Skrót statystyk : S: 1/5
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
SPT: 5/5
PRC: 2/5
OP: 1/5
WT: 2/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Aktor
— Kontra
— Pamięć ejdetyczna
— Odczytywanie wspomnień z krwi
MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [skorupiaki, -1 PRC]
— Alergik [kiwi, -1 PRC]
— Nerwus [-2 OP]
— Nosiciel
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
Liczba postów : 904
W końcu znalazł chwilę, żeby się wyrwać z Sali Balowej i przejść po innych pomieszczeniach. Hol już znał, Sala Jadalna go nie interesowała… a na picie krwi jeszcze nie była pora, dlatego na dłużej przystanął w Sali z Fontannami. W sumie wszystko wskazywało na, że to było pomieszczenie, które dzisiejszej nocy będzie często odwiedzał. Egon wyznawał zasadę, że jak już był na jakieś imprezie to tylko i wyłącznie po to, żeby zaszaleć, o.
Wampir przechadzał się pomiędzy stolikami zerkając na to co oferowała każda fontanna. Wina jakoś go nie zainteresowały, może kiedy indziej. Absynt też nie bardzo. Stanął w końcu z kieliszkiem w ręku pomiędzy rakiją i grappą… i nie mógł się zdecydować. Ot, klasyczny problem typu „osiołkowi w żłobie dano”. W końcu uznał, że spróbuje grappy, napełnił tymże napojem naczynko w ręku, a po namyśle napełnił i drugie i oddalił się w nieco spokojniejsze miejsce na Sali.
-Reflektujesz?- zapytał kiedy napatoczył się na swej drodze na Marr. Tak naprawdę miał nadzieję, że ta odmówi, bo w planach miał zamiar wyzerować oba drinki, jeden po drugim, ale Sahak mówił, że trzeba się dzielić. Poza tym daleko nie było, zawsze mógł wziąć kolejne dwa, prawda? W sumie to nawet uznał, że może się rozstać z połową alkoholu bez większego żalu. Braciszek byłby dumny.
@Marr - zaczepiam Cię
Wampir przechadzał się pomiędzy stolikami zerkając na to co oferowała każda fontanna. Wina jakoś go nie zainteresowały, może kiedy indziej. Absynt też nie bardzo. Stanął w końcu z kieliszkiem w ręku pomiędzy rakiją i grappą… i nie mógł się zdecydować. Ot, klasyczny problem typu „osiołkowi w żłobie dano”. W końcu uznał, że spróbuje grappy, napełnił tymże napojem naczynko w ręku, a po namyśle napełnił i drugie i oddalił się w nieco spokojniejsze miejsce na Sali.
-Reflektujesz?- zapytał kiedy napatoczył się na swej drodze na Marr. Tak naprawdę miał nadzieję, że ta odmówi, bo w planach miał zamiar wyzerować oba drinki, jeden po drugim, ale Sahak mówił, że trzeba się dzielić. Poza tym daleko nie było, zawsze mógł wziąć kolejne dwa, prawda? W sumie to nawet uznał, że może się rozstać z połową alkoholu bez większego żalu. Braciszek byłby dumny.
@Marr - zaczepiam Cię
milestone 500
Napisałeś 500 postów!