Blood is red and sweet as cherry wine

3 posters

Go down

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Gdy pan Merlot i jego połowica zeszli z parkietu, a pan Darbinyan i pani Moreau wywinęli się od lepkich łapek wesołego przedszkola, które się dookoła nich zebrało przez wspólne i niekoniecznie wspólne znajomości i udało się im spotkać pośród aromatów wielorakich alkoholi, które dosłownie lały się strumieniami, szumiąc delikatnie, niczym strumyki podczas Bachanaliów, w końcu mogli nawiązać rozmowę.
Brakowało jedynie leżanek, winogron i krwawej rzezi ku czci Dionizosa. Sahak pomyślał, że leżanki to doskonały pomysł, bo obawiał się, że w połączeniu z Liny Hop, ciągle stanie wywoła w jego nogach nieprzyjemne dolegliwości. W końcu jego ciało od trzech setek należało do strudzonego pracą czterdziesto-parolatka, nie młodzieńca w pełni sił, chociaż Sahak tego nie lubił po sobie pokazywać. Nosił swoją siwiznę z dumą, nawet teraz sugestię wizażystki, aby przykryć je tymczasowo czarnym lakierem, odrzucił całkowicie.
Panie Chardonnay, pani Cerise, miło państwo widzieć w doskonałej formie — pochwalił. Chociaż w żaden sposób nie byli przyjaciółmi, ciężko nie znać się w socjecie Dzieci Nocy, która nie liczyła sobie więcej członków, niż przeciętna paryska szkoła podstawowa, może dwie. Zwłaszcza nie, gdy jest się potentatem winiarskim i zaopatrza swoimi produktami większość imprez w społeczności. — Czy takie napowietrzanie nie wpływa na smak?
Zapytał z ciekawości, wskazując głową na wina w fontannach. Sahak nie mógł czuć żartu, jaki sam się tworzył z imion pary, przypominał mu się utwór pewnego irlandzkiego barda, który na nieszczęście śpiewał tylko po angielsku: Blood is rare and sweet as cherry wine.
Od czego proponujesz zacząć, zdążyliśmy skosztować jedynie szampana — miał na myśli siebie i Constanzę oczywiście.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Przedsiębiorstwa, w jakich maczała palce Constanza, były o tyle prężne i dochodowe, co raczej nieciekawe z turystycznego bądź social medialnego punktu widzenia. Były to firmy takie jak wydawnictwa, drukarnie prasy, faktorie produkujące części elektroniczne, nawet nie gotowe produkty, wreszcie rzeźnia – wszystko mniej lub bardziej zakulisowe, niedemonstracyjne. Pozostawała w cieniu, pociągając za sznurki, tak, jak robiła to najlepiej od kilku wieków. Większością sprawunków pani Moreau nikt się nie interesował, i bardzo kurwa dobrze, tak właśnie miało być. Dlatego też do swojego obecnie najbardziej rozwijanego projektu potrzebowała osób, które dostarczyłyby jej lokacje bardziej publiczne, ewidentnie nakierowane na ściąganie na siebie popularności.
Sahak miał do Merlota swoją sprawę, Constanza – swoją, chociaż pośrednio związaną także z Sahakiem i jego galerią. Ich światek był mały, nie dziwiło, gdy nadnaturalni trzymali się w komitywie. To służyło nie tylko ich interesom, ale i bezpieczeństwu.
— Czy to działa jak dekantacja, tylko na większą skalę…? — spytała, zupełnie niezrażona tym, że prawdopodobnie się myliła. W końcu nie musiała się znać, a specjaliści w swoich dziedzinach zwykle chętnie tłumaczyli laikom zawiłości swoich profesji. Sahak lubił rozwodzić się nad filozofią i antycznymi dziełami sztuki, ona bardzo chętnie opowiadała, gdy pytano ją o litografię i rozwój telekomunikacji, teraz więc spojrzała na pana Chardonnay ciekawie, czekając, aż ją łaskawie skoryguje i, zgodnie z prośbą Sahaka, przeprowadzi ich przez proces raczenia się drogimi trunkami.
Jeszcze tylko dziś, mówiła sobie w myślach. Jeszcze jedna noc i zakończy się ten maraton chlania i narkotyzowania się. Musiała odpocząć. Cieszyła się, że nie przeżywała kaca tak jak ludzie.


_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Sala z fontannami, gdzie wino dosłownie lało się strumieniami, była dla ich dwójki w zasadzie zarówno najlepszym miejscem na odpoczynek podczas zabawy, jak też najgorszym. Najgorszym oczywiście dla Flore, która ze względu na swój stan nie mogła pić, nie dla Merlota. On w otoczeniu wina czuł się wręcz wyśmienicie, jakby był w swoim naturalnym środowisku. I choć dla Flore przebywanie w tej sali zapewne było męczeństwem, to właśnie do niej udali się, gdy postanowili trochę odpocząć od pląsów na parkiecie. Nie żeby jakoś szczególnie się zmęczył. Po prostu nie przepadał za tymi akurat tańcami, więc chętnie zszedł z parkietu, skoro pojawiła się ku temu sposobność.
- Witam, panie Darbinyan, pani Moreau - przywitał się z parą wampirów, którzy do nich podeszli, delikatnie się do tego kłaniając - Cieszymy się z państwa obecności na naszym balu - dodał, gdy już się wyprostował.
Oczywiście znał te twarze. I to nie tylko z wielkich i hucznych imprez nadnaturalnych, ale też z niedawnego nielegalnego wyścigu, który jego siostra zakończyła w prawdziwie widowiskowy sposób. Gdy usłyszał pytania, spojrzał na najbliższą fontannę i lekko skinął głową. Potem uśmiechnął się i wrócił spojrzeniem do rozmówców.
- Na dłuższą metę tak. Starałem się jednak wybrać na bal te wina, którym ta niecodzienna metoda podania zaszkodzi w mniejszym stopniu. Tak jak pani zauważyła, dekantacja, czy też bardziej precyzyjnie - przelewanie wina, jego napowietrzanie, w przypadku win ciężkich pomaga wydobyć głębię smaku. Niektóre z win dopiero po godzinie napowietrzania ukazują swój pełen potencjał - powiedział powoli, prześlizgując się wzrokiem po fontannach. Oczywiście były tu też inne alkohole. Na nich jednak Merlot znał się słabiej. W końcu prowadził winiarnie.
- Aby coś doradzić, muszę poznać państwa preferencje. Mam tu naprawdę różne wina, ale prawda jest taka, że niewiele win może przypaść do gustu wszystkim. Wolą państwo wina słodkie czy raczej wytrawne? Białe czy czerwone? A może coś musującego? - zapytał, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.

@Sahak Darbinyan @Constanza Moreau @Flore Cerise
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Armenia słynęła z czerwonych win. Zresztą nie dawno odkryto tam właśnie najstarsza na świecie winnicę, w grotach Areni, prasy, naczynia, liczące sobie ponad sześć tysięcy lat, wykazujące produkcje wina na dużą skalę. Wiedział to oczywiście, to znaczy nie wiek winnicy, ale jak prężnie działało to miejsce. Co roku jechał z bratem Antonem uzupełnić klasztorne zapasy o nowe beczki, ledwie piętnaście godzin drogi od Khor Virap, na dzisiejsze byłoby to półtorej godziny samochodem z zapasem.
Preferuję białe, wytrawne — przyznał. — Aczkolwiek chętnie spróbuję czegoś, co proces przelewania uszlachetnił w sposób trudny do otrzymania w domowych warunkach.
Próbowanie wina jako homo sapiens desmodus było dużo pełniejszym przeżyciem niż w przypadku ludzkich kubków smakowych, tak samo, jak barwy perfum na skórze, rozwijając się w bukiety niedostępne dla zwykłego węchu. Był ciekaw, jakie smaki przedstawi mu Merlot, czy będą to bardziej butikowe bukiety, dość specyficzne czy też pokaże coś bardziej uniwersalnego, dla nieobeznanych w smakach lub zwyczajnie niewybrednych wampirów. W końcu wielu nie spożywało ludzkiego jedzenia, czemu więc mieliby pić alkohol, oprócz rekwizytu podczas rozmowy.
Sahak wyrażał inne zdanie. Kochał smaki skomponowane przyprawami specjalnie dla wampirzych podniebień, subtelne gry kontrastów i odcieni na podniebieniu. Najwyższy czas, aby spróbować tego, co proponuje im znajomy wampir, w końcu on najlepiej wie, co dopasować do podkręconych wrażeń sensorycznych Dzieci Nocy.

@Constanza Moreau
@Merlot Chardonnay
@Flore Cerise

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

— Dla mnie, przeciwnie, jak najsłodsze — uśmiechnęła się, trochę jakby z miną winowajcy. Constanza była wprost straszliwym łasuchem, uwielbiała jedzenie, również to niezdrowe, czego na całe szczęście nie widać było po jej figurze. Regularnie odwiedzała restauracje i próbowała nowych, przesadnie wyrafinowanych dań, była również stałą bywalczynią cukierni oferujących specjały z całego świata, sklepików z kolorową bubble tea i sieciówek z fast foodami. Nie rozumiała, jak ktoś mógł odmawiać sobie bogactwa smaków, to takie niepotrzebne wyrzeczenie, ograniczanie sobie samemu horyzontów i odrzucanie elementarnych radości w życiu. Nie jeść to tak jakby nie czerpać satysfakcji ze spacerów pod gołym niebem, seksu albo odpoczynku. — Bardzo lubię głębokie, korzenne i ziemiste nuty, byle jak najmniej ziołowych i balsamicznych — skrzywiła się lekko, demonstracyjnie, wskazując, że dotychczas nie miała dobrych doświadczeń z takimi kompozycjami. — Chociaż dziś wyjątkowo jestem otwarta na bycie wyprowadzoną z błędu — zażartowała.

@Merlot Chardonnay  @Flore Cerise  @Sahak Darbinyan
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Wysłuchał wskazówek udzielonych mu przez rozmówców, a potem zamyślił się na chwilę. Wina miały to do siebie, że właściwie każdy czuł ich smak nieco inaczej. Jednak wspomniane preferencje pomogły mu zorientować się, gdzie powinien szukać wspomnianych win.
- Przelewanie zazwyczaj najlepiej wpływa na ciężkie, czerwone wina. Chociaż niektórzy twierdzą, że każde mocne wino może być napowietrzane - zaczął mówić, kierując się w stronę jednej z upatrzonych fontann. - Jak zapewne państwo wiedzą, każdy nieco inaczej odczuwa smak. A już szczególnie mocno widać to przy winach, w których każdy potrafi wyodrębnić nieco inne aromaty. Dla pana proponuję to wino. Białe, wytrawne, powstałe ze szczepu Chardonnay, z niewielką domieszką Sauvignon blanc. Kiper określił je jako mocno wytrawne i wyraziste. Fermentowało ono w beczce z drewna dębu francuskiego, nie z akacji, dzięki czemu ma mocniejszy smak, a także można wyczuć w nim charakterystyczne dla tego drewna nuty wanilii. Ze względu na nieco mocniejsze wypalenie beczek, można w nim również wyczuć aromaty dymne i korzenne. Dosyć wyraźne są w nim również nuty cytrusów - opowiadał, gdy stanął już przy konkretnej fontannie. Oczywiście jedynie proponował. Od Sahaka zależało, czy skusi się na tę propozycję.
- Dla pani proponuję wino o złocistej barwie, wytworzone ze szczepu Sémillon. Co prawda nieco kwaskowate, ale za to bardzo słodkie i wyraziste, o wyczuwalnych nutach kamiennych i mineralnych. Nieco słabiej czuć w nim nuty owocowe czy cytrusowe. Znawcy jednak wyczuć mogą delikatny, wiśniowy aromat, który zawdzięcza ono beczce z drewna wiśniowego - mówił, podchodząc do innej fontanny, w której znajdowała się wspomniane wino. - Jeśli te wina państwu nie posmakują, mogę zaproponować coś innego - dodał z uśmiechem. W końcu ta sala to był jego świat.

@Sahak Darbinyan - Twoje wino opiera się na opisie wina Corton Charlemagne Grand Cru AOC Chanson, choć dodałam mu drugi szczep, żeby było nico bogatsze xD
@Constanza Moreau - Twoje wzorowane jest na Château d'Yquem, choć dodałam mu nieco nut z wiśniowych beczek Very Happy
@Flore Cerise - a na Ciebie nadal czekam ;-;
[/b]
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Wysłuchał uważnie tego, co mówił Merlot. Lubi, gdy osoby opowiadały o tym, na czym się znały oraz widać było w spojrzeniu pasję. Sahak dostrzegał do zdecydowanie. Wybrał odpowiednie szkło i nalał do kieliszka wina poleconego przez wampira, nie więcej niż jedną czwartą, dno kieliszka. Wolał pozostać trzeźwy tego wieczoru, a wampirze spalanie toksyn sprawiało, że nie musiał wypluwać trunku, aby zachować ostrość umysłu.
Przyjrzał się barwie i przejrzystości nieco pod światło, następnie powąchał pierwsze nuty, płytko, nad kieliszkiem, zakręcił nim, chociaż przy fontannach nie było to zapewne konieczne i znów powąchał. Zdecydowanie kadzidlany zapach dymu był obecny pośród wanilii.
Napawał się zapachami, wtykając swój charakterystyczny nos, który stanowił niemały problem dla niego w czasie wojennym, w kieliszek. Szukał niuansów, które utworzą dla niego krajobraz krzewów winnych, gleby, z której wzrastały oraz piosenek, śpiewanych przy pracy zbieraczy.
Chciałbym rozpocząć współpracę z twoją winiarnią — oznajmił Sahak. — Dla dwóch lokali, galerii sztuki oraz do kościoła.
Napił się wina. Zatrzymał łyk w ustach, pozwalając kubkom smakowym rejestrować unikatowe barwy trunku. Przełknął. Spojrzał na Constanzę i jej werdykt degustacji.

@Constanza Moreau
@Merlot Chardonnay

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

Bardzo podobała się Constanzie barwa jej próbki – nasycona złotem, nie perłowa ani bladożółta, jak w bardzo młodych winach, nie jasnozielonkawa jak w muscatach, ale też nie intensywnie bursztynowa, co prawdopodobnie oznaczało, że to wino nie leżakowało znowu aż tak długo, nie zaczęło jeszcze ciemnieć. Pachniało odrobinę cierpko jak na jej gust, chętnie spróbowała jednak, ciekawiąc się, czy mimo kwasowości napój rozwinie zbalansowaną słodycz. Natychmiast skojarzyło jej się z węgierskim Tokaji, którego grona także ulegały szarej pleśni, ale to, którym poczęstował ją Merlot, zdawało się być o wiele bardziej złożone w nutach. Wyczuła nawet nutę czegoś jakby fig.
Uśmiechnęła się tylko do Sahaka z aprobatą, smakowało jej, chociaż nie była jeszcze pewna, czy nazwałaby je swoim ulubionym. Pan Darbinyan zdecydowanie nie, dla niego byłoby pewnie za słodkie. Kiedy mężczyźni zaczęli rozmawiać o interesach, schowała usta w kieliszku, okazjonalnie zagadując do Flore i komentując miejsca wspomniane przez Sahaka – „zareklamowała” zwłaszcza galerię, placówka była niszowa, lecz zdecydowanie warta uwagi.

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Znał się na winie naprawdę dobrze. I osobiście uważał, że trunek ten nie ma aż tak wielkiej mocy, by będąc wampirem musieć go wypluwać po spróbowaniu. No chyba, że akurat samodzielnie wyceniało się kilka różnych partii wina. To jednak raczej nie było teraz konieczne. Wszystkie dostarczone na bal wina i szampany były już uprzednio wycenione przez kiperów. Jeśli jednak ktoś z gości chciałby wcielić się w degustatora, to nie zamierzał nikomu tego zabraniać. Szkoda byłoby marnować dobry alkohol, ale cóż. Bywa.
Sam chwilowo nie wybierał dla siebie wina, skupiając się na rozmówcach i odpowiednim dobraniu trunków do ich oczekiwań. Jego upicie się mogło poczekać. Wolał zadbać o zadowolenie innych gości. W końcu chodziło tu o dobrą opinię jego i jego win.
- Będę zaszczycony współpracą. Od kilku dekad dostarczam wino do kilku różnych lokali i biznesów, i jeszcze nie zdarzyło się, by ktoś wypowiedział mi umowę z powodu niezadowolenia - powiedział, kłaniając się lekko w formie podziękowania za zaufanie i docenienie. Nie przechwalał się pustymi słowami. Naprawdę dostarczał wina i szampany do różnych lokali. A umowy rozwiązywały się dlatego, że biznesy śmiertelników nie były tak długotrwałe jak te prowadzone przez nadnaturalnych. - Ma pan ochotę omawiać szczegóły tu i teraz? Bo jednak zachęcam do odwiedzenia mojej winiarni, gdzie będzie pan mógł spróbować pozostałych wytwarzanych tam win i nalewek - zaproponował. Wiadomo, na interesy prawie wszędzie i zawsze było dobre miejsce, ale jednak na balu dyskutowanie o pewnych szczegółach mogło być… kłopotliwe.
Chwilę później Flore przeprosiła towarzystwo, i oddaliła się od nich. Najwidoczniej dolegliwości ciążowe wyjątkowo mocno dawały jej się tego wieczora we znaki.

@Sahak Darbinyan @Constanza Moreau
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Pożegnał się grzecznie z Florę. Nie gratulował ani nie wyrażał troski, nie wiedząc, jakie podejście mają przyszli rodzice. Zresztą sam żył w czasach, gdy dzieciom nie dawało się stałych imion aż do siódmego roku życia, aby ukryć je przed złym okiem, więc nie chciał krakać, nawet jeśli wampirze dzieci, gdy już były, były silnymi predatorami.
Sahak należał do osób dość staroświeckich i uważał zwykły kontakt telefoniczny czy nie daj Theotokos, esemesowy nie były odpowiednim rozpoczęciem jakichkolwiek rozmów o sprawach biznesowych, nie wśród wampirów. Cenił sobie bezpośredni kontakt z innymi, bez technologicznego filtru. Dlatego dawał się wyciągnąć Constanzie na bale i bankiety przez ostatnie stulecie, zwłaszcza gdy Silvan odpuszczał potańcówki.
Bo nadal się zarzekał, że nie przepada za tańcem.
Oczywiście, wybiorę się z przyjemnością. Zdaję siebie sprawę, że kruczki w umowach nie są ulubioną formą spędzania sylwestra dla większości osób. Nazwałbym to... Zapowiedzią — dodał, lekko się uśmiechając przy tym, co w jego przypadku wyglądało, jakby z odwróconej podkówki niezadowolenia kąciki ust wypłaszczyły się do prostej kreski. — W SAPHIRze goszczę zwykle ludzi, nie potrzeba więc win dopasowanych do kubków smakowych Dzieci Nocy, w zamian oferuję umieszczenie winiarni na broszurach. W kontekście zaś kościoła... Chciałbym indywidualnego produktu, zaprojektowanego dla tego miejsca. Skomponowanego tak, aby oddawać brzmienie gotyckich sklepień i chórów, wysokich przestrzeni oraz tego wrażenia, gdy kolorowe światło witraży pada na skórę.
Opowiadał z pasją, spoglądając to na Merlota to na Constanzę, jakby przed oczami rzeczywiście miał krajobraz kamiennych woni i smug kadzidła, a twarze towarzyszy rozmowy malowały błękity rozet z Notre-Dame de Paris.

@Constanza Moreau
@Merlot Chardonnay

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Odprowadził wzrokiem żonę, znikającą w tłumie bawiących się gości. Właściwie plotki o ich ślubie i dzieciach w drodze zapewne słyszała już spora część obecnego towarzystwa, ale na głos o tym nie mówili. Niby w środowisku wampirów i wilkołaków przyjęło się, że biologiczne dzieci są czymś rzadkim i niezwykłym, ale chyba w jego przypadku wszyscy już przyjęli, że jest tym wyjątkiem potwierdzającym regułę. Przez to każde kolejne jego dziecko nie wzbudzało już sensacji. Może i lepiej. Sam jeszcze nie przetrawił połowy z najnowszych rewelacji. Dodatkowe zamieszanie wokół powiększonej rodziny było zbędne.
Merlot również wolał załatwiać interesy osobiście, choć już trochę przyzwyczaił się do tego, że w obecnych czasach jednak sporo spraw w biznesie załatwia się telefonicznie czy przez internet. Oczywiście, nie mogło to zastąpić bezpośredniej rozmowy, ale jednak interesy międzykontynentalne szły dzięki temu znacznie szybciej. Z innymi długowiecznymi preferował jednak umowy zawierane osobiście, w spokoju i po przedyskutowaniu najważniejszych rzeczy.
- Tak, zapowiedź to dobre określenie - zgodził się z Sahakiem, kiwając lekko głową. W końcu omawianie wszystkich szczegółów już teraz było bezsensowne. Tutaj nie mógł zaprezentować nawet połowy towaru, który mógł zaproponować w ramach umowy. - Wzajemna reklama to zacny pomysł. Jeśli zaś chodzi o wino do kościoła, to oczywiście, możemy dogadać się co do tego, że będzie to wino robione na indywidualne zamówienie, a pan osobiście weźmie udział w komponowaniu szczepów i składników. Moja winnica będzie miejscem produkcji trunku, który w całości będzie trafiać do pana. Uprzedzam jednak, że jeśli ma to być dobre wino, nie jakieś mdłe pomyje, to będzie musiało poleżakować kilka lat - odpowiedział z uśmiechem, który zagościł na jego ustach po usłyszeniu pasji w głosie rozmówcy. Gdy ktoś mówił tak o winie, to od razu zdobywał przychylność Merlota. Taka pasja mogła łączyć ludzi.

@Sahak Darbinyan @Constanza Moreau
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Czas zdecydowanie nas nie goni, a sama możliwość jest dla mnie niesamowitym honorem. Za życia często odwiedzałem jedną z najstarszych winnic na świecie... Chociaż wtedy nie miałem o tym pojęcia — powiedział Sahak z humorem, który pojawił się w spojrzeniu, nawet jeśli mina pozostawała dość wyważona i spokojna.
Ach, ta subtelna mimika połączona z wiecznie znudzonym wyrazem twarzy.
Chciał jeszcze zapytać o Amelię, jej samopoczucie, ale nie zamierzał całkowicie ignorować obecności pani Moreau. Chociaż w wielu kręgach kobiety były tylko ozdobnymi kwiatami u boku mężczyzn sukcesu, dwójka wampirów prezentowała własne interesy, korzystając jednocześnie z tego, że znali się bardzo długo i mogli przyjść w duecie.
Oddał więc pole rozmowy towarzyszce. Merlot wejdzie w Nowy Rok, jeśli nie z walizką pieniędzy, to przynajmniej lukratywnymi prospektami, a jak wiadomo, nigdy nie wiadomo, gdy coś wybuchnie. Warto wtedy mieć sojuszników i kilka sztabek złota w innych miejscach.

@Merlot Chardonnay
@Constanza Moreau

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Constanza Moreau

Constanza Moreau
Liczba postów : 633

— À propos reklamy — podjęła wtedy, wyczuwając, że to chwila dla niej. Jej propozycja także wiązała się z pieniędzmi i możliwością zawarcia bliższej znajomości przez współpracę, jednakże nie bezpośrednio z samym produktem. Niezupełnie chodziło bowiem o kupno alkoholu. — Panie Chardonnay, zastanawiałam się, czy pańska winnica jest obiektem otwartym na elementy turystyczne? — Pytanie mogło zdawać się nieco dziwne w pierwszej chwili, bo jednak wampiry z reguły unikały nadmiernego eksponowania swoich własności dla świata ludzi i starały się utrzymywać zdrowy balans pomiędzy jawnością a tajemnicą, ale jeśli się nad tym zastanowić przez moment, nie było to pytanie aż tak ściągnięte z księżyca. Przecież do zbiorów gron potrzeba było rąk, a więc i ludzi. — Rozwijam pewien osobisty projekt, którego algorytmy dobierają niecodzienne eksperiencje dla spragnionych wrażeń podróżników, turystów, drobnych celebrytów, streamerów, i tak dalej, i tak dalej… nie chcę w tej chwili zanudzać szczegółami, chodzi jednak o to, że powzięłam sobie za misję umieszczenie na mapie kraju rozmaite biznesy Dzieci Nocy, jako forma… hmm… zwiększenia obrotów i lepszej kontroli nad przepływem ludności — tudzież pożywienia… — przez te miejsca. Czy organizuje Pan może na swoich polach otwarte winobrania? Może jakieś prelekcje, publiczne degustacje…? Empiryczne doświadczanie fantastycznej przygody tworzenia własnego wina, za opłatą…?
Ostatnimi czasy tego typu wydarzenia towarzyskie robiły się niesamowicie modne. Wycieczki do gorzelni i destylarni, możliwość zbierania swoich własnych warzyw czy owoców na polach, a potem przerabianie ich na przetwory… ludzie byli bardzo chętni płacić grube pieniądze za to, żeby doświadczyć czegoś niecodziennego, odciągającego ich od szarej rzeczywistości brutalistycznego blokowiska. Connie oferowała reklamę i referencje, które gwarantowały napływ klienteli.
A w zamian za co? Hmmm… najpierw musiała się dowiedzieć, czy winnica Merlota w ogóle była otwarta na takie eksperymenty, o detalach technicznych porozmawia się kiedy indziej.


@Merlot Chardonnay @Sahak Darbinyan

_________________

 
 

I said, "I would never fall unless it's You I fall into"

milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach