14.01.2024r. Człowiek, pies i kurczak

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
O ile kochał chińskie żarcie, tak nie bywał tutaj za często, choć dzielnice znał z google maps, bo w ten sposób szukał dobrych restauracji, jakie mają opcję dowozu jedzenia do mieszkania Enzo.
Stał teraz grzecznie pod latarnią, jaka świeciła na niego intensywnie pomarańczowym światłem, rozglądał się dookoła, z telefonem w ręce, czekając na Maela, z którym w końcu się umówił. Dużo rzeczy się działo ostatnio, źle się czuł, do tego Luwr, wszystko szło nie tak. Ledwo się otrząsnął z jednej rzeczy, a już wyskakiwała kolejna i tak to człowiek żyje od tragedii, do tragedii. Pogładził złotą obrączkę na palcu, przesunął palcami po różańcowych wypustkach. Gubił wątek i czuł, że powoli obojętnieje. Inne wilkołaki, starsze wiedziały już z czym się to je. Zawsze narzekał na nich w myślach, ale teraz coraz bardziej ich rozumiał. Młody i głupi idealista, co nie ma pojęcia o świecie.
Westchnął ciężko i odblokował telefon. Wystukał familiantowi wiadomość ,,Gdzie ty? :3", po czym zablokował telefon i spojrzał w zachmurzone  niebo. Pełnia za 10 dni, a jakoś nie czuł przypływu energii, właśnie wręcz przeciwnie.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Mael miał trochę na głowie. rekonwalescencja po ataku Ordo nieco zajęła. Nie z powodu obrażeń, a nieco wyciszenia się i zachowania pozorów. Nie chciał zbytnio rzucać się w oczy. Było to też raczej ostrzeżenie dla Yue, ale ta zniknęła. Tak. Typowe. Wątpił by Novus do niego wróciło po tym jak wampirzyca po prostu wsiąknęła. Nawet on nie wiedział gdzie była.
Nadszedł jednak dzień, w którym umówił się z Theo na obiecany lunch w zamian za ową "pomoc" wtedy.
"Już prawie jestem" Odpisał mu, bo samemu wybrał ową restaurację. Nie była to luksusowa knajpka, do których zazwyczaj się udawał. Nieco stonował, bo jego znajomy raczej nie był z tej klasy społecznej albo po prostu tak nie żył. Mael był wychowany w luksusie więc był przyzwyczajony do otrzymywania tego co najlepsze oraz do oczekiwania wiele.
Ubrał się więc bardziej luźno, choć nadal dosyć elegancko. W dresach chodził tylko na siłownię, a jeansów nie miał za wiele.
Zobaczył jednak Theo z oddali i podszedł do niego spokojnie.
- Witaj Theo, chyba nie czekałeś? - mruknął spokojnie, bo raczej był o czasie. Znał Paryż bardzo dobrze. Spędził tu całe życie i trochę się nachodził tu i tam podczas ostatnich lat pracy dla wampirzycy. Weszli więc do środka i kelnerka poprowadziła ich do stolika. Była to chińska restauracja typu hotpot oraz bardziej normalnymi potrawami z ryżem czy makaronem. Tak by mieli w czym wybierać. Mimo bycia Francuzem, Mael lubił Azjatycką kuchnię. Poniekąd jego matka dosyć często kazała służbie ją gotować.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Część jego bała się, ze został wykiwany, zrobiony w balona, ale nie. Otrzymał odpowiedź na wiadomość i uśmiechnął się szeroko na nią. Zaczął więc wypatrywać towarzysza i zobaczył go już z daleka, wychodząc mu uradowany na spotkanie. Mael wyglądał jakby się faktycznie przyłożył do spotkania. Prawie jak na randkę się ubrał. Aż Theo zrobiło się głupio, że ubrał się zdecydowanie mniej formalnie, choć mimo wszystko dresy to nie były.
-Trochę, ale nie długo. Przyszedłem po prostu za wcześnie.-odpowiedział uśmiechając się promieniście, jaśniej niż samo słońce. Złe myśli zadziwiająco łatwo uciekały na boki gdy miał tak dobre towarzystwo.
Wszedł za nim do środka, podążał jego śladem, siadł na przeciwko niego, uważając, żeby go pod stołem nie pokopać za bardzo. I siedział taki zadowolony. Gdyby mógł to by pewnie jeszcze ogonem merdał.
-Chcesz zamówić wszystkiego po trochu i wszystko na pół? Więcej spróbujemy.-zaproponował z entuzjazmem, gotów dzielić się swoim jedzeniem, do czego zazwyczaj nie było jakiś super chętny z innymi, no chyba, ze z Enzo, nawet jak mieli to samo na talerzu, to wymiana była mile widziana.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Mael zawsze ubierał się ładnie i stylowo. Zawsze w markowe ciuchy. No nie ukrywał tego, że raczej nie musiał o pieniądze się martwić. W sumie nie wiedział nawet jak to jest nie mieć możliwości zakupu tego co się chce.
- Mhm rozumiem. - odparł do niego spokojnie, obserwując uważnie jego postawę. Nie rozumiał w sumie skąd to całe zadowolenie, ale Mael był intensywnym introwertykiem i rzadko się uzewnętrzniał. Na pewno nie w restauracji. Dlatego ciężko mu było zrozumieć intencje tego młodego wilkołaka, szczeniaka, żeby to lepiej określić.
- Hmmm... Znam każde danie z tej karty, a i jestem dosyć wybredny więc może lepiej zmówić coś osobno? Nie jestem z osób co lubią się dzielić. - powiedział z lekkim uśmiechem, ale nikt nie mówił, że familiant jest osobą łatwą. Nie bez powodu nie ma znajomych, nie mówiąc już o przyjaciołach. Po prostu ciężko było z nim wytrzymać.
- Lubisz ostre jedzenie czy wolisz coś łagodnego? Mogę ci doradzić. - zaproponował mu swoją pomoc w znajomości kuchni Azjatyckiej, bo Chińskiego nie znał więc mu krzaczków nie poczyta, ale po francusku nazwy też ujdą. Wszędzie są takie same. W końcu przeczytał menu wcześniej, nim się tutaj zjawił. Mael już mniej więcej wiedział co weźmie do sobie zamówi.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Był szczęśliwy i to pokazywał całym sobą, jakoś tak wychodziło. Tyle siedział w domu, gdzie nie musiał się kontrolować, więc zapominał to robić i poza domem. Z resztą to nie miało znaczenia. Nie lubił rozmawiać z innymi, wolał gry, ale jak już był na wolności, to niespecjalnie dbał o otoczenie. Może to źle, może dobrze.
Zaproponował coś co by mogło pasować obydwu, ale jednak okazało się inaczej. W duchu trochę przygasł, ale na twarzy dalej się uśmiechał.
-Oh no tak... Ja też nie lubię, chyba, że z bratem.-rzucił ze zrozumieniem.-To zamówimy oddzielnie.-pierwsze koty za płoty, tylko jego kot do tego płotu nawet nie doleciał.
-Raczej łagodne, ale z ostrzejszymi sobie też poradzę, jak będzie obok woda.-ożywił się i nachylił trochę w stronę Maela, czekając na jego propozycje i pomoc w wyborze jedzenia. Szczerze powiedziawszy było mu obojętne co zje, czego się nabije, ważne, że był tu z Maelem i bawili się dobrze, chyba, sam nie wiedział czy chłopak bawił się dobrze. Może przyszedł tutaj z obowiązku, ale też i wyglądał na kogoś kto nie waha się wstać i wyjść, jeśli coś mu się nie podoba.
-Swoją drogą myślisz, że można tu na wynos zamówić? Wziąłbym wtedy coś dla brata.-zagadał, a później całkowicie zdał się na opinię familianta co do jedzenia i napoju jaki by z nim grał. Jego osobisty, przystojny Pan przewodnik.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Mael zawsze się kontrolował. Miał ten nawyk od urodzenia. Było to od niego wymagane. W końcu rodzice szkolili go na bycie ich następcą. W te dziedzinie, albo w drugiej. W obu zawiódł ich, ale przyzwyczajenia zostały. Kroczenie własną ścieżką było ważniejsze. Poniekąd cieszył się, że mu się to udało. Uniknąć nieszczęśliwego losu spełniania czyichś oczekiwań. Przez to jednak Mael był dość dojrzałą osobą, no ale umówmy się. Miał na karku prawie 29 lat.
- Co to za przyjemność jak trzeba popijać, by coś zjeść. - mruknął szczerze, bo nie rozumiał osób, które na siłę chciały chyba coś udowodnić jedząc ostre. No nie powinno się tak robić. Mael jednak wskazał mu do wyboru kilka pozycji, które nie były ostre bądź miały po prostu tylko lekką pikanterię, ledwo wyczuwalną. Czy jednak Mael dobrze się bawił? To było pojęcie względne. Rzadko się dobrze bawił kiedykolwiek. Raczej nie miał już tak dużo tej radości, a jak już to pewnie raz na miesiąc. Jak na introwertyka przystało. Przyszła po chwili kelnerka i oboje złożyli zamówienie na posiłek i coś do picia.
- Jestem pewny, że tak. Widziałem kogoś jak wychodził z firmowymi pudełeczkami. - odpowiedział do niego szczerze, bo coś mu tam mignęło przed oczami.
- A więc, coś wydarzyło się od naszego ostatniego spotkania? - zagaił rozmowę, bo tak w sumie to nie wiedział o czym miałby z nim rozmawiać. Nigdy nie był na takich luźnych spotkaniach. Mimo, że traktował je jako podziękę za przysługę to przecież nie musieli siedzieć w kompletnym milczeniu.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Pokiwał mu głową mądrze. Dałby radę czemuś ostrzejszemu, ale po co się męczyć, jak nie trzeba tego robić?
Pozycje wszystkie kusiły, ale w końcu wybrał coś co było bliższe temu co znał. Mięso, makaron, warzywa, prawie jak w domu. Będzie mu na pewno smakować, ciekawe tylko ile wyjdzie na koniec, no i jeszcze jedzenie dla Enzo.
Rozejrzał się dookoła na jego słowa, ale sam nie wyłapał żadnego firmowego pudełka, wierzył jednak familiantowi na słowo. Wrócił do niego wzrokiem, błyszczące oczęta, radość i obserwacja towarzysza.
-Hm? A w sumie, sam nie wiem....-działo się dużo i nie o wszystkim chciał mówić, nie chciał też niszczyć wesołej atmosfery swoimi smutami żałobnymi i planami mordu lub jego dokonaniem.-Byłem na warsztatach z jazdy na łyżwach i nie mogę niestety powiedzieć, że jestem w tym dobry, ale spróbowałem, przekonałem się i chyba więcej na lód nie wejdę.-rzucił ciekawostkę.-A tak to głównie siedziałem w domu, Nowy Rok też spokojnie przebiegł, fajerwerki nie są aż takie straszne, ale fakt, że są głośne, myślałem, że słuch stracę.-biedne pieski na nowy rok.-A jak u ciebie? Jakieś prezenty pod choinkę, postanowienia noworoczne? Nowy Rok, nowy ty.-odbił sensownie piłeczkę, dygocząc jedną z nóg pod stołem z niecierpliwości i ekscytacji.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Mael był z reguły chłodnym obserwatorem. Wina analitycznego umysłu, w końcu był informatykiem i to nie byle jakim. Był dość znany na świecie w tej dziedzinie naukowej. Było mu dobrze z tą "sławą". Nie za duża by uprzykrzać życie, ale ci co byli w temacie to się znali.
- Łyżwy? Byłem kilka razy. Matka nalegała. Rozwija to koordynację. Było to nawet interesujące. - przyznał spokojnie, choć potem nigdy tego nie powtarzał jak nie musiał. Lubił tańczyć, ale dla siebie. Publicznie odpadało. Nie lubił takiej atencji.
- Kwestia wprawy. Na jednej lekcji nie nauczysz się wszystkiego. - odparł z lekkim uśmiechem, bo gdyby to było takie łatwe...
- Czy mam postanowienia na nowy rok? Hmmmm... Raczej nie. Trochę prezentów jednak sobie zakupiłem i dostałem przelew od matki i ojca. Zawsze na koniec roku tak robią. - powiedział do Theo obojętnie, bo nie potrzebował ich pieniędzy, ale się uparli. Nie zamierzał im zabraniać. Pieniądze zawsze się mogą przydać.
- Poza tym to nie. Nic nowego. Po staremu. Stabilnie. Nie mam żadnych większych planów. Może uda mi się dopracować AI nad którym pracuję. To tyle. - mruknął nieco nie mówiąc całej prawdy, bo nie powie mu o napaści Novus na siebie. Nie będzie się żalić. Poradzi sobie z tym jakoś sam, albo dadzą mu spokój skoro ich cel zniknął i nawet familianci nie wiedzieli gdzie jest. Wygodne... A tak się zarzekała, że nie zniknie. No cóż... 10 lat znajomości do kosza.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
-Niby tak... Ale za dużo razy się wywaliłem. Zrozumiałem przesłanie od losu.-zaśmiał się. Gdyby miał choć odrobinę potencjału szło by mu lepiej, choć niby jeśli chodzi o jazdę tyłem, to nie szło mu najgorzej.
Pokiwał głową z entuzjazmem na brak postanowień i na prezenty. Kupowanie sobie samemu prezentów było całkiem sensowne, szczególnie jak to było za czyjeś pieniądze.
-Moi rodzice nie żyją.-palnął bez namysłu.-Chyba powinienem w końcu pojechać na grób mamy, trochę mnie tam nie było, a składanie życzeń na odległość, to nie do końca to samo.-zamarudził. Brak czasu, te wszystkie dziwne wydarzenia. Jakoś tak ciągle uciekał mu czas przez palce, ale mimo braku odwiedzin pamiętał o mamie, jak mógłby zapomnieć? Czy zazdrościł mu, że ma rodzinę? Może trochę, choć na razie miał jeszcze brata.
-O AI. Ja testuję gry dla szefowej, więc co nieco o AI wiem, w grach bywa takie głupie.-zamachał ręką.-A nad czym konkretnie pracujesz? Do czego to AI będzie?-był faktycznie ciekaw, machając nogą pod stołem.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
- Każdy jakoś zaczynał pamiętaj. Sporty oraz śpiew, taniec czy malowanie to nie talenty. To wyuczone umiejętności. Innym idą łatwiej innym mniej, ale to nie znaczy, że nie masz talentu. Po prostu trzeba załapać o co chodzi. Jedna lekcja o niczym nie mówi, inaczej każdy by rezygnował już na starcie. - odparł spokojnie choć przemawia przez niego ta jego analityczność umysłu. Mael nie wierzył w coś takiego jak talent. Oczywiście każdy miał predyspozycje do innych dziedzin życia, ale wierzył, że wszystkiego idzie się nauczyć bądź wyuczyć.
- Och, moim tylko tak nazywam z nazwy. Nie jesteśmy bliską rodziną, może kiedyś gdy byłem dla nich idealnym synkiem to tak, ale teraz to nie. - odparł szczerze, bo rzadko do siebie dzwonili, czy się odwiedzali. Po prostu jego rodziciele stracili nim zainteresowanie. Pewnie i tak wszystko dostanie w spadku od nich, bo nikogo innego nie ma, ale póki co bawił się w swoją grę póki mógł. Theo miał przynajmniej brata, Mael nie miał na kogo liczyć.
- Nie do końca takie AI. Planuje stworzyć prawdziwą, sztuczną inteligencję. Byt samodzielnie myślący, mogący się rozwijać, uczyć. - wyjaśnił mu, że jego AI nie miało celu i nie zamierzał za to wybierać. Miał nadzieję, że jak się uda, to ARIS3 sama zdecyduje kim chce być i co chce robić. Czy pomagać ludziom czy nie?

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Myślał nad jego słowami, ale dalej był na nie. Łyżwy to nie jego pasja, gry i jazda na skuterze to jeszcze. A może wrotki? Może... Hmm, nie... nie wiedział. Wywalanie się na beton też nie brzmiało dobrze.
Więc spotkał się chłopak bez rodziców z chłopakiem z "rodzicami". Hm. Nieźle. Chociaż to ich łączy, że jak kiedyś sobie kogoś znajdą, to nie będą mieli problemu ze zdecydowaniem do czyich rodziców jechać na święta. Czy można to nazwać plusem? Chyba? Nie był pewien, ta rozmowa była dziwna i na swój sposób zabawna. Nie chciał, żeby zaraz wyszedł z tego konkurs na to kto ma gorzej, więc wykorzystał okazję do zmiany tematu.
AI co samo sobie królem jest? Nie, dziękuje.
-Uh, za dużo w filmach takich motów widziałem, żeby temu zaufać, chociaż sam nie aż tak dawno bym dał się posiekać za coś takiego, za taką waifu AI, ale teraz dochodzę do wniosku, że żywi ludzie są lepsi.-oparł się łokciem o stół i wsparł głowę na dłoni.-AI może się zachowywać idealnie, jak człowiek, ale to dalej tylko zaprogramowana i zaawansowana symulacja systemem 0 1, a nie prawdziwe czucie.-podrzucił mu swoją opinię, trochę licząc, że chłopak pociągnie rozmowę z własnej woli, powie więcej, może wytłumaczy, spróbuje go przekonać. Przyglądał mu się uważnie, jego oczom, nosowi, włosom i rozważał. Mael cóż... no ładny był, nie mógł powiedzieć, że nie, ale chyba nie miał zamiaru startować do kogoś tej ligi, bo ze swoim doświadczeniem w związkach po prostu był za słabym zawodnikiem, aby sięgać do kogoś pokroju familianta, chyba. Sam nie wiedział, nigdy faceta nie podrywał, kobiety w sumie też nie bardzo.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Po to na wrotki też zakładało się ochraniacze. Na łyżwy też można. Wtedy mniej boli, choć przy regeneracji nadnaturalnych to i tak pestka skoro zadrapania znikały w mgnieniu oka. Niemniej nie zamierzał przecież na Theo naciskać. Każdy miał swoje gusta i Mael doskonale to rozumiał. Nie dało się też lubić wszystkiego. To fizycznie niemożliwe.
Rodzina rodziną, ale czy była najważniejsza? W dobie aktualnych czasów, bardzo stawiało się na myślenie o sobie. Ludzie stali się egoistyczni i wielu nie dba o innych, więc jak się samemu o siebie nie zadba to natłok potrafi pochłonąć i zebrać swoje krwawe żniwa tych wrażliwszych.
- Dokładnie takie chce stworzyć. A raczej dać życie. - mruknął do niego spokojnie, bo nie bez powodu chciał wpierw AI uczyć, a potem pozwolić decydować. Nie zamierzał od tak stworzyć dzieła i zostawić samemu sobie. Jako przykładny Stwórca chciał "wychować" swój twór.
- Z tym się nie zgodzę. Widzisz, człowiek to też zaprogramowana istota. Nasz organizm to jeden wielki system. Póki wszystko jest dobrze, funkcjonuje tak jak został zaprogramowany, ale gdy pojawią się wirusy, choroby, zaczyna być wadliwy i odczuwać inaczej. Stąd masz osoby psychopatyczne i niezrównoważone. Błąd w kodzie. - mruknął wyjaśniając mu na zasadzie biologii, bo człowiek był jednym wielkim system różnych procesów. Uczucia też były wywoływane reakcjami chemicznymi, nie miały nic wspólnego z duszą czy wolną wolą. Był to samoistny proces, nad którym niekiedy mogliśmy panować, a niekiedy nie. Tak to widział Mael.
W czasie ich rozmowy, kelnerka przyniosła zamówienie i rozłożyła na stole. Można było zacząć ucztę!

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie podobało mu się określenie ,,dać życie" szczególnie jeśli odnosiło się do maszyny i układu śrubek i kabli. Wydawało mu się to ignoranckie wobec prawdziwego życia, ile czasu trzeba, żeby je stworzyć i jak łatwo można je odebrać. A taka maszyna? Zniszczy się ją, ale jak przeżyje karta pamięci czy zapis w chmurze, to można ją naprawić. Zwykła maszyna, zastępowalna, możliwa do wymiany.
-Niby tak, ale człowiek czuje ból...-zerknął na kelnerkę i na jedzenie.-Maszyna nie ma zakończeń nerwowych, to udawanie reakcji na bodźce. Dyskomfort fizyczny i psychiczny można wyłączyć, wspomnienia można usunąć, to tylko zapis, który można dowolnie modyfikować, usuwać, czy przerzucać pomiędzy systemami. Będzie potrzebna w kuchni, wgra się jej taki program, będzie potrzebna na budowie, da się inny.-może jego podążanie za stworzeniem takiej maszyny wynikało z chęci zastąpienia sobie nią relacji ludzkich? Nie chciał wyciągać zbyt pochopnych wniosków.-Wystarczy zrobić za słabe zabezpieczenia, czegoś nie przewidzieć i nagle zamiast dobrego robota masz maszynę do zabijania kontrolowaną przez jakiegoś wariata.-nic go nie przekona do maszyn, kiedyś może jeszcze, ale i tak waifu by wyłączał i pewnie pierwsze tygodnie bałby się, że ona wstanie i go zabije w nocy, co nie byłoby aż takie łatwe.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mael Durand

Mael Durand
Liczba postów : 124
Mael miał inne spojrzenie na ewolucję. Według niego maszyny są potrzebne do rozwoju człowieka. Ludzkie ciała są ograniczone, bardziej skłaniał się do przeniesienia właśnie do takich robotycznych ciał.
- Maszyna też może czuć, ale są i ludzie, którzy bólu nie czują, ani emocji, ani niczego. Mordują i zabijają. Ćpają, biorą różne substancje, własnoręcznie się uśmiercają... Dokładnie tak jak mogą to zrobić maszyny. Nie widzę więc różnicy pomiędzy nami, a takimi tworami. Mogą mieć osobowość. Mogą coś lubić, a czegoś nie. Mogą powiedzieć, że nie będą ci służyć, bo nie są niewolnikami. Wszystko zależy jak się do tego podejdzie. Jak się będzie je traktować. - mruknął spokojnie, ale nie zastępował sobie towarzystwa swoim AI choć było ono nie raz o wiele lepszym kompanem niż niejeden człowiek. Yue już poznała AR1S3, była zaskoczona jej zaawansowaniem.
- Ludzi też idzie kontrolować. Kapitalizm jest tego świetnym przykładem. System stworzony do kontroli jednostki i uzależnienia jej od wartości pieniądza. Świat nie jest idealny, ale stoi miejscu. Potrzebuje rozwoju, a ja chcę się do tego przyczynić. - powiedział z lekkim uśmiechem, ale nie bez powodu był nazywany geniuszem. Zaraz jednak zabrał się za jedzenie, póki było gorące.

@Theo Lacroix

_________________



You should see me in a crown
I'm gonna run this nothing town
Watch me make 'em bow
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Słuchał go i nie rozumiał jego podejścia.
-Trochę odczłowieczasz ludzi.-rzucił jedynie w odpowiedzi na jego słowa. Zabić maszynę, a zabić człowieka? Czy to nie byłby dla niego oczywisty wybór, że to maszyny się pozbywamy? Trochę na swój sposób było to straszne, ale nie jego sprawa go przekonywać czy odwodzić od dziwncyh pomysłów. Tak czy inaczej na pewno nie dożyje takiej transformacji, skoro już teraz śmierć nie raz wisiała mu nad karkiem, cmokając z niezadowoleniem jak udało mu się jej uciec.
-I wydaje mi się, z porównujemy tu jednak dwie zupełnie inne materie, ale nieważne już. Raczej nie jestem przekonany do takich rozwiązań, bo denerwuje mnie to, że kuchenka mi się wyłącza, bo spadła na nią kapka wody.-rzucił żartem, nie mając zamiaru doprowadzić tu zaraz do jakiejś kłótni, która miał wrażenie wisiała w powietrzu, a może był zwyczajnie przewrażliwiony? Być może. Tak czy inaczej zabrali się za jedzenie i na jakiś czas zapanowała nad stolikiem cisza, przerywana jedynie mruknięciami zadowolenia, gdy dobre jedzenie lądowało w ustach, a później w żołądku. Theo cały czas obserwował otoczenie, oglądał się na ludzi, na to gdzie idą, co dzieje się za ladą, ale często też śledził dłonie towarzysza, patrząc, jak je i czy mu smakuje.

@Mael Durand

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach