Liczba postów : 51
Nakłonienie Seleny do wizyty w butiku graniczyło z cudem. Zbliżająca się data balu organizowanego z okazji celebracji sojuszu wzmożyła jej wrodzoną podejrzliwość do zawyżonego poziomu, co znacząco utrudniło sprawne manerwy pomiędzy prawdą a półprawdą. Samo przygotowanie solidnego gruntu pod zaproszenie do galerii wymagało blisko tygodnia przygotowań, podczas którego obracała rozmowy wokół balowych sukni, butów i stosownych dodatków. Dopiero po wyczuciu uśpionej ostrożności poprosiła o towarzystwo w zakupach. Przekroczenie progu uprzednio wybranego sklepu oznaczało, że nie może pokusić się o odwołanie całej akcji i należy doprowadzić plan do wielkiego finału, o ile wcześniej nie zostanie rozszarpana na strzępy. Za pocieszenie w perspektywie nagłej śmierci uznała przyjemne otoczenie, w jakim dokonałaby zbrodni. Skinieniem głowy powitała jedną z ekspedientek i przypomniała, aby na czas poświęcony ich rozważaniom sklep został zamknięty, ponieważ żadna z potencjalnych klientek nie mogła im przeszkodzić. Po dopięciu szczegółów uprzejmie podziękowała za zaangażowanie włożone w organizację całego przedsięwzięcia, zwłaszcza, że obie miały spore wymagania odnośnie standardów obsługi i na razie nie zanosiło się na poczucie rozczarowania po wyjściu.
Została zaprowadzona do przestronnego pomieszczenia na tyłach sklepu. Podłoga wyłożona pluszowym dywanem w kremowym odcieniu beżu kusiła o zrzucenie szpilek i poczuciu rozpierającej miękkości tuż pod stopami. Reszta wyposażenia, w tym szerokie kanapy zasłane poduszkami, fotele i pufy, była utrzymana w podobnej kolorystyce. Najbardziej imponujące wrażenie wywarły ogromne lustra oblamowane złotem. Elementem dopełniającym harmonię kompozycji był podłużny wieszak uginający się pod ciężarem różnorodnym sukni. Na razie nie poświęciła im wiele uwagi, ponieważ główna bohaterka wieczoru jeszcze nie przybyła, a sama nie widziała celu w przymierzaniu jednej z nich, ponieważ nie miała potrzeby udania się na bal do siedziby rodziny Scaletta. Nie mogła pozostawić własnego domostwa bez ochrony. Rozmyślając nad scenariuszem skomplikowanej rozmowy, jaką niewątpliwie będzie musiała odbyć z przyjaciółką tuż po wyjawieniu całej prawdy, sięgnęła po owoce wyłożone na stoliku w towarzystwie wina i kieliszków. Skoro miały się przy tym dobrze bawić, należało zrobić to porządnie.
@Selena
Została zaprowadzona do przestronnego pomieszczenia na tyłach sklepu. Podłoga wyłożona pluszowym dywanem w kremowym odcieniu beżu kusiła o zrzucenie szpilek i poczuciu rozpierającej miękkości tuż pod stopami. Reszta wyposażenia, w tym szerokie kanapy zasłane poduszkami, fotele i pufy, była utrzymana w podobnej kolorystyce. Najbardziej imponujące wrażenie wywarły ogromne lustra oblamowane złotem. Elementem dopełniającym harmonię kompozycji był podłużny wieszak uginający się pod ciężarem różnorodnym sukni. Na razie nie poświęciła im wiele uwagi, ponieważ główna bohaterka wieczoru jeszcze nie przybyła, a sama nie widziała celu w przymierzaniu jednej z nich, ponieważ nie miała potrzeby udania się na bal do siedziby rodziny Scaletta. Nie mogła pozostawić własnego domostwa bez ochrony. Rozmyślając nad scenariuszem skomplikowanej rozmowy, jaką niewątpliwie będzie musiała odbyć z przyjaciółką tuż po wyjawieniu całej prawdy, sięgnęła po owoce wyłożone na stoliku w towarzystwie wina i kieliszków. Skoro miały się przy tym dobrze bawić, należało zrobić to porządnie.
@Selena