Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
No dobra tego to się nie spodziewał. W ogóle wiadomość od Seleny, enigmatycznie mówiąca, żeby przyjechał do budynku Rady, bo ma dla niego zadanie była dość interesująca. Przez drogę od domeny Scalettich do I dzielnicy, próbował wykminić o co też mogło chodzić. Bez większych sukcesów. No ale, whatever. Dowie się jak przybędzie, co nie?
Swoją drogą chętnie zobaczy się z wampirzycą. Dawno jej nie widział, a do tego był ciekaw jej wypadu do Kazachstanu. Może do tego miała dla niego jakiegoś souvenira? Wcale by się nie obraził.
W najśmielszych snach nie wpadłby na to, że parę minut po przekroczeniu jej gabinetu, skończy w jakimś roboczym wdzianku w szklarni w ogródku. No tego nie było w opisie stanowiska, okej!
Sam Cadieux wydawał się nieco zagubiony w niecodziennym dla siebie otoczeniu.
-To... które to te całe chwasty?- zapytał po raz drugi, bo wcześniejszy opis na niewiele się zdał. Wszystkie grządki wyglądały dla niego podobnie. -Nie możemy po prostu pozbyć się wszystkiego i potem sobie zasadzisz co trzeba?- zaryzykował propozycję. -W ogóle to od kiedy zaczęły tobą szargać namiętności do wilgotnej gleby i śmierdzącego nawozu? Odkryłaś nową siebie w tym Kazachstanie czy co...- nadawał dalej niczym abuelita, tyle że po francusku. Czyżby podczas przebywania z nią pod jednym dachem nabrał nieco maniery meksykanki? Wszystko było możliwe.
@Yueying
Swoją drogą chętnie zobaczy się z wampirzycą. Dawno jej nie widział, a do tego był ciekaw jej wypadu do Kazachstanu. Może do tego miała dla niego jakiegoś souvenira? Wcale by się nie obraził.
W najśmielszych snach nie wpadłby na to, że parę minut po przekroczeniu jej gabinetu, skończy w jakimś roboczym wdzianku w szklarni w ogródku. No tego nie było w opisie stanowiska, okej!
Sam Cadieux wydawał się nieco zagubiony w niecodziennym dla siebie otoczeniu.
-To... które to te całe chwasty?- zapytał po raz drugi, bo wcześniejszy opis na niewiele się zdał. Wszystkie grządki wyglądały dla niego podobnie. -Nie możemy po prostu pozbyć się wszystkiego i potem sobie zasadzisz co trzeba?- zaryzykował propozycję. -W ogóle to od kiedy zaczęły tobą szargać namiętności do wilgotnej gleby i śmierdzącego nawozu? Odkryłaś nową siebie w tym Kazachstanie czy co...- nadawał dalej niczym abuelita, tyle że po francusku. Czyżby podczas przebywania z nią pod jednym dachem nabrał nieco maniery meksykanki? Wszystko było możliwe.
@Yueying
milestone 500
Napisałeś 500 postów!