Two lights don't make a void || 1.02 2023

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
First topic message reminder :

1 lutego. 10 stopni Celsjusza. Kiedyś to były zimy, w lutym śniegu po pachy, konie ciągnęły sanie, wieczory spędzało się przy ogromnym kominku, w którym trzaskał ogień. Dorien oczywiście miał stosowne do pory roku okrycie wierzchnie, chociaż przy jego gorącym ciele lżejsza kurtka spokojnie by wystarczyła, niemniej jednak należało stwarzać pozory normalności, a taki długi płaszcz, nawet rozpięty oraz jedwabny szalik dodawały elegancji i klasy. Pod spodem, tak jak zadeklarował, ciemny garnitur, biała koszula ze spinkami w mankietach i krawat.
Nawet się trochę ekscytował tym spotkaniem. Wydawałoby się, że niemal trzystuletni żywot i coś tak niesamowitego jak likantropia sprawiało, że nic nie było w stanie go zaskoczyć, a tu proszę, pani Harrison wprowadziła bardzo przyjemny powiew świeżości do ostatnio zabieganego i przepełnionego dramą życia wilkołaka. Marcus, jego córka, szpital, wampiry, trup w kanałach - dużo się działo jak na do tej pory raczej stateczny tryb. No i jeszcze Gemma. Mógł zgooglować jej nazwisko, ale nie zrobił tego. Zepsułby sobie możliwość odkrywania jej, a uważał kobietę za bardzo sympatyczną zagadkę.
Uliczka, której adres Gemma dostała w smsie, była bardzo wąska, typowy Paryż. Dorien rozważał nawet zostawienie auta pod szpitalem albo rodową posiadłością Wijsheidów, a do samej restauracji wybrać się poprzez skorzystanie z usług jakiegoś przewoźnika, aczkolwiek prawdopodobnie miło byłoby odwieźć panią Harrison po spotkaniu, zatem przyjechał na tyle wcześnie, by znaleźć miejsce, nawet jeśli miałoby być w sąsiadującej uliczce. Na szczęście nie było tak źle, jak przypuszczał, miał jeszcze odpowiednio duży zapas czasu, jeśli i zaproszona przez niego dama pojawiła się nieco wcześniej. Wszedł do środka, zaanonsował się razem z podaniem nazwiska z rezerwacji, a maitre d’ zaprowadził go do stolika w głębi sali. Póki co poprosił tylko o wodę z lodem, lekko gazowaną.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Gemma Harrison

Gemma Harrison
Liczba postów : 46
Dobrze się bawili, to było pewne. Szampańskie humory, połączone z miłą atmosferą i alkoholem dawały naprawdę przyjemny efekt. Nawet jeżeli rozmowa zeszła na jakieś dzikie tematy, których się nie spodziewała. Poprzednim razem dyskutowali o sztuce, tym razem w sumie też. Przecież artyzm nie musiał ograniczać się do płótna i farb, a oni powinni o tym wiedzieć.
Światło z wystawnego żyrandola, rozpraszane przez kryształowe ozdoby, tańczyło w jego oczach. Nie widziała ich prawdziwego koloru, ale i tak było w nich coś magnetycznego, coś, co zwracało uwagę. Od zawsze bardziej zwracała uwagę na niebieskookich. Byli bardziej wyjątkowi od tych z ciemnymi tęczówkami, jej przypadłość nadawała im jeszcze większego pazura, tworzyła obraz, który tylko ona mogła dostrzec. Dla niektórych mogło to być coś okropnego, postrzegać świat w sposób inny od całej reszty. Ona uważała, że jest to coś niezwykłego, coś, co nadawało jej wyjątkowości.
Po jego wyznaniu, zapadła na chwilę cisza, kiedy Gemma kontemplowała nad słowami, które chciała wypowiedzieć.
Nie uważa pan, panie Crawley, że pańskie żony powinny o tym wiedzieć? W końcu posiadanie dzieci to coś, bez czego niektóre kobiety nie potrafią wyobrazić sobie życia. — Uniosła jedną brew zaciekawiona, w żaden sposób go nie oceniając.

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
To prawda, Dorien bawił się przednie. Aż sam przed sobą przyznał, że nie sądził, że towarzystwo śmiertelniczki jeszcze kiedykolwiek będzie mu odpowiadało w okolicznościach innych, niż tylko czysto hedonistycznych, a tu proszę - wymiana uprzejmości i poglądów, podszyta bardzo subtelnym i wyrafinowanym wręcz flirtem, przynosiła mężczyźnie zwyczajnie wiele frajdy.
- Wybrałem takie, które również miałyby problem z poczęciem, lub w ogóle je wykluczały. Ostatecznie zawsze jest adopcja, prawda?
Przemienienie kogoś, obarczenie kogoś taką klątwą jaką była likantropia, porównałby właśnie do adopcji. Mniej niż krew z krwi, a wciąż jak swoje dziecko. Dorien nie miał tego szczęścia, jego druga matka miała go w nosie. ‘Rozgoryczenie’ to odpowiednie określenie, szczególnie gdy widział z jaką opiekuńczością do roli rodzica podchodził Sahak. Oczywiście wilkołak patrzył na pana Darbinyana i jedną z jego córek przez spory pryzmat i to jeszcze z dodatkowym filtrem, bo nie mógł znać detali ich relacji, acz zazdrościł, że Tahira miała do kogo powiedzieć ‘tato’, a ten nie zawahałby się udzielić jej pomocy. Sam się nie zdecydował na taką formę rodzicielstwa. Być może ‘jeszcze nie’. Zawsze istniała szansa, że zbierze mu się na litość, bądź strzała Amora go dopadnie przy umierającej niewieście i podejmie niewygodną dla obojga decyzję o przedłużeniu jej cierpienia, by potem przez wieki doświadczała kolejnych krzywd tego świata. Dziwne, że w tych projekcjach nigdy nie było mężczyzn. Widocznie zakładał związek o charakterze innym niż u jego ulubionych wampirów.
Kelner dolał jeszcze wina i zasygnalizował, że za moment zostanie podana przystawka.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Gemma Harrison

Gemma Harrison
Liczba postów : 46
Prawda. Niekiedy lepiej jest adoptować dziecko, będąc w pełni pewnym, że to jest właśnie to, czego pragniemy, niż zostać zaskoczonym w nieodpowiednim momencie. — Piła do własnych doświadczeń, chociaż nie mógł o tym wiedzieć. Córka, którą miała z pierwszym mężem nie była sekretem, jednakże Gemma nie afiszowała się swoim macierzyństwem. Nie uważała się za dobrą matkę, była wręcz książkowym przykładem takiej złej. Nie była gotowa na dziecko, nawet w tym momencie nie była pewna, czy by się na nie zdecydowała. Bo to, że wtedy nie miała wyjścia nie pozostawiało wątpliwości.
Podziękowała kelnerowi skinięciem głowy, upiła wina i uśmiechnęła się lekko do Doriena. Chwila ciszy, która zapadła, nie była niezręczna, a raczej pozwalała po prostu zebrać myśli.
O czym myślisz? — Zagadnęła go, widząc, że jego spojrzenie uciekło z jej twarzy. Miał chwilę czasu na przemyślenie odpowiedzi, bo dokładnie w tej chwili kelner postawił przed nimi talerze z przystawkami.

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
- O życiu - odpowiedział, może aż nadto melancholijnym tonem, aż sam siebie zaskoczył. Musiał coś szybko wymyślić, żeby nie stracić w oczach Gemmy, a ich rozmowa i spotkanie wciąż były atrakcyjne. Faktycznie wizyta kelnera przy ich stoliku dała mu możliwość pomyślenia nad odpowiedzią, chociaż skoro już zaczął, powinien dokończyć myśl. Podziękował mężczyźnie, który postawił przed nimi talerze i zapytał, czy czegoś jeszcze sobie życzą.
- Zazwyczaj nie angażuję się w sprawy pacjentów, ale od kilku tygodni mówiło się na korytarzach o młodej dziewczynie, która miała bardzo niskie szanse na przeżycie i niestety dzisiaj zgasła - no tak, to wciąż mało sympatyczny temat, biorąc pod uwagę okoliczności i powód, dla którego się spotkali w tym eleganckim, żeby nie powiedzieć ‘luksusowym’ miejscu - Dlatego właśnie o życiu, o tym jakie potrafi być nieprzewidywalne, jak nie mamy wpływu na to kogo i co spotkamy na swojej drodze, jak wiele zależy od pochodzenia i przywilejów, które dostajemy na start.
Zatrzymał słowa, które wypływały z jego ust, by komfortowo mogli obydwoje zachwycić się podanymi daniami i chwycić za sztućce. Sam zapach zdradzał w jak wyrazistą i wyborną podróż mieli się zaraz wspólnie udać.
- Chciałabyś żyć wiecznie? Zastanawiałaś się kiedyś nad tym? - gdyby tylko wiedziała, jak bardzo ją teasował. Najpierw z tym ludzkim mięsem, teraz pozorną nieśmiertelnością.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Gemma Harrison

Gemma Harrison
Liczba postów : 46
Życie. Ciężki temat, niezależnie od tego kto o nim mówił. Niektórzy skupiali się na jego końcu, niektórzy woleli myśleć o tym jak wykorzystać je, dopóki tego końca nie trzeba się było obawiać. Gemma w sumie zaliczała się do drugiej grupy. Zainspirowana słowami jakiegoś mądrego człowieka, które poznała jakieś dwadzieścia lat wcześniej, starała się czerpać ze swojego pobytu na tej planecie jak najwięcej mogła. "Każdy ma dwa życia, to drugie zaczyna się wtedy, kiedy zrozumiesz, że masz tylko jedno". Bardzo to z nią rezonowało, dlatego nie odmawiała sobie przyjemności, adrenaliny i mieszanki obydwóch.
Jest pan seryjnym mordercą, że na spotkaniu ze mną myśli pan o śmierci, panie Crawley? — Trochę zmieniła tory tej przygnębiającej retrospekcji, szczególnie, że na spotkaniu tego typu wolała nie myśleć o umierających nastolatkach. Nie chciała też wiedzieć co sprawiło, ze akurat myśli Doriena zostały skierowane na takie tory.
Spróbowała swojej przystawki. Delikatne mięso skorupiaka rozpływało się w ustach, a dodatki były wręcz mistrzowsko dopasowane. Nie to, żeby spodziewała się czegokolwiek innego po miejscu z tak dobrą renomą jak ta restauracja. Miała nadzieję, że towarzyszącemu je mężczyźnie też wszystko smakowało.
Nie. Sama idea jest przerażająca, a świadomość braku końca sprawia, że bardzo łatwo zapomnieć o tym co się dzieje tu i teraz.

Dorien Crawley

Dorien Crawley
Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]

MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1037
- Kto wie, pani Harrison, kto wie - odpowiedział na pytanie, być może żartobliwe, być może retoryczne, na które dyrektor szpitala miał nie reagować - Ofiary dobieram jak w tym filmie, gdzie ludzie, którzy dokonywali niekoniecznie samych moralnie dobrych wyborów, muszą się zmierzyć z wyzwaniem, które pokażą im, jak wartościowe jest życie. Mam podobny modus operandi.
To akurat nie było prawdą. Obiadem wilkołaka mógł stać się każdy, kto pojawił się o złym czasie w nieodpowiednim miejscu. Kobieta, mężczyzna, osoba starsza czy młodsza, bez różnicy. No, może totalni staruszkowie byli mniej smaczni, łykowaci, ale bywały momenty, że nie należało wybrzydzać. Czyli tak, dokładnie tak - pod krawatem i garniturem krył się bezwzględny, okrutny seryjny morderca, kanibal, którego liczba ofiar powinna być już liczona nie w setkach, a tysiącach - jedna ofiara na tydzień to dwanaście i pół tysiąca osób na przestrzeni dwustu czterdziestu lat, nawet jeśli nie wszystkie te osoby zabijał własnymi rękoma (tudzież łapami). Sporo.
- A pani, pani Harrison? Nie podejrzewam, by była pani nauczycielką wychowania przedszkolnego, biorąc pod uwagę, że była pani, jak to określiła, ‘w pracy’, gdy widzieliśmy się poprzednio. Wywiad? Tajne służby? Ochrona?
Makaron był wyśmienity, co również wyraził głośno, w dużym kontraście do podanych właśnie przypuszczeń na temat Gemmy i jej kariery.

_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired  the prince was  selfish and  unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Gemma Harrison

Gemma Harrison
Liczba postów : 46
I co jest moim niemoralnym wyborem? Chodzenie na bankiety dla snobów, narażanie się na raka płuc i za tym obciążanie systemu darmowej opieki zdrowotnej czy zaciąganie przystojnych mężczyzn na kolację? — Zapytała, nachylając się nieco nad stołem. Może faktycznie niektóre z jej działań były niemoralne, szczególnie sposoby w jakie zdarzało jej się zdobywać dowody (ale nic z rzeczy o które została oskarżona, po prostu zdarzało jej się włamywać czy podpuszczać ofiary), ale o tym mu nie mówiła. Po co miała zdradzać aspekty swojej pracy, o której on nie miał pojęcia?
Dobrze, że ona nie miała pojęcia o jego prawdziwej naturze. Raz, że by po prostu spanikowała, dwa, że z jej zaciętością mogłoby doprowadzić do ujawnienia maskarady w materiale jej życia, za który nawet mogłaby to życie oddać. I tak była śmiertelnie chora, a tak to przynajmniej mogłaby odejść z tego świata z poczuciem spełnienia misji.
Można powiedzieć, że w pewnym aspekcie wywiad, w pewnym aspekcie nauczycielka, a w pewnym twarz firmy. — Odpowiedziała mu zagadkowo, bo te podpowiedzi raczej nie składały się w reporterkę śledczą. Ta nauczycielka myliła, ale w sumie miała epizod jako wykładowczyni, dlaczego by więc nie powodzić mężczyzny jeszcze trochę za nos.

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach