Who let the bats out 20.XI.2022 Merlot & Egon

3 posters

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Do tego wieczoru Egon musiał się wcześniej porządnie przygotować. Najpierw musiał wycyganić odpowiednio duży czek od swojego kochanego braciszka (i przy okazji upłynnił jedną z antycznych waz z posiadłości Scalettów), a do tego dał swojej siostrze misję znalezienia odpowiedniego stroju na dzisiaj. Spisała się całkiem nieźle. Padło na granatowy garnitur, a całości dopełniał drogi zegarek na ręce. Do tego Egon jeszcze nie zapomniał wziąć jednego ze swoich dokumentów – dowodu osobistego, który oznajmiał wszem i wobec, że Cadieux skończył 21 lat. Wyjątkowo często go o to pytali, więc wolał być przygotowany. Lepiej machnąć głupim plastikiem niż potem się wkurzać, że nadgorliwy wykidajło go nie wpuścił co nie?
Poza tym miał przy sobie jeszcze parę świetnych rzeczy. Tak na później, bo przy wejściu musieli być w miarę trzeźwi. Nie miał ze sobą żadnej buteleczki, ale… parę fajnych dropsów i pewien bardzo znany biały proszek był upchnięty gdzieś po jego kieszeniach. Miał zamiar się zabawić. Po to też mu był potrzebny Enzo. Mimo, że pochodzili z różnych rodów to całkiem nieźle się dogadywali. Może to kwestia zbliżonego wieku, może czegoś innego, ciężko powiedzieć. Tak czy siak Egon był pewien, że nie będą się razem nudzić.
Cadieux podjechał pod wejście swoim czerwonym mustangiem, którego jeszcze nie zwrócił właścicielowi. W sumie to chyba już go uznał za swoją własność. Kluczyki rzucił osobie, która zajmowała się odprowadzaniem samochodów na parking po czym postanowił poczekać na Enzo przed wejściem. Trochę głupio mu było tak stać, powinien przynajmniej palić papierosa, ale co poradzi? Do tej pory jeszcze nie przełamał swojego wstrętu przed fajkami.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Enzo Gorlomi

Enzo Gorlomi
Liczba postów : 12
Nieoczekiwane zaproszenie i wizja wspólnego wypadu do kasyna sprawiała, że Enzo wychyli łeb znad zakurzonych tomiszczy, w których to ostatni mi czasy się zaczytywał i zazna odrobiny rozrywki z tym, że wątpliwe, aby ta skończyła się w miarę spokojnie i bez większego kwasu, tak mając w pamięci postać Egona, był raczej nastawiony z pewnego rodzaju rezerwą, ot można rzec, że miał kij w dupie, cóż osobliwy nastrój, jaki towarzyszył wampirowi, od pewnego czasu sprawiał, że ten miał dość nawet własnego towarzystwa i być może to wyjście doprowadzi do rozwiązania tego, jak i innych problemów.
Myśląc o wyjściu postawił na stonowaną w swym rozumowaniu elegancję, która podkreślała sylwetkę, ale i nieprzesadnie rzucała się w oczy, chociaż ceny nie miał wypisanej na odzieniu, tak oko znawcy dostrzeże wysoką półkę i świetny materiał w szczególności to drugie zawsze niezwykle pochłaniało uwagę Włocha, gdyż natura obdarzyła go pewnymi niedociągnięciami i wypływająca alergia na tanie zamienniki odrobinę irytowała spokojnego z natury mężczyznę.
Przyjechał dokładnie o czasie, ni wcześniej, ni później, wręcz idealnie, jakby to zaplanował, co nie było prawdą, ale, kto go tam wie, był z natury swej dziwny, ot staruszek w ciele młodzieńca. Czerń przecinana czerwonymi wstawkami majaczyła zabójczo dobrze na włoskim sportowym motocyklu, te cenił ponad wszystkie inne marki jednośladów, bowiem były piękne i piekielnie szybkie. Nie aż tak plastikowe i „sztuczne” co japońskie, bo o niemieckich to nawet się nie wypowiadał.
Odnoszę wrażenie, że od naszego ostatniego spotkania minęła, co najmniej dekada. Przypomnisz mi, co sprawiło, że zawiesiłem kontakt? Czyżbyś znów wymyślił, coś tak szalenie ryzykownego, że zapomnę o tobie, na kolejne dziesięć lat? – Uśmiech igrający na wargach wampira odrobinę tylko kłócił się z wypowiedzianymi słowami, a wyciągnięta dłoń w geście powitania, była dyktowana przejawem kultury.

@Egon Cadieux

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No było wiadomo, że jak szło zaproszenie od Egona, to nie było co liczyć na spokojny wieczór. Nie żeby Cadieux robił coś specjalnie, tak wychodziło, okej? A że za każdym razem to już inna para kaloszy.
Na szczęście długo na swojego dzisiejszego towarzysza nie musiał czekać. Enzo przybył o czasie, co w zasadzie było dość niezwykłe biorąc pod uwagę jego włoskie korzenie. Chociaż może miał więcej wspólnego z Włochami z północy, Ci chyba byli miej rozlaźli niż ich krajanie z południa. Zresztą, czy to było ważne.
-No ja nie wiem co w takim razie określasz jako „ryzykowne”. – przewrócił oczami i uścisnął dłoń wampira. -Dzisiaj co najwyżej możesz stracić swój majątek- wzruszył ramionami. Co prawda Enzo nie musiał i chyba nie powinien ufać słowom Egona, bo często tak zapowiadał a kończyło się całkiem inaczej. W sumie biorąc pod uwagę cukierki jakie miał schowane w kieszeni to nie zapowiadało się na nudny spokojny wieczór.
- W ogóle czemu nie przyjechałeś na wyścig? Gliny na trasie były przekupione czysta sprawa. Postarałem się. - zapytał. -Nie mów, że stchórzyłeś- dorzucił jeszcze z nieco złośliwym uśmieszkiem na ustach. - I w takim razie co skłoniło Cię do wychynięcia ze swojej nory- dodał kolejne pytanie, ale tak naprawdę nie oczekiwał odpowiedzi.
-No dobra, to co będziemy tak sterczeć, chodźmy- powiedział. Co prawda przy wejściu jak zwykle musiał pokazać dokument, że jednak jest pełnoletni, ale problemów żadnych nie było.
-To gdzie zaczynamy? Ruletka? Black Jack? Poker? – no bo przecież nie będą siedzieć na automatach jak jakieś przegrywy, nie?

@Enzo Gorlomi
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Późnym wieczorem, gdy już załatwił odpowiednią opiekę dla małej Claire, pojawił się przed jednym z kasyn Seleny. Merlot nie lubił stać w miejscu, więc gdy do głowy wpadł mu nowy pomysł na biznes, postanowił podjąć się jego realizacji. Mimo wszystko, wolał jednak wcześniej przegadać i uzgodnić ów pomysł z Radą; a dokładniej - przedstawić go komuś, kto do Rady należał. Padło na Selenę, bo miał podejrzenia, gdzie może ją zastać.
Wysiadł z auta pod samym kasynem, po czym odprawił kierowcę mówiąc, że ma krążyć w okolicy. Podejrzewał, że nie zabawi tu długo. W końcu miał jedynie zaprezentować swoje plany, a Selena ewentualnie przekaże to pozostałym członkom Rady. Zanim ruszył do środka, poprawił jeszcze płaszcz. Właściwie to nie stroił się jakoś bardzo, jak zwykle pozostając przy czerni. Nie przyszedł tu aby grać, więc i nie zależało mu na tym, by wyglądać na nadzianego faceta. Chociaż i tak każdy, kto choć trochę interesował się francuskimi winami lub paryskimi firmami inwestycyjnymi, mógł kojarzyć jego nazwisko. Jego krokom towarzyszyło ciche stukanie. W prawej dłoni Merlota znajdował się duży, elegancki, czarny parasol, bez którego wampir właściwie nie wychodził z domu. Teraz, oczywiście, był on złożony, i mógł uchodzić za laskę, którą Chardonnay się podpierał. Właśnie ów parasol był źródłem stukania. Przynajmniej wyglądał dzięki niemu poważnie.
Po wymianie kilku zdań z ochroniarzami, wszedł do środka. Seleny właściwie nie było, ale stwierdził, że może chwilę poczekać i przekonać się, czy wampirzyca jednak nie pojawi się w swoim przybytku. I właśnie wtedy dojrzał w tłumie graczy znajomą twarz. Czyż to nie był przyjaciel jego postrzelonej siostry? Po chwili nabrał przekonania, że owszem, to musi być przyjaciel Amelii. Ten sam, który zaprosił ją na pamiętny, nielegalny wyścig. Po chwili namysłu ruszył powoli w jego stronę. A nuż spotka tu swoją również siostrzyczkę?

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Dość szybko rozdzielił się z Enzo, z którym tutaj przyszedł widać miał jeszcze jakieś inne plany, a może mu karty nie szły. Whatever. Egon nie zamierzał kończyć nocy tak szybko i po kolei zaliczał kolejne gry. W międzyczasie też zrobił sobie przerwę, żeby wchłonąć w siebie trochę alkoholu i kokainy, którą przezornie ze sobą zabrał. Nie będzie tak siedział o suchym pysku przecież.
Ruletka szybko go znudziła, więc kiedy Merlot go przyuważył, zajmował stolik przy BlackJacku. Karta mu szła ewidentnie, bo koło siebie miał całkiem sporo żetonów, szkoda tylko, że obudził się w nim duch prawdziwego hazardzisty i zamiast zgarnąć fanty i poszukać innej rozrywki Cadieux ciągnął grę dalej, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, że czujne oczy obsługi skierowały się właśnie na niego.
Czyżby Merlot miał być świadkiem zamieszania wywołanego przez wampira? Wszystko na to wskazywało. Bo gdy do Egona podszedł jakiś barczysty chłop chyba proponując, żeby Cadieux zgarnął swoje zabawki i grzecznie wypierdzielał z tego przybytku. Oczywiście nabuzowany Egon wcale nie miał zamiaru od tak sobie pójść więc był gotów do dalszej pyskówki.
-Hympf. To bezpodstawne oskarżenia. Nigdzie nie idę- zapowiedział u był gotów usiąść na środku podłogi. Bo tak. Czyżby Merlot miał być świadkiem niecodziennego widowiska w wykonaniu Egona? Nie byłby to w sumie pierwszy raz kiedy ten coś odwalał. Chociaż ostatnio jakby zdarzało mu się to częściej.

@Merlot Chardonnay
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Chyba mógł uważać się za szczęściarza, bo nigdy nie przejawiał żadnych skłonności do hazardu. Możliwe, iż brało się to z jego ułomności, którą była nieumiejętność widzenia kolorów. Automaty, stoły i inne gry nie kusiły go ogromem pstrokatych barw i fikuśnych obrazków, bo wyglądały dla niego zupełnie przeciętnie, a momentami nawet odpychająco. Zwłaszcza oślepiające go, błyskające ogromem światełek automaty, przy których ciągle musiał mrużyć oczy. Podejrzewał, że tę wizytę również odchoruje nieprzeciętnym bólem głowy, ale cóż. Skoro już był w lokalu, to mógł spędzić tu trochę czasu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że zaintrygowała go obecność przyjaciela Amelii.
Ruszył więc w stronę stołu z jedną z gier karcianych, przy którym mignęła mu twarz ów młodzieńca. Szedł powoli, stukając przy tym służącym mu za laskę parasolem, i unikając zderzeń z rozgorączkowanymi graczami. Skinął głową kilku znajomym osobom, a także ochroniarzom. W końcu część pracowników była świadoma tego, że to właśnie Merlot jest właścicielem winnic, które dostarczały do kasyna szampana i wino.
Gdy znalazł się w pobliżu upatrzonego stołu, zastał tam też ochroniarza czy też innego pracownika kasyna, który definitywnie nie był tam, by pogratulować młodzieńcowi wygranej. Zdążył również usłyszeć odpowiedź przyjaciela siostry, co utwierdziło go w przekonaniu, że jeszcze chwila, a bez mediacji się nie obędzie. I choć Merlot raczej nie mieszał się w sprawy innych wampirów, to jednak świadomość tego, że kłopoty miał przyjaciel Amelii, niejako zmusiła go do zainteresowania się sprawą.
- Dobry wieczór. Czyżby ten młodzieniec sprawiał jakieś kłopoty? - zapytał, stając przy stole, i opierając obie dłonie na rączce parasola. Dyplomatą nie był, ale ten jeden raz mógł spróbować załagodzić jakiś spór.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Im bardziej ochrona była zdecydowana wyprosić Egona z przybytku rozpusty tak tym bardziej Cadieux nie chciał się dać wyprosić, a przynajmniej nie po dobroci. Szczególnie, że we własnym mniemaniu był niewinny jak dziecko, o. Chociaż może to odczucie wywołały specyfiki, które zdążył wchłonąć w przerwie między kolejnymi grami, a po źrenicach można było stwierdzić, że trochę tego musiało być. No ale jak to tak hazard bez narkotyków. No nie. Przynajmniej nie w Egonkowym świecie.
Z akurat dość żywego argumentowania swoich racji wybił go głos, który usłyszał tuż obok, pytający o to co się działo.
- O… ten… no… Merlot!- przypomniał sobie w końcu jak brat Amelki miał na imię. - Powiedz im, że ja nie oszukuję. Wrabiają mnie! – oznajmił, po czym zręcznie zrobił susa za plecy wampira. No cóż, teraz ten czy chciał czy też nie (co było bardziej prawdopodobne, że nie) został właśnie stroną w tym konflikcie.
-Chcą mnie wyprosić, a ja jeszcze w ruletkę nie grałem! Jak to tak wyjść bez gry w ruletkę. Poza tym noc jeszcze młoda, co ja ze sobą zrobię do rana. Kluczy nie mam Letka pewnie gdzieś polazła, nie będę siedział jak ten jełop pod drzwiami- widać Egon zaczynał się rozpędzać z lamentowaniem i jeśli Merlot nie chciał usłyszeć całej litanii różnych problemów, bardziej lub mniej zmyślonych, to powinien szybko przerwać Egonkowi.

@Merlot Chardonnay
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Nie musiał być jakimś wybitnym znawcą, by zauważyć, że młody wampir najpewniej jest pod wpływem pewnych środków odurzających, i to takich mocniejszych niż dostępne w lokalu alkohole. Nie miał jednak pojęcia, co i w jakich ilościach Egon zażył. Pozostawało jedynie mieć nadzieję, że wampirza regeneracja wkrótce przetrawi ów świństwo i naćpanemu młodzieńcowi trochę rozjaśni się w głowie. Do tego czasu nie pozostawało mu jednak nic innego, jak niańczyć młodego Scalettiego i nie dopuścić do tego, by wdał się w bójkę z ochroną.
Słysząc słowa i widząc poczynania przyjaciela siostry miał ochotę westchnąć i pokręcić głową. To jednak wydawało się nieodpowiednie, więc przywołał nawet na twarz przepraszający uśmiech.
- Proszę wybaczyć ten... bałagan. Młodzi teraz za bardzo świętują wejście w dorosłość i nie nie mają pojęcia, kiedy należy przestać - powiedział, kręcąc lekko głową. Całe szczęście, Egon wyglądał jak chłystek, więc ów wymówka miała szansę przejść. - Jeśli to możliwe, prosiłbym o niewyciąganie negatywnych konsekwencji, i pozostawienie tego młodzieńca mnie. Ja zajmę się... kuzynem - dodał po chwili. Miał nadzieję, że jego poważna twarz i głos zrobią odpowiednie wrażenie. Wolał jednak unikać zamieszania w kasynie radnej, więc na wszelki wypadek podkręcił też nieco swoją umiejętność rodową. Tak, by ów ochroniarz był mu bardziej przychylny.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Tak szczerze to nawet gdyby Merlot zapytał Egona co wziął i kiedy, to ten nie potrafiłby mu odpowiedzieć. Co prawda Cadieux nie łaził nabombiony non stop, ale jak już imprezował to nie przejmował się ilościami specyfików jakie brał. W końcu był wampirem i nie musiał się martwić, że przedawkuje.
Młodszy wampir spojrzał na Merlota i spiorunował go wzrokiem.
- Wcale nie mam dzisiaj urodzin- powiedział, a ton głosu miał podejrzliwy. -A tak w ogóle to przecież jestem dorosły- prychnął zupełnie nie ogarniając, że Merlot w ten sposób chciał go wytłumaczyć. Zmarszył brwi w minie która miała chyba wyrażać wielkie skupienie.
-No to elegancko, idziemy na ruletkę!- zakomenderował. Przy okazji objął ramieniem wyższego od siebie Eretina i zaczął go ciągnąć w stronę stołu z tą grą. Ochroniarze zaś popatrzyli po sobie nieco zdezorientowani. Wiedzieli kim jest Merlot i nie chcieli mu się zbytnio przeciwstawiać.
-No… proszę go tylko porządnie pilnować- zastrzegł najwyższy rangą dryblas i po chwili odszedł w swoją stronę. Nie zostawił jednak ich samopas, bo jeśli Merlot jeszcze za nim patrzył to mógł zobaczyć jak wskazuje innemu stróżowi ich dwójkę. Widać tak czy siak ktoś miał mieć ich na oku, tak na wszelki wypadek, co nie?

@Merlot Chardonnay
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Pytać Egona o ilość i rodzaj zażytych przez niego substancji nie zamierzał, bo nie odniosłoby to zapewne żadnego innego skutku poza przyprawieniem go o migrenę. Nie znał się na używkach, więc ta wiedza nie była mu do niczego potrzebna. Bo aż takiego świństwa, z którym nie poradziłaby sobie wampirza regeneracja, to młody Scaletti chyba nie zażył. A przynajmniej taką miał Merlot nadzieję. Z tymi młodymi to nigdy nic nie wiadomo...
- Tak, tak. Jesteś bardzo dorosły. Z daleka widać - powiedział, kiwając lekko głową, i nie zmieniając tonu głosu. Tak jak to się potakiwało po osobach mocno wstawionych. Zupełnie, jakby przechodził przez to nie pierwszy raz. Westchnął do tego i palcami wolnej dłoni ścisnął lekko u nasady swój nos. Chyba właśnie przez takie gesty uchodził za starszego, niż wskazywałby jego wygląd.
- Ruletkę? Tobie to już chyba wystarczy atrakcji na dzisiaj - stwierdził, patrząc na młodego Scalettiego spod uniesionej brwi. Zanim jednak ruszył za Egonem, skinął głową ochroniarzom, doceniając ich gest dobrej woli. Najlepszym wyjściem byłoby teraz ulotnienie się z kasyna, dopóki Cadieux nie wywołał jeszcze żadnego skandalu. - Jeśli nie chcesz wylądować na twarzy na bruku przed lokalem, sugerowałbym oddalenie się stąd, póki ochronie jeszcze nerwy nie puściły - zwrócił się do Egona, gdy byli już poza zasięgiem uszu pracowników.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Tutaj Merlot miał świętą rację. Starszy wampir dostałby migreny słysząc co też Egon miał w swoim krwiobiegu, a Egon dostałby jej również przy próbie przypomnienia sobie co tam w siebie wlał czy zeżarł. Wiadomo, było tego sporo, żeby w ogóle kopnęło, ale Cadieux, aż taki głupi nie był, nie miał zamiaru pozbawiać się życia w tak idiotyczny sposób.
-No, to dobrze. Starałem się- oznajmił radośnie biorąc słowa Merlota za dobrą monetę i ruszył dziarsko w stronę stołu z ruletką.
-No nie bądź taki sztywniak. Grzeczny będę obiecuję. Jedna… dwie partyjki i sobie pójdziemy. No nie można tak wyjść bez gry w ruletkę! – oznajmił. Ciekawe tylko czy Merlot mógł wierzyć młodemu w te obietnice, czy tej jednak były palcem po piasku pisane. No nie wiadomo.
-E tam, jak jesteś ze mną to nic mi nie zrobią. Poza tym nie będę grać w karty to nie będą się mieć do czego doczepić. Proste. – stwierdził dość niefrasobliwie. Widać był zawzięty zagrać w tę ruletkę czy Merlot chciał czy nie chciał. No chyba, że Chardonnay użyje jakiegoś podstępu by wywabić nafutrowanego Egona z tej jaskini rozpusty. Pytanie tylko czy znał go na tyle dobrze by taki fortel mógł zadziałać.

@Merlot Chardonnay
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Merlot Chardonnay

Merlot Chardonnay
Liczba postów : 100
Niby jakoś żył w zgodzie z technologią i nowoczesnością, ale tak naprawdę pozostawał raczej staromodnym typem. I przerażało go czasem to, do jakiego stanu doprowadzało się młodsze pokolenie tymi coraz nowszymi używkami. Mu w zupełności wystarczało wino, które w pewnych ilościach wprawiało go w błogi stan. Nie rozumiał tej potrzeby upadlania się do nieprzytomności czy do innego, iście tragicznego stanu. Widać zatrzymał się pod pewnymi względami już na dobre w przeszłości.
- Tak, nie wątpię. I pewnie każdy by to docenił. To, że starasz się nie robić nam problemów - powiedział, tak naprawdę sam za bardzo nie wierząc w swoje słowa. Pogłoski o wyczynach Egona, aka wybuchowego Scalettiego, słyszeli chyba wszyscy w ich społeczności. Jakim cudem młody nie skończył jeszcze w lochu, zamknięty przez Radę lub własny ród - nie miał pojęcia.
- Można, gdy ochrona dyszy ci w kark - powiedział, ledwie powstrzymując głośne westchnięcie. Tak jak nowoczesnych używek, Merlot nie rozumiał hazardu. Dlatego nalegania Egona wcale go nie ruszały. Ale jego upór był strasznie problematyczny i uciążliwy.
- Mi nie zrobią nic, ale ty całkowicie kryty nie jesteś. Dlatego jednak zalecam wycofanie się. Bo oszukiwać można nie tylko w karty, a im do wyrzucenia na bruk wystarczy mniej niż oszustwo - powiedział, prezentując jedną ze swoich zrezygnowanych min, i wskazując ruchem głowy na ochroniarzy. - Zamiast ruletki proponuję wycieczkę do mojej winiarni lub domu, i pobuszowanie w moich zapasach różnorodnych alkoholi - zasugerował, nie mając pojęcia, czym innym można nakłonić takiego narwanego młodzika do opuszczenia kasyna.

@Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
Powiedzmy, że tajemnica kryła się w balansie. Egon wyznawał zasadę „work hard and party hard” I w sumie, dopóki żadna z tych dwóch czynności nie dominowała było całkiem w porządku. Jasne miał swoje za uszami, ale dopóki dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków i ogarniał więcej niż inni to… było mu wybaczone. Poza tym braciszek Egona był dość… spokojny i wyrozumiały i nigdy nie dał mu do zrozumienia, że zdecydowanie przesadził. Poza tym Cadieux szalał, owszem, ale starał się raczej nie przekraczać tej cienkiej czerwonej linii, po której przejściu mogą się wydarzyć, rzeczy straszne i nieodwracalne.
-Oj no, wcale nie dyszy. Patrz stoją sobie ładnie kawałek stąd. Co się tak cykasz? – zapytał. Przez moment jeszcze ciągnął w stronę stołu z ruletką, ale ostatnie zdanie Merlota sprawiło, że starszy wampir miał teraz stuprocentową uwagę Egona. Normalnie jakby jakiegoś czarodziejskiego zaklęcia użył. Magia.
-Serio? – jego mina zdradzała pewną dozę podejrzliwości. Z drugiej strony… do odważnych świat należy, co nie?
-Dobra. Chcę spróbować najdziwniejszego wina jakie masz- zapowiedział. Tak czy siak Merlot dokonał czego chciał, bo Egon przestał się interesować ruletką i nawet powoli ruszył ku drzwiom wyjściowym. Oby tylko Merlot się potem nie wykręcił sianem, bo Cadieux będzie nieszczęśliwy.

@Merlot Chardonnay
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach