Liczba postów : 904
Czasami polowanie było kolejnymi krokami po miękkim podszyciu leśnym, kolejnymi uderzeniami łap o glebę, wyrywając grzybnie z czarnoziemu, gdy węch tworzy mapę przestrzeni, czując las, jego płody, liście, pleśnie, rozkład i życie, czując nadchodzący deszcz i czując piżmo zwierzyny. Ślina kapiąca z paszczy, wyszczerzone kły i lśniące futro błyskające się pomiędzy kolejnymi szpalerami sosen, po przemierzeniu setek kilometrów świata, kły ostre, czekające na najsłabsze zwierze ze stada, cierpliwie.
Czasami polowanie było wciśnięciem słomki w woreczek krwi ze stacji krwiodawstwa, we własnym salonie, podczas oglądania ulubionego serialu. Owinięcie ust dookoła słomki, powstrzymanie zębów, które nie były do niczego potrzebne, krew została oddana z własnej woli, charytatywnie, na badania kliniczne. Wtedy łowy zaczynały się i kończyły bez woli ofiary, bez jej wiedzy i bez jej cierpienia. Zaczynały się otwarciem lodówki, później podgrzaniem substancji i skonsumowaniem jej, próbując się nie zakrztusić śmiechem na kolejnych wydumanych kostiumach ekranizacji wydarzeń, w których brało się udział.
Czasami łowy nie miały nic wspólnego z posiłkiem, pożywianiem się w sposób, który satysfakcjonował żołądek. Czasami należało nasycić inny głód. Takie łowy przyświecały pani Constanzie Moreau i panu Sahakowi Darbinaynowi, gdy elegancko zagarnęli tylko dla siebie uwagę @Adrienne Ortega oraz @Lorenzo Van der Eretein , dwóch dyplomatów rodu, który użyczył im taki pięknego pola do polowania, pośród złotego spektaklu szampana, kryształu i piór.
Cała czwórka znała się przynajmniej pobieżnie i prywatnie, więc był to idealny układ oficjalnych przedstawień, kurtuazji nad porcelanową zastawą. Sahak nie planował siadać przy stoliku, oczekiwania na jedzenie, nawet ludzkie, potrafiły denerwować, a też nie miał szczególnie pomysłu natorturowanie kucharzy regionalnymi potrawami jakiegoś wschodniego krajudanie, które chciałby zjeść.
Bufet zatem.
— Z racji odejścia Szczęściarza, zostałem wybrany na pełniącego obowiązki. Jeszcze nie zakończyły się moje formalności z Rodą, ale w kwestii polityki... chciałbym sprawdzić, jak wszystko działa między naszymi rodzinami — spojrzał po dwójce dyplomatów, kończąc krótko streszczać sytuację polityczną po przywitaniach między czwórką wampirów, które zawsze zabierają tyle czasu. Dobrze, że bal trwać miał do późnych godzin porannych.
Ah, noc, złota noc.
Sahak wyglądał inaczej niż zwykle. Nie sądził, aby ktokolwiek z socjety wampirzej widział go w innych kolorach, niż kir lub biel, a brody nie golił od ponad trzech dekad, więc teraz jego ostry wąsik i złota marynarka mylił wielu. Na przykład Egona.
@Lorenzo Van der Eretein
@Adrienne Ortega
@Constanza Moreau
kolejka wg. tagów <3
_________________
Czasami polowanie było wciśnięciem słomki w woreczek krwi ze stacji krwiodawstwa, we własnym salonie, podczas oglądania ulubionego serialu. Owinięcie ust dookoła słomki, powstrzymanie zębów, które nie były do niczego potrzebne, krew została oddana z własnej woli, charytatywnie, na badania kliniczne. Wtedy łowy zaczynały się i kończyły bez woli ofiary, bez jej wiedzy i bez jej cierpienia. Zaczynały się otwarciem lodówki, później podgrzaniem substancji i skonsumowaniem jej, próbując się nie zakrztusić śmiechem na kolejnych wydumanych kostiumach ekranizacji wydarzeń, w których brało się udział.
Czasami łowy nie miały nic wspólnego z posiłkiem, pożywianiem się w sposób, który satysfakcjonował żołądek. Czasami należało nasycić inny głód. Takie łowy przyświecały pani Constanzie Moreau i panu Sahakowi Darbinaynowi, gdy elegancko zagarnęli tylko dla siebie uwagę @Adrienne Ortega oraz @Lorenzo Van der Eretein , dwóch dyplomatów rodu, który użyczył im taki pięknego pola do polowania, pośród złotego spektaklu szampana, kryształu i piór.
Cała czwórka znała się przynajmniej pobieżnie i prywatnie, więc był to idealny układ oficjalnych przedstawień, kurtuazji nad porcelanową zastawą. Sahak nie planował siadać przy stoliku, oczekiwania na jedzenie, nawet ludzkie, potrafiły denerwować, a też nie miał szczególnie pomysłu na
Bufet zatem.
— Z racji odejścia Szczęściarza, zostałem wybrany na pełniącego obowiązki. Jeszcze nie zakończyły się moje formalności z Rodą, ale w kwestii polityki... chciałbym sprawdzić, jak wszystko działa między naszymi rodzinami — spojrzał po dwójce dyplomatów, kończąc krótko streszczać sytuację polityczną po przywitaniach między czwórką wampirów, które zawsze zabierają tyle czasu. Dobrze, że bal trwać miał do późnych godzin porannych.
Ah, noc, złota noc.
Sahak wyglądał inaczej niż zwykle. Nie sądził, aby ktokolwiek z socjety wampirzej widział go w innych kolorach, niż kir lub biel, a brody nie golił od ponad trzech dekad, więc teraz jego ostry wąsik i złota marynarka mylił wielu. Na przykład Egona.
@Lorenzo Van der Eretein
@Adrienne Ortega
@Constanza Moreau
kolejka wg. tagów <3
_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!