w taki oto sposób, szczerymi słowami pokwitował wypowiedź Japończyka. Po wszystkim również podzielił się numerem telefonu, a nawet zapisał adres na karteczce, jeżeli tylko takową otrzymał wraz z długopisem, gdyby jednak mężczyzna zmienił zdanie i postanowił go kiedyś odwiedzić w osadzie.
Regis po dopięciu “formalności” na ostatni guzik szybciutko założył na siebie koszulkę, telefon schował do kieszeni, podziękował, po czym opuścił pomieszczenie. Wierzył, że lekarz dotrzyma słowa.

~End

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach