B O Dy || 24 ii 23

3 posters

Strona 2 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
First topic message reminder :

Minęło już 10 dni odkąd zostawiła swoje serce na podłodze garażu podziemnego w jego kamienicy. I nie robiło się ani trochę lżej. Próbowała wielu rzeczy, żeby chociaż na chwilę stłumić ten tępy ból. Nie umiała sobie poradzić, kiedy obok niej tkwiła pustka, zamiast jego cichej obecności. Szukała ukojenia w alkoholu, synt-mixach, a nawet w czystych narkotykach. Ida nie poznawała samej siebie. Przesuwała się ze skrajności w skrajność. Jednego wieczora siedziała w jego bluzie, jadła tłustą pizzę i czekoladowe lody, oglądając Bridget Jones i jakieś inne komedie romantyczne w stylu "to tylko seks". Tylko one zawsze kończyły sięhappy-endem, a ona tego szczęśliwego zakończenia u nich nie widziała. W końcu nie żyli w komedii romantycznej, prędzej w jakimś głupim dramacie. Przez to kolejnego wieczora, zamiast spędzać czas w jakiś sposób w miarę bezpieczny, sięgała po zimną butelkę wódki lub ecstasy, które razem z Silvanem zsyntezowali kilka miesięcy wcześniej, by dodać je do nowych syntetyków.
Tego wieczora powiedziała dość. Pozbierała się z łóżka, porządnie wykąpała i uznała, że czas pokazać samej sobie, ze Maurice się mylił. Wcale nie była taka, jaką ją opisał. Nie potrzebowała kogoś dobrego, bo ona nie była dobra. Tytuł ten straciła wraz z pierwszym trupem, który powstał jej rękoma, czyli prawie trzy lata wcześniej. Wyszykowała się, zarzucając na twarz maskę bad bitch. Włosy rozpuszczone, wyprostowane. Sukienka ciasna, krótka. Buty wysokie, szminka czerwona. Wyglądała zjawiskowo, nawet jeżeli były to pozory przykrywające zgniliznę, która toczyła ją od środka i psuła ją kawałek po kawałku.
Klub, który wybrała nie był daleko od jej mieszkania. Weszła na ładny uśmiech, udając, że zapomniała dowodu. Chciała być incognito, bo nie wiedziała jak ten wieczór może się skończyć. Tańczyła, bawiła się i piła kolorowe drinki. Całowała się z każdym dookoła. Mężczyznami, kobietami, brunetkami, blondynami. Szukała śladów po nim w każdym możliwym przypadku, jednak nikt nie był nawet w jednym procencie podobny do wampira, o którym chciała zapomnieć (a jednak poszukiwała jego namiastki w każdym dookoła). W końcu wypatrzyła wzrokiem jego. Wysokiego chłopaka, najpewniej młodszego od niej. To się wtedy nie liczyło, ważne były jego prawie dwa metry wzrostu, blond włosy i błękitne, chociaż w o wiele brzydszym odcieniu, oczy. Chwila flirtu, trochę słodkich słówek i już wracali razem do jej mieszkania w poszukiwaniu słodkiego zapomnienia.
Całowali się w windzie, a ona może trochę zbyt głośno się śmiała z jego żartów, które rzucał na korytarzu. Nie mogła trafić w zamek kluczem, ale nie dlatego, że była pijana, bo nie była. To chyba jej organizm dawał jej znać, że to nie jest najlepszy pomysł.
W końcu weszli do jej mieszkania, a ona nie zrzucając butów udała się do kuchni, by zaproponować gościowi jeszcze jednego drinka, zanim zabiorą się do tego, po co przyszli do niej.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
Na jej pierwsze słowa po prostu uniósł jedną brew do góry. Ewidentnie dalej nie wróciła do bycia dawną sobą, a co gorsza miał wrażenie, że było jeszcze bardziej szerszeniowato, niż tę godzinę temu. Nie odpowiedział, więc nic na ten komentarz, a jedynie skrzyżował ręce i skinął głową na znak, że słuchał, nawet jeśli jakiś chochlik w głowie podpowiadał mu, by bardzo wrednie stwierdzić, że nie ma czasu i ostentacyjnie zamknąć jej drzwi przed nosem.
Nie zdołał jednak ukryć, że wyraźnie spiął się, słysząc dalszą część wypowiedzi.
- Jest Niczego nie uczynisz, by ktokolwiek wiedział, żeś kruchym Sojuszem zachwiał, ale i Żerować na oczach ludzi nie będziesz ni świadków żerowania zostawiał. I to jest ważne. - wyrecytował z pamięci poważnym, rzeczowych głosem, obserwując ją przy tym bardzo uważnie. Niestety w tym wypadku zabrakło mu optymizmu, by łudzić się, że nie wiedział, co się stało. - Pamiętam też, że uczyłem cię tego kodeksu w całości, więc nie widzę żadnego powodu, aby teraz mieszały ci się jego podpunkty.
Wpatrywał się nią przez chwilę w myślach licząc do dziesięciu. Mówił jej, że to był zły pomysł. Prosił, by to przemyślała, a ona postanowiła go nie słuchać, a teraz zachowywała się, jakby niedogodnością było dla niej to, że za długo otwierał drzwi.
- Co dokładnie zrobiłaś?
Brzmiał rzeczowo i spokojnie. Nie krzyczał, nie wyglądał na załamanego, ani nie brzmiał, jakby emocje miały zaraz wziąć nad nim górę.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Gdyby zamknął jej drzwi przed nosem, to dopiero by zobaczył jakiego szerszenia sobie zapewnił przy swoim boku. Na szczęście chyba pozostały w nim jakieś resztki sympatii do niej, które pozwoliły mu jedynie rzucić cytatami i średnio przyjemnym komentarzem, wywołującym niemiłe wspomnienia tuż po przemianie.
A ja pamiętam, że ten kodeks jest napisany tak, jakby ktoś nie umiał pisać, a w dodatku nie znał języka. Połowa tych praw jest bez sensu, "szanuj starszych" pojawia się z cztery razy, jakby to, że długo żyją, samo przez się sugerowało, że zasługują na szacunek. No nie powiesz mi, że tak jest. Poza tym, co to za przepis "teraz jesteś dzieckiem nocy, nie możesz już zobaczyć dnia"? Zajebisty, ktoś kto to wymyślał chyba na głowę upadł. Znam jego ogólne założenia, nie każ mi uczyć się słowo w słowo tego gówna. — Wyrzuciła frustrację na kodeks, która tkwiła w niej od dość dawna. W końcu nadarzyła jej się okazja do powiedzenia tego wszystkiego na głos. W sumie, Silvan też nie mógł być tak bardzo za tymi zasadami, skoro fundował jej badania nad biomateriałami. Przecież domyśliła się, że chciał je wykorzystać w innym celu niż ona.
Poczekała aż się znowu odezwie, niekoniecznie chcąc mu podpadać jakimiś zniecierpliwionymi komentarzami i ponagleniami. W sumie, ten chłop w łazience na pewno nie miał problemów z ich organizacją w czasie. Nie miał już jak narzekać.
Co dokładnie zrobiła? Nie wiedziała jak obrazowo Silvan chciał znać przebieg jej wieczoru, dlatego zaczęła spokojnie.
Nooo, jak wróciłam do mieszkania to usiadłam mu na kolanach, całowaliśmy się chwilę, potem on rozpiął mi sukienkę... — Spojrzała na Zimmermana by zobaczyć, czy naprawdę chce słyszeć dużą i szeroką wersję wydarzeń, czy skonsolidowane ostatnie dziesięć minut denata. Chłop był pijany, więc i jej po wypiciu jego krwi trochę szumiało w głowie. Na szczęście przez ostatnie dziesięć dni wyrobiła sobie w miarę odporność na trunki wyskokowe.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
- O tym możemy akurat porozmawiać kiedy indziej. - Umh… Tak właśnie znała główne założenia kodeksu, że mieszała ze sobą dwa ważne przepisy. Czasami nie rozumiał, jak pamięć innych mogła być, aż tak zawodna, by nie przyswoić czegoś tak krótkiego i łatwego jak ich Kodeks, zwłaszcza, że jak sama słusznie zauważyła, parę rzeczy z jakiegoś powodu powtarzało się tam kilka razy.
Silvan też absolutnie nie zamierzał bronić Kodeksu. Przekleństwem osób takich, jak on czy Ida, było to, że ze względu na swoją pracę, podporządkowali swoje umysły logicznemu myśleniu i oczekiwali od innych podobnego toki rozumowania w ważnych sytuacjach. Tymczasem utworzone zasady, które miały spajać Sojusz były… No cóż, widział w nich dobrą wolę, ale miał wrażenie, że zamiast być pomocą dla ich społeczeństwa, które i tak radziło sobie dobrze, były świetnym materiałem do analizy tych, którzy je stworzyli. Tych, którzy najwyraźniej lubili, gdy szacunek był czymś zapisanym na kartce, a nie zapracowanym i tych, którzy z jakiegoś powodu faworyzowali wilkołaki, nakazując wampirom siedzenie w domu za dnia, chociaż przecież były metody, by promienie UV nie były dla nich, aż tak okrutne.
Silvan jednak nie zamierzał otwarcie tego krytykować. Był rewolucjonistą jedynie w laboratorium, i może ostatnio w swoim życiu uczuciowym, więc po prostu powtarzał sobie w głowie zmienioną wersję znanej łacińskiej dura lex, sed lex na dubia lex, sed lex i skupiał się na ważniejszych sprawach. Na przykład na tym, by szybko przerwać Idzie.
- Nie Ido. Co dokładnie zrobiłaś jemu - powiedział powoli. - Już po wszystkim - sprecyzował szybko, zanim ponownie zrozumiałaby jego słowa bardzo opatrznie.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Ida miała bardzo dobrą pamięć do rzeczy z sensem, logicznych i które zasługiwały na tę pamięć. Kodeks i te bezsensowne zasady się do nich nie zaliczały. Przecież wiedziała, że nikt nie może jej złapać na jedzeniu, że trzeba sprzątać zwłoki, nie popisywać się nadnaturalnymi cechami, nie dać się spalić słońcu... Resztę zasad traktowała wybiórczo. Szanowała tych, którzy na ten szacunek zasługiwali. Słuchała wtedy, kiedy nie miała obiekcji przeciwko czemuś, co ktoś od niej wymagał. Silvan niby mógłby w sytuacji eutanazolowej wypomnieć jej, że powinna wypełniać jego wolę bezkrytycznie, na szczęście nie był bucem i osobą odrealnioną od prawdziwego świata.
Nie kłóciła się, kiedy nie kontynuował rozprawy o kodeksie. Oni mieli to do siebie, że pewnie nawet z takiego tematu, gdzie obydwoje mieli bardzo podobne zdanie, potrafili stworzyć bardzo długą dyskusję z wieloma argumentami. Ida naprawdę bardzo lubiła sobie po prostu usiąść z Silvanem na kanapie, z kawą w dużym kubku i wymyślonym problemem, który rozkładali na części pierwsze. Z dużym uśmiechem wspominała zmęczoną minę jej opiekuna, kiedy zadawała mu któreś setne z kolei pytanie na temat mitów w popkulturze dotyczących wampirów.
Pozwoliła mu sobie przerwać, z ulgą przyjmując do świadomości, że jednak nie pytał o szczegóły całego jej wieczoru. Wygięła więc lekko dolną wargę, jakby się zastanawiała nad dobrą odpowiedzią. Spojrzała gdzieś w dół, trochę na bok, ale nie w zawstydzeniu czy pokorze, bo wiedziała, że źle zrobiła. Chyba po prostu szukała dobrych słów, których nie potrafiła znaleźć.
Ja, hmm, zjadłam kolację? — Uśmiechnęła się lekko, jakby próbowała zażartować. Ktoś z boku mógłby nawet uznać, że była z siebie dumna, jej postawa wyrażała wręcz ogromną pewność siebie i absolutnie żadnej skruchy.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
Kolację. Zjadła kolację.
Paradoksalnie jego głównym problemem nie było to, że Ida uczyniła z tego mężczyzny szybką dostawę hemoglobiny. Nie. Jego największym problemem było to, że nie zachowywała się przy tym, jak ona. Morderstwa się zdarzały, sami przecież rozmawiali o jednym, wcale nie tak dawno temu w malowniczych Alpach przy kawie. Gdyby Ida po prostu kogoś zabiła pewnie nie byłoby nawet o czym teraz rozmawiać. Ale nie. Cała postawa jego podopiecznej wręcz krzyczała, że nie miała problemu z tym co się stało, a on znał ją na tyle dobrze, by wiedzieć, że coś było nie tak. W końcu nie wierzył by tak szybko całkowicie pogodziła się z pozbawianiem życia. Nie Ida, która jeszcze niedawno opowiadała mu, jak ciężkie były dla niej polowania.
Może więc dlatego, by jednocześnie okazać swoją irytację arogancją wampirzycy, ale i nie dobijać jej za bardzo w tym dziwnym stanie w jakim się znajdowała, postanowił po prostu nic nie mówić i zrobić to co do niego należało. Posprzątać trupa i upewnić się, że ona też będzie brała w tym udział.
Westchnął ciężko i już nie marnując czasu na nieudane rozmowy z Olszewską, po prostu wyminął ją i szybkim krokiem wparował do jej mieszkania, by na własne oczy przekonać się, co się tak właściwie stało. Oczywiście od razu wyczuł zapach krwi dobiegający z łazienki, więc nie myśląc za długo, wszedł na miejsce zbrodni.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Idzie to już chyba było obojętne. Robiąc na złość Maurycemu, który nie mógł nawet wiedzieć o tym co się działo, traciła samą siebie. Powinna przeżywać i płakać nad tym, że pozbawiła kogoś życia, że zabrała mu to, co sama najbardziej na świecie pragnęła znowu mieć. Ale nie czuła nic. Powieka jej nie zadrgała, serce nie zabiło szybciej, a oczy były suche, co było dość odmiennym stanem, bo przez ostatnie kilka dni praktycznie cały czas ciekły z nich łzy. Z zimną krwią zabiła jakiegoś młodego chłopaka i to w dodatku praktycznie tylko po to, by coś sobie udowodnić. Nie była dobra, nie była miła i nie była miękka. Nie potrafiła się jednak też z tego cieszyć, nie kiedy widziała wzrok Silvana który na nią padł, nie kiedy to i tak nie miało znaczenia, bo powód dla którego nie chciała być miła i dobra albo siedział dalej na innym kontynencie, albo zapewne dobrze się bawił w mieszkaniu, do którego ona nie miała już zbytnio wstępu.
Zrobiła głupią minę w stylu "sorry not sorry, że psuje ci wieczór", kiedy usłyszała westchnięcie, ale nawet nie drgnęła, kiedy ją wymijał. Dopiero po chwili, odwróciła się powoli, by przekroczyć próg swojego mieszkania, ale zamiast pójść za Silvanem do łazienki, skręciła do kuchni, gdzie stała jej zrobiona wcześniej czarna kawa. Przysiadła na barowym stołku, który stał przy wyspie i podmuchała w ciemną ciecz, upijając powoli napój.
Silvan po wejściu do łazienki zapewne zauważył denata. Chłopak był częściowo przykryty ręcznikiem. Siedział pod prysznicem, oparty plecami o kafelki i wyglądał, jakby po prostu zasnął albo zasłabł podczas kąpieli. Krwi na podłodze nie zostało zbyt wiele, Ida musiała ją spłukać. Delikatny, rdzawy zapach dobiegał z rany na szyi, która na początku chyba była zwykłym nakłuciem, ale wraz z upływem czasu i łapczywością wampirzycy, została pogłębiona by krew ciekła szybciej i pod lepszym ciśnieniem.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
Ciężko było nie zobaczyć okrytego ręcznikiem trupa na podłodze. Silvan westchnął ciężko na ten widok.
Powinien był nie dopuścić do tego. Powinien był być dzisiaj bardziej zdecydowany w swoich działaniach i doprowadzić do tego, że mężczyzna opuściłby budynek, niezależnie od tego, czy Idzie by się to podobało, czy też nie. Niestety postanowił odpuścić, więc teraz zamiast spędzić spokojnie noc, musiał sprzątać. Jakby nie miał już ostatnio wystarczająco dużo na głowie. Jeszcze raz westchnął i wrócił do wampirzycy.
Widok, który zastał sprawił, że musiał policzyć w myślach do dziesięciu. Trupy się zdarzały. Zarówno te przypadkowe, jak i planowane. Problem pojawiał się jednak wtedy, gdy dany wampir, zamiast podejść odpowiedzialnie do sprawy, robił to, co właśnie robiła Ida. Nie potrzebował zobaczyć na jej twarzy skruchy, lub wyrzutów sumienia. Potrzebował zobaczyć, że nie działała lekkomyślnie. Przecież chodziło o jej bezpieczeństwo. Co jeśli przez takie podejście w przyszłości doprowadzi do zaniedbania w sprzątaniu dowodów i spotkają ją z tego powodu konsekwencje? No i naprawdę mogłaby być przy tym wszystkim nieco milsza.
- No dobrze, zapytam się jeszcze raz i tym razem proszę odpowiedz bez żadnych wygłupów. Co się stało? Nie mogłaś się opanować? Byłaś głodna, a w lodówce magicznie zabrakło całej krwi? Powiedział coś z czym się nie zgadzałaś, więc z braku argumentów postanowiłaś go zabić? - Silvan nie krzyczał. Wręcz przeciwnie. Mówił dziwnie spokojnym, cichym głosem, w którym jednak nie dało się wyczuć jego typowego wesołości. Był jednak zdeterminowany, by nie darować Idzie tej sytuacji tak łatwo. Dzisiejszy limit na odpuszczanie szerszeniowi czegokolwiek został wyczerpany.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
W którym momencie Ida nie była miła? Niemiłe byłoby jakby zadzwoniła po Renatę, nie informując go o tym fakcie. Albo jakby nazwała go starym zgredem co nie umie się bawić. Ona jednak grzecznie zapukała do jego drzwi i nawet się uśmiechnęła! Gotowa była zaczekać jakby akurat był w trakcie na przykład ważnego eksperymentu albo obliczał coś do badań. Skoro on jednak poszedł do niej do mieszkania, uznała, że nic takiego nie miało miejsca i miał w tym momencie czas zajmować się trupem w jej łazience.
Ida nie poszła za nim głównie dlatego, że nie widziała w tym sensu. Jeżeli będzie potrzebował jej pomocy, to ją zawoła. Jeżeli będzie chciał porozmawiać, to do niej przyjdzie. Nie oczekiwała, że załatwi wszystko sam, ale ciśnięcie się w stosunkowo małej w porównaniu do reszty mieszkania łazience było dla niej bezcelowe. Musieli patrzeć na zwłoki, żeby móc nad nimi dysputować?
Olszewska była na tyle odpowiedzialna, żeby porządnie posprzątać dowody! Mogła zająć się tym sama, mimo minimalnego doświadczenia. Spróbować za modłą Breaking Bad rozpuścić je w kwasie czy coś w tym stylu. Wiedziała jednak, że nie tak powinno to wyglądać, więc poszła po pomoc do kogoś komu ufała. Nie mogła przecież już zadzwonić po specjalistę od tego typu rzeczy, a że to Silvan był u niej na górze listy zaufania to właśnie jemu trafił się ten kłopot do rozwiązania.
Kiedy on na nią patrzył i liczył w głowie do dziesięciu, ona zaproponowała mu kawę, gdyby potrzebował dawki kofeiny, wszystko miłym głosem. Nawet nie takim zgryźliwym, po prostu uprzejmym. Jakby wcale kogoś przed chwilą nie zabiła. Stara Ida gdzieś zniknęła i ciężko było u stojącego przed Zimmermanem doppelgangerem w ogóle szukać jej oznak.
Na jego pytanie jednak zrobiła niezadowoloną minę, ciężko było jednak wywnioskować co jej się w nim nie spodobało.
Wiesz, że jeżeli mam zdanie na jakiś temat, to zawsze umiem je uargumentować. Po prostu mnie zirytował. I był dupkiem, a w dodatku przypominał innego dupka. — Zdradziła się, że faktycznie była świadoma tego, że młody chłopak przypominał Maurice'a i prawdopodobnie celowo jej wybór tego wieczora padł właśnie na niego.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
Odmówił kawy.
Nie odpowiedział wprost na to co mu właśnie powiedziała. Zamiast tego skrzyżował ramiona i przypatrywał jej się uważnie w milczeniu. Zirytowała go. Ida naprawdę go zirytowała. I to nie była taka irytacja,jak wtedy gdy zignorowała jego słowa o eutanazolu. Nie, wtedy był na tyle mało zirytowany, że mógł na głos wyrażać swoje pretensje mocno poruszonym tonem głosu. Teraz jednak było inaczej. Teraz był na tyle blisko wkurzenia, że nie zamierzał kłócić się z nią, a jedynie w milczeniu patrzeć się na nią oceniającym spojrzenie.
Mówił jej że to się źle skończy. Mówił, że w tym stanie nie był to dobry pomysł. I co? I okazało się, że miał rację. Zabiła go bo ją zirytowała. Świetne panowanie nad sobą. Naprawdę świetne. I oczywiście, że jednocześnie się o nią martwił. Była w kiepskim stanie, robiła głupie rzeczy i chyba nie do końca zdawała sobie z tego sprawę, lub po prostu nie chciała się do tego przyznać. I może to był ten moment, gdy powinien usiąść przy niej i jeszcze raz spróbować porozmawiać z nią na spokojnie. Tylko, że spokój Silvana miał najwyraźniej granice, do których Ida powoli się zbliżała.
Wyciągnął telefon i w milczeniu napisał wiadomość.
- Napisałem do Renaty. Pomoże pozbyć się ciała - powiedział, odrywając wzrok od ekranu by spojrzeć na młodą wampirzycę. - W szafie na dnie za wieszakami powinien być worek. Przynieś go i postaraj się go nie porwać, jeśli uznasz, że jego wygląd cię prowokuje.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Kiedy postawa Idy irytowała Silvana, jego podejście zaczynało coraz bardziej drażnić ją. Pewnie w normalnych warunkach by tak nie było, ale w tym momencie miała wrażenie, że nie jest w stanie spełnić niczyich wymagań i wyobrażeń na swój temat. Wszyscy dookoła chcieli, by zachowywała się w konkretny sposób dostosowany do tego co o niej myśleli. Maurice chciał, aby odpowiedziała mu tak jak on chciał, aby odpowiedziała. Zimmermanowi nie podobał się sposób w jaki odreagowywała. Gdyby to Hoffman zabił jakąś drobną blondynkę to nikt by się do niego nie przyczepił. Z jednej strony pewnie spowodowane by to było tym, że nikt oprócz niego by o tym nie wiedział, a Ida nie umiała poradzić sobie sama ze sprzątnięciem zwłok i musiała poprosić o pomoc kogoś komu mogła zaufać. Może powinna była zadzwonić po Maurycego? To dopiero by była heca, gdyby poprosiła byłego o sprzątniecie bardzo podobnego do niego trupa, którego stan wskazywał na to, że się z nim wcześniej przespała. Powrót do korzeni, jeszcze wampir pomyślałby, że zabijanie kochanków po seksie to jakiś jej fetysz.
Patrzyła na Silvana, mrugając powoli. Grali w króla ciszy, jednocześnie nie opuszczając z siebie swoich spojrzeń. Ida uważała, że nie zrobiła nic złego. W końcu tyle razy powtarzano jej, że wampiry mordują, że są gatunkiem ponad ludźmi, że to tylko pożywienie. A kiedy i ona tak potraktowała przypadkowego chłopaczka, to nagle wielka afera i irytacja.
Nadal się mu przyglądała, kiedy pisał smsa, a kiedy się w końcu do niej odezwał, pokręciła głową.
O co ci chodzi Silvan? Co z zapewnieniami, że nie ważne co zrobię, to mogę ci powiedzieć? — Uniosła jedną brew, bo w ten sposób nie przekonywał jej, że zawsze będzie stał po jej stronie. Następnym razem po prostu załatwi kwestię pozbycia się zwłok w inny sposób, bez jego oceniającego spojrzenia i obrażonej postawy.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
O co mu chodziło? O to, że się o nią martwił, nie wiedział jak jej pomóc, a ona jeszcze wszystko utrudniała. O to, że zachowywała się, jakby nie potrafiła zrozumieć konsekwencji własnych działań. O to, że się go nie posłuchała. O to, że cały dzień złośliwie zbywała jego próby pomocy. O to, że chociaż nie miał problemów z morderstwem ludzi w wielu przypadkach, tak nie pochwalał spontanicznego zabójstwa z takiego powodu, jak to, że ofiarą ją zirytowała i przypominała jego syna, nawet jeśli i tak patrzył na tę sytuację łagodniej ze względu na to, że zrobiła to bliska mu osoba. I wreszcie o to, że przez ten cały czas Ida zupełnie nie przejmowała się tym, co zrobiła i nie potrafiła mu normalnie odpowiedzieć na jego pytania.
Wiedział jednak, że jeśli teraz wejdą w tę dyskusję to niczego nie załatwią szybko, a on chciał mieć przynajmniej ten problem z głowy. Jakakolwiek rozmowa na ten temat mogła jeszcze chwilę poczekać. Poza tym strasznie nie miał ochoty na otwartą konfrontację, a Ida najwyraźniej była w bojowym nastroju.
- Dalej obowiązuje. Naprawde cieszę się, że mi o tym powiedziałaś. - Ale nie oczekuj, że moje wsparcie zawsze się będzie oznaczać mówienie, że wszystko jest w porządku I nic się nie stało. - A teraz przynieś ten worek.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Nie odpowiedział jej na jej pytanie, a ją to zaczynało coraz bardziej irytować. Zamierzał jej robić silent treatment, tylko dlatego, że raz zrobiła to, co większość wampirów robiła na co dzień? Wielkie mi coś, tyle razy starsi dookoła niej powtarzali, że teraz jest ponad ludźmi, że nie powinna na nich patrzeć przez swoje ludzkie sentymenty. Sahak podzielił się z nią tym, że nie może pożywiać się w inny sposób niż prosto z człowieka. To też Silvan potępiał? Frustrowało ją to, frustrowało ją, że jest traktowana inaczej. Nie wiedziała tego, że się o nią martwił, nie widziała w tym wszystkim troski. Widziała złość na to, że nie była taka bezproblemowa jak zwykle, że zdarzyło jej się mieć problem, który wymagał czegoś więcej niż przytulenia i zapewnienia, że będzie lepiej.
Skoro on ją traktował w taki sposób, to ona zamierzała mu się odwdzięczyć. Nie ruszało jej to, a przynajmniej tak chciała się wykreować. Przybrała obojętny wyraz twarzy, równie bez wyrazu jak zblazowana mina Maurycego, po czym bez słowa, bez zbędnego komentarza poszła po ten nieszczęsny worek, który bez słowa położyła przed Silvanem tuż przed tym jak skrzyżowała ręce w ramionach i spojrzała na niego w oczekiwaniu na kolejne, beznamiętne rozkazy.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
Nie miał pojęcia, jak mógł jej pomóc. Widział, że coś się z nią działa, że przechodziła rozstanie z Mauricem ciężej, niż zakładał i wiedział, że przytulenie, czy zapewnienie, że będzie lepiej nie wystarczało w tej sytuacji. Tylko, że tak naprawdę nie miał pojęcia, co mógł zrobić, aby jej pomóc. Nie umiał w pocieszanie, a tu jeszcze miał wrażenie, że spotykał się z bezpośrednim oporem, gdy próbował zrobić cokolwiek.
Ida wreszcie poszła do jego mieszkania, na co zareagował z pewną ulgą, bojąc się, że uparcie postanowi stać w miejscu, doprowadzając do jeszcze większego spięcia, zwłaszcza że nie wiedział, czy w takim wypadku powinien jej odpuścić, czy uparcie kazać iść po ten worek. W tym czasie otrzymał wiadomość zwrotną od Renaty i odpisał na pytanie, czy mają w co spakować ciało. Kilka tygodni po pojawieniu się Idy w jego wampirzej części życia, zaopatrzył się w rzeczy, które mogły mu pomóc w sytuacjach takich jak ta. Lepiej było być przygotowanym, niż potem improwizować.
Gdy Olszewska powróciła do kuchni, mogła zauważyć, że włosy Silvana były w jeszcze bardziej rozczochranymi stanie, niż gdy wychodziła z pomieszczenia. Nie chciał jednak dać po sobie za bardzo poznać, że sytuacja go przytłaczała, więc sam skrzyżował ręce na piersi w lustrzanym do niej geście.
- Renata będzie za czterdzieści minut. Chodź, nie ma co czekać z zapakowaniem go. I powiedz, czy mówił komuś, że idzie do ciebie.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ida Olszewska

Ida Olszewska
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 3/5
PRC: 3/5
OP: 2/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktorka
— Nauki ścisłe: chemia (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
1. Nadwrażliwość [-2 PRC]
2. Alergiczka: ananas, laktoza [-2 PRC]
3. Potępiona: Islam [-1 skup]
4. Nienasycona [-2 OP]
5. Niestabilna [bezsenność, PTSD -4 OP]

MUTACJE POZYTYWNE
1. Farciara
2. Predatorka [+1 PRC]
3. Szósty zmysł [+1 S,OP]
4. Mistrzyni skupienia [+2 OP, skup]
5. Syta [+2 OP w przypadku głodu]
Liczba postów : 1143
Chyba udało jej się zauważyć zdenerwowanie Silvana, że poszła po ten worek. Czuła się trochę jak dziecko, którym rodzic wyręczał się w jakichś prostych sprawach, ale nie chciała żeby przypadkiem uznał, że nie zasługuje na jego pomoc i ma sobie radzić sama. Chociaż już napisał po Renatę, to może chociaż wampirzyca by nie gadała jej jaka jest zła i okropna, że zrobiła coś co wiele wampirów robi na co dzień. Nie chciała nawet myśleć, ile ludzi Maurycy zabił w ciągu ich krótkiego związku.
Nie obdarzyła wampira na tyle długim spojrzeniem, żeby zwrócić uwagę na jego fryzurę. Po prostu czekała co dalej powie, a kiedy zapytał, odpowiedziała na jego pytanie.
Nawet chyba nie wiedział jak mam na imię. Zdradzał swoją dziewczynę, więc raczej się nie chwalił super seksowną blondynką. — Wzruszyła ramionami. Nie pokazywała nikomu dowodu, nie podawała prawdziwego imienia, a do kamienicy przyszli pieszo, więc taksówkarz nie był żadnym tropem. Może nie planowała zabójstwa, więc nie zmieniała w ogóle swojego wyglądu, ale jaka była szansa, że jakiś trop doprowadzi do tego mieszkania? Skoro nikt nie powiązał jej ze śmiercią Hugo, gdzie było dość jasne, że są w jakiś sposób spowinowaceni i rozmawiali kilka miesięcy przed jego nagłym "zaginięciem", to nie widziała powodu dlaczego teraz nagle miałaby wpaść. Nie brała pod uwagę tego, że w to, że nikt jej nie powiązał z poprzednim morderstwem, najpewniej było zasługą Maurycego, ale teraz miała się tym zająć Renata. Była spokojna. Pycha zaprowadzi ją kiedyś do grobu i to tak naprawdę jedyna rzecz, której mogli być pewni.
Ruszyła do łazienki, nie bała się spotkania z trupem. W końcu sama doprowadziła go do takiego stanu. Zastanawiało ją, czy razem z Silvanem dadzą radę podnieść chłopa tak, żeby wpakować go do wora, ale zawsze mogli go do niego wturlać czy coś. Będą się martwili, jak im nie wyjdzie.

_________________
You better run like the devil 'cause they're never gonna leave you alone
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
No cóż… Miał pewną dupkowatość wymalowane na twarzy - przeszło mu przez myśl, po czym skrzywił się, bo przypomniał sobie, że przecież ich trup niepokojąco miał pewne cechy wspólne z Mauricem. Przynajmniej jeśli chodziło o wygląd. Ulżyło mu też, że nie zdradziła mu swojego imienia.
- Przynajmniej tyle - skomentował, nie dając po sobie poznać, że odczuł pewnego rodzaju dumę, że Ida nawet w takim stanie nie traciła swojej bystrości umysłu.
W milczeniu ruszył za nią do łazienki, a przez myśl mu przeszło, że w sumie to naprawdę dawno nie musiał wynosić z mieszkania śladów po pożywianiu się. Byłoby niewątpliwie w tym coś bardzo nostalgicznego, gdyby nie był tak zirytowany.
- No dobrze - mruknął, przyglądając się to ciału, to workowi. Mężczyzna był naprawdę wysoki, oni nie mieli w sobie zbyt dużo siły, ale powinni dać sobie radę. - Miejmy to już z głowy.
Rozprostował worek i rozpiął podwójny zamek błyskawiczny, służący jako zabezpieczenie przed przypadkowym wydobyciem się zwłok z transportu. Chciał ogarnąć wszystko jak najszybciej, by potem móc siedzieć gdzieś samemu, najlepiej w laboratorium, i spróbować opanować emocje. Poza tym nie chciał kazać czekać Renacie, skoro nie wiedział, czy przypadkiem dalej nie była nim zirytowana po ich styczniowej rozmowie, a naprawdę nie miał dzisiaj siły na dwie wampirzyce z fochem.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach