Zebranie Rodu Dracula 03/02/2023

+6
Sonia Evans
Ida Olszewska
Silvan Zimmerman
Charlotte Stewart
Constanza Moreau
Mistrz Gry
10 posters

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
First topic message reminder :

Miejsce: posesja rodu/sala konferencyjna
Data: 03/02/2023

Tematy do omówienia:
- od Mihaia: na pewno poruszenie "starego" tematu zatrucia Sel, którym się zainteresował
- sprawa Sonii: o jej przyszłości w rodzie
- podsumowanie miesięcy/miesiąca w zależności, czy ktoś ma coś do dodania

Zasady:
- starajmy się trzymać limitu: 48h do max 72h
- starajmy się nie pisać długich postów
- w przypadku braku czegoś do dodania: starajmy się dawać info o pominięcie
- dla zachowania komfortu wszystkich piszmy jeden post na turę: nie jest jednak obowiązkowe zachowanie takiej samej kolejności

Zebranie Rodu Dracula 03/02/2023 - Page 4 8

Do sali wampir wszedł jako pierwszy. W środku nie brakowało mnóstwa miejsc, aby każdy znalazł swoje - był również ekran dla zachowania lansu wraz z poczęstunkiem: oczywiście krwią dla wszystkich chętnych.
Od strony Mihaia nie było aż tak wiele do omówienia: na pewno sprawa młodej Sonii - jej ścieżki rozwoju i sprawozdania na temat predyspozycji. Kolejnymi rzeczami były: podsumowanie miesięcy/miesiąca w zależności od zbioru wydarzeń, które znacząco wpływały na rodzinę oraz dyskusja na temat intrygującego przypadku: rzeczonym odpływie Radnej w czasie balu u Scalettich, które po dociekliwej analizie wampira, nie wyglądało na zwykłe spicie alkoholem.
Mężczyzna przygotował wszystkie niezbędne narzędzia do notowania: laptopy, notesy - wedle uznania. Sam zasiadł na fotelu w oczekiwaniu na przybycie reszty.
Oczywiście każdy został poinformowany o terminie spotkania na kilka dni przed jego rozpoczęciem.

__________

Dla zachowania porządku: omówienie tematów rozpocznie się po przybyciu chętnych na zebranie, aby fabularnie nie doszło do sytuacji powtarzania dwa razy tej samej sprawy
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sonia Evans

Sonia Evans
Liczba postów : 239
Sonia tak siedziała i słuchała. Mężczyzna, któremu się przyglądała ukradkiem wspomniał coś o przemocy, na co zareagowała nieco poddenerwowanym poruszeniem się w miejscu. Ale puściła słowa mimo uszu nie chcąc wnikać w to co mówił. Uwagę skupiła natomiast na moment gdy padło jej imię. Uniosła głowę i słuchała uważnie. Notując sobie w pamięci słowa wampira. A więc to tak...dobrze wiedzieć. Sporo wiedzy, którą udało się jej zyskać na temat prowadzonych działań wewnątrz rodowych typu produkcja sztucznej krwi dotarły do niej już jak tylko się pojawiła w tym dobrodziejstwie. Jednak próby smakowania tego syfu...zdecydowanie nie było dla niej. Wolała cieplutką krew, prosto z żyły...znaczy z mikrofali! Chociaż nie pogardziłaby pewnie przekąską gdyby tylko potrafiła nad tym zapanować. No ale...sam fakt, że krew w woreczkach była dostępna dla wszystkich nie musiała się przejmować. Nawet jej grupę dostarczano jak tylko pojawiały się braki w lodówce. Nie odzywała się ani słowem bo nie bardzo kojarzyła tych wszystkich Radnych czy głowy rodów. Ale czego oczekiwać od zaledwie kilkutygodniowego wampirzątka. Uczyła się, poznawała życie wampira...smakowała wszystkiego na nowo i to w dosłowny sposób. Nie odzywała się i nie komentowała słuchała tylko próbując wszystko poskładać w całość i połączyć wszystkie klocki w jedno.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Maurice Hoffman

Maurice Hoffman
Liczba postów : 400
Maurice’owi naprawdę brakowało jakiś bodźców w postaci chociażby Mahjonga, ale nie zamierzał się kłócić z Mihaiem, więc po prostu zaczął liczyć gwiazdy przysłonięte chmurami, na niebie. To nie tak, żeby mu się aż tak nudziło. Mężczyzna po prostu był przyzwyczajony do robienia czegoś, a nie słuchania wywodów wszystkich dookoła i słuchania o sprawach, które mało go martwiły. Nie była to niczyja wina. Po prostu to był specyficzny typ, który nie miał czegoś takiego jak poczucie przynależności. Został jednak wywołany do tablicy przez własną dziewczynę, więc musiał ruszyć swoją wiedzę o narkotykach.
- Sama heroina jest gorzka, tak. Ma również bardzo mocny zapach takiego powiedzmy octu. Aczkolwiek, heroina w proszku, która może być wymieszana dosłownie ze wszystkim, może mieć jakikolwiek smak. Więc rozpoznanie po nim może być co nieco mylące. – Odpowiedział. Maurice’owi osobiście nie chciało się iść nikogo przesłuchiwać, nie po tym, jak Mihai zaczął podważać jego kompetencje. Dlatego też nie pchał się na przód, jedynie patrzył co z tego wyniknie. On sam mógł tam iść z kimkolwiek, chociaż wiadomo, że preferowałby udać się tam, z którymś z rodziców, czy też z Idą. Nie zamierzał testować dynamiki współpracy z kimś, z kim jeszcze nigdy nie współpracował. Również, gdyby trzeba było to by poszedł przesłuchać te rody, ponieważ z jego umiejętnością rozpoznawania kłamstw, ciężko by było coś przed nim ukryć.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

Elena Dracula

Elena Dracula
Liczba postów : 51
Elena przysłuchiwała się kolejnym wypowiedziom. Teoretyzowanie na temat tego czy wampiry spożyły krew, która miała na nie nieoczekiwanie niekorzystne działanie, a w szczególności o jej składzie nie miało sensu, dopóki nie uzyskają potwierdzenia, że tak się faktycznie stało. A najlepszą drogą, żeby się o tym przekonać będzie wyciągnięcie zeznań w klasyczny sposób bądź odczytując je z krwi. Drugi sposób wydawał się Elenie lepszy gdyż nie zależał od tego czy ktoś będzie chciał kłamać i ukrywać prawdę czy też nie.
-Dosyć ważnym szczegółem może okazać się fakt, czy tą toksyczną, lub przynajmniej mocniej działającą na nas mieszanką pokryta lub dodana została jedynie do szklanki Radnej - co sugerowałoby bardziej ukierunkowany atak na Radną, czy cała butelką z której pito, wtedy atak był mniej ukierunkowany. Można by nawet podciągnąć to pod wyjątkowo głupi...glumă... czy jak to się mówi po francusku... kawał. Odczytanie krwi może pomóc w uzyskaniu takich informacji. odparła rzeczowo, nie wdając się w jakiekolwiek bardziej emocjonalne dyskusje.
Chodzenie z kimś w parze by uzyskać porządany rezultat, to nie było coś na co Elena miała ochotę. Ochotę miała wrócić do swoich roślin, wysłuchiwanie przesadnie emocjonalnych stwierdzeń w tym pokoju ją wyjątkowo zmęczyło. Niemniej rzucała ukradkowe spojrzenia w kierunku Constanzy, która wydawała się dobrą towarzyszką do prowadzenia przesłuchań w takiej czy innej formie.

Nikolaj Moroz

Nikolaj Moroz
Liczba postów : 27
- Sądzę, że podzielić możemy się już po spotkaniu, tylko żeby w parze była choć jedna osoba, która może robić za ochronę. I tak, zakręcenie się przy fabryce, a nawet delikatne przeszpiegi przy familiantach brzmi bardzo fajnie... aczkolwiek jest też najprostszą drogą do tego, żeby radny Marcus poczuł się... jak to szło? A tak, że mu autorytet podważamy. - Postawienie sprawy w świetle tego, co wywołało zachowanie nie dalej jak przed otrzymaniem raportu, nie było aż takie znowuż bezsensowne.
Niko oderwał plecy od fotela i wyprostował się.
- Najpierw pomniejsze rody, potem, kiedy będzie to podyktowane czymś, co można przedstawić Marcusowi jako powód, zrobienie przeglądu jego fabryki i familiantów. Nie chcemy przecież wywoływać wojny z radnym wilkołakiem, bo nas wszystkich zje - uśmiech Niko trzymał się jego ust. Mówił do ogółu, a jednak patrzył na Marcelline. Paryż, miasto romansów. Pięknie wybrała.
- No dobrze, myślę, że w takim wypadku, temat omdlenia radnej i innych wampirów, możemy uznać za zaparkowany, bo potrzeba danych by mieć nad czym przeprowadzać analizy. - Nie narzuci przecież głowie rodu toku obrad, ale tak, mieli też inne tematy. ON miał inne tematy, bo inaczej w ogóle by się nie pojawił na zebraniu rodu. - Oczywiście byłoby miło, gdybyś jednak postarał się - i tutaj Niko miał na myślę bardziej przemocowe rozwiązania - otrzymać dane od swojego syna, Mihaile. Tak dla dobra ogółu Dzieci Nocy i naszego dociekliwego rodu.

Silvan Zimmerman

Silvan Zimmerman
Liczba postów : 792
Spojrzał ze zmarszczonymi brwiami na Miahaia, z uśmiechem wysłuchał tego co miała do powiedzenia Ida, a potem sam zabrał głos, przerywając na chwilę zabawę długopisem. Nie wiedział jakich metod "wychowawczych" trzymał się Mihai w przypadku swoich podopiecznych, ale on sam nie zwlekał trzech lat, by poinformować Idę, jak ich organizm reaguje na pewne substancje.
- Spokojnie Mihaiu. Wiem, że wraz z kolejnymi wiekami na karku, nasze postrzeganie czasu może ulec zmianie i trzy lata wydają się być niemal niczym, ale jak sam widzisz Ida naprawdę ma dużą wiedzę, współpracowała ze mną przy syntmixach i nie potrzebuje korepetycji z podstawowych informacji na nasz temat. - powiedział spokojnie, uśmiechając się pod koniec wypowiedzi, by nieco załagodzić jej wydźwięk, gdyby z jakiegoś powodu została źle odczytany. W końcu naprawdę nie chciał się z nikim tutaj kłócić.
Przysłuchiwał się chwilę temu co inni mówili, samemu nie chcąc się wtrącać, aż wreszcie westchnął cicho i wymienił porozumiewawcze spojrzenie z Connie.
- Ja i Constanza możemy zająć się przesłuchaniem części rodów - zaoferował, mając nadzieję, że nie zgłaszali się właśnie na coś, co będzie męczące i upierdliwe, a sami przesłuchiwani nie będą sprawiać szczególnie dużo problemów. - I też chętnie zerknąłbym na dane, które uzyskał twój syn. W końcu to ważne, skoro tak zależy ci na tej sprawie. - Gdyby był złośliwy powiedziałby, że jego syn, może i grał na laptopie podczas spotkania, ale przynajmniej był na sali i na pewno podzieliłby się z własnym ojcem zdobytymi informacjami, ale przecież złośliwy nie był. Zamiast tego po prostu dokończył swoją kawę.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
- Moja droga Ido. Zapytałaś, odpowiedziałem, a przy okazji Sonia czegoś więcej się dowiedziała - odparł z uśmiechem. - Zgadza się. Można zmylić czyjś wyczulony zmysł na różne sposoby. To, w jaki sposób to się stało możemy się dowiedzieć na dany moment jedynie od tych mniejszych rodów. Jeśli chodzi o trunek Egona, to jedynie z nim można w tej sprawie porozmawiać. W końcu to on pił go z Radną - dodał i zwrócił się do Niko. - Tak, najpierw rody. Fabryka później. Po kolei. Wszystko na raz nie będzie dobrym krokiem w tej sprawie. - Mihail uśmiechnął się delikatnie. - Mój syn... Ma bardzo silne poczucie spełnienia swojego doktorskiego obowiązku i chronienia klauzuli, jaką to podpisał z Radną Seleną. Ma też sporo charakterku ze swojej matki... Wolałbym nie podpaść Szczęściarze wydając ci bezpośredni rozkaz wyciągnięcia siłą informacji z niego. Może i nie ma jej tutaj w pobliżu, ale na pewno nie byłaby zadowolona, gdyby coś się stało jej ukochanemu synowi. - Mężczyzna na chwilę się zamyślił wspominając sobie wspomnianą wampirzycę. Szybko jednak powrócił do nich myślami. Czy się jej bał? Raczej miał do niej respekt i wiedział jak daleko potrafią sięgać jej wywiadowcze niteczki.
- Dacie mi znać wtedy o tym kto z kim już po zebraniu. Przejdźmy wtedy dalej. Chciałbym usłyszeć coś więcej o tym jak szło wam szkolenie Soni i tłumaczenie naszego świata, oraz zdanie o naszej najmłodszej - uśmiechnął się pogodnie do dziewczyny. - No i oczywiście podsumowanie ostatnich miesięcy. Jeśli nie chcecie ustnie to raporty poproszę, bo ostatnio coś ich mało, a chciałbym wiedzieć nad czym teraz pracujecie. Ewentualnie uwagi jakieś co do potencjalnej rozbudowy budynku/laboratorium?
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sonia Evans

Sonia Evans
Liczba postów : 239
Sonia wszystko notowała w pamięci by po zakończeniu przenieść wszystko na papier i po prostu mieć do tego wgląd, wyuczyć się tego wszystkiego. Chociażby informacje odnośnie reagowania organizmu człowieka i wampira na dane trunki, czy środki odurzające. To wszystko było naprawdę idealne dla niej. Jeszcze będzie musiała znaleźć czas na spotkanie z tą dziwną dziewczynką z grobową miną, z tego co słyszała zajmowała się truciznami. Może i ona będzie w stanie jej coś więcej powiedzieć, wyjaśnić co i jak...w końcu organizm wampira to przeciwieństwo do organizmu człowieka. Nie spodziewała się tego, co padło po chwili. Raporty na jej temat? No pięknie...podniosła zmieszana głowę i totalnie zaskoczona słowami wampira. Odrobinę poprawiła się na miejscu i chrząknęła nerwowo. No pięknie...najgorsze przed nią. Spojrzała odruchowo w stronę Constanzy bo to w sumie z nią najwięcej czasu spędzała. Na pokrzepiający uśmiech wampira odwzajemniła oczywiście uśmiechem, nie mniej było widać, że była spięta. Chociażby przez własne poczucie słabości do spraw religijnych. To było koszmarne...no to pozostawało czekanie na sprawozdanie tych, którzy mieli okazję ją poznać.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633
Nie skomentowała na głos tego, że Szczęściarz to kobieta. Teoretycznie to nadal nie była wiedza publiczna, Scalettowie nigdy nie wypowiadali się o swojej byłej szefowej w rodzaju żeńskim, jakby nadal chcieli utrzymać kurtynę tajemnicy. Nawet na bankiecie noworocznym wampiry mówiły o Szczęściarze per "on", a tu nagle Mihai wali prosto z mostu i obnaża sekret utrzymywany przez setki lat. Interesujące. Brwi powędrowały jej lekko do góry, ale bez komentarza.
Nie było sensu.

Z tyłu swojego kalendarza, spomiędzy stron a okładki, wyjęła dużą, płaską kopertę i podała ją na miejsce Mihaia poprzez ręce osób, które między nimi siedziały, metodą "podaj dalej". Cokolwiek niedbale, ale za swój brak szacunku, muchy w nosie i wygadywanie totalnych pierdół, nie zasłużył, by starsza i bardziej doświadczona wampirzyca do niego wstawała. Została na swoim miejscu, złożyła dłonie w piramidkę i powiedziała mu pokrótce, co znajdowało się w owej kopercie: wypisane od punktów obserwacje Soni, począwszy od stanu psychicznego dziewczyny krótko po przemianie, jej preferencji żywieniowych, fobii oraz lęków, czy codziennych zajęć podczas mieszkania w domenie. Były tam również informacje o jej rodzinie, wcześniejszej edukacji, predyspozycjach zawodowych i perspektywach na przyszłość.
- Moim zaleceniem po wnikliwej analizie było skierowanie Soni do poszczególnych reprezentantów funkcji klanowych: sugerowałam, żeby zasięgnęła wiedzy botanicznej i podstaw dyplomacji od Eleny, spędziła trochę czasu z Silvanem i Idą w laboratorium, dowiedziała się, na czym polega rola łowcy… ze swojej strony zaoferowałam wprowadzenie do obowiązków obserwatora poprzez pracę w terenie. - Tutaj spojrzała na Sonię i uśmiechnęła się do dziewczyny ciepło, bardziej oczami, w których kącikach zarysowały się ledwie widoczne kurze łapki. Ich śledztwo było akcją "z grubej rury", a przecież to nie był pierwszy raz gdy panienka Evans uczestniczyła w dochodzeniu. - Znajdziesz tam też raport z zasług Soni na balu sojuszowym, po konsultacji z ojcem Scaletta, a także trochę mniej chlubny… z drobnego wypadku na prywatnym wydarzeniu.
Chodziło oczywiście o zamieszanie pomiędzy Amelią i Egonem, do którego Sonia nieświadomie, czy też raczej przez roztrzepanie, przyłożyła rękę. To ona ostatecznie otworzyła krwistą puszkę Pandory. Wszystko na szczęście zakończyło się bez ofiar ani większych szkód, nikt nie wniósł żadnych oskarżeń - młodzi woleli machnąć na to ręką, ich sprawa. Dlatego też nawet ta część raportu nie była przesadnie krytyczna i nie wyolbrzymiała winy Soni. To było po prostu suche, zwięzłe sprawozdanie, bez obierania stron.
- Biorąc pod uwagę wcześniejsze plany Soni na drogę akademicką, sugeruję przygotowanie jej przede wszystkim pod kątem medycznym.
I to tyle. Nie zamierzała opowiadać o tym, gdzie dziewczyna chadzała ani z kim się widywała, to nie wchodziło w zakres wydanego polecenia. Jej rolą było upewnić się, czy wampirze dziecko nie zostało straumatyzowane przemianą i jest w stanie funkcjonować w sposób poprawny, pożyteczny dla całego rodu - i tak też to zadanie spełniła. Sonia nie sprawiała większych problemów, była uczciwa, troskliwa i posłuszna, chętna do nauki. Czas z nią spędzony był Constanzie miły. Niemniej jednak jeśli dziewczyna miała się rozwijać naukowo, to powinna zostać oddelegowana do jakiegoś innego członka rodziny bądź po prostu na uniwersyteckie zajęcia zdalne albo wieczorowe - specjalizacją Connie były fizyka i technika, nie medycyna.
Wszystko to zawarte było w przejrzystym dokumencie. Teraz kolej Mihaia, żeby się zaczął poczuwać za dziecko, które przygarnął.
- Jakieś pytania?

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Liczba postów : 834
Mężczyzna wysłuchał tego, co miała do powiedzenia Constanza. Pokiwał delikatnie głową. Nikt nic więcej najwyraźniej nie miał do dodania w sprawie młodej wampirzycy. Nie był pewny, czy nikt więcej za szczególnie z nią jakoś nie rozmawiał, czy zwyczajnie uważali, iż nie ma nic na tyle ważnego, aby podsumować jakkolwiek ostatni czas, jaki minął. No trudno. Odebrał przekazany raport.
-Dobrze. Dziękuję - zwrócił się wpierw do starszej wampirzycy. Uśmiechnął się zaraz do Soni. - Nie martw się. Jesteś młodziutka, dopiero się wszystkiego uczysz. Pamiętaj, żeby przede wszystkim sobie samej dać czas. Możesz liczyć na nas wszystkich. Pytaj śmiało, gdy czegoś nie wiesz. Nie bój się tego. Kto pyta nie błądzi - puścił jej oczko. Potem przedstawił im wszystkim podsumowanie tego, co w ostatnim czasie działo się w innych rodach oraz z mordercą. Przekazał im najważniejsze informacje co działo się w świecie nadnaturalnych. Nastąpiło ogólne podsumowanie zebrania i zakończenie go.

1) Sprawa niesławnego mordercy z Paryża, czyli najnowsze informacje:
- 05/01/2023 roku do głowy rodu Van Der Ertein dotarł list odkrywający personalia mordercy, wtedy też miało miejsce wysłanie dwóch przedstawicielek rodu Eretein: Valerie oraz Adrienne na poczet rozprawienia się ze sprawcą morderstw (wiedza powszechna).
Status: jako, że wątek jest w toku i nie skończy się na jednej sesji, na razie nie można jasno określić rezultatów. Wiadomo jedynie, że morderca został schwytany. Chwilowo jego personalia nie są znane żadnemu innemu rodowi poza Ereteinami oraz Radą.

2) Sytuacja w innych rodach:
- Eretein:
Grudzień - awans Adrienne Ortegi na dyplomatkę rodu (wiedza powszechna).
Styczeń - huczny sylwester u Ereteinów (wiedza powszechna).
UWAGA: sylwester nadal trwa, jednakże fabularnie patrząc na to, że jest luty - zakończył się (wiedza powszechna).
Z istotniejszych informacji: nie wydarzyło się na nim nic nieplanowanego - wszyscy dobrze się bawią. Do tego Amelia Van der Eretein przygotowała przewspaniały pokaz dronów (wiedza powszechna).

- Scaletta:
10/02/2023 - oficjalne mianowanie Sahaka nową głową rodu Scaletta (wiedza powszechna).
UWAGA: wampir został wcześniej wybrany przez przedstawicieli rodziny, jednakże sesja oficjalnego nadania mu stanowiska odbywa się w powyższej dacie i nadal trwa, toteż nie jest znane jej zakończenie. (ze względu na to, iż zebranie rodu było przed tą datą wiadomość o tym dociera do członków rodu 11/02/2023)
Wybranie Sahaka przez rodzinę na nową głowę rodu miało natomiast miejsce 01/11/2022 i z tej daty zapewne rozeszły się nieoficjalne wieści (wiedza powszechna).
10/01/2023 - stara siedziba rodu została oddana ponownie pod skrzydła Radnej Elisabeth Riche. Dnia 09/01/2023 zakończono przeprowadzkę ze starej siedziby do nowej.


- Vayssière
Wilczy ród opuścił Paryż - najprawdopodobniej z potrzeby niesienia pomocy w innych rejonach świata. Z racji zażyłej relacji Cyrille C. Vayssière, Alfa swojego Rodu prosi Marcus Wijsheid, Alfę Rodu Wijsheid o przejęcie pieczy nad wilkołakami, które nie wyruszyły wraz z Vayssière, tym samym pozostając Paryżu. Szpital Cyrille C. Vayssière zostaje wystawiony na sprzedaż.
Obecnym jego właścicielem są: Henriette de Rouvroy oraz Dorien Crawley (wiedza powszechna).

- Mackay
Znika niewielki klan oraz jego dwaj przedstawiciele: William Angus MacKay oraz Ivo Francis Mackay - najpewniej poszukując innego miejsca na założenie siedziby lub powracając do Szkocji, miejsca założenia (wiedza powszechna).

W pozostałych rodach nie działo się nic nadzwyczajnego, stąd brak informacji.

3) Informacje z wewnątrz:
- temat zatrucia Seleny poruszony na poczet wyostrzenia czujności. Podczas zebrania dostarczono jednak dodatkowy raport, w którym wykazano więcej takich przypadków. Sprawa do zbadania.
FYI: wątek może być kontynuowany, stąd też jego pojawienie się było specjalnie poruszone.

- zgodnie z zaleceniem Constanzy, Sonia rozpocznie szkolenie na drodze medycznej, chyba że na późniejszym etapie sama zadecyduje inaczej (do ugadania z graczką)
- planowany jest remont domeny: Mihai oczywiście zachęca przedstawicieli rodu do zrobienia burzy mózgów, by nowy wystrój, a być może całkowicie nowa domena spełniała ich oczekiwania.

FYI: zachęca się graczy do wspólnej burzy mózgów, a następnie złożenia potencjalnego zamówienia w dedykowanym temacie o modyfikację obecnej domeny: dodania/modyfikacji opisów, zdjęć i tak dalej lub założenia nowej, co oczywiście zostanie zatwierdzone przez Mihaia.

Poza tym brak istotniejszych wydarzeń ze strony Mihaia.

[zt dla wszystkich, koniec zebrania]
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach