07.04.2023r. Joga, ziółka, co jeszcze?

2 posters

Go down

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
To nie był niby mój dzień jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie, ale jednak jakoś to poszło i nie było aż tak niezręcznie, jak myślałem, że będzie, szczególnie z instruktorką jogi. Pogadaliśmy sobie, następnym razem będzie lepiej, bo wiem, że bywało gorzej, dużo gorzej. Ona z resztą ogarnia, pamięta mnie z pierwszych zajęć.
Nie powiem jednak, że nie byłem taki jakiś rozsypany całkowicie i kompletnie, ostatnie zdarzenia i jeszcze wcześniejsze. Miałem wrażenie, że to wszystko się nawarstwia i nie mogę się jakoś otrzepać z tego w zadowalającym stopniu. Może faktycznie muszę wybrać się na strzelnicę z Dorienem albo powinienem dogadać się z Katrine na bieganie wilkiem po lesie.... No zastanowię się, na razie poszukam bardziej przyziemnych pomysłów na uspokojenie i kontrolę nad sobą, która powoli bo powoli, ale chyba się rozwija. Już oczekują kryzysu, bo ten zawsze przychodzi.
O ile plany miałem jakie miałem, tak nie myślałem, że zmiana trasy powrotu do domu sprawi, iż wyrośnie przede mną nieznana mi dotąd apteka i to jaka. Wyglądała interesująco z zewnątrz, a ja od kiedy wiem, że na świecie są wampiry i wilkołaki zaczynam doszukiwać się ukrytych znaczeń we wszystkim. Bo czemu niby apteka miałaby wyglądać tak, jak ta? no dobra, rozumiem, czasami są wymogi, że ma się coś wpasowywać w otoczenie, a tu pasuje jako tako, nie wiem, nie znam się, nie jestem architektem.
Może lepszym wyborem byłby sklep spożywczy i zwykła melisa w torebkach, ale jak już tu jestem, to wejdę i zapytam o co chodzi. Spojrzałem na zegarek, oceniłem godzinę i to do której apteka jest otwarta. Mam jeszcze czas. Pociągnąłem więc za klamkę i wlazłem do budynku od razu rozglądając się dookoła.
-Dobry wieczór!-przywitałem się głośno, żeby usłyszeli mnie pracownicy, którzy są ewentualnie na zapleczu, żeby sobie nie pomyśleli, że to włamanie, bo w dzisiejszych czasach, to nie wiadomo kto wchodzi, gdzie i po co. Zaraz potem skierowałem spojrzenie na wystawkę. Nie to, że wiedziałem na co patrzę, raczej chciałem dać ludziom tutaj pracującym czas na zrozumienie, że nie wiem co robię ze swoim życiem i zaraz będę ich męczyć.

@Flore Cerise

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Flore Cerise

Flore Cerise
Liczba postów : 59
Flore mimo średniozaawansowanej ciąży postanowiła popracować. Oszczędzała się co prawda jak mogła, jednak wychodziła z założenia, że w przeciwieństwie do tej ludzkiej z dawnych, dawnych czasów ta nie była tak ciężka. Dobra, może i bliźniaki nie były najlżejszym orzechem do zgryzienia, ale bycie wampirem miało jakieś swoje plusy. Uznała więc, że nieco pracy w jej azylu nie zaszkodzi. No i musiała raz na jakiś czas podejrzeć jak jej pracownicy sobie radzą i czy sklep dalej stoi. W końcu była poważną właścicielką tego miejsca. No, raz na jakiś czas.
Odprawiła swoich pracowników z racji pory. Ruch był dość niewielki, a zbliżała się noc i to wielkimi krokami. Co prawda za dnia zdażali się ludzcy klienci (przynajmniej do godzin zamknięcia), jednak nie były to tłumy. Nie dziwiło jej to ani trochę. Nigdy nie była nastawiona na zostanie ogromnym przedsiębiorcą z siecią aptek. Stawiała bardziej na medycynę naturalną i indywidualne podejście, a w samej aptece niewiele było środków gotowych bądź pochodzących z masowej sprzedaży. Wszędzie za to stały rośliny często używane przez nią i pracowników do wykonywania lekarstw.
Usłyszała kroki i męski głos siedząc na zapleczu. Właśnie kończyła robić maść z żywokostu i wkładała ją do małych pojemniczków (zabawne jak szybko te zapasy schodziły), więc właściwie nic nie stało na przeszkodzie, żeby wyjść ze swojej strefy relaksu na sklep. Wstała z krzesła (nie było szans, żeby pracować zbyt długo na stojąco, niestety) i chwilę stanęła na jedynej nodze czując mało przyjemne mrowienie. Gdy to ustało ruszyła w stronę potencjalnego klienta. Wytarła ręce w fartuch i tak już brudny od wszelkiego rodzaju składników z którymi miała do czynienia tego dnia zanim oparła się o starodawną ladę.
- Dobry wieczór. W czym mogę pomóc? - zapytała uprzejmie, dopiero czując woń wilkołaka. Na zapleczu zapach nie był aż tak mocny i nieco tłumiły go zioła. Przekrzywiła głowę z ciekawości, patrząc na mężczyznę. Uśmiechnęła się widząc na co patrzy i dodała:
- Obawiam się, że w ramach zwykłej przyzwoitości muszę pana uprzedzić, że te lekarstwa są niewskazane dla osób uczulonych na tojad.

@Theo Lacroix

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Nie powinienem być zaskoczony tym, że ktoś wyszedł mi na spotkanie, ale i tak się wzdrygnąłem kiedy usłyszałem głos sprzedawczyni. Nie na pierwszy rzut oka zwróciłem uwagę na jej brzuch, ale jednak taka rozbieżność z tym co normalnie się widzi na ulicach w końcu przykuła moją uwagę. Nie wgapiałem się w nią jednak zbyt mocno, bo ot nie było to aż tak wyjątkowe zjawisko.
-Oh, a tak się rozglądam...-odpowiedziałem z miłym, trochę formalnym uśmiechem, zaraz jednak powiedziała coś, co potwierdziło moje przekonania co do tego miejsca. No i dało mi pomysł na to, żeby trochę ukradkiem powęszyć, bo jednak no powinienem częściej korzystać z tego, że większość wilkołaków i wampirów można wyłapać po zapachu. Jakoś zawsze łatwiej idzie mi to z wilkołakami, może one mocniej czuć, lub jestem bardziej wyczulony na "swoich".
-Nie... Znaczy... No właśnie patrzę, bo tak... Szukam czegoś na uspokojenie? No tak jakby... Coś dla relaksu, co by pomogło zasnąć, czy bardziej wrócić do siebie, jak ktoś jakoś zdenerwuje.-w końcu podszedłem do lady i tym samym kobiety, mówiąc jej po co tu jestem.-Sam nie wiem do końca czego szukam.-zaśmiałem się głupio.-Więc będę polegać na pani opinii. Co Pani poleca?-no też była kwestia tego jakie zioła na mnie podziałają, w końcu odporność na wiele rzecz i leczenie mogą nie ułatwiać sprawy, ale myślę, że ona wie o co chodzi i zna się na rzeczy, a przynajmniej mam taką nadzieję.

@Flore Cerise

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Flore Cerise

Flore Cerise
Liczba postów : 59
- Rozumiem - kiwnęła głową. Oparła się na wyprostowanych w łokciach rękach o ladę i po prostu czekała aż mężczyzna (chłopak? Zawsze miała problem z nazewnictwem przemienionych z powodu tego, że ciężko było określić ich faktyczny wiek jeśli nie mieli jakichś charakterystycznych cech takich jak np. staromodny sposób mówienia) zdradzi po co przybywa. Ostatecznie jednak poszedł do lady, a ona zamyśliła się na moment.
- Zależy jak mocne i do jak długiego stosowania. I jak bardzo ktoś podnosi panu ciśnienie - uśmiechnęła się lekko. - Jeśli jest to łagodny stres i lubi pan herbatki ziołowe to mogę zaproponować rumianek albo melisę. Dobrze pewnie sprawdziłby się też olejek lawendowy, waleriana i chmiel- wymieniła chyba najbardziej popularne zioła z pamięci i niemal odruchowo. Ludzcy klienci często z nich korzystali, więc prędzej czy później każdy pracownik uczył się tych gatunków jako sztandarowych. - Jeśli chodzi o coś mocniejszego to może dziurawiec, arcydzięgiel albo wąkrotka? - zastanowiła się chwilę i przygryzła wargę zanim dodała dla lepszego rozeznania w sytuacji:
- Czy przyjmuje pan jakieś inne lekarstwa albo zioła? Albo wie pan, że coś na pana nie działa lub jest pan na coś uczulony? - dopytała dla pewności. Zastanawiała się co jeszcze może zaproponować wilkołakowi przed sobą, zakładając że będzie to miała gdzieś na zapleczu albo w samym sklepie.

@Theo Lacroix

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
Zaczęła mówić, a ja sobie przypomniałem, że faktycznie przy dobieraniu leków i innych specyfików trzeba wziąć pod uwagę masę rzeczy. Mocne i do długiego stosowania? Jak jej to wyjaśnić jak ja sam nie do końca wiem. Życie jest trudne, a teraz już nie ma mojej mamy, która by mnie mogła umówić do lekarza i kupić mi leki, a potem jeszcze podać je z rosołkiem.
Zastanawiałem się gdy mówiła. Rumianek i melisa brzmią względnie neutralnie, to na pewno znane leki, które nikogo nie zdziwią... A kogo miałyby zdziwić gdyby ktoś je zobaczył w mojej kuchni, jak jedynym gościem w moim mieszkaniu jest mój brat i ziom, co liczniki spisuje?
Kolejne wymienione przez nią już brzmiały ciekawiej, chociaż chmiel sobie daruję, brzmi mi zbyt alkoholowo. Co prawda daleko chmielowi do alkoholu, ale po co go brać, jak mam inne do wyboru. Ale sekundę później wjechały kolejne zioła, o których nawet niespecjalnie słyszałem. Gdzieś je tam człowiek kojarzył, ale brzmiały bardziej jak chwasty niż coś leczniczego. Kiwałem więc mądrze głową, marszcząc brwi w skupieniu na nazwy niemówiące mi nic. Taaa, sam to bym się tu mógł rozglądać i rozglądać i nic bym nie wymyślił.
-A, nie nic nie przyjmuję i też nie bardzo wiem co na mnie działa i czy mam na coś alergie, nie testowałem zbyt wielu roślin.-może powinienem jako alergizujące podać zioła szkodliwe dla wilkołaków, ale... ona wiedziała przecież, prawda? Nie bez powodu powiedziała o tym tojadzie, który swoją drogą brzmiał trująco dla każdego, w końcu to-jad. Tak czy inaczej jeśli ona wie kim jestem, to nie zaproponuje mi czegoś szkodliwego, a jeśli nie wie, to sam popytam o skład czy właściwości i ocenię. Nie no, ona wie... Na pewno... chyba. Nie umiem w udawanie.
-Ale jeśli chodzi o stres, to... różnie z tym bywa. Wolałbym jednak coś mocniejszego, co bym pił jakby się coś działo raczej, a nie jako regularny napój. Bo mam jeszcze inne zajęcia na uspokojenie... znaczy jogę, mam jogę. Jakaś herbatka to by było do niej dodatek.-pokiwałem sobie głową.-Waleriana brzmi przyjemnie i wrąkotka, one są dość smaczne? Też jak to ma być herbata na relaks, to nie chciałbym się denerwować na paskudny smak pijąc ją.-śmiechłem sobie, bo wiem, jak ja się potrafię męczyć. Chciałem znaleźć równowagę pomiędzy dobrym smakiem, zdrowotnością, a brakiem potrzeby dodawania masy cukru do napoju.

@Flore Cerise

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Flore Cerise

Flore Cerise
Liczba postów : 59
O działaniu niektórych ziół i łączeniu ich ze sobą uczyła się wieki temu, częściowo od matki, częściowo sama z podsłuchanych naprędce informacji od znachorów i medyków. Rzecz jasna w tamtych czasach raczej nie była to wiedza przeznaczona dla kobiet, tym bardziej że wciąż żywa była pamięć o płonących stosach w niemal całej Europie. Oczywiście wraz z upływem czasu i możliwościami podróżowania znacznie krótszymi niż kilkumiesięczna wycieczka wiele wiedzy musiała przyswoić, bo wiele nowych gatunków stopniowo odkrywano, jednak do tych najstarszych była chyba najmocniej przywiązana. W końcu jeśli coś działało nie było sensu tego zmieniać, nieprawdaż?
- Okej. To proponowałabym albo wykonać testy alergiczne, albo zacząć od picia małych dawek najlepiej w czyimś towarzystwie na wszelki wypadek - powiedziała pierwsze, co przyszło jej do głowy. Jak do tej pory nikt z nadnaturalnych nie umarł po wypiciu filiżanki rumianku i miała nadzieję, że tę statystykę uda jej się zachować. Co prawda wiedziała, że dla wilkołaków był niebezpieczny tojad, dla bezpieczeństwa wolała też wystrzegać się jemioły więc raczej świadomie nikogo by nie skrzywiła, wolała jednak dmuchać na zimne.
Pokiwała głową na jego słowa.
- Sport to też dobry pomysł jako środek do walki ze stresem. W takim razie proponuję dziurawiec jako wsparcie jogi. Jest dość mocny i powinien dać radę na stres z doskoku. W formie herbatki czy suszu? - zapytała, sięgając po opakowania, po czym położyła je przed mężczyzną, aby mógł wybrać. - Trzeba zalać to gorącą wodą, nie wrzątkiem. Na uspokojenie proponowałabym na wieczór, nie jest tragiczny w smaku, ale w razie potrzeby można go dosłodzić miodem. - wyjaśniła spokojnie jak zrobić napar. Z doświadczenia wiedziała, że pytanie o to pada w dziewięćdziesięciu procent przypadków, więc w nawyk weszło jej wyjaśnienie. - Mogę zapakować próbki waleriany i wąkrotki. Waleriana jest gorzka, a wąkrotka ma raczej korzenny smak. Przynajmniej dla mnie, ale zawsze lepiej sprawdzić na sobie, bo gusta są różne. Zawsze mogę wstawić czajnik i przygotować imbryk, jeśli nie chce pan kupić kota w worku - uśmiechnęła się nieco szerzej sięgając pod ladę po koszyczek z saszetkami herbatek ziołowych. - Mi kiedyś pomagało mocno wino z kozłkiem lekarskim, natomiast z czasem z niego zrezygnowałam, bo byłam aż nazbyt radosna - oznajmiła radośnie mrugając okiem do mężczyzny.

@Theo Lacroix

Theo Lacroix

Theo Lacroix
Skrót statystyk : S: 5/5
SPT: 0/5
PRC: 1/5
OP: 3/5
WT: 2/3

SPECJALIZACJE I CECHY
— Niewrażliwy
— Lingwista (WT)
— Lupus (WT)

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [perfumy, -1 PRC]
— Głodomór [-1 OP/-1 SK/-1 S]
— Nadwrażliwy: smak [-2 PRC]
— Wybredny

MUTACJE POZYTYWNE
— Dobre uzębienie
— Mistrz skupienia [+2 OP, +2SK]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 945
-Oh...-jej rada mnie trochę zaskoczyła, ale pokiwałem głową. Po lekarzach mi się nie marzyło chodzić, a nie chciałem też wciągać innych ludzi w moje testy. Koniec końców nie umrę raczej, co nie? Zwłaszcza, jak to będą małe dawki. Chociaż może będę mógł tego użyć jako pretekstu do spotkania się znów z bratem na totalną głupawkę.
-Chyba wolę herbatę.-nie do końca rozumiałem co to susz. Mam to palić? Wolałem wziąć coś, co znałem, żeby później się nie okazało, że nie umiem ogarnąć ziółek i będzie przypał, bo moja wyszukiwarka google będzie miała w historii hasło ,,jak zaparzyć herbatę".
Sekundę później kobieta przejęła obowiązek google i wytłumaczyła mi, jak zaparzyć herbatę.
-No pewnie sięgnę do miód, ale najpierw zobaczę bez niego.-dam radę pić bez miodu, to super, nie będę się napychał cukrami, ale jak nie, to miód wzmocni mi dodatkowo organizm.
-Nie, mogę kupić, jak mi nie posmakuje, to mam kogoś komu będę mógł to wcisnąć.-uśmiechnąłem się półgębkiem na myśl o tej osóbce. Raczej się nie zatruje.
Zaśmiałem się pod nosem na jej historię.
-Ja za winem nie przepadam, więc mi to nie grozi, ale gdyby dałoby się te zioła wsadzić w ciasto czy dodać do czosnkowej bagietki, to bym jadł i jadł.-i wtedy przyszło mi do głowy. Zioła, to zioła w końcu, to suszona trawa tak naprawdę.-Bo jak rozumiem, nie można z tymi ziołami kombinować w kwestii dodawania ich do potraw?-może się miło zaskoczę, a może się okaże, że można je tylko pić i koniec. I tak i tak będzie dobrze.

@Flore Cerise

Edit 22.07.2023 SESJA PORZUCONA

_________________

Caught you like the cold or a flu
Praying that I'll someday be immune
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach