1 XI 2022 Sahak & Amelia

4 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
First topic message reminder :

1 XI 2022
Wczesny wieczór
Część mieszkalna

Aby wejść do mieszkania, Amelia musiała wejść bramą pomiędzy sklepem Sacrum i Profanum, do wiatrołapu, tam zadzwonić domofonem z kamerą. Drzwi otworzyły się na korytarz w stylu Ikea, gdzie była półka na buty, koszul z gumowymi kapciami dla gości i wieszak na płaszcze. Goście mogli zostawić tam okrycia wierzchnie. Po wejściu Amelia mogła usłyszeć miękkie kroki na schodach, prowadzących do części mieszkalnej kamienicy, będącej w całości jednym lokum, nie podzielonym na więcej apartamentów.
Dzień dobry pani van der Eretrien — rozległ się przyjemny dla ucha głos, a jego właściciel zaraz pojawił się na ostatnim stopniu schodów, odziany od góry do dołu w kir. Czarna koszula ze stójką, czarne spodnie wizytowe, czarny wełniany kardigan, nawet pantofle domowe miał czarne. Razem z jego przyprószonymi siwizną włosami oraz brodą i okularami w drucianych oprawkach, wyglądał bardzo poważnie, jak profesor na Sorbonie, wykładający Bardzo Ważne Rzeczy. Na dodatek był niezwykle postawnym mężczyzną.
Bardzo się cieszę, że tak szybko pani zgodziła się na spotkanie. Jestem Ojciec Sahak Darbinyan — przyłożył dłoń do serca i skłonił się w powitaniu kobiecie w stylu muzułmańskim, wobec kobiet, które nie są mahram, aby je dotknąć. Nawyk, który uznał za bardzo przydatny w obecnych czasach. — Zapraszam na górę, do salonu.
Wskazał ramieniem schody i sam ruszył ku kolorowemu salonowi, pełnego mebli z lat pięćdziesiątych, lekko wyblakłych od czasu, jak żółty wypoczynek. Na niskim kawowym stoliku stał mały kubeczek kawy, na wpół wypitej i dzisiejsza gazeta, a przy stole jadalnym, w najdalszej części, w folii, znajdował się laptop i pendrive.
Kawy? Herbaty? — zapytał gospodarz.

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Wstał z krzesła, podszedł do niskiej komody obok kanapy i z szuflady, wyraźnie pachnącej mieszanka tytoniów, wciągnął swoją papierośnicę w stylu Art Déco oraz pasującą do niej zapalniczką, a z kawowego stolika zdjął popielniczkę z ciętego szkła. Popielniczkę postawił między nimi i otworzył metalowe pudełeczko z ułożonymi papierosami. Wystawił go w stronę Amelii, po czym sam wziął jednego, gdy ona się poczęstowała. Wstawił w jej stronę zapalniczkę i odpalił go. Jego sufit i tak wyglądał niezbyt ciekawie, żółtawy w miejscach, gdzie się siedziało. Sahak miał nadal manieryzm z poprzednich dekad palenia w pomieszczeniach oraz wyrzucania niedopałków na ulicę, jeśli był na zewnątrz.
Gdy komputer odblokował się na Szczęściarza, Sahak mocniej zaciągnął się papierosem i westchnął.
Oglądał z pozornym spokojem opowieści Thomasa, próbując ułożyć ciąg przyczynowo-skutkowy. Dane, faktury, wszystko, czego potrzeba, do zarządzania rodem. Sahak żałował, że Szczęściara nie podarowała im łaski widoku swojej twarzy, bo gdyby nie to, nikt by nie wątpił w jej zamiary, nie podejrzewał jej o działania z Hanibalem… cóż, brak zaufania najbliższych członków rodu ugryzł ją w dupę. Oglądał filmik ze znudzeniem na twarzy i dziwnym błyskiem w oku.
Biedny chłopiec — skomentował jedynie. — Dziękuję, pani Amelio. Mam nadzieję, że zachowa pani tę wiedzę dla siebie i nie będzie się nią dzielić z nikim innym.
Uśmiechnął się do kobiety spokojnie. Spod kartek wyciągnął umowę o poufności i długopis. Chyba był przygotowany, że zaistnieje taka sytuacja. W karach za złamanie umowy były ogromne kary pieniężne. Sahak nie zamierzał grozić, zresztą, wątpił, aby dziewczyna była w stanie zapamiętać po krótkim spojrzeniu na pliki, wszystkich rubryczek Excela z danymi i losowych podglądów zeskanowanych dokumentów.
Proszę panią o podpisanie tego, oczywiście w ramach formalności. Słyszałem, że pani dopiero przyjechała do Paryża. Jak znajduje pani miasto? Czy może pani skopiować wszystkie dane tutaj? I nagranie. — podał jej własny dysk przenośny, który przygotowała dla niego Tahira.
Ze względu na to, że po balu był już w gabinecie, Sahak powinien mieć już list odnaleziony. Nie zamierzał go jednak czytać przy Amelii.

@Mistrz Gry
@Amelia Van der Eretein

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Wdzięczna Sahakowi za papierosa, paliła dalej, już spokojniejsza przeglądała pliki, nie przywiązując zbytniej uwagi do ich treści. Podczas gdy wideo na komputerze Thomasa się uruchomiło, ona grzebała w plikach pendrive'a, szukając czegoś o pokazanym jej numerze. Bardzo pomagało wyszukiwanie za pomocą słów kluczowych, jednak nic to nie dawało. Dopiero słowa właściciela sprzętu, że kupić nie znajdzie przykuły jej uwagę. Odsunęła się i podeszła do popielniczki, by strzepnąć popiół. Pół papierosa jej wystarczyło by się uspokoić, jednak gaszenie go teraz byłoby niegrzecznym marnotrastwem.

- Zdaje się, że ten chłopiec mówił prawdę. Nic więcej nie mogę zrobić. - powiedziała spokojnie, zaciągajac się dymem. Na obu komputerach wyświetlały się listy tych samych plików do wglądu dla Sahaka, jeśli będzie chciał się im przyjrzeć od razu. Gdyby ją teraz zapytać o zawartość komputera, już nie pamiętała co tam było. Podsunięte dokumenty bez sprzeciwu podpisała, dla czystej formalności i spokoju ducha starszego wampira.

- Och tak, przyjechałam niedługo przez balem. Egon mnie zaprosił. Dość szybko się odnalazłam w mieście, nie było to specjalnie trudne. Nawigację mam zawsze przy sobie, to sporo ułatwia. - uśmiechnęła się unosząc nieco w górę swój smartfon, by pokazać mężczyźnie o co jej konkretnie chodziło. Spełniła też jego prośbę i całą zawartość komputera zaczęła przerzucać na przenośny dysk, który podał jej Sahak. Kopiowanie trwało, trochę tych plików było. W tym czasie Amelia spokojnie dokończyła papierosa i zgasiła go w popielniczce. Ponownie sięgnęła po orzechy w miodzie, opierając się o blat stołu. zdawać by się mogło, że reszta potoczy się już spokojnie. Nic bardziej mylnego. Wraz z dźwiękiem ostrzeżenia, na ekranie pojawiło się okienko o braku miejsca na dysku.

- No masz...Za mało miejsca na dysku... - westchnęła zrezygnowana i spojrzała na mężczyznę pytająco.

@Sahak Darbinyan
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Napisał sms'a do Tahiry, krótkie: Mam za mało pamięci na dysku przyniesiesz nowy? : ) Ojciec, stukając strasznie wolno w klawisze. Zawsze bawiło go to, że mógł posługiwać się maleńkimi pędzelkami, niekiedy o jednym włosku, podczas malowania, a na klawiaturach telefonu pisało mu się jakoś tak niezgrabnie. Zdecydowanie był staroświecki w swoim podejściu, zaczynając od przywitania w sposób z Bliskiego Wschodu, który w tych terenach wychodził na przestarzały ukłon, przechodząc przez technologię.
Przynajmniej wiedział co to Tik-Tok i Snapchat, natomiast nadal myślał, że drażetki M&M's są materiałem reklamowym Eminema. Zdarzało mu się oglądać odcinki tureckich seriali i krytykować tłumaczenie francuskie, ale ciężko powiedzieć, aby był na bieżąco z popkulturą.
Unikał jak ognia wszystkich tworów o superbohaterach, ale czasami lubił obejrzeć dobre kino akcji czy film szpiegowski. Wyjątkowo za serduszko chwycił go remake Kryptonim U.N.C.L.E., chociaż podobno z jednym z odtwórców głównej roli był skandal związany z kanibalizmem. Cóż, wilkołaki są wśród nas, to powinna być kolejna pozycja na liście do przeczytania.
Moja córka przyniesie za chwilę drugi — powiedział, zbierając dokumenty. Ułożył je równiutko i włożył do beżowej teczki, na której zapisał Թովմա fikuśnym pismem. — Cieszę się. Paryż ma wiele urokliwych miejsc, chociaż osobiście preferuję te mniej znane. Poza Père-Lachaise, cmentarz robi wrażenie mimo turystów, zwłaszcza teraz, gdy jest wiele zapalonych zniczy. Przez jakiś czas kobiety tradycyjnie całowały sfinksa na nagrobku Oscara Wilde, ale teraz postawiono szybę.
Schował swoje pióro, które było do kompletu z długopisem, jaki dał Amelii, z tym że na piórze wygrawerowano inskrypcję: Ջիգյարդ ուտեմ, i poczęstował się daktylem.
Planujesz zostać na dłużej, kupić mieszkanie czy raczej wakacje? — dopytał z ciekawości.
Zaciągnął się papierosem. Nie ważne gdzie siedział, Sahak miał wyprostowaną sylwetkę, a każdy mebel magicznie stawał się tronem. Nawet jego proste krzesło w jadalni.

@Sahak Darbinyan
@Tahira Darbinyan

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Mózg se nowy zorganizuj, bo tam też za mało miejsca – syknęła gniewnie, gdy odczytała wiadomość do starego capa swojego ukochanego ojca. Dzisiaj, jak każdego pierwszego miesiąca, zamierzała posiedzieć trochę w Mezzo, przejrzeć księgi rachunkowe, pozastanawiać się nad tym wszystkim w ciszy gwarnych rozmów owieczek lubujących się w średniości. A tu jeszcze dysk... pusty dysk... Rozbijała się po poddaszu, które zaanektowała do swoich poukrywanych nor, kapsuł snu, deprywacji sensorycznej, czy naświetlania się bez konieczności uznania tego za próbę samobójczą. Gdzieś miała karton pełen elektroniki, kabli, starych gówien i nowych nawet nierozpakowanych gówien, które gdzieś tam wpadały jej w ręce ale nigdy nie znalazły zastosowania. W końcu znalazła jakieś pudełko z sążnistym dyskiem zewnętrznym, na którym była cała sterta nieistotnych już zdjęć zrzucanych z kilkunastu komórek, które w przypływie sążnistego wkurwu niedyspozycji emocjonalnej zniszczyła na przestrzeni kilku lat. Nie problem było usunąć je i wrzucić treści, które interesowała ojca.

Z łomotem ciężkich buciorów z wysoką cholewą, obszytych wypłowiałą wełną w liście, liski i muchomorki Tahira zeszła na piętro, na którym przyjmowali gości.
– Co się stało, znalazłeś jakiegoś fajnego pornosa z zakonnicą w roli głównej, czy znów przerosły Cię zbyt ciężkie pliki ze skanami brewiarza montecassyńskiego? – rzuciła od progu, sprężyście zmierzając do salonu. Ubrana była już na wyjście do pizzeri, w patchworkową kurtkę o stonowanych jesiennych kolorach pożółkłych liści i kart historii ociekającej sepią zapomnienia, co niezbyt pasowało do żywiołowego charakteru czy też neonowego, wściekle różowego smartfona, którego ktoś dodatkowo unurzał w migoczącym brokacie. Zdziwiła się dostrzegając Amelię przy komputerze, marszcząc brwi, bo może on jej mówił, że będzie mieć gości, a jej się zdarzyło zapomnieć. Nic dziwnego, mało istotne informacje ulatywały z niej szybciej niż życie z sahakowych, rozszarpanych ofiar. Szybko oceniła sytuacje, dedukując co się tutaj być może właśnie działo.
– Ty... mignęłaś mi na balu prawda? – podjęła lekko wyciągając rękę na powitanie. Chwyt miała pewny i energiczny. – Ogarniasz komputer Thomasa? Dobrze. Ten dysk nie jest pusty, ale zdjęcia na nim nie mają dla mnie żadnego znaczenia, więc nie krępuj się, by niszczyć i stawiać jego świat od nowa. – podała Amelie pudełko.


_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Pokiwała z zaciekawieniem głową, słysząc opowieść o cmentarzu. Może i nie była zbytnią fanką tego typu miejsc, jednak może warto było się wybrać i zobaczyć. Sahak wzbudził jej zainteresowanie swoimi słowami. Zakodowała sobie w pamięci nazwę i nadal opierając się o stół, zajadała przekąski, popijając je colą prosto z butelki. Szklanka niestety straciła życie.

- Ach tak. Zamierzam tu zostać. Kupiłam już duże mieszkanie, tak by cały mój sprzęt się zmieścił. Może mi Pan wierzyć, jest tego mnóstwo. - zaśmiała się cicho, biorąc kolejny łyk napoju.

I wtedy właśnie pojawiła się Tahira, ze swoim żartem o zakonnicach w porno. Amelia kompletnie nie spodziewała się takiego humoru i z wrażenia zakrztusiła się i zaczęła kaszleć, jednocześnie się śmiejąc. Chwilę jej zajęło uspokojenie się i dopiero wtedy spojrzała na wampirzyce.

- Amelia van der Eretein, miło poznać. Owszem, byłam na balu, więc nie wykluczone , że mnie widziałaś. - uśmiechnęła się do Tahiry, biorąc obd niej przenośny dysk, który jej podała. Usiadła znów przed komputerem, by zrzucić resztę plików.

- Taaa ogarniam.Chociaż włamać się nie było łatwo. Dzieciak zna się na rzeczy, to muszę przyznać. Kim on w ogóle jest? Zdaje się, że niezbyt się lubiliscie wzajemnie hmm? - mówiła to wszystko do Tahiry, nie odrywając wzroku od laptopa. Nie usunęła zdjęć z jej dysku, a jedynie przerzuciła na swój komputer. A nóż się do czegoś przydadzą. Uzyskała potrzebne miejsce i wrzuciła na sprzęt resztę potrzebnych Sahakowi informacji. Kopiowanie trochę potrwa, a zanim się skończy, Amelia odwróciła się przodem do koleżanki, by kontynuować rozmowę.

@Tahira Darbinyan @Sahak Darbinyan
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904

Powstrzymał ciężkie westchnienie oraz wywrócenie oczami na słowa córki. Niereformowana Gwiazda Zaranna, ot co. Silvan przejmował się tym, jak wychował Maurice, tymczasem Sahak bardzo zastanawiał się, gdzie popełnił błędy i uznawał coraz bardziej, że wszędzie. Oczywiście, nie żałował przemienienia Tahiry ani ich relacji, bądź co bądź bardzo ścisłej. Zwyczajnie się martwił, tak po ojcowsku (bo w przeciwieństwie do większości, Sahak uważał relacje romantyczne pomiędzy wampirzym dzieckiem oraz patronem, za nieco nieodpowiednie). Powiedziałby, że Tahira i Halide przyprawiły go o siwą głowę, gdyby nie to, że obie kobiety nie były nawet zamysłem w planie stworzenia, gdy na jego skroniach pojawiły się pierwsze srebrne pasma.
Tahiro — spojrzał na córkę spode łba, słysząc jej komentarz. — Skanujemy laptop Thomasa. Okazuje się, że Szczęściara była doskonałą księgową. — Po tym zwrócił się do Amelii i wyjaśnił: — Denat z sufitu. Był naszym zaufanym. Dziękuję jeszcze raz pani, pani Amelio.
Zapatrzył się trochę w pasek postępu i spojrzał na zegarek na ekranie. Tego wieczoru mieli jeszcze spotkanie rodowe w związku z zaistniałą sytuacją, musieli wybrać tymczasowego przedstawiciela, pełniącego obowiązki Szczęściary, wybrać nowe miejsce bytowania rodziny. Już miał ochotę spakować się i wyjechać na Wyspy Kanaryjskie. Lub do monastyru świętego Michała Archanioła na Symi. Tak, podobał mu się taki plan. Mało wampirów, bo religia i słońce, dużo samotności.
Idealnie.

@Amelia Van der Eretein
@Tahira Darbinyan

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Cóż... Może to ten wszedobylski dym papierosowy nie pozwolił Amelie za plecami wyczuć czujnego barwnego ptaka, który pod kolorowymi skrzydłami ukrywał sępią naturę.
– Panna... – mruknęła jej wprost do ucha, z rozbawioną przyganą – Jak chcesz moje nudesy to mi drinka chociaż postaw, a nie kradniesz cudzą własność... Już kasuj mi to ze swojego dysku tak, żeby nie dało się odzyskać. – Nieprawdą było to, jakoby znajdowały się tam mniej czy bardziej amatorskie zdjęcia połaci doskonałej, doskonale ciepłej skury Darbinyanki. Dysk zawierał krótki epizod w życiu wampirzycy, kiedy postanowiła być fotografką. I tak 300 zdjęć jabłka (tak, tego samego) w różnych ustawieniach i filtrach, 500 szybującej nad ulicą foliówki i 263 rozjechanego gołębia. Ot, po prostu nie lubiła takiego złodziejstwa wartości intelektualnej, pod własnym dachem. Dopiero jak się upewniła, że spełniono jej prośbę zwróciła się do ojca:

– .. nie wiem o co Ci chodzi, przecież nic nie powiedziałam o kozach. – jakoś to ostatnie słowo i paskudny uśmiech, jaki zakwitł na twarzy Tahiry był jakiś taki... dwuznaczny. – Księgową? Wydawało mi się, że mieliśmy innych księgo... a, dobra nie ważne. Potem porozmawiamy. Idę do Mezzo, jakbyś mnie potrzebował. – postukała się w ekran swojego różowego smarfona, wysłała mu ciumeczka i rzuciła na odchodnem:
– Niech da Ci mój numer, oczekuje przeprosin bejbe. – i nucąc wesoło starą neapolitańską pieśń o ruchaniu pięknej, niewinnej miłości w stogu siana, opuściła mieszkanie.


_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Głos Tahiry tuż przy jej uchu, zaskoczył kolorową, jednak nie na tyle by się wzdrygnęła czy coś podobnego. odchyliła jedynie głowę by na nią spojrzeć i uśmiechnęła się niewinnie.
- Ups, busted... - zaśmiała się cicho i zgodnie z prośbą/żądaniem Darbinianki, posłusznie usunęła wszystkie skopiowane zdjęcia ze swojego laptopa o wdzięcznym imieniu Vincuś. Jej słowa zainteresowały Amelie i żałowała, że nie udało jej się przejrzeć tych zdjęć. Może faktycznie znalazłby jakiegoś nudeska?

Nie zdążyła o to zapytać bo już po chwili kobieta zniknęła, informując gdzie będzie, chociaż "Mezzo" nic jej nie mówiło. Nie ciągnęła więcej tematu Tomaska, słysząc, że zarówno Sahak jak i Tahira niechętnie o nim mówią, a przekazywane informacje były mocno wyogólnione. Alright, keep your secret then.

- To jak staruszku? Dasz mi do niej numer? Muszę jej to wynagrodzić. - w czasie gdy pliki się kończyły kopiować, Amelia ponownie zagadnęła gospodarza lekkim przyjaznym tonem. Nie miała w intencji go obrażać, wszak nawet swojego kochanego braciszka nazywała staruszkiem.

@Tahira Darbinyan @Sahak Darbinyan
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sahak Darbinyan

Sahak Darbinyan
Liczba postów : 904
Pizzeria za ścianą, obsługuje Dzieci Nocy — wytłumaczył Sahak na wspomnienie o MezzoMezzo. Tahira często zachowywała się, jakby wszyscy dokładnie wiedzieli, o co jej chodzi, więc nie musi precyzować. Dla Amelii, która pochodziła z innego kontynentu i niedawno pojawiła się w Paryżu, niekoniecznie jeszcze przestawioną na alfabet łaciński oraz francuski, przynajmniej jego zdaniem mogłaby nie być, mogło nie być oczywiste, że chodzi o lokal sąsiadujący z ich domem, niczym się niewyróżniającą pizzerię, biedną wersję PizzyHut o średniej opinii.
Takie studenckie trzy i pół gwiazdki, tanio, idzie się najeść, jeśli nikt nie wybrzydza. Prawdziwy lokal znajdował się pod ziemią, gdzie serwowano wilkołaczą wersję mięsa oraz syntetyki w kubeczkach.
Mnich wahał się chwilę, ale przypomniały mu się komentarze Tahiry na temat pornografii oraz kóz, więc wyjął swoją wizytówkę i na tylnej stronie napisał numer córki z podpisem Tahira Darbinyan. Był przy tym na tyle miły, że użył francuskiej pisowni, nie kombinacji arabskich oraz armeńskich zawijasów.
Proszę. Z jednej strony są moje namiary, na galerię sztuki, gdybyś potrzebowała obrazu do wnętrza, z tyłu numer prywatny Tahiry. Dziękuję za pomoc.

[KONIEC]

_________________
So, take me back to Constantinople
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach