23/03/2023 Klinika

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Wyszła z baru niemal w biegu. Słowa Sama ciągle gdzieś tam w niej się tliły. Miała wrażenie, że to jakaś kpina, niby studiuje ale w takim wieku? Jakoś nie wyglądał jej na kogoś w przedziale do 35 lat...to wszystko było takie...dziwne. Mało tego, Regis dziwnie się zachowywał, inni też jakoś tak bardzo...sztywni, ni to rozluźnieni ale jednak coś było nie tak z tym towarzystwem ale co? Myśli jakie kiełkowały w jej głowie nie dawały jej ujścia. Miała wrażenie, że coś tu nie pasuje, jakieś klocki są nie tam gdzie powinny. Krążyła starając się ominąć jak tylko się dało innych bawiących się gości. Również barwnie ubranych cyganów starała się unikać, potrzebowała chwili by zebrać myśli i jakoś to ogarnąć. W oddali dostrzegła dość pokaźnych rozmiarów budynek. Zbliżyła się do niego z trzymanym trunkiem w dłoni upijając nieco zawartości. Dotarcie do budynku nie było trudne, chwilę później już stała w środku. A to co tam ujrzała nieco ją zaskoczyło. Klinika, zdecydowanie...ale...jakaś taka...odbiegająca od tych jakie znała.
- Co u diaska...
Mruknęła pod nosem rozglądając się dookoła. Zdecydowanie nie była to nawet w połowie klinika przypominająca te, które znała gdzie sprzęt czy też wnętrze przypominało szpital. Tutaj...owszem były sprzęty medyczne, były łóżka...ale do diaska dla kogo? Wślizgnęła się do środka rozglądając się dookoła. Znalazła łazienkę z prysznicem, więc zdecydowanie nie była to przypadkowa budowla. Jednak pytanie. Co u diaska taki budynek robił w środku lasu? Rozumiała domki, w końcu ludzie mieli różne wymagania i wyobrażenia na starość ale to...to zdecydowanie odbiegało od normalności. Klinika weterynarii...nie...zdecydowanie nie mogło to być to. Odstawiła butelkę wina na najbliższy stolik po czym postanowiła zajrzeć jeszcze bardziej w głąb.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Trzy butelki piwa w końcu dały się we znaki i totalnie nie chodziło o stan upojenia. Co prawda jako istota nadnaturalna miał wiele cech, którymi przewyższał ludzi, jak chociażby większa siła, lepszy węch czy słuch, ale był żywy. Musi zapytać jakiegoś znajomego wampira, czy ich potrzeby fizjologiczne działają tak samo, jak u wilkołaków i ludzi. Dorien zwyczajnie potrzebował opróżnić swój pęcherz, a skoro nie zdziczał na tyle, by znaczyć nie swój teren, musiał znaleźć jakąś ogarniętą, cywilizowaną toaletę. I otóż znalazł. Co prawda były tam jakieś chatki, pewnie w krzakowym tle znalazłby też zwyczajnego toia, ale ten jeden budyneczek wyjątkowo przypadł Dorienowi do gustu. Przede wszystkim niewiele osób go odwiedzało, bo stał na uboczu, a w dodatku wyglądał, jakby niepowołani goście mieli nawet tam nie zaglądać. I otóż, chwilę po zakręceniu kranu i dokładnym umyciu rąk, czuły wilczy nos wyczuł człowieka. CZ-Ł-O-W-I-E-K-A. Już nie pamiętał które z nich, ale albo Theo albo Kat powiedzieli Dorienowi, że zaiste na imprezie były co najmniej dwie ludzkie kobiety. I jedna z nich czaiła się właśnie za zakrętem. Miała szczęście, że a) była gościem na tej imprezie, więc w teorii nie powinna stać się ofiarą innych zaproszonych, oraz b) że Dorien dopiero co jadł. Ludzinę w sensie. Powstrzyma się od ataku, ale chociaż ją nastraszy. Zamarł zatem, tuż za winklem, kilkanaście metrów od dziewczyny.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Nie miała pojęcia, że w ogóle ktoś może znajdować się w tym pomieszczeniu prócz niej, tym bardziej że było tutaj bardzo cicho. Więc nie spodziewała się przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka. Kroczyła więc przyglądając się temu wszystkiemu i coraz bardziej dochodziła do wniosku, że to u diabła nie była klinika weterynarii...owszem zwierzęta też pewnie tutaj leczyli, jednak dla zwierząt nie jest potrzebne łóżko...wystarczy stół...a tutaj. Śmierdziało jej to z daleka ale nie wiedziała jeszcze czym i czemu. Nielegalna klinika w środku lasu...ciekawe. Musiała pomówić o tym z Regisem. Co tu się wyprawiało? Przeszła tuż obok ukrytego Doriena coraz bardziej będąc zdziwioną.
- W co ja znowu wdepnęłam...
Mruknęła pod nosem sama do siebie nie czając się nawet by być cicho. Była tutaj przecież sama...kto by jej tutaj nagle wyskoczył zza pleców! A no tak...przyczajony tygrys...a te bywają bardzo niebezpieczne. Zrobiła półobrót czy raczej rzuciła spojrzeniem za siebie, gdy nagle dostrzegła jakąś posturę...cień kryjący się tuż za jej plecami. Zaklęła w ojczystym języku bardzo siarczyście robiąc krok w tył. Hinduskie korzenie były nad wyraz widoczne gdy zaczynała się denerwować a język bardzo zaczynał się jej wówczas plątać mieszając francuski z hinduskim.
- Czyhanie za plecami kobiety nie jest dobrym rozwiązaniem. Wystraszył mnie Pan nie na żarty.
Zaśmiała się pod nosem i odetchnęła cicho. No pięknie...dobrze, że to nie Regis bo już by mu dała parolę o to, że sprzęt medyczny nie jest odpowiednio zabezpieczony, że takie miejsce powinno być odseparowane od osób, które mogłyby spokojnie tutaj wejść. W końcu to miejsce, gdzie leczyło się...właśnie co...albo kogo...były tutaj nie tylko leki, ale i narzędzia, które powinno przechowywać się w sterylnych skrzyneczkach z dala od wścibskich oczu.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Zaskoczyła go swoim ponadprzeciętnym jak na kobietę wzrostem, ale ani drgnął, gdy go mijała. Schowany w cieniu, dosłownie jak przyczajony drapieżnik, czekał, aż ofiara wejdzie w zasięg jego wzroku.
On w zasadzie nawet nie zastanawiał się, co to za miejsce. Jakiś budynek z przeznaczeniem medycznym, który jak na miejsce, w którym się znajdował - ergo: środek lasu, to wydawał się być całkiem zaawansowanym przybytkiem, natomiast w porównaniu do szpitala, który Dorien miał w garści, już tak nie za bardzo. Może tak naprawdę to było miejsce, gdzie kroili ludzi. Dosłownie, jak w kuchni, nie jak w typowym szpitalu. Dopyta kogoś bardziej zorientowanego, jeśli nie zapomni.
- Na nikogo nie czyham - odpowiedział cichym, trochę tajemniczym tonem - Jadłem już - dodał zagadkowo.
Jego nowa znajoma była człowiekiem, zwykłą, przeciętną śmiertelniczką. Czuł to już wyraźnie wrażliwym nosem. Bardzo go ciekawiło, czy nieznajoma miała świadomość z kim obcuje. Już nawet nie chodziło o pana Crawleya per se, ale o całą zgraję nadnaturalnych istot, która bawiła się na zewnątrz.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Zapewne, gdyby wiedziała uciekłaby czym prędzej albo co lepsze...wyśmiała ich wszystkich, że opowiadają jakieś bzdurne bajeczki dla dzieci. Bo gdzie wilkołaki, wampiry...nie no to na pewno nie jest i nigdy nie było możliwe. Nie dla niej. Ona była człowiekiem przytomnym i świadomym tego co się działo...no przynajmniej tak sądziła. Ale to też dobrze świadczy o nadprzyrodzonych prawda? Ukrywanie swego jestestwa wśród ludzi jest bardzo trudne. A jednak im się to jakoś udawało i udaje od wielu, wielu stuleci. Mierzyła uważnie mężczyznę przed sobą. Co on bredził o jedzeniu? A tak...że nie jest głodny...dziwne ale dobre i to prawda...
- Em...no to chyba dobrze? A na pewno dobrze świadczy o gospodarzu, skoro goście nie głodują...
Dodała nieco zaskoczona jego słowami, mimo że to co tutaj widziała zdecydowanie nie wyszło z jej głowy.
- Skoro Pan nie czyha na nikogo, to co tutaj robi? W sensie w tym miejscu ukryty.
Zapytała zaciekawiona starając się odciągnąć myśli od snujących się pytań, które wchodziły na język z ogromną siłą.
- Jestem Leila.
Przedstawiła się zaraz, uważając że skoro już tak sobie zamienili kilka słów, to nie zaszkodzi odrobina grzeczności i wymiany imion prawda?
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
- Harwin - przedstawił się nieprawdziwym imieniem, dokładnie tak samo jak przy pierwszym spotkaniu Katrine. Różnica polegała na tym, że Kat chciał po prostu spłatać figla, a ludzkiej kobiecie, którą właśnie napotkał na swojej drodze na imprezie dla nadnaturalnych, zwyczajnie nie ufał. Nie znaczy to jednak, że nie może trochę się z niej ponabijać i, skoro nie mogła zostać jego posiłkiem, chociaż nadać całej tej sytuacji i przypadkowemu spotkania dziwnie żartobliwego charakteru i sprawić, by może poczuła się nieswojo.
- Jeśli mam być szczery, to szukałem cywilizowanej toalety. Nie będę przecież znaczył nie swojego terenu. Ale proszę się nie martwić, myłem ręce.
Dopiero po tych słowach odpuścił uścisk dłoni i, po wyjściu z półcienia, przyjrzał się dziewczynie. Była całkiem atrakcyjna, ale zupełnie nie w jego typie. Zdecydowanie za wysoka - byli niemal równi wzrostem. Gdyby machnęła głową, mogłaby złamać mu nos. Totalnie lubił pochylać się nad kobietą, albo unosić ją tak, by oplatała go nogami na wysokości bioder i dopiero wtedy ich twarze byłyby mniej więcej na tej samej wysokości. Ciemne włosy, ciemniejsza karnacja. Zdecydowanie poza wyznawanym kanonem piękna.
- A ty? Wyglądasz na zagubioną.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Przedstawienie się mężczyzny było dla niej chociaż na tyle dobre, że wiedziała chociaż jak ma na imię i nie będzie musiała do niego wołać "ej Ty o błękitnych ślepiach" byłoby to zdecydowanie niekomfortowe dla obojga. Na szczęście dla niej, nie miała pojęcia kto jest kim...czy raczej czym. Pewnie spanikowałaby albo co lepsze...zaczęła się śmiać z niedowierzania i stukać się po czole dając do zrozumienia, że nie wierzy im za gorsz. Na szczęście na razie to tylko dziwnie się czuła w tym towarzystwie i miała dziwne przeczucia, że coś tutaj śmierdzi. I to wcale nie było niemyte ciało...nie nie...psem też nie zalatywało!
- Cywilizowana toaleta...powiedzmy, że trafił Pan idealnie chociaż...nie wiem jakim cudem ten przybytek tutaj się znajduje. Zdecydowanie nie powinno go tutaj być...no ale...
Westchnęła pod nosem i pokręciła niego głową przemilczając stan tego, że sprzęt medyczny powinien być w zupełnie innym miejscu i warunkach.
- Zatem grzeczny z Pana chłopiec. Piśku zrobione, rączki umyte...powiedziałabym, że można iść haśku, jednak to już chyba nie ten wiek prawda?
Uśmiechnęła się zadziornie, skoro chciał pogrywać z nią w taki sposób to czemu nie? Na jego kolejne słowa tylko się zaśmiała.
- Zagubiona to za dużo powiedziane...
Przyznała rozbawiona bo czy czuła się zagubiona? Nie koniecznie, bardziej zaskoczona tym co tutaj ujrzała. Porządek był, sterylnie też...mniej więcej. Jednak co u diaska robił taki przybytek w takim miejscu? To dawało jej do myślenia. Będzie musiała się nad tym mocno zastanowić.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Oj, ślepia akurat miał tak błękitne, że hej. Przez prawie trzysta lat niejedna panna się w nich utopiła. Gorzej, przede wszystkim dla nich, że on się potem topił w ich krwi i mięsie. No cóż.
- Pardon? - jego brwi się uniosły, a głowa nieco cofnęła w geście zdziwienia. Slang, którego użyła, wydał mu się obcy. Zastanawiał się, czy to jakaś obelga, czy tylko dziewczyna raczyła sobie żartować, choć zupełnie nie wiedział, co miała na myśli.
No i stali tak w korytarzu tego nie wiadomo czego, mini szpitala, kliniki, punktu medycznego, jak zwał tak zwał. W przeciwieństwie do jego nowej znajomej, Doriena totalnie nie interesowało po co komu taki przybytek w środku lasu, choć się domyślał. Miał tę przewagę nad ludzką kobietą, że doskonale wiedział, co za potwory czaiły się między drzewami. A biorąc to pod uwagę, to bardzo odważne, że Leila została na tę imprezę zaproszona. Aż się prosiło o drobny wypadek.
- Znasz kogoś z organizatorów, czy bardziej figurujesz jako czyjeś ‘plus jeden’? - zapytał, chcąc złapać jakiś punkt zaczepienia. Kto wie, może zabawą o północy będzie polowanie na człowieka?

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
No tak, mogła się spodziewać, że niekiedy nie będzie do końca zrozumiana, raz że inny akcent mieszał się jeszcze z tutejszym, a dwa sama nie zawsze potrafiła dobrze dobrać słowa jakie chciała przekazać. Jednak tutaj, była pewna że wszystko dobrze dobrała...chyba. Nie mniej na słowo jakie padło uniosła brew i nieco się zaśmiała.
- No tak, proszę wybaczyć, niekiedy bywa, że ciężko zrozumieć co chcę przekazać przez akcent i problemy choć drobne to jednak z językiem.
Wyjaśniła po czym przeniosła wzrok na otoczenie jakby szukając dookoła czegoś, co mogłoby ją nieco naprowadzić na to co to za przybytek i co ważniejsze, czemu tutaj się znajduje.
- Nie sądzi Pan, że to miejsce nie powinno być czynne? Są tu narzędzia medyczne...do tego środki dla ludzi i zwierząt...to wszystko powinno być zutylizowane i szczelnie zabezpieczone.
Mruknęła pod nosem i cicho westchnęła. Gdyby to jej ojciec widział...nawet nie chciała wiedzieć co by się działo. Wzmianka o imprezie nieco otrzeźwiła Leilę. Przeniosła wzrok na mężczyznę zdając sobie też teraz sprawę z tego, że miał zdecydowanie za jasne te ślepka. Zdecydowanie za jasne. Jakoś nie mogła sobie skojarzyć by kiedykolwiek widziała taką barwę.
- A tak impreza...owszem, jestem znajomą Regisa. Znamy się od lat...
Dodała zmieniając temat nieco na bardziej ten imprezowy.
- Swoją drogą...wie Pan, gdzie go znajdę? Muszę mu wyperswadować kilka spraw. Zaczynając od tego przybytku. To nie powinno być czynne, a sprzęt medyczny i środki powinny być zutylizowane i zabezpieczone. Poza tym, zdecydowanie powinien zgłosić sprawę na policję bo to co tutaj widziałam nie powinno się znajdować w takim miejscu.
Zauważyła przenosząc spojrzenie tym razem na stojącą butelkę wina i upijając z niej nieco.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
- Nie wiem w ogóle co takie miejsce robi w środku lasu, trudno logicznie to wytłumaczyć, chociaż biorąc pod uwagę pewne… okoliczności, to się domyślam - odpowiedział tajemniczo z równie tajemniczą miną - Może to tajna jednostka badawcza. Nielegalne eksperymenty, produkcja dziwnych substancji, badania ufo. Widziałem tu jakieś słoiki z formaliną, zawierające bardzo dziwne próbki. Wydawało mi się, że wyglądały jak mali marsjanie. Chcesz zobaczyć?
Baitował ją, oczywiście, ale mówił tak przekonywującym głosem, że był pewien, że dziewczyna kupi tę bajkę, aczkolwiek wcale niewykluczone, że faktycznie poza opatrywaniem cierpiących z różnych względów wilkołaków, pacjentami bywali również ludzie, ale ci zapewne żywi frontowymi drzwiami nie wychodzili. Moźe Leila będzie wyjątkiem od reguły.
- Ale musisz iść pierwsza, bo ja się trochę boję - zaznaczył, mimo że na przelęknionego nie wyglądał.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Oj gdyby nie miała w rodzinie lekarza, gdyby rodzice karmili ją bajkami na dobranoc to pewnie by w to wszystko uwierzyła a tak...po prostu parsknęła śmiechem. Takim naprawdę szczerym, bardzo szczerym.
- Przepraszam. Po prostu...mój ojciec jest lekarzem w moim kraju...już wyjaśniam. Próbki jakie widziałeś to hm...nie żadne ufo a po prostu części ciała, co do innych rzeczy...cóż. Nie powinny one w ogóle tutaj być. Wszystko jest w dobrym stanie to raz, dwa sprzęt nie jest zardzewiały. Wygląda to tak, jakby ktoś o to dbał...nielegalna klinika...nie, raczej nie. Regis nie jest głupi i nie zrobiłby imprezy w okolicy takiego czegoś...coś zdecydowanie tutaj nie pasuje.
Westchnęła pod nosem. To wszystko miało zdecydowanie inaczej wyglądać. Miała dobrze się bawić, a tym czasem czuła się jak intruz.
- Swoją drogą, nie wyglądasz na całkiem przestraszonego. Ale niech Ci będzie, pójdę pierwsza. A wracając do tematu, poznałeś tą...jak jej tam...Amelię? Taka kolorowe włosy wesoła osóbka. Ale dziwnie się zachowuje...zresztą nie tylko ona...mogłabym przysiąc, że większość ma podwyższoną temperaturę a tamta dziewczyna zdecydowanie powinna przytulić się do pieca. Chłodna była jakby zmarła i to tak fest.
Zarzuciła tematem ciekawa co jej powie jednocześnie mijając "wystraszonego" mężczyznę i idąc przed nim.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Wskazał jej drogę, mówiąc, że powinna iść na wprost przed siebie, a potem skręcić w prawo. No tak, to był oczywiste, że ją podpuszczał, ale gdy wspomiała, że jej ojciec zajmował się medycyną, ledwo powstrzymał złośliwy uśmieszek. Gdyby tylko wiedziała, ilu lekarzy Dorien miał pod swoim zwierzchnictwem.
- Nie, nie poznałem żadnej Amelii - zaprzeczył, gdy spytała, choć to akurat było prawdą - Rozmawiałem tylko z dwiema osobami z mojej paczki i minąłem parę znajomych twarzy. Ale skoro tak, to może to jest jakiś festiwal chorych ludzi i zaraz tu przyjdą na leczenie.
Lawirowanie między słowami było takie zabawne, a Leila, nieświadoma, nieskażona, dziewicza wręcz przy tych wszystkich bestiach, była niczym skąpana w niewinności i zaufaniu wśród, technicznie rzecz ujmując, kanibali.
- Uważaj, coś tu jest rozlane - podłoga nawet nie była mokra, co mężczyzna doskonale wiedział, ale w półmroku każde światełko odbijające się od posadzki imitowało płyn. Najważniejszy w tym ostrzeżeniu byl gest - Dorien złapał Leilę za przedramię, jakby chciał uchronić ją przed wdepnięciem w mokrą plamę. Sęk w tym, że jego dłoń również była ponadprzeciętnie ciepła, co chyba jej umknęło, gdy się witali, a może przypadkiem schłodził rękę pod umywalką.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Westchnęła pod nosem mając świadomość, że mogła cholera chociaż zapalić światło bo robiło się coraz ciemniej, na szczęście nie było aż tak ciemno więc jeszcze jako tako widziała co się działo dookoła i co miała przed nosem. Niestety gdyby Leila wiedziała kogo ma przed sobą, oraz ilu lekarzy spod skrzydeł wypuścił...lub też nie...mężczyzna pewnie zwiewałaby gdzie pieprz rośnie...albo wręcz przeciwnie, ciekawość by ją zgubiła tak jak to miała w zwyczaju. Zawsze interesowało ją to, co nie powinno. W końcu gdyby było inaczej, siedziałaby teraz przed ogniskiem i psioczyła sobie z innymi a tym czasem węszyła w miejscu, którego jej zdaniem nie powinno tutaj być. Parsknęła śmiechem na słowa mężczyzny kierując się tak jak jej mówił.
- Chyba leczenie kaca...chociaż i na to tutaj raczej nie mają nic konkretnego. Prędzej powiedziałabym zszywanie jakiegoś nieszczęśnika, czy dzika operacja pozbywająca ciała obcego z danej osoby...albo...
Urwała tajemniczym tonem przenosząc wzrok na twarz mężczyzny za plecami. Był nad wyraz spokojny i pewny tego co robi, jak idzie. Zdecydowanie się nie obawiał. Coś z nim też było nie tak, ale co? Nie wiedziała...jeszcze nie wiedziała. Przeniosła wzrok przed siebie właśnie w tym momencie, w którym stwierdził, że jest coś rozlane. Złapał ją i wówczas poczuła to samo ciepło co od Regisa. Co u diaska? Odwróciła się w jego stronę i lekko spróbowała wyciągnąć rękę z uścisku mężczyzny.
- Dobrze się Pan czuje? Jest i Pan nieco...rozgrzany. Może powinnam powiadomić Regisa by powiadomił kogoś i byście się zbadali czy coś...to nie jest normalne...
Uprzedziła zaniepokojona tym jak bardzo był rozgrzany. Teraz poczuła, przedtem nie miała takiej okazji gdy miał schłodzone dłonie po przepłukaniu ich pod wodą. Ale teraz...teraz było coś nie tak zdecydowanie. A może to jakiś wirus...cholera a co jeśli i ona się zarazi. Przecież miała przed sobą kilka występów! Zatrzymała się w miejscu i uniosła dłoń, grzbietem przykładając do czoła mężczyzny. Był zdecydowanie cieplejszy.
- Mogłabym przysiąc, że ma Pan temperaturę...
Przyznała zaniepokojona jeszcze bardziej jego stanem.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1036
Leczenie kaca, heh. Gdyby tylko wiedziała, że uczestnikom tej imprezy potrzeba dużo więcej niż kilku butelek piwa, by zahuczało w głowie. Zwrócił uwagę na to, jak szybko dziewczyna zmieniła zdanie. Najpierw wyśmiała sugestię, jakoby byli na pseudonaukowej konwencji typu sprzedaż garnków, ale z przełomowymi, innowacyjnymi, naturalnymi i na pewno nie szurskimi metodami leczenia nieistniejących chorób, a chwilę później zasugerowała, że może jednak faktycznie wszyscy powinni się przebadać i założyć obóz #0 siedliska zagrożenia epidemiologicznego i odizolować się od świata. Gdyby tylko wiedziała, ilu umarlaków minęła w przeciągu ostatniej godziny czy dwóch. Parsknął w myślach.
- Hmm - mruknął, a w tym dźwięku był sprzeczny miks szorstkości i aksamitu, jakby ta dzika natura próbowała się przedrzeć przez atrakcyjne opakowanie - A wyglądam, jakbym źle się czuł? Może po prostu jestem taki gorący.
Przed nimi były już tylko jedne drzwi i ślepy zaułek. Mogła albo wejść i zobaczyć, co Dorien Harwin chciał jej pokazać, albo, jeśli jednak wolała zrezygnować ze spotkania z już nie takim nieznajomym, którego intencji mimo wszystko nie znała, musiałaby spróbować go wyminąć w nie tak znowu szerokim korytarzu.
- To tutaj. Te ufoludki w słoikach.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Gdyby tylko wiedziała to, czego nie wiedziała...ale jak to mówią, nic straconego prawda? Zawsze może dowiedzieć się więcej niż powinna, czy też więcej niż mogłaby się dowiedzieć.
Nie sugerowałaby badań, gdyby była przekonana, że jest wszystko tak jak być powinno, ale nie była. Zachowanie niektórych osób, czy raczej wszystkich osób które poznała było zdecydowanie nie takie jak powinno, a do tego teraz jeszcze ten mężczyzna też nic lepiej nie wyglądał czy raczej nie wskazywało na to by było z nim ok.
- Może i Pan wygląda, ale zdecydowanie jest coś nie tak...Regis też jest rozpalony, Pan również, poznana dziewczyna jest nieco hm...chłodna...chociaż tutaj bym się zastanowiła czy aby nie jest to spowodowane problemami krążeniowymi, jednak Pan jak i Regis to już zdecydowanie jest zastanawiające. Ale mniejsza...tak czy inaczej muszę to wyjaśnić z Regisem.
Westchnęła pod nosem bardziej już do siebie niż do niego. Gdy ten ciągle o tych ufoludkach westchnęła pod nosem.
- Proszę się nie stresować, mój ojciec jest lekarzem mam niektóre skłonności po nim więc zapewnić mogę, że nie są to ufoludki...
Zaśmiała się lekko chociaż zastanawiała się co też mogło być tam takiego, że ten tak bardzo był...zniesmaczony, przestraszony czy może zachwycony...sama nie wiedziała jak to ująć. Oczywiście miała zamiar wejść do pokoju przed nimi nie była tchórzem i nie bała się ciemności czy tutejszych gości. Przecież to wszyscy znajomi Regisa, co mogłoby pójść nie tak? Więc jak tylko wskazał na drzwi otworzyła je i weszła do środka rozglądając się dookoła. W pierwszej chwili nie widziała za dobrze bo jednak wejść do mroku i przyzwyczaić wzrok do niego nie było takie proste.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach