23/03/2023 - no i gdzie jest ta cholera

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
No dobra, kręcił się już dobrą chwilę po osadzie, jak nie powiem co w przerębli. Wcale mu się to nie uśmiechało, ale w końcu przybył na tę całą zabawę, ognisko czy co to tam było, po namowach swojej kochanej siostrzyczki. Mieli się spotkać już na miejscu, ale łaził i łaził i jej nie widział. No wsysło ją jak w czterdziestym piątym. Teoretycznie mógłby do niej zadzwonić, ale to wiązało się z pewnym istotnym problemem. Nieopatrznie nie zauważył, że bateria w telefonie już dogorywała od jakiegoś czasu, a teraz wzięła i definitywnie padła. Jak nie urok to sraczka, ot.
Już zaczynał czuć irytację, ale widać szczęście się do niego uśmiechnęlo, bo w tłumie nadnaturalnych zauważył znajomą twarz.
-Młody!- zwrócił się do osobnika, którego wziął za członka swojej watahy czyli Theo. - Widziałeś gdzieś Katrine? Jak zwykle gdzieś się szlaja i nie można jej nigdzie dopaść. Skaranie boskie z tą kobietą- oznajmił. Gdyby wampir rzeczywiście był swoim bratem to mógłby ze zdziwieniem zauważyć, że Kjellmar zrobił się odrobinę, tak ciut ciut, bardziej ekspresyjny niż kilka tygodni temu.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Plątał się chwilowo bez celu, oglądając całe miejsce i zagadując jakichś mniej zajętych gospodarzy. Głównie płci żeńskiej, poniekąd dlatego, że to one również plątały się w podobnym celu. Ale ta bezczynność nie trwała długo. Ruszył od terenu strzelnicy z powrotem do wozów celem znalezienia sobie towarzystwa, tymczasem to ono znalazło jego.
Enzo zatrzymał się, słysząc tytuł, który jak najbardziej mógł się odnosić do niego. Całkiem sporo osób mogło już wiedzieć o jego nieszczególnym wtajemniczeniu w ich świat. A choć równie dobrze można to było tak nazwać Theo, to o nim akurat nie pomyślał, nie w pierwszej chwili. Twarz mężczyzny wydawała się jakby znajoma, ale nie mógł go sobie znikąd przypomnieć. I jeszcze to jego pytanie, było sugestywne...
— Katrine? Nie, jeszcze jej nie widziałem... — rzucił, rozglądając się wokół, bo to dziwne, że własnego wilczka też nigdzie nie widział. — Właściwie to sam bym poszukał brata, bo i jego wcięło. — Wzruszył ramionami i podszedł do gościa, by wyciągnąć rękę. — Enzo — rzucił na powitanie, wciąż mu się przyglądając. Wilkołak, to była kolejna cegiełka do jego rodzącej się teorii. Ale zgadywanie było chyba trochę nie na miejscu, za mało wypił, żeby robić takie rzeczy. Właściwie to nic jeszcze nie wypił, należało to naprawić.
Swoją drogą takie dwa zniknięcia w tym samym czasie, to było podejrzane. Zaczął się zastanawiać, gdzie mógłby pójść Theo, raczej nie do baru. Z drugiej strony, jeśli faktycznie poszedł gdzieś z Kat, to bar był prawdopodobny.
— Sprawdzałeś w knajpie? — zaproponował, zakładając ręce na piersi.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
-Brata?- zdziwił się po raz pierwszy. Zaraz potem nastąpiło kolejne zaskoczenie kiedy chłopak wyciągnął do niego rękę. Zgłupiał czy jak? Wszystkie klocki natomiast powpadały w odpowiednie miejsca kiedy tenże się przedstawił i kiedy Kjellmar uścisnął jego dłoń. Wampir nie mógł być przecież wilkołakiem prawda?
- Czy... dobrze się domyślam, że Twój brat to Theo? Bliźniak? - postanowił się upewnić. To było jedyne sensowne wytłumaczenie tego, że stał przed nim klon znajomego mu wilkołaka jeno w wersji krwiopijcy.
-To wam się kurna trafiło. - nie mógł się powstrzymać od komentarza na temat ich... odmienności. - W sumie to czy jak jeden z was jest wampirem a drugi wilkołakiem, to dalej jesteście bliźniakami?- a to go wzięło na filozoficzne rozważania.
-Swoją drogą Katrine to moja siostra... bliźniaczka- wyjaśnił swojemu rozmówcy.
-W knajpie? Nie wiedziałem, że tu jakaś jest...- odpowiedział. W sumie znając Kat to był całkiem dobry trop. Pewnie znalazła już jakiegoś naiwniaka, który by jej piwo postawił czy coś.
-A ty byłeś? Może twoja zguba też tam siedzi?- zaproponował wspólne poszukiwania. Wiadomo co dwie pary oczy to nie jedna, prawda?
-Ewentualnie jak ich tam nie ma to możemy spokojnie usiąść i poczekać. Znając moją siostrę to prędzej czy później tam zawinie- dodał jeszcze gwoli wyjaśnienia.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Już po pierwszej jego reakcji wiedział, z czym ma tu do czynienia. Kolejna ofiara klasycznej pomyłki krążącej wokół nich, a i potencjalna ofiara najprostszej gry aktorskiej. Ale tych drugich na razie ma dosyć. Uśmiechnął się lekko, obserwując jego zmieszanie, które potrzebowało dobrej chwili na ogarnięcie się.
— W rzeczy samej, widzę, że się poznaliście — przyznał, a za chwilę zaśmiał się cicho, bo nie dało się zaprzeczyć, że sytuacja była komiczna. — Wiesz, że nie myślałem o tym? Ale to chyba zależy od definicji, genezowo to dalej... — Skrzyżował ręce na piersi, przechylając lekko głowę nad tym problemem. Do takich rzeczy to by trzeba badań, chociaż nie, to już udowodniono, że różnią się genetycznie. Chyba, coś mu się tak obiło o uszy. A za chwilę uniósł brwi i pstryknął palcami. — Ty jesteś Kjellmar, wiedziałem, że wyglądasz znajomo — rzucił, bo oto było potwierdzenie rozwiązania zagadki.
Zdziwiło go, że nie zauważył knajpy. Że w ogóle nie słyszał, że taka tu jest, a przecież przyszedł na imprezę właściciela. Choć możliwe, że ktoś z gości go po prostu zaciągnął, niewiele wyjaśniając.
— Jest, jest, podobno dobra, ale nie, jeszcze tam nie byłem. — Wzruszył ramionami. — Jasne, chodźmy. Przy barze najlepiej poznaje się ludzi — dodał, ruszając w stronę knajpy. — Podobno jesteś tu od niedawna? — zagadnął, żeby tak nie iść w ciszy.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
No pomylić się nie było ciężko. Kjellmar nie znał aż tak dobrze Theo, żeby od razu spostrzec jakieś różnice między bliźniakami. Poza tym nie spodziewał się, że wilkołak ma brata i to jeszcze wampira. Umówmy się chłopaki Lacroix to był jakiś ewenement pod tym względem.
-Jesteśmy w tej samej watasze- uściślił. To tak, żeby pijawek wiedział co też łączy go z jego bratem.
-No nie? Pytanie jaka jest oficjalna definicja. Chyba, że jest kilka szkół i teorii? – jakoś tak myśli Kjellmara same schodziły w tę stronę.
-A tak, Kjellmar. Rozumiem, że ty dla odmiany znasz moją siostrę?- na jego ustach pojawił się cień uśmiechu. Umówmy się to maksimum na jakie stać Kjellmara i oznaczało tyle, że zdążył już zapałać lekką sympatią w stosunku do wampira.
Co do knajpy, było nie było, dopiero pojawił się na imprezie. Zaciągnęła go tutaj jego szacowna siostrzyczka, bo on sam nie był zbytnio przekonany, ale skoro poprosiła, to przylazł, co nie?
-Dobra bo tania, czy dobra bo dobra?- zainteresował się. Chociaż Enzo wcale nie musiał odpowiadać. -No nic, przekonajmy się. Prędzej czy później nasze zguby się tam znajdą. Chociaż coś mi mówi, że prędzej- dorzucił pół żartem pół serio. -Prowadż- powiedział i ruszył pół kroku za Enzo.
-No, jak na standardy nadnaturalnych od niedawna. Jakoś koło roku, ale często jestem w rozjazdach- odpowiedział na pytanie wampira.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Informację o watasze przyjął z nikłym pokiwaniem głową. To była kolejna cegiełka do rozgryzienia jego osoby, ale odpowiedź miała przyjść szybko. Swoją drogą, wyglądał na całkiem przyjemnego gościa, choć już teraz czuć było sporą różnicę między nim a Katrine.
Zerknął na niego, kiedy ten pociągnął temat bliźniaków. Pytanie wydawało się proste, ale jak zebrał myśli do odpowiedzi, to już takie wcale nie było. Co prawda, swego czasu poświęcił trochę na dokształcenie się w tej sferze, chociażby dlatego, że było to coś, o co ludzie czasem pytali, ale elementy, które wtedy były oczywiste, teraz robiły się komplikowane. A on nie był odpowiednią osobą do oceniania, co w tej definicji jest istotne, a co nie.
— Nie no, raczej jedna... A może dałoby się to podciągnąć pod... te, jak im tam... modyfikacje w czasie życia dorosłego? — Uśmiechnął się pod nosem. — Ktoś mógłby na tym zrobić doktorat. — Szkoda tylko, że było to nielegalne. Ale może kiedyś nie będzie? Chociaż raczej w to wątpił, ludzie nie zaakceptowaliby rasy zjadającej ludzi.
Jego nikły uśmiech nie umknął uwadze Enzo. Chyba pierwszy do tej pory, gość najwyraźniej nie miał najlepszego dnia. Chociaż z drugiej strony wydawał się niczym szczególnie niewzruszony, to było nawet ciekawe połączenie, zwłaszcza w tym miejscu.
— Ta, spotkaliśmy się na mieście... dość tak niedawno — odparł ogólnikowo, bo może jednak nie powinien wdawać się w szczegóły ani pierwszego, ani też drugiego spotkania z Kat.
Ruszyli w stronę wejścia na teren i knajpy zarazem, a on lekko uniósł brwi na pytanie, by zaraz wzruszyć ramionami. Nie było po co rozwodzić się nad wątpliwością internetowych opinii czy innych takich.
— Najlepiej — wtrącił, zaraz zerkając na Norda. — Jak nie, to sam ich tam ściągnę. — To nadal było podejrzane, że zniknęli akurat oboje. Enzo zerkał po drodze w tę czy inną stronę, ale żadne się nie napatoczyło. Może poszli w las? To w końcu wilki, chociaż do pełni jeszcze trochę zostało. — Roku... to i tak dłużej niż ja — rzucił i dopiero po tym zorientował się, że nieumyślnie palnął głupotę, bo Kjellmar jest przecież wilkołakiem od urodzenia i to dłużej niż wygląda. Ale w zasadzie informacja dalej była poprawna. — Zawsze uważałem, że Paryż jest przereklamowany, a tu proszę, potrafi zaskoczyć i nie jest tak najgorzej. Ale Norwegię też bym mógł zobaczyć. — Zerknął na niego. — Bo stamtąd jesteś, nie? Czym się właściwie zajmujesz? — spytał zaraz, schodząc na bardziej konkretny temat.
Knajpa Regisa daleko nie była, toteż po chwili znaleźli się obaj przy jednym z większych budynków, całkiem dobrze i współcześnie wyglądającym w porównaniu do stojących przy ognisku wozów. Choć i te pewnie były mocno uwspółcześnione. Chodząc tu, Enzo chwilami się zastanawiał, jak to wszystko wyglądałoby dwieście lat temu. Może nie miał wielkiego pojęcia o prawdziwym życiu w tamtych czasach, ale nie mógł oprzeć się wrażeniu, że miałaby w sobie o wiele więcej... tego czegoś.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
Cóż, do pewnego stopnia on i Katrine byli jak ogień i woda. Chociaż też nie do końca. W niektórych kwestiach diametralnie się różnili. W innych zaś mówili jednym głosem.
-W sumie… ale to chyba musiałby być jakiś specjalny wydział dla nadnaturalnych, żeby takie ciekawe prace pisać…- zamarł na moment, bo w sumie… kto wie, może i jakaś tajna katedra istniała na świecie. Wcale by go to nie zdziwiło. W zasadzie to byłby zaskoczony gdyby tak nie było. -Ale wyobrażasz sobie… już starzy ludzcy profesorowie potrafią być specyficzni. Wyobraź sobie teraz takiego wyliniałego wilkołaka, który ma pół milenium za sobą. To dopiero byłaby jazda bez trzymanki- zamyślił się na moment nad tym problemem, ale tylko na moment bo po chwili wrócił do rzeczywistości.
-O… niby Paryż duże miasto… chociaż w sumie… populacja znacznie się zmniejsza w godzinach nocnych- stwierdził jedynie.
-Dłużej? Czyli też nie jesteś z Paryża? – zapytał czysto kurtuazyjnie. Mało go obchodziło skąd był wampir no chyba że był z jakiegoś Zimbabwe, to by było ciekawe, o. Szedł równo z Enzo oddając mu prowadzenie.
-No, nie do końca. Część mojej rodziny pochodzi z Norwegii. Ja sam urodziłem się w Stanach- wyjaśnił pokrótce. -Mam firmę ubezpieczeniową- odpowiedział na pytanie o pracę. Specjalnie się nie rozgadywał na temat jak duża to firma i jak prężnie działająca. Nie wszyscy musieli o tym wiedzieć, chociaż kto chciał to informacje mógł sobie całkiem łatwo znaleźć.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Tak szczerze to nie zastanawiał się nad tym zbyt poważnie, a odpowiedź Kjellmara dopiero go do tego skłoniła. Wydział Nadnaturalny, brzmiało to jak coś, co mogłoby się przyjąć. Nieistniejący fragment budynku, tajemne spotkania, prawie jak fabuła tych tanich seriali na platformach internetowych, z której ostatecznie i tak nic nie wynika.
Zaśmiał się na opis stetryczałego wilkołaka z literkami przed nazwiskiem.
— Chyba nie chciałbym go poznać... i chyba trochę bym wątpił w jego postępowe podejście? Jak mówisz, są specyficzni. Ale pewnie byłby dobrym historykiem. — Czy to nie byłoby przypadkiem zakazane? Ktoś taki łatwo mógłby się pokusić o przekazywanie prawdy historycznej, jednocześnie nie mając na nią za wiele realnych dowodów.
Pokiwał głową na jego uwagę o ilości ludzi na ulicach. Nie spędził w Paryżu wielu dni, ale mógł to bez problemu zauważyć.
— To zasadniczy plus poruszania się nocą — rzucił, bo nie było opcji, żeby nie skorzystał z okazji do pociśnięcia ludziom jako takim. — Nie, z Lyon — odparł równie krótko i niezobowiązująco, rzucając nazwą tylko dlatego, że Kjellmar rzeczywiście mógł ją kojarzyć, miasto należało zdecydowanie do większych. — A, Stany, też ładnie, tylko trochę syfu. — Zerknął na wilkołaka. — Firma ubezpieczeniowa brzmi okropnie — skwitował z lekkim rozbawieniem. — Chociaż jako właściciel, inaczej tam funkcjonujesz... może nawet prawie wcale. Niemniej, jedna z tych korposzczurni, w których nie chciałbym wylądować. — Z drugiej strony mógł się mylić, w końcu jeszcze w takiej nie był. Tak czy inaczej, z tym właśnie tematem weszli do knajpy, której kamienno-drewniane i jednocześnie nowoczesne wnętrze cieszyło oczy. — Nie widzę ich... — skomentował, wodząc wzrokiem po sali, ale po chwili skupił się na samym barze i obsłudze, by zamówić sobie ciemne piwo. W końcu zaczynać należało powoli.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
-No ja też nie, a tym bardziej nie chciałbym zdawać u niego na przykład jakiegoś egzaminu czy coś- uwaga Kjellmar wydobył z siebie coś na kształt krótkiego śmiechu. Gdyby Enzo nieco lepiej znał Kjellmara to z pewnością doceniłby jakie to jest niecodzienne zjawisko.
-Byłem tam parę razy, służbowo co prawda, ale piękne miasto- odpowiedział w zasadzie kurtuazyjnie chwaląc miejsce. Fakt faktem nie skłamał, stare miasto było wyjątkowo urokliwe.
-Dlatego tam nie bywam tak często. Jedynie jak mnie życie zmusi. Ostatnio częściej kursuję między Paryżem a Berlinem- wzruszył ramionami.
-Trochę tak, ale hajs się zgadza. Ja tam faktycznie funkcjonuję na nieco innych zasadach niż zwykły zjadacz chleba, ale… korporacje nie są takie straszne. Wszystko zależy od ludzi z którymi wyląduje się w zespole. Jak ktoś święcie wierzy, że praca jest najważniejsza i nie można mieć życia osobistego… a jeszcze jak jakimś cudem taki typ jest menagerem, to faktycznie nie będzie miło. Ale… na cwaniaków można trafić i w małych rodzinnych przedsiębiorstwach. Niby fajnie, milutko, a pensja znowu się spóźnia, szef znowu daje jakieś dziwne obowiązki z czapy. Wszystko ma swoje plusy i minusy. W korporacji nie trzeba się martwić różnymi… nazwijmy to technikaliami, niektórzy sobie to cenią. Ale… mniejsza o to. Przecież Cię nie rekrutuję. No chyba, że chcesz spróbować? – zerknął z lekkim rozbawieniem. Widać luźna atmosfera ogniska mu się trochę udzieliła.
-Ja też nie. Pewnie tu przybędą. Jak znam Kat, to na pewno- zauważył tylko. On sam zamówił sobie jasnego browara. Na ciemne nie miał dzisiaj smaku. -W sumie to nie spodziewałem się takiego wnętrza po tym budynku- skomentował po tym kiedy rozejrzał się dookoła.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Może i nie miał oglądu na całą jego osobę, ale ten nikły niby śmiech i tak był sukcesem. Sukcesem ich rozmowy. A jaką naprawdę miał wartość, to może jeszcze przyjdzie mu się przekonać. Na pewno nie zamierzał unikać towarzystwa wilkołaka, bo stonowany, to wypadał na całkiem miłego gościa.
Na komplement dla rodzinnego miasta tylko wzruszył ramionami. Nie zaprzeczał, ale nie robiło ono wrażenia na wampirze. Może właśnie dlatego, że spędził tam większość życia i zdążył na wszystko się napatrzeć.
— Berlin... Jakoś nigdy mnie tam nie ciągnęło, nawet jako turystę — rzucił, poniekąd zakładając, że Kjell mówił raczej o podróżach służbowych.
Był nawet zaskoczony tym, że korposzczur przyznał mu rację co do własnej pracy. To trochę tłumaczyło, skąd się tu wziął, choć i tak zdawał się niezbyt pasować. W każdym razie słuchał i potakiwał, bo właściwie nie mógł się nie zgodzić. Mógłby za to rozwinąć ten czy inny wątek, ale wtedy Kjell wyskoczył z podsumowaniem.
Wampir zaśmiał się cicho.
— Nie, dzięki, mam dostatecznie dużo roboty... Ale jak mnie kiedyś zwolnią, to będę pamiętać — odparł żartobliwie, choć przez moment naprawdę rozważał taką opcję.
Chwilowo jednak zostawało to teorią, a oni mogli spokojnie pić w barze.
— Prawda? Bardzo nowocześnie. Choć jak się tak zastanowić, to... To jest knajpa Regisa, chyba niewiele drogich rzeczy powinno nas dziwić — wymruczał i upił piwa. Jakby nie spojrzeć, wielu nadnaturalnych miało duże majątki, zwłaszcza wiekowych. Regis na Cygana nie wyglądał, jego imię na ani jedno ani drugie, więc wampir zakładał, że przynajmniej jeden żywot miał za sobą. — Chociaż jadąc do Cyganów spodziewałem się wielu innych rzeczy, tymczasem... nie wiem, mam wrażenie, że to wszystko jest takie chaotyczne, restauracja, wozy, domki, ring na piasku... wszystko z innej beczki — mówił, a w pewnej chwili przekręcił się na krześle i oparł plecami o bar.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
Tu trzeba było przyznać, że wampir też zrobił na Kjellmarze dobre wrażenie. W jakiś przedziwny sposób czuł się w towarzystwie pijawki całkiem dobrze, uprzejma rozmowa się kleiła, nie była wymuszona, a do tego jeszcze nie była nudna. Czego chcieć więcej?
-Uwierz mi, mnie też do Berlina nie ciągnie, ale mus to mus. - nie, nie miał zbyt dobrego zdania o tym mieście osobiście wolał Barcelonę albo Londyn, Paryż też nie był taki zły, ale co poradzić, jak część jego interesów znajdowała się właśnie w Berlinie. Chociaż... może dałoby się je przenieść do Kopenhagi? Takie ładne miasto. Będzie musiał się nad tym poważnie zastanowić.
-To daj znać, może zaproponuję Ci całkiem dobrą ofertę- znowu na krótki moment na jego twarzy pojawił się uśmiech. W sumie to gdyby Enzo zechciał dla niego pracować to byłby jak pączek w maśle. W końcu kto chce podpaść typowi, którego osobiście ściągnął szef? Chyba mało jest takich odważnych w korpoświecie, nie?
-Ja też, ale... musisz przyznać, że ten chaos jakoś wpasowuje się w styl bycia cyganów, nie? Ja tak sobie ich trochę wyobrażam, takich zbieraczy -zdobywaczy różnych rzeczy. Niektórych drogich, niektórych mniej, ale wszystkie style wymieszane ze sobą jak w jakimś kotle szalonej czarownicy- podzielił się swoim spojrzeniem na zastany wystrój.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Może i dobrze, że Kjell nie pociągnął za bardzo tematu wyjazdów i ładnych miast, bo jego towarzysz mógłby niewiele mieć do powiedzenia. Nie żeby nigdy gdzieś nie wyjechał, ale to było dawno, to po pierwsze, a po drugie, nie było tego dużo. Pan biznesman z pewnością widział więcej.
Lekko uniósł brwi, słysząc o ofercie, ale na razie nawet nie miał potrzeby brać tego na poważnie.
— Ale jeśli ma dotyczyć obsługi klienta, to z miejsca możesz mnie skreślić — zaśmiał się w odpowiedzi. Nie miał do czynienia z przypadkowymi ludźmi z ulicy, ale nawet ci selekcjonowani potrzebą potrafili kompletnie nie wiedzieć, czego chcą. A potem jeszcze mieli o to pretensje. Ale jakby się tak zastanowić, to obietnica wilkołaka nie brzmiała źle. Zwłaszcza, że tak trochę czas ich nie gonił, może kiedyś o tym pomyśli. Może nawet zmieni zawód? To nie jest niemożliwe.
A potem rozmowa zeszła na lokal, który choć ładny, nie przypadł do gustu wampira. Choć "gust" to tutaj złe kryterium, nie pasował do jego oczekiwań, o. Zaśmiał się cicho w trakcie wypowiedzi wilka.
— "Zdobywacz różnych rzeczy" brzmi... sugestywnie. — Enzo pokręcił głową z rozbawieniem i upił alkoholu. — Ale masz rację... I chyba zawsze tak było, ale filmy i książki skrzywiły mi ogląd. W popkulturze zwykle widzi się cyganów z tych dawnych czasów. — Umilkł na moment, po czym zawiesił znowu spojrzenie na Kjellmarze. — Podobno mają tu wróżkę, wiesz? Ciekaw jestem, ile to warte...
Nie żeby umniejszał kobiecie talentu czy coś takiego, ale wróżenie z kart czy jakichś dziwnych koralików raczej nie brzmiało zbyt, hm, logicznie? Sensownie? Pewnie za dużo czasu spędził nad kalkulatorem, żeby to zrozumieć, ale jakoś nie czuł się przekonany nawet oryginalną cygańskością wróżki. A może powinien, w końcu jest wampirem. No tak.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
Och przecież mieli prowadzić luźną rozmowę w oczekiwaniu na swoich zagubionych bliźniaków, to nawet lepiej było skakać po tematach i na przyszłość wybadać co komu leży. Zresztą rozmowa toczyła się swoim rytmem, całkiem zresztą przyjemnym.
- Tak jakby, zatrudnianiem do obsługi klienta zajmuje się ktoś inny, ja mam znacznie ciekawsze stanowiska- zapowiedział. To tak żeby wampir miał jasność, że to nie będzie funkcja najniższego trybiku w hierarchii.
-I w sumie tak miał brzmieć. Ja wiem, że w większości to stereotypy powtarzane w kółko, no ale gdzieś tam we mnie siedzi myśl, że skądś się to musiało wziąć. – wyjaśnił swój tok myślenia. -A to prawda, tabor, te… jak im tam… tamburyny, złoto i kolorowe ciuszki, nie?- spróbował sobie przypomnieć tę sylwetkę tego stereotypowego cygana. -A właśnie i jeszcze porywają dzieci- dorzucił ważną rzecz. -Chociaż zastanawiam się czy na wschodzie, gdzieś w Rosji, przypadkiem jeszcze takich oldskulowych cyganów nie ma- w sumie, tam to wszystko było możliwe. Chodzą ploty, że są wiochy tak odcięte od świata, że dalej wierzą w carską Rosję, ale czy to prawda, tego nie był w stanie ocenić.
-Wróżkę? Proszę Cię. Dopij to piwo, ale tak, żeby została pianka, to Ci powróżę. Pewnie pójdzie mi lepiej niż jej- zapowiedział. -Nikt nie potrafi wróżyć z piwa, a ja potrafię, o. – zdecydowanie wampir wprowadzał go w dobry humor. Oby tylko nie wykorzystał limitu uśmiechów na ten miesiąc.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Enzo Lacroix

Enzo Lacroix
Skrót statystyk : S: 0/5
SPT: 1/5
PRC: 3/5 (+spec)
OP: 3/5 (+2)
WT: 3/3 (+3)

SPECJALIZACJE I CECHY
— Czarująca Aparycja
— Strzelec [+2 PRC]
— Hakerstwo (WT)
— Czytanie wspomnień
— Przekazywanie wspomnień

MUTACJE NEGATYWNE
— Alergik [olejki eteryczne, -1 PRC]
— Bezpłodny
— Głodomór [-1 skup/OP/S]
— Nienasycony [-2 OP]
— Potępiony [Chrześcijaństwo, -1 skup]

MUTACJE POZYTYWNE
— Mistrz skupienia [+2 skup]
— Szósty zmysł [+1 SPT/OP]
— Predator [+1 PRC]
Liczba postów : 533
Pokiwał z lekka głową, notując sobie w myślach kolejną informację o pracy. Brzmiało to całkiem dobrze, lepiej niż większość ofert, jakie można znaleźć przy okazji, więc faktycznie będzie musiał ją przemyśleć. Może szanowny szef obecny nie spłacze się na widok rezygnacji. A raczej, nie zwymyśla go.
Uśmiechnął się pod nosem na wyjaśnienie o stereotypach. Z pewnością, każdy miał całkiem prawdziwe źródło, a czy uczciwe albo sprawiedliwe, to już zupełnie inna sprawa. Tak czy inaczej, Enzo nie próbował nigdy w to wnikać, nie miał żadnej motywacji ku temu, a jego samego dotyczył tylko ten o buntowniczych Francuzach. To chyba akurat się zgadzało pod pewnym względem.
— Taa, mnóstwo kolorów bez ładu i składu — przytaknął średnio zachwycony takim wizualnym sajgonem. Zaraz wampir prychnął śmiechem i spojrzał na swego rozmówcę, jakby próbował na szybko ustalić, czy się przesłyszał. — Co takiego? — rzucił z rozbawieniem i w końcu pokręcił głową. — Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby to robili... a w ogóle po co im cudze dziecko, chyba nie na sprzedaż... — Pewnie nie powinien dodawać tego ostatniego, bo wyszedł z tego trochę nie na miejscu żart, ale cóż, stało się. Rzucanie głupotek w rozmowie to jedna z jego specjalności.
Przytknął rękę do brody i sam się zastanowił. Nie bycie w Rosji było tu sporym utrudnieniem.
— Nie mam pojęcia — przyznał w końcu i chwycił znów szklankę piwa, a właściwie po piwie. — Kiedyś może sprawdzę... ostatecznie, co mi stoi na przeszkodzie? — Wzruszył ramionami i chciał się napić, ale szkło było już puste. Spojrzał z pewnym niesmakiem na ten fakt i zerknął na Kjella. — Chyba masz okazję — wymruczał z lekkim rozbawieniem i zaśmiał się cicho. — Choć wolałbym sam powróżyć o jakości innych trunków. Na nich chyba nie warto jednak czekać... więc chyba się przejdę i zobaczę, co jeszcze tu mają. — I zapali coś koniecznie, bo szturcha go to już od dobrej chwili, a teraz właśnie trafia się idealna okazja. Czasami bolało bycie wychowanym człowiekiem, ale trudno, przeżył do dziś, to przeżyje jeszcze trochę.

@Kjellmar Storstrand
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Kjellmar Storstrand

Kjellmar Storstrand
Liczba postów : 169
No umówmy się, rzadko kiedy dostaje się ofertę od właściciela międzynarodowej firmy, co nie? Tak czy owak Enzo nie musiał się spieszyć z odpowiedzią. Oferta nie wygasała w ciągu najbliższych pięciu minut. Ba, w zasadzie to jeśli tylko wampir wykazałby zainteresowanie pracą dla wilkołaka, to Kjellmar był mu skłonny zorganizować posadę.
- Chodzą takie plotki to tu to tam, najczęściej rozgłaszane przez jakieś wścibskie baby, że widziały jakieś jasne dziecko wśród Romów i że na pewno jest porwane- postarał się mniej więcej wyjaśnić skąd pojawiały się takie wymysły. No ale umówmy się to jest takiego samego pokroju jak to, że Żydzi pili krew niemowlaków, czy coś takiego. Niebezpieczna plotka, która się rozsiała po świecie na długie lata. - A cholera ich wie na co. Plotki mają to do siebie, że powody dla których coś się dzieje, jest niejasne- wzruszył ramionami po czym poświęcił chwilę na upicie nieco piwa.
-Proszę bardzo- utrzymanie poważnej miny nie było dla niego problemem. Wziął prawie pusty kufel swojego dzisiejszego kompana. Zakręcił nim parę razy to w prawo to w lewo, bo niby że tak trzeba, a tak naprawdę szukał weny twórczej. No ale w końcu zaczął, głosem który miał udawać starszą wiedźmę. Jak się bawić to się bawić, nie?
- Konsystencja pianki wskazuje, że czeka Cię długie i owocne życie, a jej drobne bąbelki mogą wskazywać na to, że w najbliższym czasie będziesz mieć szansę rozprawienia się ze sprawami przed lat. Rozerwanie na środku oznacza, że najbliższe miesiące będą dla Ciebie trudne, bo będzie w nich daleko do twojego umiłowanego porządku. Czeka Cię wiele dobrego jak i wiele trudności. Jeśli jednak je przetrwasz to staniesz się bardziej pewny siebie, przestaniesz oglądać się w przeszłość i szybko otworzą się przed tobą nowe możliwości.- skończył wreszcie gadać farmazony i spojrzał z nieznacznym uśmiechem na Enzo.
-I jak myślisz? Nadam się?- ciekaw był opinii o jego małym występie.
-Pewnie byli już tu wcześniej. Faktycznie trzeba będzie się ruszyć i ich poszukać.- zgodził się i dopił swój trunek do końca.

@Enzo Lacroix
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach