16.01.2024r. Here I am, sad as hell

2 posters

Go down

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie rozumiał... Nie rozumiał zbyt wielu rzeczy jakie działy się ostatnio, nie umiał ich poukładać, a ciągle zmieniające się emocje nie pomagały w niczym. Crinos oblizał pysk, zapiszczał, przysiadając na tylnych łapach. Nie powinien być tu sam, nie w takiej chwili, ale tak było łatwiej, chyba, sam nie wiedział, to było irytujące.
Płasko po ziemi, idąc jak pająk, z nosem przy ściółce węszył, wyłapując w końcu nieprzyjemny zapach, który nie kojarzył się z niczym dobrym. Może to uszkodzony nos, może skrzywiona pamięć, może senność i głód, którego ostatnio nie zaspokajał jak powinien. Po wystawie jakoś mięso mu zbrzydło. Czemu zwierzęce mięso mu nie dawało tego czego potrzebował? Irytowało go to jeszcze bardziej i gdy w końcu trop przybrał na sile już nie myślał o niczym innym.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Pobieranie narządów nigdy nie było łatwą sprawą, ale za każdym razem równie fascynującą, co na początku. Całe szczęście, że po dotarciu do Paryża dość szybko złapał kontakt z jedną z organizacji kręcącą biznes w ten dość nielegalny i wątpliwy sposób. Kto by pomyślał, że znajdująca się w środku lasu stara, zrujnowana cegielnia, skrywała pod spodem zupełnie odnowione punkt, składający się z kilku pomieszczeń zawierających wszystko, co potrzeba do pobrania narządów i podtrzymania życia dawcy.
Marcus akurat skończył. Zasada była taka, żeby nie parkować samochodu bezpośrednio pod obiektem. Dlatego brunet uprzednio parkował na dzikim parkingu oddalonym o kilkaset metrów. Teraz wracał po udanej robocie, zmierzając przedeptaną dróżką w stronę miejsca, w którym pozostawił auto. Jeszcze tylko poprawił plecak na ramię, który notorycznie się zsuwał.
Jednak przystanął, wyczuwając w powietrzu dziwny, ale znajomy zapach. W pewnym sensie znajomy - zapach wilka. Marcus był już sześć lat przemienionym, ale wciąż zapominał o zagrożeniach wynikających ze świata nadprzyrodzonego. Taki urok zajmowania się dość ludzkimi sprawunkami.
Wzrok utkwił gdzieś przed sobą, między drzewami, skąd majaczyła sylwetka czegoś... Większego, choć mylnie przypominającą człowieka, ewidentnie nim nie była. Wilkołak. Zapomniawszy o swoich zdolnościach wynikających ze wzmocnionego, wampirzego ciała, Marcus po prostu zrzucił plecak z ramienia i rzucił nim w zmierzającego w jego stronę wilkołaka w nadziei, że to chociaż wymusi na nim podstawowy odruch próby złapania przedmiotu w locie. W końcu... To działało na ludzi, prawda?
I zaczął uciekać. Bo co innego miał zrobić? Nie do końca jeszcze rozumiał, czym były wilkołaki, a tym bardziej nie zdawał sobie sprawy z tego, jaką świadomość mogły mieć po przemianie. Iwan coś kiedyś wspominał. Tylko że na tamten moment nie było to ani trochę interesujące.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Zapach był coraz bliżej, pchał go do źródła, a łapy same leciały do przodu. Już słyszał w oddali szmery, szuranie butów. Jego cel był blisko.
Wilkołak choć głodny, to dalej ma w sobie świadomość, przynajmniej ten, ale widok lecącego przedmiotu wywołał reakcję, mianowicie zatrzymanie się, aby obwąchać przedmiot. Źródło świeżego zapachu, który zasili jego pamięć i ułatwi tropienie upewniając, że w dobrym kierunku idzie.
Zęby zacisnęły się na materiale plecaka, kły przebiły się przez materiał, a wilcze kroki na nowo zaczęły zostawiać ślady łap na ziemi. Dreptał pomiędzy drzewami, powarkując i prychając. Teraz tropienie nie wymagało aż tyle węchu, a raczej wzroku i słuchu, bo ofiara była niezwykle blisko.
Względnie cienkie łapy coraz bardziej zbliżały do siebie mężczyzn, a wampir mógł odnieść wrażenie, że czający się w cieniu wilkołak zaczyna się z nim bawić. Mógłby go dogonić, w końcu czym jest zwykły bieg w porównaniu do zwierzęcego pędu, a jednak wampir dalej nie był rozszarpany na kawałki. Ciemna sierść stapiała się ze świerkami i suchymi gałęziami i jedynie gardłowy warkot i dźwięk łamanych gałęzi mówił wampirowi gdzie drapieżnik się chowa.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Typ wilkołaka, jaki mignął mu przed oczami, nie należał do tych przyjemnych. Pamiętał, jak Iwan wspominał, że wilkołaki mogą przyjąć różne postacie. Postać pośrednia, która łączyła cechy ludzkie i cechy wilcze, była zdecydowanie tą paskudniejszą wersją. Już nawet nie było mu żal tego plecaka ani woreczków krwi, jakie w środku się znajdowały. Wziął nogi za pas.
Warkot, który podążał za nim nieustannie tylko podbijał uczucie strachu i powoli rosnącej ekscytacji. Właśnie. Adrenalina. Kiedy już pierwsze uderzenie kortyzolu rozeszło się po ciele bruneta, powoli ekscytacja zaczęła rozjaśniać jego umysł. Rzucał czasem spojrzeniem w miejsce, skąd dochodził nieprzyjemny dźwięk rozjuszonego zwierza. Zrozumiał, że wilkołak najwyraźniej celowo jeszcze go nie atakował. Co prawda, nie wiedział, dlaczego, ale być może to oznaczało, że nie chciał go zabijać... Bynajmniej nie od razu.
Brunet znienacka przystanął, spoglądając na wilkołaka.
- Czekaj! - Krzyknął, kiedy wilk się zbliżył wystarczająco. Marcus spoglądał na stworzenie z pewną ekscytacją i dziwnym uśmiechem na twarzy. Uciekanie nie miało więcej sensu, skoro ten był szybszy od niego. Bał się, ale to sprawiało, że coś czuł. A to było na wagę złota.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Biegłby za nim dalej, gotów i na koniec świata pędzić, ale wampir w końcu się zatrzymał. Wilkołak w ciemności stanął i patrzył. Słychać jeszcze było dźwięk upadania na ziemię czegoś ciężkiego i po chwili kroki.
Oblizując pysk francuz wyszedł spomiędzy drzew, przekręcając łeb nieco w bok na słowa wampira. Cóż, teraz jak tak przed nim był, to wiedział, że ni jak go nie zje, paskudny był, a zabijać? Cóż, mógł, w końcu wampir i tak nie umrze.
Przysiadł na ziemi kilka metrów od niego i wilczymi patrzałami obserwował wampira. No dawaj, chłopie, składaj ofertę. Kolejny raz mlasnął, aż krople śliny spadły na ziemię. Tak się nakręcił na jedzenie, a teraz kiedy zmienił zdanie, nie miał pojęcia co zrobić z tym wszystkim co nazbierało mu się w pysku. Może zje trochę drewna? Sarnę jakąś? Dałby rade upolować? Dać, to by dał, pytanie czy by mu się chciało za nią biegać i czy w połowie pogoni nie dostałby znów ataku depresji, sam nie wiedział, więc póki co czekał, napadając się wyższością jaką mają wilkołaki nad wampirami, a walce.

@Marcus Vanin

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Wilkołak zaprzestał pogoni, kiedy wampir się zatrzymał. Być może nagła zmiana w postawie bruneta wprawiła w dezorientację paskudę. Najważniejsze, że brunet jeszcze nie poczuł zatapiających się kłów w swoim ciele. Bestia przysiadła i patrzyła na niego wyczekująco. Marcus wysnuł śmiały wniosek, że w oczach wilkołaka siedziała ludzka świadomość.
- Słuchaj, nie opłaca ci się mnie jeść. Mogę być źródłem, jeśli chcesz. Stały dochód to coś lepszego niż jednorazowe pożywienie się, prawda? - Spytał, nachylając głowę, chcąc uważniej się przyjrzeć wilczej mimice, choć ta była skąpa, jak na zwierzę przystało. Uśmiechnął się przy tym lekko, wyraźnie zestresowany sytuacją. Co prawda, mówił to, co mu ślina nanosiła na język. Jeszcze nigdy wcześniej nie wchodził w biznes z wilkołakami ani nie oferował żadnemu swoich usług. Marcus przeważnie wycinał narządy od żywych ludzi, którzy mieli być odesłani na wolność z powrotem, a pożywienie z martwych chyba nijak zapełniało wilkołaczy głód... Chociaż tego nie mógł być pewny. Ale warto spróbować wszystkiego, prawda?
- Kiwnij głową na znak, że mnie rozumiesz, bo nie wiem, czy właśnie nie robię z siebie idioty, bo gadam do zwierzęcia. - Mruknął nieco zgryźliwie, ale zaraz uśmiechnął się znowu, w ten sam stresowy sposób. Nie chciał przecież brzmieć na niemiłego. Bynajmniej nie teraz, kiedy nie wiedział jeszcze, w jakiej sytuacji się znajdował.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Meh. Nie do końca go przekonywał, bo i stałe źródło miał i pieniądze i znajomości. Zabawnie było mieć co czym ktoś próbuje ratować własny tyłek.
Zabawnie było go widzieć takim i Theo korzystał z możliwości oglądania go, bo chyba go znikąd nie kojarzył, w sumie dość mało miał do czynienia z wampirami jeśli chodzi o spotkanie towarzyskie. Z resztą jeść można i dla samej zabawy.
Kolejne słowa padały, a wilkołak się patrzył i patrzył, a na prośbę o znak, patrzył się dalej, zatrzepał łbem, sięgnął do swojego boku, aby podrapać się po nim zębami i wrócił do obserwacji wampira. A niech ma wrażenie, że robi z siebie idiotę.
Dalej wbijając w niego ślepia, podniósł się powoli i jak w zwolnionym tempie zaczął okrążać wampira. Łapa za łapą, powoli i jak najciszej, a oczy śledziły przeciwnika, chcąc wyłapać jeszcze jakieś wady postawy, choroby, czy problemy, które ułatwiłyby mu wygraną.

@Marcus Vanin

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Uważnie obserwował wilkołaka. Problem był taki, że nie rozumiał mimiki zwierzęcej. Ani nijak się znał na zwierzętach. Nawet miał problem z odczytywaniem ludzi, a co dopiero wilkołaków. Tak więc, gdy tylko bestia zatrząsnęła głową, uznał to za spełnienie prośby.
Poczuł ulgę, choć i ekscytacja potencjalnym zagrożeniem zmalała. Nie przejął się tym, że wilkołak później pokazywał zachowanie wskazujące na bycie nierozumnym zwierzęciem. Marcus nie zwrócił zbytnio uwagi na to podrapanie się zębami w bok.
- Wiesz, skoro jesteś zainteresowany moją ofertą, moglibyśmy porozmawiać. Jak człowiek z człowiekiem. Z wilkiem średnio się dogadać. - Zwrócił uwagę, uśmiechając się kącikiem ust. Odchrząknął zaraz, karcąc się w głowie za swoje złośliwości. Tak, zgadza się, brunet uznał, że wilkołak przystał na zaproponowany ofertę. Jednak w momencie, gdy bestia zaczęła go powolnie okrążać, Marcus nieco stracił rozeznanie. Po cóż te zabawy?
- Rozumiem. Wstydzisz się, no nic... - Westchnął i, jak gdyby nigdy nic, sięgnął do kieszeni swojej kurtki, z której wyciągnął plakietkę. A konkretniej, wizytówkę. - To jest mój numer. Ty mnie puszczasz, ja tobie organizuję pożywienie. - Dodał.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Chciał z nim polecieć w bąbelki i nie do końca rozumiał jego zachowanie, bo w końcu przecież dalej gadał do psa, ale koniec końców nie to było jego sprawą.
Złośliwość złośliwością nie była, w końcu był wilkiem i nie mógł powiedzieć ani słowa, ale nie miał zamiaru się też przemieniać tutaj i stać bez ubrań przed jakimś obcym typem, co wyglądał i pachniał jak trup.
Z pochylonym łbem, zaczął go okrążać, chcąc zapamiętać go jak najbardziej i jego wygląd i jego zapach. Na przyszłość lepiej wiedzieć z kim się zadaje, bo kto wie, może Novus go dorwie i albo zabiją albo zrobią z niego swojego.
Zmarszczył widocznie nos na zarzucenie mu wstydu. Był wszystkim tylko nie zawstydzonym, a na pewno był zobojętniały, jak wyjął wizytówkę. Numer od obcego brać? Ani to to nie ucieknie jak powinno, ani nie podejmie się walki... Z takim nastawieniem do świata chłop długo nie pożyje.
Z pozoru niepewne kroki zaczął w końcu kierować w stronę wampira, patrząc na jego rękę, na jego twarz, aż w końcu gwałtownym ruchem doskakując do niego ostatni metr i chwytając zębami za nogę. Szarpnął go do siebie, ciągnąc go za łydkę zaczął się cofać w głąb lasu. Starał się nie zacisnąć zębów mocno i trzymać jego nogę głębiej w pysku, łagodniejszymi trzonowymi niż kłami. Przeciągnie go kilka metrów, a później puści i odskoczy.

@Marcus Vanin

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Zmarszczenie nosa nijak rozjaśniło Marcusowi sytuację, w jakiej się znajdował. Ta, w której uciekał a wilkołak go gonił, była jasna, ale obecna? Niezbyt. Stworzenie dodatkowo wydawało się być niezainteresowane wizytówką, którą brunet wyciągnął w jego stronę.
Powiódł wzrokiem za pyskiem, który cały czas unosił się, to opadał, jakby wilkołak uważnie lustrował wampira. Brunet zmarszczył brwi. Nie wiedział, co miał robić. Myślał, że stworzenie przystało na propozycję, z drugiej strony nie przyjęło wizytówki. Pozostał z ręką wyciągniętą do przodu i już miał schować przedmiot z powrotem do kieszeni, kiedy gwałtowny doskok zwyczajnie go przestraszył.
Marcus wzdrygnął się i upuścił kawałek plastiku na ziemię. A zaraz on sam, całym ciałem, dołączył do kawałka plastiku na ziemi. To znaczy, wywinął orła, kiedy wilkołak bez skrupułów chwycił go za łydkę.
- C-co?! Ej! - Wrzasnął jeszcze w locie, a kiedy już leżał, wilkołak ciągnął go głębiej w stronę lasu. Wampir zaczął opierać się rękami o zaśnieżone podłoże, ale nadaremno. - Co jest, do kurwy nędzy! Puszczaj! - Dodał i z desperacją zaczął chwytać po drodze wszystko, co mu nawinęło się na dłoń i po prostu rzucał w pysk wilkołaka, żeby zniechęcić go do kontynuowania tej dziwnej zabawy. W końcu bestia go puściła, ale Marcus dalej siedział na ziemi. Spoglądał na wilkołaka z miną wykrzywioną w grymas pogardy. Teraz, kiedy emocje opadały, było dla niego bardziej niż jasne, że ten nie chciał go zjeść, tylko po prostu uznał jego osobę za świetną zabawkę.
- Hm. - Mruknął po chwili. Wstał i otrzepał się ze śniegu. Dobiegał pięćdziesiątki, był po poważnej operacji wycięcia nerki, a teraz jakiś wilk uznał, że śmiesznym będzie przeciągnąć go kilka metrów po ziemi. Był za stary na takie gry. - Skoro już pokazałeś, że nie jesteś najbystrzejszy w stadzie, to pozwól, że sobie pójdę. Znajdziesz sobie inną zabawkę.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Zaatakował i tak jak przewidział, facet nie umiał zrobić z tym faktem kompletnie nic... I weź tu edukuj. Nie da się. Może źle go ocenił? Ale jak nic pachniał, jak wilkołak. Ewidentnie zbyt wiele rzeczy mu tu nie grało.
W końcu puścił jego nogę, odsunął się o kilka kroków, dając mu jeszcze jedną szansę i... I nic... jedno wielkie nic. Cóż... Nie przywykł do tego.
Obraza padła po tym jak się podniósł. Nie, to jednak jest wampir, tylko zwyczajnie mocno niewydarzony. Oblizał pysk i bez większego pod względem emocji wyrazu na pysku, zwyczajnie obszedł go po lekkim łuku, węsząc i wchodząc kawałek w lasek, tam gdzie wcześniej się ukrywał.
Chwycił znów w żeby wampirzy plecak, jaki rzucił w śnieg nie tak dawno i znów wymijając mężczyznę, jakby go nie było ruszył w sobie znanym kierunku. Nie jego cyrk i nie jego małpy, ale plecak jest jego. Czy to kradzież? Technicznie nie, w końcu wampir sam porzucił plecak atakując go bez powodu. Znalezione nie kradzione. Ciekawe co ma w środku, bo ciężar niewiele mu mówił.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Inaczej miałaby się sprawa, gdyby Marcus rzeczywiście został zaatakowany. W tej całej niespodziewanej sytuacji brunet zdążył zarejestrować, że wilkołak chwycił go za nogę w łagodny sposób, jakby celowo nie chcąc go uszkodzić. Więc, skoro - w mniemaniu Marcusa - ten nie chciał się bić, to w taki razie, co? Najwyraźniej bestia była równie niewydarzona.
Jeszcze bardziej skonfundowanym wzrokiem obserwował, jak stwór dopada się do jego plecaka, którym wcześniej rzucił, i sobie idzie trzymając go w pysku. Zmiennokształtny wyminął bruneta. Ten z kolei powiódł za nim wzrokiem i uniósł wymownie rękę w głębokim zdezorientowaniu, przypominając tym samym postać z osławionego mema. Odprowadził wilkołaka wzrokiem, zastygając w pozycji na dłuższy czas. Z dna plecaka skapywała krew, która musiała wydostać się pod wpływem nadszarpnięcia woreczka kłami.
Więc, koniec końców, wilkołak nie chciał źródła, ale za to przywłaszczył sobie plecak z woreczkami z krwią dla wampira? Ciekawe. Marcus w końcu odwrócił spojrzenie od znikającej między drzewami bestii. Całe szczęście, nie znajdywało się tam nic, co będzie musiał długo kombinować, żeby zdobyć. Za to najbardziej szkoda mu plecaka, chociaż ten i tak został wcześniej rozszarpany, ale miał wartość sentymentalną - pamiętał jeszcze jego czasy szkolne.
Trudno. Całe to abstrakcyjne wydarzenie będzie musiał wyrzucić z pamięci i udawać, że to się nigdy nie wydarzyło. Tak będzie najlepiej.

zt x2.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Sponsored content


Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach