21.01 Le fantôme de l'opéra – Pense à moi en français

3 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
First topic message reminder :

Zgodnie z ustaleniami, korzystając z przychylności bladego oblicza księżyca, którego próżno było szukać obecnie nocą, pojawili się w operze. Constanza teraz już całkiem oficjalnie, jako posiadaczka przepustki pracowniczej i klucza magnetycznego w jednym /poziom zabezpieczeń 0/, umożliwiającej jej przemieszczanie się po operze wszędzie, o każdej porze dnia i nocy dostała się do budynku bez najmniejszego pytania ze strony gderliwego ciecia o rozbieganych oczkach. Zarządcy mieli swoje dziwactwa i gdy Fracois dowiedział się o nowym planie "renowacji" podziemi, to miał już ukute swoje teorie spiskowe na ten temat. Dwie szalone, trzy absurdalne i jedną całkiem prawdopodobną. W żadnym przypadku nie miał racji.

Para badaczy tajemnic konserwatorska zeszła znajomym już sobie przejściem i bez trudu dotarła do dwóch X, które im pozostały do sprawdzenia. W miejscu najdalszego, małego X wciąż pozostawała wyrwa - przejście nie zostało jeszcze zabezpieczone z racji ważniejszych, bardziej palących spraw. Constanza miała również ofiarowany przez Tahirę dostęp do realnej grupy budowlanej, więc działania w tamtym kierunku było już nawet nie kwestią pozwoleń czy pieniędzy, a decyzji szefowej brygady ds. Opery Garnier. Teraz to jednak schodziło na dalszy plan. W odległości półtora metra obok siebie znajdowały się oznaczone żółtym krzyżem dwa potencjalne przejścia, które mogły być początkiem drogi ewakuacyjnej. Przy jednym odwalona była na wysokości półtora metra tylko pojedyncza cegła i lekko nadkruszony tynk, ale drugi miał przejście wysokości metra od ziemi, gdzie swobodnie wpływała woda.


@Constanza Moreau  @Dorien Crawley
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Wilk na tropie, zaciągnął się stęchłym, wilgotnym powietrzem, zastrzygł uchem i przy tak epickim rzucie na percepcje już wiedział wszystko... Przede wszystkim wiedział o tym, że korytarz ciągnie się dalej bez większego przyblokowania czy zawaliska, akustyka pozostawała nieskazitelnie tubowa. Nie było czuć żadnymi zwłokami i że dawno nie był używany, ale gdzieś w tle, bardzo bardzo daleko ciągnęło swądkiem kanału kanalizacji, lub śmietnika. Przeszli kilkadziesiąt metrów delikatnie klucząc, plus minus jednak miał pełną świadomość, że średnio podążają na północ. Normalnie — święty graal pośród korytarzy, na jakie magą trafić. Gdy przystanęli na moment, zatrzęsło im się nad głowami i poleciało trochę ziemistego kurzu spomiędzy starych kamiennych bloków. Rzut oka na mapę i mogli odetchnąć (nawet jeśli wrażenia sensoryczne nie były najprzyjemniejsze) - udało im się znaleźć pod linią metra, zgodnie z pierwotną misją, dla której w ogóle tu zeszli.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633
- Bingo - mruknęła pod nosem, wiodąc latarką po stropie, z którego zaprawa kruszyła się na ich głowy. Odruchowo, z wrodzoną jej dbałością o wygląd, otrzepała starannie zaczesane włosy, wyczesując z nich co większe okruszki. - Idziemy dalej - zadecydowała bez namysłu. - Chcę wiedzieć, czy wyjście na zewnątrz jest odblokowane, i jeśli tak - to gdzie wyjdziemy.
Jeśli zrobili sobie jakiś mały postój z okazji osiągnięcia pewnego kamienia milowego, Connie poświęciła kilka sekund na zerknięcie na mapę i ustalenie, pod którą dokładnie linią metra się znaleźli (czy tą samą, do której przejście przez świetlik znajdowało się w ich pierwszym korytarzu, tym, gdzie odnaleźli trupka? Jasnozielona, Ciemnozielona, a może Różowa linia? Hehe, różowa linia. Mrau.). Na północ od Opery były tylko kamienice, dopiero jakieś pięćset metrów na północ od niej znajdował się niewielki placyk zieleni i Kościół Świętej Trójcy; ciekawe, czy tunel nie łączył się jakoś ze świątynią i jej katakumbami? Renata chciała się o tym przekonać.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Ten drobny kurz sypiący się z sufitu był totalnie niegroźny i niesamowicie satysfakcjonujący, zarówno ze względu na to, że znajdowali się pod tunelem metra, ale też dla Doriena personalnie, bo nie dość, że nie czołgali się w szczurzych ekskrementach, a szli dosyć wygodną ścieżką, to jeszcze to była absolutnie jego zasługa. Może to przypadek, łut szczęścia, a może instynkt i wewnętrzny zmysł nakazały mu uderzyć w ścianę, która na pierwszy rzut oka, szczególnie w ciemnościach, wyglądała na nic nie obiecującą, a okazała się być magicznym portalem do znaku X na mapie skarbów. Podzielił się z Constanzą swoimi obserwacjami, a wręcz wnioskami, które podsunął mu jego czuły, wilczy nos. Niech wampirzyca wie, że dokonała dobrego wyboru, dając mu szansę w kolejnej wyprawie.
Idziemy, to idziemy. Podążał oczywiście jako pierwszy, choć był przekonany, że nic im nie grozi. Póki co jeszcze nie czuł innych ciągów powietrza, co wskazywałoby, że korytarz nie ma żadnych rozwidleń, zatem i plan, po którym pani Moreau wodziła palcem, był aktualny. Wydawało się, że jest aż za spokojnie, choć z drugiej strony - co mogło im grozić? O ile nie zmierzali do leża bezzapachowego potwora, powinni być bezpieczni.
- Tooo… Co dalej, kiedy już znajdziemy wyjście? Sporo jeszcze sekretów jest tu o odkrycia? - zagadał, chociaż nie mógł być pewny, że pani Moreau ma ochotę na small-talk.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

- Kiedy wyjdziemy, sprawdzę lokalizację satelitarnie, zaznaczymy tunel na mapie i… - zawahała się na moment, po czym parsknęła, sama sobą zdeprymowana. – Chciałam powiedzieć, że powiadomimy Tahirę o drodze ewakuacyjnej, ale to będzie musiało poczekać, z wiadomej przyczyny. Wrócić do opery raczej musimy tą samą drogą, jeśli nie będzie miał mi pan tego za złe. Nie pokażę się na ulicy tak ubrana.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- Pewnie, nie widzę problemów - odpowiedział odnośnie powrotnej trasy, a potem obrócił głowę, dosłownie na sekundę - Przecież pięknie pani wygląda. Chociaż myślałem, że może mnie pani zaskoczy, pani Moreau, zamieni się w nietoperza i odleci w stronę - zachodzącego słońca - gwiazd, a zarazem zostawi mnie samego sobie nie wiadomo jeszcze gdzie. Ale proszę się nie martwić, trafiłbym do domu.
Pozwolił sobie zażartować, chociaż napięcie tej sytuacji sprzed paru dni wciąż było jakby namacalnie wyczuwalne. O Tahirę nie śmiał zapytać. Było za wcześnie, zbyt mało czasu upłynęło, by ośmielił się wtrącić wilczy nos w nieswoje sprawy. Jemu być może Tahira wydawała się być bliska, ale on dla nich był obcy. Zdawało się, że zapracował na jedną kreskę zaufania, ale to wciąż za mało.
- Gdyby potrzebowała pani pomocy, w czymkolwiek, wie pani, gdzie mnie znaleźć.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Udało mu się – parsknęła rozbawiona tym razem, wydawało się, że szczerze.
— Dwa razy nie musi mi pan powtarzać. Jestem staromodna. Kiedy mężczyzna oferuje, że może coś zrobić za mnie, nie trzeba mnie specjalnie gorąco przekonywać — rzuciła trochę weselszym tonem. Był to prosty żart, ale pokrętny na zaskakująco wielu poziomach; wystarczyło tylko spojrzeć na Constanzę, a jej staroświeckość aż promieniowała w jej stylu, uczesaniu i ubiorze, w sposobie, w jaki się wysławiała i w postawie sylwetki rodem z czarno-białego kina. Kobieta, która trzymała w garści pół swojego rodu, ku zgubie jego prawdziwego przywódcy, pociągała sznurkami za kulisami politycznych intryg i zawsze miała kogoś – a nawet wielu ktosiów - od brudnej roboty, a jednocześnie, jak typowa, natrętna matka-kwoka wiecznie wybrzydzała i upierała się, że zrobi wszystko sama, bo nikomu nie można było ufać, że zrobi cokolwiek tak dobrze, jak ona sama. Constanza Daj-Bo-Nie-Mogę-Na-To-Patrzeć Moreau. A jednak Dorienowi chyba nie dała się aż tak bardzo we znaki? W pełni zawierzyła jego instynktom, dała mu przestrzeń, pozwoliła na prowadzenie i usłużnie zdała się na jego pomyślunek. Jeśli pan Crawley był na jej smyczy, to na wyjątkowo długiej.
— Wiem, że nie powinnam chwalić nocy przed wzejściem słońca, ale albo mieliśmy dzisiaj niewyobrażalne szczęście, albo po prostu taki świetny z nas zespół — zażartowała jeszcze zuchwale, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że dziś to nie ona była główną bohaterką wyprawy. Nie poczyniłaby żadnych postępów, gdyby nie Dorien.
A na koniec dodała już poważniejszym, miększym tonem:
— Dziękuję, panie Crawley. Jestem wdzięczna, że mi pan towarzyszył.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Aż szkoda, że Dorien nie mógł wiedzieć tych wszystkich rzeczy o Constanzie, bo na pewno na jego twarzy wymalowałby się jeszcze szerszy uśmiech, taki skierowany w swoją stronę, pełen satysfakcji i zadowolenia, ale nawet jeśli, to i tak by go nie widziała, bo tunel był zbyt wąski, by mogli iść obok siebie i jeszcze analizować swoje miny.
To zerknięcie przez ramię było rzecz jasna proforma, nadawało żartobliwego wydźwięku. Nie dość, że, przynajmniej według Doriena, każdej kobiecie należy się komplement, to wygląd ani ubiór nie miały tutaj nic do rzeczy. Oczywiście zdążył dostrzec, szczególnie w trakcie ich spotkania dwa dni wcześniej, że pani Moreau to typ elegantki, a strój, który przywdziała do kanałów zarówno teraz jak i poprzednio sprawiał jej dyskomfort, zapewne bardziej psychiczny niż fizyczny, ale mogłaby być brudna i roztrzepana, a i tak powiedziałby jej, że pięknie wygląda, z ironią zachowaną dla siebie, schowaną głęboko w kieszeń.
- To totalnie zasługa naszych talentów. Dream team - dodał w języku, który uważał za ojczysty - Drobnostka. Współpraca z panią to przyjemność, pani Moreau.
Biorąc pod uwagę warunki, przed którymi się uchronili, towarzystwo (bądź wpływy i pozycja w świecie nadnaturalnych) Constanzy musiało wiele dla Doriena znaczyć, skoro z taką łatwością przyszło mu określenie ich wyprawy ‘przyjemnością’.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Tunel ciągnął się jeszcze kilkadziesiąt metrów, aż ostatecznie – zgodnie z przewidywaniami Constanzy – zakończył się podobnie lichą kratą z mizernym łańcuchem o przerdzewiałej taniej kłódce, za którą znajdowały się niewielkie katakumby kościółka znajdującego się zgodnie z wolą Tahiry: na północ. Wszystkie znaki znalezione po drodze wskazywały, że było to jakieś tajne przejście, które przed laty było używane dość często być może przez gości opery, może przez kochanków div, może w czasie wojny do sprawnego poruszania się podziemnego Paryża. Bardzo wygodne przejście zamurowane zgodnie z przepisami, a teraz odsłonięte jednym przypadkowym sprawnym uderzeniem wilczej, choć nieowłosionej łapy.

I rzeczywiście tej nocy wyprawa do podziemi okazała się dla obojga spacerem bez żadnych nieprzyjemności (no może poza krzyżami na widok których Dorien dostawał gęsiej skórki) poza krótkim babraniem się w szczurzych odchodach. To ostatnie też było bonusem eksploracji, ponieważ poza wyjściem ewakuacyjnym znaleźli drogę prowadzącą najprawdopodobniej drogę do szczurzego gniazda, a gryzonie te zgodnie ze słowami wiekowego ciecia gnębiły od jakiegoś czasu artystów operowych. Jakie dalsze kroki zamierzała podjąć szefowa "ekipy remontowej", w którą stronę miała pójść relacja draculowo-wijsheidowa, i jaka miałaby być odpowiedź upiora na fakt, że po jego podziemiach szwendali się jacyś obcy "ludzie" – to miał pokazać czas.

[KONIEC]
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach