Liczba postów : 208
Kobieta po tylu godzinach pracy z przyjemnością zasiadła przy ognisku aby się nieco wyluzować zwyczajnie. Czas był na jakieś piwerko, skoro nocleg był zapewniony, i z którego oczywiście miała zamiar w pełni skorzystać. Dopiero przysiadła i zgarnęła dwa szaszłyki, które były idealnie cieplutkie i w sam raz do szamania. To było tez jej pierwsze piwko tego wieczoru. Co prawda mogła złapać co innego, ale osobiście uznała, iż piwko lepiej smakuje z mięskiem z ogniska czy też grilla. Właśnie dlatego na nie teraz postawiła.
Upiła pierwsze dwa łyki piwka z radością wzdychając cicho zadowolona. Popatrzyła na trzaskający wesoło ogień i rozejrzała się po ludziach, którzy dookoła chodzili. Komuś pomachała, z kimś zagadała i zabrała się za pierwszego szaszłyka. Pierwszy kęs mocno ją zaskoczył, aż odsunęła od siebie na chwilę jedzonko by się mu przyjrzeć. Smak jego był... Dziwny. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie jadła i była pewna, że nie była to kwestia przypraw. Powoli przeżuwała i popiła piwem przełykając. Nie było złe, tego powiedzieć nie mogła. Było jednak dziwne i grubo się zastanawiała skąd ono pochodzi, z jakiego zwierzaka. Wzięła kolejny kęs nie do końca pewna, ale z drugiej strony była głodna, a mimo wszystko było całkiem smaczne choć... Dość słone. Popiła znów piwem, ale tak kilkoma łykami. Sól miała niestety to do siebie, że wzmagała pragnienie. Rozejrzała się ponownie dookoła popijając alkohol. Była nieco zamyślona zastanawiając się nad typem mięsa powoli je jedząc i degustując.
Upiła pierwsze dwa łyki piwka z radością wzdychając cicho zadowolona. Popatrzyła na trzaskający wesoło ogień i rozejrzała się po ludziach, którzy dookoła chodzili. Komuś pomachała, z kimś zagadała i zabrała się za pierwszego szaszłyka. Pierwszy kęs mocno ją zaskoczył, aż odsunęła od siebie na chwilę jedzonko by się mu przyjrzeć. Smak jego był... Dziwny. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie jadła i była pewna, że nie była to kwestia przypraw. Powoli przeżuwała i popiła piwem przełykając. Nie było złe, tego powiedzieć nie mogła. Było jednak dziwne i grubo się zastanawiała skąd ono pochodzi, z jakiego zwierzaka. Wzięła kolejny kęs nie do końca pewna, ale z drugiej strony była głodna, a mimo wszystko było całkiem smaczne choć... Dość słone. Popiła znów piwem, ale tak kilkoma łykami. Sól miała niestety to do siebie, że wzmagała pragnienie. Rozejrzała się ponownie dookoła popijając alkohol. Była nieco zamyślona zastanawiając się nad typem mięsa powoli je jedząc i degustując.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!