03.05.2023 Przychodzi lekarz do mechanika, a mechanik...

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
First topic message reminder :

Tytuł: Przychodzi lekarz do mechanika, a mechanik też lekarz, tylko od
samochodów
Data: 03.05.2023
Miejsce: Vintage Mécanique
Kto: Marcus Vanin i Andre Chevalier

------------------------------------------------------------------------------------------

Każdego dopadały troski życia rzeczywistego. Od około dwóch tygodni Marcus wyłapał, że jego cudowne autko zaczęło mieć dziwne humory, kiedy automatyczna skrzynia biegów wbijała nieparzyste biegi. Za każdym razem zmianie towarzyszyło charakterystyczne szarpnięcie. Jednak nie było to coś, co, w jego mniemaniu, miało zwiastować szybkie zepsucie się samochodu, więc bagatelizował sprawę jeszcze przez jakiś czas. W każdym razie, dzisiaj nadszedł ten dzień, w którym zdecydował się dać swojej białej Toyocie Corolli więcej odpowiedniej uwagi.
Zaparkował swoje mechaniczne dziecko przed wjazdem do warsztatu. Tak się złożyło, że początki swoich podejrzanych znajomości przynosiły pożytek w postaci dobrych rad, jakie uzyskał od swoich współpracowników. W końcu bywało i tak, że podczas wycinania narządów rozmawiało się o tym, co popsuło się w samochodzie. Ktoś polecił mu ten warsztat.
Białorusin wszedł do środka, próbując odnaleźć współpracownika tego miejsca. Sam wygląd bruneta nie wskazywał, że mógłby być właścicielem samochodu z 2020 roku. Właściwie, wyglądał na wczorajszego i w sumie niewiele mijało się to z prawdą. Roztrzepane włosy w nieładzie, dwudniowy zarost, podkrążone oczy i dodatkowo wampirza bladość niezwykle ujmowała dzisiaj Marcusowi. Gdyby nosił garnitur, przynajmniej wyglądałby... Jakoś bardziej przyzwoicie. Ale, nie przybył tutaj w sprawach biznesowych, a na sobie miał tylko szarą bluzę bez żadnego nadruku i czarne jeansy.
- Witam. - Odezwał się w końcu zachrypniętym głosem, kiedy mechanik pojawił się w warsztacie. - Mam problem z samochodem. - Wyjaśnił zaraz skrótowo, przy okazji swoim akcentem ujawniając, że nie był Francuzem.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

André Chevalier

André Chevalier
Skrót statystyk : WADY
— Wadliwa pamięć krótkotrwała [-1]
— Alergik [pyłki, -1 PRC]
— Naznaczony [-1 skup]

ZALETY
— Spowiednik
Liczba postów : 114
— Pojawiają — zaczął. — Po kolejne. Tak się kończy łażenie gdzie taniej. Ostatecznie wykładają więcej, niż wyłożyliby tu. Ale co ja mogę? Nic na siłę.
Chevalier kiwnął głową. Sprawa dodatkowych kosztów została rozwiązania polubownie i z korzyścią dla obu stron – cóż, część tego, co powiedział, rzeczywiście było prawdą. Nie zwlekał z wprawieniem długopisu w ruch. Od razu, po krótkim sygnale od klienta, przeszedł do wypisywania czegoś, co przypominało rachunek, ale w żadnym wypadkiem nim nie było. Lista poczynionych napraw ograniczała się do tych rzeczywistych, wypisanych pismem tak wyraźnym, iż potrzebny byłby grafolog, ażeby te hieroglify rozczytać.
— Zależy — wzruszył ramionami, poniekąd dając Marcusowi do zrozumienia, że Vintage do mlekiem i miodem płynących absolutnie nie należało. — ASO na pewno. My mamy swoją działkę rynku, w której się specjalizujemy. Nie ma z tego milionów, ale wystarcza na życie.
Pozostała kwestia tego, co francuz rozumiał przez miliony i jaka ich ilość stanowiłaby wartość wystarczającą nie tylko do życia, ale również spełniania tych najskrytszych marzeń. Odpowiedź była prosta: żadna. Żadna ilość nie pokryłaby zapotrzebowania na coraz zmyślniejsze modyfikacje w starych, kolekcjonerskich modelach. Dlatego chętnie podejmował się dodatkowych prac — wacikowych, jak zwykł je nazywać.
— No, to wszystko — oznajmił, drapiąc się w potylicę. Następnie wręczył papier Marcusowi. — Jakby coś się działo, to przyjmujemy reklamację do stu dni.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Marcus wsadził ręce do kieszeni i słuchał słów Andre. Skinął głową, ni to w potwierdzeniu ni to w zaprzeczeniu. Po prostu tak o, żeby dać do zrozumienia, iż wysłuchiwał mechanika i jego, po części, żali na temat klientów.
- Taka przewaga specjalistów, że mogą wykorzystywać niewiedzę przeciętnego człowieka. - Podsumował tylko beznamiętnie. Koniec końców, wychodziło na to, że złe warsztaty samochodowe i tak istniały na korzyść innym. Ciekawa sprawa.
Jednak co istotniejsze, to odpowiedź mechanika na postawione pytanie. Brunet na chwilę powędrował spojrzeniem gdzieś w bok.
- Jak na życie wystarcza, to najważniejsze. - Stwierdził po dłuższej chwili, kiedy już otrzymał wypisany papier. Wzmiankę o reklamacji puścił mimo uszu, kiwając tylko potwierdzająco głową. - Jednak jakby chciał pan dorobić, mógłbym jakoś pomóc. Wspominałem, że szukam kierowcy.
To, że rachunku nie będzie, było jasne w momencie rozmowy telefonicznej. Andre zastrzegł, żeby było wszystko w gotówce. Ponad to, Marcus poniekąd wiedział, że warsztat samochodowy służył nie tylko do napraw. A skoro mechanik wykazał się niejako uczciwością, a także zrobił pewną przysługę i wykonał dodatkowe naprawy, brunet doszedł do wniosku, że mógłby zaoferować pomoc.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

André Chevalier

André Chevalier
Skrót statystyk : WADY
— Wadliwa pamięć krótkotrwała [-1]
— Alergik [pyłki, -1 PRC]
— Naznaczony [-1 skup]

ZALETY
— Spowiednik
Liczba postów : 114
Francuz machnął ręką.
— Ah… Szkoda strzępić ryja — mruknął. Zarówno ci, którzy spieprzali robotę, jak i on – wykorzystywali, o właśnie, niewiedzę klientów. Sęk w tym, że André nie czynił tego tak bardzo bezczelnie. Problem, z którymi zgłaszali się właściciele pojazdów rozwiązywał tak, jak należy. Zgodnie ze sztuką i niepisanymi zasadami. Nigdy nie zostawiał ludzi w potrzebie. A bonus, podyktowany dodatkowymi naprawami, rzeczywiście był jedynie bonusem. Nieznaczną częścią całości, na którą miał najpewniej ustalony w głowie procent.
Reklamacja do stu dni. Studni. Studni przy bramie wjazdowej. Zgrabne ukrycie znanego powszechnie powiedzenia „do bramy i się nie znamy”. Summa summarum, Chevalier nie przewidywał możliwości, by Vanin wrócił z podobną usterką w najbliższym czasie – znał swoje umiejętności i to, co potrafił dzięki nim robić. Zresztą, gdyby jednak taka okoliczność zaistniała, uznałby to za plamę na honorze. Honorze „małego” oszusta i krętacza, ale jednak.
Gęsta brew mechanika uniosła się ku górze. A zaraz po tym jedna z powiek, lewa konkretniej, podskoczyła nerwowo. Nie był to objaw stresu, a tik, który francuz nabył Bóg jeden wie kiedy. André zaczął mieć pewne podejrzenia, głównie te, które dotyczyły „towaru”, ale było za dużo niewiadomych, by ryzykować przejściem do nieowijania w bawełnę. Dlatego też, nie zdradzając swoją miną absolutnie niczego, kontynuował dyskusję w jeszcze bardziej rozluźnionej pozie – ręce w kieszeniach, kolana lekko ugięte.
— Trasy krajowe, międzynarodowe? Kierowca to szerokie pojęcie — odparł spokojnie, wyrażając poniekąd zainteresowanie złożoną propozycją. Bez szczegółów, a przynajmniej tych wierzchnich, się nie obędzie. Wskazał jeszcze podbródkiem na niedawno naprawianą Toyotę. — I chyba nie tym, co?
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Wampir i jeszcze raz kiwnął głową, a kącik jego ust drgnął niemal niezauważalnie ku górze. Po części rozumiał dezaprobatę Andre na ogólną postawę ludzi w kwestii motoryzacji. Marcus sam musiał się użerać, co prawda nie z klientami, a pacjentami, ale zawsze była ta jedna wspólna - ludzie. Ludzie bywali różni i co niektórzy mieli naprawdę niebezpieczne pomysły.
Drgnięcie powieki nie powiedziało brunetowi nic. Natomiast wyłapał, że Francuz zaczął się dopytywać, a to już dobry znak.
- A, owszem, szerokie. - Przytaknął wpierw beznamiętnie, a potem uśmiechnął się w dziwny sposób. - Trasy krajowe. Chociaż, patrząc bardziej na charakter przewoźnictwa, najlepiej pasowałoby określenie kurier. - Odpowiedział spokojnie, obserwując uważnie Andre. - ...Nie musi być tym. - Wskazał tak samo podbródkiem na swoje mechaniczne dziecko. - Może być jakiekolwiek auto, które nie rzuca się... W oczy. - Dodał, robiąc chwilową przerwę w zdaniu. To dlatego, że prawie powiedział coś nieprzemyślanego, ale rozmowa i tak mocno nakierowywała na taki tor, że mogło już być jasne dla mechanika, że biznes był co najmniej podejrzany. Tak czy siak, zatrzymał się z wyjaśnianiem. Wolał poczekać na jakikolwiek znak od Andre, czy dalej był zainteresowany, czy sprawa za bardzo mu zaczynała śmierdzieć i zrezygnuje.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

André Chevalier

André Chevalier
Skrót statystyk : WADY
— Wadliwa pamięć krótkotrwała [-1]
— Alergik [pyłki, -1 PRC]
— Naznaczony [-1 skup]

ZALETY
— Spowiednik
Liczba postów : 114
Kurier. Brzmiało enigmatycznie, choć znajomo. Narkotyki, kradzione sprzęty? Opcji było wiele. Z pewnością jednak nie gabaryty. Te ciężko byłoby upchać w mikroskopijnym jak na gusta Chevaliera, bagażniku. Nawet jeśli złożyć fotele, miejsca na przewóz czegokolwiek większego, niźli dwa na dwa, po prostu nie było. W normalniejszych okolicznościach, jaśniejszych, łatwiej prowadziło się negocjacje. Problem w tym, że nie było do powyższego warunków. A co za tym idzie, francuz szybko uznał, że Vanin stanowił nośnik konsekwencji i problemów, które w ostatnich latach André omijał szerokim łukiem. Oczywiście, w żadnym przypadku nie było mowy o zaprzestaniu brudnych interesów. Bynajmniej. Wszystko rozchodziło się o ewentualne oglądanie świata przez pręty. Nie mógł sobie na to pozwolić. Może Białorusin był zagubionym w nieciekawych rejonach policjantem?
Chevalier ściągnął brwi ku sobie.
— Co sugerujesz? — zapytał, wzbogacając barwę głosu o bardziej wyczuwalną ostrość. Niby swój swego pozna, ale nie od dziś wiadomo, że stróże prawa potrafili z dokładnością odtwarzać specyficzną aurę ludzi pozbawionych kręgosłupa moralnego.
André, owszem, był ryzykantem, ale nie zamierzał pakować się w niewiadomą ozdobioną plikiem gotówki, nowe auto i obcy akcent. Kiedyś może i dałby się ponieść nęcącemu głosowi w głowie. Ale nie teraz. Najzwyczajniej w świecie nie musiał – ci, którzy korzystali z jego usług „po godzinach”, wiedzieli, co mają mówić i w jaki sposób, by odnalazł w nich przyjaciela.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Marcus Vanin

Marcus Vanin
Liczba postów : 284
Nagła zmiana postawy, ściągnięte brwi... Marcus bynajmniej nie był zaskoczony taką reakcją. Raczej zdziwiłby się bardziej, gdyby Andre wykazywał coraz większą ciekawość, a na końcu zadeklarowałby się z góry na wejście w proponowaną robotę.
- Nic, co może być obgadane przed wejściem do warsztatu. - Odpowiedział beznamiętnie, dalej spoglądając na Andre. Słyszał, jak jego serce przyspieszyło tempo, zapewne z powodu poczucia zagrożenia albo stresu. Bo to, że mechanik nie do końca działał zgodnie z prawem to było już znane.
Kiedy przez chwilę nie było odzewu, Marcus odwrócił od niego wzrok.
- Wie pan co... - Zaczął, zanim tamten zdążył cokolwiek odpowiedzieć. Brunet nie chciał już zaostrzać atmosfery, która w jednej chwili zgęstniała. - To nie jest nic, co wymaga natychmiastowej odpowiedzi ani nic, w co się wchodzi bez wcześniejszego wyjaśnienia. Kontakt do mnie pan ma. Jeśli jest pan ciekaw, co to za praca, zadzwoni pan. - Dokończył i złapał za klamkę od drzwi samochodowych.
-Ach, no i Dimitri kazał pozdrowić. Do widzenia. Albo w najlepszym przypadku, do zobaczenia. - Rzucił na odchodne, nie spoglądając już na Francuza. Wzrok i mimika bruneta nie wskazywała na nic. Nie bał się, nie denerwował, ani nie posmutniał. Nic. W środku samochodu jeszcze podniósł otwartą dłoń w geście pożegnania, jak już włączył silnik.
I odjechał.

_________________
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
milestone 250
Napisałeś 250 postów!

André Chevalier

André Chevalier
Skrót statystyk : WADY
— Wadliwa pamięć krótkotrwała [-1]
— Alergik [pyłki, -1 PRC]
— Naznaczony [-1 skup]

ZALETY
— Spowiednik
Liczba postów : 114
Chevalier prychnął i pokręcił głową.
— A to ciekawe — powiedział, stojąc z tą samą nieudawaną lekkością. Vanin nie trafił na kogoś, kto pod wpływem adrenaliny trząsł nogami i rękoma jak oszalały. Albo francuz zwyczajnie nie czuł napływu nadmiernych emocji, albo – co bardziej prawdopodobne – nie raz wystawiał ciało na działanie tego zacnego hormonu. To nie był stres czy strach. Choć, rzeczywiście, serce André nieznacznie przyśpieszyło. Gdyby nie wampirzy słuch, Marcus wiedziałby tyle, co nic. Na szczęście, łaskawa matka natura pozwalała na więcej, niźli szaremu człowiekowi.
— Aha, ta, zadzwonię — mruknął obojętnie i obrócił się w kierunku stolika o, tak samo, jak parę dni wcześniej, czerwonych nogach. Nie miał w zamiarze skorzystać z propozycji. Ale… Zrobił krok, nim dobyło go znajome imię. Zatrzymał się. Dimitri. Stary, zaufany druh. Towarzysz doli i niedoli. Pieprzony skurwysyn. Chevalier uśmiechnął się sam do siebie, momentalnie zorientował się, o co chodzi w całej tej układance. Jednak słowiańskie narody miały jakąś dziwną zasadę ciągnięcia tajemnic w nieskończoność.
Samo imię nie znaczyło jednak, że sprawa jest z góry określona. Nie. Francuz, chcąc nie chcąc, musiał jeszcze zweryfikować owe „pozdrowienia” u źródła. A że okazja miała nadarzyć się już następnego wieczora, grzechem byłoby nie skorzystać i wykorzystać winowajcę (Dimę) do nawiązania ponownego kontaktu z potencjalnym zleceniodawcą.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach