Why is it you again - Egon&Shin

4 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Ayato Shin

Ayato Shin
Liczba postów : 249
First topic message reminder :

Było już sporo po północy, gdy Japończyk zaszył sie w sali fontann. Próbował się jakoś uspokoić. Próbował spaceru na powietrzu, próbował recytować mantry, nic nie pomogło. Kłótnia z partnerem zbyt mocno wyprowadziła go z równowagi. W końcu uznał, że najlepszym sposobem by się uspokoić, będzie właśnie w siebie niepojętej ilości alkoholu. Zaszył się więc w kącie pomieszczenia, pijąc bez umiaru. Szklanka za szklanką. Miał gdzieś co pomyślą inni. Jemu zalezalotylko na tym, by nie wpaść na Claude'a. Nie kiedy był w takim stanie. A każda kolejna szklanką, zbliżała go do błogiego stanu upojenia.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Zatrzymał się kiedy wkroczył między nich Darbinyan. Co jak co, ale Egon kojarzył siłę jaką dysponował jego starszy brat i niekoniecznie chciał by ten czuł się zmuszony do użycia jej na jego skromnej osobie. Poza tym w tym konkretnym momencie wampir był po jego stronie. Chociaż po minie Egona było widać, że z Ayato miał ewidetnie nie skończone porachunki i zapewne kiedyś nadejdzie ten dzień kiedy młody Cadieux je wyrówna. Najlepiej w jakimś ciemnym zaułku bez monitoringu. Szczególnie kiedy usłyszał odpowiedź Shina. Ładne wyjaśnianie. Rzut szklanką bez ostrzeżenia.
Tak czy siak Egon milczał słusznie uznając, że i w takiej sytuacji stwierdzenie „cokolwiek powiesz może być użyte przeciwko tobie”. Czekał, aż Sahak ogarnie całą sytuację.

@Sahak Darbinyan @Ayato Shin @Regis
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Nozdrza Sahaka rozdęły się, zerknął na Regisa czujnie. Chociaż on pachniał i wyglądał jak człowiek, to jednak znacząca większość gości balu nosiła cechy charakterystyczne wilkołaków i wampirów. Doświadczony w tym Scaletta zwyczajnie przez ciepło Shina i błysk oczu Regisa, był w stanie połączyć fakty. W końcu nie spodziewał się ludzkich gości, pomijając familiantów, wyraźnie oznakowanych symbolem van der Eretein.
To twój beta? — zapytał. Darbinyan poczuwał się bardzo do odpowiedzialności za Egona, nawet jeśli ten był już de facto dorosłym wampirem. Osunął strzykawkę od szyi Shina i obrócił się bokiem, stając nadal pomiędzy dwójką. Czy to mógł być ten osławiony wilkołak, z którym miał na pieńku Egon? Możliwe. Jego zblazowana mina mówiła bardzo niewiele, ciężkie spojrzenie, podkreślone jeszcze profesjonalnym smokey eye, wydawało się właściwie martwe.
Zmierzył Egona, sprawdzając, czy wszystko z nim w porządku.
Wszędzie unosił się zapach alkoholu, który parował, rozlewało się czerwone wino, wyglądające prawie jak krew. Wcześniej był piękny technologiczny pokaz o przyjaźni wilkołaków i wampirów, a teraz objawiał się prawdziwy obraz, sztuczny, kryształowy blichtr i może krwi.

@Regis
@Egon Cadieux
@Ayato Shin

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
A więc człowiek? Po zapachu ciężko było stwierdzić, kim tak właściwie był Sahak, którego facjaty wilkołak za Chiny Ludowe nie kojarzył - podobnie zresztą niesławnego Egosława, którego potęga siania zamętu wykraczała dalece poza granice Paryża. Z dwóch pudeł, chociaż trzecie trafił - skoro Shin się uspokoił, to i Regis nie czuł potrzeby, aby dalej świecić mu oczkiem - jeśli już, to wciąż stał w tej samej pozycji, niejako osłaniając chłopaka przed niespodziankami.
- Marcusa. - pierwsza odpowiedź nieprzypadkowo padła w stronę Sahaka. Wilkołak chciał dzięki temu wyjaśnić sprawę przynależności młodego oraz potencjalną osobę, przed którą przyjdzie mu się tłumaczyć z dzisiejszej bójki.
- Nic Ci nie jest? - skarga, skargą, przedtem Dziecię Luny otaksowało połowicznego sprawcę sportretowanego chaosu wokół dwukolorowymi ślepkami: brązowym i niebieskim, aby sprawdzić, czy nic poważniejszego, poza tym, co pewnie mu było, nie się nie stało. Upewniwszy co do stanu młodego, puścił mu przyjacielskie oczko, które oznaczało nie mniej i nie więcej jak: got your back boy.
- Jak już koniecznie chcieliście się prać, to było wybrać inne miejsce i termin. - dyplomatyczna odpowiedź poziom Regis: dajta sobie po papach, a potem skikać na zimne piwko – ino w innym otoczeniu, ponieważ tutaj wszyscy patrzyli.
- Tyle dobrego, że to się nie rozniosło. - inną kwestią było rozładowania napięcia, co by też nie wyszło, że przyszedł wilczek z kijkiem w dupce – co najwyżej rozejrzał się dookoła, bo faktycznie trochę narozrabiali.

@Sahak Darbinyan
@Egon Cadieux
@Ayato Shin

_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Nie mógł się powstrzymać i uniósł nieco brew kiedy Shin oznajmił, że go poniosło. No odkrycie roku. Ta sama brew powędrowała nieco wyżej kiedy wilkołak, który dołączył do ich małego zgrupowania, oznajmił, że Japończyk należy do watahy Marcusa. Czyżby Radny zaczynał zbierać bezdomne psiaki z ulicy? No proszę, nie spodziewał się tej strony Radnego.
To wcale jednak nie oznaczało, że Egon miał zamiar dzisiejsze starcie puścić w niepamięć. Co jak co, ale przecież nie wystraszy się jakiegoś nazwiska, nie? Dość przypomnieć, że parę miesięcy temu sam rzucił się z pięścią do Wijsheid’a. Aż mu się cisnął kąśliwy komentarz na usta, ale postawa i mina Sahaka sprawiły, że sobie darował. Braciszek powinien być z niego dumny.
Zamiast tego postanowił się zająć własnym strojem. Jedyne co udało mu się zrobić to pozbyć resztek fontanny, na gdzieniegdzie przemoczone alkoholem odzienie już niewiele mógł zrobić. Coś ostatnio miał pecha z białymi ubrankami. Może to po prostu nie jego kolor? Z drugiej strony Elisabeth się podobał.

@Sahak Darbinyan @Ayato Shin @Regis
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Ayato Shin

Ayato Shin
Liczba postów : 249
Kiedyś w podobnej sytuacji, spaliłby się ze wstydu i próbował uciec od trudnej sytuacji. Teraz jednak stał spokojnie, pozwalając alfie zająć się sprawą. Nie odzywał się bo po co? Jedynie odpowiedział wilkowi na zadane pytanie i tyle. Patrzył spokojnie w przestrzeń, unikając spojrzenia zarówno Egona jak i Sahaka, nie dlatego, że się bał, ale dlatego, że nie miał ochoty na nich patrzeć. Z młodym wampirem miał na pieńku, niemal od pierwszych dni gdy się tu zjawił, a ten facet? Na pewno jakiś jego znajomy, skoro się za nim wstawia. Nie spodziewał się przyjaźni między człowiekiem a wampirem, nie w przypadku Egona.

Zerknął na starszego wilka, który wciąż go w pewien sposób osłaniał. Na puszczone oczko delikatnie się uśmiechnął, i spojrzał w bok na zniszczoną fontannę.
- Powinienem przeprosić gospodarzy za zniszczenie fontanny... - powiedział cicho, co jednak Regis mógł usłyszeć i westchnął. Egona nie zamierzał przepraszać. Nie uważał by miał za co. Nie w tym przypadku. Można powiedzieć że byli kwita.

@Regis @Sahak Darbinyan @Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Radny Wijsheid. Ha. Czyli to musiał być ten osławiony Shin.
Jeszcze trochę i Egon wywoła wojnę, a Sahak wyciągnie swoje piankowe perfumy, odpowiednie do okazji, których tak nie lubił wilkołak i będzie oglądał, jak świat płonie. Czy chciał chaosu? Raczej nie, lubił spokój, z jakiegoś powodu jednak w myślach nazywał młodszego brata swoim Aniołem Chaosu. Może czasami śnił trakcie prosto do Watykanu, gdzie zamiast znaków drogowych, stały krzyże ze skazanymi na agonię ludźmi i Dziećmi Nocy po równo, myślał o nich jednak bardziej, jak o złych wizjach Cassandry, profetki, której nikt nie wierzy, niż jako o marzeniach.
Egon, nie masz jakieś Radnej do zaopiekowania? — zapytał twardo, kładąc mu dłoń na karku i unosząc jedną brew w górę. Chociaż gest z zewnątrz wyglądał na opiekuńczy, lekko zaciśnięte palce na przerwie między kręgami, tym delikatnym miejscu używanym przez średniowiecznych katów, aby rozdzielić głowę od reszty ciała, stanowiły ostrzeżenie. Sahak nie zamierzał wstydzić się za Egona. Wolał już, żeby tamten gnieździł się na stałe między nogami Elizabeth. Przynajmniej oboje będą mieli trochę radości, a on mniej siwych włosów.
Dla nich impreza się już skończyła.
Dziękuję za interwencję — skinął głową Regisowi. — Szczęśliwego nowego roku panom — powiedział do wilkołaków, popychając Egona w stronę wyjścia. Nie będzie przecież Shinowi mówić, co ma robić, jeszcze Marcus to usłyszy i się zesra, że rozkazuje jego Becie. Cóż, czasami ktoś musi wziąć odpowiedzialność za młodzież, tym razem on weźmie tylko za Egona. Oni również byli gośćmi.

@Ayato Shin
@Egon Cadieux
@Regis

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Regis

Regis
Liczba postów : 484
A więc jednak: obyło się bez rozlewu krwi. Jako że sytuacja troszeczkę się uspokoiła, wilkołak odsłonił nie takie maleństwo - nowy nabytek watahy Marcusa. Machnięciem ręką jakoby przeleciał przez temat rzeczonych przeprosin gospodarza – zawsze można było wspólnie wykoncypować jakąś bajeczkę, aby nikt się nie skapnął, co faktycznie miało miejsce: oczywiście za obustronną zgodą. Podobnie było ze sprawą doniesienia incydentu Marcusowi – i tutaj Regis nie zamierzał wychodzić przed szereg – raz: nie miał w tym wyraźnego interesu – dwa: nic większego się nie stało - trzy: tak naprawdę wszystko zależało od Shina, chociaż kto wie, jak nieplanowany wyskok Losu przetrawi tajemniczy staruszek. Patrząc po wyrazie jego twarzy nie wyglądało to dobrze – a może był to po prostu drugi etap starczej demencji? Kwestię Egonka skośny także przemilczał - co najwyżej zaśmiał się w duchu, wyobrażając sobie kolejną potyczkę obu Panów w kapkę ustronniejszym miejscu – z dala od gapiów i wszelkich “przeszkadzałek”.
- To co, spadamy? - spytał Regis młodszego wilkołaka. Był skłonny odeskortować go we wskazane miejsce: czy to do samego Marcusa, Chmurka, czy gdziekolwiek tylko chciał, byle jak najdalej od Egonka, alkoholu i wszystkich innych czynników, przez które mogłoby dojść do nieplanowanej przemiany pod wpływem emocji.
- Wam również Szczęśliwego Nowego Rogu. - rzucił na sam koniec.

~Kuniec sesji chyba, że ktoś jednak chce coś dodać <3



_________________
Bilgot, idź tu, idź tam i miej oko na zębacze. Mogłem zostać w domu z moją starą. Tam było tak samo, ale przynajmniej mogłem dobrze zjeść.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach