The Moon

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
First topic message reminder :

The Moon - Page 2 Parc-andre-citroen

03.04

Leki jeszcze nie działały tak, jakby sobie tego życzyła. W sumie miała wrażenie, że w ogóle nie widzi różnicy, ale też całe jej życie wywróciło się do góry nogami w styczniu i jakoś nie chciało do dnia dzisiejszego złapać pionu. Nie była pewna jak sobie radzić z codziennością, a jeszcze ten list od Louisa... Wyprawa do Chin czekała ją na dniach, a wizja oderwania się od ziemi uziemiała ją straszliwie. Nie chciała pić czy ćpać, zgodnie z obietnicą złożoną samej sobie, nie mogła szukać ujścia emocji w innym bólu, tym fizycznym, zgodnie z obietnicą złożoną Silvanowi. Nie wiedząc co ze sobą zrobić poszła w znienawidzony Paryż, przyczaić się w jakimś ogródku piwnym przy jednej z wielu kawiarni tej turystycznej mekki, i rozłożyć karty z dala od wszystkiego.

Nie myślala za bardzo dokąd idzie. Nie przypuszczała też, że dziś jej ścieżki ponownie się przetną z wilkołakiem, którego poznała właśnie tutaj, pośród drzew i krzewów Parku Andre Citroena. Siedziała przy stoliku niespiesznie tasując karty i patrząc bezmyślnie w dal. Kawa i deser obficie udekorowany bitą śmietaną pozostawały nietknięte - miała zbyt ściśnięty żołądek. Myśli podobnie były ściśnięte, na tyle by stracić czujność i nie zauważyć snującego się po okolicy wilkołaka.

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ayato Shin

Ayato Shin
Liczba postów : 249
Ayato był pod wrażeniem opanowania, jakie pokazywała wampirzyca. Zupełnie jakby była na zwykłym spacerze, gdzie nie atakował jej na wpół zdziczały wilkołak. On sam bardzo się denerwował. Bał się że coś pójdzie nie tak, nawet jeśli teraz szło im całkiem nieźle. Był już naprawdę bardzo blisko gammy, niemal na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło wbić strzykawkę w szyję wilczycy i wpuścić płyn do krwiobiegu. Jednak nie potrafił się do tego zmusić. Tak prosty ruch i sprawa była by zakończona, wiedział to. Tymczasem będąc tak blisko, czując wyraźnie zapach zagubionej kobiety, nie potrafił jej tak po prostu wyłączyć tym dziwnym specyfikiem jaki znajdował się w strzykawce. Mimo wcześniejszych słów Tahiry, postanowił chociaż spróbować dotrzeć do wilczycy.

- Uspokój się i nie walcz. Mogę ci pomóc. - odezwał się spokojnie, pewnie chwytając ramię wilczycy. Jeśli ta by na niego spojrzała, dostrzegła by błyszczące złotem oczy Shina. Starał się pokazywać zewnątrz spokój i opanowanie. Chciał by gamma przekonała się, że jest bezpieczna. W dłoni nadal trzymał strzykawkę, jednak ukrywał ten fakt, chowając rękę za plecami. - Zaprowadzę cię do alfy, który się tobą zaopiekuje. - unikał patrzenia na Tahire, pamiętając jak bardzo sprzeciwiała się takiemu podejściu. Musiał jednak spróbować.

@Tahira
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Młody wilk przygarnięty przez Wijsheidów do watahy, był doskonałym przykładem dwoistości wilkołaczej natury. Z jednej strony bestia, z drugiej jednak człowiek o najwidoczniej zacięciu pacyfistycznym. Natura tegoż drugiego na razie zwyciężała w tym starciu, w którym jak dotąd nikt bardziej nie oberwał. Słowa młodzika zwróciły uwagę gammy, jednak gdy tylko ich spojrzenia skrzyżowały się, Shin zrozumiał, że postępująca przemiana i ból, który ze sobą niosła przesłaniają jakąkolwiek treść z którą chciał dotrzeć do nieszczęśnicy. Ta upatrując w chłopaku łatwiejszy cel rzuciła się do niego, wciąż jednak nieporadnie kłapiąc paszczą i zamachując się łapami.
– Teraz! Zrób to teraz! – usłyszał krzyk Tahiry zza pleców, gdy uniknął ataku. Wszystko działo się na tyle szybko, że wampirzyca najwyraźniej nie odebrała jego akcji jako sprzecznych z wydanym wcześniej poleceniem. Na razie los im sprzyjał, czy jednak będzie tak samo w kolejnych sekundach?

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Ayato Shin

Ayato Shin
Liczba postów : 249
Przynajmniej spróbował to inaczej rozwiązać, a że nie przyniosło to pożądanego efektu, było już inną sprawą. Unikał niezgrabnych ataków gammy, czekając na odpowiedni moment, by użyć strzykawki. Nie mógł jednak czekać w nieskończoność, z obawy, że ktoś nieporządany ich zobaczy. Postanowił więc działać. Po raz kolejny uniknął ciosu, jednocześnie bardzo szybko podcinając kobietę by upadła. Jeśli wszystko poszło po jego myśli, obezwładnił zdziczałą, używając niemal całego ciała. Forma pośrednia już nie wystarczyła, jednak Ayato miał opory przed przemianą w crinosa. Ostatkiem sił powstrzymał gamme, by umożliwić sobie wbicie strzykawki w szyję wilczycy. Namęczył się trochę, ale w końcu się udało. Chyba, taką miał nadzieję.

@Tahira
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Tahira

Tahira
Liczba postów : 1257
Mieli więcej szczęścia niż rozumu i z pewnością bogowie losu (czy też kostek) bardzo i m w tym sprzyjali. Zdziczała gamma, która nigdy nie poczuła twardego, z oczywistych względów metaforycznego buta alfy na swojej głowie, zwiotczała pod butem (równie metaforycznym) Ayato. Tahira stanęła nad tą scenką rodzajową, przypatrując jej się w półuśmiechu.
– Całkiem nieźle jak na żółtodzioba. Zobacz, to jedna z opcji zawodowych w Paryżu. Zawsze natrafi się jakiś zdziczały, przypadkiem zmieniony wilkołak. – była ciekawa do czego te wilkołaki tak lgnęły, może do zapachu śmieci, albo potu emigrantów. W może to Louvre ściągał kosmiczne energie, przyzywając do siebie wszelkie niezrównoważone Dzieci Nocy jak leciało?

Ściągnęła płaszcz i prowizorycznie ubrała wilkołaczycę w poszarpanych ciuchach.
– Bez wyrzutów sumienia, nic jej nie będzie. W L'Echelle się nią zaopiekują. Byłeś tam kiedyś? – zagadnęła dzwigając nieprzytomną z trudem. Och zbyt łatwo zdradziła się z tym, że nie grzeszy nadludzką siłą, ale trudno... Shin nie wyglądał na kogoś kto mógłby tą wiedzę wykorzystać by rozszarpać jej gardło czy coś. A jeśli miałby donieść swojemu alfie? Cóż, Marcus już o tym powinien wiedzieć, po tylu latach znajomości.

– Na co czekasz, pomóż mi... – sapnęła, tłumiąc przekleństwo. Gdy wilkołak jej pomógł zaciagnąć gammę do czarnego audi (rip tesla w płomieniach walacej się kamienicy), namówiła go na drogę do fundacji. Kto wie, może znalazłby dla siebie jakieś zajęcie w pzyjemnym miejscu dbającym o wszystkich porzuconych – bezrodowców, wilkołaków czy nawet ludzi, którzy stracili status familianta.

[KONIEC

_________________
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach