14.01.2024r. Człowiek, pies i kurczak

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
First topic message reminder :

O ile kochał chińskie żarcie, tak nie bywał tutaj za często, choć dzielnice znał z google maps, bo w ten sposób szukał dobrych restauracji, jakie mają opcję dowozu jedzenia do mieszkania Enzo.
Stał teraz grzecznie pod latarnią, jaka świeciła na niego intensywnie pomarańczowym światłem, rozglądał się dookoła, z telefonem w ręce, czekając na Maela, z którym w końcu się umówił. Dużo rzeczy się działo ostatnio, źle się czuł, do tego Luwr, wszystko szło nie tak. Ledwo się otrząsnął z jednej rzeczy, a już wyskakiwała kolejna i tak to człowiek żyje od tragedii, do tragedii. Pogładził złotą obrączkę na palcu, przesunął palcami po różańcowych wypustkach. Gubił wątek i czuł, że powoli obojętnieje. Inne wilkołaki, starsze wiedziały już z czym się to je. Zawsze narzekał na nich w myślach, ale teraz coraz bardziej ich rozumiał. Młody i głupi idealista, co nie ma pojęcia o świecie.
Westchnął ciężko i odblokował telefon. Wystukał familiantowi wiadomość ,,Gdzie ty? :3", po czym zablokował telefon i spojrzał w zachmurzone  niebo. Pełnia za 10 dni, a jakoś nie czuł przypływu energii, właśnie wręcz przeciwnie.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
- Czy ja wiem, po prostu zdaje sobie sprawę z tego, jaki świat jest okropny. - a nie wierzę każdemu na słowo. Nie dopowiedział już, bo Theo wydawał się mu troszkę naiwnym i niewinnym wilczkiem, wręcz "dziewiczym" pod tym względem. Znaczy, wyczuwał w nim dość młodą osobę, która jednak nie miała dużej ilości lat na karku i żyła w dość wygodnych czasach. Mael też nie był stary, ale uczył się historii wampirów i wilkołaków oraz ludzi. Był analitycznym umysłem, chłodno kalkulował sytuację. Łączył fakty bardzo dobrze i sprawnie. Był po prostu realistą i nie wierzył w to, by ktoś mógł przekładać dobro innych nad swoje własne. Stąd u niego takie porównania.
- Spokojnie, nie tylko ja pracuję nad AI. Jest o wiele więcej osób. Jak mi się nie powiedzie, to komuś innemu. Gorzej jak to będzie jakaś instytucja państwowa. Nie liczyłbym wtedy na żadne pozytywne zakończenie. - mruknął szczerze, ale Theo trochę był przewrażliwiony. Male nie zamierzał go przekonywać do swoich racji ani też wywoływać z tego powodu kłótni. Po co? Każdy miał swoje opinie. Skupił się wiec na jedzeniu, a raczej mu smakowało, bo przepadał za kuchnią Azjatycką. Dania tutaj też nie były aż tak tragiczne by narzekać.
- I jak? Smakuje? Czy wolisz coś innego? - spytał się go spokojnie, nie mając nic przeciwko zmianie tematu, bo po prostu mieli różne poglądy. Całkiem naturalne.
- Masz plany na potem? Spotkanie z bratem? Enzo tak? Miałem okazję z nim pracować parę razy.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
-No, jest...-odpowiedział jedynie, lekko matowym głosem, który dalej próbował zachować pogodność.
Był młody, ale miał za sobą już jakieś doświadczenia, spora część ich nie zdążyła się nawet ułożyć porządnie w jego głowie i przetrawić. Dzisiaj jednak chciał na chwilę o tym wszystkim zapomnieć.
-O tak, oni zaraz zrobią z tego jakichś super żołnierzy czy agentów i świat pójdzie w piach.-przytaknął mu. Dobrze, że chociaż w tym się zgadzają. A reszta? Musiał się obyć, na razie był straszony filmami, a AI było jedną wielką niewiadomą. Świat był wystarczająco zrypany, żeby mieszać w to jeszcze roboty.
Bujał nogą pod stołem, jak jadł, bo jedzenie było wyśmienite i co chwila coś pyskiem mielił, nawet jak otrzymał pytanie pokiwał żywo głową i pokazał ,,okejkę" palcami. Chciał więcej, a był głodny tak, że zjadłby konia z kopytami, szkoda tylko, że tak czy siak będzie musiał później zjeść człowieka.
Zaraz poleciało kolejne pytanie, na które nie można było odpowiedzieć gestem. Przegryzł jedzenie, przeżuł porządnie i połknął, ledwo powstrzymując się przed tym, żeby wziąć kolejnego kęsa.
-O... skąd... W sumie...-zaśmiał się, bo nie trudno było się domyślić, że jak ma brata, to na prawdopodobnie ktoś kto wygląda jak on jest jego rodzeństwem.-Nie wspominał o tobie. Chociaż dziwnym by było gdyby wspominał mi o każdej osobie jaką spotkał.-wzruszył ramionami.-Spotkam się z nim później tak czy siak, mieszkamy razem od jakiegoś czasu.-odkąd parę osób spróbowało go wyrwać z wielkiej depresji. Mógłby na nowo spróbować samodzielnego mieszkania, ale czuł, że jest jeszcze za wcześnie i wszystko na nowo by wróciło.-A co?-zapytał z uśmiechem, patrząc na niego i szamiąc kolejny kawałek mięsa. Chce go może Mael gdzieś zaprosić? Może? Tak? A co zrobi jeśli tak? Czy to już? Teraz? Tak szybko? Tylko udawał brak zainteresowania? A może nie o to chodzi? Nie napalaj się tak, bo się zawiedziesz.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Jedno było pewne, nie ufał instytucjom rządowym, bo wiedział, że najlepiej by im było kontrolować wszystko i wszystkich. AI na pewno nie byłoby wykorzystane do dobrych czynów z ich strony. Dlatego nie pracował dla nikogo, a sam dla siebie. Nie tworzył też AI dla własnych korzyści. Po prostu dla samego zainteresowania tym tematem. Nie zamierzał na pewno tego sprzedawać, ani używać. Nie miał po co. No chyba, że ktoś by go zdenerwował na tyle by tak właśnie się ustosunkował...
Jedzenia mógł zamówić ile chciał, wszak dań tu było od groma, ale tak. By zasilić Wilczy głód musiał zjeść coś innego... Niestety. Na to Mael nie mógł nic poradzić tak naprawdę.
- Bo i ja nie wspominałem mu o tobie. Domyśliłem się jednak, bo jest wampirem. Trochę zabawna sytuacja, że tak was rozdzieliła "natura", ale dobrze, że trzymacie się razem. - mruknął do niego spokojnie, ale zaraz upił łyk napoju, który zamówił. Nie miał w sumie okazji wypytać ich z osobna. Enzo poznał podczas tworzenia systemów i misji. Były to raczej mało przyjacielskie spotkania.
- A tak tylko pytam. Tak chyba robią znajomi, tak? Wybacz, ale nie jestem za dobry w te klocki. Rzadko bywam z innymi. Ja mam pewne sprawy do załatwienia. - przyznał szczerze, bo nie był duszą towarzystwa. Niemniej nie miał ku niemu żadnych niecnych celów. Ot chciał po prostu podtrzymać rozmowę.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie wszystkie psie móżdżki są w stanie pomieścić ogrom informacji związanych w teoriami różnego rodzaju, czy to politycznymi czy to ekonomicznymi, choć to tak naprawdę jeden pies, czy technologicznymi. Enzo zrozumiałby to bardziej, może nawet wsparłby Maela z jego rozważaniach i przekonaniach.
Zajadał się, aż mu się uszy trzęsły.
-O, ano tak... To całkiem zabawna historia, znaczy nie wiem czy zabawna i ja prawie zginąłem przy tym "rozdaniu natury" i on przy swoim też. Dowiedziałem się o nim sporo po czasie. Bydlak mi słowem nie pisnął, że coś jest nie tak, z drugiej strony ja tak samo milczałem. Głupio było mi się przyznać, że no muszę jeść co muszę, bo jednak brzmi to dużo bardziej obrzydliwie niż picie krwi.zastanowił się.-Ale teraz przynajmniej nie jesteśmy w tym syfie sami, on rozumie mnie, a ja jego, trochę jak za dawnych lat.-byli od siebie odrębni, ale nie znaczy to, że nic ich nie łączyło, bo teraz miał wrażenie, że łączy ich jeszcze więcej.
Tajemnica się rozwiała. Pyta, bo tak po prostu... No tak... Głupi oczekiwał.
-O, myślałem, że chcesz mnie jeszcze gdzieś zaprosić.-wyznał nie tyle zawiedziony, co widać było, że było mu lekko niezręcznie, bo oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością.-Ale nie teraz, to innym razem. Jest jeszcze kilka knajpek jakie chciałem wypróbować, możemy pochodzić razem, jak nie żal ci pieniędzy na testowanie potencjalnie paskudnego żarcia.-zaproponował, licząc, że się zgodzi. Lepiej mieć towarzystwo, niż nie mieć, prawda?

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Nie miał jeszcze okazji z Enzo porozmawiać na temat tego wszystkiego. Ich spotkania zawsze kręciły się wokół pracy. Może kiedyś jednak będą mieli chwilę. Póki co nie śpieszyło mu się znowu do tej roboty.
Wysłuchał go jednak uważnie, bo było to dla niego zdumiewające jak oboje byli zmienieni tak osobliwie.
- Interesujące, bo wampir powinien wilkołaka wyczuć i vice versa. Niemniej dość niespodziewane. Zostaliście zmienieni w tym samym czasie? - spytał go spokojnie i wrócił do konsumpcji swojego posiłku. Nie narzekał na jedzenie, co było widać, bo raczej nie wybrzydzał. Co niektóre tylko warzywa odkładał na bok. Nie był ich fanem. Zdecydowanie.
- No to dobrze, rodzina ponoć najważniejsza... Czy coś... - odparł szczerze, bo się na tym nie znał. Tak słyszał, ale nigdy tego nie doświadczył. Nigdy też jakoś mocno nie był zazdrosny o posiadanie rodziny. Teraz przynajmniej miał święty spokój i nie musiał z nimi przesiadywać. Dobre z pożytecznym.
- Zaprosić? Czyli gdzie? - spytał się go, marszcząc nieco brwi z niezrozumieniu. - Możliwe, choć nie mogę obiecać kiedy. - przyznał do Theo, bo jednak ładowanie baterii społecznych trochę mu zajmowało. Tak już było z introwertykami. Spotkania towarzyskie, nie ważne jak przyjemne, były dla nich męczące.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
-Nie, ja byłem pierwszy, wyprowadziłem się z domu, mama zmarła. Mieszkałem w Paryżu, nie wiedząc, że Enzo też się tu przeprowadził. Pisaliśmy ze sobą, ale nie spotykaliśmy się. Dopiero po czasie jak się zebraliśmy i umówiliśmy na rozmowę, to wszystko wyszło na jaw.-nie mieli ze sobą długo kontaktu twarzą w twarz, a przez telefon wilkołactwa i wampiryzmu nie wyczujesz.
Zerkał na jego warzywa, trochę go kusiły, ale nie może tak bezpośrednio pytać. Może to też było przyzwyczajenie z domu. Nie można marnować jedzenia choćby nie wiadomo co.
Pokiwał mu głową, że owszem, rodzina, przyjaciele, bliskie osoby były najważniejsze. Nie było to jedynie kwestią wilczych instynktów. Zawsze rodzina była najważniejsza, ale tylko ta która miłości odwzajemniała, dlatego kwestia jego ojca była... Delikatnym tematem.
Głupio mu się zrobiło na pytanie. Czyli to był aż tak bardzo odległy dla Maela pomysł, żeby zaprosić Theo gdziekolwiek? Nawet w jednym procencie nie odwzajemniał jego uczuć, zainteresowania, czegokolwiek? Może się przeliczył? Pewnie tak, w końcu nie miał doświadczenia w tym, nigdy nie musiał wysyłać jakiś feromonowo, chemicznych, seksi sygnałów do drugiego faceta, jak te kuny latem jak się marcują koty.
-Nie no jasne, tak po prostu... Bo zapytałeś czy coś robię, więc myślałem, że masz plany, ale nie, to nie, jasne, spoko, mi tam... Ja wrócę do domu, dam Enzo jedzenie, jak kupię... Nie ma presji, co nie?-zaśmiał się czerwony na policzkach, na pewno od ostrego jedzenia nie z zażenowania, na pewno. Był idiotą, to wiedział od dawna, ale teraz wiedział to jeszcze bardziej. W sumie jakby patrzeć na jego życie romantyczne, to... Miał jedną dziewczynę, później z jedną się przespał, później chciał być blisko z jednym facetem, później inny facet go pocałował. Już nie wiedział co ma w głowie. Może to po prostu przez to całe zamieszanie w Novus... Sięgnął po swój napój i zaczął ciągnąć go przez słomkę.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
- Rozumiem... - mruknął cicho, ale nie chciał specjalnie drążyć tematu. Myślał, że trzymali się razem i wcześniej, ale każdy miał swoje życie i problemy. Tyle ile ludzi, tyle problemów, a nawet i więcej.
Mael zawsze coś marnował. Nigdy nie musiał przejmować się brakiem czegokolwiek. Nigdy tego nie doświadczył. Teraz jako osoba dorosła mógł stanowić o sobie więc na ironię, wolą witaminy uzupełniać tabletkami niżeli jeść niektóre warzywa, których nie lubił.
Nie naciskał już jednak na tematy rodzinne, bo sam nie lubił o tym rozmawiać. Jego więź z rodzicami była znikoma. W sumie łączyła ich tylko krew, nic poza tym. Dzwonili do niego coraz mniej, tak naprawdę tylko zasilając jego konto, co nie było potrzebne, ale chyba po prostu poczuwali się do obowiązku jakiegokolwiek dawania znaków, że się interesują.
Mael nie był nigdy dobry w jakiekolwiek romanse. Tak naprawdę to nigdy nie był w związku. Jego relacje opierały się na jednakowych zabawach raz do czasu, rzadko. Nie randkował i nie uganiał się za nikim. Nigdy też "podrywał" pierwszy chyba, że akurat był w klubie, by poszukać ową ofiarę na noc... Nie rozumiał więc nieco pytania Theo, bo nie planował względem niego takich zabaw. Miał teraz na głowie za dużo, by jakkolwiek myśleć o przyjemnościach, ale poniekąd Theo miał rację. Oczekiwał, że Mael sam się do niego dobierze i będzie się za nim uganiał? Duma tego geniusza była zbyt duża by się do czegoś takiego posuwać. Zwłaszcza, że uważał miłość i przywiązanie za słabość. Szczególnie kiedy planował zostać wampirem. Też Maela nie jest łatwo zainteresować. Był bardzo wybredną osobą pod względem przygód. Theo po prostu brakowało doświadczenia. Samo patrzenie z ochotą, na kogoś nie zachęcało od razu do budowania związku. Zwłaszcza, że na cel Theo wybrał najgorszą do tego osobę.
- Jasne, spokojnie. Ostatnio kręci się sporo Ordo po ulicach. Uważaj przy powrocie do domu. - odparł do niego spokojnie, bo jednak wielu bezkastowym się obrywało. Wrócił jednak do konsumpcji posiłku, bo nadal chciał jeszcze zjeść deser.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Sytuacja była wtedy dość skomplikowana, ale wszystko sprowadzało się do tego, ze bali się iż tajemnice nadnaturalnych wyjdą na jaw, więc nie mówili o swoich problemach nawet bliskim osobom. Byli zdani na przyjaznych obcych, bez poczucia zrozumienia ze strony nieświadomej problemu rodziny. Chociaż tyle, że teraz mają tylko siebie, nie muszą już nikomu więcej nic tłumaczyć.
Próbował łączyć wątki, nawet nie do końca świadomie, ale w głowie miał coraz większy chaos. Może... Nie... Tak? Nie wiedział już na ile się pomylił, ale żeby mylił się tyle czasu. Z drugiej strony to był ciężki okres w jego życiu, mogły mu się myśli i odczucia pomieszać, prawda? Musiał o tym z kimś porozmawiać. Tylko z kim? Jedyną osobą był Enzo, ale co jeśli będzie na niego zły? Co jeśli się nie dogadają? Nie, najlepiej zacząć od internetu i quizów jakichś, bo muszą jakieś być.
-Aj tam.-machnął ręką.-Chyba niespecjalnie się mną interesują, bo do tej pory jakoś z nimi nie miałem za mocno do czynienia, chyba, że sam im na spotkanie wyszedłem, wtedy to się no... skończyło średnio, ale trzeba było.-nie do końca był dumny z tego jak sobie poradził w muzeum, ale przeżył i nikt z jego bliskich nie umarł, choć niewiele brakowało.
Kolejne kawałki jedzenia pakował sobie do ust, ciesząc się, jak powoli jego brzuch się napełnia. Jednocześnie sięgnął też po menu, żeby zacząć szukać czegoś co by przypasowało Enzo i co by nie zrujnowało go pod kątem pieniędzy. Może weźmie też coś dla siebie, żeby mieć na później? W sumie czemu nie.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Nie śmiał nawet wątpić w to, że było im trudno. Nie znał oczywiście okoliczności ich zmiany, ale nie wyglądało na to jakby mieli jakiegoś opiekuna co było niezwykle niemądre zważywszy na tego kto ich zmienił. Nie jednak mu oceniać. Mael postawił na kartę zdobycia wiedzy, a później porzucenia człowieczeństwa.
Sprawy emocjonalne nigdy nie były łatwe, nawet dla dorosłej osoby. Nie tylko serce potrafi zwieść, ale i rozum. One nigdy nie szły w parze razem. Zawsze była jakaś niezgoda. Mael nie kierował się sercem. Miłość była mu obca. Nie zaznał jej nawet od rodziców.
- Tak tylko mówisz, ale czy należysz do Frakcji? Oni celują w bezkastowe jednostki więc uważaj... Wiem co mówię.- przestrzegł go tylko, bo samemu już mu się oberwało za nie posiadanie ochrony. Co prawda miało to tylko wkurzyć jego "pracodawczynie", ale ta zniknęła. Poniekąd był dla nich bezużyteczny. W sumie było mu to na rękę. Póki co. Jednak zamierzał poszukać jakiegoś pracodawcy w jakiejś niedalekiej przyszłości. Póki co jednak były to odległe plany.
Pomógł jednak wybrać coś Enzo przy okazji zamawiając sobie mochi na deser. Nie było to zbyt chińskie, ale widać, ze restauracja starała się dopasować do zachcianek turystów.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Trudno nie trudno, życie było zwyczajnie chujowe, trzeba było kłamać, wszystko ukrywać, to męczyło. Ci z którymi mógł być szczerzy powoli odchodzili, no... nie tak powoli, właśnie raczej szybko, gwałtownie, bez uprzedzenia.
Zaśmiał się na jego ostrzeżenie. Nie rozbawiony, a zauroczony jego troską.
-Oj już tak nie mów, bo uznam, że mnie lubisz i się martwisz o mnie.-aż uniósł brew wyzywająco.-Poradzę sobie, już nie jeden Novus skończył w moim żołądku.-uspokoił go wyznaniem. Dostawał wpierdziel, ale też i go dawał, to nie tak, że był bierny w tych wszystkich zawirowaniach.
Chwycił szklankę, wybrali danie dla Enzo, złożyli kolejne zamówienia na deser. Lacroix wziął to samo co Durand.
-A swoją drogą wiesz co mówisz, bo cię dopadli?-tu już słychać było zdecydowanie większą powagę, a spojrzenie wilkołaka całkowicie skupiło się na familiancie chcąc wyłapać wahania, kłamstwa, umniejszanie problemom.-Pamiętasz jak wyglądali?-był prawie na pewno pewien, ze trafił, w końcu inaczej by go tak nie ostrzegał i albo sam stał się ofiarą, albo ktoś mu bliski.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Niestety, na tym się to wszystko opierało. Na kłamstwach i oszukiwaniu innych. Bycie szczerym było niewygodne dla tych, którzy chcieli żyć snem.
- Mówię tylko w formie ostrzeżenia. Ostatnio wiele osób ginie. - odparł szczerze do niego, bo się uwzięli na bezfrakcyjnych jak na jakieś zwierzęta łowne. To, że ich zjadał wcale go nie pocieszyło, bo to tylko bardziej rozjuszało tych łowców. Nie wątpił w umiejętności Theo, ale jeden zły ruch, nieodpowiednia chwila i szczęście pryśnie.
- Można tak powiedzieć... - rzucił tylko w stronę Theo, widocznie nie chcąc się chwalić zbytnio napaścią na jego osobę. To by jednak tłumaczyło jego zwlekanie z kontaktem z wilkołakiem. Nie było jednak źle. Było to lekkie pobicie. Bardziej ostrzeżenie.
- Nie, napadli mnie w nocy, większą grupą. Tchórze... Ale to była tylko przestroga dla mojej pracodawczyni. - prychnął tylko zniesmaczony brakiem honoru tych degeneratów. Zaraz jednak zabrał się za deser i wcinał smaczne mochi. Mszczenie się też nie było przez niego pożądane. Nie chciał na siebie zwracać uwagę. Miał już wystarczająco na głowie by musieć użerać się z łowcami.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Mael nie ustępował, dalej go upominając, przecież to nie tak, że był oderwany od rzeczywistości, nie zdawał sobie sprawy z tego całego wariactwa jakie serwowało im Novus, ale czy to znaczy, że powinien przez to siedzieć zamknięty w domu?
-Wiem o tym.-rzucił ostro, jak na siebie, w zupełnie innym tonie niż dotychczas mówił. Spojrzał na niego karcącym wzrokiem, chcącym uciąć rozmowę, zanim powie zbyt wiele. Nie przyszedł tu zwierzać się z tego kogo stracił i o kogo codziennie się martwił. Chciał chwili odpoczynku i zabawy bez martwienia się o bliskich.
Temat był jednak dość poważny i chciał dociec co się stało. Było zupełnie tak, jak podejrzewał, chociaż usłyszenie tego i tak dało mu nieprzyjemne odczucie. Miał szczęście, że żył, ale faktycznie co im po familiancie? Po co go zabijać, jak nie jest zagrożeniem, a może posłużyć jako dobre wysłanie wiadomości. Gorzej, że nie wiedział, jak wyglądali.
-To byli ludzie czy nadnaturalni?-może ich wytropić.-Czymś się wyróżniali? Bransoletki? Akcent? Leworęczność?-dopytywał, licząc, że jednak coś sobie chłopak przypomni, co pomoże mu w identyfikacji napastników. Nie to, ze nie chciał zjadać przypadkowego Novusa, bo każdego z nich należało zjeść, ale jak wyłapie sprawcę, który zacznie uciekać, to będzie wiedział, że nie może mu odpuścić i ma go gonić.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Zmrużył oczy na jego ostrzejszy ton, ale nic sobie z niego nie robił. Nie zamierzał jednak kontynuować tematu, ale Theo nie był jedynym, który coś ostatnio stracił. To była tragedia na ogromną skalę i tak naprawdę nie widział, by frakcje chciały jakoś to rozwiązać.
Mael był względnie bezpieczny po tym jak jego pracodawczyni zniknęła bez słowa. Nikt nic nie wiedział, ale byli tylko ludźmi tak? Może byli jej zbędni? Albo dorwało ją Novus? Kto wie... Pewnie by się o tym dowiedział od Juna albo kogoś innego bliskiego. On widocznie nie był wystarczająco ważny.
- Ludzie. - odpowiedział nieco zmęczony tym tematem. - Nie wiem Theo. Było ciemno, mieli kaptury i maski, nie widziałem twarzy. Bardziej się poszarpaliśmy niżeli cokolwiek mi się stało. Więc to nic takiego. - mruknął w odpowiedzi, mając nadzieję, że wilk nie będzie drążył. Naprawdę nie miał więcej informacji na ten temat, bo był tylko człowiekiem. Nie znał ich zapachu, nie widział dobrze w nocy...
- Było minęło. - wzruszył ramionami, ale już dobry miesiąc od wydarzenia minął i nawet nie było na Maelu zadrapania. Kelnerka przyniosła zamówienie spakowane na wynos, a Mael poprosił o rachunek by go zapłacić. W końcu zapraszał...

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Chciał zakończyć ten temat, bo wiedział, że jest niebezpiecznie, ale dalej chciał na swój sposób korzystać z życia, bo te może skończyć się całkiem łatwo pomimo tego, że był nadnaturalnym.
Pokiwał głową. Ludzie, to był już jakiś szlak, choć dużo z nich to ludzie, w takim razie będzie musiał zjeść ich wszystkich, aby mieć pewność. Ludzi, wampiry i wilkołaki. Zostawi tylko, których był pewny, choć nawet tacy potrafią zdradzić, prawda?
Szarpanina, to dalej napaść i nie chciał tego tak zostawiać, bo od takich drobnych rzeczy się zaczyna, a później jest coraz gorzej. Już i tak dali im palec, który ogryźli aż do barku. Pewne kroku musiały być podjęte.
Zaraz skinął głową na jego kolejne słowa. Było minęło, ale na pewno przyjdzie kolejne, tak samo złe lub jeszcze gorsze. Odebrał zamówienie, nie nadążając za przypadkami patrząc, jak kelnerka idzie po rachunek, niepodzielony tak jak chciał, żeby był.
-Następnym razem ja płacę.-zapowiedział patrząc na niego z lekkim uśmiechem. Miał zamiar dotrzymać słowa i przy następnym spotkaniu nie da się tak łatwo wykiwać.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Nigdzie nie było teraz bezpiecznie. Każdy mógł być z Ordo, każdy mógł napaść kogoś i zabić. Mogli liczyć tylko na ich zdrowy rozsądek, że nie zrobią tego tak publicznie. Atmosfera jednak z dnia na dzień stawała się coraz bardziej napięta, a nadnaturalni wydawali się nie wiele w związku z tym robić. Mael nie mógł działać sam. Nic by tak nie wskórał. Niemniej dziwiło go to marnowanie czasu. Nowe Frakcja zdawały się bezczynne, a przynajmniej ich liderzy...
- Dobrze. - odparł do niego spokojnie i zaraz po przyniesieniu czytnika, zapłacił kartą. Nie nosił ze sobą gotówki. Poza tą na sobie w formie ciuchów czy ozdób. Nie było teraz bezpieczne takie noszenie papierków ze sobą. Przynajmniej w mniemaniu Maela.
W końcu nadszedł czas i po dokończeniu deserów, spakowali się, ubrali i wyszli z restauracji. Chwilę jeszcze przeszli się ulicami miasta, zmierzając w podobnych kierunkach. Mael zamówił Ubera wiec musiał na niego chwilę poczekać. Nie było sensu targać się samochodem przez centrum o tak popularnych godzinach...

2x z/t

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach