Go big or go home

5 posters

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Młodzieniec pociągnął Theo gdzieś na bok. Luwr był na tyle duży, że nieciężko było o odosobnione miejsce. Parter okazał się już mało atrakcyjnym celem włamania, skoro został otworzony dla gości, ale dwa pozostałe piętra... No, to było coś!
To co, schodzimy niżej i ten, który znajdzie najpaskudniejszą rzeźbę wygrywa? Aalbo, może po prostu ten, który jej nie znajdzie, to przegrywa! I wtedy musi, hmmm, wejść na scenę i pocałować Canarda? Albo pokazać dupę? — Chłopak parsknął śmiechem. Ciężko ci było stwierdzić, czy mówił na serio, czy po prostu miał takie poczucie humoru. Faktem było jednak to, że byliście coraz bliżej schodów na niższe piętro i wasza sneaky misja mogła się udać, szczególnie, że dookoła nie było żadnej żywej duszy.
Czy może jednak dygasz? Bo ja mogę iść sam, jestem ciekawy. Nie tyle wystaw na tych poziomach, co właśnie tych ukrytych eksponatów i tajemniczych dziel. Może podrzucę im swoje bokserki do przedmiotów do licytacji i zobaczymy za ile za nie dadzą bogole. — Chłopak zszedł pierwsze kilka stopni. Dla niego nie było już odwrotu, miał plan, którego się trzymał.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nigdy tu nie był, co sprawiało, że nie do końca wyłapywał gdzie kończy się granica, gdzie już nie mogą wchodzić, gdzie mogą się na kogoś natknąć.
-Nagrodą będzie uśmiech bąbelka.-zaproponował, bo nie uśmiechało mu się kogoś całować ani pokazywać tyłka, jakoś tak to nie w jego stylu, chyba, przynajmniej nie w takich miejscach, jak to.
Zatrzymał się przed schodami i spojrzał na chłopaka, co już trochę niżej zszedł. I co on wyrabia, idzie z jakimś gołowąsem do piwnicy, a mama mówiła żeby tak nie robić. Świeć panie nad jej duszą. Może nie powinien też tak bezcześcić słowami sztuki, którą Sahak przecież tak bardzo kochał, ale może to jest ku jego czci? Tylko jego sztuka go pasjonowała, tylko jego przyciągała i wzbudzała emocje, tylko jego...
Parsknął śmiechem na jego słowa.
-To niegłupi plan.-odpowiedział i zaraz na schodach rozległy się kroki, gdy Theo zaczął również schodzić w stronę zakazanej części.-Chociaż dziwne, że nikogo tu nie ma.-rozejrzał się w poszukiwaniu aktywnych kamer w rogach korytarzy.

@Mistrz Gry

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Sam Luwr był ogromny, nie bez powodu poradniki turystyczne zalecały zarezerwowanie sobie co najmniej pół dnia na pobieżne zobaczenie wszystkich dzieł, a cały na zapoznanie się poważnie z dużą ich częścią. Młodzieniec, który ciągnął Theo raczej już kiedyś to muzeum zwiedzał, ale nie przywiązywał zbyt wiele uwagi do jego piękna, czy do artefaktów historii, które można było w nim znaleźć. Ot, przeciętny francuski młodzieniec, który do muzeum wybierał się, żeby zrobić sesję w stylu old money na instagrama, a nie żeby podziwiać kunszt pędzla Rembrandta.
Masz dzieci? — Chłopak przystanął zdziwiony na chwilę, ale pokiwał głową. — Może lepiej nie odpowiadaj. Bąbelki zobaczyłyby w telewizji zadek tatusia i byłyby bardzo zdziwione. To byłby hit wszystkich spotkań rodzinnych. Rozumiem, rozumiem. — Parsknął cichym śmiechem, odwracając wzrok od twarzy Theo, który zawiesił tam gdy zadawał swoje pytanie.
Słowa młodego wilkołaka powinny dać typowi do myślenia, ale ten uparcie szedł klatką schodową w dół.
A po co mieliby tu być? Impreza jest na górze. Ale może będą jacyś ochroniarze, to będziemy mogli być sneaky. Jak w tych grach, gdzie musisz unikać światła latarki. — Uwaga Lacroix zmieniła tyle, że mężczyzna zaczął bardziej ważyć na kroki, by stukot lakierków nie roznosił się echem po opustoszałym korytarzu.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Uniósł brwi. Dawał wrażenie, jakby miał dzieci? Zaśmiał się cicho na jego słowa, żeby echo śmiechu nie rozniosło się po korytarzu.
-Nie o to mi... Nie mam dzieci. Madki nam uśmiechami płacić będą za nasz show.-już zgubił się kompletnie w tym co się działo dookoła.
Podejrzliwość została odsunięta na bok, bo chłopak może i miał rację? Mogli faktycznie mocno wierzyć w to, że prosty zakaz połączony z ich autorytetem sprawią, że nikt nawet nie podejmie się prób wchodzenia tam gdzie nie powinien.
-Ta wiesz... W symulatorach randek raczej mało skradania jest.-mruknął mu, bo tak czy siak, jak ma się gra do rzeczywistości? Ale faktycznie zaczął trochę inaczej stawiać kroki i szedł bardziej skulony.
-W ogóle czego szukamy? Wiesz gdzie iść?-zagadał szeptem, rozglądając się za jakąś mapą drogi ewakuacyjnej, która musiała tu gdzieś wisieć ze względów bezpieczeństwa.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Chłopak odetchnął z ulgą, kiedy okazało się, że Theo nie jest młodym ojcem. Jakby ciężar spadł mu z ramion.
Jakie symulatory randek? Chłopie, wyjdź ze mną na miasto to nie będziesz musiał symulować. Panienki same będą się o ciebie zabijały. Albo kolesie, ja nie oceniam, chociaż mój pociąg nie jeździ w tę stronę, sorry. — Młodzik uśmiechnął się głupio i chociaż starał się szeptać, to głosy i tak odbijały się o ściany opustoszałego muzeum.
Gdzie nas nogi poniosą. Wydaje mi się, że piętro niżej mogą być przedmioty na licytację, bo raczej nie ma ich gdzieś daleko, bo by im się nosić nie chciało. To możemy tam pójść, chociaż tam może ktoś być. Może uda się zarąbać jakieś cacko i wszyscy będą panikować. — Zaśmiał się niskim głosem, po czym podszedł do ściany, by zajrzeć za winkiel. Po sprawdzeniu, że w następnym korytarzu też nikogo nie było, wyszedł, by lekkim krokiem ruszyć do miejsca, o którym wspomniał wcześniej. No bo co im mogli zrobić? Wyrzucić z imprezy? O jaka szkoda.
Chłopak zatrzymał się dopiero po chwili, by spojrzeć do tyłu, czy Theo podążył za nim. Jeżeli tak było, to odchylił poły marynarki, by wyciągnąć ładną piersiówkę w srebrnym kolorze. Miała wygrawerowane imię Jean i kilka małych kamieni szlachetny. Towarzysz wilkołaka odkręcił ją, pociągnął solidnego łyka i wyciągnął dłoń z napojem w stronę Theo.
Tak w ogóle, to jestem Jean.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Jak to się działo, ze rozmowa schodziła na tak dziwne tory? Był w szoku, szczególnie kiedy dostał zaproszenie. Powinien skorzystać? Na pewno skończyłoby się to jak zawsze, że wyszedłby i żałował tego po pięciu minutach.
-Ta, mój też nie.-odpowiedział bez wahania, chociaż w głowie zaświecił mu się neon pod tytułem ,,Panie, nie pierdol". Ale co to za rozterki? To nie był na nie czas, więc odrzucił je na bok.
Chłopak dobrze przewidywał, że tam gdzie przedmioty do licytacji, tam będą też ludzie, ale faktycznie zrobienie psikusa innym... Nie brzmiało, jak dobry pomysł, ale kiedy ostatnio się tak bawił? Kiedy miał okazję po prostu zrobić totalną głupotę? Kiedy mógł nie myśleć i niczym i po prostu dobrze się bawić? To co robili było głupie, ale przez to na swój sposób wracał myślami do średniawego dzieciństwa i możliwości poprawy go obecnymi działaniami.
-Możemy spróbować.-przytaknął mu, idąc za nim. Zerknął na piersiówkę i uśmiechnął się, choć widać było wahanie. W jego głowie zachodziła bowiem analiza. Warto, żeby był trzeźwy, to w razie czego wyniesie Jeana na plecach i może się im upiecze, ale z drugiej strony jeśli złapią go trzeźwego, no wiadomo na niego alkohol nie podziała, ale alkomat go wyczuje, to może kara będzie łagodniejsza niż jakby był uznany za w pełni świadomego swych czynów. Wziął piersiówkę i upił łyka, zaraz oddając metal towarzyszowi.
-Theo.-przedstawił się i był gotów naiwnie iść dalej, choć z tyłu głowy coś mu mówiło, że pewne rzeczy ze sobą nie grają, ale to pewnie tylko nieprzyzwyczajenie do łamania zasad.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Na języku poczuł czystą, polską, czterdziestoprocentową wódeczkę. Jean musiał mieć wprawę w tajemnym piciu alkoholu, bo nawet się nie skrzywił przed tym jak przekazał piersiówkę Theo, a zaraz po tym jak ją odzyskał, upił kolejnego łyka. Czy możliwe było, że się upije do nieprzytomności? Cóż, dwa łyki chyba nikogo jeszcze nie zabiły, w dodatku nie wyglądał na amatora. Z drugiej strony nie było wiadome ile tego wieczora zjadł, a wiadome było jak zdradziecki potrafił być ludzki organizm w ważnym momencie. Cóż, może jak zacznie rzygać strażnikowi na buty, to będą mogli wcisnąć kit, że szukali łazienki, bo kolega się źle poczuł. Czy coś w tym stylu.
Po kilku zakrętach, przerywanych tylko wskazywaniem na jakieś szkaradne obrazy, w końcu zobaczyli kogoś, kto też nie wyglądał jakby powinien przebywać na tych piętrach. Mieli szczęście, bo byli w miejscu niewidocznym dla nieznajomego (a przynajmniej bardziej nieznajomego niż chłopaki dla siebie, oni w końcu poznali własne imiona). Zachowanie tamtego typa wydawało się bardziej podejrzane niż cokolwiek co zrobił Jean. Oglądał się za ramię, sprawdzał coś na telefonie z klapką rodem z wczesnych lat 21 wieku, a ponadto z tylnej kieszeni wystawała mu ciemna chustka i coś, co przypomniało bawełnianą czapkę. Kominiarka? Z tej odległości ciężko było stwierdzić.
Ty, widzisz go? On chyba serio chce się włamać i wykraść Mona Lisę. Wygląda jak z jakiegoś filmu akcji. — Jean zbliżył się do Theo, by wyszeptać mu to prosto do ucha. Równie dobrze faktycznie mógł to być ochroniarz, ale czy oni nie nosili jakiś uniformów? — Śledzimy go? — Błysk w oku młodego francuza pokazywał Theo, że nie miał on zbytnio instynktu przetrwania. Albo po prostu wychowany pod kloszem szukał każdej możliwości na zdobycie adrenaliny.

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Alkohol o ile był mocny, tak Theo nie miał pięciu lat, coś w życiu pił, no i pracował w miejscu gdzie sprzedaje się alkohol, co nie znaczy, że wódka nie zapiekła.
W końcu pojawiła się pierwsza przeszkoda na naszej drodze. I tak doceniał, że udało im się zajść aż tak daleko, bo nie liczył, że dadzą radę w ogóle ze schodów zejść, a tu proszę.
Obserwował mężczyznę, przyglądał mu się i to nie wyglądało dobrze. Był zbyt pewny, za bardzo się woził po tym miejscu, nawet nie próbując się ukryć.
Aż mu deszcz po plecach przeszedł kiedy poczuł ciepło na uchu.
-Na pewno nie wygląda, jak pracownik...-odpowiedział mu szeptem, również prosto do ucha. Zaraz skinął mu głową na propozycję, która może i niebezpieczna, to lepiej sprawdzić pewne rzeczy, w końcu jest wilkołakiem, więc... Zaraz, właśnie.
-Pójdę przodem. Będę cię bronić, księżniczko.-zaszeptał do niego żartem, unosząc zaczepnie jedną brew. Później powoli, niemalże na czworaka przedreptał do kolejnej osłony, odczekując chwilę przed ponownym wyjrzeniem zza niej.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Jean w sumie to nawet nie był pewny czy żartował czy nie, jednocześnie był ciekawy co taki podejrzany typ robił na zamkniętym korytarzu, ale czy oni też nie byliby dla kogoś podejrzani? Z drugiej strony, bardzo, ale to bardzo chciał zamieszać podczas licytacji. I chociaż bokserki były żartem, to chętnie by zakpił z tych bogoli i faktycznie podmienił jakieś eksponaty, albo narysował jakiś mało poważny i bardzo sprośny rysunek z tyłu oprawionego obrazu. Jeszcze nie wiedział czym, ale może na stoliku byłoby też jakieś magiczne pióro Neferetete czy inny chuj.
No nie ważne.
Skinął głową na spostrzeżenie Theo, że typo nie wyglądał jak pracownik. On wyglądał jak... złodziej z Kevina samego w domu. Może powinni rozsypać kulki pod jego nogi i nagrzać klamkę żelazkiem.
Mój rycerzu na białym rumaku. — Zaszydził chłopak, ale nie oponował. I kiedy Theo ruszył pierwszy, on upił do końca swoją piersiówkę, potrząsnął głową, bo w końcu poczuł jej moc i ruszył z drugiej strony przejścia, udając prawdziwego ninję. Tylko trochę pokracznego, bo przy robieniu spektakularnego fikołka strącił jakąś miskę, która spadła z łoskotem.
Kto tu jest? Elijah, to ty? — Odezwał się podejrzany. Cóż, to tyle z bycia incognito, przynajmniej dla Jeana.

rzut na zrzucenie miski dupą: 10
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie był za niszczeniem dzieł sztuki celowo czynie. Zarzucenie gaci na głowę rzeźby Michała Anioła, czemu nie, ale malowanie i wandalizmy były już nie w jego guście. Dobrze jednak, że ich plany pokrzyżowało towarzystwo. Tak przynajmniej mu się wydawało, dopóki chłopak nie strącił tyłkiem jakiegoś naczynia.
Theo od razu poczuł, jak robi mu się zimno. Taki ninja z niego! TAKI! Trzeba było się wycofać, ale nie myślał, że wydadzą swoją obecność tutaj tak szybko. Przynajmniej dowiedzieli się, że facet miał towarzystwo.
Theo szybko przyłożył palec do ust, żeby tylko Jeanowi nie przyszło do głowy odpowiadać facetowi. Zaraz też pomachał mu ręką w geście odgonienia, zachęcając do zmiany miejsca ukrycia, w końcu misy nie tłuką się same, więc facet raczej będzie chciał sprawdzić co było źródłem hałasu. Sam wilkołak skrył się bardziej w swoim miejscu, ale dalej był gotów rzucić się na faceta jeśli tej zacząłby stwarzać jakieś zagrożenie dla pijanego gówniarza.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Nie no, nie zniszczył by dzieła sztuki, bardziej miał w głowie jakiś notatnik prezydenta Francji, czy inne celebryckie pamiątki. Śmiesznie by było, jakby ten cały aktorzyna co miał teraz w drugiej części Diuny grać dał na licytację jakąś kartkę od siebie, a oni by na dole napisali jakiś śmieszny komentarz. Najpewniej o cyckach albo innych dziecinnych rzeczach, które zazwyczaj bawiły mimo wieku, nawet jeżeli nie każdy chciał się przyznać.
Jean sam nie wiedział jakim cudem zahaczył o tą miskę, ale mówi się trudno. Spanikował trochę, kiedy rozejrzał się dookoła i zauważył, że jedynym miejscem, gdzie mógłby się schować było skitranie się z Theo. Gdyby chciał to zrobić w niewidoczny sposób musiałby założyć pelerynę niewidkę. Mógł też ruszyć biegiem, dzida na schody, ale solidarność plemników nie pozwalała mu opuścić nowo poznanego kolegi w takiej sytuacji.
Dlatego też odchrząknął, poprawił krawat, dumnie się wyprostował i wyszedł na spotkanie ze złolem.
Kim pan jest i co pan tu robi? To piętro zamknięte. — Palcem dłoni pokazywał Theo, by ten się wycofał. To był jego pomysł i to on powinien dostać wpierdol albo zostać wyrzucony z imprezy.

na znalezienie kryjówki
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Dupa. Hehe.
Może był głupi, a może to psi szósty zmysł, ale nie miał zamiaru zostawiać chłopaka samego, co to jeszcze sam wylazł na spotkanie typowi podejrzanemu o morderstwa, kradzieże i przemyt, przynajmniej w głowie Theo takich rzeczy się dopuszczał. Coś mu naprawdę nie grało i to solidnie. Wolałby żeby jego obawy się nie spełniły, ale jeśli jednak się spełnią, to wolał tutaj być i pomóc Jeanowi w razie czego. Dlatego nie wycofał się, ale dzielnie nasłuchiwał, chcąc wyłapać każdy podejrzany dźwięk, zmianę w tonie głosu, szczęk bezpiecznika, cokolwiek. Czuł, jak mu serce wali i najchętniej chłapałby towarzysza pod pachę i uciekł gdzie pieprz rośnie.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Stojąc za zasłoną, pociągnąłeś mocniej swoim wilkołaczym nosem. Poczułeś zdecydowanie, że typ co powolnym krokiem wychodził do Jeana, nie pachniał ludzko. Mokry pies z nutką zatęchłej jaskini ciągnął się za nim i niezaprzeczalnie zdradzał jego wilkołaczą przynależność. Chłopak oczywiście był zwykłym śmiertelnikiem, bardzo prawdopodobne, że nawet nie wiedział o maskaradzie. Znalazł się jak owieczka w zagrodzie dla lwów w zoo i nawet nie był tego świadomy.
   Mężczyzna najwidoczniej nic sobie nie robił z tego co mówił do niego chłopak, podchodząc coraz bliżej, nie komentując całego wywodu ani słowem. Ściągnięte brwi wskazywały na niezbyt miłe zamiary, ale kto by się spodziewał po nim czegokolwiek innego.
   Jean zacząl się jąkać i wycofywać do tyłu. Solidarnie, gdy znalazł się już w zasięgu wzroku zbira, ani razu nie zerknął w stronę kolegi, ukrywającego się z boku. Nie chciał zdradzać jego kryjówki i wkopać się w jakieś gówno.
   Desperacko rzucił piersiówką w wilkołaka, celując mu w głowę, ale chybił, wywołując jeszcze więcej hałasu. Idealnego, jakby Theo chciał zmienić miejsce, albo przeprowadzić jakąś ofensywę.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Wyczuł zapach. Wilkołak? Nie powinien być zdziwiony, bo tych tutaj masa, ale większość jako tako się kojarzyła z widzenia, czy to z dawnych czasów, czy z opowieści, a tego typa za nic nie pamiętał. Czyli ukrywanie się nic by nie dało, do tego wszystko zaczynało iść w naprawdę złym kierunku, bo napastnik nie przejmował się ani wycofywaniem się, ani rzutem, nawet leszczowaty wygląd chłopaka nie robił na nim wrażenia. Wiedział, co się zaraz może stać.
Sapnął cicho i wyszedł z ukrycia na środek alejki, gwiżdżąc na faceta.
-Hej, psie, do nogi.-rzucił z cwanym uśmiechem, klepiąc przywołująco dłonią w udo. Licząc, że Jean wyłapie to jako okazję do ucieczki, a najlepiej, że facet całkowicie zmieni swój cel. Jeśli by faktycznie pokusił się o Theo, ten zapewne zgrywałby twardziela dalej, a później spróbował wziąć nogi za pas, o ile Jean też zacznie uciekać.

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 848
Mężczyzna strasznie się zirytował, widząc i słysząc jak zwraca się do niego jakiś szczeniak. Momentalnie zmienił cel z jakiegoś człowieczka, co nie szanował zamkniętych pięter, na węszącego wilkołaka. Gdy przyjrzak się Theo, spojrzał zdziwiony.
— Ty? Paul mówił, że samotny wilczek już jest na celowniku. No cóż, dwa w cenie jednego.
Ciekawe tylko, czy Elijah, do którego wcześniej się zwracał też miał zamiar się pojawić, bo przewaga liczebna i tak nie sprawiała, że wygrywali tę bitwę, a jak stracą i ten dodatni procencik to może być ciężko.
ZOSTAW MOJEGO RYCERZA!!! — Krzyknął piskliwym głosem Jean i w momencie, gdy złoł odwrócił się w stronę Theo, spróbował wskoczyć mu na plecy jak jakiś nieznośny rzep. Chłopak zdecydowanie naoglądał się zbyt dużo komedii romantycznych i filmów szpiegowskich. Co dziwne, mężczyzna był na tyle zdeterminowany, że udało mu się owinąć łydki dookoła brzucha wilkołaka, a wątłymi rączkami zaczął bić go po głowie.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach