Skrót statystyk : S: 4/5
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)
MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
SPT: 2/5
PRC: 2/5
OP: 3/5
WT: 1/3
SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Myślistwo (WT)
MUTACJE NEGATYWNE
— Konserwatysta [-1 skup]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, Judaizm, -1 skup]
— Wybrakowany [-1 ukrywanie nadnat.]
— Fagofobia [-2 OP]
— Alergik [soja, -1 PRC]
— Alergik [penicylina, -1 PRC]
MUTACJE POZYTYWNE
— Predator [+1 PRC]
— Dobre uzębienie
— Farciarz
— Uczony [wilkołaki]
Liczba postów : 1035
First topic message reminder :
Trudno określić, na ile Kat słyszała odgłosy z zewnątrz swojego warsztatu. Może wiele, ze względu na przepuszczalne ściany, no i rzecz jasna bardzo dobry, wilkołaczy słuch. A może wręcz przeciwnie, robiła sobie zoneout i skupiona na pracy izolowała się od bodźców. Jeśli słyszała, to musiała się zorientować, że przed starym, wysokim budynkiem właśnie zaparkowało auto.
- Mały wróbelek ćwierknął, że to tu cię znajdę.
Dorien wyjątkowo nie silił się na stukanie we wrota czy specjalne anonsowanie swojego przybycia. Wyglądała na zajętą, ale trudno. Miał ważny biznes, był w stanie jej hojnie zapłacić za usługę, byle by tylko problem został rozwiązany.
- To moje ulubione auto. Bardzo cierpię, kiedy coś mu dolega. Podobno możesz nam pomóc.
Mężczyzna wyglądał mniej więcej tak samo, jak przy trzech poprzednich ich spotkaniach, chyba nawet miał tę samą kurtkę, w której widziała go pod drzwiami rodowej posiadłości. Fryzura wyglądała na mniej zmierzwioną, ale nie było jeszcze tak późno. No i ładnie pachniał. Istniała szansa, że warsztat Kat był jego pierwszym, a być może i ostatnim przystankiem tego dnia.
@Katrine Storstrand
_________________
Trudno określić, na ile Kat słyszała odgłosy z zewnątrz swojego warsztatu. Może wiele, ze względu na przepuszczalne ściany, no i rzecz jasna bardzo dobry, wilkołaczy słuch. A może wręcz przeciwnie, robiła sobie zoneout i skupiona na pracy izolowała się od bodźców. Jeśli słyszała, to musiała się zorientować, że przed starym, wysokim budynkiem właśnie zaparkowało auto.
- Mały wróbelek ćwierknął, że to tu cię znajdę.
Dorien wyjątkowo nie silił się na stukanie we wrota czy specjalne anonsowanie swojego przybycia. Wyglądała na zajętą, ale trudno. Miał ważny biznes, był w stanie jej hojnie zapłacić za usługę, byle by tylko problem został rozwiązany.
- To moje ulubione auto. Bardzo cierpię, kiedy coś mu dolega. Podobno możesz nam pomóc.
Mężczyzna wyglądał mniej więcej tak samo, jak przy trzech poprzednich ich spotkaniach, chyba nawet miał tę samą kurtkę, w której widziała go pod drzwiami rodowej posiadłości. Fryzura wyglądała na mniej zmierzwioną, ale nie było jeszcze tak późno. No i ładnie pachniał. Istniała szansa, że warsztat Kat był jego pierwszym, a być może i ostatnim przystankiem tego dnia.
@Katrine Storstrand
_________________
Forever can spare a minute
Once upon a time, in the hidden heart of France a handsome young prince lived in a beautiful castle. Although he had everything his heart desired the prince was selfish and unkind.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!