Liczba postów : 249
Shin Ayato
podstawowe
wiek: 35 (przemieniony w wieku 25)
rasa: wilkołak
pochodzenie: Japonia
wizerunek: Lee Yong-bok
rola w rodzie / watasze: świeżo przyjęty Wijsheid (mieszkaniec)
znaki szczególne
Najbardziej charakterystyczną cechą jest heterochromia Shina w ludzkiej postaci( jedno oko niebieskie drugie zielone). Ceni sobie wygodę, dlatego jego ubrania niezbyt często do siebie pasują. Preferuje luźne, wygodne stroje, często też za duże na niego. Wszędzie chodzi z notesem i ołówkiem.
Najbardziej charakterystyczną cechą jest heterochromia Shina w ludzkiej postaci( jedno oko niebieskie drugie zielone). Ceni sobie wygodę, dlatego jego ubrania niezbyt często do siebie pasują. Preferuje luźne, wygodne stroje, często też za duże na niego. Wszędzie chodzi z notesem i ołówkiem.
biografia
Shin urodził się i wychował w Japonii. Wiódł spokojne życie i nie wyróżniał się z tłumu. Nigdy niczego mu nie brakowało. Dzięki rodzicom, miał możliwość pobierania nauk w jednej z lepszych szkół. Dobrze się uczył i nie sprawiał problemów. Można by rzec "syn idealny". Wszystko się jednak zmieniło, gdy pewnej nocy, za namową przyjaciela, obaj zapuścili się wspólnie do lasu za miastem.
Miał to być krótki spacer, jednak nikt nie przypuszczał, że skończy się w ten sposób. Po kilkudziesięciu minutach marszu, młodzi chłopcy rozdzielili się z zamiarem powrotu, każdy do swojego domu. Wtedy Shin wpadł na dziwnego (w ocenie Shina, szaleńca) mężczyznę, który okazał się być wilkołakiem, a oceniając to, co stało się potem, to najprawdopodobniej alfą, uparcie przeczesującym okoliczne tereny w poszukiwaniu ochotników do swojego obumierającego stada.
Właśnie z tych pobudek, ratowania watahy i siebie samego, nie wyjawiając nic ponad to, rzucił się i ugryzł chłopaka. Po wszystkim zaoferował mu swoją pomoc. Shin początkowo nie uwierzył mężczyźnie i szybko wrócił do siebie, zszokowany i ranny. Wszystko zmieniło się, gdy nastała pełnia.
Przez cały dzień poprzedzający pełnię, Shin czuł dziwny dyskomfort, narastającą agresję i nieustępliwą potliwość, przez co nie mógł się na niczym skupić. Wkrótce słońce skryło się za horyzontem, a młody chłopak zaczął odczuwać bolesne skutki zbliżającej się przemiany. Dotarło do niego, że mężczyzna z lasu, nie był pomylonym szaleńcem, który bredził od rzeczy. Wrócił do lasu, w nadziei, że znów spotka tamtego mężczyznę. Czuł, że jeśli ktoś może mu pomóc to tylko on. I tak się też stało.
Scott, bo tak miał na imię mężczyzna, zaopiekował się przemienionym Shinem. Pierwsza przemiana była najbardziej uciążliwa. Z uwagi na bezpieczeństwo nie tylko Shina, ale też innych, Scott spędził z chłopakiem noc w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie tłumił szczenięcą dzikość i tłumaczył mu cierpliwie jak się kontrolować, chociaż nie było to proste. Przez całą noc, Shina męczyła gorączka i napady szału, a efektem tego drugiego, była szrama na twarzy Scotta. Dopiero gdy nastał świt, młody wilkołak się uspokoił.
By nie narazić siebie i pozostałych na odkrycie, opuścił rodzinny dom, zamieszkując u Scotta i jego watahy, ucząc się nowego życia. Tak minęło mu dziesięć lat nowego życia. Shin szybko się przyzwyczaił do nowych warunków, jednak los ponownie z niego zakpił, wywracając mu życie do góry nogami.
W domu w którym wspólnie mieszkali, wybuchł pożar, w skutek którego, Shin stracił całą swoją nową rodzinę, którą Alfa tak bardzo chciał powiększyć. Został sam, bez stada, bez znajomych. Załamany błąkał się kilka dni po lesie, aż w końcu podjął decyzję o przeprowadzce do Francji.
Z pomocą przyszedł mu znajomy z którym wymieniał sporo listów. Zafundował chłopakowi bilet do Paryża i pomógł znaleźć mieszkanie, chociaż znali się tylko z listów i nigdy się nie spotkali.
Miał to być krótki spacer, jednak nikt nie przypuszczał, że skończy się w ten sposób. Po kilkudziesięciu minutach marszu, młodzi chłopcy rozdzielili się z zamiarem powrotu, każdy do swojego domu. Wtedy Shin wpadł na dziwnego (w ocenie Shina, szaleńca) mężczyznę, który okazał się być wilkołakiem, a oceniając to, co stało się potem, to najprawdopodobniej alfą, uparcie przeczesującym okoliczne tereny w poszukiwaniu ochotników do swojego obumierającego stada.
Właśnie z tych pobudek, ratowania watahy i siebie samego, nie wyjawiając nic ponad to, rzucił się i ugryzł chłopaka. Po wszystkim zaoferował mu swoją pomoc. Shin początkowo nie uwierzył mężczyźnie i szybko wrócił do siebie, zszokowany i ranny. Wszystko zmieniło się, gdy nastała pełnia.
Przez cały dzień poprzedzający pełnię, Shin czuł dziwny dyskomfort, narastającą agresję i nieustępliwą potliwość, przez co nie mógł się na niczym skupić. Wkrótce słońce skryło się za horyzontem, a młody chłopak zaczął odczuwać bolesne skutki zbliżającej się przemiany. Dotarło do niego, że mężczyzna z lasu, nie był pomylonym szaleńcem, który bredził od rzeczy. Wrócił do lasu, w nadziei, że znów spotka tamtego mężczyznę. Czuł, że jeśli ktoś może mu pomóc to tylko on. I tak się też stało.
Scott, bo tak miał na imię mężczyzna, zaopiekował się przemienionym Shinem. Pierwsza przemiana była najbardziej uciążliwa. Z uwagi na bezpieczeństwo nie tylko Shina, ale też innych, Scott spędził z chłopakiem noc w zamkniętym pomieszczeniu, gdzie tłumił szczenięcą dzikość i tłumaczył mu cierpliwie jak się kontrolować, chociaż nie było to proste. Przez całą noc, Shina męczyła gorączka i napady szału, a efektem tego drugiego, była szrama na twarzy Scotta. Dopiero gdy nastał świt, młody wilkołak się uspokoił.
By nie narazić siebie i pozostałych na odkrycie, opuścił rodzinny dom, zamieszkując u Scotta i jego watahy, ucząc się nowego życia. Tak minęło mu dziesięć lat nowego życia. Shin szybko się przyzwyczaił do nowych warunków, jednak los ponownie z niego zakpił, wywracając mu życie do góry nogami.
W domu w którym wspólnie mieszkali, wybuchł pożar, w skutek którego, Shin stracił całą swoją nową rodzinę, którą Alfa tak bardzo chciał powiększyć. Został sam, bez stada, bez znajomych. Załamany błąkał się kilka dni po lesie, aż w końcu podjął decyzję o przeprowadzce do Francji.
Z pomocą przyszedł mu znajomy z którym wymieniał sporo listów. Zafundował chłopakowi bilet do Paryża i pomógł znaleźć mieszkanie, chociaż znali się tylko z listów i nigdy się nie spotkali.
ciekawostki
- uwielbia czytać
- jest nieśmiały i nie przepada za dużymi zbiorowiskami ludzi
- jego marzeniem jest praca w muzeum
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!