21.01 Le fantôme de l'opéra – Pense à moi en français

3 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Zgodnie z ustaleniami, korzystając z przychylności bladego oblicza księżyca, którego próżno było szukać obecnie nocą, pojawili się w operze. Constanza teraz już całkiem oficjalnie, jako posiadaczka przepustki pracowniczej i klucza magnetycznego w jednym /poziom zabezpieczeń 0/, umożliwiającej jej przemieszczanie się po operze wszędzie, o każdej porze dnia i nocy dostała się do budynku bez najmniejszego pytania ze strony gderliwego ciecia o rozbieganych oczkach. Zarządcy mieli swoje dziwactwa i gdy Fracois dowiedział się o nowym planie "renowacji" podziemi, to miał już ukute swoje teorie spiskowe na ten temat. Dwie szalone, trzy absurdalne i jedną całkiem prawdopodobną. W żadnym przypadku nie miał racji.

Para badaczy tajemnic konserwatorska zeszła znajomym już sobie przejściem i bez trudu dotarła do dwóch X, które im pozostały do sprawdzenia. W miejscu najdalszego, małego X wciąż pozostawała wyrwa - przejście nie zostało jeszcze zabezpieczone z racji ważniejszych, bardziej palących spraw. Constanza miała również ofiarowany przez Tahirę dostęp do realnej grupy budowlanej, więc działania w tamtym kierunku było już nawet nie kwestią pozwoleń czy pieniędzy, a decyzji szefowej brygady ds. Opery Garnier. Teraz to jednak schodziło na dalszy plan. W odległości półtora metra obok siebie znajdowały się oznaczone żółtym krzyżem dwa potencjalne przejścia, które mogły być początkiem drogi ewakuacyjnej. Przy jednym odwalona była na wysokości półtora metra tylko pojedyncza cegła i lekko nadkruszony tynk, ale drugi miał przejście wysokości metra od ziemi, gdzie swobodnie wpływała woda.


@Constanza Moreau  @Dorien Crawley
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Latarka pstryknęła i snop reflektorowego światła przedarł się przez gęstą ciemność korytarza. Żeby zajrzeć do przejścia, Constanza musiała przyklęknąć w wodzie zalewającej gzyms przy ścianie, ale nie było w tym problemu – tym razem przygotowała się nieco lepiej i ubrała nieprzemakalny do pasa kombinezon. Nie wystarczy, gdyby wpadła do wody po szyję, miała zatem nadzieję, że ten niewysoki stan wody, który widzieli, jak wlewał się do komory po podłodze, utrzyma się na stałym poziomie i korytarz nie zmieni się nagle w równię pochyłą, zmuszając ich do nurkowania.
Zabawę w wydrę Renata planowała zostawić komu innemu.
Chcę tylko zobaczyć, czy te dwa korytarze nie łączą się od razu ze sobą. Bez sensu byłoby rozwalać obydwie ściany gdyby się okazało, że obie dziury prowadzą do tego samego przejścia.
Poświeciła dookoła, na obydwie ściany (zwłaszcza prawą – tę, która być może graniczyła z drogą oznaczoną drugim iksem), sufit i podłogę, czy też raczej powierzchnię wody. Zgodnie z tym, co obiecała Dorienowi gdy widzieli się poprzednim razem, został im zapewniony sprzęt budowlany i konserwatorski, była w końcu teraz „Panią Ważną”, mieli więc opcję, aby poszerzyć sobie przejście.
Chyba że… tunel na całej długości miał metr wysokości. To byłaby niezbyt korzystna opcja.


Rzut na eksplorację k20: 19

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Daphne i Scooby Constanza i Dorien sprawnie przemknęli przez wrota opery, a potem drabiną w dół, jak poprzednio. Tym razem mieli więcej pewności siebie i jako takie pojęcie, co może ich czekać na poziomie -1, a przynajmniej jak to podziemie wygląda, co przygotować, jak się ubrać i co włożyć w kieszenie. Natomiast jeśli trafią na kolejnego trupa, oby był tak porządnie martwy jak ten sprzed niecałego tygodnia.
- Możesz mieć rację. Czołganie czy przejście na czworaka, nawet jeśli niewygodne, na pewno będzie sprawniejsze niż przebicie się przez ścianę - zabrzmiał trochę jak ‘no shit, Sherlock’ - Jesteś w stanie określić, czy jest coś po drugiej stronie? Długi ten tunel?
Oczywiście, że zaproponuje, że wejdzie tam jako pierwszy z ich dwójki. Motyw bestii księcia na białym koniu był bliski sercu wilkołaka, a takich przyzwyczajeń jak rycerskość czy szarmancja nie wypleni i milion pełni. Jeszcze się okaże, że trafią na gniazdo szczurów albo wyjątkowo ostre podłoże. Wypadało, by to Dorien doznał nieprzyjemności zanim zdążą dotrzeć do towarzyszki wyprawy.
- I co, jakie wnioski? - Dorien poprawił fryzurę, bo wyjątkowo jakieś drobne pasemko włosów wpadało mu do oczu tuż po tym, jak sam przykucnął, by zajrzeć do dziury. Lepiej, że teraz, niż w ciasnym tunelu – Wchodzimy?

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Światło latarki dało pewien pogląd i odpowiedzi na kształt sytuacji znajdującej się za ścianą. Nie było widać aby korytarze się łączyły, sufit był relatywnie nisko, niewiele wyżej łuku wejścia, ale można było iść pochylonym. Poziom wody nie zmieniał się, ciężko jednak było ocenić, czy z czasem podłoga nie schodziła w dół. Ostre światło latarki przegoniło również dwa szczury, które z kwikiem i chlupotem nóżek odbijających się od wody przebiegły wzdłuż lewej ściany, po czym zniknęły, odbijając w bok, co mogłoby świadczyć o jakiejś odnodze lub wnęce. Światło latarki docierało do nieotynkowanej, murowanej ceglastej ściany, kilkanaście metrów od wejścia. Z tej perspektywy ciężko było jednak ocenić na ile ona była trwała. Wyglądała jednak na robotę powojenną. Nigdzie nie było malunków, ani choćby napisów.

@Constanza Moreau @Dorien Crawley


milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Raportowała na głos wszystkie swoje spostrzeżenia, najbardziej podkreślając fakt, że korytarz prawdopodobnie odbijał w lewo. Tę murowaną ścianę na wprost było zresztą widać całkiem wyraźnie, stawała im na drodze prawie jak w ślepym zaułku.
Zarzuciła na ramię prosty workowaty plecak ściągany sznurkiem, w którym miała parę woreczków strunowych, kilka pustych fiolek, metalową linkę, zalaminowaną kopię mapy podziemi, zapasową, silniejszą latarkę, łom i mały młotek (wielki, ten do wyburzania, zostawiła dla Doriena). Postanowiła też zaopatrzyć się w zapasowy model aparatu fotograficznego - taki prosty, tani, wodoszczelny, wyglądał trochę jak zabawka - skoro ich ulubiony chodzący aparat-archiwum imieniem Silvan nie mógł im towarzyszyć.
— Chodźmy. Tylko jeśli tunel nagle opadnie… zastanowię się, czy będę chciała iść dalej.
Nawyk ciągłego tuszowania swoich słabości był może i nie zawsze na miejscu, ale za to niezłomny.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
- To może ja pójdę pierwszy. Ostrzegę, jeśli zacznie się robić jeszcze bardziej klaustrofobicznie.
Szkoda, że nie mieli pochodni. Wtedy to już w ogóle wyglądaliby super, zupełnie jak z jakiejś umieszczonej w zamierzchłych czasach kampanii. Latarki wystarczyły, no i istniała szansa, że zamoczone, nie utracą właściwości typu świetlne. Zabezpieczony jak poprzednio telefon leżał sobie już wygodnie na dnie plecaka Doriena, razem z innymi potencjalnie potrzebnymi pod powierzchnią fantami takimi jak nóż, zdjęta ze sztucera luneta na podczerwień, jakiś bandaż, butelka z wodą į, tym razem, nauczony doświadczeniem, kilka par lateksowych rękawiczek. Nawet nie czekał na odpowiedź Constanzy, tylko schylił głowę, zgarbił plecyį poświeciwszy sobie najpierw latarką, wlazł do zawilgoconego otworu w ścianie. Po kilku krokach zatrzymał się przy tej alternatywnej ścieżce, którą wybrały szczury.
- Którędy, pani Moreau? Prosto czy skręcamy? - Odważnie zerknął w lewo, puszczając tam też wiązkę światła, zupełnie nie obawiając się wynaturzeń, Meduzy czy bazyliszka na przykład, które mogłaby z zaskoczenia zmienić go w kamień.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Tunel szczęśliwie nie opadał, choć zdecydowanie był pofalowany, powierzchnia pod nim wysoce nierówna, jak było to w korytarzu, który mieli okazję eksplorować wspólnie kilka dni temu. Droga nie była też wygodna przez niski sufit i wszechobecną woń zastałej wody, która w otwarych podziemiach opery rozprowadzała się bardziej, tu zaś była wzmocniona nieco klautrofobicznymi warunkami, doprawiona odchodami szczurów. Światło latarki Doriena padło na ścieżkę wybraną przez szczury i nie był to zdecydowanie pełnoprawny korytarz, a wygryziona i wydrapana droga wąskiego ziemnego tunelu o średnicy pół metra, którego podłoga udeptana została łapami przerośniętych, śmierdzących gryzoni. Czyżby trasa do gniazda?

@Dorien Crawley @Constanza Moreau
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Mężczyzna zerknął do jamy, którą podążyły szczury. Czemu wydawało mu się, że mogą też przejść prosto - sam nie wiedział. Mimo wszystko przestąpił jeszcze kilka kroków w przód, do zamurowanego przejścia i uderzył pięścią w cegły, jakby miały magicznie puścić i ukazać prawidłowy korytarz.
- No to w lewo - odpowiedział sam sobie, zawrócił i, średnio przekonany, a na pewno całkiem pochylony, wszedł do dziury. Jak na czasy, w których się urodził, to i tak był ponadprzeciętnie wysoki i postawny. W aktualnym położeniu to był akurat plus ujemny, ale na całe szczęście mieścił się w nieprzyjemnym korytarzu. Zmarszczył nos, czego Constanza nie mogła zobaczyć, natomiast na pewno czuła szczurzy odór wymieszany ze stęchlizną. Co za tym idzie, Dorien znowu utraci status super pachnącego wilkołaka, tylko teraz zamiast trupich perfum nasiąkał gównem. Ciężko stwierdzić, co było gorsze.
- Tylko nie mdlej, ok? Jak zrobi ci się słabo, to powiedz - chyba się zapomniał, bo zwrócił się do towarzyszki inaczej niż per ‘pani Moreau’ - Możecie w ogóle zemdleć? - co za small-talk. No, ale mówił wcześniej, że nie zna zbyt dobrze wampirzej rasy, ich cech, przyzwyczajeń i tego, jak funkcjonują.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Była taka piosenka starego polskiego zespołu z lat bodajże siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych, którą Constanza bardzo lubiła, i właśnie teraz jej się przypomniała. Co prawda utwór był mocno symboliczny i ci, którzy nie znali historii Europy Wschodniej, mogli go nie do końca rozumieć, ale dosłowny tekst pasował teraz do ich położenia jak ulał: „Co tak szura, to sierść szczura. Pierwszy szczur jest już na murach i ociera się o ściany, stoi cały rozczochrany. Szumi, szura i szeleści, oddech szczura ściany pieści...”
— Nogi, nogi, setki nóg tupią, tupią, tup, tup, tup, nogi, nogi, setki nóg… — wyszeptała rytmicznie, utwór miał bowiem bardzo żwawe tempo i mógł wręcz robić za łamaniec językowy.
Nie weszła za Dorienem do tunelu po lewej. To znaczy, jeszcze nie. Powody ku temu były trzy: raz, że gdyby mężczyzna musiał nagle z jakiegoś powodu zawracać, to by się ze sobą zderzyli przez zbyt mały odstęp pomiędzy nimi, dwa, że strasznie tam cuchnęło i trochę się brzydziła, trzy, od czegoś w końcu miała to mięso armatnie, tak? Jak już mężczyzna jej powie, że droga wolna, to za nim pójdzie.
— Możemy. Ale damę w opresji zgrywam tylko wtedy, kiedy mogę liczyć na wymierne korzyści — odpowiedziała mu zaczepnie, zaglądając do tego wąskiego przejścia. Nie świeciła na Doriena, żeby go nie sabotować – bo wtedy cień jego postawnej sylwetki, rzucany przez jej własną latarkę, zasłaniałby mu drogę, to byłaby trochę niedźwiedzia przysługa i nie chciała mu wadzić. — Mogę mdleć, jeśli poprawi ci to samoocenę — parsknęła wesołkowato.
Trochę poprzyglądała się ścianom i sklepieniu, trochę wodzie. Stukała lekko w cegły, skubała spoiwo między nimi. Od strony półmetrowej dziury nie widziała nic szczególnie przyciągającego uwagę, ale starała się być wnikliwa.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Niczym czarodziej w pewnej poczytnej serii pięścią walnął w odpowiednią cegłę, co wbrew oczekiwaniom osunęło ścianę wieńczącą korytarz. Odbyło się to nieco filmowo, bo sam zainteresowany już zdążył się odwrócić do ciasnego szczurzego przejścia, już zastanawiał się jak mimo swoich rozmiarów wcisnąć się do środka, gdy cegły z łomotem upadły na podziemne klepisko, odsłaniając alternatywę dla ich poszukiwań. Korytarz był ciemny jak smoła i wiało od niego ziemiście, schodził jednak obiecująco w dół, a dzięki hałdzie cegieł, szczęśliwie nie spływała nim woda. Zdawał się iść prosto, bez zbędnych wywijasów, a kąt jego nachylenia wyglądał obiecująco jak ścieżką, którą mieli odnaleźć dawno temu.

@Constanza Moreau @Dorien Crawley
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633
Chrobot osuwających się cegieł na początku nie zaalarmował jej; rzuciła snop światła latarki na ścianę, spodziewając się raczej zobaczyć więcej szczurów, ale kiedy nastąpił poważniejszy ruch i spomiędzy cegieł zaczęła sypać się stara zaprawa, Connie odruchowo powiodła w górę, po sklepieniu, w obawie, że pęklina rozrośnie się jak oczko w podziurawionych rajstopach. Nic jednak na jej głowę nie spadło, nic się nie pokruszyło, o dziwo.
Gdy tylko hałas ustał, zawołała w ciemne przejście:
- To tylko ściana, wszystko w porządku! - I przeszła, ostrożnie stawiając kroki, do nowo utworzonej wyrwy. Poświeciła w nią również.
- Dorien? Uważaj na siebie. Może lepiej w nic nie stukaj - rzuciła.
A więc mieli dwa przejścia. Connie ani myślała się rozdzielać, już zwłaszcza teraz gdy okazało się, że mury są wyjątkowo niestabilne. Szczerze mówiąc trochę się niepokoiła, owszem. Dobrze, że ciemność pomagała tuszować tę niedoskonałość.
- Znalazłeś coś? - dodała, nawet nie oglądając się za ramię i nie wiedząc, czy Crawley do niej wrócił, zwabiony hałasem, czy go nie było.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
O kurwa. No, Dorien wiedział, że był całkiem silny. Niejednokrotnie ciągnął byka za poroże przez las, a przede wszystkim dzień w dzień nosił na barkach swoje wielkie ego, ale żeby uderzeniem zewnętrzną częścią dłoni w cegły rozwalić całą ścianę - tego się nie spodziewał. Cool, fajne osiągnięcie. Może nawet udało mu się zdobyć jakiś punkt w oczach Constanzy. I tak, oczywiście, że zawrócił, po tym jak usłyszał najpierw hałas, a potem oświadczenie towarzyszki, że mają dodatkowe przejście. Musiał je zobaczyć, zatem spróbował się odwrócić, ale, ze względu na stosunkowo małą ilość miejsca względem jego rozmiarów, musiał przejść moonwalkiem, bardzo uważnie patrząc pod nogi. Kilka kroków i był z powrotem na głównej trasie.
- Nic tam nie widać poza szczurami. Jest szansa, że coś znaleźlibyśmy dalej, ale to tutaj, fiu fiu - ależ był z siebie dumny! - To może powtórzę pytanie: “prosto czy w lewo?”
Nowo odkryty tunel wyglądał dużo bardziej zachęcająco i przede wszystkim bardziej jak ścieżka, której początkowo szukali. Za szczurami jeszcze zdążą pójść, chwilowo Dorien optował za wygodniejszym tunelem. Sam sobie podpowiedział - wychylił się w stronę dziury w ścianie, tak żeby głowę mieć po drugiej stronie i gwizdnął głośno na palcach, chcąc sprawdzić, jak daleko poniesie się dźwięk.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 523
Ostatecznie ekspedycja miała rzeczywiście dwa przejścia do wyboru. Jedno - przypominające nieco przerośniętą ziemistą norę, pokrytą szczurzą aktywnością, która ginęła w mroku i ciasnocie przejścia. Na tyle na ile Dorien zajrzał do środka - dało się tam wcisnąć, ale było to utrudnione. Szczurem waliło na kilometr, co zwiększało prawdopodobieństwo, że znaleźli jakąś drogę do szczurów, o których przed kilku dniami wspominał im cieć opery. Skoro jednak była to ich trasa, mogło się okazać, że w pewnym momencie jama będzie zbyt ciasna, albo rozwidli się w sieć korytarzy, gniazdo prawie na pewno nie było dostępne "od ręki", choć kto wie, może deratyzatorzy mieli więcej szczęścia niż przypuszczali?

Z drugiej strony odsłonięty korytarz zdawał się być dość długi i przede wszystkim stworzony ludzką bądź nieśmiertelną (wciąż jednak humanoidalną) ręką. Gwizdnięcie niosło się dalej, przejście schodziło w dół, tym razem bez wody wysączającej się z podziemnego jeziora. Rzut oka na boki wykończenia wskazywał na całkiem niezłą, przedwojenną jeszcze podmurówkę, która najwidoczniej dawała się przesączać wilgoci, ale nie poddawała się tak łatwo podziemnemu jezioru.Korytarz był szeroki i wysoki na oko na półtora metra. Wątła była tylko ściana "osłaniająca go" zdecydowanie z innego materiału i beznadziejnej zaprawy. Tunel wygądał obiecująco, choć dla paranoików z pewnością byłoby to podejrzane.

Constanza i Dorien stali obok siebie, pozostawało im podjąć decyzję czy idą ścieżką szczurów, czy ludzką drogą prosto do piekła w dół.

@Dorien Crawley @Constanza Moreau
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Dla paranoików z pewnością byłoby to podejrzane - ależ to się doskonale składa, bo właśnie mamy tu takiego! Dorien błogosławiony, nie wiedział o tejże uroczej cesze Renaty, przez którą cała rodzina miała na plecach aniołów stróżów, kamery nad wejściami do budynków i tak dalej, i tak dalej... istniała szansa, że miał ją jeszcze za stosunkowo normalną. Jeszcze.
Zabawne, sto dwadzieścia lat temu nie była aż tak przezorna. Kiedy w Konstantynopolu z grupą partyzantów biegali po tunelach z karabinami na plecach, kryjąc się przed Turkami, miała ubaw po pachy i jej żyły pompowały czystą adrenalinę, nie starą pierdzielinę.
- Prosto - westchnęła, podejmując decyzję trochę niechętnie. Ale jak na damę przystało, przepuściła Doriena w progu, by przecierał drogę. Taka była uprzejma.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 999
Niczego innego się nie spodziewał. Ewentualnie mogli zwyczajnie porzucić misję i wyjść na powierzchnię, ale chyba jednak determinacja wygrywała. Nowy korytarz wyglądał dużo bardziej zachęcająco, chociaż wilkołak nadal potrzebował przygarbić plecy, by się w nim zmieścić. Przezornie przesunął dłonią po sklepieniu, sprawdzając, czy nie zawali im się na głowy - wyglądało dużo lepiej, niż ta pseudościana, w którą uderzył. No, jeśli ktoś kiedyś odnajdzie ich szkielety, to zostaną owiani legendą - może o męstwie i odwadze, może o płomiennym romansie albo jakiejś katastrofie. Na szczęście, nie zapowiadało się na to. Dorien przestąpił przez zwalone cegły, poświecił sobie latarką. Zanim ruszył, pociągnął jeszcze za paski przy plecaku, chcąc wyregulować ramiączka, tak by cały bagaż przylegał mu mocniej i nie sunął po plecach, gdy mężczyzna będzie musiał się mocniej pochylić. Jeszcze jedno porozumiewawcze spojrzenie w stronę partnerki tejże niedoli i przestąpił powoli kilka pierwszych kroków, jakby obawiał się pułapek niczym w stereotypowych podziemiach piramid. Dźwięk poniósł się echem dosyć daleko, zatem mieli kawałek do przejścia. Nie zapomniał także uruchomić na nowo swojego nosa - obalona ściana wzięła przez chwilę górę ponad wszelkim racjonalnym myśleniem, a wydawało się, że w nowym przejściu szczurzy odór nie będzie przeszkadzał w wyodrębnieniu konkretniejszych zapachów, które mogłyby być jakimiś cennymi wskazówkami.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach