13. XI. 2022 - Yo, let’s get wasted! - Amelia & Egon & Louis

3 posters

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
No dobra jeden dzień był grzeczny, tyle wystarczy. I tak o 24 godziny za długo jakby ktoś zapytał o zdanie Egona, trzeba było coś ze sobą zrobić, a okazja akurat sama się trafiła.
Ot, francuska gildia Guild Wars postanowiła zorganizować imprezę w jednym z paryskich klubów. No nie mógł odpuścić. Szczególnie, że w rączki wpadło mu trochę fajnego towaru ostatnio i chętnie by go upłynnił, a czy jest lepsze miejsce niż klub? No raczej nie. Normalny człowiek pewnie martwił by się jeszcze czy nie wlazł komuś na rewir, ale Egon jako wampir mógł mieć to w nosie.
Tak czy siak, umówił się wcześniej z Amelie, że wpadną. Nie mieli czekać na siebie na zewnątrz, po co bezsensowanie marznąć, zamiast tego mieli się odnaleźć przy barze. Cadieux nawet przyszedł nieco wcześniej i już zdążył przechandlować nieco pastylek i proszku. Coś mu mówiło, że to będzie udana noc.
Ubrany był dość zwyczajnie. Miał na sobie czarną skórzaną kurtkę, ciemnoszare jeansy, nieśmiertelne biało pomarańczowe najeczki i biały T-shirt. W kieszeni kurtki zaś bezpiecznie spoczywała piersióweczka wypełniona Egonówką. Kto wie, może się przyda? Na razie po skończonych interesach usiadł grzecznie przy barze i zamówił sobie jakąś whisky z lodem. Nie był fanem, ale o suchym pysku tak nie będzie siedzieć. Prawda?
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Bądź poważny, mówili, będzie fajnie, mówili - tylko wyjmij kija z tyłka - nie powiedzieli. Mama zawsze ostrzegała - nie nakurwiaj w gry, bo nigdy nie wiesz, kto czaił się po drugiej stronie monitora. Wampiry i wilki, no bo kto inny? Tak oto upadał mit o wielkich prosach, a rodziła się legenda o prawdziwych “nołlajfach”, którzy z przyczyn oczywistych mogli na serio spędzać długie godziny przed ekranami komputerów. Well... Życie nigdy nie było sprawiedliwe.
Nocne pogrywanie przyniosło rezultaty – ot przyjęcie do jednej z francuskich gildii, a dalej udział w gildyjnym wypadziku. Pal licho, że to ludzie – bo to pierwszy raz wampir z nimi obcował? Nieprzejęta tym faktem pijawka podjechała pod klub jednym ze swoich autek – tym mniej wypasionym, a bardziej klasycznym, aby przypadkiem nie narazić się na oskubanie. Wysiadając w podobnej myśli, poprawił jeansową kurtkę z uroczym nadrukiem kota na koniu. Reszta stylizacji nie wymagała ingerencji, a dla co ciekawszych - składała się z prostego t-shirtu Pumci, butów Pumci i spodni, ale już nie od Pumci. Influencer? Jak z koziej dupy – fan? Być może - na pewno wierny koneser marki, której produkty uważał za wyjątkowo wygodne - szczególnie, jeśli chodziło o obuwie.
Wejściu do klubu nikt nie ułatwiał, a już na pewno żaden personel, któremu nieśmiertelny raczył pokazać podrobiony dowodzik w razie wyrzutu słynnego “ale”. Póki co nic takiego nie miało miejsca, co najwyżej grzeczne usadowienie dupska przy barze na poczet zamówienia czegoś do picia. Przysłowiowe rozejrzenie się w prawo i lewo potwierdziło podejrzenia Azjaty, albowiem kilku mordeczek jeszcze brakowało.
- Też na zlot? - jako że kija w dupie stary wampir nie miał, na luzie zaczepił Egona, wcielając się w rolę przysłowiowego turysty, który formą pytań dokonywał rozeznania po terenie. Patrząc po innych bywalcach klub, nie został wynajęty na wyłączność, co nie stanowiło przeszkody w nadchodzącej zabawie.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Aha, na zlot- odpowiedział zerkając na Azjatę, który go zaczepił. -Egon, albo[b]-Ecad99- dorzucił jeszcze nicka, którym się posługiwał w grze. Nie był zbyt zręcznym graczem wolał inne pozycje niż Guild Wars, ale kiedyś Amelia go namówiła i teraz od czasu do czasu towarzyszył jej w niektórych questach. W sumie to nawet polubił od czasu do czasu oderwać się i pograć w coś całkiem innego, tak na luzie.
Miał zamiar coś jeszcze powiedzieć, ale… miał wrażenie, że skądś znał tę gębę. Na szczęście dla niego nie wszyscy Azjaci wydawali mu się tacy sami, ale brał poprawkę na to, że mógł widzieć kogoś podobnego. Łatwo się przecież pomylić, nie?
-Jesteś z Paryża? Byłeś na imprezie u Scalettich? Dwa tygodnie temu? Mam wrażenie, że Cię tam widziałem- zapytał wprost. Pytanie było dość ogólne i jeśli miał do czynienia z człowiekiem to raczej pomyśli o jakiejś potupajce niż balu dla nadnaturalnych. Jeśli zaś był wampirem czy wilkołakiem, to wszystko będzie dla niego jasne, prawda? Egon jednak nie był w stanie powiedzieć w jakim konkretnie momencie miał do czynienia z nieznajomym. Pewnie gdzieś na początku przy tych wszystkich powitaniach, pozdrowieniach i różnych takich. Tak szczerze, to na tym balu jak jakaś grupa kończyła mu się przedstawiać to on sam już nie pamiętał imion tych co zaczynali. Dramat.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
O! Czyli jednak wampir się nie zgubił - plus do szpanu i minus do przypsu – wygrana w kieszeni. Teraz tylko należało dobrze zapamiętać tutejsze mordki: taką Egonową na przykład Louis kapkę kojarzył z balu – na pewno dostrzegł kątem oczka, gdy uwieczniał alkoholowo/narkotykowe uniesienie Księżycowego Rogalika, ale nic, poza tym, a szkoda! Chętnie wymieniłby parę zdań z wampirem, ewentualnie i pośmiał z pewnych rzeczy - może kiedyś.
- Lou, albo: Alucard_xX, ten niepoczytalny Healer.- ponoć kłamstwo miało krótkie nogi: tru, o ile ktoś je wpierw przejrzał. Wampir bądź “człowiek” po uznaniu magii cechy specjalnej Scalettich (i vice versa) wcale nie łgał - może odrobinkę w kwestii przynależności rasowej, ale nick z gry i trzy pierwsze literki imienia w pełni się zgadzały. 
To, że całą resztę postanowił troszeczkę podkręcić...
- Gildia Scaletia? A Ci to co, znowu zaszaleli? - nieśmiertelny podrapał się po głowie, dalej robiąc kogoś w przysłowiowe bambuko i specjalnie przekręcając nazwę rodu na bardziej “gildyjną”. 
- Skubańce! - rzucił jakże błyskotliwie. - Słyszałem, że ostro poszaleli na swoim ostatnim zlocie. Nie sądziłem, że zrobią kolejny w tak krótkim czasie. To, jaki klub wybrali tym razem? - gildii w grach nie brakowało, a i jedna z podobną nazwą się znalazła: co prawda sporo mniejsza, ale za to z dobrym spustem do picia.
Z kolei ciekawość: podobno była pierwszym stopniem do piekła - pf, bo to raz Louis się tam wybrał na wakacje? Ostatnimi czasy preferował wypady przy pomocy windy z domieszką odgrywania ludzkiego zielonka, który absolutnie nic nie wiedział o istnieniu wampirzego świata, bo był przecież zwykłym graczem z Azji, zamieszkałym w Paryżu.
- Chyba wbiliśmy srogo przed czasem. - śmiał zauważyć człowieczyna po rozejrzeniu się dookoła. No i gdzie do cholery podział się ich szanowny GM? 

@Egon Cadieux
@Amelia Van der Eretein

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
- Że tak zapytam… czemu akurat niepoczytalny? - Egon nie kojarzył zbyt dobrze wszystkich gildyjnych historyjek, więc nie miał pojęcia skąd się wzięło określenie „niepoczytalny”. Czyżby ten cały Lou grał dość… ekscentrycznie? On sam za bardzo nie pamiętał nikogo z takim nickiem, ale to wcale nie oznaczało, że nie grali razem. Przy większej ilości ludzi czasem się gubił.
Przez ułamek sekundy Egon miał nieco zaskoczoną minę, kiedy azjata wspomniał o jakiejś Scaletii. Serio coś takiego było?
-Nie, nie… to nie o nich chodziło- pokręcił głową. -Chodziło mi o taką rodzinę z Paryża. Podobno mają jakieś konotacje z światem przestępczym, nie wnikam. - wzruszył ramionami przy okazji powtarzając plotkę jaka krążyła wśród ludzi mieszkających w stolicy. No bo przecież człowiekowi nie będzie opowiadał o wampirzych rodach, nie?
-Nie aż tak srogo, ale my Francuzi mamy trochę inne pojęcie czasu. Na przyjęcia i spotkania wypada się spóźnić 15 minut. – wyjaśnił. -Ja sam przyszedłbym później, ale miałem jeszcze coś do załatwienia tutaj- dodał jeszcze. Postanowił kontynuować rozmowę, bo w sumie to nie miał chwilowo co ze sobą zrobić, część biznesów już zrobił, część będzie mógł wykonać dopiero kiedy noc zrobi się głębsza. -Teraz, jako że jestem za wcześnie, czekam aż się objawi moja towarzyszka- dorzucił wesoło. -Ale gwarantuję, za jakieś 20 minut będzie tutaj pełno ludzi- zapewnił.
-Grywasz w coś jeszcze? – zapytał i upił spory łyk ze swojej szklanki. Może znają się z czegoś innego? - ja mniej więcej wszędzie mam podobny nick- oznajmił.

@Louis Moreau @Amelia Van der Eretein
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Impreza organizowana przez francuską gildię graczy, była czymś czego Amelia nie mogła sobie odpuścić. Tym bardziej, że w tym gronie była dość nowa, więc warto poznać nowych znajomych. A pacierza i dobrej zabawy, dziewczyna nigdy nie odmawia. Jak to ona miała w zwyczaju, przykładając dużą wagę do swojego wyglądu, długo nie mogła się zdecydować co założyć. Finalnie zdecydowała się na krótką sukienkę w kolorową kratę. Dwie bransoletki imitujące mankiety koszuki, naszyjnik-kołnierzyk i opaska wyglądająca jak królicze uszka. Na to wszystko narzuciła gruby, długi swetr, który i tak zdejmie w klubie.

Podjechała na miejsce swoim ukochanym lambo, zostawiając go nieopodal klubu, po czym skierowała się do środka. Umówiła się z Egonem na miejscu i wcale się nie obawiała, że się nie odnajdą. Jej strój i krzykliwy makijaż, przykuwały uwagę. Rozpromieniona weszła do klubu, od razu podchodząc do baru, bo przecież nie będzie siedzieć o suchym pysku. Zamówiła na początek cosmopolitan, i nie odrywała niemal natarczywego wzroku od barmana, dopóki nie dostała swojego napoju. Dopiero wtedy rozejrzała się po sali i szybko dostrzegła przyjaciela, po drugiej stronie długiej barowej lady. Nie był sam, ale to w żadnym wypadku nie przeszkadzało wampirzycy.

- Egon! Tak właśnie myślałam, że to właśnie tutaj najprędzej Cię znajdę. - zakrzyknęła do chłopaka przez całą salę, by zwrócić na siebie jego uwagę, jeśli jeszcze jej nie spostrzegł. Szybko podeszła do rozmawiającej dwójki, taksując spojrzeniem nieznajomego. Całkiem przystojnego nieznajomego.

- My się chyba nie znamy. - zwróciła się do Louisa z uśmiechem, sącząc powoli swojego drinka. - Jak mniemam na spotkanie gildii czyż nie? Jestem Amelia, albo inaczej, Lady Moonlight. - celowo nie powiedziała nic więcej, gdyż była ciekawa reakcji na jej nick. We wszystkich grach był taki sam, podobnie zresztą jak w Social mediach. streamy z gier również prowadziła pod tym nickiem z czego była dość mocno rozpoznawalna. Grała dużo, gracze ją rozpoznawali gdy dołączała ale czy owy nieznajomy również ją rozpozna?

@Louis Moreau @Egon Cadieux
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
- To chyba przez te addony. -  pomyślał wampir przez chwilę, masując nasadę nosa. Nieznajomość osób w masówkach była częstą przypadłością - dla przykład Lou nie kojarzył około połowy ludzi w rzeczonej gildii – jedynie tych, z którymi prowadził prywatne rozmowy na Discordzie czy chacie w grze podczas wypadów na weekly dungeony. Nieważne. Na dowód swoich słów oczywiście pokazał Egonowi (jak na typowego gracza przystało) zrzut ekranu w telefonie, z addonami, które ułatwiały mu pracę healera – mowa o dwóch głównych. Jeden z nich zmieniał liczby na procentowy wskaźnik życia członków grupy, do tego pokazywał cd’ki skilli oraz nanosił czerwone obramowanie na miniaturki osób z najniższym współczynnikiem hp, które miały wymagały natychmiastowej interwencji. 
Drugi wspomagał targetowanie poprzez użycie specjalnego makra, które pozwalało na swobodne przeskakiwanie między postaciami graczy. Oba te dodatki wprowadzały kilka nowych okienek alertowych, które kogoś o zdrowych zmysłach przyprawiłyby o zawał, ale no nie Azjatę - naczelnego tryharda gier MMO, jednego z wielu swego “rodu”, którzy we krwi mieli granie stopami zamiast używania rąk, w dajmy na to takiej Lidze Raka. Stąd właśnie przydomek “niepoczytalnego”.
- A weź... Wystarczy, że ciągle trąbią o świrze, co to łazi i morduje ludzi. - wzdrygnął się Azjata na myśl o grasującym przestępcy.
- Ale Ty nie jesteś z mafii? - po czym rzucił żartem, nim otrzymał swojego zajebiście niebieskiego drinka dla zwilżenia pyska.
- Leauge of Legends, DBD, troche w CS’a i WoW’a - zawsze z tym samym nickiem. - co z tego, że był wampirem? W dodatku starym radnym wampirem? Nikt mu po godzinach nie patrzył na ręce, toteż i miewał w zwyczaju zarywać nocki przed komputerkiem. Nick był zatem jak najbardziej prawdziwy i istniejący.
- No eloszka, Lou aka Alucard_xX. - krzykliwej Pannicy nie dało się nie zauważyć - stąd też chwilowe przerwanie rozmowy z Egonem i zwrócenie uwagi na przybyłą. Oczkami Louis otaksował ją od stóp aż po urocze królicze uszka, które aż prosiły się o wymacanie. Swoją drogą: jej pysia nie kojarzył per se, ale online owszem, a to, czy udawała człowieka - kwestia sporna – on na pewno za takowego się podawał.
- Prowadzisz w pytę streamy – tak jak Sp4zie. - kto nie znał, niech pozna: gość był stosunkowo popularny wśród społeczności graczy - słynął z filmików na YT - międzyinnymi o lolcu. Skoro Amelka była popularna, to z pewnością prowadziła podobną "działalność" na kanałach sm.

@Amelia Van der Eretein
@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Zaczynał się już przyzwyczajać do prezencji Amelii. Jej kolorowe kreacje już wcale go nie zaskakiwały i tak szczerze mówiąc to bardziej byłby zdziwiony gdyby zdarzyło jej się ubrać bardziej stonowane ciuchy.
-Widzisz, znasz mnie- wyszczerzył się szeroko w uśmiechu do dziewczyny. Tak po prawdzie to nie znali się aż tak dobrze, żeby o sobie wszystko wiedzieć, ale dostatecznie by móc się w miarę sprawnie odnaleźć w knajpie. - Widze, że już sobie ogarnęłaś napój. – zauważył. -Chcesz jakiegoś boostera?- zapytał. Oczywiście chodziło mu o te magiczny proszek i piguły których jeszcze parę miał w kieszeni. Zaraz jednak zwrócił swoją uwagę w kierunku Azjaty.
-Uhm- mruknął tylko zdawkowo na temat addonów. On sam nie korzystał. Nic dziwnego, w końcu był niedzielnym graczem.
-Jeszcze go nie złapali? Ile to już trwa? Ponad miesiąc. Tyle dobrze, że ostatnio coś cicho siedzi, nie? – kiedy to mówił upił jeszcze spory łyk alkoholu. Miał zamiar wlać w siebie dużo więcej procentów, więc nie miał co się grzebać. -W ogóle paranoja. Dziewczyny boją się po zmroku wychodzić z powodu tego oszołoma- dorzucił jeszcze.
-Nah, no co ty. Nie jestem. Ale mój stary prowadzi różne interesy i różni dziwni ludzie go zapraszają na przyjęcia- wzruszył ramionami. Co do zaś listy gier jaką podał Azjata, żadna nie była tytułem w którą Egon grał częściej. Zdarzyło mu sięw CS’s i WoW’a, od reszty trzymał się z daleka. Jego własne klimaty to zdecydowanie był Need for Speed, Fifa, czy GTA. Rozmowa o streamach go średnio interesowała, dlatego skorzystał z momentu i dopił swoją whisky zamawiając od razu kolejną. Niech sobie gamerzy na spokojnie pogadają.
@Louis Moreau @Amelia Van der Eretein
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Uśmiech nie schodził z jej twarzy. Imprezy były drugą jej ulubioną rzeczą. A tu Egon proponuje jakieś wzmacniacze, no żal nie skorzystać. Usiadła obok przyjaciela i podsunęła mu swój kieliszek.

- Boostery bardzo chętnie. - nie miała jeszcze okazji by na luzie imprezować z Egonem, chociaż nawet teraz nie mogli pójść na całość. Byli wśród obcych ludzi i musieli zachować w tajemnicy swoją prawdziwą naturę.

- Ooo dziękuję, cieszę się że Ci się podobają moje filmy. - spojrzała na Louisa. Nie była pewna, ale zdarzyło jej się grać z nim parę razy. Przynajmniej nick wydawał się znajomy. - Tu masz rację. Sp4zie też robi świetne streamy. Lubię go oglądać. Tak samo jak 1stHarbinger, wiesz ten wirtualny youtuber. Na streamach nigdy nie pokazuje twarzy tylko avatar 3D. Ciekawe jak on wygląda. - chcąc nie chcąc, Louis poruszył temat, na który Amelia mogłaby rozmawiać godzinami. Powstrzymywała się jednak, gdyż nie był to odpowiedni czas na to.

- No to co? Za dobrą zabawę? - zwróciła się do obu swoich towarzyszy, unosząc nieco kieliszek z drinkiem.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Dziwni ludzie – ble... Lekkie skrzywienie wpełzło na wampirzą twarz i było jednym z tych: o kurwa gorzej jak psy.
- Tylko nie dzwoń po niego. - z dwojga złego wejście mafii rysowało się gorzej: dżentelmeni w czarnych garniakach, worek na łeb i heja banana – a potem człowiek budził się w obcym miejscu, przykuty do krzesła z poobijanym ryjcem, bo zabrał grosika synkowi tatusia.
- Gość ma nieźle nasrane w deklu, a media na nim nieźle zarabiają. - a z nimi jak z dziećmi: rzucali się na wszystko co gorące. Sam Lu nigdy im w nic nie wierzył - no może z pominięciem procenta przypadków, kiedy faktycznie przekazywali coś rzetelnego - na resztę miał rzetelniejszych informatorów.
- Za dobrą zabawę. - jedna porycjka napitku właśnie została skonsumowana, a lista stremerów oczywiście przyklepana kiwnięciem główką i uśmiechem. Jedynie nosek coś nie za bardzo aprobował - ot lekko skrzywiony przez...
- Trochę słabe. - bo z graczami jak z partiami wódki - nie wszyscy byli tacy sami - nie każdy musiał wyglądać na dziewiczą niedorajdę. Wśród nich szło wyłuskać koneserów ostrzejszej zabawy.
- W ogóle to jaki booster? - ludzie zaczęli się powolutku schodzić, zatem i wspominek o rzeczonym dopalaczu, który gdzieś tam zawędrował do “wampirzego” uszka w czasie krótkiej wymiany zdań między Egonem a Amelką padł w miarę dyskretnie.
- Do sieci nie wyciekły żadne foty? - a to pytanie do dziewczyny padło na sam koniec, bo jak mama logika zawsze powtarzała - na każdego cwaniaka znajdywano dwóch kolejnych. Z fanami gorzej jak policją - napędzani zawziętością potrafili wydobyć na wierzch niestworzone rzeczy. 

@Egon Cadieux
@Amelia Van der Eretein


_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
-Czy ja wyglądam na kogoś, kto by ściągał starego na imprezę?- obruszył się na pokaz. Tak naprawdę to nie miał kogo ściągać no chyba, że Sahaka, ale istniało ryzyko, że braciszek wcale by nie przyjechał. Ot zajęty z niego był wampir.
- no, to aż dziwne, że aż tak długo na nim jadą. Normalnie znaleźliby sobie nową atrakcję- wzruszył ramionami. No bo czy nie tak było? Media żyły czymś góra miesiąc, a tutaj już się ciągnęło trochę dłużej. Z drugiej strony wszyscy się nakręcali to i temat był bardziej chodliwy, nie?
Razem ze wszystkimi spełnił toast i od razu zamówił kolejną porcję tego samego co wcześniej pili dla wszystkich. Zerknął przy okazji na nowo poznanego znajomego. No proszę. Czyżby jackpot? Może nawet będą mieli dzisiaj z Amelią przekąskę.
-Dzisiaj na koszt firmy. Same dobre rzeczy…– wyszczerzył się szeroko. Po czym wyciągnął z kieszeni coś co z grubsza mogło wyglądać jak pudrowe cukierki. Wrzucił każdemu po jednym, w tym i sobie.
-Enjoy!- sam uniósł swoją szklankę z alkoholem i wypił wszystko na raz. Był wampirem, nie musiał się martwić, że go od razu sieknie tak, że będzie mieć czarną dziurę. Oby tylko nie wszedł znowu w tryb „party hard”. Wtedy… zdarzało mu się przesadzać, nawet jak na wampira.
-Dobra. To jak myślicie, co się będzie dzisiaj działo? – zapytał wzrokiem ogarniając przybywających. -Nerdom puszczą hamulce czy będą się raczej czuć nieswojo? Czy może im nieco pomożemy? – widać jeden tabs już sprawił, że Egon miał głupie pomysły.
-Proponuję konkurs- oznajmił mówiąc również do Louisa. -Każde opakowanie to 15 tabsów. Wrzucamy je niepostrzeżenie do drinków największych nudziarzy. Kto pierwszy ten wygrywa i dostanie coś speszial. Albo kto więcej w ciągu pół godziny. Wchodzicie czy tchórzycie?- czyżby rzucał im wyzwanie?
@Louis Moreau  @Amelia Van der Eretein\

| Rzut K20, podlinkujcie wynik rzutu do posta, kto ma więcej ten wygrał!
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Amelii w ogóle nie interesował temat mordercy o którym rozmawiali chłopcy i nie zamierzała się wtrącać. Wykorzystywała te krótkie momenty, na robienie selfie, by później najlepsze wrzucić na swojego instagrama. Dopiero na pytanie o tajemniczego youtubera, podniosła wzrok znad ekranu smartfona.

- No właśnie nie wyciekły. Ponoć ktoś kiedyś namierzył jego IP i pojechał pod ten adres i trafił na wielką willę, z potężnym ogrodem. Strażnicy przy wejściu, nie sposób podejść bliżej. Gracze spekulują, że to bogaty dzieciak, który jest hikikomori. - wampirzyca przekazała Louisowi historię, którą kiedyś wyczytała w Internecie. Niektórzy byli naprawdę zdesperowani, by poznać tożsamość 1stHarbingera, jakby to miało coś zmienić w ich życiu. Jej niezbyt to obchodziło. Niech każdy żyje swoim życiem i nie wtrąca się zbytnio w cudze.

Kolejny toast z drinkiem wzmocnionym przez przyjaciela, smakował znacznie lepiej, niż zamówiony przez nią wcześniej cosmopolitan. Rozejrzała się po sali, oceniając zebranych.

- Nerdy jak to nerdy, będą się trzymać w swoim gronie. No chętna, że się im pomoże. - uśmiechnęła się tajemniczo i zerknęła na Egona. Oczywiście, że podejmie rzucone wyzwanie. Mało tego, była wręcz przekonana o wygranej.

- Daj te tabsy, i przygotuj się na porażkę. - zaśmiała się, zamawiając 15 jednakowych drinków. Do każdej szklanki dyskretnie wrzuciła Egonowy wzmacniacz, po czym poprosiła barmana o mikrofon. Gdy już go dostała, odwróciła się do sali.

- Dobry wieczór wszystkim zebranym, na spotkaniu Guild Wars! Witam was serdecznie, z tej strony Lady Moonlight. Bardzo się cieszę, że mogę się dzisiaj z wami bawić, a żeby uczcić tą chwilę, dla 15-stu osób mam darmowego drinka! - przy tych słowach, wskazała na stojące obok niej szklanki. - Jednak żeby nie było zbyt prosto, drinka dostaną osoby, które podadzą dokładną datę od kiedy nagrywam! Dodatkowo jeśli ktoś odgadnie moje ulubione zwierzę, dostanie ode mnie dedykowany autograf. To tyle, dziękuję za uwagę! - z chwilą gdy skończyła mówić i oddała mikrofon, wokół nich zebrał się pokaźny tłumek, przekrzykujących się fanów Amelii. Wykorzystanie sławy w połączeniu z czarującą aparycją, cechą jej rodu, to idealny przepis na zwycięstwo. Amelia rozdawałarozdawała drinki jeden za drugim, tym którzy podawali właściwe odpowiedzi. Chichotała cicho, zamieniając z każdym kilka słów. Autografu jednak żadnego nie rozdała, gdyż nikt nie był w stanie odgadnąć jej ulubionego zwierzaka.

@Egon Cadieux @Louis Moreau
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Wynik kosteczki

Wymowne spojrzenie numer 4 – nie no skądże znowu. Podejrzenia? Gdzie? Jakie? Ale że Sahak? Imię kojarzone – mordka kapkę mniej – profesja: być może. Wniosek: zbytnio się nie przejmować, za to pić na zdrowie - dużo.
- Jebać tych nożami dźgają ludzi – mamy lepszą rozrywkę. - bo jak raczyła mawiać babcia Marr: niech relikty przeszłości spoczną w spokoju. Chwilowo nowych informacji na temat ofiar nikt nie uraczył, może więc gostek się znudził? Albo pokaz po balu wykroczył poza kompetencje – kto wie? Kto wie? W taki czy inny sposób ręka Illuminati kontrolowała puls całego wydarzenia, dlatego dziś można było odrobinę poszaleć.
- Widać, że się powodzi. - zainteresowanie tajemnym itemem rosło w miarę patrzenia. Ekstazy? Tableta ogłupienia? Jedna dawka nie powinna go powalić, chyba że w dużej ilości - i dlatego jako odpowiedzialny gość uniósł szklaneczkę i opróżnił jej zawartość - oczywiście w celach badawczych z nadrzędną kontrolą smaku w trosce o komfort Klienta. 
Odstawieniu towarzyszył szeroki uśmieszek w aprobacie na zaproponowane wyzwanie - lubił je.
- No chyba Ty... - oburzył się teatralnie do Egona. - Przegrany płaci za następną kolejkę? - i rzucił dla dopięcia formalności za wyłączną zgodą zebranych.
- Jak wygram to prócz niespodzianki speszyl chcę kisska. - a potem puścił oczko do Amelki w lekkiej prowokacji. Now hold my beer bro.
No dobra... Pomyślał: wampirzyca zebrała co ciekawsze grono, przedtem rzucając pytaniem o swoją personę. Kto ją znał, a znało wielu, z łatwością mógł odpowiedzieć na pytania. Louis obrał inną, taktykę.
Wpierw wziął tabsy i schował do kieszonki, potem zrobił rundkę po klubie. Część jednostek raczył zaczepić, przeto grzecznie pytając o ogień do fajki i wtedy siurp – magiczne łakocie zaliczały kąpiel w drinkach i tak do ostatniego jegomościa przy stoliku. Pozostałemu gronu smutnych Nerdów doprawił życie o radość, gdy Ci byli zajęci Amelką - chwała Ci za to kwiatuszku: siup – i tak hops do szklaneczek po ostatni cukierek.
- Toast za Lady Moonlight! - a na koniec zwieńczenie jak na szpiega i wiernego fana przystało: zachęta do ujęcia napitku i degustacja na cześć gwiazdy. Efekt? Pozostawmy do oceny właściciela.
Deal with this bro. 

@Amelia Van der Eretein
@Egon Cadieux

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Egon Cadieux

Egon Cadieux
Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 901
Dał Amelii tyle tabsów ile chciała ciekaw co też jego koleżanka wykombinuje ciekawego. Drugą część dał Lou, a resztę… cóż musiał zutylizować on sam. Ruszyli na łowy. No, na pewno dzięki ich staraniom ten wieczór pozostanie dla niektórych niezapomniany.
-Jasne, przegrany płaci następną- zgodził się bez oporów.
-Spoko, ale ten special kissek to ode mnie- zgodził się również na drugi warunek Lou, ale z drobną modyfikacją. Gorzej jak ten się zgodzi, no ale cóż. Słowo się rzekło, kobyłka u płotu, nie wycofa się przecież rakiem, co nie?
Nie mógł powstrzymać przewrócenia oczami kiedy usłyszał „ogłoszenie” Amelii. W sumie pomysł całkiem dobry, bo faktycznie w ten sposób całkiem szybko mogła pozbyć się drineczków z dopalaczami, ale z drugiej strony… istniało ryzyko, że ktoś połączy kropki i powiąże dziwny stan z drinkiem od wampirzycy. No nic… wtedy najwyżej szybko zmienią lokal, ot.
Egon wybrał taktykę podobną do Lou, chociaż nie do końca. Czasem podbijał zagadać do jakiejś grupki, a czasem po prostu wykorzystywał czyjąś nieuwagę i niepostrzeżenie dorzucał dodatek do samotnego kieliszka. Easy. W końcu miał wprawę po dodawaniu fajnych cuksów do drineczków jego smakowitej vege dziuni, co nie? Typiara jeszcze się nie zorientowała co jest nie tak i nadal wierzyła, że przesadza z alkoholem na imprezach. Well, lepiej dla niego.
Problem pojawił się wtedy, kiedy przy okazji Egona dopadł ktoś z interesami. I to trochę grubszymi interesami. Na tyle, by wampir zechciał porzucić zabawę i zająć się biznesami. No trudno. Na szczęście miał towar, który klienta usatysfakcjonował. Proszek i pieniążki przeszły z rączki do rączki, a Egon całkiem zadowolony mimo pewnej przegranej mógł wrócić do baru.
-I jak wam poszło? Ja zapewne przegrałem, udało mi się tylko doprawić 6 drinków. Kto wygrał mój specjalny drineczek?- wyciągnął piersióweczkę zza pazuchy, z Egonówką w środku. Cóż, zapas mu się powoli kończył, ale był skłonny rozstać się ze swoim cennym trunkiem.

|rzut - 6
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Amelia Van der Eretein

Amelia Van der Eretein
Liczba postów : 202
Tłumek który miała obok siebie przez chwilę, rozproszył się tak samo szybko jak się zebrał. Jej taktyka nawet jeśli idealna, niestety nie zadziałała w stu procentach. Obok niej wciąż stały 3 samotne drinki, które nie znalazły nowych właścicieli. Nie zauważyła, że wcześniej jej koledzy się ulotnili, orientując się dopiero kiedy zobaczyła, że wracają.

- Nie najgorzej, chociaż zostały mi trzy drinki. A tobie jak poszło Lou? - spojrzała na towarzysza z zaciekawieniem. Egon otwarcie przyznał się do porażki, więc kwestię zwycięstwa, musieli rozstrzygnąć między sobą. Amelia nastawiała się na wygraną, w końcu dzięki sławie w świecie graczy, rozdała prawie wszystkie doprawione drinki. Chciała jednak usłyszeć odpowiedź Louisa, zanim upomni się o nagrodę.

@Egon Cadieux @Louis Moreau
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach